I chyba lepiej skończyć tę dyskusję, bo to wątek o wspieraniu się w problemach laktacyjnych, a nie wyliczaniu procentowym zadowolenia z macierzyństwa na podstawie tego, czy sie karmiło piersią, czy tez nie.
Sushka, nie rozumiem skad w Tobie tyle negatywnej energii i ataków. To wyglada jakbys specjalnie doszukiwala sie slow, do ktorych mozna by sie przyczepic. Spokojnie ;]
" Elyanna: Wspolczuje kobietom, ktore z roznych wzgledow nie karmia, to chyba 50% radosci z macierzynstwa... :)" tak. moja wina, wielka wina. Bo powinnam byla dodac "50% radosci mojego macierzynstwa". Chcialabym, zeby kazda, ktora nie moze, a chcialaby, mogla karmic i poczuc TO
Moim zamiarem bylo podkreslenie, jak wazne jest dla mnie karmienie. Ale chyba napisalam zbyt wiele, trzeba bylo napisac "uwielbiam karmic". Moze obeszloby sie bez tych nikomu niepotrzebnych pretensji.
I tez nie wyobrazam sobie oddac dziecko do żlobka, ale cóż, muszę wrócić do pracy, zeby wspomagac rodzinny budżet.
Wracajac do normalnosci:
Mk, pytalas o gluten, u nas tez idzie dobrze, 1 lyzeczka dziennie, mala slicznie zjada z lyzeczki, nie ma juz zadnych suchych plamek. A dzis tak patrzyla jak jemy, ze poczulam, ze to jest ten dzien! dalam 2 lyzeczki marchewki. Pierwsza reakcja: skrzywiona minka, bo nowy smak. Ale potem bylo super :)
Elyanna: To wyglada jakbys specjalnie doszukiwala sie slow, do ktorych mozna by sie przyczepic.
Zwracam po prostu uwagę na to, co i jak się pisze. Ot, zboczenie zawodowe. A Ty, jak widać, zrozumiałaś połowicznie to, co napisałam ja, co napisała brombap, anziee...Dlatego ucinam dyskusję.
bonim myślałam, że podajesz kaszkę w celu nakarmienia, ale jeśli chodzi o gluten to nie wiem, Twoja mała zje z butli , żeby ściągnąć i zmieszać? w większej ilości mleka ta kaszka zginie...
dziewczyny moje drogie, poradźcie mi proszę co mogę zrobić, żeby ten mój synek jednak troszkę pospał w nocy bez karmienia. Maksiu je w nocy czasem co 2 godziny a ja od 3 tyg. pracuję już i najnormalniej w świecie się nie wysypiam. A później w pracy czuję jakby mi styki się w mózgu nie łączyły. Do tego w domu (wiadomo) pranie, sprzątanie, gotowanie dla nas obiadu, dla Maksia zupki itp. i chodzę spać po północy a wstaję o 6. Dłużej tak nie pociągnę. Odkryłam, że jak dam Maksiowi o godz.18 kaszkę na mm (dla alergików - bo sił już nie mam na odciąganie) z owocem i po kąpieli pierś do snu, to pośpi mi 3 godziny (wcześniej to tak do godz. 22 karmiłam go co pół godz.). No, ale później już pierś mu na tak długo nie wystarcza. Nie chcę Maksa odstawiać, ale zmniejszyć ilość tych karmień.
dzasti ja pewnie nie będę dobrym przykładem , ale u mnie to wygląda tak , usypiam na cycu ok 20 , jak się obudzi daje butle i odkładam do łóżeczka i ona po tej butli tak spi do 1, potem ja po prostu biore do łózka i spimy już razem budze się co jakiś czas i cyca zmieniam i już. Ta butle wprowadziłam bo byłam zmeczona spaniem z nia od 22 do rana w butli dostaje zwykły bebilon, nie dawałam nigdy tych HA itp. bo ona nie jest alergiczka wiec bez sensu- łatwiej będzie potem zwykłe mleko wprowadzić. A wstaje dzień w dzień o 5 rano a potem wiadomo praca do wieczora niemal, 4 dzieci wiec tez generalnie padam wieczorem totalnie
tylko wlasnie ja.musze to mleko HA a ono jest obrzydliwe po prostu tak do picia. bynajmniej mi sie tak wydaje. ja tez juz spie z Maksem od godz 1 ale to wcale wygodne nie jest bo siw ruszyc w nocy nie moge.a tez wydaje mi sie, ze potrzebuje mojej blislosci, bo czasem wystczy go jedynie przytulic i zssypia.
potrzebuje na pewno, obrzydliwe dla Ciebie dla niego niekoniecznie :) moja jedna była na nutramigenie i bebilonie pepti - cos koszmarnego a ona wciągała , az miło ;)
Treść doklejona: 20.03.14 08:32 a spanie no fakt ale na pocieszenie nie ma dorosłych którzy spia z rodzicami ;) kiedyś wyrośnie :)
Bonim, moja wcina całkiem fajnie, otwiera dziubek i bum :) łapie za łyżeczkę, próbowała też złapać kubek, tak jakby chciała z niego pić. Gorsza sprawa bo znowu wyczaiłam jeden mały (1 cm) placek. Ja już teraz nie wiem czy to gluten czy nie. A jeśli tak, to czy takie drobne zmiany świadczą o nietolerancji? Kupy robi bardzo ładne póki co, kompletnie nic się innego nie dzieje. Nie wiem co robić. Jeśli się to nasili to chyba pójdę prywatnie do alergologa bo gadka naszego pediatry jest zawsze ta sama i nic nie wnosi.
Jednak co mleko to mleko... kupka po marchewce wprost powaliła mnie dzisiejszego poranka
Mk28dni: Ja już teraz nie wiem czy to gluten czy nie. A jeśli tak, to czy takie drobne zmiany świadczą o nietolerancji?
trudno powiedziec, nie jestem kompetentna w tej kwestii, zeby coś Ci radzić, ale bardzo prawdopodobne, jesli nie zmienilas nic nagle we wlasnej diecie. Ja u siebie nadal winię pomidory. Niedlugo znów jakieś zjem i zobaczymy co się będzie działo.
Kurcze, wcinam pomidory, może i u mnie nie służą. Nie trzymam jakiejś mocnej diety, jem z głową, ale co jakiś czas pojawia się coś czego nie jadłam długo. No nic, podaję dalej i obserwuję. Jeszcze 2 miesiące i skończy się gdybanie na temat diety. To chyba jedyny plus odstawienia od piersi bo ogólnie będę za tym pewnie tęsknić.
Kiedy występują kryzysy w laktacji slyszalam że coś takiego jest i ja wlaśnie chyba mam mała pije z dwóch cycow i jeszcze jej Malo,do tego kolki ma :-( nie wiem czy to nie wina lykania powietrza bo ostatnio jak ssie to mlaska a tak nie robiła,staram się wyciągać i wkładać na nowo ale za chwilę to samo :-(
Mk a ty wracasz do pracy że kończysz karmienie ?? chcesz za 2 tyg skończyć definitywnie ?? może zostawisz sobie z dwa karmienia w ciągu dnia by dietę młodej rozszerzać pod osłoną twojego mleczka, lepiej na brzuszek jej zrobi, no chyba że już postanowiłaś że odstawiasz na 100% to nie namawiam
Za 2 miesiące :) Teraz jeszcze chcę karmić póki walczę z glutenem. A póżniej faktycznie zostawię może ze 2 karmienia. Kurcze, wypatrzyłam u małej 3 miejsca z drobną pokrzywką. Nie wiem co robić, czy to gluten, czy coś innego. No ręce mi już opadają. Wyskoczyła by taka reakcja po 3 tygodniach od ekspozycji? Czy sałata może uczulać? Kupuję ostatnio taki mix sałat..
Wszystko może uczulać.Trzeba tylko obserwować. Jeśli cos uczula,to odstawiamy podejrzany produkt na 2 tygodnie,potem wprowadzamy od nowa do naszej diety. Często uczulają jabłka,pomidory szczególnie surowe.
I jedno i drugie jem. Jadłam cały czas więc nie wiem czy to tak nagle by się objawiło w 6 miesiącu. W kręgu podejrzeń sałata no i niestety gluten. Spróbuję się jutro umówić do alergologa. W tematach jedzenia błądzę jak dziecko we mgle. Nigdy nie lubiłam tego tematu :/
Mk28dni, kurczę, u nas też pokrzywka na brzuszku ! Pojawiła się w sobotę, a ja w piątek i sobotę jadłam sałatę. Być może to właśnie sałata Wczoraj Bruno był mocno niespokojny cały dzień. Marudził, popłakiwał, jakiś taki był jak nie on ... Zaraz pomyślałam, co tam jadłam w ostatnich dniach.
zanettt86: A po jakim czasie to co my jadłyśmy jest w pokarmie?
Według mojej wiedzy, to zależy od szybkości strawienia pokarmu. Od 3-4 godzin (lekkostrawne posiłki) do nawet 1 dnia (ciężkostrawne, mało rozdrobnione).
Ja jestem przeciwniczka "jadlospisow matki karmiacej", jem wszystko. Jesli jest podejrzenie co do uczulenia na jakis skladnik diety to wtedy zaczelabym eksperymenty i eliminacje.
Ja jem (prawie) wszystko i teraz mam problem co wyeliminować Pomidora? Ogórka? Sałatę? szarlotka zaszkodziła? a może banan? jabłko? ryba? szyneczka? Teoretycznie każdy z tych składników mógł zaszkodzić
Oj, pamiętajcie, że są jeszcze alergie kontaktowe: kurz, roztocza, chemia... Nie wszystko wina jedzenia. A jak jedzenia, to nie konkretnie pomidora czy sałaty, a np składnika oprysku.
No, ale tak jest jakbym miała alergika z wysypką skórną, to pierwsze bym obwiniała czynniki środowiskowe. Moja miała wysypkę po mandarynkach, ale tylko jednych, bo kupiłam inne i nic się nie działo. Więc uprawa pewnie była mało "eko" a tak na marginesie, to ja się nie znam, ani wyrocznią nie jestem, ale jakbym miała do czynienia z alergią o niewielkim nasileniu (dwie plamki na nóżce na ten przykład ) to bym z tym nic nie robiła. Pewnych rzeczy się nie uniknie. Ale jak coś EWIDENTNIE szkodzi, to wtedy bym w miarę możliwości wykluczała.
A ja obieram pomidorka ze skórki,o! i tez jem wszystko.no teoretycznie.fasoli jeszcze nie zjadłam bo sie boje do ukochanych orzeszków w chrupiącym cieście robiłam już kilka podejść zawsze na drugi dzień mała mi maaasaaakrycznie ulewa
Dziewczyny nie wiem czy już było to pytanie co można stosować na opryszczkę wargową przy kp mam mega dużą na dolnej wardze, uważam na małego, nie całuję, nawet nie przytulam się buzią do niego, smaruję maścią cynkową czy można czymś innym czy tylko to mi pozostaje, a zovirax czy te plasterki compid można ??
Ja stosowałam plasterki, jakoś tak pewniej się czułam jak miałam to świństwo zaklejone.
Treść doklejona: 25.03.14 10:53 Dziewczyny, normalnie trzęsie mnie za słodkim.... Co jecie zamiast czekolady? Jadłam miód ale mała miała po nim sporo śluzu w kupkach. Kupiłam ciastka w ekologicznym, bez cukru (słodzone czym tam innym) ale się okazało że mają sporo jaj w sobie. Suszone morele już mi się znudziły. No oszaleję :))
No dziewczyny polecały takie ciasteczka rozgnieść banana wymieszać z amarantusem popingiem zrobić ciasteczka i zapiec w piekarniku na papierze, samo zdrowie Mk jedź dużo kasz np gryczana, jaglana, komosa i warzywa po tych węglach nie będzie cię ciągnęło do węgli w postaci słodyczy
Dzięki, spróbuję. Domyślam się że organizm czegoś się domaga. Po ostatnim uczuleniu u małej odstawiłam ostatnio pomidora i sałatę które jadłam zawsze do kanapek, strasznie mi tego brakuje. Dzisiaj uczulenie jest mniejsze więc to chyba jednak mix sałat które zjadłam. Oby, bo to by znaczyło że to nie gluten ją uczulił.