Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    U nas teraz doszedł mokry kaszel. Rozumiem, że bez lekarza się nie obędzie? :sad:
    -- ,
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    Ikaan warto isc i odsłuchać..
    --
    • CommentAuthormoskotka
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    No najczesciej uczula nabiał własnie..
    A on jest nawet w czekoladzie :sad:
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    Byłam i na szczęście wszystko ok. To tylko katar, kaszel od niego właśnie.osluchowo czysto. Uff ;)
    -- ,
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeApr 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Ja to już słów nie mam na katar i kaszel Aleksa. On ma katar praktycznie cały czas. Albo taki, którego nie da się właśnie odciągnąć i nic nie wylatuje a nos zatkany, alebo z mega gilami. Ja już nawet nie wiem czy wtedy kiedy nie ma gili to czy ma ten głęboki katar czy nie. Już się przyzwyczaiłam do jego "furkotania". Tylko przez ten katar Aleks jest co rusz chory. Teraz była przerwa w chorobach prawie MIESIĄC. Szał. Ale od świąt znów a piać to samo. Przy czym była u nas w zeszły piątek lekarka, która nie zna historii chorowania Aleksia i przepisała inhalacje. No bez kitu - już któryś raz sprawdziłam, że te inhalacje g.... dają. Bo dała inhalacje z pulmicortu i kropli czegoś na b..... a do tego tylko wapno do picia. i nic do nosa. No i oczywiście nie dość , że nie przeszło to jeszcze gile do pasa się pojawiły a dzisiaj gorączka - pierwszy raz w życiu Aleksa (mimo 4 zapaleń oskrzeli). Dziś wizyta u naszego lekarza i włączył bactrim oraz dicortinef do nosa a także pecto drill (jakoś tak) jako syrop wykrztuśny. Liczę, że po tym przejdzie.
    -- ,
  1.  permalink
    A ten katar zielony? Moze jakas alergia. Moj Maks na nowym mieszkaniu praktycznie od poczatku zakatarzony. Wylaczylam zapach (brise cos tam co sam psika co iles) i odpukac od tego czasu nie ma kataru.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeApr 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Dżasti możliwe że alergia...teraz pyli brzoza i ja już rok temu (z półroczną) Gajką miałam mega przejścia bo totalnie ją zalewało (katar) i skończyliśmy z katarem w szpitalu (najpierw zapalenie uszu a później zapalenie oskrzeli z obturacją). U nas najprawdopodobniej uczulają surowe jabłka i marchewki które w okresie pylenia brzozy się z nią krzyżują...w tamtym roku po każdym surowym jabłku (akurat rozszerzaliśmy dietę) mega katar, później Gajka w ogóle jabłek nie chciała aż do jesieni (od jesieni jak jadła było już ok), a w tym roku to samo...ma albo mega katar albo zawalony nos i furczy (a że jej spływa to kaszle), a jak moja mama dała jej pod moją nieobecność jabłko to noc miałam praktycznie z głowy bo strasznie ją dusiło :/
    Gajka jest na stałe pod opieką pulomonologa-alergologa i obecnie bierzemy nebbud (to samo co pulmicort), zyrtec, montelukast i nasometin...u nas inhalacje (berodual włączamy przy duszącym kaszlu) dają bardzo dużo bo katar nie schodzi na oskrzela i większość infekcji w tym sezonie zduszamy w zarodku (a chodzi do żłobka). Przy inhalacjach zwiększony wypływ kataru to norma bo nawilżają śluzówkę i swoją drogą lepiej jak gile płyną nosem niż spływają po gardle bo wtedy od razu na oskrzela/ płuca
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    Lekarz tez podejrzewa alergie, ale nie wiem na co moglaby byc. Juz z mleka i produktow mlecznych zrezygnowalam i daje mu tylko kozie. No ale ja jem, a karmie go.
    katar to jest barw przenajrozniejszych od wodnistego po zielony.
    Bylismy u laryngologa , ktory nic nie powiedzial. Chyba prywatnie pojde. A co do inhalacji to ja jestem chyba jakas nienormalna bo normalnie aleksowi nic a nic nie pomaga. Bo katar katarem, ale kaszel gorszy- w sensie nie odkaszluje i schodzi my na oskrzela...

    Treść doklejona: 07.04.16 21:43
    Ps. Dziewczyny, dzis zaczelo strzykac Aleksowi kolanko. Przy naprezeniu sie przeskakuje mu. To jeste normalne? Czy mam sie martwic? Maks tak nie mial.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    Daga, mój Leon też już się domaga 'normalnego' jedzenia :) Jak widzi, że my jemy, to nie dość, że wyciąga rączki, to jeszcze cały się trzęsie :D i też już Mu coś tam dałam do rączki :) Póki co tylko ssie i memła, ale przynajmniej mogę zjeść w spokoju :) Zupełnie nie wiem, jak rozszerzać mu dietę (rzetelnie do tematu zamierzam podejść, jak skończy 6msc), żeby nie odrzucił piersi :(
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeApr 7th 2016 zmieniony
     permalink
    dżasti: Dziewczyny, dzis zaczelo strzykac Aleksowi kolanko

    ja bym to skonsultowała, bo takiemu małemu to raczej nie powinno nic strzelac hmmm

    magda_a: Póki co tylko ssie i memła

    moja dzisiaj dostała jabłuszko ze słoika(dałam co by się nie zepsuło te co otworzyłam wczoraj) na sam widok już się trzęsła i buzie otwierała szeroko:shocked:
    i tym wcisnęła 100ml tego jabłka:shocked:
    no szok, dla mnie bo ze starszą to długo trzeba było probowac aby cos zjadła
    a ta to od razu buzie rozdziabia i wie do czego służy i co robić hehe
    nawet ani kropla nie wyleciała z buzi, a jak już się najadła to buziaka zatrzasnęła i odwróciła głowę w drugą strone..
    Kumata bestia mi rośnie hehe
    --
    • CommentAuthorHelga_HH
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    daga310
    Podczytuję co nieco o alergiach, bo moja mała (teraz już 9, 5 mca) też miała z tym problem. Karmiłam piersią, restrykcyjna dieta (najpierw odstawiłam nabiał, jajka i pszenicę, bo to najczęstsze alergeny). Przy jajkach już wcześniej widziałam, że małą bolał brzuszek, gdy ja jadłam i faktycznie, potwierdziło się przy rozszerzaniu diety, że uczula ją białko jaja (nie tylko kurzego ale i przepiórczego). Masło wprowadzone, mleko HA, które przygotowuję do kaszki również, teraz dostanie jogurt i zwykłe mm, zobaczymy co będzie...Ale do rzeczy...Będąc na diecie , którą ograniczyłam do kilku produktów (indyk, marchewka, kasza jaglana, jabłka i ryż)- na tych kilku produktach byłam może 1 mc i nie zauważyłam żadnej poprawy-śluz w kupie nadal był obecny . Gdy zrobiłam sobie zapiekankę z ryżu i jabłka (tylko) małą wysypało okrutnie na całym ciałku. No i przy rozszerzaniu diety wyszło, że póki co nie toleruje jabłka i co najdziwniejsze ryżu! Bóle brzuszka, wysypka i zaparcia, takie były objawy. Alergolog była bardzo zdziwiona, gdy przekazałam jej moje obserwacje, że to przecież bardzo rzadko się zdarza i w ogóle...Ale czytałam wywiad z inną alergolog, która potwierdziła, że spotkała dziecko uczulone na ryż, czyli jednak jest to możliwe... Kurczak też może uczulać, mówią, że dieta matki karmiącej to kurczak i marchewka, a jak się okazuje bardziej indyk i groszek, bo to są najmniej alergenne produkty....Teraz po tych "przejściach" jestem już mądrzejsza o tą wiedzę, ale trochę stresu mnie to kosztowało:) Pozdrawiam i powodzenia w szukaniu alergenu, oby jak najszybciej udało się go odkryć:)
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    Jak tak was czytam to wydaje mi się żem wyrodna matka, bo ja bym wolała odstawić od piersi niż żyć o przysłowiowym chlebie i wodzie. Szacun normalnie :P
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    Ale to jest dobra motywacja do diety :)
    --
    • CommentAuthorHelga_HH
    • CommentTimeApr 7th 2016
     permalink
    Co do diety, fakt, szybko wróciłam do wagi sprzed ciąży, a nawet 2 kg niższej;) Póki co, pomimo tego, że jem praktycznie wszytsko udaje się ją utrzymać, ale chyba dzięki długim spacerom z małą;)
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeApr 8th 2016
     permalink
    U Aleksa gorączka zapewne od zębów-dzis rano przebiła sie górna jedynka. A w nocy miał 39 stopni. Mam nadzieje, ze Bactrim przyniesie zamierzony skutek i Aleks juz w końcu wyzdrowieje mi. No, chyba ze w międzyczasie następna jedynka postanowi wyjsć...
    -- ,
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 8th 2016
     permalink
    U Wojtka też odpukać, lepiej ze zdrowiem. Coś tak odkaszlnie a dziś po zakropieniu nosa wyleciał zielony gil, ale to chybaten zaschnięty, po nocy. Kupy nadal brzydkier, ale wczoraj pokazał się czubek drugiej górnej trójki, więc może i to się poprawi.
    Za to oczy znów ropieją- już wiem, że to po piaskownicy. Oko wyleczone, potem ciepły dzień, pół dnia w piasku i następnego dnia oko sklejone. Ale póki co sytuacja pod kontrolą. Widać będzie podatny po dziadku :) Poza tym nie wiem, czy go ta brzoza nie uczula, bo ma trochę czerwone wokół oczu i je pociera... A i mnie oczy swędzą...
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeApr 8th 2016
     permalink
    Helga_HH: spotkała dziecko uczulone na ryż,

    Juz pare razy takich przypadków czytalam i tez przechodzi mi to przez myśl hmmm
    Dzisiaj po poludniu wysypalo ja strasznie na buzi, ale zauwazylam ze mega ja wysypuje jak poplacze dluzej i jak sie denerwuje bardzo przy tym..
    Podejrzewam ze to od stresu moze byc bo starsza cora tez tak ma..
    Powyje troche dluzej i juz policzki i broda wysypana ehhh
    Chyba zaczne im melise dawac litrami hehe
    ikaan: bo ja bym wolała odstawić od piersi niż żyć o przysłowiowym chlebie i wodzie.
    Szacun normalnie :P

    Uwierz mi ze na bank bys tego nie zrobila :-)
    Tez tak mówiłam, ale sie nie poddaje..
    Czekam jeszcze tydzien jak nie bedzie poprawy to przechodze na konkretnie rygorystyczna diete..
    Pomalu bede wprowadzac poszczegolne produkty aby dojsc co ja uczula..oby sie udalo, a jak nie to jak bede w PL to wybiore sie z nia na badania

    Treść doklejona: 08.04.16 21:14
    U mnie jeszcze o tyle jest ciezej ze nie ma w sklepach indyka ehhh
    I jak wyeliminuje kurczaka to zostaje poledwica, schab a tez nie wiem czy wtedy nie lepiej zrezygnowac calkiem z miesa choc na 1-2tyg hmmm
    --
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeApr 9th 2016
     permalink
    Jesteśmy po wizycie u neurologa i usg główki,wszystko idealnie…oczy jak 5zł robili lekarze kiedy mówiłam,że ta wizyta bo za mała główka…mam ochotę ukatrupić pediatrę,mamy 2 tyg na drugą dawkę rotarixu a pierworodna znów chora i katar sprzedała Li:neutral:
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 10th 2016 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, gdyby któraś miała za dużo wolnego czasu :wink:, to zerknijcie na taką ankietę dla NFZ:

    Ankieta dotycząca opieki nad kobietą w czasie ciąży, porodu i połogu - dla mam, które urodziły w ciągu ostatnich 12 miesięcy

    Krótka jest i szybko się wypełnia.
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeApr 10th 2016
     permalink
    Dziecko moje już jakiś czas się czołga a dziś wyczaiłam, że 'gibonuje'. Czy to znaczy, że do raczkowania już blisko? :P kurczę jakoś za szybko, trzeba będzie pilnować 3x bardziej. ;>
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeApr 10th 2016
     permalink
    Możliwe :) Moja Majka gibonowała, jak miała 6m, a raczkować i siadać zaczęła 1.5 miesiaca później.
    --
  2.  permalink
    Dziewczyny, po porodzie to 6 tyg sie krwawi? Bo ja jutro 3 tyg i nadal. Tak srednio ale jednak. Po pierwszym mi sie wydaje ze dosc szybko mi sie skonczylo a pozniej jeszcze dostalam ze 3 dni jakby pierwszego okresu i juz.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 10th 2016
     permalink
    madziik, mozna i 6 tyg sie oczyszczac, zwlaszcza ze ty po sn
    -- ;
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeApr 10th 2016
     permalink
    madzik ja dlugo krwawilam, potem co chwile jeszcze krwawienia jakies mi sie zdarzaly i tak jakos jak mala miala 2,5miesiaca to wszystko w koncu sie unormowalo i juz nic nie leci
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeApr 11th 2016
     permalink
    Magdzik ja 3 tyg dość mocno krwawiła a teraz już dość delikatnie ale nadal.
    --
  3.  permalink
    Dziekuje :)
    Mlody nadal charczy, w nocy baardzo, ze spac nie umie i on i ja.. dzisiaj znow wizyta u lekarza, niewiem jak mu pomoc. W dzien jest duuuzo lepiej, ale w nocy jakas masakra. Odciagam z noska, barwa bialawa jakby mu mleko sie dostawalo, no ale to trwa juz ponad tydzien.

    Treść doklejona: 11.04.16 17:36
    Przepisane krople, witamine c. Waga 4500 - jak na 3 tygodnie to skok ponad kilo. Lekarka wspomniala, ze moze miec wiatkosc krtani i zeby go dosc wysoko ukladac do spania.
    --
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeApr 11th 2016
     permalink
    madziik1983: Dziewczyny, po porodzie to 6 tyg sie krwawi? Bo ja jutro 3 tyg i nadal. Tak srednio ale jednak. Po pierwszym mi sie wydaje ze dosc szybko mi sie skonczylo a pozniej jeszcze dostalam ze 3 dni jakby pierwszego okresu i juz.

    Ja wprawdzie po cc ale tylko kilka dni leciało mi jako tako a teraz tylko plamienie. W pierwszej ciąży tez 3 tygodnie mi leciało.
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeApr 11th 2016
     permalink
    Magdzik, z tą krtani to podobno dość normalne u noworodków. Mój też tak świszczy jakoś i w ogóle dziwne dźwięki wydaje że ja źle śpię niestety. On to robi przez sen więc mam nadzieję że się w miarę wysypiska. Ale ja wolałabym mocniej spać ale śpię przez to cały czas na czuwaniu :/
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    dziewczyny, ale male dzieci wydaja taie dzwieki, jakby sie dusily, sapaly, cos charcza, wydaja wlasnie krtaniowe dziweki. jak sie moja "rozgada" o 4 nad ranem to ja juz wstaje.
    -- ;
  4.  permalink
    Tinamar - tylko ze moj ewidentnie ma zatkany nos, tego sie nie da pomylic. I on potem sie "rzuca" w lozeczku i ja spac nie moge.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    magdzik, wysoko układaj, nawilżaj powietrze w pokoju, gdzie mały śpi i na noc zapodaj mu nasivin soft dla niemowląt. Już niejeden pediatra i farmaceuta mi to zalecał, nawet dla mniejszego niż miesięczny dzieciaka.
    Też się męczyliśmy z takimi pseudokatarami. Wiotkość krtani jest prawdopodobna, zwykle mija, podobnie jak ulewanie, około 6 m-ca życia. Maść majerankową tez możesz wypróbować, choć na moje dzieci akurat nie chciała działać.
    Do zakrapiania nosa możesz też swoje mleko stosować- opinie na temat praktyki skrajnie różne, mnie polecała jedna "naturalna" neonatolog. Wielką fanką metody nie byłam, ale faktycznie miałam wrażenie, że Wojtkowi pomagało z oddychaniem. Zaszkodzić nie zaszkodzisz, a może akurat się uda?
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    Ewa, myśmy się pamiętam strasznie tym dźwiękom dziwili, normalnie takie tygrysie pomruki :smile: Też nie mogłam nad ranem spać, jak zaczynał się taki koncert. Gdzieś odkąd 2 miesiące mała skończyła, to nad ranem śpi już cichutko.
    --
  5.  permalink
    Lekarka mowila o kroplach, ale narazie chwile sie wstrzymuje. Dalam jeszcze wyzej cos pod materac, aby bardziej "skosnie" lezal i dzisiejsza noc zdecydowanie lepsza, dopiero kolo 6 cos tam mu przeszkadzalo a to juz sukces. Jeszcze mam wit. C podawac.
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    Dziewczyny kiedy można włożyć już poduszeczkę dziecku? Widzę że moja mała lubi się już wtulać jak jej do snu pieluszkę do policzka przyłoże. Dotychczas śpi na płasko tylko z uniesionym materacem. Mam ciągły dylemat.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    Około półtora roku najlepiej :wink: jak się lubi przytulać do czegoś, to zawsze możesz jej tą pieluszkę zostawić albo zrobić z kawałka mięciutkiego materiału "przytulankę".
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    Tak właśnie robie z pieluszki, ona tak słodko sie wtula i od razu zamyka oczka, moja kochana :-)

    Treść doklejona: 12.04.16 15:43
    czyli na poduszeczkę trochę jeszcze będzie musiała poczekać...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    a ja do wozka wkladam plaska poduszke, zeby spala lekko uniesiona.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    Do wózka tez wlasnie zamówiłam
    --
  6.  permalink
    Ja mam w lozku taka plaska poduszke, no ale moj musi miec glowke nieco wyzej. Od razu lepiej sypia jak ma duzy skos. Lezenie na plasko mu nie sluzy.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    Moje dzieci spały na takiej bardzo płaskiej poduszce. Robiła za potnik, bo obojgu się mocno głowy pociły.
    Krysia na początek miała klin z pianki. Wojtek na nim spać nie umiał- zjeżdżał buzią w szczebelki.
    Teraz śpi z nami więc śpi na poduszce, ale że my z mężem pseudopoduszkowi, to są one takie "aby, aby". Dużych nie lubię, bo mi nie wygodnie. A zupełnie płasko też nie, bo mnie kark boli...
    --
  7.  permalink
    Ja lubie poduchy, nawet do szpitala bralam swojego "jasia" bo bym nie dala rady spac na ich wielkiej poduszce tylko, musze reke wlozyc pod jasia itp ;)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    Magdzik, mam to samo :bigsmile: A w szpitalu moja "podusia" do karmienia mi się przydała.
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    to mam jeszcze jedno pytanie. Moja z tych ulewających no może teraz juz trochę mniej. Do tej pory kładłam ją zawsze na boczku gdzie z tyłu podkładałam zrolowany kocyk aby nie mogła się przekręcić na wznak, no ale teraz, tak jakoś od wczoraj ten kocyk nic już nie daje, tak już tą główką wywija, że wczoraj zasnęła na boczku ja za chwilę patrze a ona na wznak. I tak się chciałam podpytać jak to u Was bo trochę się boję, że jak będzie spała na wznak a zechcę jej się ulac to zeby się nie zachłysnęłą... eh, coś czuję że to dopiero początek moich rozkminek, najpierw poduszka teraz to.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    ja tez używam ala poduszki, takiej płaskiej
    efcia81: I tak się chciałam podpytać jak to u Was bo trochę się boję, że jak będzie spała na wznak a zechcę jej się ulac to zeby się nie zachłysnęłą

    moja tez była ulewająca, też kładłam kosyki zrolowane za plecki aby się nie przekręcała..a jak już przestałam kłaść kocyk to kładłam bardziej mała na boczku cos jakby delikatnie spała na brzuszku, no i pod materac wkładałam kocyk aby głowka trochę wyżej była gdyby jednak się jej ulało
    --
  8.  permalink
    Ja mam mala poduszeczke, taka bardziej ozdobna i daje za plecy tak ze poduszeczka opiera sie tez o szczebelki. Nie powiem, bo jak wstaje na karmienie za jakis czas to mlody lezy juz bardziej plasko, ale ten pierwszy etap trawienia mleka jest na boczku.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    a ja po jedzeniu zawsze na lezak klade.
    wg mnie jak dziecko lezy na wznak ale glowa jest bokiem to i tak sie nie zachlysnie przy ulewaniu.
    moja sie z boku na plecy to juz jakis czas obraca. teraz z boku sie skubana na brzuch chce obracac, tak glowe ciagnie. nie wiem czemu to robi, bo na brzuchu niezbyt lubi lezec. ale jak juz lezy to sie pieknie podnosi na przedramionach. i usmiecha sie juz do mnie, na razie takim niesmialym usmiechem. i to juz nie ze kupa;-P no musialam sie kurna pochwalic, bo przy piotrku bylismy zawsze na szarym koncu normy.
    -- ;
  9.  permalink
    Super Ewa, dzieci szybko rosna, juz chowalam pare za malych ubranek i tak jakos dziwnie smutno mi bylo....
    Mozna juz karuzele zawiesic nad lozeczkiem?
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 13th 2016 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, spędziłam ostatnio parę dni u koleżanki, która ma synka w wieku mojej Oli. I ona zauważyła, że Ola w rączkach dość sztywna jest. Nigdy na to nie zwróciłam uwagi, może przez brak porównania. Ale jak mi o tym powiedziała, to się teraz zaczęłam bacznie przyglądać i zauważyłam, że faktycznie Ola często ma piąstki zaciśnięte. Nie wiem, czy to jej w czymś przeszkadza, bo uwielbia precyzyjne zabawy - zakręcanie butelki z wodą, sortowanie kształtów klocków, ostatnio hitem są zamki błyskawiczne, które sama rozsuwa i zasuwa. Je rączkami, próbuje też jeść łyżeczką. Raczkuje, wstaje przy kanapie. Wtedy oczywiście dłonie ma otwarte. Zaciśnięte najczęściej jak siedzi, czasem też jak trzymam ją na rękach.
    O, no i nie mogę jej nauczyć bić brawo albo przybijać piątkę. Żółwik nam wychodzi przez te piąstki.
    Robić coś z tym czy to przejdzie?
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    blackberry, zwróć na to uwagę przy najbliższej wizycie u pediatry. Jak uzna, ze coś nie tak, to was pokieruje.
    Wojtek też wydawało mi się, że długo piąstki zaciskał ale jest ok.
    A klaskać umie? Tylko ta 5 jej nie wychodzi?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    blackberry, odruch zciskania w piesci powinien zaniknac do 3 miseiaca o ile sie nie myle, no ale ciezko cos powiedziec. przeszlabym sie dla swietego spokoju do neurologa jesli cie to niepkoi.
    -- ;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.