Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    katka_81: nasza pediatra zrobiła na mnie kiedyś wielkie oczy, kiedy jej o skoku wspomniałam :) Także ten:)

    tzn może źle się wyraziłam :) Moja też wiedziała o czym mówię ale zdziwiona była, że w to wierzę :)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    U nas do tej pory wszystkie 4 skoki widoczne...chociaż te ostatnie już mniej bo powodów do marudzenia innych też więcej ;)

    Co do przewrotów z pleców na brzuch to dzieci mają czas do 6 mc (ostatnio pytałam o to rehabilitanta bo Miki też wxześnie fikał a Gajka leży prawie że plackiem...no ale może dlatego że to inna kategoria wagowa heh)
    Za to próbę trakcji wykonała praktycznie książkowo a Miśkowi wyszła dopiero jak usiadł czyli w ok 10 mc :p
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    sardynka85: Gajka leży prawie że plackiem

    Gajki chyba tak mają, bo moja na razie też naleśnik vel rozdeptana żaba :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    TEORKA: Wiem, że wiele dziewczyn uważa te skoki za bezedurę [Jaherka co nie ? :wink:]

    Hahahahhaa :swingin: Kiedy to było?
    A pamiętasz dyskusje nt. bezsensowności wspólnego spania z dzieckiem, że jak poród to tylko CC oraz inne podobne, które po latach wspomina się,że jak to, ja tak mówiłam:shocked:???

    Ale prawda jest taka,że ja sama widzę, ile się zmieniło w moim podejściu od czasu Wojtka, nie tylko w kwestii wychowania dzieci :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Hahahha no racja, racja :wink:
    Ja się dzisiaj smieje, jak sobie przypomnę moje słynne "nigdy nie będe spała z dzieckiem w łóżku".
    Chociaż w sumie słowa dotrzymałam, bo śpię z oboma dziadami moimi pastuszkami.
    Czyli nie z jednym :rolling:


    Jah a Ulka skokowa czyżby ? ;-)
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    To ja dołączam do wyznawców wiary w skoki, okresy destabilizacji czy zwał jak zwał. Ben jest tak spokojnym i pogodnym dzieckiem (nie twierdzę że jakoś wybitnie ale na tle moich doświadczeń ze starszaczką, młody to niemowlę wymarzone) i baaardzo wyraźnie widzę po nim nagłe zmiany nastroju, zgodnie z kalendarzem zresztą :wink:
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja też skoki widzę bardzo wyraźnie u Szymusia (u Dawidka zresztą też tak było) On wprawdzie z tych niemarudzących dzieci, ale widać ewidentnie kiedy coś mu nie pasi i wtedy jakby "zapomina" czego się nauczył wcześniej, a potem nagle bang! "osiągnąłeś kolejny poziom":bigsmile:
    Ostatnio skojarzyłam też, że w takim np tygodniu gdzie uczy się czegoś nowego mało przybiera na wadze. W tygodniu poprzedzającym natomiast dużo.(ja nadal jak głupia ważę co tydzień, tak to jest jak człowiek wagę zakupi) Ostatnio było to 300g w jednym, potem w kolejnym 80g - w tym drugim tygodniu po raz pierwszy przewrócił się z pleców na brzuch oraz zaczął gaworzyć - mamy teraz "tatatata" na porządku dziennym;) Na "mama" pewnie przyjdzie mi poczekać.
    No ale z tą wagą to może akurat tak się trafiło:)
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 21st 2015
     permalink
    Teo, jak dla mnie Ula nie jest skokowa, ale ja i tym razem nie śledzę z wypiekami na twarzy tego obrazka z chmurkami i słoneczkami.
    Ma dni, ze sama nie wie czego chce, ale my jestesmy juz na levelu zębowym, wiec to mi duzo tłumaczy.
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Cisza tu straszna wiec wpadam doniesc ze mamy 3 zeba. W bolach ale w koncu sie przebil:) Poza tym moja cora wydrapala sie wczoraj na wersalke u tesciow:neutral: Jak obczai jak to sie robi u nas w domu to bedzie wesolo.
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Pisalam wczesniej o moich obawach dot. nadmiernego napiecia miesniowego mojej Malej. Otoz od kilku dni ladnie chwyta zabawki w obie raczki :) a od soboty, jak tylko podam jej rece, to od razu ciagnie i chce siadac :) To moze to jednak falszywy alarm z tym wzmozonym napieciem, co? :/ Tylko martwi mnie jeszcze to, ze lezac na brzuchu lewa dlon jest rozlozona luzno, a prawa zacisnieta i jakby sztywna. I przechyla sie w jedna strone. To samo, kiedy ja nosze na prosto - lewa raczka na moim ramieniu, a prawa sztywna opuszczona na dol :((( Mozliwen ze prawa jest jakos gorzej wycwiczona np? Ze jeszcze nabierze wprawy? Tak tlumaczy mi to maz... Idziemy niedlugo do neurologa, ale nie wiem, jak tego doczekam, boje sie kurcze... :(
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    asia04108: Pisalam wczesniej o moich obawach dot. nadmiernego napiecia miesniowego mojej Malej. Otoz od kilku dni ladnie chwyta zabawki w obie raczki :) a od soboty, jak tylko podam jej rece, to od razu ciagnie i chce siadac :) To moze to jednak falszywy alarm z tym wzmozonym napieciem, co? :/

    Asia nikt Ci tu na to pytanie nie odpowie. Moja Misia już w 2 miesiącu łapała zabawki w rączki i brała do buzi, główkę pięknie i długo trzymała już w 3 tygodniu po porodzie, zadziwiała rozwojem (bo i neurolog mówiła, że jej zdrowy wnuk jest w tyle za Misią a w jednym wieku byli) ale... jednak napięta była. Wyluzuj mama, poczekaj do wizyty, być może jest wszystko pięknie ale warto sprawdzić :)))
    asia04108: ylko martwi mnie jeszcze to, ze lezac na brzuchu lewa dlon jest rozlozona luzno, a prawa zacisnieta i jakby sztywna. I przechyla sie w jedna strone.

    Asia, jest coś takiego, jak asymetryczne ułożenie ciała i do 4 miesiąca jest to fizjologią. A z opisu tak to mi wygląda. Spokojnie, minie z 4 miesiącem :)
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ehh... Wiem, wiem, ze nikt mi diagnozy przez neta nie postawi, ale jakos tak lzej na duchu, jak sie te bolaczki z siebie "wypisze"... Katka, Ty troche przeszlas z tym napieciem i rehabilitacja, powiedz mi, jakie konsekwencje niosloby to za soba bez leczenia? Bo gdyby nie ten ortopeda, to ja bym nie zwrocila uwagi nawet na pewne rzeczy...
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    katka_81: Asia, jest coś takiego, jak asymetryczne ułożenie ciała i do 4 miesiąca jest to fizjologią. A z opisu tak to mi wygląda. Spokojnie, minie z 4 miesiącem :)


    Katka, trochę niekonsekwentna jesteś. Raz "straszysz" WNM, wysyłasz dziewczynę do neurologa/rehabilitanta (na fakt, że pediatra powiedział, że wszystko wygląda ok reagujesz "i zamierzasz to tak zostawić?") a teraz nagle w drugą stronę i "spokojnie, minie".

    Asiu, jak już masz umówioną wizytę u neurologa, to dobrze, on określi zarówno prawidłowość napięcia mięśni jak i symetrię dziecka.
    I nie bój się, bo taka wizyta to nic strasznego (ale sugeruję dziecka nie karmić zaraz przed, bo czeka ją pewnie trochę różnego rodzaju wygibasów, obrotów i podwieszeń:) I pamiętaj, że nawet jeśli neurolog stwierdzi jakieś nieprawidłowości, to odpowiednia rehabilitacja i przede wszystkim codzienna pielęgnacja we właściwy sposób na pewno pomogą wrócić do normy:)
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Dzieki magiczko za otuche :) Katka chyba oddzielila scisniete piastki i lodke na brzuszku od przechylania w jedna strone... No, zobaczymy. Ogolnie wszyscy sa zdania, ze z Mala jest ok wszystko... Ja tez w to wierze :)
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Magiczka wróć do poprzednich postów i czytaj ze zrozumieniem!!!
    z resztą Asia juz wytlumaczyla.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ależ katko droga, nie bulwersuj się:) Nie mówię, że coś źle pisałaś, tylko tak jak się czytało Twoje posty to miałam wrażenie że bardzo nakręcasz asię, jeszcze bardziej niż sama z siebie jest:)
    katka_81: Asia, no dla mnie Twój opis brzmi bardzo niepokojąco. Moje dziecko miało WNM i powiem szczerze, że aż tak to nie wyglądało. Ja bym nie czekała na pediatre, tylko działała na cito, że tak powiem. Im szybciej, tym lepiej dla Waszego dziecka. Nie czekaj.Treść doklejona: 15.02.15 21:56
    Dodam, że dla mnie te piąstki wydają się być najmniejszym problemem. Reszta brzmi nieciekawie.


    katka_81: Mnie też niejeden lekarz mówił, że napięcie mięśniowe Michasi jest w normie a niestety nie było. Musisz zasięgnąć opinii osoby kompetentnej - neurolog, fizjoterapeuta.


    katka_81: i zamierzasz to tak zostawić Asia? Nasza pediatra też nie widziała napięcia u Michasi,


    I tak dalej w ten sam deseń, aż tu nagle "spokojnie, minie" - stąd moje zdziwienie, zwłaszcza, że sama wcześniej pisałaś, że asymetria nie znika z dnia na dzień, tylko powinna stopniowo zanikać.
    Ale wierzę, że nie miałaś nic złego na myśli, tylko mam wrażenie, że asia się strasznie stresuje tym wszystkim, a prawdę mówiąc to chyba nie ma czym, bo nawet jeśli się okaże, że mała ma być rehabilitowana, to jest na tyle malutka, że wszystko da się nadrobić:) A z każdym Twoim postem coraz bardziej przestraszona. No ale może to tylko moje mylne wrażenie:):peace:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Generalnie dziecko może mieć wnm w pewnych obszarach a onm w innych (moja Gajka tak miała) plus np. Asymetrię (to też miała)...dlatego najlepiej pokazać dziecko neurologowi...ale nie ma się zupełnie czym stresować bo nawet jeśli są jakieś problemy z napięciem to na pewno do szybkiego wyprowadzenia ;)
    Dodatkowo ponoć cechy wnm i asymetria do 3 miesiąca często są fizjologiczne
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    I wiem, że oddzieliłaś wnm od asymetrii, mnie chodziło o to, że ewentualne wnm Cie martwiło a asymetria nie, podczas gdy tak jak pisze sardynka - do pewnego momentu jedno i drugie może być fizjologiczne. Więc warto się zainteresować i jednym i drugim.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 24th 2015 zmieniony
     permalink
    Magiczko, ja pisałam gdzieś wyżej, że pewne rzeczy mogą być fizjologiczne (do obserwacji), np. asymetria właśnie. Natomiast wyginanie się w pałąk na brzuchu już raczej pod fizjologię podpiąć się nie da a u Asi dziecka takie zachowania mają miejsce. U nas TO właśnie było pobudką do wizyty na cito. Asymetria natomiast wygasła tak, jak przewidywał rehabilitant. I nigdzie nie napisałam, że rehabilitacją nie da się niczego nadrobić. Toż sama rehabilitowałam dziecko i również napisałam wyraźnie, że nam się udało w 15 miesięcy wyćwiczyć wszystko. Ale skoro według Ciebie Magiczko straszę i konsekwentna nie jestem, to nich Asia poprzestanie na opinii pediatry, który wg Ciebie jest osobą kompetentną ale jednocześnie przyjmij na klatę ewentualne nieprawidłowości w rozwoju. Bo jeśli czytam zaniepokojoną mamę, która miała już sygnały, ze może być coś nie tak od ortopedy na przykład, to jedyna słuszną decyzją wydaje mi się pójście do neurologa i sprawdzanie. I zawsze będę do tego namawiać. Ponieważ przeszłam przez to i wiem, jak ciężko jest, pomimo, iż z boku wygląda to tak, że "wszystko da się nadrobić". Niby to nic takiego - jak piszesz - niemniej dla mnie, była to osobista tragedia.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 25th 2015
     permalink
    katka_81: nich Asia poprzestanie na opinii pediatry, który wg Ciebie jest osobą kompetentną ale jednocześnie przyjmij na klatę ewentualne nieprawidłowości w rozwoju.

    Ohoho, grubo...pokaż mi gdzie napisałam, że ten pediatra jest kompetentny. I Ty się też zastanów nad swoim "Spokojnie, minie po 4 miesiącu" bo właśnie o to mi chodziło, że to też może być sygnał czegoś nieprawidłowego (u nas było, ONM) I co mam przyjmować na klatę? Bez przesady, ja akurat piszę co chwilę, żeby się dziewczyna neurologa nie bała.

    katka_81: Niby to nic takiego - jak piszesz


    Znowu - GDZIE ja tak piszę????

    katka_81: I nigdzie nie napisałam, że rehabilitacją nie da się niczego nadrobić.


    A kto Cie o to podejrzewa, bo chyba nie ja?
    --
  1.  permalink
    Dziewczyny powiedzcie mi czy to normalne, że mała potrafi być przy cycu po 3h i nie chce oddać. Posypia sobie w miedzy czasie, jak jej mojego cyca zabiorę i odłożę do łóżeczka po 2 min się orientuje i w ryk. Mleka mam dużo więc nie jest, to problem, że mało leci.
    Ogólnie, to mam depresję, że jestem, aż tak uwięziona i nie ma dnia :cry::cry::cry:

    Ps. mam nadzieję, że na dobrym wątku piszę i że można tu o swoich smutkach?
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    Monaliza, a ile Twoj Szkrabik ma? Mysle, ze na poczatku to normalne. Minie z czasem. Musisz sie przemeczyc. Niunoa potrzebuje bliskosci :)
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    Monaliza, a co masz takiego pilnego do zrobienia w połogu, tuż po porodzie? Odpoczywaj po takim wysiłku, toż takie chwile się zdarzają raz w życiu! Przy drugim o już nie będzie mowy o bezkarnym leżeniu z dzieckiem przy piersi :wink: Ciesz się tym czasem, zmień nastawienie, nowa rzeczywistość przyszła, teraz tylko jeszcze ząbkowanie, rozszerzanie diety, bunt dwu-, trzy-, pięcio-, dziesięcio- i nastolatka, później pierwsza i kolejna miłość, szkoła, studia i może będzie lepiej, przestaniesz być tak uwięziona jak się do męża wyprowadzi :devil: A tak na poważnie, to niech Ci ktoś przygotuje jedzenie i picie, włącz laptopa z dobrymi filmami, książkę pod poduszkę włóż, jak Ci się film znudzi i poczytaj trochę o dziecięciach i tym, co czeka Cię na nowej drodze :wink: bądź dzielna bardzo :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 26th 2015 zmieniony
     permalink
    Monaliza Twoje dziecko było przez 9 miesięcy w Twoim brzuchu, zna TYLKO Ciebie, tylko TWOJĄ bliskość, więc nie jest dziwnym, że chce być przy Tobie nadal, ciagle, nieustająco przy cieple i zapachu tak dobrze mu znanym, przy swojej kochanej mamie..... Przecież dopiero co urodziłaś...

    Przepraszam, ale muszę to napisać, nawet jeśli dostanę milion Eeee.. Nie dalej jak kilka tygodni temu pisałam na przyszłych mamach :

    Drogie Przyszłe Mamusie czytajcie inne wątki, na przykład laktacyjny, a nie tylko wyprawkowe czy brzuchowe. Czytajcie by wiedzieć: co się dzieje po porodzie, co robi noworodek, dlaczego chce być non stop przy piersi, dlaczego to jest NORMALNE, żeby potem nie było zdziwienia. Maleńkie dzieci, które ledwo oczy swoje otworzyły chcą, potrzebują być blisko ciała, to im daje poczucie bezpieczeństwa, to je koi najbardziej, ciało matki, które teraz czują już nie od środka a od zewnątrz.

    Także Monaliza uszy do góry, nic złego się nie dzieje, włącz sobie jakiś serial i daj się ponieść chwili, która jest niepowtarzalna i niebawem przeminie. Szybko, szybciej niż Ci się wydaje...
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 26th 2015 zmieniony
     permalink
    cestmoi89: nowa rzeczywistość przyszła, teraz tylko jeszcze ząbkowanie, rozszerzanie diety, bunt dwu-, trzy-, pięcio-, dziesięcio- i nastolatka, później pierwsza i kolejna miłość, szkoła, studia i może będzie lepiej, przestaniesz być tak uwięziona jak się do męża wyprowadzi

    jakie to mało pocieszające ale jakież prawdziwe... :)))
    Monaliza, u mnie takie cycozwisanie trwało dobrych kilka miesięcy :) Powodzenia mama :)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    Monaliza - normalne. Nie płacz, tylko się ciesz, ze możesz bezkarnie odpocząć. Teraz CI się wydaje to niemożliwe, ale zatęsknisz za tym momentem bardzo szybko :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    Hej mamusie. Niedawno tu pisałam o tym, że chce oduczyć Magdę spania ze mną w łóżku. Udało się. Ale chyba nadszedł moment na odzwyczajanie od smoczka. Tylko czy to jest właśnie odpowiedni moment? Kiedy jest ta najmniejsza potrzeba ssania u dziecka? Dodam, ze Magda ma smoczka tylko do snu, w nocy jej nie wyjmuję, chyba, że sama wypluje. Z reguły wyjęcie smoczka wiąże się z pobudką i przyklejeniem do cyca co zwiastuje ponowne spanie w jednym łóżku, a czego dopiero udało mi się oduczyć... Pomóżcie...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    cestmoi89: Przy drugim już nie będzie mowy o bezkarnym leżeniu z dzieckiem przy piersi  :wink:


    Aj tam, aj tam :wink:
    Mój Hug cycozwis udowadnia, że się da :smile: :smile:
    --
  2.  permalink
    PENNY: Przepraszam, ale muszę to napisać, nawet jeśli dostanę milion Eeee


    Dlaczego od razu eeeee taka prawda. Sama wiem, że mam lekką depresję. Dużo różnych rzeczy niby się wie, ale mimo wszystko one zaskakują, bo teoria teorią, a rzeczywistość jest inna.
    Ryczenie jest ode mnie silniejsze, a najlepiej, że jestem czasem świadoma, że zupełnie bez sensu. Oczywiście bez wielkich dramatów. Wiem, że to ukochane hormony. Wiadomości też nie oglądam, bo dużo rzeczy mnie wzrusza. Mam nadzieję, że szybko się ogarnę :wink:
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    TEORKA: Mój Hug cycozwis udowadnia, że się da :smile: :smile:

    To nie Hug, a Nina łaskawa :wink:

    Monaliza, wpadaj się żalić, podniesiemy na duchu i kopniemy w tyłek, jak trzeba będzie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    Monaliza pomyśl, że ja byłam samiuteńka z dzieckiem praktycznie non stop :) Ciężko było jak cholera, wyłam na potęgę, miałam dosyć. A teraz mi sie tęskni do tamtych czasów... i żałuję, że nie celebrowałam ich bardziej (jeśli w ogóle je wówczas celebrowałam ;) ). Trzymaj się :))) WSZYSTKO MINIE - ta myśl mi przyświeca w trudnych momentach do dziś dnia :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    cestmoi89: Monaliza, wpadaj się żalić, podniesiemy na duchu i kopniemy w tyłek, jak trzeba będzie

    O to to to :bigsmile:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    Monaliza ja podobnie "grzeszyłam" po urodzeniu Miśka i strasznie spinałam się o to że praktycznie cały dzień leżę z nim w łóżku...dopiero przy Gajce zrozumiałam jaki to wyjątkowy czas, szczególnie na odpoczynek którego wraz z rozwojem dziecka niestety coraz mniej ;) szczerze to teraz jak trafiłam z Gajką do szpitala (w drugim tygodniu życia) i mogłam poświęcić calutki dzień na leżenie z nią w łóżku (a nie bieganie od ledwo co zaśniętej Gajki do żywiołowego 1, 5 roczniaka krzyczącego pod drzwiami) to najnormalniej w świecie sobie odpoczęłam ;)
    Zaraz rusza nowa ramówka w tv, na pewno są jakieś książki do przeczytania albo chociażby serial do obejrzenia...nic tylko położyć się w łóżku z dzieckiem, dać cyca i oddać się czynnościom w/w ;)
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    PENNY: Przepraszam, ale muszę to napisać, nawet jeśli dostanę milion Eeee..


    Chyba raczej milion Oooo:)

    Monaliza, tak jak dziewczyny piszą, ciesz się tymi chwilami, bo mijaja jak z bicza strzelił:( Ja przy pierwszym dziecku też tak chciałam wszystko szybko, żeby już jadł zupki, siedział, raczkował, miał ząbki blablabla. Szybko też wróciłam do pracy, Dawidek miał 5 miesięcy.
    Teraz nie wyobrażam sobie tego i chciałabym, żeby ta moja mała klucha była jak najdłużej taką kluseczką, co to tylko mamusi cyca potrzebuje i przytulania. A ten jak na złość wszystko szybciej niż starszak robi. Obroty plecowo-brzuszne, gaworzenie, od wczoraj nawet pierwszego zęba mamy. Drugie dziecko "rośnie szybciej" chociaż mama by chciała, żeby było cycozwisem jak nadłużej. Dawidek dostał zupkę w dniu kiedy skończył 4 miesiące, Szymuś we wtorek kończy pół roku a mnie wcale nie śpieszno do rozszerzania mu diety, fajnie mi z tym cycowaniem:)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    Monaliza, i Ty jesteś kilka dni po porodzie, także babyblues pewnie pełną gębą Ci ruszył...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 26th 2015
     permalink
    _Fragile_: babyblues pewnie pełną gębą Ci ruszył...

    Oj tak, dla mnie to było gorsze niż ciąża i cesarka razem wzięte. Dlatego moje dzieci dzieli 5 lat, a nie dużo mniej.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Livia: dla mnie to było gorsze niż ciąża i cesarka razem wzięte


    Dla mnie też, taka dziura w pamięci... Monaliza, jak Ci się będzie bardzo ten dołek pogłębiał to poszukaj pomocy, ja wpadłam przy Gugim depresję poporodową, koszmar.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Hmm... Nikt mi nie pomoże w oduczaniu od smoczka?

    To jeszcze wrócę do tematu żelaza, które podaję Magdzie mieszając z moim mleczkiem. Mam podawać Actiferol start 7mg i Actiferol 30mg. Czyli razem dwie saszetki. Ale czy mogę raz ściągnąć sobie trochę mleczka i wsypać obie saszetki, zrobić jeden roztwór i podać małej czy powinnam w jakiś odstępach? Kurcze nigdzie o tym nie pisze, lekarka tez nic nie mówiła... A i na tym 30 mg jest napisane, zęby zmeiszać z letnią przegotowaną wodą. Czy nie może być to moje mleczko mimo wszystko, wtedy zimne?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Dii: Hmm... Nikt mi nie pomoże w oduczaniu od smoczka?


    Dii, na odstawienie smoczka jest tak naprawdę czas gdy uznasz, że na to pora. Ja wyznaczyłam sobie granicę do 2 lat i...... nie udało się... Ostatecznie rozprawiłam się z "cumlem' z minuty na minutę gdy Dawidek miał 3,4 lata. Z mojego doświadczenia wynika, iż nie ma czegoś takiego jak odzwyczajanie od smoczka. Trzeba raz na zawsze wywalić. Tak naprawdę największy problem z odsmoczkowaniem ma rodzic, nie dziecko ;). Im więcej się rozczulałam tym trudniej było Dawidkowi. Jak pozbyłam się smoka ot tak, dziecko o dziwo było spokojne (ja mniej :P).
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    A jest coś takiego, że taki wiek kiedy potrzeba ssania jest nagle mniejsza? W wieku niemowlęcym? Coś tak kiedyś słyszałam, że w momencie rozszerzania diety ale nie jestem pewna. Ja wiem, że nie chodzi o oduczanie, bo Kacprowi też nagle zabrałam i nie dałam więcej, miał wtedy chyba 6 m-cy, ale też dostawał smoczka tylko do snu, tylko z nim było łatwiej, bo jak płakał to lulałam aż uśnie i ok, a teraz nie mogę sobie pozwolić na nocny płacz albo też w dzień do drzemki, bo Kacper zaraz reaguje i mam problem...:devil: Dlatego chcę trafić na najlepiej odpowiedni moment...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    _Fragile_: taka dziura w pamięci.

    O to, to - straszne uczucie.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Dii ja myślę że najfajniejszy czas na odstawienie smoka to tak około 1,5roczku... po pierwsze ząbki już są (a cumolek marudne dziecko spowodowane ząbkowaniem dobrze wyciszy) po drugie jest już większe i kumate i można to zrobić w jakoś fany sposób że maleństwo zrozumie jego stratę
    Milka miała właśnie półtora roku i teraz planuję tak samo.. o ile sama go rzuci wcześniej:D
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Dii ja dałam Nadii smoka jak miała skończone chyba 7 miesięcy i miała go przez dwa miesiące do wieczornego usypiania, potem jej wyciągałam albo wypluwała sama. Ja bym po prostu spróbowała Madzi go zabrać czy tam nie podać. To znaczy u mnie to podziałało, po prostu nie dałam smoczka i normalnie zasnęła bez niego. Może nie będzie taki wilk straszny. Gdzieś mi się tu na forum obiło o oczy, że odruch ssania zanika po roku ? A może po pół :neutral: kurde no nie pamiętam ... Próbuj, może coś w zamian innego, przytulanie, bujanie, śpiewanie, pierś ? Chociaż chyba nie chciałaś tak ? A dlaczego nie chcesz by na piersi zasypiała ? W sumie, to pamiętam, że Nadii dałam smoka, bo właśnie cmokała cmokała wieczorem, a ja chciałam szybko iść do Marcina :P

    Monalizaaa dawaj wbijaj jak najczęściej na wątek, pożal się, wygadaj, w grupie zawsze raźniej :) a jak czujesz, że dołek Cię przerasta to pogadaj z jakimś specjalistą, na pewno pomoże. A hormony potrafią dać w tyłek, trzymaj się!
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    My smoka pożegnaliśmy jak Dawidek miał coś koło 2 lat. Po prostu zaczął gryźć smoczki i bałam się że się udławi (potrafił całkiem tą gumkę odgryźć). Potem przez jakiś czas dawałam mu do snu te obgryzione smoki (w sensie sam plastik of course) i mówiłam, popatrz, obgryzłeś cumlaski to już nie można ich ssać, ale możesz sobie trzymać w rączce:)
    I tak trzymał i zasypiał, a potem po prostu zapomniał:)
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Cumelek......to ostatnio moj horror. Moja mala ma tylko do spania i to jest wlasnie problem bo bez niego nie usnie. Tylko ona zamiast go trzymac w buzi to go wyciaga, wklada albo wyrzuca jak najdalej od siebie a potem sie zlosci ze go nie ma:(((((((( Najchetniej bym go jej zabrala ale mala nie zamknie oczu jak go nie ssie. Co robic, zabrac i przecierpiec? T bedzie ciezkie przezycie bo juz probowalam i konczy sie zawsze histeria. Jak myslicie?
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Dziewczyny, a jakie witaminy podajecie Malym po skonczeniu 3 mies? Chodzi mi o to jakie wit D. Bo maz kupil ostatnio Bioaron D, ale tam ani jaka to dawka, ani ulotki zadnej... Pisza, ze to dla niemowlat i dla doroslych tez. I nie wiem. Moge jej to spokojnie podawac? Ktoras Mama moze to stosuje? Czy lepiej kupic jakis VitaDerol?
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Dii Łucja miała 2,5 roku i sama wyzuciła do kosza i nie prosiła o niego już więcej ;)
    ( na blogu swoim nawet to opisałam )
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Asia u nas sprawdził się omegamed Baby D, tam jest dha i wit d...ale pediatra do zarośnięcia ciemiączka kazał jeszcze dawać cebionmulti (5x1)...pogadaj z lekarzem, witaminy to też nie cukierki chociaż łatwo dostępne....:wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 27th 2015 zmieniony
     permalink
    Penny tak też robiłam z Kacprem. Pierwszy raz, kiedy w dzień usnął bez smoka był dla mnie sygnałem, że to ten moment. I było ok. Nie płakał po niego, bo jeszcze mało rozumiał. Był chyba w wieku Magdy. Tylko on dostał smoczka jak miał chyba 2 tygodnie... A Magda jak skończyła 5 m-cy bo zaczęła ciągać kciuka to jej na chwilkę dawałam smoczka i to zaraz minęło. Potem do snu w wózku i ostatecznie zaczęłam dawać na wieczór do szybszego ululania.
    PENNY: A dlaczego nie chcesz by na piersi zasypiała ?

    Bo tak było z Kacprem, że mi zasypiał na piersi i jak go odłożyłam do łóżeczka to stale po godzinie się budził i musiałam przystawiać jeszcze raz i często długo to trwało, bo się przebudzał jak tylko próbowałam się oderwać. W nocy często się budził tylko po to, żeby pociumkać. Nie chcę tego przechodzić i teraz tym bardziej, że Kacper to ma swój pokój i do niego w nocy latałam więc miałam motywację, żeby nie zasnąć tylko wrócić grzecznie do męża do łóżka a teraz Magda śpi z nami w pokoju i jak jej daję cyca to zasypiam. Przez to Magda zaczęła spać z nami. Teraz już śpi u siebie w łóżeczku i dzięki temu, że mogę jej podać smoczka to w nocy ją biorę 2-3 razy do cyca i koniec. Czasem pomoże tylko suszara z telefonu a czasem idzie w ruch smoczek. Jakbym jej zabrała to boję się, że zaraz znowu będzie mi się budziła, no ale kiedyś tak będę musiała zrobić i to chyba zacznę od jutra... A dążę też do tego, że nie mogę pozwolić sobie na jej zwisanie mi na piersi w nocy bo czasem Kacper się budzi i mnie woła, wręcz krzyczy. Tata jak pójdzie to jest wyk, więc muszę ja zazwyczaj. Dobrze, że tylko krzyczy, bo jeszcze 2 tygodnie temu przybiegał do nas do pokoju i zaczynał głośno płakać. Magda na bank obudzona. Musiałam wyłapywać moment jego biegu i wyskakiwać z sypialni, żeby przypadkiem Magda się nie obudziła. Wiecie w jakim ja stresie wtedy spałam? Wiecznie na czuwaniu! Dotyczy to nocy, kiedy mój mąż pracował na 2 zmianę i wracał nad ranem...
    Chyba zeszłam lekko z tematu:tongue:
    Tak czy inaczej sama nie wiem. Chciałabym jak najszybciej przerwać smokowanie, teraz chyba jest ten zanik potrzeby ssania ze względu na smakowanie w nowych produktach, wszystko do buzi itp. Ale z drugiej strony:
    kasiakuzniki: najfajniejszy czas na odstawienie smoka to tak około 1,5roczku..
    i to też jest fakt. Ale nie chcę, żeby doszło do tego i będzie miała smoka w sytuacjach kiedy nie śpi. No i sama nie wiem... Z Kacprem miałam sporo męczarni żeby w dzień zasnął jak już nie było cyca ani smoka (miał 14 m-cy)...
    flavia wiesz... nie wyobrażam sobie mojego Kacpra teraz ze smokiem:wink: jaoś ten obraz przyprawia mnie o :fierce: nie wiem czemu...:wink:

    Treść doklejona: 27.02.15 22:39
    asia04108: Bo maz kupil ostatnio Bioaron D

    my też mamy ten bioaron i faktycznie tam nie ma ulotki, bo na opakowaniu jest wszystko napisane. Albo na tym pudełeczku albo na kartoniku, w którym się kupuje te witaminy, pakowane po 2 pudełeczka. Jak dla mnie każda witamina D dla niemowlaka to to samo tylko różni się firmą i ceną. Bioaron D jak na razie jest najtańszy jaki znalazłam :wink: ale daję dodatkowo Omegamed DHA jednemu i drugiemu dzieciowi. Strasznie jedzie rybą. Kacper nie chce przyjmować, ale jakoś idzie. Daję na wieczór, bo w dzień bym nie zdzierżyła tego srodu:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Tyko w omega nie ma nic z ryby:tongue: ale prawda, śmierdzi rybą:wink: ja Oli podaję przed kąpielą to nawet jak coś jej wyleci to się wymoczy w wannie :devil::cool:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.