Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 6th 2015
     permalink
    biedronka28: powinnam od niego zrobić jakąś przerwę?


    Lekaże mówią, że nie...
    Ale ja bym zrobiła, bo w razie pojawienia sie gorączki nie miałabym pojęcia czy to nop czy infekcja....
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeOct 6th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja zaszczepiłam młodego na mmr w wakacje, nie chodził już do żłobka, miałam pewność, żę jest zdrowy i że nie złapie zaraz jakiegoś paskudztwa w żłobku i cieszę, się bo przeszedł to szczepienie okey, bez żadnego widocznego efektu negatywnego, teraz jest od 1 września w żłobku już miał katar a teraz siedzimy w domu bo ma zapalenie oskrzeli i krtani i ma antybiotyk, myślę, że teraz taka jesienno - zimowa pora to infekcje będą co chwilka :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 7th 2015 zmieniony
     permalink
    Asiu, ale tu chodzi o zgłaszanie niepożądanych działań leków, a nie preparatów szczepionkowych.
    Zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi NOP rozpoznaje i zgłasza lekarz lub felczer.
    Lekarz lub felczer, który rozpoznaje niepożądany odczyn poszczepienny lub podejrzewa jego wystąpienie, wypełnia części I-IV formularza zgłoszenia i przekazuje zgłoszenie państwowemu powiatowemu inspektorowi sanitarnemu właściwemu dla miejsca powzięcia podejrzenia wystąpienia odczynu poszczepiennego.
    (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711)
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 14th 2015
     permalink
    Nieprawda. mozna zglaszac na ten adres takze dzialania niepozadane po szczepionkach. Samemu,nie czekajac na łaskę lekarza. Zreszta juz wielu ludzi zlgaszalo i dostaja odpowiedzi o stopniu NOP (lekki,sredni,ciezki). Tylko,ze na to jest 3 lata od czasu wystapienia nop.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 14th 2015
     permalink
    Monteniu, ale goraczke po szzepieniu tez? Ta pierwsza noc po szzepieniu mial goraczke. "Tylko" tyle i az tyle. Bo ze strachu malo bie umarlam. Jest jakis wzor pisma? Czy po prostu nalisac, ze zauwazylam goraczke po szczepieniu? Gdy powiedzialam o tym pediatrze to odpowiedziala mi, ze trzeba bylo przyjsc na drugi dzien pokazac dziecko. Tylko, ze rano juz wszystko bylo ok.:confused:nastepnym razem zadzwonie do niej o 3 w nocy czy mige sie pokazac teraz:wink: chciala bym to zglosic i czy gdy dostane papierek, ze to nop to czy mi to ktos wpisze oficjalnie w ksiazeczke? Troche trudno teraz udowodnic, ze faktycznie cos sie dzialo po szczepieniu.:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 15th 2015
     permalink
    Frances,tez mozesz napisac. zobaczysz co Ci odpowiedza.
    Mimo,ze ze bylo juz po goraczce na drugi dzien,to lekarz ma obowiazek choc wpisac w kartoteke,ze dziecko po szczepieniu goraczkowow(i choc wiem,ze z reguly goraczkka po jest traktowana jaka objaw pozadany,ale wpisac powinni). ja mam powpisywane,ze goraczkowala,ze bylo zap.wezlow chlonnych,ale nie mam zgloszonych nop,bo lekarz uznal,ze to nie nop.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 15th 2015
     permalink
    Dziekuje bardzo monteniu.
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 17th 2015
     permalink
    Asiu a próbowałas zgłaszać w taki sposób?
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 17th 2015
     permalink
    Nie,bo minely 3 lata juz,od czasu nop.
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 17th 2015 zmieniony
     permalink
    A znasz kogoś, komu udało się tak zgłosić?
    Wykonaj telefon, tak jak ja to zrobiłam, a przekonasz się gdzie leży prawda.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 17th 2015
     permalink
    Dzwonilam kiedys do producenta prvenaru bodajze i powiedzieli,ze nop moze tylko zglosic lekarz. dzwonilam takze do rzeczbika praw pracjenta i bylam osobiscie w sanepidzie. wszedzie odpowiadali to samo. ale dzieki temu zaczelam czytac i juz tak slepo nie wierze lekarzom.
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 18th 2015
     permalink
    Hej Dziewczyny,

    Mam pytanie do mam dzieci, które rozpoczynały szczepienia u dziecka, ale dopiero po skończonym roku. Liwka została zaszczepiona do tej pory tylko na gruźlicę i raz na wzw. Jutro mamy iść na szczepienie :( mam zagwozdkę czy szczepić Infarixem 5w1 czy nie. Tłumaczę sobie, że ma już skończony rok, że starsza, że lepiej zniesie raczej. Boję się, że jak zacznę jej rozbijać szczepienia tak jak Nadii na pojedyncze, to nie uda się ich skończyć zanim pójdzie do przedszkola... Szczepiła któraś z Was skojarzoną w ten sposób? W ogóle jak o tym pomyślę, to mam doła i mi gorąco i uciekłabym na inną planetę. Naczytałam się o Nopach znowu i mnie to przeraża. Z drugiej strony moja pediatrzyca bardzo zaufana mówi, że ta szczepionka Infarix jest bezpieczna i bardzo mało jest po niej nopów. Ona jest z tym na bieżąco, bo jest ordynatorem na oddziale dziecięcym. I generalnie też jest za szczepieniami, ale takimi indywidualnymi. W sensie, że im później tym lepiej.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 18th 2015
     permalink
    Penny, Lila była tym szczepiona. I ja chyba Lucka tym zaszczepie, bo nie ma na razie dtpa. Ale na 100% poczekam do wiosny, bo nie wiem czy mi Lila czegoś za chwile nie przywlecze. Lila teoretycznie nie miała nopow. Tzn nie miała gorączki ani obrzęków. Tego co można gołym okiem zauważyć :)
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeOct 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Penny, doskonale rozumiem Twoje dylematy…tez planowałam, że zacznę szczepić po skończonym roku, jednak jeszcze tego nie zrobię. Mam pediatrę, który jest przeciwny szczepieniu, a ja im więcej czytam, tym więcej mam wątpliwości.
    Jeśli podjęłaś decyzję, że szczepisz, to jak tylko masz możliwość szczepić pojedynczymi, to szczep w ten sposób, nawet jeśli to się bardzo rozciągnie w czasie.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeOct 18th 2015
     permalink
    Penny, ja szczepię Mirę 5w1. Do tej pory mamy 3 dawki wzw i 2 dawki 5w1. Po drugiej dawce Mira miała gorączkę, miała wtedy ok. roku. :( Teraz jest w żłobku, więc ciężko znaleźć termin na kolejną dawkę. wolałaby zaszczepić ją 3w1, ale niestety nie dało się.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 18th 2015
     permalink
    Dziękuję Wam za odpowiedzi. Powiem Wam, że nadal się waham, ale pojadę jutro i porozmawiam. Nadię szczepiłam pojedyńczymi, ale ona była wiecznie zdrowa i jakoś zaczęłyśmy po 6 miesiącu i było wszystko ok, nie miała nigdy ani gorączki ani niczego co można gołym okiem zauważyć. Jeszcze mam noc na przemyślenia....
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 18th 2015
     permalink
    Asiu z całym szacunkiem ale to co piszesz mija się z prawdą. Daj mi, nam choć jeden dowód na to że jest tak jak mówisz.
    Byłaś w sanepidzie, mówił ci lekarz, przedstawiciel handlowy, ba nawet regulacje prawne przytoczyłam. Nie zawsze trzeba ślepo wierzyć internetowym sensacjom.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Bird,co mija sie z prawda? tak wyglada zlgaszanie wlasnie nop-u w Polsce(ba,nawet podejrzenia nop). Lekarz ma niby obowiazek,a widac,ze wszystko zalezy od jego łaski badz niełaski (czy łaskawie uzna,ze cos moglo dziac sie po szczepieniu czy nie. ). taka prawda.
    Mam wpisane w ksiazeczce,ze corka miala zapalenie wezlow chlonych po szczepieniu bcg,ze byl guzek. Nop jak byk prawda? ale nie, szanowny pan doktor nie zglosil,sanepid nie przyjal zgloszenia,bo to lekarz moze zglosic i kolo sie zamyka.
    Ja nie musze nic nikomu udowadniac,ani lekarzowi ani nikomu. To lekarz czy producent powinien udowodnic,ze jego produkt,lek polecany przez danego lekarza jest bezpieczny i jesli cos sie dzieje po danym leku(szczepionce) to obowiazkiem lekarza jest to zglosic,chocby wg niego nie mialo by to powiazania ze szczepieniem.

    Bird,jaki mam dac Ci/Wam dowod? Moje slowo przeciw lekarzom/producentom/sanepidowi. Pracujesz w tym,Twoje dzieci nie doswiadczyly nop. wiesz jak jest.

    I jeszcze napisze,ze te nopy byly ponad 3.5 roku temu,jak zaczeto mowic,ze to nie nop,wszedzie odmawiac pomocy, kierujac wciaz do tego samego lekarz,ktory odmowil wpisania nop (wrecz wysmiewa,ze to wszytsko sie dzieje,bo naczytalam sie bzdur w internecie)to ja poprostu przestalam z Nimi walczyc. lekarza zmienilam,nie mam z nim kontaktu,nigdy wiecej mojego dziecko nie zaszczepi (bo skoro nie bierze odpowiedzialnosci za ten zabiego medyczny,to moje dzieci jego pacjentami nie bedą).
    I prosze Bird,nie wmawiaj mi tu klamstwa,bo tak Twoja wypowiedz wyglada.
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Chodzi o to ze wprowadzasz w błąd podając adresu gdzie można zgłosić NOP oprócz lekarza. ...Ustawodawstwo jest jedno NOP zgłasza lekarz, fałszerstwa koniec i basta!
    Zauważ, że nie rozwodze się nad zasadnościa zgłaszania bo to zupełnie inna historia.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Na ten adres mozna zglosic dzialanie niepozadane leku(KAŻDEGO!!!), a szczepionka jest lekiem. Mam nadzieje,ze ludzie beda zglaszac,wtedy wyjdzie w jak malym stopniu dzialania niepozadane leku( no przeciez to nie nop pewno) sa zglaszane przez lekarzy.
    I co masz na mysli Falszerstwo?:shocked: Czyli jesli ja trace przytomnosc po leku x ,opisuje to producentowi to on smie watpic w to,ze ta reakcja wystapila???
    Rodzice dzieci ktore doswiadczyly nopu,chca to zglosic,lekarz odmawia,bo pan i wladca moze tego odmowic (bo przeciez to jego widzimisie,dopoki dziecko nie jest powykrecane nie mam nop.choc i wtedy zwalaj wine na co innego,a to fazy ksiezyca,a to zbieg okolicznosci.)
    Falszerstwem jest to,ze lekarze nie zglaszaja nopow.
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Szczepionka nie jest typowym lekiem w myśl Prawa Farmaceutycznego, jest preparatem, który ma wywołać odporność na zakażenie określonego drobnoustroju chorobotwórczego, natomiast lek (produkt leczniczy) podaje się w celu zapobiegania chorobie, ma zapobiegać przyczynie, skutkom lub objawom choroby.
    Tak jak już wcześniej wspomniałam, zgodnie z regulacjami NOP rozpoznaje i zgłasza tylko i wyłącznie lekarz/felczer na określonym formularzu, który stanowi załącznik do w rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawani.
    Przepraszam za słowo "FAŁSZERSTWO", miało być "felczer", pisałam z telefonu, stąd błąd.

    Kompetencje i zadania Urzędu Rejestracji
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeOct 19th 2015
     permalink
    Bird, szczepionki to również produkty lecznicze…
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 19th 2015
     permalink
    Racja,zastosowałam tu skrót myślowy odnosząc się do terminu lek, który nie powinien byc tożsamy z terminem produkt leczniczy. Definicja tego ostatniego jest o wiele szersza.
    Konkluzja jest jedną SZCZEPIONKA NIE JEST LEKIEM w związku z powyższym niepożądanych odczytów poszczepiennych nie można zgłaszać indywidualnie do urzędu podanego wyżej.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 20th 2015
     permalink
    A niby dlaczego nie mozna zglaszac? dla laika produkt leczniczy,lek to to samo. dla mnie jak cos jest na recepte i nie jest ogolno dostepne w markecie na polce, jest lekiem. a jeszcze jak jest przymusowe,to juz w ogole powinno brac sie za to odpowiedzialnosc.
    Zaraz poszukam ulotki z okresu kiedy byla szczepiona moja corka(mam magiczna teczke z cala dokumentacja :wink: dotyczaca nop).

    Treść doklejona: 20.10.15 08:00

    nie mozna?

    Treść doklejona: 20.10.15 08:01
    dla pacjenta
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeOct 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Bird, głosisz jedyną słuszną prawdę, a niestety nie masz racji w tym temacie.

    http://dzialanianiepozadane.urpl.gov.pl/dn-info

    a jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości, to zobacz sobie listę LEKÓW, podlegających monitorowaniu, na której znajdują się również szczepionki.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Jak ktoś ma czas, można posłuchać...
    szczepienia, debata
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 20th 2015
     permalink
    Winni,dzieki za link. Potem poslucham chetnie.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 20th 2015
     permalink
    Bird,skoro lekarze nie zglaszaja nop to te wszystkie statystyki dotyczace bezpieczenstwa szczepionek sa nieprawdziwe. Sa poprostu sfalszowane,jak dla mnie. Moje dzieci doznaly nop nie zostalo to zgloszone. Nie zglaszane sa setki nop,mimo ze powinny zostac zgloszone przez lekarza. Jak myslusz na kogo niekorzysc to idzie? Testy bezpueczenstwa,procenty dzialan w ulotce sa dla mnie niewiarygodne. Nie wierze w ich bezpieczenstwo. I sa setki,byc moze tusiace takich rodzicow jak ja. Ty tlumaczysz mi w spisob w jaki powinno byc to zglaszane(i jak ciebie ucza na szkoleniach)ale tak sie
    nie dzieje niestety.
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Jako rodzic doskonale cie rozumie, tez kieruje się nie rzadko emocjami w kwestii zdrowotnej mojego dziecka. Poki co jestesmy bezradni, nie ma skutecznych narzędzi przymusu co do zgłaszania NOP - ów, możemy jedynie odwołać się do sumień lekarzy a z tym bywa różnie.
    Tak naprawdę lekarz powinien uspokoić rodzica na tyle, by rozwiać wszystkie obawy związane z bezpieczeństwem.
    Tak sobie myślę...może skarga do rzecznika odpowiedzialności zawodowej działającego przy Okręgowych Izbach Lekarskich być może podziała jako straszak.
    Treść doklejona: 20.10.15 21:06
    SPROBUJE WYTŁUMACZYĆ JESZCZE RAZ (OSTATNI):
    W Polsce obowiązek zgłaszania NOP-u spada na lekarza/felczera. Podejrzenie lub rozpoznanie wystąpienie niepożądanego odczynu poszczepiennego zgłaszane jest do państwowego powiatowego inspektora sanitarnego właściwego dla miejsca powzięcia podejrzenia wystąpienia NOP. Zebrane informacje przesyłane są do Zakładu Epidemiologii NIZP-PZH, gdzie poddawane są weryfikacji oraz analizie.

    Do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych możemy zgłosić swoje spostrzeżenia podczas postępowania o dopuszczeniu szczepionek do obrotu i stosowania dotyczy to m.in.składu, właściwości itd.

    Monitoringiem jakości szczepionek, które zostały wprowadzone na rynek zajmuje się Inspekcja Farmaceutyczna, zwykle kontrole dotyczą warunków przechowywania, transportu. Gdy coś budzi wątpliwości zostaje wydana decyzja o wycofaniu określonej serii szczepionki.
    ...........................
    Reasumując
    Jeśli jest coś nie tak z produktem zgłaszamy to o Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, bądź do Inspekcji Farmaceutycznej.
    Jeśli coś jest nie tak z człowiekiem idziemy do lekarza, który ustala związek czasowy ze szczepieniem i zgłasza wszystko do SANEPIDU.:confused:
    •  
      CommentAuthorcytrynka251
    • CommentTimeOct 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Po obejrzeniu tej debaty mój mąż zmienił zdanie co do szczepień. Powiedział ze Natalki już nie zaszczepi ( mamy zaległe mmr i 5 w 1) . Z maluchami też jeszcze czekamy :)Polecam zwłaszcza słowa Pani Dr Sienkiewicz .
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Też w wolnej chwili posłucham chętnie...
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Cytrynka - ja bym nie podejmowała tak ważnej decyzji po tej jednej debacie...Czy mąż zadał sobie pytanie co zrobi jeśli Wasze dziecko zachoruje na chorobę zakaźną i nie daj Boże dozna groźnych powikłań?
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Lily, a co zrobi jeśli dziecko po szczepieniu dozna poważnych powikłań?
    Zarówno decyzja o szczepieniu jak i nieszczepieniu jest trudna...
    -- [/url][/url]
  1.  permalink
    Lily Natalia ma zaległe szczepienia już półtora roku więc nie jest to pochopna decyzja. Chodzi o to ze teraz mam w mężu duże wsparcie.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    skapula - ja to wszystko wiem, przecież sama nie szczepię syna. Chciałabym tylko , aby każdy brał na klatę konsekwencje takich decyzji. Boję się , że kiedyś pojawią się oskarżenia rodziców , którzy powiedzą , że ulegli "antyszczepionkowcom" , a ich dziecko przez to ucierpiało...
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Ja powiem tak. Odsłuchałam całą tą debatę. I to co mi się rzuciło mocno w oczy, to to, że popierający szczepienia nie odpowiadają na niewygodne pytania. Dlaczego? Bo są… niewygodne? Bo gdyby mieli odpowiedzieć tak uczciwie i rzeczowo, to musieli by zwyczajnie przyznać, że jest problem, że coś jest nie tak z kwalifikowaniem na szczepienia, ze zgłaszaniem NOP-ów, z kalendarzem szczepień. Kluczą, krążą, nie odnoszą się zupełnie do przykładów, nie potrafią, a raczej nie chcą odpowiedzieć konkretnemu rodzicowi co ma zrobić. Rodzic mówi, że ma opinię 7 niezależnych lekarzy, którzy orzekli NOP, a mimo to lekarz kwalifikujący na szczepienie NOP-u zgłosić nie chce i rodzic pyta co wtedy? Czy któraś z Was usłyszała choćby raz konkretną poradę, albo choćby wyrażenie zaniepokojenia taką sytuacją? Tylko w kółko powtarzają wyświechtane, formułki typu: mogą Państwo tu zgłosić, tam zgłosić. Ile razy padło pytanie dlaczego lekarze nie zgłaszają/boją się zgłaszać? Czy padła chociaż jedna odpowiedź?

    Ja sią ciągle waham ze szczepieniami. Jeszcze przed upływem roczku przestałam szczepić, i Adaś nic od tamtej pory nie dostał. I jak słyszę takie debaty, to jeszcze bardziej nie chcę szczepić. Bo jak to jest, że rzekomo uczciwy (?) człowiek, któremu rzekomo zależy na dobru naszych dzieci i społeczeństwa, głoszący, że szczepionki są tak dobre, zbawienne i niegroźne, boi się/nie chce/ nie umie odpowiedzieć wprost, na konkretne, bardzo konkretne zadane wprost pytanie? No co takiego nim kieruje, że zachowuje się jakby tego niewygodnego pytania nie słyszał? Ja nawet nie myślę tutaj o zasadności szczepień jako takich, to osobna kwestia, ale choćby właśnie to pytanie dlaczego lekarze nie zgłaszają nopów, ewidentnych, potwierdzonych przez kilku specjalistów? Dlaczego uczciwy człowiek, któremu zależy na naszym zdrowiu nie niepokoi się tym, że statystyki opierają się na niepełnych, szczątkowych danych? Dlaczego ignoruje głosy dziesiątek tysięcy rodziców, którzy o tym mówią? Dlaczego ja mam wierzyć człowiekowi, który tak postepuje? Dla mnie to jest niepojęte, jak można tak się zachowywać i jednocześnie chcieć być wiarygodnym. A ponieważ nie ma skutku bez przyczyny, to coś na rzeczy musi być i cokolwiek to jest, nie mam ochoty aby moje dziecko miało to sprawdzać.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Winni, bo Ci rodzice,ktorych dzieci doznaly nop to na pewno oszusci,ktorzy chca wyciagnac od lekarzy odszkodowania (choc i tego nie rozumiem,bo lekrz nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci,jest nop trzeba zglosic,a nie zamiatac sprawe pod dywan).
    Ja juz naprawde nie wierze w zapewnienia lekarzy,ze cos jest bezpieczne,skoro to opiera sie na jednym wielkim klamstwie. nop jest niewygodny dla duzej rzeszy ludzi. a straty jednostkowe,co ich to obchodzi.
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Cały czas regularnie Was podczytuję. Dużo czytam na temat szczepień. Zapisałam córkę na pierwsze szczepienie - gruźlica - na 19 listopada i cały czas się waham. Będzie wtedy miała skończone 11 miesięcy i 12 dni.
    Strasznie się boję że to nasze żywe srebro przez jedno ukłucie nieodwracalnie zachoruje ale też boję się że jak nie zaszczepię to poważnie zachoruje na chorobę na którą szczepionka by pomogła.
    Do tej pory dwa razy miała katar i to dlatego że mąż przywlókł do domu - na tym chorowania koniec.
    Często bywamy z nią w dużych skupiskach ludzkich czyli tam gdzie można się zarazić.
    Człowiek przez całą ciąże modli się aby dziecko było zdrowe, aby poród poszedł sprawnie a potem zamiast cieszyć się prawidłowo rozwijającym się maluchem to zamartwia się szczepieniami i tym przeładowanym kalendarzem szczepień.
    Trochę się wyżaliłam.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Dziewczyny, a powiedzcie mi, bo wiem, że kilkoro z Was nie szczepi dzieci w ogóle. Jaką one mają odporność?
    Mnie to bardzo zastanawia ostatnio. Mój 4,5miesięczny synek nie jest na razie szczepiony niczym. Miałam zacząć we wrześniu dtpa, ale jej nie ma. Teraz jest październik, i nie chcę ryzykować szczepieniem w okresie chorobowym, gdy córka chodzi do przedszkola, no i mam jeszcze parę powodów przeciw, ale to już inna kwestia. Lucek ma ciągły kontakt z siostrą, trafia mu się jakiś katar, ale na razie nic mu nie jest. Wszystkie dzieciaki dookoła coś tam łapią, a on nic. Ciekawe, no nie?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Moja Ninka szczepiona, w pierwszym roku życia miałay tylko raz katar, dopiero zaczęła chorować jak ją od piersi odstawiłam, młody jak był mały, czyli do roku miał kilka razy katar, dopiero jak poszedł do żłobka w wieku 14 m-cy to się zaczęło, też jest szczepiony,wg indyw. kalendarza, odstawiony od piersi w 13 m-cu życia
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Moja Hanka szczepiona wszystkim, w terminie (przynajmniej przez pierwsze 2 lata na pewno)- pierwszy katar w 12 miesiącu życia. Karmiona piersią ok 8 miesięcy
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 21st 2015
     permalink
    Mój Hug niczym jeszcze nieszczepiony choruje aż przykro :sad: :confused:
    Ninka szczepiona była i zupełnie nie chorowała. Dopiero jak do przedszkola poszła.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    u nas Milka szczepiona tak jak zalecają i chorowała do 3l doś często ale tylko przeziębienia chlamydioza i myślę że to ona była powodem nawrotów
    a Wiki szczepienia przeniosły się o 3 miesiące przez przywleczone z pszkola wirusowe zap oskrzeli
    i jak na razie się trzyma jakoś
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Teo, a nie myślałaś, że przyczyną tych chorób mogą być robaki? Glista powoduje właśnie częste zapalenie płuc i oskrzeli… no chyba, że ma niedobór odporności, to można sprawdzić oznaczając IgA całkowite…

    Mój synek nie szczepiony na nic (15mc), co ciekawe przez kilka miesięcy walczyliśmy z poważnym AZS (za które w bardzo często obwinia się szczepionki),mieliśmy kilkumiesięczny katar….wszystko ustąpiło po odrobaczaniu, skóra piękna, kataru nie ma, ale tez jesteśmy na diecie bz, bg, bc...

    Treść doklejona: 22.10.15 09:27
    Haniutka, jeśli kiedyś zdecyduję się zaszczepić dziecko, to na pewno odpuszczę szczepionkę na gruźlicę…bo to jedna z najbardziej kontrowersyjnych szczepionek, i jak wiesz, Polska jest jednym z niewielu krajów w Europie, gdzie szczepionka ta jest obowiązkowa...
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Mnie sie wydaje, ze przyczyna chorób Hugo jest niestety Ninka. Taki jest urok drugiego dziecka i przedszkolaka w domu. Na niektóre Ninka juz moze nie reagować ale do domu przyniesie i niemowlę załatwione. Niezależnie od szczepień. Swoją droga robaki dobrze sprawdzić, zwłaszcza ze zwierzęta sa także w domu.
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Ja popieram Gabcie. U nas.to samo choc Max az tak jak Hugus nie choruje ..tyle ze Max.mial full szczepienia lacznie z pneunokokami.
    -
    Ja osobiscie nie rozumiem jak mozna nie chciec szczepic dziecka..choc kazdy ma do tego prawo..ja wychodze z zalozenia ze przez to nieszczepienie zapomniane choroby wracaja,mutuja sie i przez to kazdy jest narazony.
    Bardzo dobrzr zachowac wszystkie srodki ostroznosci i nie szczepic wczesnie. Uwazam ze system szczepien w UK jest idealny. Po 12 tyg start i to te najwazniejsze
    Zoltaczki nie jesli nie jest grupa ryzyka.
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Ladybird bakterie nie mutują ot tak sobie, najgrozniejsza jest lekoopornosc spowodowana złym zastosowaniem antybiotyków. W tej chwili są groźniejsze patogeny niż krztusiec czy ospa. I niestety zakażenia szpitalne to największy problem i nie ma na to szczepionki.
    Moje dziewczyny nie chorują w porównaniu z tym co tu na forum czytam. Lusia szczepiona w 3 tyg bcg, w 6 zlapala jakiegoś wirusa i była chora ale bez dramatu. Rok temu pierwszy antybiotyk na zapalenie ucha bo nie dało rady inaczej. Oprócz tego katar kilka razy i lekka jelitowka podejrzewam adenowirusy bo i spojowek były podrażnione. Mała aktualnie katar lekki i widzę że łapie go bo starsza coś przywlekła.
    Tylko ze ja bardzo dbam o odporność, mało słodyczy, mało nabiału i codziennie łyżeczka syropu z czosnku cytryny i cebuli. Odpukać na razie się trzyma.
    No i pierś: Starsza 2 lata. Mała tez pewnie tyle jak się uda. Z ciekawostek: doradczyni laktacyjna mówiła mi ze w ciągu pierwszego roku kp dziecko dostaje 60% przeciwciał dlatego warto karmić dwa lata.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Wg mnie to bardziej loteria, geny. Moi szczepieni (choc przyznam, ze opoznienia mamy) i co? I nigdy nie chorowali. Ze 4 razy katar mieli leczony syropem z cebuli i inhalacjami z soli, a teraz jak starszak poszedl w pazdzierniku do przedszkola to nie ma mocnych. U niego skonczylo sie antybiotykiem (nadkazenie bakteryjne) a maly jakos sie wykaraskal, ale do tej pory pokasluja, wiec w sumie nie wiem jak to sie skonczy. Takze nie szczepienia, a przedszkole. Tu bym upatrywala wszelkiego "zua":wink:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    No ospa ospą..na to moglam szczepic ale nie chcialam. Bez przesady bo i tak pewnosci sie nie ma.
    Ja rozumiem wszystko i myslalam o tym duzo i jakos jestem za szczepieniami osobiscie. Uwazam,tak jak wyzej ze odpornosc to kwestia genow i "urody "dziecka , my mozemy zdrowo odzywiac,kp a co dalej nie od nas zalezy
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Ja też myślę, że Hug przez Ninkę choruje. Ona znosi, on odchorowuje.
    Dwie różne lekarki nam to od razu powiedziały, że tak jest w sensie.
    Robaków raczej u niego nie podejrzewam, nie ma totalnie żadnych objawów, więc ten.

    Oraz nie wiem kiedy my te szczepienia zaczniemy skoro on ciągle chory [teraz też ma katar i kaszel, na szczęście tym razem to nie oskrzela uffffff!!!!].
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.