Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMar 25th 2014
     permalink
    kachaw - ja ostatnio czytałam, że mleczko mamy dobrze działa na opryszczkę.
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    U mnie jednak grzybica piersi :( Dobrze że mamy już diagnozę bo ból jest coraz gorszy,oby szybko pomogło
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Zanett,odstawilas wkładki laktacyjne? To podstawa sukcesu. Jeśli będziesz wkładki jednorazowe uzywala,to bol będzie się poglebial, a grzyboca rozszerzy do wewnątrz na kanaliki.
    Jak kuracje zalecili?
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Wcześniej nie używałam bo myślałam że to od tego tak mnie boli,a teraz kazała zmieniać non stop.Kuracje nystatyą.
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeMar 26th 2014 zmieniony
     permalink
    zanettt, dopiero sama wyleczyłam grzybicę, współczuję, ale na pewno wszystko będzie OK. U mnie kuracja polegała na pędzlowaniu Maluchowi języczka Nystatyną (miał pleśniawki), a u mnie na brodawki Clotrimazolum - 3 x dziennie. U mnie pierwsze dni kuracji pomagało zamiana wkładek laktacyjnych na pociętą tetrę (podpowiedź Montenii - dziękuję), jak ból ustąpił odczekałam ze dwa dni i wróciłam do wkładek, które zmieniam na maksa często. Powodzenia !!! Zdrówka życzę :bigsmile:
    Dziewczyny, czy mogę jeść taką konfiturę domowej roboty ? Są bez cukru, żadnych żelatyn itp., same owoce : jedna ze śliwek, druga z czarnej porzeczki.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Karolajnas, ja się objadam dżemami i nigdy się nic nie działo :)
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    karolajnas: Dziewczyny, czy mogę jeść taką konfiturę domowej roboty ?


    Ja bym jadła bo jem kupne dżemy przy kp...i to z wiśni :devil::devil: :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    bananowiec: i to z wiśni


    rozumiem, ze wiśnia przy kp to straszne zło ? :devil: :P

    ja juz wielokrotnie pisalam, ze jem wszystko. Aktualnie jedynie sprawdzam reakcję córeczki na pomidory (główni podejrzani o niegdysiejszy suchy placek na brzuszku)

    jak czytam o wszystkich problemach z piersiami typu zastoje, zatkane kanaliki, grzybice, zapalenia to doceniam własne. poza dwoma przypadkami niewielkiego bólu (najwidoczniej je przewiałam, bo wychodzilam na chwile na balkon w koszulce z dekoltem a zima była:/) to nic sie nie dzialo. Przed porodem tyle naczytalam sie tutaj i nasluchalam w szkole rodzenia o karmiących piersiach, ze bylam pewna, ze ciagle beda jakies problemy, a tu miła niespodzianka :) :peace:
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Dzięki, ale się cieszę ! :) Ja też staram się jeść wszystko, ale akurat na owoce uważam najbardziej. A dżemiki od ukochanej babci stoją na półce w kuchni :)
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Elyanna: rozumiem, ze wiśnia przy kp to straszne zło ? :P


    No wg niektórych na brzuszek podobno tak....:wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Ja w kwestii wiśni słyszałam coś o tym, że w pestkach mają cyjanek, który może być szkodliwy i że ze względu na to się zaleca nie jeść ich podczas karmienia piersią, to samo dotyczy kompotów z wiśni, czereśni itp. pestkowych owoców.
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    No ale nawet jesli tam jest cyjanek, to pestek sie nie jje raczej, tylko owoc. :-) ja tez sie zajadam dzemami i konfiturami roznych smakow:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Ja się tak waham z ta nystatyna małej do buzi to w końcu antybiotyk a ona taka malutka,może tylko sobie będę tym robić a jej aphtinem?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Zanett,nystatyna bezpieczniejsza niż ten aphtin. Sobie tez sutki ta nystatyna rob i malej po kropli tej nystatyny wpuść do buzi lub jalowym gazikiem wysmarować po jezyku. Nystatyna powinnas robic co 6h (pol godziny po nie moze nic jesc)Pomiedzy nystatyna możesz zakraplac po 1-2 kropli cebionu. My mielismy taka kuracje przez 2 tygodnie i dopiero przeszlo. Wczesniej miała nystatyne przez 5 dni,ale to za krotko było i pleśniawki wrocily. Moja mala miał 2 tygodnie.
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    A ja się zastanawiam, czy i kiedy dojrzeję do odstawienia mojego ssaka od piersi. Na ten moment ani ja, ani ona nie jesteśmy gotowe. Jak wracam do domu z uczelni, to leci do mnie, najpierw się przytula, a potem ciągnie za bluzkę, żeby odsłonić dekolt i krzyczy Oooo! jakby coś znalazła, gmera piersi ręką i mówi cycy i am :> Mówiłam, że odstawie ją, jak wyjdą jej zęby. No i właśnie mamy trójki w natarciu, jedna już wyszła. Ale kurczę, tak fajnie mi się ją karmi, kocham to i chyba jeszcze nie chcę tego kończyć. Tylko wkurza mnie to zdziwienie ludzi, że Majka nadal cyca jada.
    --
  1.  permalink
    A ja się zastanawiam, czy i kiedy dojrzeję do odstawienia mojego ssaka od piersi. Na ten moment ani ja, ani ona nie jesteśmy gotowe. Jak wracam do domu z uczelni, to leci do mnie, najpierw się przytula, a potem ciągnie za bluzkę, żeby odsłonić dekolt i krzyczy Oooo! jakby coś znalazła, gmera piersi ręką i mówi cycy i am :> Mówiłam, że odstawie ją, jak wyjdą jej zęby. No i właśnie mamy trójki w natarciu, jedna już wyszła. Ale kurczę, tak fajnie mi się ją karmi, kocham to i chyba jeszcze nie chcę tego kończyć. Tylko wkurza mnie to zdziwienie ludzi, że Majka nadal cyca jada.

    Ja też nie wyobrażam sobie tego jak będe musiała kiedyś odstawić małego :(
    Na ten moment nie chcę nawet o tym myśleć, w każdym bądż razie na pewno mam zamiar karmić minimum rok a jeśli się uda to i nawet dłużej.

    .
    Dziewczyny, ostatnio zaczęły boleć mnie sutki.
    Ale tylko podczas karmienia, czy to normalne? Dodam że ból podobny jest kiedy to zaczęłam małego karmić.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Sutki tez co 6h
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    A sobie sutki też co 6 godz czy po każdym karmieniu?
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Ja też sobie nie wyobrażam odstawienia. Na razie o tym nie myślę, bo ani kasia ani ja nie jesteśmy na to gotowe.
    I też już słyszę pytania i co gorsze głupie komentarze. Pluje sobie w brodę że mówiłam że będę karmić rok. W ciąży wydawało mi się to długo a z dzisiejszej perspektywy to zaledwie chwila. Jeszcze nie zdążyłam się nacieszyć kp. Bo najpierw był strach o karmienie w ogóle, potem o słabe przybieranie, potem non stop problem z kanalikiem, potem kasia robiła cyrki przy piersi. Dopiero od kilku miesięcy jest cud,miód,malina.
    Ostatnio mała ma fazę na cycy i gdy je z jednego drugiego wyciąga i głaszcze:wink:

    Na razie pytana ile jeszcze będę karmić mówię nie wiem lub jak ktoś już pyta z głupim podtekstem to "tak długo aż mi kasia powie że już nie chce" albo "do czasu jak pójdzie do przedszkola".
    Czasami wdaję się w dyskusję, bo mam nerwa jak ktoś pyta czy karmienie 2 latka nie jest niesmaczne.
    :shocked:
    Ostatnio nawet skończyło się na tym że babka mi przyznała że nerkę by dziecku oddała. No i co nerkę to tak, a pierś to nie. No i ją zatkało.:devil:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Dobre z tą nerką, MamoKasi ;)

    Szczęśliwie, od jakiegoś czasu mnie nikt nie pyta, czy jeszcze karmię, nawet pediatra :D bo już przecież to nikt takiego dużego dziecka nie karmi, więc to oczywista oczywistość ;p
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeMar 26th 2014
     permalink
    Dziekuje :)
    --
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMar 28th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja mam pytanie dotyczące asymetrii piersi. Od początku staram się karmić naprzemiennie. Niestety porównując moje piersi jest bardzo duża różnica. Z lewej praktycznie przestało mi lecieć mleko między karmieniami, ale pokarm jest i to raczej wystarczająco. Prawa pierś natomiast jest z 2 rozmiary większa niż lewa. Pokarm wręcz tryska na początku karmienia, z kolei pomiędzy karmieniami sporo się sączy. Co mogę robić, żeby wyrównać obie piersi i czy to jest w ogóle możliwe? Czy powinnam stale przystawiać Stasia do mniejszej, a potem ewentualnie do większej? Trochę boję się zatorów w tej większej.
    Dodam, że przystawianie naprzemienne dało właśnie taki efekt. Nie wiem jak to jest możliwe.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
  2.  permalink
    Malisek nie przejmuj się gadaniem innym,karmi ile chcesz.....najważniejsze że Tobie i Majce to odpowiada...
    Gdyby nie to że wracam do pracy na pewno karmiłabym dłużej no ale cieszę się że przyszło Nam to bezstresowo...
    Tylko mi tak przykro trochę że nie mogłam karmić dłużej:cry::cry:

    Treść doklejona: 28.03.14 14:02
    Muriah Ja też miałam podobnie że w jednej piersi było więcej pokarmu niż w drugiej mimo że karmiłam naprzemiennie...Nie sądzę aby przystawianie do tej mniejszej coś ci dało to może raczej pogorszyć sytuację i sprawić jakiś zator albo zbytni nawał pokarmu...
    Weź spróbuj teraz kilka karmień może karmić tą większą piersią żeby pozbyć się nieco pokarmu z niej a później wróć do naprzemiennego karmiena
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeMar 28th 2014
     permalink
    Ja też mam asymetryczne piersi, ostatnio zszokowałam się jak bardzo. Zauważyłam że mała duuużo lepiej zajada z lewej, jak podam jej prawą to wręcz domaga się po pewnym czasie by ją przerzucić obok...
    Powiedzcie mi jeszcze jedno, czy podczas karmienia wyczuwacie w piersiach jakieś guzki? ja wyczułam ostatnio taki jakby groszek, kurcze nie wiem czy to kanaliki czy jakieś paskudztwo tam rośnie. Przed ciążą miałam torbiele. Idę na dniach na wizytę do poradni chorób piersi bo martwi mnie ta kulka pod pachą, do dnia dzisiejszego nie znikła :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeMar 28th 2014
     permalink
    Mk28dni: Powiedzcie mi jeszcze jedno, czy podczas karmienia wyczuwacie w piersiach jakieś guzki?


    ja guzków nie wyczuwam jako takich, tylko napięte kanaliki.
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeMar 28th 2014
     permalink
    Ja wyczuwam guzki zaraz pod sutkiem jak mam napełnione mocno piersi. Zazwyczaj rano.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMar 28th 2014
     permalink
    Podczas karmienia? Ja wyczuwam. Jak mi się poszerzają kanaliki, to się piersi robią twardsze i właśnie mają taką konsystencję grudkowatą.
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeMar 29th 2014
     permalink
    Mk28 dobrze że idziesz do poradni bo to że masz pod pachą kulkę może być węzeł a do tego jeszcze w tej piersi czujesz.Może to być nic ale lepiej sprawdzić.Trzymam kciuki
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Cześć Dziewczyny :) z wielką niecierpliwością oczekuję przyjścia na świat córeczki :) zostało nam jeszcze troszkę (3 miesiące), chciałabym ten czas wykorzystać na przygotowanie się do karmienia piersią. Mogłybyście polecić jakąś książkę do przeczytania? Może któraś z Was ma taką na sprzedaż? :)
    Ze strony rodziny wsparcie mam minimalne, bo mama z siostrą uważają, że mleko kobiety może być za chude albo może nie być go wcale... Zresztą co się dziwić, skoro to samo usłyszałam w weekend na warsztatach dla przyszłych Mam od położnej, która stwierdziła, że jeśli dziecko domaga się piersi co godzina to należy dokarmiać malucha mieszanką, bo oznacza to, że mamy niepełnowartościowe mleczko... ;/
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Karoolka przyznam, że sama nie czytałam ale dziewczyny polecają zwykle "Warto karmić piersią. I co dalej?" Magdalena Nehring-Gugulska. Czytam spis i na pewno jest bardzo ciekawa i przydatna:) powodzenia!
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Karoolka, bzdury gadaja! Dziecko ma prawo jesc co godzine. Na tym polega karmienie na zadanie. Tym bardziej, ze maluszek miesci na raz ok.5ml.
    Polecam również te ksiazke co Hopelight. Najlepsze ksiazka o karmieniu.
    • CommentAuthorOvi
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Przepraszam, ze tak wpadam ni w piec ni w dziewiec... orientujecie sie moze dziewczyny czy przy kp mozna stosowac masc Zovirax i lykac Rutinoscorbin? Bardzo dziekuje i jeszcze raz przepraszam za "nalot"...
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Nie ma,takiego czegoś jak zły czy słaby pokarm.Jeśli dziecko dobrze przybiera na wadze nie ma potrzeby dokarmiać.Co do książki nie polecę bo ja czerpałam tylko wiadomości z wujka Google i tego forum :)
    Rutinoskorbin można a co do maści nie wiem
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Wiem, że pokarm mamy jest najlepszy, bo czytam ten wątek odkąd dowiedziałam się o ciąży :)
    Dzięki za rady, książkę już zdobyłam i zaczęłam czytać :)
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Byłam w poradni chorób piersi na naszej onkologii. Lekarz mnie zbadał i stwierdził że to nie jest nic groźnego. Dla pewności mam zrobić usg piersi ale to bardziej pod kątem torbieli które miałam. W zasadzie to na moją prośbę bo facet mi powiedział że mam je skontrolować przed 40-tką, no a ciut mi jeszcze zostało :) Dziwne, logiczne się wydaje by takie rzeczy badać przynajmniej raz w roku. Ot i taka ta nasza nfzetowska prewencja. Sprawdzę teraz i dodatkowo po zakończeniu laktacji.
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Mk28 to dobrze że nic groźnego :D
    Ostatnio przeczytałam że karmi jest dobre na laktacje i taka smaka mnie wzięła że masakra,zastanawiam się tylko czy to że gazowane może jakoś zaszkodzić Zosi?No teoretycznie gaz nie przenika do pokarmu chyba?
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Oooo, ja tak samo mam ochotę i mam w lodówce :) To co? nie zaszkodzi?
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    ja piłam i pije od czasu do czasu (bo lubie piwo, a zwyklego w koncu nie mozna) i nic sie nie dzieje :)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Karmi nie ma wpływu na laktacje. tak jak żadne inne piwo.
    Z bezalkoholowych (0%) jest piwo Bawaria. Karmi ma do 0,5%,tak jak lech free,czy zloty bażant.
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Dziękuję Wam za odpowiedzi. Widzę, że asymetria piersi nie tylko mnie dotyczy. Ważne, że pokarm jest. Szkoda tylko, że ta jedna pierś jest taka duża i wypływ z niej jest bardzo szybki. Stasiu bardzo się na niej męczy, krztusi i wylewa. Pewnie jak będzie starszy to sobie lepiej będzie radził.
    Co do karmi, to ja piję. Na samym początku uważałam, bo Staś miał problemy brzuszkowe i mocno ulewał, ale teraz już jest ok.
    Ewentualnie można sobie wypić po wieczornym karmieniu zanim dziecko zapadnie w dłuższy sen.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Piwo ponoć ma działanie napędzające laktację:) Poprawia też wypływ pokarmu. Oczywiście w czasie kp bezalkoholowe, czyli Bavaria:)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 31st 2014 zmieniony
     permalink
    Karmi ma tyle alko co kefir ;)

    Mój gin mówił, że przez wiele lat sprzedawano karmi w sklepiku szpitalnym ICZMP w Łodzi także ten :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Dziewczyny, przychodzę do Was się trochę wyżalić. Otóż od czterech/pięciu dni Bruno strasznie mi się krztusi podczas jedzenia. Dwa razy miałam już prawie zawał, jak go zatkało. Karmię go w taki sposób, żeby pokarm leciał mu "pod górkę". W nocy po dłuższym jego śnie odciągam trochę, a czasem nawet więcej mleka laktatorem, bo bywa, że piersi są potwornie nabrzmiałe. Juniorek, żeby się nie krztusić zaczyna kombinować z brodawką, co kończy się najczęściej połykaniem dużych ilości powietrza = późniejsze problemy z brzuszkiem. Dziś bardzo płakał w ciągu dnia i mlaskał języczkiem nawet chwilę po tym jak odstawiłam go od piersi. Pomyślałam, że chce mu się pić. Chciałam butelką podać mu wodę, masakra! Krztusił się jeszcze bardziej, zarówno pijąc z butli Medela Calma, jak i Aventa. Już nie wiem co robić. Do poradni laktacyjnej zapisałam się, ale dopiero na poniedziałek, wcześniej się nie udało. Do tego czasu chyba osiwieję... Najbardziej stresuję się nocnym karmieniem, ale i w dzień mnie to wyprowadza z równowagi :cry:
    Ciśnienie w piersiach, szczególnie prawej, mam ogromne. Czasem aż Bruno oberwie po oczkach, jak robimy przerwy na odbicie. Co robić?!?!?! :cry:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMar 31st 2014
     permalink
    Przy pierwszym wypływie pokarmu (czujesz, jak mleko napływa po kilku sekundach ssania?) wyciągnij sutka z ustek i złap strumień w pieluszkę, potem przystaw ssaka z powrotem. Będzie starszy, to się nauczy efektywniej koordynować ssanie i połykanie. Między 3 a 6 miesiącem zanika odruch ssania, a pojawia się w zamian czynność, czyli mózg przejmuje nad tym kontrolę. Do tego czasu się "uczy", więc mogą występować takie problemy. O nocne karmienia się tak bardzo nie martw, bo śpiące dziecko ssie spokojniej i lepiej, u nas w nocy nie było w ogóle zakrztuszeń.
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeApr 1st 2014
     permalink
    Teoria mojej T. odnoście karmienia piersią. cytuję: „niedługo będziesz miała coraz gorszy pokarm, coraz słabszy, chudszy i Dominika wreszcie zacznie jeść konkretne posiłki”. śmiać się czy płakać??? OCZYWIŚCIE, ŻE ŚMIAĆ!!!! ;DDD bez komentarza
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeApr 1st 2014
     permalink
    Sali, no przeciez od razu po Dominice widac, jaka ona biedna chuda, niedozywiona, wręcz zagłodzona! :rolling:

    Ja i mąż jak tylko uslyszymy od rodziny czy znajomych choc slowo anty-piersiowe w stylu "ponad 5 m-cy samą tylko piersią?!" to lecimy już z grubej rury:

    ja: "No tak... przecież pokarm zanika, już za chudy..."
    mąż: "Albo za tłusty!"
    ja: "Już go za mało"
    mąż "A może za dużo..."
    ja: "Na pewno ją brzuszek boli"
    mąż: "Nie dojada! w końcu waży JEDYNIE 8,5 kg..."
    ja: "Chyba musimy ją dopajać glukozą..."
    mąż:" Albo colą..."

    i komentarze milkną ;]
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeApr 1st 2014
     permalink
    Ely jesteś niemowżliwa! szczam ze śmiechu :crazy::crazy::crazy::crazy::cheer::cheer::cheer:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeApr 2nd 2014
     permalink
    Karolajnas u mnie podobny problem ale mam już w miarę ustabilizowaną laktację i z piersi tak nie tryska,ale Ola zaczęła bawić się brodawką podczas jedzenia, jak jej nie pilnuję to chwyta brodawke nie na glonojada a na kanapkę. Karmię przez kapturki i Młoda też często łyka za dużo powietrza a jak już zassie to ksztusi się na całego :-( co rano po nocy odciągam gile z mleka. Nocki też mnie stresują tym bardziej, że często zasypiam podczas karmienia...tak więc łączę się z Tobą emocjonalnie:wink:

    Ja mam jeszcze jeden problem, Olcia w nocy mega mocno zasypia i muszę ją budzić na karmienie, dziś taka pobudka trwała godzinę!!! Ja jej snu nie żałuję ale moje cycki.......:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeApr 2nd 2014
     permalink
    bananowiec: a mam jeszcze jeden problem, Olcia w nocy mega mocno zasypia i muszę ją budzić na karmienie, dziś taka pobudka trwała godzinę!!! Ja jej snu nie żałuję ale moje cycki.......:cool: --


    hehe... znam ten ból sprzed kilku miesięcy :) U mnie bylo to samo, mała spała jak kamień ponad 7-10 godzin a ja tryskałam mlekiem na lewo i na prawo, wstawalam w nocy sciagac pokarm z przepelnienia i obaw przed zastojem. Małą karmiłam na śpiocha chyba tylko 1 miesiac, dobrze przybierala, wiec potem juz spała ile chciala, a ja odciagalam w nocy jak bylo trzeba. Potem mała sama zaczela sie budzic na karmienie raz, rzadko 2 razy w nocy i tak jest do dzis :)
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeApr 2nd 2014
     permalink
    Szczęściara! 2 razy w nocy... marzenie. Ja jestem przerażona tym jak odstawię małą, jakoś nie wyobrażam sobie wstawania w nocy i szykowania jedzenia. Teraz wstaje 3,4 razy.
    Czy wasze maluchy też was tak ściskają za piersi? No oszaleć można. Mała mnie szczypie i gniecie tak mocno, że wczoraj zrobiły mi się bolesne gule, zrobił mi się przez to zastój ale na szczęście zeszło jak ją nakarmiłam spod pachy.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.