Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Magda a macie Twister ?
czyli te okazje to wiecie co ja daje dziecku? CZAS. WSPOLNIE SPEDZONY CZAS
Nie ma takiej tradycji, że.przychodzi gwiazdka i każdy musi każdemu coś podarować. Kupowanie i dawanie prezentów nie sprawia mi radości
A dla mnie danie kasy jako prezentu to jest takie mocno na odwal się.
Ja pamietam w dniu Wigilii moją mamę wiecznie zaganianą, przeganiającą wszystkich z kuchni, w moje urodziny to samo - bo przecież MUSI być wszystko tip top, impreza i żarcie dla pułku wojska. A to nie od to chodzi, ja chciałam przede wszystkim być z nią.
jednak teraz juz trzecii rok z rzedu dostanie kase bo zbiera na wyjazd w plener za granice (a koszt ponad 2tys) i wiem ze dla niej kazda zlotowka jest wazna dlatego bedzie kopertka z kasa i jak zwykle COS (byla juz bransoletka, kalendarz z myslami na kazdy dzien, w tym roku chyba bedzie to czarnopiszacy dlugopis z koniczynka bo na wiosne egzaminy zdaje)
My w tym roku robimy prezenty ręcznie robione dla rodziców, robię paczkę z biscotti, z pierniczkami, z nalewką.
mysle ze bys sie zdziwila :)
maluchy sobie swietnie w twistera radza, Zuzia ma przeciez juz 2,5roku :D
No dobra, to może nie do końca to tak jest z tą kasą, bo z karty do jakiegoś sklepu też bym się ucieszyła :) Ale jak dostanę od rodziców kopertę na urodziny to najczęściej wpłacam na konto i co? I zaraz nie ma bo cośtam i w końcu nic nie kupuję.
No, ale w takim przypadku wiesz, że dziecko na coś zbiera i to będzie dla niego najlepszym prezentem.
No dobra, to dla mnie jest to smutne...
Także powiem kolokwialnie - jaram się Gwiazdką :D
mam cos sobie kupic i sie jej pokazac
Ale ja generalnie nie przepadam za Świętami, nigdy ich nie lubiłam i cudownych wspomnień rodem z amerykańskich filmów nie mam.Nie przepadam za tą sztuczną atmosferą
Co bardziej przykre - w momencie, kiedy teoretycznie mama powinna być blisko mnie, powinna mnie wspierać, pomagać itp ona odstawia cyrki aż przykro.
grzaniec, choinke ubieram juz na mikolaja, w zeszlym roku to chyba juz w listopadzie mialam;-
lazenie po sklepach za prezentami, pakowanie, wrzucanie ich pod choinke, przygotowania, wolne, jako tak wszystko mi sie wydaje piekniejsze;-P
Ale wiesz co, stwierdziłam, ze to starsza kobieta już, kładę to na karb wieku i chorób, pora swoją dumę wepchnąć do kieszeni i co tam, na święta będę człowiekiem ;)
Lubię moment składania życzeń, choć ostatnio koncentrują się one w naszej rodzinie na jednym i jest to trudny moment.
Ale tak czy siak nadal czekam na te Święta jak wtedy gdy miałam 10 lat.
Pamiętam jak w Mikołajki spać nie mogłam i czekałam na prezenty w nocy i nad samiuśkim ranem,
czy byłam grzeczna czy niegrzeczna, a ja wtedy wszystkie występki przed oczyma i chwila niepewności...
I zawsze na luzie, bo jakoś specjalnie dużo tych potraw nie było - tzn było 12 ale wliczałyśmy i groch i kapustę i chałkę i kompot i uszka osobno itd .
A ja kolekcjonuję magnesy na lodówkę.
tylko manga, ja tak wiesz - nie ze jakos maniaczka jestem. ale po porstu jak gdzies jade to jako pamiatke przywoze sobie magnes. ale nie, ze zbieram, zeby miec jak najwieksza kolekcje.
Dii nie napisała, że czerpie radość z zakupów tylko z obdarowywania - dla mnie to spora różnica.
Oraz czym innym jest dla mnie pytanie o radę, pomoc w wyborze a czym innym słowa "powiedzcie co mogę kupić, bo ja nie mam pojęcia"
Kupowanie i dawanie prezentów nie sprawia mi radości, wręcz jest dla mnie udręką i katorgą bo jak już muszę coś komus kupić to nigdy nie wiem co.
Dla 3-latka ok?
Także powiem kolokwialnie - jaram się Gwiazdką :D