z tego co gdzieś czytałam dla kobiet ciężarnych zalecane jest badanie hormonów tarczycy co 4 tygodnie bo najważniejszy okres to pierwszy trymestr kiedy dzidzia jest zależna od twojej tarczycy- po tym okresie dzidzi tarczyca zaczyna się formować (chyba wszystkie fakty zapamiętałam poprawnie)
Dziękuję dziewczyny:) Dziś rano wskoczyłam w auto i pojechałam zrobić TSH. Właśnie sprawdziłam wynik na necie-0,97. Kamień z serca. Będę sprawdzać co 4 tygodnie dla własnego spokoju.
annie, w ciazy badanie hormonow tarczycy powinno sie robic co 4 tygodnie, mi moj ginekolog, ktory jest endokrynologiem od razu zwiekszyl o 30% dawke, jak tylko sie dowiedzial, ze w ciazy jestem, obecnie przyjmuje euthyrox N225 i moje tsh niedawno wynosilo 1,49 a zaczynalam z jeszcze wiekszym niz Twoje. Nie rozumiem tylko dlaczego tak dziwnie masz te dawki rozpisane 5x mniejsza a 2x w tyg wieksza...
Przed ciążą byłam na takiej dawce, bo wpadałam z niedoczynności w nadczynność. Samo 125 dla mnie było za mało, z kolei dawka 150 codziennie za duża. Stąd takie dziwne dawkowanie. W ciąży endo tez od razu podniosła dawkę i po 6 tygodniach wynik w normie. Na ostatniej konsultacji, pod koniec I trymestru pytałam, czy jakiś inny hormon powinnam zrobić jeszcze, to lekarka powiedziała, ze nie, że tylko TSH i teraz nie wiem, prowadzi mnie prawie 3 lata, nie chciałabym nagle (zwłaszcza w połowie ciąży) zmieniać lekarza, ale przyznam szczerze, że do tej pory nie kwestionowałam jej kompetencji, czy nie doszukiwałam gdzieś w googlach dodatkowych informacji bo jej informacje zawsze wydawały mi się satysfakcjonujące i rzeczowe.
Annie, mi endo w ciąży kazała badać co miesiąc ft4 (prawidłowe to środek normy lub powyżej), bo jest mniej podatne na wahania i w ciąży podobno lepiej nim się kierować. Tsh mam badać co drugi miesiąc (i pamiętać, że - szczególnie na początku ciąży - może być bardzo niskie). Mieszanka dawki nie jest niczym niezwykłym - sama przed ciążą brałam na zmianę 50 i 75;) Ja na Twoim miejscu robiłabym po prostu badania częściej, dla własnego spokoju. Reakcja Twojej endo (czyli podwyższenie dawki) była prawidłowa - podejrzewam, że to zalecenie kontroli po 8 tyg. wzięło się z tego, że dopiero po takim mniej więcej czasie widać rzeczywisty wpływ nowej dawki na organizm. Jeśli masz do niej zaufanie, to nie zmieniaj (w końcu leczy Cię już długo i zna historię choroby, a to też się liczy), możesz ewentualnie skonsultować z jakimś innym endokrynologiem zalecenia.
byłam dziś u endo.. u ordynatora.. trochę dłużej mnie trzymał niż tamten ;) stwierdził, że to haschimoto, dał skierowanie na usg tarczycy( proszę pani my mamy doskonale sprzęt i lekarza od usg tarczycy- czyli w domyśle pani przyjedzie tu ;) )… przeciwciała będę miała zawsze podwyższone, zmienił mi dawkę.. 1 dnia mam mieć 50 eutyrexu, 2 – 25.. i tak na przemian.. mówił, że za dużo mi spadla, czyli dawka leku za dużo.. -TSH- 0,21 mU/L w. referencyjna 0,25- 5,0 mU/L\ - A-TG- 32,1 U/ mL w. referencyjna < 60 - A-TPO 63,2 Uml -"- < 60
TSh ładne nawet bardzo ładne, ft3 i ft4 za niskie no i jest lekka rozbieżność między nimi, jeśli wizyte masz w połowie kwietnia to przed wizytą raz jeszcze powtórzyłabym te badania i zobaczyła jak wtedy będą wyglądać.
Ale najważniejsze pytanie od kiedy bierzesz Euthyrox ?
no to spadek spory ale ft4 powinno wzrosnąć a nie spadnąć przy levothyroxynie, ale tak jak mówię sprawdź tuż przed wizytą jak to wygląda ( aha i badania najlepiej robić 6-8 tyg po rozpoczęciu kuracji daną dawką)
rozumiem:) robiłam tylko anty tpo bo tak zleciła mi endo:) martwi mnie tylko, że cykl mi się rozlegulował--troszkę-- od momentu kiedy biorę lek. w tamtym miesiącu trwał 31 dni, teraz 32 i nic. wcześniej cykle trwały 28-29 dni z zegarkiem w ręku.
czy któraś z Was miała tak że np jeden cykl trwa 34 dni a drugi 43? i tak na zmianę? pytam bo już zgłupiałam zawsze cykle miałam ok 32-34 dni... rozumiem że co jakiś czas może coś inaczej wyskoczyć i tak miałam w grudniu 43 dni potem 34 ale teraz znowu zapowiada się podobnie dziś 42 dzień temperatura powyżej 37 utrzymuje się cały czas... żadnych objawów żeby miała przyjść @ test z krwi robiłam 33 dc i był negatywny - pomyślałam że pewnie za wcześnie go zrobiłam ale dzisiaj 42 i test z moczu też negatywny :( wiem wiem że nie prowadziłam obserwacji ale mimo wszystko może ktoś coś doradzi... Staram się o dziecko a tu mi takie hocki klocki wyskakują :(:(:( mam niedoczynność tarczycy i codziennie biorę eutyrox 50... endokrynolog powiedział ze śmiało teraz mam się starać bo nic nie stoi na przeszkodzie a tu cykle mi wariują :(
Witajcie, jestem nowa. wpadłam tu ponieważ przedwczoraj odebrałam wyniki. Jak się domyslacie staram się o dziecko od półtora roku. Szukałam przyczyn wszędzie i dopiero teraz wpadłam na zrobienie hormonów tarczycowych. Mam zamiar wybrac się do lekarza, ale kompletnie zdruzgotana wynikami postanowiłam, że więcej i szybciej dowiem się czytając to forum. Podzielę się moimi wynikami: 23-12-2011 TSH3,010 mU/l........0,27-4,2 norma FT4 13,41..............12-22 norma FT3 4,49...............3,1-6,8 norma FSH 6,29...............3,5-12,5 norma.
ACA IgA 15,2 U/ml -te chyba nie należą do grupy tarczycowych ale zamieszczę. ACA IgM ujemny ACA igG ujemny
ATPO- strzałeczka ku górze >600IU/ml < 34 a ATG- strzałeczka ku górze (nie wiem co to znaczy )533,6 IU/ml < 115
golaa, może PCOS? nie jestem ekspertem jak widać, ale to częste przy tarczycy.
golaa: czy któraś z Was miała tak że np jeden cykl trwa 34 dni a drugi 43?
Ja tak miałam, albo i jeszcze gorzej i jestem w ciąży, ale faktycznie bez wykresu to nawet nie wiadomo kiedy testować, więc chyba nie doradzę nic;)
Kejtu biorąc pod uwagę wysoką ilość przeciwciał aTG, endokrynolog może zalecić usg tarczycy, by sprawdzić czy to nie Hashimoto, więc do lekarza czym prędzej;)
Crayzollka ale jeśli miałaś nie zachodzić to należało zachować wszelkie względy bezpieczeństwa w tym temacie a jeśli @ się spóźnia to zrób test i będziesz wiedzieć, ale upewnij się co brałaś bo jeśli to był radiojod to bardzo niebezpieczne dla dziecka
Hej, no i poleciałam do lekarza. W kartę wpisał Hashimoto. Zlecił biopsję bo bez guza się nie obyło. Powtórka z tsh, ft3 i ft4 i jak najszybciej po leki. Z jednej strony się wystraszyłam z drugiej przypuszczalnie znalazłam źródło moich prawie dwuletnich bezowocnych starań. Co to będzie? :)
Czesc dziewczyny Ostatnio przypadkowo przeczytalam ze TSH dla starajacych sie powinno wynosic 1-1.5 max nie przekraczac 2. Z ciekawosci zajrzalam do moich wynikow z przed kilku miesiecy (ktore moj gin okreslil jako dobre) i tak: TSH - 2.87 norma (0.27 - 4.2) FT3 - 3.39 norma (2 - 4.4) 57.92% FT4 - 1.46 norma (0.93 - 1.7) 68.83% Na kalkulatorze sprawdzilam rowniez % FT3 / 4
Nigdy wczesniej nie zastanawialam sie nad moja tarczyca (ktora teoretycznie gin uznal za praw) zupelnie nie wiem jak ''mam to ugrysc''. Bardzo prosze o komentarz i pomoc w interpretacji. TSH chyba wskazuje na niedoczynnosc? A co z FT3 FT4 czy % (oby dwa powyzej 50% to dobry wynik???) Przeczytalam ze powinnam wykonac dodatkowe badania ATG ATPO, niestety nie mam teraz mozliwosci ich wykonania. Jestem w trakcie drugiego cyklu z Clo. Boje sie ze moge sobie bardziej zaszkodzic niz pomoc. Zwlaszcza ze moja pierwsza ciaza zakonczyla sie poronieniem.
zrobiłam kolejne badanie i moje tsh wyszło 3,68 spadło z 6,1-mój eltroxin został zwiększony do 50mg przez weekend reszta dni 25mg na t3,4 i anty czekam
hey dziewczyny, jestem tu nowa... wiec prosze o wyrozumialosc - nie przeczytalam wszystkiego, ael staralam sie chociaz Troche dowiedziec z waszych wczesniejszych wypowiedzi. Jestem po poroniniu w pazdzierniku 2011 (13 tydzien ciazy) Bylam leczoan z powodu niedoczynnosci tarczycy. Teraz jestem w 6 tygodniu ciazy, mam dla odmiany nadczynnosci tarczycy i po badaniach lekarz stwierdzil u mnie HASHIMOTO - mam antyTG 480 (przy normie do 115). Co dalej nie wiem.... To jest czwarty lekarz endokrynolog do ktorego trafilam od poczatku poprzedniej ciazy. Ten do ktrego chodze ma baaardzo dobra opinie, na wizyte u niego czeka sie pol roku conajmniej ale przyjmuje poza kolejka wszyskite ciezarne, wiec tak do niego trafilam. (przerazona spadkiem TSH) No ale do rzeczy - powiedzcie mi jak wyglada sprawa nileczenia hashimoto i ciazy. Czy znacie dziewczyny ktore bez leczenia donosily? Lekarz mi powiedzial wprost z nie poleca mi brania selenu, bo nie wykazano skutecznosci, a moze miec wplyw na dziecko. O heparynie czy acardzie nie wspominal. O tym ze to nie przciwciala antyTG sa problemem tylko prawdopodobne wytwarzanie innych przeciwcial tez wiem... no ale nie wiem jak to wszystko zebrac do kupy... A moze znacie dziewczyny po poronieniu z hashimoto ktore nastepne ciaze donosily? Wiecie jak to jest na poczatku - trudno sie polapac i pozbierac mysli. Wiec prosze o wyrozumialosc...
Witajcie dziewczyny, dotychczas udzielałam się jedynie na wątku dla starających się, ale mam pytanie o badania tarczycy. Badania robiłam tuż przed świętami Bożego Narodzenia, czyli około 3 miesiące temu. FT3 - 4,5 pmol/l FT4 - 18,52 pmol/l TSH3 - 0,67 uiU/ml anty TPO - 75,17 IU/ml
Z danych referencyjnych wynika, że pierwsze 3 są w porządku, tylko te przeciwciała bardzo wysokie, bo normę mam podaną do 5,61.
Czy ktoś może mi jasno wytłumaczyć za co odpowiedzialne są te przeciwciała? Jak byłam u lekarza to on mi coś mówił, ale byłam jak ogłuszona jak zobaczyłam ten wynik i nic z tego nie pamiętam. Zażywam eythyrox 25 od tamtego czasu, bo tak mi zapisał. Dodam, że teraz nie mam możliwości skontaktowania się z lekarzem w PL.
ramatha anty tG mogą być podwyższone przy hashimoto ale i przy Bravsie Basedowie a więc należało by zbadać TRAb i anty-TPO, kiedy badałaś hormony tarczycy ? od kiedy masz leczoną i czym nadczynność tarczycy ?
TRAK mam ok - ujemne, badanie bylo zrobione, mam rozpoznane hashimoto przez lekarza :(
anty TPO- 34,67 ( na granicy normy, bo norma do 34 akurat byla) weic mozna przyjac ze nie sa takie tragiczcne. hormony tarczycy to zalezy tsh badam co miesiac ... przy poronieniu 5 miesiecy temu mialam 3,5, trzy miesiace temu: 2,1 , tuż przed zajsciem w ciaze 0,9 - teraz mam 0,02. Z niedoczynnosci mam nadczynnosc.
ft3, ft4, badam co tydzien praktycznie od keidy dowiedzialm sie o ciazy... bez przyjmowania eutyroxu powoli spadaja... ft3, amm obecnie 6,23 a ft4: 2,3 czy jakos tak - niestety nie pamietam jesdnostek, wiec takie podawanie pewnie psu na bude... sory
A nawiasem mowiac bylam dzis u ginekologa, obraz ciazy opozniony o 2 tygodnie, ciaza nie rokuje, kontrola za tydzien :(
Treść doklejona: 29.03.12 21:47 aha nadczynnosci tarczycy nie mam leczonej, poniewaz spada samoczynnie po odstawieniu lekow na niedoczynnosc...
hej dziewczynki ja zaczynam serie dokładnych badań co jest grane że z tarczycą sie już uregulowało a dzidzi nie ma :((( w 5dc wykonałam badania FSH i mam wyniki 6.98 UI faza folikularna 3.5 - 12.5 faza owulacyjna 4.7 - 21.5 faza lutealna 1.7 - 7.7 postmenopauza 25.8 - 134.8
jesli ktoś zna się nad tym prosze o komentarz. ja uważam że nie są rewelacyjne chodz to tylko moje zdanie mam jeszcze serie innych badan wykonac po wszystkich mam sie dopiero zglosic takze dopiero bede wiedziala
reszty badań nie robiła, bo prywatnie trochę to kosztuje ;( w przyszłym tygodniu idę do gina, pewnie mi da skierowanie na resztę badań. Jakie jeszcze badania polecacie zrobić oprócz ft3 i ft4?
u mnie w okolicy jest taki problem z endokrynologiem ;( na NFZ termin -> jesień 2013 rok prywatnie 120 zł i pewnie na jednej wizycie się nie skończy ;/ ale cóż trzeba będzie pójść prywatnie.
może ale nie powinien zwłaszcza tylko na podstawie samego TSH bo czasami opróczy lewotyroxyny podaje się też trójjodotyroninę a to zależy od pozostałych hormonów, do tego trzeba zrobić usg tarczycy by wykluczyć guzki i zapalenie tarczycy do tego też są potrzebne przeciwciała. Ja sobie zdaję sprawę, że to duża suma ale na zdrowiu nie należy oszczędzać zwłaszcza, że chcesz mieć dziecko a ono potrzebuje zdrowej mamy i zdrowego organizmu przygotowanego na ciążę no i że nie wspomnę że prowadzenie ciąży, badania, leki i potem dziecko też dużo środków finansowych wymaga, ale zrobisz jak uważasz
Wiem o tym Puzzle, jak potrzeba to zrobię, tu akurat nie ma wątpliwości. Tym bardziej, że mąż ma dostać kartę do prywatnej przychodni z pracy ;)
Denerwujące jest to, że tyle się płaci na ten ZUS i nic z tego nie ma. Jak tak na prawdę potrzebujesz specjalisty to i tak wszystko z własnej kieszeni trzeba płacić.
Dziękuję za wytłumaczenie ;) rozwiałaś wszystkie moje wątpliwości.
kwiatuszku zatem życzę powodzenia i jak coś możesz pisać śmiało na Pw :) akurat temat chorób tarczycy nie jest mi obcy bo sama z nimi się borykam przy czym u mnie jest jeszcze problem powolnego zaniku tarczycy przez autoagresję