Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    On pelza jak gasiennica,nie umiem tego opisac,ale raczej nie wymaga to ruchow naprzemiennych.
    wiadomo,ze go nie zmusze ale moze jakos zachece...znajoma mi podpowiada zebym sama zaczela chodzicna czworakach,dzis sie tak chwile bawilismy,namowilam tez starszaka zeby byl pieskiem,ale ta moja mala gasiennica tylko sie smiala i wcale nie probowal nas nasladowac :)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    Endzi to zalezy jaki chodzik i o jakim wieku mowimy.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    Dziewczyny wyniki były dzisiaj, więc chyba za dużo nie wyhodowano co nie ? [w sumie nie wiem czy to źle czy dobrze].
    Niestety nie zdażyłam odebrać, bo kazała pani dzwonić o 15 i poinformowała przez telefon, że mogę do 16 odebrać.
    Hug spał, nie miałam z kim zostawić jego [i Ninki], budzić go tez nie było sensu, wiec rano Mateo skoczy.

    Cycki wporzo a o jedzeniu napiszę w odpowiednim wątku :wink:
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    Sroda, ja bym wychodzila. Jak buda w wozku podniesiona to wiatr w srodku nie hula.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    No wlasnie bo wzorcow pelzania jest tyle ile dzieci. Mysle ze jak zacznie czesciej wstawac to sam zejdzie do czorakow.
    Jak umie to go nie zmusisz chyba ze wsadzisz mu pod bodziaka kolczasta pilke :)
    --
    • CommentAuthorTosik
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    Chodziki uniemożliwiają opanowanie naturalnych wzorców lokomocji ze względu na to że to chodzik przejmuje wtedy ciężar ciała który istotnie kształtuję równowagę. Odbiera on dziecku szansę wypracowania właściwych reakcji równoważnych we wszystkich płaszczyznach i osiach. Stosowanie chodzika przeszkadza:
    • w nauce obciążania stopy w zgięciu grzbietowym przy zgiętej i postawionej bocznie nodze podczas wspinania się do pozycji stojącej,
    • w nauce naturalnego przenoszenia obciążenia od bocznego do przyśrodkowego łuku stopy, poprzez wyeliminowanie stawiania pierwszych kroków do boku przy meblach,
    • w przenoszeniu w pozycji stojącej obciążenia z tyłostopia na przodostopie, od stania na piętach do stania na palcach, dziecko w chodziku trenuje tylko stanie na palcach.

    Ja bym zdecydowanie odradzała.
    --
    • CommentAuthorendzi91
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    Mała ma 8 miesięcy i tydzień...
    -- p:
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    tamaja , no ale dlaczego nie może sobie iśc własnym tempem?
    Moja Nina na 6 mies stanęła na czworakach, pogibała sie i tyle... ciach i pełzala... popełzała miesiac i zaczęła czworakowac....
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    Endzi za mala a po co jej chodzik by mniej marudzila czy by przyspieszyc?
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    Niestety Teo, to nic nie mówi czy dobrze czy źle.
    a pobieraliście w diagnostyce ?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    bari_87: a pobieraliście w diagnostyce ?


    yyyyyy w Sanepidzie
    tzn tam jest jakieś przyszpitalne laboratorium
    badają tam wszystkie ze szpitala próbki, oraz też jak sobie ktoś prywatnie podejdzie i zapłaci
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeJul 30th 2015
     permalink
    Eveke, wlasnie idzie wlasnym tempem..nue bardzo rozumiem.

    mkd, tak myslalam ze mu sie to wstawanie znudzi i pojdzie na czworaka (starszy tez najpierw nauczyl sie wstawac),ale on juz tak z poltora miesiaca wstaje i jakos mu sie nie znudzilo,a ostatnio puszcza sie jedna reka,albo probuje sie przesuwac przy meblach.
    Ta kolczasta pilka mnie natchnelas ze moze powinnam mu jakis dywan rozlozyc (nie mamy nigdzie),bo wtedy pelzanie nie bedzie juz takie szybkie i moze go zmobilizuje do czworakow ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    A zapomniałam, że jeszcze sanepid istnieje. Bo u nas już prawie wszystko diagnostyka przejęła. Jeden plus mają taki, że wyniki na internecie da się sprawdzić.
    To Teo daj znać jak odbierzesz co tam wyhodowano.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Nigdy w życiu nie wsadziłabym dziecka do chodzika. W żadnym wieku. Poszperaj trochę, założę się, że nie znajdziesz żadnego fachowca, który by to ustrojstwo polecał.

    Co dzieje się, gdy włożymy dziecko do chodzika? Najprościej rzecz ujmując wszystkie te płynne procesy rozwojowe zostają zakłócone. Maluch w chodziku, można powiedzieć ani tak naprawdę nie siedzi ani nie chodzi. Pozycja w chodziku jest, więc nienaturalna, malec jest tak posadzony, aby jednocześnie mógł odbijać się paluszkami od ziemi, aby móc poruszać się. Dziecku oczywiście będzie się podobać w chodziku, szczególnie, kiedy zorientuje się jak szybko może się w nim przemieszczać, ale przecież samo nie zdaje sobie sprawy jak bardzo może być to niebezpieczne.

    - Dziecko w chodziku nie uczy się prawidłowej oceny odległości, stopniowej umiejętności utrzymywania równowagi, nie ma mowy o doświadczeniach związanych z przenoszeniem ciężaru ciała z jednej strony na druga, ze stopy na stopę.
    - Poruszanie się w chodziku zamiast zachęcić dziecko do chodzenia, będzie malucha rozleniwiać. W naturalnym rozwoju dziecko, które zaczyna chodzić, gdy chce dotrzeć do czegoś szybko wraca do raczkowania, ale to jest naturalne, oparte na prawidłowych wzorcach. Dziecko, które zaczęło korzystać z chodzika, zanim osiągnęło umiejętność raczkowania, wyjęte z tego chodzika nie ma się, czym posłużyć, gdy chce szybko dotrzeć do czegoś.
    - Aby maluch zaczął chodzić potrzebna jest prawidłowa praca – prawidłowe wydłużenie określonych grup mięśniowych utrzymujących miednicę w prawidłowym ustawieniu, a w chodziku ten proces zostaje spowolniony i ograniczony.
    - Praca stóp w chodziku jest bardzo nieprawidłowa. Dziecko odbija się palcami, nie uczy się propulsji stópek, czyli przetaczania ich od pięty do palców, stopy nie odbierają bodźców z podłoża całą powierzchnią. Nie rzadko dzieci chodzikowe maja późniejsze problemy z koślawym ustawieniem stóp.
    - Jeśli wsadzimy do chodzika dziecko, które jeszcze nie raczkuje to prawdopodobnie nie zacznie już raczkować, a to bardzo pozytywny etap rozwoju przynoszący wiele korzyści i choć są dzieci, które nie raczkują nie warto pozbawiać dziecko tego przez używanie chodzika.


    Cytat z jednego z artykułów. Mnie wystarczy argumentów.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Bari mam wynik.
    Z tego co wygooglowałam to pałeczka ropy błękitnej :shocked:
    Nie wiem czy to dobrze, czy niedobrze :neutral:

    Image and video hosting by TinyPic
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Tak to paleczka ropy błękitnej. Lek i po sprawie. Dobrze ,że jest przyczyna więc wyleczysz !
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Hydro amen.

    a jak slysze argument "MOJ BYL W CHODZIKU I NIC MU NIE JEST" To mnie skreca.

    znajoma wystraszona ze wyjęła dziecko z chodzika a on na palcach chodzi oraz ciagle leci do przodu i nie trzyma równowagi...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    eveke: "MOJ BYL W CHODZIKU I NIC MU NIE JEST"


    Taaak :devil: Ja też uwielbiam takie argumenty.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Hydro a gdybys miala dziecko niepelnosprawne ktoremu chodzik dawalby pewna niezaleznosc tez bys nie wsadzila?
    Skoro nigdy??

    Nie demonizujmy. Zdrowemu dziecku chodzik do niczego nie jest potrzebny, ja absolutnie nie popieram i zgadzam sie z doswiadczeniem przetaczania stop, przenoszenia cc ale wkurza mnie takie uogolnianie bo dlaczego dziecko zawsze ma sie opierac na palcach, rownie dobrze moze byc za duze do chodzika i chodzic na zgietych nogach...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 31st 2015 zmieniony
     permalink
    mkd: Hydro a gdybys miala dziecko niepelnosprawne ktoremu chodzik dawalby pewna niezaleznosc tez bys nie wsadzila?
    Skoro nigdy??


    Przede wszystkim była tutaj mowa o zdrowych dzieciach. Co do niepełnosprawnych nie mogę się wypowiadać, bo nie mam na ten temat żadnej wiedzy ani doświadczenia, ale zapewne w takiej sytuacji też oparłabym się na zaleceniach specjalistów. Zresztą, zdaje mi się, że chodzik dla niepełnosprawnego dziecka to nie do końca taki sam sprzęt, jak chodzik sprzedawany w sklepach z artykułami dla dzieci (czyli plastikowy badziew z pozytywką i światełkami :devil:). Także podtrzymuję swoje zdanie, badziewiu niebezpiecznemu dla dzieci mówię nie, zawsze.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Dla mnie to jest ta sama liga co lezaczek bujaczek ktorego tez nikt nie poleca a jednak dalej wiekszosc uzywa.
    Taka prawda ze zdrowemu dziecku trudno zaszkodzic. Wszystko zalezy jak czesto korzystamy z tego ustrojstwa.
    I zeby nie bylo ja tez nie polecam ale jestem realistka i wiem ze czasami przeda sie chocby chwila wolnego by pojsc w spokoju do kibla.

    No i tak samo do jednego worka moxna wrzucic jezdziki bo jezdzenie na nich tez jest slabe ale np bardzo fajnie dzialaja jako motywator do wstawania u dzieci ktore juz powinny to robic. Sama z tego korzystalam przy stawianiu na nogi martynki naszej uli.dla mnie kazdy badziew mozna jakos wykorzystac trzeba tylko wiedziec jak to zrobic.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 31st 2015 zmieniony
     permalink
    mkd: Dla mnie to jest ta sama liga co lezaczek bujaczek ktorego tez nikt nie poleca a jednak dalej wiekszosc uzywa.


    Chyba jednak nie do końca. Nie znam żadnego innego sprzętu, który byłby tak jednoznacznie źle oceniany, jak chodzik (poza tym nie zgodzę się z tym, że większość używa - serio? Moje dzieci na oczy tego nie widziały, dzieci wielu znajomych również, więc bez przesady, z leżaczkiem bujaczkiem podobnie). Zresztą, czy w przypadku chodzika naprawdę trzeba być wielkim fachowcem, żeby widzieć, że to nie jest dobry sprzęt dla dziecka?

    Treść doklejona: 31.07.15 13:59
    mkd: I zeby nie bylo ja tez nie polecam ale jestem realistka i wiem ze czasami przeda sie chocby chwila wolnego by pojsc w spokoju do kibla.


    Ja też jestem, ale na to jest sto innych sposobów. Moje baby lądowały na ten czas w kojcu i też dawało radę.
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Teo na szczęście nie jest to bakteria oporna, antybiogram jest ok. Teraz lekarz przepisze antybiotyk i będzie po wszystkim. Z drugiej strony to lekarz powinien wcześniej to zlecić.
    Nawiasem mówiąc większe zaufanie mam do sanepidu niż do diagnostyki jeśli chodzi o bakteriologię. Z racji pracy mam kontakt z laboratoriami bakteriologii i wiem ze w diagnostyce liczą się koszty a na bakteriologii się nie zarabia, poza tym często próbki jeżdżą dalekie kilometry aż zrobiony będzie posiew co też ma znaczenie przy wyniku.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Mkd uważasz że chodzik w pewnych przypadkach może przynieść cokolwiek dobrego?

    Rozumiem frustracje matek przebywajacych niemal całe doby sam na sam z dzieckiem. Ale jak hydro pisze- są inne sposoby.

    lezaczek wg mnie to jednak inna liga chyba ze wklada sie tam dziecko na pół dnia no to wiadomo, kiedy niby ma ćwiczyc pewne ruchy...
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    A czemu lezaczek bujaczek jest odradzany? Nie slyszalam o tym... Choc nie ukrywam, ze mnie wkurzalo jak moja cora nauczyla sie bujac w bujaku i pozniej nawet bez niego miala ten odruch jeszcze jakis czas :p
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Nasz orto też mówił, ze jest jedną rzecz, której (jeśli posiadamy) to należy się pozbyć z domu - chodzik właśnie.
    .
    Teo, aż mnie zmrozilo...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 31st 2015 zmieniony
     permalink
    Libra bo co dobrego daje lezaczek?
    dzieko sie w nim nie nauczy przewracac, no bo jak. Dodatkowo "szybciej chce siadac" bo glowa juz jest w innej pozycji niz na lezaco wiec i napinac mm brzucha nie musi, pidnpsznie miednicy jest trudniejsze bo cc jest glownie na posladkach... pewnie jak na chwile to sie nic nie stanie, ale znow na dluzej to troche beka.

    Eveke to zalezy jakie dobro mamy na mysli bo jesli wezmiemy to zdjecie na dole to widac ze dziecko samodzielnie stoi. Nie stoi na palcach nie wisi na siedzisku. Jesli takie dziecko wstawimy na chwile do chodzika a w tym czasie pojdziemyprzewinac drugie dziecko czy odlac makaron czy zrobic siku to uwazam ze jest to bezpieczniejsze niz zostawienie go samopas. Oczywiscie rownie dobrze mozna go wsadzic do lozeczka czy kojca.
    O ile bedzie w nim tak samo zadowolony. Oczywiscie nie wiem jak to dziecko gy chodzilo, nie wiem czy takie urzadzenianmaja blokade kolek ale pewnie tak.
    Treść doklejona: 31.07.15 16:00
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    U nas było tak, że za dużo kładłam Adasia na leżaczku, żeby właśnie móc pójść do toalety, zjeść itd. Mamy matę, ale Adaś był wówczas mało "mobilny" i na macie się nudził. A na leżaczku więcej widział i było choć 15 minut na zjedzenie. Ale efekt był taki, że słabiej podnosił głowę z pozycji na brzuchu, niż zanim tego leżaczka nadużywaliśmy. Więc ograniczyłam do mniej więcej pół godziny dziennie i od razu lepiej. Nie wiem czy jedno ma związek z drugim ale u nas tak było.
    A leżaczki mają wszystkie młode mamy, które osobiście znam ;)
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Isia jestem pewna ze jedno ma zwiazek z drugim.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    No właśnie, bo ta głowa w tym bujaku taka przygięta do przodu, marna to pozycja. Przestraszyłam się i przerzuciliśmy się na matę. I Adaś dostał jakiejś motywacji i zaczął próbować przekręcać się na boczki, a teraz z pleców na brzuch (właściwie to już leży na tym brzuchu tylko nie wie jeszcze jak ma ręce przekręcić).
    Bujaczek jest używany ale tylko na krótko.
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Teo, nie da się powiedzieć czy dobrze, czy źle. Bakteria jak każda inna do przeleczenia. Lubi wilgotne środowisko więc w oku jej dobrze. Często lubi być też w kupce.
    --
    • CommentAuthorendzi91
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Chyba jednak nie kupię tego chodzika w sumie nie jest mi on niezbędny w kuchni mam kojec wiec jak coś robięto tam ja wwkładam albo do krzesełka do karmienia i biorę do kuchni dam chrupka i tez coś mogę zrobic:)ale tak chciałam wiedzieć co myślicie.w sumie żadna znajoma tego nie używała:)mam jeszcze pytanie odnośnie jedzenia nie balyscie się podawać dziecku większych kawałków bo my jjesteśmy na papkach ale co jakiś czas daje jej większekkawałki np gniote widelcem warzywa ale ona tak nie chętnie takie je:(ale kurde musi się uczyć gryźć przecież już chyba jest dobry czas jjeśli chodzi o wiek prawda?
    -- p:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Endzi, a ile ma? Bo Twój suwaczek sugeruje jedynie, że ciąża minęła :)
    --
    • CommentAuthorendzi91
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    8 miesięcy i tydzień :-)
    -- p:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Widzisz, w teorii tak (patrząc chociażby na oznaczenia słoiczków ;)), ale w praktyce co dziecię to inaczej. Mój pierwszy szedł ładnie po papkach, ale się krztusił co większymi kawałkami, więc leciał na nich dłużej niż drugi. A Gugiś od razu w całych kawałach jedzenie łapał. Także daj dziecięciu iść jej tempem :)
    --
    • CommentAuthorendzi91
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Racja od czasu do czasu będę próbować może juz będzie gotowa:-) tylko szkoda ze ona nie chce moich zupek jeść tylko sloiczki:-( a co do alergii na białko mleka krowiego która niby ma podalam jej przez 4 dni jogurt doszlam do 4 łyżek i jest wszystko ok to znaczy ze juz jej nie ma?bo chyba jakby miała to nawet po takiej ilości cos by jej było nie?
    -- p:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Z alergią to CI nie podpowiem, bo nie wiem... Ale z tymi grudkami i innymi - Krasnal też nie chciał moich zup, leciał przez pół roku na słoiczkach, a jest tak wszystkożerny, że aż mnie przeraża ;) Ale z chłopakami też późno startowałam, bo pierwsze podane w 6 miesiącu, nie bardzo szło, wiec próba tydzień później i tydzień... A u Gugiego to w ogóle w 7 zaczęliśmy eksperymenty żywieniowe. Anyway - każde dziecko idzie swoim tempem, powiem Ci, że chyba najlepsze to się do niego, nawet pod tym względem jedzeniowym dopasować, mniej też stresu dla nas - chce słoiczki? Niech wsuwa, może któregoś dnia zje Twoją zupę. Kawałki nie idą? Któregoś dnia wszamie i te :)

    Treść doklejona: 31.07.15 21:16
    Powiem Ci, że ja się bardzo stresowałam, bo jak chłopcy zaczynali przygody żywieniowe, to zewsząd tylko BLW i BLW, wyobraź sobie jak się czuła mama dwóch słoiczkowców ;))) Momentami wolałam się nie przyznawać. Ale widzę, że na dobre im to wyszło, bo teraz wcinają wszystko.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    U nas też dzieciaki kompletnie inne - Miki na papkach był, bo kawałkami się krztusił dłuuuugo, a Gajka z kolei nie wie co zrobić z papką - musi mieć coś do memłania (najlepiej kabanosa) :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    BARI a powiedz mi jeszcze czy nie wiem Nince zrobić też jakiś wymaz ?
    Jest jakieś ryzyko, że on jej tą bakterię sprzedał ?
    Alb nam ?
    Bo nie wiem jak to się roznosi cholerstwo....
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    _Fragile_: Powiem Ci, że ja się bardzo stresowałam, bo jak chłopcy zaczynali przygody żywieniowe, to zewsząd tylko BLW i BLW, wyobraź sobie jak się czuła mama dwóch słoiczkowców ;))) Momentami wolałam się nie przyznawać. Ale widzę, że na dobre im to wyszło, bo teraz wcinają wszystko.


    no chyba chodzi o to, żeby dziecka słuchać, obserwować i znaleźć złoty środek

    moja Julia zawsze spała sama w łóżeczku, a Janek nie :) śpi koło mnie i o zgrozo... mnie to cieszy :)
    Julia niby miała alergię i była na Nutramigenie ale potem polecialo wszystko na co miala ochotę w 6 mcu i rybka z grilla i jajecznica ze szczypiorkiem :) a dziś od miesiąca na kolację je makaron... sam... czasem z ketchupem a czasem z paróweczką :smile: no TAKI ETAP powtarzam sobie...

    na wszystko przyjdzie pora, ważne by dziecku dać wybór i pokazać jakie są mozliwości

    AAAAA!!! byłabym zapomniała! dziś na kolację (przed makaronem ofkors) zażyczyła sobie paprykę :SMILE: gdyż Julia uwielbia pasjami czerwoną surową paprykę :smile: więc .... może będą z niej ludzie :smile:

    Treść doklejona: 31.07.15 22:13
    dobrze, że zostałam upomniana coby jej butelkę odebrać... bo ten etap chyba by się dobrowolnie nie skończył, ale na szczęście skończył się "bez przemocy"

    Treść doklejona: 31.07.15 22:24
    z alergii maluchy często wyrastają więc warto próbować

    a grubsze kawałki... no jeden lubi drugi nie... ja się nie najem jesli nie przeżuję, więc może to genetyczne??? ktoś moze lubić zupki krem (ja tez lubię...) ale czasem fajnie jest szczęką popracować :smile: (tak wolę)

    kiedyś tu była dyskusja o ... jak to było?? gagging? nie pamiętam...
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    _Fragile_: Powiem Ci, że ja się bardzo stresowałam, bo jak chłopcy zaczynali przygody żywieniowe, to zewsząd tylko BLW i BLW, wyobraź sobie jak się czuła mama dwóch słoiczkowców ;))) Momentami wolałam się nie przyznawać. Ale widzę, że na dobre im to wyszło, bo teraz wcinają wszystko

    No to ja tak jak anula napiszę, trzeba wsłuchać się w dziecko zobaczyć do dla Twojego najlepsze. Ja chciałam żeby moja była papkowa i słoiczkowa, czułam się z tym jakoś bezpieczniej, do tego presja rodziny (szczególnie babci i taty), że to całe BLW niebezpieczne, że się dziecko zakrztusi, że bałagan....ale moja córka wybrała inaczej. Papkami i słoiczkami pluła na odległość, warzywa, mięsko, zaczęła jeść dopiero jak dorwała kawałek (dowiedziałam się o tym przez przypadek). Tak więc moja wybrała sama BLW... mimo, że ja na jej wybór gotowa nie byłam.
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeJul 31st 2015
     permalink
    Tamaja, a moze to wlasnie oten brak dywanow chodzi ? Bez dywanu trudniej jest, dziecko sie slizga... Sproboj jakis dywan polozyc, bedzie mu latwiej raczkowac to to malucha to zacheci.
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeAug 1st 2015
     permalink
    Teo nie sądzę żeby wam sprzedał. Bakteria ta lubi namnaźać się w wilgotnym miejscu. Oko, nos,-zatoki jakby były zaatakowane to by ropna wydzielina była, a w kale byłby śluz, ropa specyficzny zapach.
    a dziecięce oczko jest idealne bo ma problem samo się oczyścić.
    kiedy idziecie po jakieś kropelki?
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeAug 1st 2015
     permalink
    No my prawdopodobnie w poniedziałek wyjdziemy do domu. Po infekcji nie ma śladu. Tak do końca nie wiadomo co to za infekcja była. Niby z wymazow nic nie wyhodowano ale byly pobierane szybko gdy Ania była w poważnym stanie i mogło coś być ale teraz już się nie dowiem. Wszystko przez to ze infekcja spowodowała nagły wzrost temperatury, co z kolei doprowadziło do ataku drgawkowego. Był bardzo silny trwal ponad pół godziny i Ania miala problem z oddychaniem. Dlatego wylądowała pod respiratorem na oiomie bo żeby przywieźć ja do specjalistycznego szpitala trzeba było ją zaintubowac. Po wybudzeniu ze śpiączki strasznie dokazywala i po konsultacji z neurologiem stwierdzono ze neurolihicznie jest wszystko ok. Wychodzenie z leków było najgorsze bo caly czas z placzem i u mnie na rękach. Najgorsze już za nami. Syniki po podaniu antybiotyków są juz w normie. Trzeba skończyć dawkowanie leków. W poniedziałek jeszcze czeka nas konsultacja okulistyczna z badaniem cna oka i chirurgiczna, bo wylała się kroplowka pod skórę i zrobiła się zmiana martwicza. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem w poniedziałek wychodzimy. Ale gdyby nie ta cala sytuacja nie dowiedziała bym się że Ania ma wade wrodzoną tzw zespół Arnolda chiariego, a polega to na tym że migdałki mozdzku ma obnizone w kanał rdzenia o 11 mm. To jest tylko do obserwacji.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 1st 2015
     permalink
    Anecia, a nie była szczepiona jakos przed tym napadem? jakiś lekow nie dostawala? infekcji nie miała?
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeAug 1st 2015
     permalink
    Miała lekki katarek i w niedziele rano przed atakiem pokaslywala ale to nie było nic poważnego przynajmniej tak mi się wydawało. Miałam z nią do lekarza po weekendzie iść.Leków nie brała żadnych. Szczepionka była 3 miesiące temu. Zdarzają się takie reakcje jak temperatura za szybko rośnie. Wcześniej miała wyższe temperatury i nic się nie działo. A w niedziele na izbie izbie przyjęć na początku miała 37,1 a po 20 minutach 38,3. Jedynie co to miała dziwnie zimne rączki ale jak ją sprawdziłam to cieplota ciała wydawała się być taka jak zwykle. Zasnęła u tatusia na brzuchu obudziła się i nie było z nią już kontaktu
    -- ;;;;
  1.  permalink
    To jakaś paskuda się przyplatala i niezłego stracha wam napedzila. To teraz dużo zdrowia i fajnie, że niedługo wychodzicie do domku.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorTosik
    • CommentTimeAug 3rd 2015
     permalink
    Montenia nie szukajmy od razu związku przyczynowo skutkowego ze szczepieniami czy lekami, czasami coś rozwija się w organizmie powoli i jest bezobjawowe. a nikt nie robi badań specjalistycznych co tydzień bez widocznego powodu.
    Cieszmy się że Mała wychodzi z tego a przy okazji Anecia masz większą wiedzę na temat jej wady wrodzonej. Powodzenia!
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeAug 3rd 2015
     permalink
    Wczoraj wieczorem zastaliśmy nasze dziecko stojące w łóżeczku! no masakra...on jeszcze z raczkowania sam nie potrafi usiąść. Nawet to raczkowanie nie do końca mu idzie, woli sie czołgać. Zaraz obniżyliśmy łóżeczko całkowicie. Boje sie, ze nie panuje nad ciałem i poleci bezwładnie. Jak ćwiczyć z nim siadanie? Help :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeAug 3rd 2015
     permalink
    Gabcia_I: .on jeszcze z raczkowania sam nie potrafi usiąść.

    a jak go posadzie to siedzi??
    -
    Wiki super już siedzi minęły dwa tyg odkąd zaczęła raczkowanie i siadanie i jest naprawdę extra najpierw kręgosłupik mi się nie podobał bo brzuszek go ciągną do podłogi teraz już mięśnie są mocniejsze i Wiki się nie zapada siedzi też prosto
    no i od 2 dni zaczyna próby stawania na kolana już bez problemu jej idzie puszcza się ręką i się cieczy także pewnie kwestia 2 tyg i stanie baba jedna...
    a tak mi dobrze jak raczkuję i nie muszę za nią biegać
    -
    i jak tam Teo dostaliście już jakieś leki dla Huga na oko??
    ja bym pewnie nie poszła do pediatry z wynikiem a do okulisty
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.