Aaaa w takie sytuacji to szczerze mówiąc nie wiem jak jest. Na pewno musi złożyć wniosek o zaświadczenie do polskiego urzędu skarbowego. Wtedy dostanie zaświadczenie, że nie miał dochodu. I takie zaświadczenie poniesiecie do ośrodka pomocy społecznej. Trezba byłoby się dopytać, czy będą chcieli dochody uzyskane za granicą. Tylko tak na prawdę to oni nie będą w stanie sprawdzić, że mąż pracował za granicą. Ale jednak podpisuje się, że dane zawarte we wniosku o becikowe są zgodne z prawdą.
Jak ja pracowałam za granicą to i tak musiałam się rozliczyć w PL z urzędem. Czyli szłam do odpowiedniej firmy która rozlicza podatek i z dokumentami do księgowe, ona naliczała mi podatek jaki muszę zapłacić w PL. inaczej jest kara. Ale ja pracowałam tylko wakacyjnie.
No chyba nie. Tzn. ja absolutnie nie jestem specjalistką w przepisach dot. becikowego. Po rpostu ostanio skłądałam wniosek, a że mój m. miał wszystkie rodzaje dochodów i zmianę pracy, więc troszkę przy tych przepisach posiedziałam. Do tego kilka wizyt w GOPSie i przeliczanie z babką na kalkulatorze, bo byliśmy na granicy, więc każda złotówka miała znaczenie. My składaliśmy PIT jako uzupełnienie, ale zaświadczenia musiały być. Jednak nie musisz iść do urzędó osobiście. Wnioski możesz wysłać pocztą i zaświadczenia też pocztą dostaniesz. Na zaświadczenie niby czeka się 7 dni, jednak my dostaliśmy szybciej.
Witam, mam ogromną prośbę jeśli się ktoś orientuje to proszę o udzielenie informacji. Jeśli pytanie się powtarza to przepraszam, nie jestem w stanie przeczytać całego wątku. 2 stycznia kończy mi się urlop rodzicielski, którego wykorzystałam tylko 8 tygodni. Czy po urlopie rodzicielskim pracodawca musi mi udzielić na mój wniosek urlopu wypoczynkowego, tak jak to było w przypadku urlopu macierzyńskiego? NO i jeszcze , jedno pytanie. Jeżeli ma obowiązek bezpośrednio po urlopie rodzicielskim udzielić takiego urlopu, to co w sytuacji gdy mój pracodawca w pierwszej kolejności podpisał mi wniosek o urlop okolicznościowy(sam wydrukował mi wnioski- taka specyfika firmy, zawsze tak robiliśmy, ) wydrukował też wniosek o urlop wypoczynowy ale powiedział że jeszcze nie wie czy się zgodzi i nie podpisał. Czy jeśli wzięłam te dwa dni okolicznościowego bezpośrednio po rodzicielskim to już może odmowić mi wypoczynkowego? HELP To byłoby perfidne z jego strony. Nie sądziłam że nie podpisze mi wniosku, i nie wiedziałam ze bezpośrednio po macierzyńskim musi się zgodzić, co prawda nie wiem jak po rodzicielskim?
A urlop okolicznościowy to z jakiego tytułu pracodawca Ci udziela? To jest urlop, który wykorzystuje się w związku z zaistniałym zdarzeniem - urodzenie dziecka i załatwianiem w związku z tym różnych formalności. Co prawda w ustawie nie jest napisane komu on przysługuje i kiedy należy go wykorzystać, ale musi mieć bezpośredni związek z urodzeniem dziecka - trzeba np. udokumentować, że w tym czasie odbierałaś jakieś dokumenty czy ze szpitala czy w urzędzie stanu cywilnego w związku z urodzeniem się dziecka. Takie jest stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy i orzecznictwo sądowe. (dokładnie taką dyskusję prowadziliśmy z inspektorem PIP na szkoleniu). Urlop ten nie jest obowiązkiem a prawem pracownika. Ponadto nawet jeżeli wykorzystałabyś ten urlop okolicznościowy to masz prawo wykorzystać nie tylko cały urlop wypoczynkowy zaległy, ale również cały urlop wypoczynkowy przysługujący Ci na 2014 rok. I pracodawca nie ma prawa Ci odmówić takiego urlopu - to jest jedyny taki przypadek. I nie wiem z jakiego źródła Twój pracodawca czerpie wiedzę, ale w Prawie Pracy wiele zależy od interpretacji przepisów przez PIP i orzecznictwo sądowe. Bo najnormalniej w świecie wszystko nie jest wprost zapisane w KP i ustawach pomocniczych. A sąd kieruje się przede wszystkim dobrem pracownika. Jest mowa o rodzicu powracającym do pracy po urlopie macierzyńskim, jak dla mnie urlop okolicznościowy nie zmienia faktu powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim.
Okolicznościowy z faktu urodzenia dziecka, ale nie musiałam nic przedstawiać (dodatkowych dokumentów). W poniedziałek ma dać mi odpowiedź czy podpisze mi urlop. A mam do wykorzystania 24 dni z 12 roku i 26 z 13-ego. Mam dwoje dzieci rok, po roku z tąd tyle się nazbierało. Po powrocie do pracy oczekuję wypowiedznia bo takie "sygnały" daje mi szef. NO i jeśli jestem na wypowiedzeniu to może zmusic mnie do wykorzystania w tym czasie wypoczynkowego urlopu. Dlatego tak zależy mu żeby nie podpisać tego wniosku. A to dodatkowe trzy miesiące pensji dla mnie
No ja się domyślam, że nie musiałaś przedstawiać żadnych dokumentów odnośnie tego urlopu okolicznościowego. Chodzi mi tylko o to, że urlop ten jest prawem pracownika, czyli możesz go wziąć, ale nie musisz. I z tego co zrozumiałam to masz problem z tym, że parcodawca może Ci nie podpisać wniosku o urlop wypoczynkowy po wzięciu urlopu okolicznościowego. Że niby nie spełnisz tego warunku, że urlop wypoczynkowy od razu po macierzyńskim. I dlatego moje zwrócenie uwagi na ten urlop okolicznościowy, że tak na prawdę to w ogóle nie powinien on wystąpić. Fajnie jeżeli pracodawca udziela go również kobiecie i ma sobie mama do wykorzystania te dwa dni. Ale nie może ten urlop okolicznościowy być furtką dla pracodawcy, żeby nie udzielić urlopu wypoczynkowego. Dlatego jeżeli masz takiego dziwnego pracodawcę, to powiedz, że Ty nie chcesz tego okolicznośiowego. Nie masz takiej potrzeby. No wiesz ostatecznością jest zawsze sąd pracy. Ale skoro ma Cię pracodawca zwolnić, to tak jak Ci napisałam, oprócz urlopu z 2012 i 2013 roku możesz wykorzystać również cały z 2014 r., mimo, że już wiadomo, że z pracy odejdziesz. Pracodawca nie ma prawa Ci odmówić. I w sądzie pracy w razie czego wygrasz, więc ja na Twoim miejscu powiedziałabym co wiem i jakie mam prawa.
A mnie trochę zszokowała szefowa twierdząc, że przysługuje mi za 2013 tylko parę dni z urlopu. Wyjaśniam: byłam od początku roku na L4 i w marcu urodziłam a teraz jestem na urlopie rodzicielskim. Byłam pewna że mam 26 dni za rok 2013 i kolejne 26 w 2014 jak wrócę do pracy. Jak to jest?
Za 2013 r. przysługuje Ci normalnie 26 dni urlopu. Za 2014 również 26 dni. Będąc na L4 i na macierzyńskim normalnie nabywa się prawo do urlopu wypoczynkowego. Tylko podczas urlopu bezpłatnego i wychowawczego urlop się nie nalicza. A tak to normalnie. Może szefowej chodziło o to, że masz jeszcze z 2012 r. jakiś urlop niewykorzystany?
Ha, no i byłam dziś u pracodawcy i powiedziałam że chcę sprostować i zrezygnować z tego okolicznościowego no i się zgodził. Ja pracuję w niedużej firmie gdzie księgowy/ kadrowy nie jest tak obcykany. To jeden ze współwłaścicieli firmy, który jednocześnie zajmuje się księgowością i zupełnie innymi sprawami związanymi z firmą. Po dzisiejszej rozmowie wnioskuję że do końca nie jest na bieżąco i wycofał wniosek o urlop okolicznościowy. Dosłownie podarł go na moich oczach. Próbował natomiast nakłonić mnie żebym przyszła z wnioskiem o wypoczynkowy 3 stycznia , czyli dzień po skończeniu urlopu macierzyńskiego. Oczywiście nie zgodziłam się i powiedziałam że żądam , by podpisał mi że przyjął mój wniosek o urlop wypoczynkowy. Podpisał że pismo przyjął , choć nie podpisał zgody. Dla mnie jest to jednoznaczne że w tej sytuacji urlop mam " zaklepany" . W razie czego będę biegać po sądach . Z tego co ja rozumiem to 3. stycznia mógłby już wręczyć mi wypowiedzenie bo dzień ten byłby moim dniem pracy .
Tak jeżeli przyszłabyś 3 stycznia do pracy to mógłby Ci wręczyć wypowiedzenie i uznać, że wniosek urlopowy był po wypowiedzeniu. No kombinują Ci pracodawcy. A urlop wypoczynkowy po macierzyńskim masz prawo wykorzystać. Pracodawca nie może Ci odmówić. To jest taka jedyna sytuacja. Ale sądem warto "postraszyć" w sensie jasno i zdecydowanie mówić o swoich prawach, bo pracodawcy nie dość, ze często nie mają sami wiedzy, to jeszcze korzystają, że pracownik nie jest do końća pewien.
Hej mam pytanie odnośnie wyliczania średniej. Otóż za niedługi czas wracam do pracy po macierzyńskim-rodzicielskim-zaległym urlopie wypoczynkowym. Przed powrotem zamierzam złożyć pismo o obniżenie etatu do 7/8 w celu ochrony przed zwolnieniem. Tak naprawdę w planie miałam nie wracać do pracy (są zwolnienia) tylko zajść od razu w ciążę, ale jak wiecie planować to sobie można;) Więc wrócę do pracy i będziemy się starać o dziecko. Pytanie jeśli uda się zajść i zostanę skierowana na L4 (ciąże podwyższonego ryzyka) np po miesiącu czy dwóch pracy, to jak będzie obliczana podstawa do L4 i późniejszych zasiłków macierzyńsko-rodzicielskich? Czy średnia z 12 miesięcy- czyli powiedzmy 8 macierzyńskiego+ 2 urlopu+ 2 obniżonego etatu czy jakoś jeszcze inaczej?
Średnia będzie wyliczana tylko od kwoty po zmianie wymiaru etatu. Jeżeli np. pójdziesz na zwolnienie po 5 m-cach pracy na 7/8 etatu - to Ci policzą średnią pensję z tych 5 m-cy. (suma pensji z 5 m-cy podzielona na 5 m-cy - tak dla jasności jakby co).
dżasti dzięki za odpowiedz. Średnia to dla mnie wiadomość, bo tam mam i wyższą podstawę i wliczoną premię a po powrocie to będzie lipa... Duża różnica w kasie. Rozważam czy nie bardziej będzie się opłacać przy naszych planach przejść na kilka miesięcy na wychowawczy i potem na L4 i macierzyńskim zachować wyższą średnią.. Czy decydując sie na wychowawczy w takiej sytuacji na coś powinnam uważać- jak z wychowawczego przechodzi się na L4?
Hej :) takie pytanko - czy pracodawca może zmienić mi wymiar etatu w czasie ciąży? chodzi konkretnie o to, że w chwili obecnej jestem zatrudniona na 1 etat w jednej ze spółek. planowana jest zmiana dla całego działu na 0,9 etatu w jednej spółce i 0,1 etatu w drugiej. będę wdzięczna za pomoc :)
Igisowa - żeby pójść na L4 będąc w drugiej ciąży musisz najpierw wrócić do pracy. Więc w praktyce najlepiej byłoby w dniu powrotu do pracy przynieśc od razu L4.Musisz poinformować pracodawcę na 2 tyg, przed chęcią powrotu do pracy z urlopu wychowawczego. Bo jeżeli wrócisz do pracy, to pracodawca może Ci wręczyć wypowiedzenie i jeżeli zrobi to przed przyniesieniem przez Ciebie L4 to umowa ulegnie rozwiązaniu z końcem wypowiedzenia a wypłatę zasiłku chorobowego i później macierzyńskiego przejmie ZUS. uzupełnienie - po powrocie do pracy, będąc już w ciąży, pracodawca może Ci wręczyć wypowiedzenie z przyczyn nie leżących po Twojej stronie i tylko i wyłącznie jeżeli zatrudnia więcej niż 20 prac. (w ramach zwonień grupowych). Napisałaś "szykują się zwolnienia - więc zrozumiałam, że chodzi właśnie o zwolnienia grupowe. Jeżeli zatrudnia mniej niż 20 pracowników to jeżeli wrócisz z wychowawczego i będziesz już w ciąży i masz umowę na czas nieokreślony (nie będę się już rozpisywać kiedy umowa musiałaby się kończyć i w którym miesiącu ciąży musiałabyś być, bo choć zdarzają się umowy na np. 5 lat to zakładam, że masz na czas nieokreślony) to nie może dać Ci wypowiedzenia.
Karoolka - to zależy, czy Twój pracodawca zatrudnia więcj niż 20 pracowników czy mniej. Bo jeżeli mniej, to nie może zmniejszyć Ci etatu. Bo, żeby zmniejszyć etat trzeba wręczyć pracownikowi wypowiedzenie warynków pracy i/lub płacy. Nieprzyjęcie przez pracownika zaproponowanych warunków pracy lub płacy powoduje rozwiązanie umowy o pracę po upływie okresu dokonanego wypowiedzenia. A skoro pracownicy w ciąży nie można dać wypowiedzenia umowy o pracę to i nie można dać wypowiedzenia warunków pracy. No, ale zawsze można zmniejszyć etat na podstawie porozumienia zmieniającego - zgodne porozumienie stron. Ale jeżeli pracodawca zatrudnia powyżej 20 pracowników, to może dać wypowiedzenie zmieniające warunki na mniej korzystne, przy czym nie może zmniejszyć Ci wynagrdzenia. Więc jeżeli po zmianie zaproponowane będzie mniejsze wynagrodzenie, to pracodawca ma obowiązek wypłacić dodatek wyrównawczy do pensji sprzed zmiany.(tutaj po prostu inne przepisy i inne ustawy mają zastosowanie).
Treść doklejona: 11.01.14 21:22 A, każda ze spółek jest oddzielnym pracodawcą. Więc nie ma znaczenia, że ma np. tych samych udziałowców.
Dżasti, dziękuję za odpowiedź. pracodawca zatrudnia więcej niż 20 pracowników. a czy taka zmiana etatu niesie za sobą jakieś negatywne konsekwencje? Teoretycznie będę miała jeden etat, ale podzielony na różnych pracodawców. Urlop, składki będą odprowadzane w sumie bez zmian dla mnie.. i nie bardzo kumam, co ma firma na celu zmieniając warunki.
Wiesz co często firmy tak robią, jeżeli faktycznie wykonuje się jakieś prace dla tej drugiej spółki, bo muszą wtedy wykazać, że jest ta osoba w niej zatrudniona. Nie można coś robić w firmie nie będąc w niej zatrudnioną. A jeżei firma uzyskuje dotacje z UE to już w ogóle jest to pod ścisłą kontrolą. Z urlopem to są kosmiczne wyliczenia przy takiej części etatu jak 0,1 (zależy jak będziesz pracować czy jedną godzinę dziennie w drugiej spółce, czy inaczej), no ale generalnie obojętnie jakby się nie liczyło to fizycznie będziesz miała tyle dni urlopu ile przy całym etacie. Tylko wyliczenia są inne - urlop bierze się na godziny. A tak to negatywnych skutków to ja raczej nie widzę... a nawet pozytywne. Bo jeżeli zmniejszą Ci etat na 0,9 to muszą Ci zostawić taką kasę jak zarabiałaś wcześniej (bo jesteś w ciąży), a dodatkowo zostaniesz zatrudniona na 0,1 etatu w innej firmie, więc z niej też kasa będzie. Tylko jak pójdziesz na L4 to wtedy 2 zwolnienia będziesz musiała brać.
Jak wygląda kwestia "przejęcia" wypłaty wynagrodzenia przez ZUS. Na L4 za pierwszy miesiąc płaci pracodawca, następnie do rozwiązania ZUS, prawda? Tylko jak to się odbywa? To ja jestem zobowiązana do poinformowania ZUSu o numerze rachunku chociażby, czy też takie informacje przekazuje pracodawca?
Wszystkie dokumenty do ZUSu przekazuje pracodawca. Ale nr konta do przekazywania zasiłku możesz podać pracodawcy jak i bezpośrednio do ZUSu. Kiedyś trzeba było na specjalnym oświadczeniu nr konta napisać a teraz chyba już się zmieniły druki i się wpisuje na druku, króry pracodawca do ZUSu wysyła. Jednak warto byłoby poinformować pracodawcę, że chcesz kasę z ZUS na konto, bo niektórzy pracodawcy po prostu wypełniają niezbędne rubryki i już.
Ja nie do końca jestem pewna czy przechodząc z urlopu wychowawczego trzeba wrócić do pracy, bo np. Po urlopie rodziccielskim nie trzeba (przynajmniej wg pani w zus) , ponadto można wziąć l4 już w trakcie urlopu, ale oczywiście tej różnicy w zasiłku nikt mi wtedy nie wypłaci...
Witam. Mam na imię Magda, jutro zaczynam 7 tydzień ciąży, nie pracuję, a trafiła się ciekawa oferta pracy biurowej w kancelarii komorniczej. Jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną i gdyby (daj Boże) pracodawca przyjął mnie na to stanowisko, to czy mam obowiązek poinformować go o ciąży? Czy mogę udawać że po jesiennej operacji okrojenia jajnika miałam nadal rozregulowany cykl a ze względu na moją zaawansowaną endometriozę lekarze praktycznie nie dawali szans na ciążę? Czy nawet jakbym nie przyznała się pracodawcy, to czy na badaniach lekarskich muszę się przyznać? Chyba tylko wtedy jakby chcieli robić RTG. Będę wdzięczna za informacje na ten temat, czy w mojej sytuacji grożą mi jakieś konsekwencje prawne niepoinformowania pracodawcy o ciąży. Dodam że byłam u lekarza w 4 tygodniu ale na usg było widać jedynie spulchnioną macicę, mam przyjechać za 2 tyg. na usg, żeby sprawdzić czy ciąża rozwija się prawidłowo, bo poprzednią ciążę niecały rok temu poroniłam w 5 tygodniu. Pozdrawiam :)
Magda85lena - nie masz obowiązku poinformowania pracodawcy, że jesteś w ciąży. A pracodawca nie prawa Cię o to pytać. Co więcej jak zapyta to masz prawo skłamać (wyrok sądu był na ten temat). A skoro to jest 7 tc i jeszcze do tego miałaś takie problemy, to spokonie mogłaś o ciąży nie wiedzieć. A RTG raczej nie robi się na badanich wstępnych do pracy. Bynajmniej na stanowisko biurowe. Także nie bój żaby. Idź do pracy i powiedz o ciąży jak już minie 12-sty tydzień, albo jak dostaniesz umowę na czas nieokreślony :)
Dziękuję za odp. :) a ten wyrok widziałam gdzieś, że kobieta nie ma obowiązku informowania o ciąży, jeśli ciąża nie jest przeciwwskazaniem do pracy na danym stanowisku, tylko to jest wyrok dotyczący konkretnej sprawy i nie wiedziałam czy można go stosować ogólnie. Zobaczymy najpierw czy mnie przyjmie :) Kiedyś miałabym opory by kłamać pracodawcy, ale od kiedy zwolnił mnie jeden zaraz po powrocie z L4 po operacji pod pozorem niby nie wykonywania planu miesięcznego i że musiał się tłumaczyć okręgowej kontroli bla bla bla, a teraz dodatkowo muszę dbać o to żeby dzidzia miała zapewniony godny byt :) więc się wyzbywam oporów :) jeszcze raz dzięki za odpowiedź :)
No u nas co prawda nie ma prawa precedensu, ale jeżeli jest jakiś wyrok w sprawie, to wyznacza On sposób interpretacji przepisów. I jeżeli byłby spór w tej kwestii, to można taki wyrok sądu przytoczyć. Ja (po doświadczeniach w pracy mojego m.) oraz po latach pracy z pracodawcami, uważam, że nie ma co być miekkim. Bo człowiek się oddaje całkowicie pracy, a jak chcą zwolnić to zwolnią i na koniec jeszcze "kopną w tyłek" i takie podziękowanie!!!
Byłam dziś na tej rozmowie i oprócz mnie na rozmowy zaproszono 3 osoby. Każda z osób zostanie na 3 dni zaproszona na próbę "do pracy", ja idę w środę do piątku w nast. tygodniu. Sprawa wygląda tak. Stanowisko o które się ubiegam jest jakby za dziewczynę która jest w ciąży i niedługo będzie na macierzyńskim. Ale ten komornik nie chce kogoś na zastępstwo, tylko chce by były po jej powrocie dwie osoby od tych spraw. Ale. Najpierw umowa na okres próbny jakiś miesiąc-dwa. Później na cz.określony na pół roku, a później - jak się sprawdzi na stanowisku, to na cz.nieokreślony. Zarobki też nie najniższe. Praca fajna, widać że zespół spokojny, zgrany... Ale nawet jeśli przetrwam z niezauważoną ciążą okres próbny, to już umowa na cz. określony półroczna to będzie tylko na czas ciąży... Kurcze póki on wszystkich popróbuje to akurat pewnie skończy mi się 2 miesiąc, później miesiąc próbnej i pewnie tą umowę na cz. określony (jeśli mnie wybiorą :P) podpisywałabym już po skończeniu 12 tygodnia :/
My mamy w mieście takiego lekarza, który mi przy badaniu na prawo jazdy odchaczał że nie byłam chora na wszystko, zanim w ogóle zdążyłam odpowiedzieć. A jak u niego są badania do pracy to dla niego liczy się stan zębów i czy widzi się literki na tablicy z zamkniętym jednym okiem. A jeśli pracodawca życzyłby sobie żeby pracownik miał też rtg to musiałabym sobie iść do zupełnie innej przychodni gdzie robią RTG i po prostu poprosić o rachunek na miejsce pracy. Więc to różnie chyba jest.
No to się odbywa tak, że pracodawca wystawia skierowanie na badania wstępne. Na skierowaniu jest wpisany rodzaj wykonywanej pracy i w jakich warunkach oiwą pracę będzie się wykonywało i z użyciem jakich sprzętów. I lekarz medycyny pracy sam określa jakie badania są potrzebne, aby mógł wystawić zaświadczenie, że jest się zdolnym do pracy na dnym stanowisku. Pracodawca raczej nie ma wiedzy i kompenecji aby móc zlecać konkretne badania. Więc to wszystko od lekarza zależy. U nas do pracy biurowej standardem jest badanie krwi, moczu, badanie ogóle (osłuchowe itp) oraz okulista. Przy czym ja sama jak byłam przeyjmowana do pracy to byłam u lekarza medycyny pracy z mega kaszlem, który trwał ponad 2 m-ce. I po osłuchaniu lekarka powiedziała, że do pracy na stanowisku biurowym jestem zdrwa. Na moje zapytanie, a tak w ogóle to czy coś jest nie tak w związku z tym kaszlem, odpowiedziałą, że jak chcę wiedzieć, to mam się udać do swojego lekarza rodzinnego. Tak samo jak u okulisty byłam - do pracy przy komputerze zdolna. A, że z 10 metrów twarzy ludzi nie widzę, to już nie był problem dla okulisty (przy czym okularów nie noszę - choć chyba powinnam). Także lekarze często odfajkowują swoje, inkasują kasę i dziękują.
Ja napisałam że to chyba od pracodawcy zależy po przykładzie mojego męża. Jak był przyjmowany do swojej pracy - fizycznej - to dostał od kadrowej karteczkę z wypisanymi badaniami i było tam też RTG. Więc poszedł zrobić sobie to RTG z innymi przyjmowanymi i przynieśli do pracy a w pracy powiedzieli że oni zapomnieli powiedzieć że RTG im nie potrzebne i niepotrzebnie robili - a więc wyszło na to że oni sobie sami zdecydowali że rtg nie chcą??? Co zakład to obyczaj... A ja nigdy nie miałam robionych badań krwi ani moczu jak przyjmowali mnie do pracy :P tylko ogólne badanie u lek.med.pracy i okulista osobno :)
Mam pytanie w zwiazku zwolnienia lekarskiego. A mianowicie przebywam na zwolnieniu lekarskim 1,5 miesiaca, jestem w ciazy. Przez pierwsze 33 dni wyplacil mi pracodawca, teraz jestem pod zus. I jak to jest jak bedemiec przerwe 2 dniowa w zwolnieniu ktora wypada nasobote i niedziele. Czy znowu pracodawca bedzie mi wyplacac przez te 33 dni pierwsze od tej przerwy?
Nawet jak byś miała mieć przerwę (ale mieć nie będziesz, bo lekarze wypisują kontynuację, nie zrobią przerwy) to 33 dni przez które płaci pracodawca jest liczone łącznie w roku kalendarzowym. Czyli 33 dni wypłacił Ci pracodawca to każde zwolnienie do końca roku będzie płacił ZUS. Chyba, że jest kontynuacja zwolnienia na przełomie roku, to cały czas kasę wypłaca ZUS.
Część dziewczyny, Właśnie jestem w 6 tyg. ciąży prowadzę działalność gospodarczą od lipca 2013 ( dotacja UE minimum rok) chciałabym dostawać wysoki zasiłek macierzyński tylko nie wiem czy już teraz podnosić składki ZUS jestem w tym momencie na niskim ZUS czy dopiero podnieść na 90 dni ( trzy miesiące przed porodem lub pójściem na L4 ). Wiem że przepisy miały się zmienić i miała być liczona średnia z 12 miesięcy aczkolwiek niedawno znajoma pytała w ZUS i powiedzieli o tych trzech miesiącach. Proszę doradźcie
3 miesiące to trzeba płacić dobrowolne chorobowe, aby móc w ogóle iśc na płatne zwolnienie lekarskie. Średnia z ostatnich 12 m-cy jest cały czas brana pod uwagę przy obliczaniu wysokości zasiłku czy to na L4 czy na macierzyńskim. I jak ktoś jest na preferencyjnym ZUSie i chce podwyższyć podstawę wymiaru składek to przy zwolnieniu lekarskim dostanie właśnie wyliczoną srednia z tych dwóch podstaw. Dlatego, aby "obejść" te przepisy i nie dostawać średniej z 12 m-cy to trzeba przerwać bieg ubezpieczenia chorobowego. Trzeba na min. miesiąc wyrejestrować się z ubezpieczenia chorobowego i po tym okresie zarejestrować się na wyższe składki (te normalnej wysokości) łącznie z ubez. chorobowym . Wtedy trzeba opłacać 90 dni, aby móc iśc na L4 płatne. Aby otrzymać zasiłek macierzyński nie ma okresu wyczekiwania i można zarejestrować się na ten normalny ZUS z chorobowym nawet na 1 dzień przed porodem i zasiłek macierzyński będzie wypłacany jak od podstawy po zmianie. Przepisy od tego roku miały się zmienić co do maksymalnej podstawy składek. (te koło 5 tyś). Wcześniej ten "myk" robiło się przerywając bieg ubezpieczenia i rejestrując się na maksymalne składki. teraz miała wejść zmiana, że jeżeli będą to składki wyższe od ustawowych to i tak proporcją do całego roku będzie średnia liczona. Ale czy weszły - już tego nie śledziłam.
Niedlugo siadam do rozliczania PIT-u, może Wam się przyda to co wyszperałam.
"Począwszy od rozliczenia PIT za 2013 rok w roku 2014 wprowadzono różne stawki ulgi w zależności od liczby dzieci. Na pierwsze i drugie dziecko przysługuje kwota ulgi w wysokości 1112,04 zł za cały rok, 92,67 zł miesięcznie. Jeśli podatnik lub podatnicy opiekują się jednym dzieckiem to dodatkowo obowiązuje ich wspólny limit dochodów w wysokości 112 tysięcy złotych (56 tysięcy gdy PIT składamy samodzielnie, ale nie jako osoba samotnie wychowująca), w przypadku przekroczenia tego limitu ulga nie mogą oni korzystać z ulgi na dzieci.
Od 2013 roku podniesiono także wartość ulgi na trzecie dziecko, wynosi ona 1668,12 zł rocznie, 139,01 zł miesięcznie. Na czwarte i każde kolejne dziecko ulga wynosi 2224,08 zł rocznie, 185,34 zł miesięcznie. Tak więc zmiany w uldzie na dzieci wprowadzone od 2013 roku są bardzo korzystne dla podatników wychowujących więcej niż dwójkę dzieci.
Tak więc osoby wychowujące dwójkę dzieci będą mogły udliczyć od podatku ulgę na dzieci w wysokości 1112,04 * 2 = 2224,08 zł. W przypadku trójki dzieci będzie to 1112,04 * 2 + 1668,06 = 3892,14 zł, dla czwórki dzieci będzie to 1112,04 * 2 + 1668,06 + 2224,08 = 6116,22 zł Jeżeli ulga na dzieci nie przysługuje za cały rok to należy ją liczyć miesięcznie, dzieje się tak np. jeżeli dziecko urodziło się w trakcie roku podatkowego, wtedy liczymy ulgę począwszy od miesiąca urodzenia dziecka. źródło : Łapiemy się z mężem na ten próg 1112,04 i jesli liczymy od 31 sierpnia, to mamy 5 miesięcy razy 92,67, zawsze coś.:)
A ja cały czas nie rozumiem dlaczego premiowani są rodzice, którzy mniej zarabiają? Dlaczego w ogóle próg? Przecież ta kasa (wypłata) z nieba nie spada. To są ciężko zarobione pieniądze okupione tym, że męża mam bardzo mało w domu. I wcale 112 tyś to nie jest aż tak nie wiadomo ile. A my przekroczymy go nieznacznie. I nawet za te 6 m-cy, czyli prawie 600 zł przydałoby się. No, ale ja jestem w ogóle przeciwnikiem rozbudowanej pomocy socjalnej...
dżasti: No, ale ja jestem w ogóle przeciwnikiem rozbudowanej pomocy socjalnej...
Ja też bo napatrzyłam się w pracy jak ludzie kombinują i kto tak naprawdę z takich świadczeń korzysta... Ale to temat nie na ten wątek. . Dżasti a powiedz mi coś takiego... Jestem teraz na urlopie rodzicielskim ale niedługo przedłożę pracodawcy ciążowe zwolnienie lekarskie. Z poprzednich lat mam: kilka dni urlopu 2012; cały urlop 2013, teraz znowu mi dojdzie 2014 (urodzę w sierpniu), znowu skorzystam z rocznego macierzyńsko-rodziecielskiego także będzie jeszcze praktycznie cały 2015... Nie jest tak że prawo do urlopu przedawnia się po upływie 3 lat?
Kierownica31: mam pytanie - ile % jest za zwolnienie szpitalne w wyniku operacji ??
Jeśli dobrze pamiętam... Za pierwsze 33 dni chorobowego w roku (14 dni - w przypadku osób 50+) jest płacone wynagrodzenie chorobowe w wysokości 80% i nie ma znaczenia czy szpitalne czy nie. Od 34 dnia chorobowego w roku (15 - w przypadku osób 50+) wypłacany jest zasiłek chorobowy przez ZUS, jeżeli jest to zwolnienie szpitalne - 70% wynagrodzenia, 100% to ciąża i wypadek w pracy.
witam jestem obecnie na macierzyńskim do maja czy za 2013 rok należy mi się urlop i w jakim czasie muszę go wykorzystać i jak wygląda sprawa z wypłaceniem gruszy z socjalu zakładowego oraz czy jeżeli są premie miesięczne to należą się w okresie macierzyństwa proszę o pomoc bo nie wiem czy mam składać jakieś papierki o wypłacenie za zeszły rok niewykorzystanego urlopu z góry dziękuje
Ja gruszki dostawałam na maciezyńskim i jak byłam w ciąży- składałam wnioski. Urlop zaległy wykorzystasz po macieżyńkim, musisz pod koniec urlopu złożyć wniosek u szefa.