Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 24th 2015
     permalink
    BARI a to nie kanalik przypadkiem ?
    Mój Hug od urodzenia miał oba zatkane, 2 msce temu odetkało się prawe oczko a lewe ropieje po dziś dzień mimo masaży, nagietków, sretków, kropli z antybiotykiem etc :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeJun 25th 2015
     permalink
    U mnie masaże pomogły, przeplukiwanie solą fizjologiczna. Tylko lewe trzeba było wspomóc kroplami ale dosłownie ze 3 dni zakrapialam i przeszło całkowicie !:bigsmile: Także próbuj najpierw masować a na koniec krople

    Treść doklejona: 25.06.15 11:09
    U nas pojawił się problem brzuszkowy, Iga od ponad 2tyg tak się męczy! I nie wiem z czego? Niby juz jdzieciom powinno przechodzic a ona dopiero zaczyna...w nocy steka, wybudza się co chwile.no nie fajnie jest. Biogaja, Espumisan i domowe sposoby no nic nie pomaga
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeJun 25th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy dziecku moze skakac temperatura? Moja Klara dzis wstala rozpalona i miala 38.1n za doslownie 15 min juz 37.6. Nie wiedzialam, czy zbijac goraczke, czy nie... Kurde, nic jej nie jest, nie wiem skad temperatura...
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeJun 25th 2015 zmieniony
     permalink
    A termometr dobry? Mierzyłas elektronicznym,może zakłamanie jakieś?
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeJun 25th 2015
     permalink
    Niby dobry... Zreszta nawet dotykajac glowki czuc, ze raz chlodna, a za chwile rozpalona. I jak ciepla to od razu marudna. Kurde, moze to zeby, bo ma juz 7.5 mies i jeszcze ani jednego zeba, ale watpie, bo dziasla jak zwykle...
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJun 25th 2015
     permalink
    Asia u nas dzisiaj w sumie podobnie (ale Gajka ma od kilku dni katar)...tzn. w nocy w pupie 39 (dałam czopka), rano już niby 37.5...u lekarza 36,6...obstawiam zęby
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeJun 25th 2015
     permalink
    Oby to byly zeby... Zastanawiam sie, czy isc do lekarza, no ale co ona nam powie, skoro ani kataru, ani kaszlu, dziecko sie bawi normalnie...
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeJun 25th 2015
     permalink
    Dii moja Mirka zdrowa, bez problemów z napięciem miesniowym. Jak miała pół roku zaczęła raczkowac, chwile po tym wstawać. 21 czerwca zaczęła chodzić :) myślę, że to od dziecka zależy - u jednego może to być objawem problemów, Ale to chyba szybciej zostałoby zdiagnozowane. U nas po prostu pędziła z rozwojem, teraz mam wrażenie, że wyrownala się z rówieśnikami.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJun 25th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja byłam z Gajką u lekarza bo u nas przeszłość chorobowa nieco inna (3 krotne zapalenia ucha od kataru)...no i dostałam niby antybiotyk ale stwierdziłam, że wstrzymam się z podaniem do ew skoku temperatury a póki co raczej ma tylko stan podgorączkowy (chociaż zależy od miejsca pomiaru) więc czekam na rozwój wydarzeń
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJun 25th 2015
     permalink
    Di , dziekuje. Ja juz ten wlsnie czytalam o tym WNM. Jednakze, zadnych niepokojacych objawow u mojego synka nie widze. Ani nie zaciska piastek, ani kciuka, ani nie krzyzuje nozek itd... ( wczesniej jak byl mlodszy to zaciskal tego kciuka, i nawet pytalam wtedy na tym watku czy to jest normalne, dziewczyny mi pisaly ze do 3 mz to jest norma i zniknie samo. No i faktycznie, przed 3 miesiacem juz raczek nie zaciskal. ). Takze, mysle, ze to nie WNM,nawet pediatra nic nam o tym nie wspominal, a widzial go przeciez wiele razy.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy to normalne, ze moje dziecko jak tylko zaśnie to zaczyna wędrówkę po łóżeczku? Kręci się wokół własnej osi aż w końcu spi w poprzek. Jego podróż kończy się na pozytywke od karuzeli- glowa mu sie blokuje na niej blokuje. Normalnie w nocy sie budzę bo słyszę jak stuka glowa w pozytywke. Boje się, ze sie za mocno uderzy. W wózku też śpi z głową przytulona do budki, tak lekko po skosie.
    I drugie pytwnko- Adas właśnie odkrył za ma rączki i ciumka je ile się tylko da. Cmoka tak, ze w całym mieszkaniu slychac. Smoka sam nie umie zalapac i ogólnie nie lubi. Czy naprawde ssanie kciuka i łapek jest takie szkodliwe?
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJun 26th 2015 zmieniony
     permalink
    _Isia_: Dziewczyny, czy to normalne, ze moje dziecko jak tylko zaśnie to zaczyna wędrówkę po łóżeczku?

    Isia, u nas wypisz wymaluj , jest identycznie ! ja tez malego znajduje w roznych pozycjach w lozeczku; W poprzek, z nogami w miejscu glowy, z nogami na mnie ( mamy lozeczko przystawione do naszego lozka ). No takze to chyba normalne :)))

    _Isia_: Adas właśnie odkrył za ma rączki i ciumka je ile się tylko da.

    Przedwczoraj pisalam tutaj to samo dokladnie, tylko ja poszlam bardziej w kierunku zebow. Ale dziewczyny mi napisaly , ze to taki etap wlasnie, ze wszystko idzie do buzi, a juz szczegolnie raczki. Moj tez tak cmoka i wiecznie te lapki w buzi.
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    _Isia_: Adas właśnie odkrył za ma rączki i ciumka je ile się tylko da

    Też tak mieliśmy, też się denerowałam, bo smoka nie chciała a te ręcę ciumkała na potęgę.... i co.... i przeszło. Nie używamy smoka, rączek już nie ssie, no czasami teraz jej się zdarzy chwile w buzi pogmerać bo zęby idą i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy skok rozwojowy moze sie objawiac sennoscia u dziecka?
    Miko dzis przewrocil sie pierwszy raz na brzuch.
    Ale poza tym to ma slaby apetyt i spi od 11 do teraz (16.30) wylacznie z ok 10minutowymi przerwami na cyca lub zmiane pieluchy.
    Tempki brak.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Skoro może turbo combo rykiem o WSZYSTKO [Hug też jest w skoku] to pewnie i może sennością.
    Rany dlaczego u nas te skoki takie są paskudne no ja się pytam ? ! :neutral::sad:
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Chyba dopadla nas trzydniowka... Goraczka od wczoraj. Ostatnio pytalam, czy temperatura moze skakac zw ciagu kilku minut. Ciagle tak mamy, raz jest 38.1 a za doslownie 10 min juz Mala chlodna. W zwiazku z tym latam z tym termometrem przez caly dzien i mierze dobre kilkadziesiat razy. Paranoja. Mamy termometr bezdotykowy na podczerwien, czy ktoras z Was wie cos moze o szkodliwosci takiego czestego mierzenia temp u dziecka? Tak mi sie lampka dzis zaswiecila...
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Magda, u mojej Hani skoki się tak objawiały. Spała cały dzień (popołudniu ją trochę szturchałam, bo się bałam że nocka będzie nieprzespana, ale spała i popołudniu, i w nocy). Dziś wspominam to z rozrzewnieniem :cool:
    A u Zosi jeszcze żadnego skoku nie zaobserwowałam i oby tak dalej.

    Btw - kiedy Wasze dzieci nauczyły się wyciągać rączkę do zabawki? Pamiętam, że Hania miała 3 miesiące, jak zaczęła wyciągać rączki i chwytać takie wiszące zabawki. A skubana Zośka już od tygodnia to robi i aż się zastanawiam za każdym razem, czy to nie fatamorgana jaka :shocked:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 27th 2015
     permalink
    Ja co prawda z tych piersią karmiących, ale mam pytanie odnośnie dzieci na mm.
    Dziś byłam u koleżanki, jej córka od mojego Wojtka starsza o 10 dni. I ona mi dumna opowiada, że jej córa zjada już tylko 2 mleczne posiłki (a właściwie 3, bo jeszcze kaszkę mleczną). Z wrażenia nie zapytałam, czy młoda coś w nocy je czy całą przesypia.
    Schemat mają taki rano mleko, potem kaszka, zupka, owoce i mleko. Nie za mało mleka dla tak małego dziecka?
    Moje mleko ma na zawołanie, a zupki są dodatkiem...
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeJun 28th 2015 zmieniony
     permalink
    Karolcia mało hmm zależy ile ml tego mleka wypija i kaszki. Niektóre dzieci wciągają już po 210-240 na raz . A nawet jak mniej i ma w nocy jakis posiłek to jest ok.
    Np mój Nicolas był nA moim mleku Ale ściąg alam. Pil 4 razy 120 ml plus kaszka na moim ok 220.
    ja właśnie uważam ,że dzieci na butelce da się ładnie karmić dostarczając kalorie w dzień regularnie.
    Co oczywiście nie znaczy że jest za butelka :p

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 28.06.15 09:53</span>
    A tak z nowowsci u nas to Max pleza po całej podłodze. Jak upatrzy jakis przedmiot to musi go mieć ;) na czworaka staje i idzie też kilka " krokow" ale tylko na miekkim podlozu.
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeJun 28th 2015
     permalink
    A ja mam pytanie odnośnie tego co dawać jeść. Otóż ja iMaxowi gotuje na parze..Ale jeść średnio chce. Jak zje 30/50 ml to wow. Owoce ok .pojechaliśmy do thomaslandu ostatnio a że było gorąco to wzielam mu słoik,marchewka sama i zjadł aż mu się uszy trzesly. Stwierdziłam hmm może przypadek i po kolejnych dniach moich papek dałam słoik i to samo ! Zjadł ze hej.
    z rltad moje pytanie...co sądzicie o sloikac h? Ja zawsze uważałam je z. Gorsze i trochę leniwosc a teraz smsa nie wiem.czytam ,że są dobre ,sprawdzone i bardzo dobrze zbilansowane.czytam też ze dzieci po 10/11 m-cu chętnie się przestawiaja na domowe jedzonko.
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJun 28th 2015
     permalink
    ladybird27: co sądzicie o sloikac h?

    Ja jestem przeciw.... to znaczy może trochę rozwinę. Dawałam na początku kilka słoiczków, ale moja akurat nie specjalnie chciała te papki i szybko przeszłyśmy na normalne warzywka i owoce w kawałkach (BLW), sporadycznie, gdzieś w gościach dawałam jej zupkę (jedną lubianą) koperkową w słoiczku.... ale zaprzestałam tego. Można znaleźć wiele w necie niezależnych opinii na temat składu słoiczków, sporo tego sobie poczytałam. Te dobre opinie, zawsze gdzieś tam w końcu okazywały się "sponsorowane" przez ich producentów, a więc traciłam do nich zaufanie. Ale może mi było łatwiej podjąć taką decyzję, bo moja córka nie przepadała za słoiczkami, bo szybko zaczęła jeść razem ze mną (przez co ja jem bardziej zdrowo).
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeJun 28th 2015
     permalink
    My nie podaliśmy małej żadnego słoiczka, bo też jestem przeciwniczką ich. Lepiej się czuję, jak sama gotuję małej i wiem dokładnie co wkładam do garnka. Ale to może być też wpływ tego, że mam warzywa od moich rodziców, więc wiem dokładnie jak sa uprawiane
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJun 28th 2015
     permalink
    Libra dokładnie. Tylko majac swoje masz pewność.
    w innym wypadku nie wiemy czy warzywa w markecie i sloiczku to nie to samo.

    osobiscie podawalam Ninie sloiczki do czasu jak jadla mikro ilości, pozniej gotowalam tak by i ona zjadla.
    ale jak mielismy ochote na cos cięższego to dla niej byl sloiczek
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 28th 2015
     permalink
    ladybird27: .co sądzicie o sloikac h? Ja zawsze uważałam je z. Gorsze i trochę leniwosc a teraz smsa nie wiem.czytam ,że są dobre ,sprawdzone i bardzo dobrze zbilansowane.czytam też ze dzieci po 10/11 m-cu chętnie się przestawiaja na domowe jedzonko.


    Lady, to ja z drugiego końca - ja jestem za i to bardzo. Raz, że mam koleżankę, która pracuje w kontroli jakości w jednej ze "słoiczkowych" firm i to, jakie normy muszą spełniać, to przez jaki proces to przechodzi to jest dla mnie kosmos, a dwa, że ja dziecku nie ugotuję (a już tym bardziej mając drugie na stanie) codziennie innej zupy, codziennie innego posiłku. KOMPLETNIE innego od tego, który był dnia poprzedniego. Także u mnie chłopcy tak od 7 miesiąca do 12 lecieli na słoiczkach + dostawali to, co my z mężem jedliśmy (my "bezzupni", więc dziecięcia dostawały to, co na drugie jedliśmy).
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 28th 2015
     permalink
    Wojtek słoiczek dostaje, ale póki co częściej dostaje z naszego talerza. Fakt, że to na razie smakowanie, a ja odkąd mam Krysię, zmieniłam sposób gotowania i używane przyprawy.
    Czasem coś zblenduję, np. wczoraj brokuły i kalafior z rybą, bo samej ryby nie chciał. Ale często dostaje w maleńkich kawałkach łyżeczką, tudzież sam się z mojego talerza obsłuży.
    Przy Wojtku będę chciala ograniczyć słoiki do minimum, ale ich nie demonizuję, bo czasem są zwyczajnie wygodne.
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    właśnie te słoiczki ...Mają duża plusów jak i minusy. Ja nie widzę problemu gotować ,że starszym synkiem jak już jadł zupki to gotowałam więcej i mrozilam. Z Maxem jest ten problem ze nie zbyt chce moje jeść a sloik mu smakuje i wciąga aż się trzęsie. Wiem ,że to dopiero 2 tyg od kad mu wprowadzam Ale jednak czuje się lepiej jak zje ładnie. Ostatnio jak się najadł tak fest ,pobawil się 30 min po czym odlozony do łóżeczka zasnął sam i spał jak susel.
    ponadto jest na 10 centylu waga więc naprawdę chce żeby jadł i rósł ;)
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    Ja, tak jak Fragile. Co prawda, nie znam nikogo z branży słoiczkowej 😉 ale produkty dla niemowląt na pewno są od góry do dołu sprawdzone i skontrolowane i nikt nie pozwoliłby sobie na to, żeby pakować do nich jakieś swinstwa.. A na pewno wolę podać słoiczek, niż kupować w warzywa, ociekające opryskami i gotować, żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał, że jestem leniwa i idę na łatwiznę.
  1.  permalink
    asia04108: Ciagle tak mamy, raz jest 38.1 a za doslownie 10 min juz Mala chlodna.

    Nie wiem ile twoja mała ma, ale małe dzieci jeszcze nie mają termoregulacji i dlatego mają takie skoki w tem. Też na początku fiksowałam z mierzeniem zwłaszcza jak moja miała katar. Dopiero z czasem zauważyłam, że jak mała się złości ma większą temperaturę lub jak jest jej za gorąco. Po pierwszym spacerze w upały coś mnie tknęło, aby zmierzyć temp i się prawie nogami nakryłam 38,9. Pierwsza myśl co się stało i czy już zbijać temp. Za 15 min już była 36,6. Dodam, że dziecko było ubrane tylko w body z krótkim rękawkiem i chodziłyśmy w cieniu. Na dworze może było ok 30 stopni, a spacer był tak z 20 min. Tak sobie czasem myślę o tych biednych dzieciach wiecznie w czapkach poubieranych. .....
    Asia myślę, że jak mała nie ma innych dolegliwości, to może być to. Nie wydaje mi się, aby te termometry były szkodliwe.

    Treść doklejona: 29.06.15 12:09
    u nas też dylematy ze słoiczkami. Mój mąż podjął decyzję, że jak będziemy wprowadzać, to ze słoiczków. Faktycznie warzywa marketowe pryskane, nawet mój dziadek mówi, że na ogrodzie wszystko musi pryskać, bo inaczej przyjdzie robak i zrobi same szkody. My kilka krotnie sadziliśmy rzodkiewkę i też przylazł robal i nie dało się nic uratować chyba, że komuś nie przeszkadza i lubi jeść z robakiem :tongue::tongue::tongue: . Tak sobie myślę, gdyby już kupować żywność ekologiczną, to chyba trzeba by było gotować w jakimś wolnowarze, aby nie utracić witamin.
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    Z Tym sprawdzeniem to prawda. Moja teściowa kiedyś chciała sprzedać warzywa do gerbera ,mieszka bardzo blisko Rzeszowa. Mówi ze przyjechalkk ileś specjalistów i spr czy się nadaje. Mimo że teściowa robi ekologiczne to znaleźli coś w glebie i nie wzieli.

    moja główna obawa jest to czy na pewno mają wszystkie wartości skoro są wekowane czy tam pasteryzowane?!
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    Monaliza, też już odpuściłam z mierzeniem. Zbijam, jak jest z 15, 20 min ponad 38. Klara ma 7,5 mies. Po tej trzydniowce trzeciego dnia sladu juz nie bylo... :shocked: Zębów też nie ma, więc nie wiem, co to było. Dzięki za odp :wink:
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    Lady, to 10 centyl jakiś niepokojący?
    Właśnie sprawdzałam Wojtka na siatce, fakt ze nie piersiowej tylko tej w książeczce, i jest niewiele powyżej 10.
    Ale pediatra nic nie mówi, dzieć wygląda na zdrowego i zadowolonego więc i mnie to nie zastanawiało zbytnio (choć zleciał, bo zaczynał powyżej 50).
    Zasiałaś we mnie ciut niepewności...
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeJun 29th 2015 zmieniony
     permalink
    Oj Karolcia to nic nie znaczy ,bo jest nadal w normie choć jakby był trochę wyżej bym była szczęśliwa biorąc pod uwagę ,że Max się urodził mikrusi. A ile waży Wojtuś ? Max 7.1 kg i ma ok 69 cm

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.06.15 17:22</span>
    I czy któraś z was tak miała ,że domowego jedzonka dziecko nie chciało a słoiki zajadalo? Jak to zmienić ?
  2.  permalink
    Co do zębów, to moja też ciągle szuka ich i nie może znaleźć. Jak jej włożę swój palec do ust, to bardzo go gryzie i w miarę się uspokaja. Przy szukaniu tych zębów ciągle miągwi. Gryzaki nie bardzo jej pasują. Dzisiaj zainspirowana gryzakiem wklejonym przez Moya212 też się zaopatrzyłam. Nawet się jej podoba, aczkolwiek nie umie go w ustach utrzymać. Bardzo językiem po nim jeździ.
    Nie wiem co się nagle stało, bo dzisiaj takie dostała zapalenie/odparzenie na pipeczce i pośladkach, że aż się przestraszyłam. Wyszło momentalnie. Co prawda moja ma jakiś skok, bo w nocy karmiłam ją chyba z 5 razy no i efekt tego - 7 porządnych kup. Mam nadzieję, że jej to szybko zejdzie. Za to dzisiaj na spacerze jeździłyśmy z gołą pipką :wink: pampers pod tyłkiem i pieluchą lekko przykryta. Mam tylko nadzieję, że nagle mi się na pieluch nie uczuliła, bo lubię te Dady. Jak, to wygląda z takim uczuleniem może wyskoczyć mimo iż stosujemy je od 4 miesięcy. Dodam, że karmię tylko piersią więc chyba PH moczu i kupki nie powinno się jeszcze zmieniać.
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    My z warzywami nie mamy większego problemu bo mamy spory ogród i specjalnie pod Zosię zaprowadzony.
    Zośka jak na razie zjada niewiele. Na śniadanie kleik ryżowy na mleku z musem jabłkowym (moim) ok 40 ml, na obiad puree z ziemniaka i marchewki z masełkiem ok 30-40 ml. Z kolacją nam nie wychodzi bo za mało zjada i budzi się o 5.30 z płaczem bo jest głodna - 150 ml mleka. Przez cały dzień wypija ok 600-700 ml mleka. Mamy 5 posiłków dziennie.
    Nie wiem jak poradzić sobie z kolacją bo chciałabym aby zjadała tyle kaszki aby starczyło jej do rana. Widać przed nami jeszcze długa droga ale się nie śpieszymy.
    Z apetytem różnie bywa.
    Słoiczki zostawiam sobie na wyjazdy choć przyznam że jeszcze nie próbowaliśmy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    O rany, Gaja ma prawie 7,5 miesiąca, a jest wyłącznie na moim mleku - "dorosłych" pokarmów dopiero próbuje, bo jedzeniem to trudno nazwać. Poza tym nie siedzi jeszcze, a na leżąco się nie je :wink:
    A w nocy to już w ogóle - na pewno z 4-5 razy pije (nie wiem dokładnie ile, bo śpimy razem i czasem się nie budzę) :wink: A co dopiero taki niespełna 6-miesięczniak - przecież nie zje "na zapas" :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2015 zmieniony
     permalink
    Livka a nie ciągnie Gajki do Waszego jedzenia ?
    Bo my jak jemy śniadanie to Dziad Hugowy potrafi w bujaku mostek zrobić z wściekłości, albo się łapie za boki i siada oszołom [z pozycji mocno półleżącej] i dopiero jak dostanie w rękę pajdę to jest cisza, my możemy zjeść a i on całą to pajdę memla oraz połyka :shocked:
    No szok, bo Ninie to koło pióra latało a ten narwany jakiś.

    Ale po sobotnim i wczorajszym "obiadku" ze słoika mówię tymże słoikom zdecydowane NIE.
    Wszystko upaprane pomarańczowym królikiem, dwie bluzki wywaliłam, bujaka doprać nie mogę a idź pan w ch.. :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    TEORKA: nie ciągnie Gajki do Waszego jedzenia ?

    Dopiero teraz zaczęło ją ciągnąć - ona jest 100 lat za Hugiem ze wszystkim pewnie :wink: Najbardziej pociągają ją owoce, no i pieczywo - wczoraj specjalnie upiekłam muffinki z morelami, to memłała chętnie i nawet coś tam połknęła. Ale jeszcze nie bardzo ogarnia o co w tym wszystkim chodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeJun 29th 2015 zmieniony
     permalink
    Jakieś dwa tygodnie temu Amelka zaczęła strasznie marudzić, tak ze 3 dni z mega slinieniem i pchniemy paluszków i czego tam sie da do buzi. Olałam tak delikatnie no bo to w miarę normalne OK 3 miesiaca... A wczoraj jak mi palucha złapała to poczułam zęba!:shocked::shocked::shocked:
    Dwie dolne jedynki juz sie pokazały!
    Nie wspominając ze ona chce siadać! Nie pozwalam jej, ale podciąga sie sama. Szok!!!!
    -- []
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 29th 2015
     permalink
    Wojtek w skoku aktualnie, w nocy je normanie, za to w dzień maruda i lęk separacyjny mu się włączył i jak mama znika z pola widzenia to ryk. I cyca za bardzo nie chce, rozkojarza się. Z zasypianiem też klopot - przerastają go te nowe umiejętności Widzę, jak mu się oczy zamykają, ale walczy, raczkuje, pełza, w końcu po którejś probie pacyfikacji z rzędu wreszcie pada zaplakany z cycem w buzi :)
    Lady- w czwartek był ważony i miał 7500. Przystopował już, choć nadal fałdki ma prześliczne :bigsmile:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.06.15 23:20</span>
    U nas zęby szukane są od conajmniej 3 m-cy. Nadal ani widu, lekarka też żadnych oznak nie widzi, ale palce w buzi i tylko wtedy względny spokój (moje lepsze :) ). Duzo też pomaga nam szczoteczka gumowa, taka "pierwsza" z róznymi wypustkami. Mamy z zestawu rossmana. Niby miala być do pierwszych ząbkow, ale moje oboje dzieci stosowały jako gryzak właśnie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Livia: Dopiero teraz zaczęło ją ciągnąć -


    Tak jak naszych chłopaków - u nich ssanie na inne jedzenie niż mleko dopiero w 7 miesiącu się włączało :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    karolciat: Wojtek w skoku aktualnie


    E aby na pewno ?
    Bo mój Hug teraz w skoku [23-26 tygodni] a Wojtuś od niego 4 tygodnie starszy i wg rozpiski u Was teraz przeca słonko....
    Weź nie dobijaj, bo ja się nie mogę doczekać aż ten skok minie i nie chcę następnego zaraz po nim :neutral:
    Co Hug jest niedobry to koniec.
    Rozdarciuch milion, zasypia z mega trudem [najchętniej wcale by nie spał albo drzemał 10 minut a potem nieznośny, bo zmęczony] a wieczorem jak zaśnie to po godzinie się budzi z mega rykiem i tak do północy :neutral:
    Masakra.
    No chyba, że to zęby, ale patrząc na dziąsła to od zebów dzielą go lata świetlne.


    Livia: Dopiero teraz zaczęło ją ciągnąć


    A no to chyba, że :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    TEORKA: E aby na pewno ?
    Bo mój Hug teraz w skoku [23-26 tygodni] a Wojtuś od niego 4 tygodnie starszy i wg rozpiski u Was teraz przeca słonko....
    Weź nie dobijaj, bo ja się nie mogę doczekać aż ten skok minie i nie chcę następnego zaraz po nim :neutral:
    Co Hug jest niedobry to koniec.

    oj Teo u nas po skoku a właśnie tak jak Wojtek Wiki płaczę jak znikam z oczu marudzi nie chce sama leżeć
    ma już tylko dwie drzemki na które nie chętnie się kładzie a wieczorem jakoś pada jak jej nie dam spać od 16 do 20 ale wyobraźcie sobie jaka fajna jest od 18-30:devil::devil::devil:
    noce są ok od wyjazdu nad morze przesypia je całe i nie je za to bardzo chce spać na boku i na brzuchu i muszę trylion razy wstawać i jej pomagać bo sierota ma albo budzie w materacu albo rączki pod sobą itd
    -
    zębów jej też nie widać tzn na dole są coraz to bliżej ale to spokojnie ponad miesiąc jak nie dwa....
    -
    w ogóle dobrze że jutro szczepienie bo bida ma liszaje na buz dziś oczka tez drapie może da coś na te dziadostwa
    a mnie już przeraża upał Wiki nie koniecznie go lubi będzie sie działo
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 30th 2015 zmieniony
     permalink
    kasiakuzniki: Wiki płaczę jak znikam z oczu marudzi nie chce sama leżeć


    No z tym się nie kłócę i nie dyskutuję, jeno mnie chodziło o sam fakt skoku, że Wasze aktualnie chyba nie mają :wink:
    Wiadomka, że im dziecko większe starsze tym bardziej wymagająco marudne.
    Tylko u nas te skoki tak w d... dają, że ja wielbię okresy między nimi.
    Bo nawet jak Hug bardziej wymagający to mi w histerie nie wpada ot tak, bez powodu.
    I w nocy się nie drze przez sen.
    A w skoku własnie tak ma Dziad jeden :wink:

    Ze spaniem u nas ten sam problem, tzn Hug nie chce na plecach tylko bok/brzuch i non stop fika na śpiocha i zaś mu się ręce plątają etc.
    No nic, byle do przodu ! :devil:


    OLA szybko Amelce te zęby wyszły, faktycznie :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    No to fakt jest napewno lepiej niż w czasie skoku 😉
    Wiki ogólnie ma depresję bo chciała by już czworakowac a rączki jej nie słuchają i stoi na gibonie robi pompki nóżki idą lewa ręka też i gleba na klate więc stoi i jojczy hahaha
    -
    Tak jak piszesz oby do przodu są coraz starsi w końcu wyrosna hahaha po 🔞 😉
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 30th 2015
     permalink
    Teo, ja do tej pory nie rejestrowałam żadnego skoku. Ani u Wojtka ani u Krysi.
    Wiedziałam ze coś takiego jest, ale tylko z literatury. A tym razem wszystko mi pasuje do tych 23-26 tygodni objawami rzecz jasna. Może to tylko orientacyjne?
    A co to za "piaseczek" na schemacie kolo 29 tygodnia? może to to? Nigdy się tym nie interesowałam, skoro objawów nie było...
    A jak nie skok to pewnie pogoda, bo i mnie dobijały te deszcze i szarości. Ale zaraz ma być słonecznie i upalnie (przegięcie w drugą stronę). U nas na weekend zapowiadają 30 stopni!
    A Wojtek dziś zjadł pierwszą jaglankę z bananem na drugie sniadanie. Nadal to niewielkie porcje, ale ważne, że smakowało :)
    I syn mój nie raczkuje, ale skutecznie się po podłodze przemieszcza. Po raz kolejny ratowałam kota z jego rąk (tudzież dziecko przed kotem jak kto woli, w każdym razie futro się sypie
    :devil:)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 30.06.15 13:17</span>
    Kasia, Wojtek też w depresji, bo go rece nie słuchają. Ale jakiś taki dziwny ruch robi, prostuje nogę, odpycha się, pada na twarz, ale już trochę dalej, potem podciaga nogi ,podnosi rece, prostuje nogę i tym sposobem poki co pokój przemierza :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeJul 1st 2015
     permalink
    TEO u nas identycznie... Marcel tylko fikać z brzucha na plecy i odwrotnie chce. Masakra !
    Nawet niania mi zrezygnowała bo zbyt wymagający jest omg ...

    Mi to się już ryczeć chce z tej bezsilnności bo czasu dla siebie to mam może 15 min dziennie, nic się nie da zrobić. Koszmar. Odliczam dni do urlopu .....

    TEO to ja już Marcelkowi mogę podać bułę ? Jak to jest z tym glutenem ? Jest na mm.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 1st 2015
     permalink
    mxiulka, niby zaleca się rozpocząć ekspozycję na gluten 5 m-cu, kaszka glutenową np. Ale ostatnio badania ze skandynawii mówiły, ze nie ma związku miedzy ekspozycją stopniową a celiakią.
    Ile w tym prawdy? Z Krysią się bawiłam w kaszkę ale też krócej niż wytyczne, u Wojtka zaczęłam od razu od skórek od chleba lub biszkopta...
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJul 2nd 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, jak to jest z tym ulewaniem? Bo od czasu do czasu zaczynam świrować i się zastanawiać, czy się martwić, czy nie :tongue:
    Że fizjologiczne, bo zwieracz przełyku niedojrzały jeszcze, to kapuję.
    Ale jako że nie mam porównania, to nie wiem, ile to jest "obficie".
    Ola ulewa - moim zdaniem - dużo. Nie żadne tam strużki cieknące z boku ust. Porządny chlust zazwyczaj od razu po odbiciu - jest bek, a potem chlust. Podłoga do ścierania. Jeśli nie uleje bezpośrednio po odbiciu (noszę ją w pionie przez kilka minut), to potem chluśnie na bank podczas przewijania albo jeszcze później kiedy leży sobie fikając nogami i gapiąc się na lampę :wink:
    Zwykle to jest takie jeszcze niezmienione mleko, może lekko nadtrawione. "Serek" rzadko, raczej wtedy jak jest krótsza przerwa między karmieniami. I wtedy to od razu po jedzeniu.

    Gdzieś czytałam, że dopóki dziecko nie skończy 3 miesięcy, to nie powinno się diagnozować refluksu. Prawda to?

    Przyrosty nam zwolniły mocno. Była ważona we wtorek przed szczepieniem i za ostatnie 5 tygodni średnia wyszła na granicy: niecałe 27g/dzień. Ale ja mam jeszcze pomiar pomiędzy, bo była w międzyczasie ważona przez położną. I po 3 tygodniach (2-5 tydzień) wyszło nam 32g/dzień, a za ostatnie 2 tygodnie (6-7) tylko 19g z hakiem. Mało...
    Jest fajna, żywa, aktywna. Je chętnie i ładnie ssie.

    Martwić się? :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 2nd 2015
     permalink
    Black mój Hug chlusta do dzisiaj, bo też ulewaniem tego nazwać nie można skoro wczoraj mu trzy razy bodziaka zmienialam a podłoga cała w mleku. Był moment, że mniej rzygal ale teraz znów po każdym cycu pawiuje.
    Mnie położna mówiła, że to zwykle mija po spionizowaniu się dziecka zatem czekam nie myśląc nawet o badaniach przełyku/refluksu etc :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJul 2nd 2015
     permalink
    Tyle że z Huga chłop jak dąb i rośnie w oczach :smile:
    A moja Olka malutka, w ubrankach 62 topi się zupełnie. No i ta waga jakoś słabo. Ale może się nakręcam niepotrzebnie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.