Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJun 28th 2017
     permalink
    Mazda, wstępnie dostałam 25 Euthyroxu ale zamieniono mi na Letrox (poniewaz tez było podejrzenie nietolerancji glutenu) zamiennie - jeden dzien 25, drugi dzien 50. Zapytaj prosze lekarza, ja bez konsultacji bałam sie zwiększać.

    Anecia, odnośnie glutenu to zrób najpierw badania nim odstawisz. Zamień pieczywo na żytnie (tylko szukaj na zakwasie i bez cukru itp.) a juz odczujesz różnice. Nie wiem czym oni nas zaczynaja faszerować w białym pieczywie

    Nabiał jem, chyba nie potrafię bez niego żyć ale mleko zamieniłam na takie bez laktozy i jelita i za to dziękują :wink: Nie sądziłam,ze tak mocno odczuje jego zmianę. Teraz jak wypije kawę z normalnym to czuje niepokój albo rewolucje w brzuchu wiec pewnie cos było na rzeczy.
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeJun 28th 2017
     permalink
    No ja po mleku często mam rewolucję od zawsze i jakoś mi do głowy nie przyszło że mogę laktozy nie tolerować. Pieczywo ostatnio tylko żytnie-razowe kupuje, ale tak naprawdę nie wiem co do niego dodają. A jakie badania zrobić odnośnie tego glutenu??
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 28th 2017
     permalink
    Gabcia_I: Mazda, wstępnie dostałam 25 Euthyroxu ale zamieniono mi na Letrox (poniewaz tez było podejrzenie nietolerancji glutenu)

    ale różnica między letroxem a euthyrox różnica polega na tym, że letrox nie zawiera laktozy. gluten tu nie ma nic do rzeczy.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormazda__
    • CommentTimeJun 28th 2017
     permalink
    Oczywiście, że sama nie będę kombinować z dawkami. Chciałam się tylko zorientować, jak to wygląda w teoretycznie podobnym przypadku... Wiadomo, że to lekarz ustali dawkę. Dyskusja z lekarzem jednak wskazana ;-)
    •  
      CommentAuthorAnixx
    • CommentTimeJun 28th 2017
     permalink
    Anecia Badania albo Ci pokażą problem albo nie. Odstaw na m-c i zobaczysz czy jest różnica. Ale to nie ten wątek.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJun 28th 2017
     permalink
    Tak, miała byc laktoza Elfika:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 29th 2017
     permalink
    splakalam sie dzis
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 29th 2017
     permalink
    Dzieci jak wampiry ;)
    Musze się z Wami podzielić radosnym spostrzeżeniem :) Byłam dziś w swoim szpitalu na pobraniu krwi. Zniknęły wszystkie reklamy mm, za to cały hol udekorowany zdjęciami karmiących piersią mam. Zdjęcia duże, chyba z pięćdziesiąt. Piekne prawdziwe mamy, nie jakieś modelki, naturalnie karmione bable, odsłonięte piersi. Piękne, naprawdę piękne.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 29th 2017
     permalink
    jprdl...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeJul 10th 2017 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny czy karmiac mozna pic takie cos?


    napoj izotoniczny
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    teoretycznie można tylko to straszny syf jest...
    -- [/url]
  1.  permalink
    No bardziej chodzi o to, ze my to w pracy dostajemy latem bo pracuje na hali gdzie temperatura to lekko 28-29 stopni a odczuwalna to nawet wiele wieksza no i ten napoj to forma wzmocnienia, bo praca jest fizyczna.
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    Dziewczyny błagam o POMOC !!!!!!!!!!
    Wiem że rzadko się tu udzielam, ale Was podczytuje. Moja znikoma aktywność związana jest z brakiem czasu :-(
    Chciałabym odstawić od cycka juz małą, ale w obliczu tego co się dzieję jak nie chcę jej dać mleczka stwierdzam, że jest to niewykonalne. Mała tak się drze, wije, że jest to nie do zniesienia.....W nocy chcialby ssać non sto, ida jej teraz jeszcze czwórki i piatki wiec już w ogóle, ja do pracy wstaję o 05:30 więc po takiej nocy jestem po prostu wykończona, a potrzebowałabym się najnormalniej w swiecie skupić w pracy. Moje niewyspanie oczywiści odpbija sie na mojej rodzinie bo jestem rozdrażniona. Jeśli to mozliwe to chciałabym karmić ale już nie w dzień i w nocy max 2 razy, ale wiem że pewnie to niemożliwe bo albo karmię, albo w ogóle odstawiam. Kolejny powód to to że nie mam jeszcze okresu, zegar biologiczny tyka a mu chcemy jeszcze jedno dziecko.
    Dodam, że jak mąż usypia to moze nie tak super ale kładzie sie spać i jest ok, przy ,nie zaczyna się cyrk o mleko, wiem że to ja muszę z nia załatwić tą sprawę, bo nawet jeśli mąż zajmowałby sie nia przez jakiś czas Ona i tak sobie przypomni. Jakieś rady? czuje się bezsilna, ryczeć mi się chcę !!!! włąśnie wojowałam z nią, walkę przegrałam ja :-(
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    Ja moją oszukiwalam wodą podawana kubkiem Doidy. Ala spała z nami i dopuki się nie polozylam na "stałe" to budziła się ze 3 razy. Possala 5min i szła spać dalej.
    Ja bym jej nie usypiala i na noc przeniosła się spać gdzie indziej. Ja jak odstawilam nocne to na wieczorne się wynosilam z domu. Nie powiem, że nie było mi trudno ;)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    Jak podaje jej czy wode czy mm to wręcz rzuca tym, nie ma mowy żeby w szale płaczu za cyckiem napiła się czegokolwiek innego :-( próbowałam juz wszytskiego kubka doidy, kubeczka, kapka niekapka, butli ze smokiem wszystkiego, wszystko jest pe. Nawet jak wieczorne karmienie pominiemy bo spać położy ją mąż, to budzi się co chwila i sprawdza czy już jestem, jak tylko wyczai że jestem nawet w drugim pokoju to juz nie ma przeproś, Boże dzieczyny przecież nie wyprowadze się z domu na tydzień ???? nie wyobrażam sobie.....
    --
    • CommentAuthorszonik1
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    Poczytaj sobie o regresie i kryzysie 18-go miesiąca w kp. Ja bym odpuściła. Moja sama zrezygnowała mając 2,5 roku. Może Twoja zrezygnuje np. za 2-3 miesiące?
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJul 10th 2017
     permalink
    Ja miałam bardzo podobnie jak Zosia miała dokładnie rok i 5 miesięcy, to był wrzesień, ja właśnie wróciłam do pracy, do tego jeszcze zaczęłam dodatkowo robić kurs i chociaż nie karmiłam już w dzień, to nocki mi dały tak popalić że mdlałam ze zmęczenia. Pisałam zresztą tutaj.

    Nie odstawiłam, nie dałam rady emocjonalnie. Odstawiłam w grudniu, udało nam się dotrwać do momentu kiedy mogłam się z Zosią po prostu dogadać, bo ona już mówiła sprawnie - miała rok i 8 miesięcy. Niemniej trzymam kciuki żeby Wam się udało jakoś bardziej polubownie, bo wiem jakie to ciężkie :/
    --
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeJul 11th 2017 zmieniony
     permalink
    Efcia - wiem co czujesz.. u mnie identyko!! O ile np jestem w pracy do 22.00 to maz uspi malego lezac z nim itp (chociaz i sie zdarzalo ze wracalam 22.15 a ten nie spal), ale w nocy sie budzi i juz "wie" ze jestem i nie ma zmiluj, drze sie jak opetany jakby go ze skory obdzierali. Wstaje serio co godzine albo mniej.. dopiero gdzies tam miedzy 2-4 jest dluzsza przerwa. Ogolnie uwazam, ze katastrrofa z tym karmieniem. Wiem ze jakbym miala jeszcze jedno dziecko to karmic nie bede albo bardzo krotko, bo teraz nie idzie sobie z tym poradzic.. a wizja karmienia do 2,5 roku to dla mnie porazka.... I u mnie woda tez nie przejdzie, musi byc cyc...Ja przez 2 na 3 tygodnie wstaje przed 5 i wtedy maz mi malego do lozka przynosi i odnosi do lozeczka
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    Efcia, ja myślę że brakuje trochę konsekwencji i w podjęciu decyzji i w jej utrzymaniu... Musisz dobrze przemyśleć na czym Ci bardziej zalezy: na karmieniu piersią córki jeszcze przez jakiś czas czy na zajściu w ciążę (rozumiem ze musisz podjąć jakieś leczenie, tak)? I wtedy podjąć decyzję i jednak konsekwentnie się jej trzymać.
    Ja odstawiłam swoje dziecko jak miało półtora roku. Główną przyczyną była właśnie chęć zajścia w druga ciążę. Ja co prawda okresu dostałam 3 miesiące po porodzie ale nie udało mi się zajść w ciążę przy jednoczesnym kp pomimo tego że w miarę regularnie owulowalam. Na dodatek wiedziałam że nawet jeśli w te ciąże podczas kp zajde to i tak będę musiała odstawić syna od piersi jak najszybciej (pierwsza ciąza zagrozona przedwczesnym porodem). Serce mnie bolało kiedy myślałam o odstawieniu dziecka, tak bardzo się przywiązałam do tego uczucia bliskości jakie daje kp. Zarazem tez wiedziałam że mój syn nie rokuje na żadne samoodstawienie w najbliższym czasie ani żadne możliwości negocjacji i dogadania się. Taki typ bezkompromisowy. Jednocześnie czułam się już zmęczona kp, dieta na której byłam od 2mz dziecka, nocnych pobudek, stanikami do karmienia, ograniczona mozliwoscia ubioru, zaplanowania czasu itd.
    Powiedziałam sobie ze moje dziecko od tego, że go pokarmie jeszcze z pół roku czy rok aż tak dużo nie zyska jak na posiadaniu rodzenstwa. A na dzieci tak jak piszesz, czas jest ograniczony. Ja miałam kłopoty z zajściem w pierwszą ciążę, braliśmy pod uwagę ponowna konieczność leczenia, to że mamy swoje lata, moja rezerwę jajnikowa. Decyzja o odstawieniu zapadła.
    Odstawiłam syna stopniowo przez kilka miesiecy. Co jakis miesiąc likwidowałam kolejne karmienie. Najłatwiej było z tym karmieniem które zaczynało się zaraz po moim powrocie w pracy. Mały trochę marudzil, szukał piersi ale po tygodniu minęło. Prosiłam tylko osoby które się nim opiekowaly aby był najedzony na mój powrót. Karmienie na sen poszło tak sobie. Opoznilismy trochę podanie kolacji i mały jadl ja praktycznie przed snem. Przez ponad miesiąc mąż kładł spać malego. Ja w ogóle nie wchodziłam wtedy do pokoju. Nie siadałam na fotelu w którym karmiłam, unikalam tych miejsc i pozycji. Najtrudniej było z karmieniem przed moim wyjściem do pracy. Tutaj Adaś płakał bardzo i rozpaczliwie przez parę dni. Ja dawałam mleko w kubku ze slomka. Raz wypił, raz nie chciał. Ale byłam konsekwentna. Jak zdecydowałam się nie dawać to nie dawałam choć łzy czasem stały w oczach i było ciężko. Kiedy mały po tygodniu zaakceptował brak karmienia porannego po prostu przestał się budzić w nocy na karmienie. Wiem teraz ze przez kupę czasu nie budzil się z głodu ale dla pociumkania.

    Reasumujac, może moje doświadczenia będą jakoś pomocne. Myślę że podstawą jest konsekwencja w utrzymaniu się przy podjętej decyzji. Bo jeśli najpierw dajesz dziecku zamiast piersi kubek taki czy inny a potem i tak się łamiesz bo ona płacze to mała się nauczyła, że płaczem w końcu wywalczy. To bez sensu. Utrudniasz sobie, bo chodzisz w stresie długi czas słysząc jak płacze, utrudniasz jej bo co chwile zmieniasz zdanie i zasady. Myślę że musisz się zdecydować na to co dla Ciebie jest teraz ważniejsze, na co masz siłę. Jak Ty będziesz konsekwentna to w końcu się uda. Nie dam ci tu rady ze może spróbuj z takim czymś innym kubkiem, mlekiem. Mała być może nie potrzebuje w nocy wcale mleka. Po prostu podejmij decyzję i się jej trzymaj.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    ja tez nie pomoge. Pamietam jak jeszcze niedawno pukalam sie w glowe widzac matki karmiace chodzace dzieci. Ze to jakas pomylka jest i ze ja na pewno tak nie bede. Ehhh
    chociaz mnie kp juz nie uwiera. Wytrenowalam mala tak, ze karmie wlasciwie, kiedy mnie pasuje;-P
    -- ;
  2.  permalink
    Ewa a w nocy karmisz?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    roznie. Czasem karmie (jak tej nocy, bo mloda troche chora), a czasem daje wode i karmie dopiero nad ranem.
    -- ;
  3.  permalink
    A no jakbym tak miala to moge karmic dalej ha ha
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    U nas też różnie- raz się Wojtek budzi milion razy innym razem zaśnie i śpi do rana. Dziś nawet sprawdzalam czy wszystko ok, bo jak zasnął koło 22 tak obudził się po 7 i nawet nie domagał się rannego mleka. A czasem 5-6 muszę dokarmić...
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    Na pocieszenie powiem Wam, że nawet najbardziej uzależnione od cycka dzieci w końcu się usamodzielniaja w nocy ;) Wczoraj wieczorem była u nas dość głośna burza i mocno blyskalo. Mały się obudzil, usłyszałam ze coś tam gada do siebie. Weszłam do pokoju, chcial na rece wiec przyszedł tata. Powisial tak sobie przytulony ze dwie minuty i zazyczyl sobie powrotu do łóżka. Zapytany czy chce aby z nim zostać powiedział pokazując jednocześnie reka "tam di" co oznacza tam są drzwi ;) Pytam się czy mam wyjść. "Taaa". No to poszłam. Zasnął spokojnie sam. A kiedyś tylko pierś, mama i dluuugie noszenie na rękach.
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    ...dlatego ja moją córkę odstawię tuż przed ukończeniem przez nią roczku. Tak samo jak starszą. Ona odstawiła się właściwie sama, karmiłam ją coraz rzadziej, później tylko wieczorem, aż pewnego dnia przystawiłam ją, a ona odepchnęła pierś i nie chciała, uznałam, że to dobry moment. Spokojnie, bez płaczów, nocnych karmień, bardzo płynnie to poszło. Oby teraz było podobnie.
    --
  4.  permalink
    Elyanna: ...dlatego ja moją córkę odstawię tuż przed ukończeniem przez nią roczku. Tak samo jak starszą. Ona odstawiła się właściwie sama, karmiłam ją coraz rzadziej, później tylko wieczorem, aż pewnego dnia przystawiłam ją, a ona odepchnęła pierś i nie chciała, uznałam, że to dobry moment. Spokojnie, bez płaczów, nocnych karmień, bardzo płynnie to poszło. Oby teraz było podobnie

    Starszego syna odstawilam jak mial 9 miesiecy a raczej sam sie odstawil.. od 4 miesiaca raz dziennie podawalam butelke i zaczal mi sie budzic tylko 2 razy na mleko po 6 miesiacach. To bylo lato i pamietam ze sama proponowalam a on nie chcial i samo poszlo.... Teraz mialo byc tak samo a wyszlo jak wyszlo.. Mlodszy flaszki niechcial obsolutnie, ani smoczka, cycozwis totalny na maksa.. A mialo byc tak pieknie jak se starszym.

    Wiec powodzenia :devil::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    _Isia_: Efcia, ja myślę że brakuje trochę konsekwencji


    Może i masz trochę racji z tą konsekwencją, chociaż ja jestem zdecydowana, chęc posiadania rodzeństwa dla małej jest bardzo silna. Mam 36 lat, trochę się zeszło zanim się udało zajść w ciążę a jak się udało to przeszłąm 3 poronienia :-( więc nie wiem jaki czas upłynie zanim zajdę w zdrową ciążę. Póki co kp skutecznie chamuje mi owulki, więc ja z tych co pewnie musze odstawic małą w 100 procentach. Ciężka sprawa, Ona tak płacze że całe oczy ma spuchnięte i mam wrażenie ze zaraz zacznie wymiotować od płaczu, wtedy się łamię eh......

    Ewasmerf: roznie. Czasem karmie (jak tej nocy, bo mloda troche chora), a czasem daje wode i karmie dopiero nad ranem.


    Tak to też moglabym karmić i karmić :-)
    _Isia_: Pytam się czy mam wyjść. "Taaa". No to poszłam. Zasnął spokojnie sam.

    marzenie......
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    Tez się szykuje do odstawienia i daje sobie czas do końca lipca. Wkurza mnie gmeranie przy bluzce, miętolenie sutkow i to, że czasem nawet nie mogę się załatwić w spokoju, bo mi stanie pod drzwiami i wyje.
    Majkę odstawiłam, jak miała 1.5 roku.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJul 11th 2017
     permalink
    madziik... no super :P dzięki :P tym bardziej, że moja też butelki nie tknie, próbuję co 2 dni i nic :confused:
    --
  5.  permalink
    Elyanna: próbuję co 2 dni i nic
    - no ja juz wywalilam wszystkie i daje sobie spokoj z tym mlekiem, co jakis czas daje do kubka ze slomka normalne mleko ale tez mu nie smakuje - wybredny po mamie, nie znosze czystego mleka.. Ino kakao czy do kawy.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJul 12th 2017
     permalink
    Elyanna: moja też butelki nie tknie, próbuję co 2 dni i nic

    Fryderyk odstawił się sam o wieku 10-11 mies. NIGDY nie chciał pić żadnego mleka MM (przetestowałam wszystkie) i z kartonu - ani z butelki, ani z kubka, ani z niekapka. I nie pije do dziś. Raz dziennie je łyżeczką kaszkę na MM, a poza tym z nabiału jogurty, serek ziarnisty.
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeJul 12th 2017 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, jak wygląda u Was karmienie około rocznego dziecka (moja ma 10 mc), ale to co wyprawia ostatnio przy piersi, to jakaś masakra. Wchodzi mi dosłownie na głowę...odrywa się od piersi, po czym rzuca się na nią jak poparzona..jak zabieram, to jest nerw, aż piszczy..wbija mi swoje stopy między żebra..pierś, to u nas nadal jest podstawa, ze stałych pokarmów je bardzo niewiele...żadnego karmienia jeszcze nie zastąpiliśmy stałymi pokarmami, a karmień w ciągu doby mnóstwo...
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJul 12th 2017
     permalink
    marion: Fryderyk odstawił się sam o wieku 10-11 mies. NIGDY nie chciał pić żadnego mleka MM (przetestowałam wszystkie) i z kartonu - ani z butelki, ani z kubka, ani z niekapka. I nie pije do dziś. Raz dziennie je łyżeczką kaszkę na MM, a poza tym z nabiału jogurty, serek ziarnisty.


    Moja to samo, raz jak się zapomniała i wzięła łyka mm to miała odruch wymiotny, jada w kaszkach mm. gotuje na wodzie różne kaszki i dosypuje mm Hippa, w takie postaci zje.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 12th 2017
     permalink
    skapula, moja zaczela jesc dopiero na dobre jak wrocilam do pracy, czyli miala rok i tydzien. jak poszlam do pracy to musialam w pierwszy dzien upuszczac mleka do zlewu;-P takie mialam cyce. I tez sie balam jak to bedzie. Ale matki nie bylo, nauczyla sie najadac normalnymi posilkami. Potem bywaly jeszcze weekendy i wolne dni, ze normalnie non stoper przy cycu, a stalych nie chciala, albo mi sie nie chcialo jej dawac, gotowac, kombinowac. Przyszlo jakos samo, teraz nawet w weekendy je normalnie, daje sniadanie, obiad, kilka porcji owocow, wode do picia. Na weekendy wiadomo, ze karmie wiecej, z lenistwa, ale w tygodniu moja chyba jako jedna z nielicznych dzieci w zlobku je wszystko. panie maja takie tabelki i tam zaznaczaja wszystko co dotyczy kazdego dziecka, dzis moja zjadla wszystkie posilki w calosci, i wierze paniom, bo jak ja odbieralam to byla pora podwieczorku, siedziala w krzeselku i dokanczala kanapke. A widzialam jak kanapka wygladala w calosci bo niektore dzieci mialy w calosci. Teraz pies traktuje nie jak posilek, a raczej jako picie. Choc wode tez zlopie.
    -- ;
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeJul 12th 2017
     permalink
    Ewa, dajesz mi nadzieję....ta moja pijawka wisi na mnie co chwilę...nawet przebrać przy niej się nie mogę, bo od razu krzyk i musi się podłączyć na łyczka....
    To rozszerzanie diety to dla mnie wyjątkowo ciężkie jest...nie lubię gotować...i jak juz ugotuję i ona zjada mi kilka łyżeczek...a jak próbuje podać więcej, to zwykle kończy się tym, że uderza rączką w łyżeczkę i jedzenie rozpryskuje się dookoła...aż mnie trafia...Niby chętnie chce próbować wszystkiego, ale to są ciągle tak minimalne ilości...na szczęście morfologia i żelazo ok, bo dziś robiliśmy.
    Mi to częste kp, nawet tak nie przeszkadza, bo przecież marzyłam o tym..chciałabym tylko czasem wyjść gdzieś bez dziecka, na dłużej niż 1,5-2h...ale pewnie kiedyś się to uda:)
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 13th 2017
     permalink
    Fragment niekoniecznie przyjemnej rozmowy z moją szefową (efektem jest obniżenie stanowiska z racji chorujących dzieci i za małej dyspozycyjności, ale to nie ten temat...). Rozmowa zaczęła się od tekstu:"Mam spore wątpliwości czy nadal karmisz. Ale taki jest przepis więc z niego korzystasz." Odpowiedziałam że ma prawo wątpić ale nadal karmię. W odpowiedzi usłyszałam, że ona ma wnuczkę, która ma półtora roku i już dawno piersią karmiona nie jest... (córka mojej szefowej jest lekarką). Na koniec usłyszałam, że ona niby rozumie, że też była pracującą matką, ale miała rodziców do pomocy... Kurtyna...
    --
  6.  permalink
    A wlasnie.. mi lekarka powiedziala ze tylko rok moze mi wystawiac zaswiadczenie ze karmie.. to jak to jest?
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 13th 2017 zmieniony
     permalink
    Nie ma żadnej podstawy prawnej, która mówiłaby o zaświadczeniu. Cały przepis opiera się o oświadczenie kobiety i o jej uczciwość...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 13th 2017
     permalink
    dokladnie, ale nie przesadzajmy z godzinna przerwa na karmienie, nawet jesli karmimy 5 latka;-P

    Treść doklejona: 13.07.17 12:43
    tak ogolnie przyjete jest, jak dziecko idzie do przedszkola to juz sie z przerwy nie korzysta raczej.
    -- ;
  7.  permalink
    Acha. no to zobacze za rok jak to bedzie u mnie wygladac ha ha
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 13th 2017
     permalink
    Ja postawiłam sprawę jasno- będę korzystać z przerwy do czasu, kiedy Wojtek pójdzie do przedszkola. Żłobek do którego chodzi jest otwierany o 7, więc ni ch.... nie dotrę do pracy na 7, bo muszę dojechać za miasto. A na zmniejszenie etatu nie chcieli wyrazić zgody... Próbowałam przy Krysi, jak mąż dostał inną pracę i musiał dojeżdżać 50 km. Wtedy ostatecznie zgodzili się na przesunięcie godzin pracy. Ale wtedy przedszkole miało popołudniową grupę i mogłam odbierać później. Teraz popołudniówek nie ma i muszę zdążyć przed 16:30. Nierealne, kończąc o 16...
    Ale najwyraźniej moja szefowa inaczej to widzi.
    Bardziej mnie ta argumentacja w tylu "na pewno nie karmisz bo moja córka jest lekarzem i już też nie karmi" rozwaliła...
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeJul 13th 2017 zmieniony
     permalink
    Karolcia współczuję bardzo szefowej....ale to niestety standard jest...Co z te tego, że sama jest kobietą mającą dzieci?
    A podawanie za autorytet córki lekarki, która nie karmiła tak długo, to też mnie nie dziwi..całkiem niedawno w PnŚ był wywiad z pediatrą, która wypowiadała się na temat kp...i mówiła, że sama karmiła tylko 4 miesiące, bo dziecko miało alergie i musiała przejść na specjalną mieszankę..i oczywiście dietę zaczęła rozszerzać po 4 miesiącu życia...
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 13th 2017
     permalink
    baby takie sa, dlatego ja sie ciesze, ze mam super szefa. Piotrka karmilam mm, a przerwe na karmienie mialam;-P
    -- ;
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJul 13th 2017
     permalink
    Karolcia, trochę chyba nielogicznie rozumuje Twoja szefowa za przeproszeniem, skoro za przerwę na karmienie musi Ci płacić, a za zmniejszenie wymiaru czasu pracy dostawałabyś mniejszą pensję. Gdzie logika?
    U mnie z kolei szef kręcił nosem na przerwę na karmienie i ja nie korzystałam. Natomiast o zmniejszenie wymiaru nawet nie pytałam tylko złożyłam wniosek.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 14th 2017
     permalink
    aneta, ale pracodawca może odmówić zmniejszenia etatu. U nas zwyczajowo przyjęło się najpierw osobiście uprzedzić o zamiarze a nie od razu rzucać pismami. Tak też uczyniłam i dostałam odpowiedź odmowną. Za to nie może odmówić przerwy na karmienie, bo to wynika wprost z kodeksu pracy.
    Cóż, myślę że w wielu sprawach, nie tyko u mnie w pracy, brak logiki. 10-11 lat temu szefowa zatrudniła w sumie 6 dziewczyn w jednym wieku, potem jeszcze jedna doszła. A traz zdziwienie i pretensje, że ciąże i chorujące dzieci....
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJul 14th 2017
     permalink
    Ja pamiętam, że jak wracałam do pracy to moja koleżanka z pokoju nie chciała ze man pracować bo ona nie będzie siedzieć i za mnie robić jaj ja wyjdę wcześniej :/ Matka dwójki dzieci. Nikt z szefostwa ie mial nic naprzeciw. Szkoda tylko że koleżanka nie pamiętała ze regularnie spóźniona się do pracy godzi e i urywala się godzine wcześniej i kto za nią wtedy pracował. .. cóż, tacy są ludzie.
    Natomiast prawda jest też taka, że karmiących matek tak "dużych" dzieci jest bardzo mało a wszybkie prawie matki wychodzą wcześniej z pracy bo "im się nalezy". Dla mnie to oszustwo. Przerwa na kp lub możliwość wcześniejszego wyjścia jest dla mamy, która spieszy się nakarmić swoje dziecko i tyle. Te matki, które naciagaja rzeczywistość szkodzą tym, które naprawdę dzieci karmią.
    Ja koniec końców za tego przywileju nie korzystalam. Wracałam do domu z mężem autem. Na godzinę wcześniejszym wyjsciu zyskała bym 15 minut i musiałabym się telepac autobusami plus dopłacić za bilet. Ale gadanie koleżanki sobie na przyszłość zapamietalam.
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJul 14th 2017
     permalink
    Karolcia, pracodawca musi się zgodzić na obniżenie wymiaru dla pracownika uprawnionego do urlopu wychowawczego, nie ma możliwości odmowy.

    Z karmieniem pewnie też nie może odmówić, chociaż u mnie w firmie zwyczajowo uzgadnialismy to i szef kręcił nosem na przerwy powyżej 1 roku dziecka. Ja karmiłam tylko w nocy i ponieważ mieliśmy zasadę nie rzucania sobie wzajemnie klód pod nogi to nie naciskałam. Chociaż mnie to trochę wkurzało.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 14th 2017
     permalink
    To ja bym musiała doczytać przepisy. bo o tym, ze nie ma prawa odmówić zmniejszenia etatu, to wiedziałam, ale tylko pod warunkiem, że jest to wniosek złożony bezpośrednio po urlopie macierzyńskim/rodzicielskim. A skoro już wróciłam do pracy i po jakimś czasie chcę zmniejszyć etat, to już nie musi się godzić. Taka moja wiedza. Ale poszukam.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 14th 2017
     permalink
    Ja też uważam że należy uczciwie podchodzić.czesto da się dogadać.
    -- ;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.