Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    odsyłam do mojego wpisu z 127 strony, pod koniec.
    Nie będę pisać, że warto szczepić, ani nikogo namawiać - za duża odpowiedzialność
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    Winni, tylko niestety tyczy się to USA...


    tak mnie jeszcze naszło a propos ostatnich doniesień.
    w naszym kraju szybciej można stracić prawo do wykonywania zawodu lekarza z powodu informowania na temat możliwych NOPów niż za spieprzenie np porodu i spowodowanie niepełnosprawności bądź nawet śmierci u dziecka...
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Dziewczyny, a jak jest z tą szczepionką na ospę? Jest jakiś wiek, kiedy najlepiej szczepić? Szczepionka chronić powinna przed zachorowaniem czy przed ew powikłaniami? I jak się ma do pozostałych dawek z kalendarza szczepień? Jaki odstęp zachować?
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeMar 21st 2016 zmieniony
     permalink
    W Polsce dostępna jest jedna szczepionka przeciwko ospie wietrznej (VARILRIX), schemat dwudawkowy bez względu na wiek. Minimalny odstęp między dawkami wynosi 6 tygodni.
    Możesz zaszczepić już od 9 miesiąca (najlepiej od 12 m. ż).
    Producent sugeruje, że szczepionkę przeciwko ospie wietrznej można podać podczas jednej wizyty razem ze szczepionką przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR).
    asiu,zajrzyj tu
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Ja bym nie podawla jednak szczepionki przeciw ospie ze szczepionka mmr. 3 wirusy z mmr i to zywe sa wystarczajacym obciazeniem dla organizmu. po co mu dokladac jeszcze 4 zywy wirus.
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Dzięki bird.
    My mamy mmr już za sobą na szczęście. Ale razem z mmr też bym nie szczepiła.
    Za miesiąc kolejne szczepienie obowiązkowe, dlatego zastanawiam się, jak to wygląda, czy np teraz mogę zaszczepić przeciwko tej ospie...
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Mój pediatra z kolei odradza szczepienie przeciw ospie,
    mówi, że lepiej jak dziecko przechoruje. Jak to u was wygląda?
    A czy szczrpicie na zoltaczke typu a?
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Moi już przechorowali - córka (starsza) przeszła ciężej niż synek, ale powikłań nie mieli a i odporność też za bardzo nie spadła, a tego się obawiałam.
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Lily przeczytałam twoje wpisy ze strony 127, napisałaś tylko że idea szczepień jako tako jest słuszna, wiesz idea socjaizmu też jako tako była słuszna, ale to nie oznacza że jestem socjalistką
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Cóż za rozumowanie?! Widzę, że na tym wątku koniecznie trzeba się określić i kimś być... Niektórym nie chce się udowadniać, że nie są wielbłądami, inni antyszczepionkowcami :P Trzeba się okopać na swoich pozycjach i prowadzić...no właśnie co?
    Gdzie są w tym wszystkim rodzice?

    I miałam już ochcotę od dawna o tym napisać: punktowanie wypowiedzi wprowadza na całym forum atmosferę piaskownicy :cool: Taki OT :tongue:
    Dobranoc :shades:
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Dziewczyny a jak to jest ze szczepionka na ospę? U nas w rodzinie jedno dziecko ma ospę. Dziadek mówi ze nie miał ale był szczepiony jako dziecko. Mówiłam żeby uważał bo ospa u dorosłych to duże ryzyko powikłań. Ale on nic sobie z tego nie robi.
    Czy osoba będąca w towarzystwie tego dziecka po spotkaniu z nami może zarazić moje dziecko?
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeMar 26th 2016 zmieniony
     permalink
    Raczej nie Bonimku, bo tak gdyby ktoś po styczności z dzieckiem na ospę wszedł do autobusu, to wszyscy byliby zarażeni, tylko osoba zarażona może zarażać innych, ale osoba dorosła też może mieć ten wirus w postaci półpaśca
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Dzięki kachaw. A czy to możliwe, że dziadek nie miał ospy i miał szczepienia jako dziecko? Przecież od niedawna jest ta szczepionka
    Czyli osoba która miała ospę może z tego wirusa wziąść na siebie i dostać półpasiec i wtedy też zaraza innych ospa?? Trochę pogmatwalam , ale wiesz o co chodzi :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    dziadek myli czarna ospe z ospa wietrzna;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 26th 2016 zmieniony
     permalink
    Bonim, tak jesli ktos chorowal na ospe to pozniej od kogos chorego na ospe moze sie wirusem zarazic i zlapac polpascca. Jesli dziadek zlapalby polpascca to moze zarazic dzieciaki ospa
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Dziękuję dziewczyny. To samo im mówiłam. Ale oni chorób się nie boją. W każdym razie ja trzymam się z daleka
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    ale czemu wy się tak boicie tej ospy?
    nie pytam złośliwie ale z ciekawości:wink:
    ja przeszłam ją dwa razy, za pierwszym razem jako dziecko słabiej, potem jako nastolatka i tu miałam mocniejszy wysyp..
    starsza córa przeszła łagodnie, praktycznie gdyby nie kilka kropek to bym nawet nie wiedziała ze ospę ma
    ja nie szczepiona przeciw ospie i ona też...
    przecież to normalna choroba wieku dziecięcego, myślę ze jeśli się przestrzega zasad higieny podczas ospy, nie wychodzi się na dwór aby nie przeziębić to nie ma czego się bac:wink:
    No ale to moje skromne zdanie:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeMar 26th 2016 zmieniony
     permalink
    Problem tkwi nie w chorobie a wieku kiedy się ją zalapie. Mój syn miał 5 lat i byłam w stanie w miarę powstrzymać go od z drapanie strupow. A moja mała jest na tyle mała ze pewnego struga zdrapywala tyle razy, że teraz ma ślad. I nie wyobrażam sobie jej teraz z ospa. Tylko w wieku np ok 5 l. Syn miał okropnie dużo wielkich bąbli plus 39. Przeszedł bez powikłań. Teraz ma egzaminy kl 6 i nie widzi mi się chore dziecko w domu
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Bonim,mysle,ze jak dziadek nie zlapal przez taki okres czasu ospy wietrznej to musi miec juz w sobie przeciwciala. bo nie wierze,ze przez cale zycie nie zetknal sie z kims chorym na ospe.
    Ja tez nie wiem dlaczego wszyscy boja sie tak tej ospy. ja tez mialam 2 razy ospe (jako dziecko male i potem jak mialam 14 lat ),nie bylo zadnych heviranow,tylko smarowalo sie pudrodermem czy innym cudem robionym w aptece.lezalo sie w lozku i tyle.
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Ja nie byłam na ospę szczepiona, miałam kontakt w swoim życiu wiele razy z osobami chorymi i nie zachorowałam do tej pory.p (prżez 30 lat :wink:)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Ospa może być groźna np dla ciężarnej kobiety. Kiedy ja byłam w 8 mscu z Hugiem a Ninka zachorowała to mi jej lekarka mówiła, że jeśli ja się zarazę (na szczęście ja jako dziecko chorowalam) to Hug może się urodzić upośledzony. Może także umrzeć w brzuchu. Nie wiem czy to faktycznie prawda ale można się przestraszyć. ...

    Ej a mogę coś napisać, dostarczyć do przychodni żeby mi na Huga upomnienia wysyłać przestali?
    Bo o nic mi nie chodzi, że się boję czy coś ale za każdym razem jak przychodzi pismo to za dwa dni chłopak chory na maksa. Podejrzewam klątwę jakąś :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Teo, a nie mozesz robic tak, ze ustalasz termin szczeoienia i przed samym szczepieniem dzownisz i mowisz ze niestety przykro ci ale maly chory i musisz odwolac. jak tylko wyzdrowieje to zas zadzownisz. u nas mozna tak skutecznie przekladac miesiacami. ja akurat tak robilam niezamierzenie, w sensie ze tak bylo naprawde, nie zeby uciec przed szczepieniem
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTotek
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Jest dyskusja o ospie to się wypowiem :) Moja Olka, lat cztery, nieszczepiona zachorowała w styczniu. Ponad 2 tygodnie gehenny- więcej jak 1cm odstępu między bąblami nie było. Na każdym skrawku ciała. Nawet na stopach. Drapała się głównie przez sen. Zamiast spać, to trzymałam ją za dłonie.
    Przeszło. Udręka była, ale minęło. Za to odporność umarła. Od stycznia dzieciak był zdrowy przez tydzień... z jednego wirusa wchodzi w drugi. Po dniu w przedszkolu... Czy szczepienie by pomogło? Nie mam pojęcia... Ale na razie myślę, że jak kiedyś będzie drugie, to na ospę akurat zaszczepię
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Totek, a czym wzmacniasz odpornosc?Zatrzymujesz po infekcjach dluzej w domu? albo po ospie ile byla w domu,juz po wyzdrowieniu?
    •  
      CommentAuthorTotek
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Była tydzień po ospie w domu. I teraz też za każdym razem zostaje. Jak wcześniej wersja naturalna wspomagania odporności była ok, tak teraz po raz pierwszy Młoda korzysta z syropów typu Bioaron, Immunoglukan itd... :/ liczę że pomoże.
    Podejrzewam że pecha mamy. Bo ospa w komplecie z astmą, zwłaszcza w tym okresie, może zrobić sajgon ze zdrowiem, ale nie myślałam, że aż taki. :)
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    moja tez astmatyczka i na ospe chorowala w grudniu. zawsze chorowala duzo,nawet przed ospa.
    U nas pomoglo stawianie baniek 1x w m-cu +picie propolisu(tyle kropli ile dziecko ma lat,daje na cukrze po odparowaniu. do teog dodaje 20ml soku z czarnego bzu). teraz mielismy 2 m-c przerwy od baniek i zlapala w przedszkolu szkarlatyne. teraz w piatek bedzie miala stawiane banki znowu.
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    daga310: ale czemu wy się tak boicie tej ospy?
    nie pytam złośliwie ale z ciekawości


    Zazdroszczę Daga tak łagodnego przejścia ospy u dziecka. Mój przechodził rok temu miał wtedy 14 m-cy i to był koszmar, bąble były wszędzie, nawet pod powiekami, swędziało go okrutnie, a najgorsza ta gorączka przez 3 dni ponad 39, którą nie można było zbić tylko trochę spadała i rosła, też się drapał, ma 3 blizny na czole. Potem na szczęście odporność nie siadła. Więc to nie jest tak, żę jak się dba i higiena jest okey, to ospa to pikuś, na jednym dziecku goi się jak na psie - przepraszam za porównanie a inne cierpi, a rodzic nie może mu pomóc, chociaż stara się.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Teo ja sie o ospie mlodej dowiedzialam w dniu zrobienia testu ciazowego czyli 6tc, i gin i rodzinny i pediatra zapewniali ze nie ma wplywu na plod jesli ja chorowalam
    pozniej jak sie okazalo ze K ma wade wrodzona to tez o tym mowilam ale w CZD tez zaprzeczali zeby to mialo jakis zwiazek
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Totek: Ponad 2 tygodnie gehenny- więcej jak 1cm odstępu między bąblami nie było. Na każdym skrawku ciała. Nawet na stopach. Drapała się głównie przez sen. Zamiast spać, to trzymałam ją za dłonie.

    ja pamietam swoja ospe. mniej wiecej tak bylo. mimo ze przechodzilam jako nastolatka mialam problem zeby sie opanowac i nie drapac. Efektem tego jest kilka blizn, jedna na twarzy. Nie wiem jakbym miala upilnowac kilkuletnie dziecko.
    i szczerze? ja zaluje ze za moich czasow szczeien nie bylo. ze musialam przechodzic rozyczke, ospe. ja tam wolalabym zeby mi rodzice tego dziadostwa oszczedzili.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Ania tak, jeśli matka chorowala to nic się nie dzieje. Może ewentualnie złapać polpasca ale ryzyko jest minimalne. Ja mówię o zagrożeniu dla dziecka jeśli matka na ospe nie chorowala i w ciąży będąc ją dostanie.

    Ewa no niby mogła bym zrobić tak jak mówisz tylko chodzi o to, że on zupełnie na nic jeszcze szczepionki nie dostał. No więc chyba w takiej sytuacji głupio dzwonić i o katarze mówić. ....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    teo, ale ty chcesz szczepic czy w ogole nigdy nie?
    -- ;
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Teo,zadzwon do przychodni i powiedz,ze dziecko jest co chwila chore. pamietasz o szczepieniu,ale przyjdziesz jak dziecko bedzie juz zupelnie zdrowe.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 26th 2016
     permalink
    Ewa chcę chcę tylko on non stop albo katar albo zapalenie oskrzeli albo coś.

    A może lepiej pismo oficjalne zęby mieli podkladke, bo z tego co wiem to ich sanepid o nas ciśnie. ......
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 27th 2016
     permalink
    [quote=TEORKAs]/Ospa może być groźna np dla ciężarnej kobiety. Kiedy ja byłam w 8 mscu z Hugiem a Ninka zachorowała to mi jej lekarka mówiła, że jeśli ja się zarazę (na szczęście ja jako dziecko chorowalam) to Hug może się urodzić upośledzony. Może także umrzeć w brzuchu. Nie wiem czy to faktycznie prawda ale można się przestraszyć.]
    Myślę, że to nieprawda. Całkiem niedawno słucham audycji z Chazanem. Padło pytanie od ciężarnej kobiety o polpasiec. Zdenerwowana, miała kontakt z choroba, nie przechodziła wcześniej. Chazan z absolutnym spokojem, bez zastanowienia odparł, że można się nie obawiać przechorowania, bo to zwykła wirusowka i nie wpływa w żaden sposób na dziecko.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 27th 2016
     permalink
    nana81: bo to zwykła wirusowka

    Zwykła wirusówka?? No chyba żarty sobie robisz...
    Katar to jest "zwykła wirusówka", a nie ospa, która potrafi dać bardzo przykre powikłania, poza tym bardzo osłabia immunologicznie i wnika w układ nerwowy.
    I jeśli kobieta będąca w ciąży na ospę NIE chorowała, to owszem - dziecko może być upośledzone, albo nawet umrzeć. Różyczka też jest niby "zwykłą wirusówką", ale zapewne wiesz, co może spowodować u płodu, jeśli kobieta w ciąży ją złapie.
    --
  1.  permalink
    Livia ale nana tylko przytoczyła słowa Chazana.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 27th 2016
     permalink
    No nie tylko.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 27th 2016
     permalink
    Dla mnie osobiscie Chazan to zaden autorytet. A
    Wiekszosc ginow jest zdania , ze nawet "zwykla wirusowka" moze byc smiertelnie niebezpieczna dla rozwijajacego sie plodu, a co dopiero ospa:shocked: cytomegalia tez jest zwykla wirusowka wieku dzieciecego, a jednak cholernie niebezpieczna.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 27th 2016
     permalink
    Jak miałam praktyki w szpitalu to zaospowane ciężarne rodziły zaospowane noworodki. Ale mówię o tych ciężarnych na końcówce. Jedno bono już ze zmianami się urodziło drugie po czasie dostało wykwitow. Oczywiście takie maluszki musiały być leczone w szpitalu.
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeMar 28th 2016
     permalink
    Ja znam ciężarna z wczesnych tyg ciąży która złapała ospę od dzieci i teraz to małe ma jakieś powikłania neurologiczne. Dlatego ja jestem za przechowywaniem ospy. Tylko nie w wieku 2 lat gdy dziecko z drapie każdego strupa.
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    Livia: No nie tylko.


    Tylko.

    Zupełnie inaczej podchodzi się do choroby, która w udowodniony sposób daje wady rozwojowe w pakiecie. Zupełnie czym innym jest przejście jakiejkolwiek choroby w ciąży, która pechowo odbiła swe piętno na dziecku, a z reguły tego nie robi. Półpasiec i ospa są wywoływane przez ten sam wirus, dlatego skojarzyła mi się wypowiedź Chazana.
    Doradzam kubek melisy :wink:

    Nie zamierzałam wchodzić z nikim w polemikę, a jedynie podrzucić pewien trop. Jeśli kogoś temat interesuje zapewne poczyta więcej, podpyta specjalistów.

    Else, widziałaś te noworodki?

    Co do autorytetu profesora cóż...obiektywnie patrząc na jego dorobek nalezy uznać tego lekarza za autorytet w swojej dziedzinie. Krajowy Konsultant w Dziedzinie Położnictwa i Ginekologii, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi i wieloma innymi. Myślę, że warto przyjrzeć się tej postaci nie przez strony GW. Znając wpisy wielu z Was z wątków ciążowych, myślę, że niewielka liczba forumek nie chciałaby znaleźć się w placówkach spełniających standardy opieki okołoporodowej, o które zabiega Chazan.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.03.16 13:09</span>
    Wracając do tematu wątku :P Mieliśmy przyjemność odwiedzenia wojewódzkiego punktu konsultacyjnego ds szczepień. Byliśmy u pani dr Smukalskiej. Ustawiła kalendarz szczepień dla Mikołaja. Zerkałam, co zapisuje i widzę, że brakuje wzwb, więc pytam, co z tym szczepieniem. Dowiedziałam się, że można je łączyć z każdym innym i naprawdę nie trzeba się go bać, ponieważ nie daje nop-ów. Pytam, ile zanotowali w ostatnim roku. Odpowiedź brzmiała: "żadnych". Pytam: "ani jednego?" "Ani jednego." No. Porozmawiałyśmy sobie. Jak można poważnie podchodzić do takich ludzi.
    Mieszkam na granicy dwóch województw. Nasza prywatna pediatra z sąsiedniego województwa dostała od ludzi z sanepidu wskazanie, by nie zgłaszać nopów, bo dziwnym trafem tylko na terenie jej ośrodka zdrowia występują. O czym tu w ogóle rozmawiać... Pięknym rynkiem zbytu jesteśmy, bez prawa do indywidualnego podejścia. Tego doświadczamy na własnej skórze.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    nana81: Doradzam kubek melisy

    Jestem zupełnie spokojna, skomentowałam tylko te bzdury na temat ospy jako "zwykłej", niegroźnej wirusówki.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    Livia: Jestem zupełnie spokojna, skomentowałam tylko te bzdury na temat ospy jako "zwykłej", niegroźnej wirusówki.
    --


    Musiałbyś jeszcze podręczniki wszelkie poprawić :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    nana81: brakuje wzwb, więc pytam, co z tym szczepieniem. Dowiedziałam się, że można je łączyć z każdym innym i naprawdę nie trzeba się go bać, ponieważ nie daje nop-ów.


    ja miałam nop po ostaniej dawce engerix, fakt, że nie jakiś wielki bo lekką gorączkę i ogólne rozbicie przez 3-4 dni, no ale miałam...zgłaszać nie zgłaszałam bo i tak bym się dowiedziała, że to wirus :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    Nana widziałam te noworodki bo zaliczyłam praktyki na neonatologii i dziecięcym.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    sardynka85: zgłaszać nie zgłaszałam bo i tak bym się dowiedziała, że to wirus

    Ja w naszej przychodni próbowałam zgłosić NOP po Rotarixie, ale też usłyszałam, że "to przecież normalne" :confused:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    Else: Nana widziałam te noworodki bo zaliczyłam praktyki na neonatologii i dziecięcym.


    Dziwne. Ciekawe jak to jest i kiedy te dzieci zostały zarażone. Babeczka, która mała wątpliwości była w II trym. Chazan wyraźnie powiedział, że choroba (tu półpasiec) nie wpływa na stan takiego dziecka po urodzeniu.


    No i właśnie. Jak można mówić o tym, że szczepionki są/nie są bezpieczne, kiedy nie gromadzi się rzetelnie danych...

    Livio, niezmiennie melisę polecam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    nana81: niezmiennie melisę polecam

    Naprawdę świetnie się z Tobą dyskutuje, bardzo merytorycznie doprawdy :confused:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 29th 2016
     permalink
    Livia: No chyba żarty sobie robisz...

    Livia: skomentowałam tylko te bzdury na temat ospy jako "zwykłej"


    To nie jest język dyskusji. Do tego jeszcze niezidentyfikowane dźwięki :)

    Livia: Naprawdę świetnie się z Tobą dyskutuje, bardzo merytorycznie doprawdy


    Rozumiem, że o sobie piszesz :wink:
    Nie zauważyłam, byś w jakikolwiek rzeczowy sposób odniosła się do moich wpisów. Mój post o chorobie matki miał kontekst zagrożeń dla dziecka. Nie wypowiadałam się o chorobie w ogóle.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.