Winni: a zacytowałaś go raczej jako wiarygodne źródło

Ale też nigdzie nie napisałam, że się z nim zgadzam ;). Napisałam co powiedział kto zechce się z nim zgodzić to się zgodzi, a kto nie to się nie zgodzi ;). Nie napisałam przecież, że na pewno ma rację :P...

elfika: kur... na tvn leci film o epidemii... napierniczaja juz z kazdej stron

ale to chyba przypadek, bo oni dużo wcześniej planują program...

Prof. M. Majewska
“Wiele wskazuje, że szczepionka MMR – nieskuteczna w ochronie przed chorobami, ale bardzo toksyczna i okaleczająca – zostanie wkrótce wycofana z rynku z tychże powodów. Dlatego firma Merck na gwałt próbuje opróżnić swoje magazyny z tych szczepionek i uruchomiła globalną kampanię straszenia pandemią odry, choć zachorowało na nią ostatnio znacznie mniej osób niż chorowało w innych latach, i większości zachorowali zaszczepieni.
To przypomina terror straszenia nieistniejącą pandemią świńskiej grypy z r. 2009, jak również skandal Mercka z zabójczym lekiem Viooxem, który został usunięty z rynku dopiero po kilku latach, kiedy zabił (tylko w USA) ponad 50 tysięcy ludzi, a u setek tysięcy wywołał zawały serca. Procesy sądowe ujawniły, że Merck celowo ukrywał wyniki własnych badań, które wskazywały na kardiotoksyczne działanie viooxa.
Teraz wiemy, że Merck ukrywał też wyniki badań wskazujące na neurotoksyczne działanie szczepionek MMR i brak ich skuteczności. Miliony dzieci, które zachorowały na autyzm i zostały trwale okaleczane po tych szczepieniach jednak się nie liczą, bo ten argument jest w korporacyjnych mediach całkowicie przemilczany lub zakłamywany. Zyski po trupach dzieci – to nadrzędne hasło szczepiennego biznesu, maskowane pozorną dbałością o tzw. zdrowie publiczne. Społeczeństwo składa się z jednostek, a jeśli wiele z nich jest okaleczanych przez jakiś lek czy szczepionkę, to nie może być mowy o żadnym zdrowiu publicznym, nawet teoretycznie. "

YPolly, bardzo fajny artykul.

Odra w Berlinie: "Kto chce mieć pewność, pozostaje z dzieckiem w domu"
Pediatrzy biją na alarm z powodu epidemii odry w Berlinie. Radzą rodziców dzieci poniżej jednego roku: Opieka nad dziećmi w domu!
Berlin - rośnie liczba przypadków odry w Berlinie przygotowuje lekarze wydają się być głównym problemem: Ze względu na ryzyko zakażenia ma teraz Professional Association of Child and Jungendärzte nawet powinni opiekować się dziećmi w domu, aż fala cofa.
Powodem jest ryzyko rzadkiej, ale śmiertelnie długoterminowych konsekwencji choroby, stowarzyszenie handlowe powiedział w piątek. Od października 54 dzieci są chore mniej niż jednego roku od odry. Dla nich, istnieje niebezpieczeństwo, że cierpią one później na przewlekłe zapalenie mózgu (SSPE odry). Ryzyko to jest większe dla nich niż dla starszych dzieci, stowarzyszenia zawodowe.
SSPE jest bardzo rzadkie, ale zawsze prowadzi do śmierci, powiedział Jakub maska, stan sekretarz prasowy Związku Zawodowego pediatrów Berlin (BVKJ). Terapia nie istnieje.
Według stowarzyszenia umiera każdego roku od dwóch do sześciu dzieci w Niemczech na SSPE. Tragedia polega na lekarzy i rodziców, że cierpienie i śmierć dzieci można było uniknąć, bez zakażenia odrą.
W Hesji, obecnie czyni przypadek pięcioletniego Aliana punkcie rozmowy: Ona zachorował na odrę trzy miesiące, ponieważ jej matka była niewystarczająca szczepionych. Teraz Aliana ma wpływ SSPE i chorych. Dlatego rodzice zaapelował w piątek mocno, nie zaniedbując Masernimpfschutz. "Trudno zrozumieć, dlaczego ludzie nie obudzić," ojciec pięciolatków powiedział.
NAJWAŻNIEJSZE FAKTY I szczepionka przeciw odrze
Corbis
Odra: istnieje wiele pytań do choroby i szczepień - i dezinformacja niestety brutto. Najważniejsze fakty w skrócie.
Noworodka jest chroniona w ciągu pierwszych kilku miesięcy tylko przez matki z pełnym szczepieniu. W czasie ciąży, szczepień nie jest już możliwe. Ale nawet z ochrony gniazdo pozostaje do szczepienia dzieci, odstępem kilku miesięcy: Odra szczepień został zatwierdzony w Niemczech tylko dla dzieci w wieku powyżej dziewięciu miesięcy. Wcześniej, ona prawdopodobnie nie będzie działać, powiedział Jan Leidel, przewodniczący Stałego Komitetu ds Szczepień (Stiko).
Stąd porady pediatrów, dziecko jest obecnie w Berlinie wyizolować możliwe. Tylko ochrona nie będzie bierna immunizacja immunoglobuliny - antygeny od dawców krwi. "Dzięki temu, ale maksymalnie kilka tygodni," mówi Leidel. Bądź niemowląt cierpiących na choroby, pomaga nic przeciwko odrze.
Niedoceniana częstotliwości
"Częstość występowania SSPE jest dawna niedoceniana," Leidel powiedział. Poprzednio wyszedł od jednego przypadku do dwóch milionów. Badania wykazały, że w USA czynnikiem ryzyka spoczywa 1 do 1000 do 3000. "To nie jest niezawodna, ale nie ma powodu do paniki," Leidel powiedział. Niemniej jednak: "Jeśli chcesz być bezpieczny, pobyt w Berlinie dziecko lepiej w domu", powiedział Leidel.
W Berlinie 652 osób zawarło odrę od października. Zostało to ogłoszone przez Departament Stanu Zdrowia i Spraw Społecznych w piątek. W tym tygodniu sam, ponad 80 nowych przypadków zarejestrowanych dodano. W stolicy, jest to największy wybuch choroby od początku infekcji Protection Act była zgłoszona w 2001 roku.
Federalny minister zdrowia Hermann Grohe teraz ostro skrytykował przeciwników szczepień: Myślę, że pomysł dziwne, że nie jest to rodzaj podstawowego prawa do rozprzestrzeniania się do innych, "Der Spiegel polityk CDU powiedział.
Obecna fala odry w Berlinie miały swój początek w październiku w obozie dla uchodźców. Dlaczego miałby chronić przed zakażeniem w przyszłych uchodźców. Obecnie, wraz z dzielnic stać koncepcja centralnego zaszczepienia rozwiniętej, mówi rzeczniczka Urzędu państwa, Silvia Kostner.
"Zainteresowanie uchodźców do szczepienia jest często duże," Kostner powiedział. Wiele syryjskich dzieci nie były szczepione przez wojnę domową w ich ojczyźnie, na przykład. Ponadto, gdy ubiegający się o azyl z krajów bałkańskich, takich jak Bośnia gapić z powodu wojny domowej w latach dziewięćdziesiątych duże braki szczepień. To był jeden z powodów, dla szybkiego rozprzestrzeniania się odry w październiku.
Że ta choroba to ujął, był jednak brak szczepień wielu berlińczyków. Spośród ponad 600 pacjentów, około 90 procent nie były szczepione zgodnie z Krajowego Biura.

Azniee dobrze że wrzuciłaś te diagramy bo się trochę martwiłam, ja planuję szczepić latem jak minie okres chorobowy

Czy Twoje dziecko miało odrę poszczepienną?
Odra poszczepienna dotyka 1 na 60 szczepionych dzieci. Prosimy o zgłaszanie do nas na biuro@stopnop.pl oraz do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych wszelkich niepożądanych odczynów poszczepiennych. Zgłoszenia może dokonać rodzic małego pacjenta (NOP, które wystąpiły od listopada 2013 roku).
Wydział Monitorowania Niepożądanych Działań Produktów Leczniczych
Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych
Jerozolimskie 181 C
02-222 Warszawa
tel. (022) 49 21 300 oraz (022) 49 21 301
fax (022) 49 21 309
Inne wybrane NOP po szczepionce MMR: drgawki gorączkowe, małopłytkowość, zapalenie mózgu (encefalopatia), ostra reakcja alergiczna.
Źródło informacji o NOP: „Wakcynologia” Wiesław Magdzik, Danuta Naruszewicz-Lesiuk, Andrzej Zieliński

Można tez zlgaszac inne NOP-y.

Dziewczyny jeśli mieliśmy podane w szpitalu WZW to teraz na planowanej wizycie.szczepiennej musimy to szczepienie powtórzyć tak?
W jakim odstępie czasu po nim możemy zacząć DtPA?
Czy to.szczepienie na WZW pojedyńcze będzie.dostępne w przychodni?
Czy jeśli wyjdą złe wyniki krwi (mały miał lekko obniżoną hemoglobinę w 10 dobie do powtórki przed szczepieniem) to czy możemy odpuścić?

Czy jeśli ustaliłam indywidualny kalendarz szczepień dla małego to czy muszę kogoś informować? Sanepid itd. Muszę mieć jakieś odroczenia?

Dziewczyny a czy możecie mi podesłać taki indywidualny kalendarz szczepień. Jak to wygląda?

Na pewno Hib, a co więcej nie pamiętam.

Monikha Ty decydujesz na co i kiedy szczepisz dziecko. Nie, ze zabraniasz dwoch wkluc tylko mowisz, ze dzis przyszlas na to zaszczepic, a nastepnym razem (kiedy zechcesz) mozedz na cis innego poza tym bcg nie szczepia chyba w przychodniach, a wzw b -tak.

Frances: poza tym bcg nie szczepia chyba w przychodniach, a wzw b -tak.

Pytałam, szczepią przeciwko gruźlicy, szczepionkę sprowadzą dla nas z Sanepidu. Kiedyś owszem, tylko w szpitalu można było gruźlicę.

Dzięki Frances za wpis, ale obawiam się, że tak łatwo nie będzie:(

_mag_ - dopytam w tygodniu, jak to jest cenowo u nas. Bo w sumie byłoby nie fair z ich strony przedstawiać ceny z kosmosu w sytuacji, gdy pediatra nie chce wystawić recepty (wtedy mogłabym sobie kupić tam, gdzie najtaniej).

Monia, pisalas, ze ustawa przewiduje, ze rodzice moga ustalic indywidualny kalendarz szczepien. Ja jestem, mimo wszystko, caly czas zielona w tym temacie. To moge normalnie powiedziec w przychodni, ze chce ustalic indywidualny kalendarz szczepien a Oni musza na to przystac? Czy mam miec "pozwolenie" od sanepidu?

Monikha nie, nie robi mi problemów, już była afera, bo gdy odmówiłam szczepień w szpitalu na euvax a chciałam nawet zaszczepić by mieć z głowy ale engerixem to w szpitalu powiedzieli że oni recepty nie dadzą, że ma mi wypisać pediatra, gdy zadzwoniłam do pediatry poqwiedział, że dopóki dziecko jest w szpitalu on nie może wypisać recepty bo to niezgodne z prawem ale zaproponował że zaszczepimy w naszej przychodni engerixem gdy wyjdziemy ze szpitala i tak zrobiłam gdy młody miał dwa tyg to zaszczepiłam.
Normalnie po ludzku porozmawiałam z nim o moich obawach, o tym że chcę szczepić ale będę to robić powoli i zgodził się. Sam po antybiotyku każe czekać 6 tyg. Zresztą ostatnia sawka 5w1 długo nam się przeciągała bo nie było jej w hurtowni, więc miałam wymówkę.

Treść doklejona: 01.03.15 17:18
Monikha powiedz, że nie chcesz dwóch szczepień na raz, ponieważ gdyby wystąpił NOP to nie będzie wiadomo czy to po żółtaczce czy po gruźlicy i tyle, to ty decydujesz, wytłumacz na spokojnie że chcesz szczepić ale będziesz to robić powoli zgodnie z własną intuicją

Treść doklejona: 01.03.15 17:22
A co do cen szczepionek to są takie same u nas w przychodni i w aptekach, nawet jak kupowałam engerix to się cieszyłam że jest w aptece przy przychodni, bo odpadł mi kłopot jej transportu w specjalnej torbie lub lodówce, a cenę negocjowałam w aptece

No my mielismy miec wlasnie jutro szczepienie dtpa, ale Maks chory, wiec odpada. My o dziwo mamy zapewniona ta szczepionke za darmo z sanepidu. Powiedzialam w przychodni ze chca tylko ta i babka zadzwonila do sanepidu i doztala zgode. Moze to ze wzgledu na ciaze.

Monikha ale ty chcesz szczepić tylko w swoim tempie i według własnego kalendarza czy raczej nie chcesz szczepić, bo jeżeli to piwerwsze to nie ma problemu, idziesz i mówisz że będziesz szczepić wolniej, rozbijać szczepienia na kilka wizyt i tyle. jesli nie zamierzasz wogóle szczepić, to nie wiem niech się wypowiedzą te osoby które dzieci swoich nie szczepiły i nie zamierzają jak sobie radzą z namolnymi lekarzami i pielęgniarkami. Tak naprawdę to rodzic decyduje o wszystkim, jeżeli lekarz chciałby zrobić coś twojemu dziecku wbrew tobie to musi mieć nakaz sądu i tyle.

Kachaw jakie robiłaś odstępy między szczepionkami 5w1? Kiedy podałas pierwsza dawkę?

Mimo to tłumaczyć swój pkt widzenia i nic sobie nie robić ze zdania pediatry?

Możesz. Pytanie co wolisz. Jak Ci wygodnie, to możesz "szukać na gwałt poradni szczepień", ale nie musisz. Jeśli nie będziesz miała problemu, żeby powiedzieć "tak zdecydowaliśmy i koniec", to tak zrób
Ja nie korzystam z przychodni, więc ten problem mi odpada. Miałam dwa telefony, ostatni rok temu.

Maxiulka już ci odpisuję, musiałam zajrzeć to karty szczepień i tak
syn urodzony 20 października 2013
Engerix I dawka - 4 listopad 2013 - zamiast szczepienia w szpitalu
pierwsza dawka 5w1- 10 grudnia 2013 -
Engerix II dawka 8 styczeń 2014
Gruźlica 31. styczeń 2014 - zamiast szczepienia w szpitalu
druga dawka 5w1 -8 kwiecień 2014
Engerix III dawka 26 sierpień 2014
trzecia dawka 5w1 - 25 istopad 2014

a_net_a: Wszelkie dyskusje nt. szczepień u nas w przychodni kończą się niestety naskakiwaniem, zwłaszcza ze strony pielęgniarek, a ja nie lubię się użerać

Aneta u nas też pielęgniarki więcej pyszczą w temacie szczepień, ale ja wtedy mówiłam że już z lekarzem omówiłam szczepienia, uwzględniając stan dziecka, przecież jej się nie muszę tłumaczyć, ona nie wie na co moje dziecko ostatnio było chore, jakie przyjmowało leki, a lekarzowi niby też nie, ale mam takiego któremu ufam i konsultuję z nim wszystkie swoje wątpliwości dotyczące leczenia moich dzieci.

Ja Synka urodzonego w Listopadzie 2014r dałam zaszczepić w szpitalu,ale do tej pory nie dostał już żadnej innej szczepionki,oprócz tej ze szpitala...nie wiem czy dobrzę robię,ale za radą bardziej doświadczonych osób odwlekam szczepienia jak długo się da...Pewnie pamięć immunologiczna po szczepionce szpitalnej na wzw b już zniknęła bo tak jak wspomniałam wcześniej, Synek nie dostał do tej pory kolejnej dawki.
Ostatnio dostałam do przeczytania bardzo sensowny artykuł,w którym wypowiadała się lekarz pediatra z Wawy i Ona jest za szczepieniami,ale dopiero po 6 msc życia,kiedy to układ odpornościowy i immunologiczny Dziecka jest bardziej ukształtowany.
Ja bym wolała zaszczepić Synka Infanrixem dtpa ale raczej nie uda mi się go zdobyć,więc pozostaje 5w1 bo na 6w1 raczej się nie zdecyduję..chyba,że jest jakiś dobry zamiennik Infanrixu?

Kachaw dzięki za odpowiedź.
U nas w przychodni jest Infarixe.

Teraz pytanie mamy powtórzyć szczepienie na zoltaczke czy to znaczy ze jeśli do tej pory był szczepionki euwaxem(trudno mi rozczytac) to dalej lecimy ta sama seria i czym ta szczepionka różni się od tego.słynnego enerxiksu czy jak to tam jest?

Taki przerywnik wrzucam, dzisiaj znalazłam

No ja bym wcześniej niż 6 tygodniu od szczepienia nawet nie pomyslala o powtornej dawce.

Dzięki :) pogadam dzisiaj z lekarzem ale raczej szczepienia nie będzie.

Oglądacie na tvn24 o odrze i szczepieniach???