Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 11th 2014 zmieniony
     permalink
    Kiss, uśmiałam się nieco. To bardzo powszechna świadomość niestety.

    W pomorskim, na samym jego południu występują nopy jakby co :cool: Nasza pediatra jeszcze się nie poddała. Sugerowano jej właśnie, że dziwne jest występowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych tylko w rejonie jej ośrodka zdrowia :confused: Tak liczy się w tym wszystkim dobro dzieci :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Czytałyście na Onecie ?
    Ostatnio coraz więcej wszędzie artykułów o dzieciach nieszczepionych.
    Wzrasta ich ilość, więc piszą.
    Zaraz zaczną, nie daj Boże, faktycznie jakieś kary nakładać, albo co.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Tez zauwazyłam ze coraz wiecej tych artykułów, moze faktycznie lekarze
    niepokoją się możliwoscią wzrostu zachorowalnosci??
    A moze koncerny tylko?:)
    Nie wiem gdzie lezy prawda, powiem Wam.

    Ja z pytaniem, zamioerzam szczepic A infanrixem 1 raz.
    Lekarka namawia by dokupic szczepienie na hib i polio...
    nie jestem przekonana, czy istnieje szczepionka łączona na hib i polio? ( jakos wujek googiel nie wspolpracuje ze mna dzis)
    - zalezy mi by jednak nie narazac małej na duzą ilosc wkłuc
    ( ma traume po pobraniu krwi)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    a polio tam juz nie ma w standardzie?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Dorit właśnie chyba nie ma, przynajmniej ja nie znalazłam bo też kombinowałam :cool:

    Co do tych artykułów to ktoś to paskudnie nakręca, tym bardziej, że większość rodziców odwleka szczepienia, rozkłada w czasie, celowo szczepi dzieci później, żeby nie ładować 3 dawek a jedną lub dwie-zwał jak zwał...a wszyscy są zaliczani do ruchów antyszczepoionkowych :devil::devil:

    Treść doklejona: 14.08.14 11:42
    Ewasmerf: a polio tam juz nie ma w standardzie?


    No jest w 5w1 ale Dorit chodzi chyba o to, że teraz zaszczepi Infanrix DTPa (tak?), a szuka "podwójnej" na Hib i polio. Przynajmniej ja tak zrozumiałam :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, a tak z ciekawości - te, które nie szczepią - WZW B tez nie szczepicie? Ostatnio spotkałam mamę, która swojego dziecka na nic nie szczepiła i nie ma takiego zamiaru nawet, mnie potraktowała jak kosmitę, że jak ja śmiem w ogóle swoje dzieci narażać... Ok, jej sprawa, ale jak spytałam to na WZW B też nie szczepi :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Bicie piany, w kółko piszą to samo...a pani Brydak z braku argumentów sięga po wymysł z prywatnym leczeniem. Ktoś już jej napisał, że w takim razie alkoholików, palaczy i kierowców łamiących przepisy nie leczyć , nie ratować z nfz bo sami się narażają :devil:
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    The_Fragile: Ok, jej sprawa, ale jak spytałam to na WZW B też nie szczepi

    A co w tym takiego dziwnego? :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Szkoda że autor tekstu nie pokusił się o wywiad z różnymi lekarzami , jak to jest z zgłaszaniem nopów, czy ktoś pomaga poszkodowanym rodzinom. Nie porównał też naszego kalendarza szczepień z tymi w innych krajach - niecierpię stronniczych dziennikarzy.
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    A wiecie, że jesteśmy na 2. miejscu jeśli chodzi o ilość szczepień do 6r.ż. (31)? Przed nami tylko Amerykanie- 36 :clap: Rozwinięty kraj z nas :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    azniee: A co w tym takiego dziwnego?


    Azniee, serio bardziej Cię przeraża szczepionka na WZW B niż sama choroba? Ja mam w rodzinie taki przypadek - nikomu, ale to nikomu bym tego nie życzyła.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: [/quote][quote=The_Fragile] Ja mam w rodzinie taki przypadek - nikomu, ale to nikomu bym tego nie życzyła.
    --

    Kiedy zachorował? Zaraz w pierwszej dobie po urodzeniu?
    Nie chcę Cię urazić moimi pytaniami, ale zwrócić uwagę na fakt, który ruchy szczepionkowe zdają się pomijać, a który zauważyła azaniee. Naprawde konieczne jest tyle szczepien w tak krótkim czasie? Kto z nas, rodziców dziś szczepionych dzieci może się pochwalić taka ich ilością?
    No i hasło pani prof o leczeniu dzieci...
    Do listy Lily dodać można jeszcze kasę na bezdomne pieski i kotki...na to znajdą się środki. Co to za lekarz, ba profesor, który żałuje ich dla dzieci. W ten sposób nie buduje się autorytetu.
    Podziwiam też lekkość, z jaką ta pani rozgrzesza swoje środowisko, przerzucając całą odpowiedzialnosc za 'zle' decyzje na rodziców. Wielu próbowało szukać informacji w przychodniach...bezskutecznie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Nana, jako nastolatek, po operacji. Natomiast znam sporo przypadków niemowląt, które wymagały operacji od razu po narodzinach (z najbliższych mój chrześniak, siostrzeniec). A przecież WZW nie tylko podczas operacji można złapać, ale również u dentysty... Ja bym nie ryzykowała całym życiem mojego dziecka, a to jest koszmarna choroba. No, ale ja z tych oszołomów, co to szczepią... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Fragile ale po jednej dawce na wzw B i tak nie masz odporności, więc noworodki po narodzinach wymagające operacji ratującjej zdrowie lub życie raczej się nie szczepi i nie czeka bo "są ważniejsze problemy".

    I po raz kolejny zauważę, że jenak większość z nas odwleka a nie nie szczepi wcale.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    bananowiec: I po raz kolejny zauważę, że jenak większość z nas odwleka a nie nie szczepi wcale.


    Dlatego pytałam tylko tych, które nie szczepią.

    Bananowiec, ok, noworodki nie mają, ale 6-miesięczniak czy 2-latek ma już odpowiednią ilość dawek. Prawdę mówiąc byłam w szoku, że dziewczyna, która wystawia swoje dziecko na tak ciężką chorobę (a tak jak napisałam - nie potrzeba operacji czy transfuzji, żeby się zarazić) mnie nazywa szaloną, że szczepię.

    Ktoś dzieciaty mi kiedyś powiedział, że w towarzystwie powinno się unikać trzech tematów - polityki, religii i szczepień i chyba miał rację :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Frag, akurat wiem, o czym mowa. Jako matka musiałam się zmierzyć z decyzją dot. szczepienia bądź nie obciążnoego niemowlęcia w obliczu możliwej operacji i transfuzji.
    Nagłych sytuacji i tak nie przewidzisz. Szczepienie w 1. dobie życia na pewno jest mocno przesadzone i niewiele wnoszi dla zabezpieczenia małego dziecka. Lepiej poznać najpierw z czym dziecko przychodzi na świat i jeśli zaszczepić, to na spokojnie, minimalizujac ryzyko. W razie planowej operacji można zaszczepić na wzwB trybem przyspieszonym. Engerix daje taka możliwość.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    nana81: Lepiej poznać najpierw z czym dziecko przychodzi na świat i jeśli zaszczepić na spokojnie minimalizujac ryzyko


    Dziewczyny, ale ja się pytam mam, które w ogóle nie szczepią...
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Frag, ten przykład z rodziny, to chłopak rozumiem nie był szczepiony na WZW i zachorował, tak?

    To było pytanie do Aznie:
    The_Fragile: serio bardziej Cię przeraża szczepionka na WZW B niż sama choroba?


    ale, że jestem własnie z tych mam
    The_Fragile: pytam mam, które w ogóle nie szczepią...


    to odpowiem na zadane pytanie:

    Frag, nie przeraża mnie sama szczepionka, a NOPy jakie może wywołać. I uwierz mi, nikt nie zrozumie (chyba, że tylko inna mama nieszczepiąca), jaki, co dzień bagaż odpowiedzialności, za taką właśnie decyzję, dźwigam na swoich barkach.
    Gdybym nie bała się samej choroby, na którą jest szczepionka, to wtedy można by mnie nazwać "oszołomem", "matką-idiotką", "wyrodną matką" itd. Osobiście nie lubię tych określeń, które przecież tak często są używane wobec rodziców nieszczepiących dzieci.
    Nigdy też nie pomyślałam, że Ci rodzicie, którzy szczepią to oszołomy, czy jakiegoś innego rodzaju epitet nie cisnął mi się na usta. O ile szczepią świadomie, czyli wiedzą na co, co jest podawane dziecku i na co zwrócić uwagę po szczepieniu. A nie idą na szczepienie, bo tak jest napisane w książeczce, ze trzeba, a nie mają pojęcia po co idą.

    A wracając do Twojego pytania, często słyszałam je od mojej pediatry. Odpowiadałam Jej, że - biorąc pod uwagę liczbę NOPów, jaka występuje wśród zaszczepionych dzieci, a dane dot. zachorowalności na dane jednostki chorobowe - to bardziej boję się wystąpienia NOP niż danej choroby, ponieważ prawdopodobieństwo, że zachoruje na daną chorobę jest mniejsze niż, że dotkną ją niepożądane odczyny poszczepienne.
    (*biorąc pod uwagę liczbę NOPów, jaka występuje wśród zaszczepionych dzieci - nie tych zgłoszonych przez lekarzy, ale tych, o których słyszałam od rodziców, bo nowością chyba nie jest, że lekarze mają WIELKIE opory przed zgłaszaniem NOPów).

    Co mnie jeszcze nie przekonuje do szczepień (oprócz strachu o zdrowie własnego dziecka w obawie przed poważnym NOP), niejednomyślność środowiska lekarskiego. Jedni (zdecydowana większość) namawia do szczepień, jednocześnie szerokim łukiem omijając temat NOPów. Mam wrażenie, że po prostu lekceważą to i mają rodziców za totalnie głupich, że nie mają racji upierając się, że u dziecka NOP wystąpił. Inni lekarze odradzają całkowicie szczepienia, podając przykłady dzieci dotkniętych poważnymi skutkami szczepień.

    Ile razy rodzicie szczepiący dzieci drżeli o ich zdrowie, bo dziecko po szczepieniu zachowywało się inaczej? Chorowało? Ilu z tych rodziców wywalczyło zgłoszenie NOP?

    Uważam, że statystyki dotyczące danych szczepionek (jakie skutki uboczne mogą wywołać) są mocno zaniżone. I mocno mnie denerwuje (to najłagodniejsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl), że tak nas robią w bambuko (to też najłagodniejsze słowo)!!! Dlaczego, skoro tak namawiają do szczepień, nie biorą potem odpowiedzialności za wystąpienie niepożądanych odczynów poszczepiennnych? Dlaczego mają takie opory przed ich zgłaszaniem? Czego się boją? Skoro powiązanie lekarzy z grupami farmaceutycznymi to jeden wielki spisek i nieprawda, to dlaczego nie zgłaszają NOPów? Co im zależy? Przecież jak namawiali do zaszczepienia dziecka, to mieli jego dobro na uwadze, więc jak wystąpił u tego dziecka NOP, to już dobro tego dziecka nie jest ważne? A co z innymi dziećmi, później szczepionymi daną szczepionką, której ulotka kłamie, że procent wystąpienia konkretnego odczynu poszczepiennego jest niski? Noooo a jaki ma być, skoro większość nie była zgłoszona?

    Pewnie niepotrzebnie zabrałam głos, chcę uniknąć przepychanek na argumenty. Na naciskanie mnie, abym podała artykuły, nowe badań itp., na których opieram swoją argumentację. Unikam tego tematu w rozmowach. Ja szanuję argumenty rodziców, którzy szczepią, a mam wrażenie, że mnie - jako nieszczepiącą dziecka - traktują jak oszołoma własnie i nawet nie chcą słuchać tego co mam do powiedzenia. A jak już chcą, to mam mieć masę dowodów na to, co mówię ( artykuły, badania, statystyki itd).
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    OneKiss: chłopak rozumiem nie był szczepiony na WZW i zachorował


    Nie był :(

    Dzięki Kiss, w sumie fajnie to wyjaśniłaś. To ja mam na odwrót - troche mniej się boję NOPów niż chorób. Może dlatego, że w otoczeniu mam właśnie chorego na WZW B, kobietę po polio (też nie była szczepiona), chłopaka z ciężkimi powikłaniami po głupiej grypie... No i z tą "żółtaczką" to o tyle mnie dziwi, że to naprawdę nie jest trudno złapać. Dentysta, fryzjer (tu nawet częściej, bo u fryzjera nie wyparzają rzeczy)...

    Kiss, nie bój żaby, widzisz, teraz to szczepiący są za dziwaków uważani ;)
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    OneKiss: I uwierz mi, nikt nie zrozumie (chyba, że tylko inna mama nieszczepiąca), jaki, co dzień bagaż odpowiedzialności, za taką właśnie decyzję, dźwigam na swoich barkach.


    Moja córka ma za sobą 3 dawki 6w1 i na tym zakończyliśmy szczepienie. Co nie było decyzją podjętą z dnia na dzień, ale trwało to długo, po wielu bezsennych nocach. Od września Karolina idzie do przedszkola, a ja jestem cała w gotowości (tak, wolę ten stres, niż NOP, zwłaszcza jak czytałam ostatnio o tym, co miała córka Katki).

    OneKiss: Nigdy też nie pomyślałam, że Ci rodzicie, którzy szczepią to oszołomy, czy jakiegoś innego rodzaju epitet nie cisnął mi się na usta. O ile szczepią świadomie, czyli wiedzą na co, co jest podawane dziecku i na co zwrócić uwagę po szczepieniu. A nie idą na szczepienie, bo tak jest napisane w książeczce, ze trzeba, a nie mają pojęcia po co idą.


    Dokładnie.
    Szczepienie jest ryzykiem, nieszczepienie też. Każdy sam wybiera dla swojego dziecka, to co uważa za słuszne.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    The_Fragile: troche mniej się boję NOPów niż chorób

    ja tez.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    To ja mam na odwrót - troche mniej się boję NOPów niż chorób.


    A ja na równi...
    Dlatego teraz jakbym miała szczepić dziecko lub nie szczepić to bym się długo wahała.

    Na pewno przesunęłabym kalendarz szczepień. Szczepienie dziecka zaraz po urodzeniu jest głupotą (nie naszą, lecz tych co sobie taki kalendarz stworzyli). Dawidek był zaszczepiony w pierwszych dobach życia, kiedy to jeszcze nikt nie wiedział, że coś mu dolega. Pielęgniarki, lekarze zapewniali, że dziecko zdrowe, że szczepionki są bezpieczne, że nopy to fikcja... No i człowiek naiwny zaszczepił. Zaraz po szczepieniu przyszedł lekarz i poinformował mnie, że dziecko ma zakażenie dróg rodnych. Nie wiadomo jaka to bakteria, dziecku grozi sepsa, terzeba podać całe spectrum antybiotyków. No i dziś mam spectrum autyzmu w domu... Wiadomo, że na 100% nie wiem czy to przez tę felerną szczepionkę, ale nie daje mi to spokoju...

    Dlatego mój strach jest i to duży...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia, ja tez sie boje, tak samo jak boje sie podawania antybiotykow czy innych lekow. zawsze dokladnie czytam ulotki. na wiekszosci lekow jest dluuuga lista skutkow ubocznych, ktore moga wystapic.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    No widzisz, ja antybiotyków aż tak się nie boję, gdyż mam świadomość, żeby ich nie podawać gdy jest to np. katar...
    Choc kiedyś było inaczej, gdyż Dawidek przeszedł sepsę gdy miał 9 miesięcy i potem niestety lekarze byli zmuszeni podawać mu przy każdej infekcji osłonowo antybiotyk (ale to były tylko trzy kolejne infekcje). Obecnie właściwie antybiotyków "nie znamy". Żeby to ująć - nie kumplujemy sie z antybiotykami za bardzo.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monis, jakis ten wywod nielogiczny;-P
    my sie ze szczepionkami tez za bardzo nie kumplujemy;-D
    ja tam sie ciesze ze na niektore choroby szczepionki sa. jakby byla na bolerioze to tez bym zaszczepila. cala rodzine. a tak sie za kazdym wejsciem do lasu i w krzaki stresuje i obrzydza mi to wszelkie campingowanie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    ja tam sie ciesze ze na niektore choroby szczepionki sa.


    Też mam takie stanowisko. Jestem tchórzem i myslę, że kolejne dziecko tak czy siak bym szczepiła, ale nie wg obecnego kalendarza szczepień.

    Monis, jakis ten wywod nielogiczny;-P


    Gdyż mój syn skutecznie mnie tu rozprasza, ciągnie za rękę i słabo się pisze oraz myśli ;)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia502: Gdyż mój syn skutecznie mnie tu rozprasza, ciągnie za rękę i słabo się pisze oraz myśli ;)

    oj wierze, bo ja tez czesto z malym mysli zebrac nie moge;-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia, czyli rozumiem, ze gdzies tam w glowie swita Ci, ze ten autyzm i szczepionki maja cos wspolnego? No bo oficjalnie niby wykluczone, nie? Ale Ty pewnie wiecej na ten temat wiesz...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Oj, świta, świta...
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 15th 2014 zmieniony
     permalink
    Miko nie zaszczepiony do dziś, więc...
    Właśnie o coś takiego, jak u Moni mi chodzi. Jaki sens pakować dziecku szczepienie zaraz po urodzeniu. To nie ma żadnego, logicznego wytłumaczenia, poza ekonomicznym... A chyba o ekonomii nie ma ani słowa w przysiędze składanej przez medyków :)
    Zastanawia mnie też psychoza wywoływana w związku z wzwB. Dlaczego niby dziecko ma od razu się zarazić u dentysty czy fryzjera, a dlaczego nie ja? Która z Was sprawdzała swoje przeciwciała? Niby ulegamy strachowi, ale tak jakoś jednostronnie. Co z wzwC? O nim się wcale nie mówi i nie ma paniki, a przecież znów...dentysta, fryzjer itp.


    Kiss, podpisuje się obiema rękami. Ta decyzja to ważnie ryzyka. Zawsze.
    No i nieustannie zadziwiają mnie spotykane matki (jeszcze nie spotkałam w mojej przychodni takiej, która by wiedziała od razu, na co szczepi dziecko, raczej wcale nie potrafi powiedzieć) szczepiące dzieci z zainteresowaniem zaczynającym się i kończącą na kwestii finansowej. Dylemat jest jedynie sprawą portfela. I to jest oszołomstwo, coby nie powiedzieć inaczej.

    Treść doklejona: 15.08.14 14:06

    Szczepienia wywołują autyzm...hmmm...nie wiem, pewnie nie na moją, humanistyczną bardziej jednak głowę :P Mimo to, cały czas kołacze mi się, że autyzm to mikrouszkodzenia mózgu (o czym też Monia pisałaś w związku z Dawidkiem), jeśli tak to szczepienie bez wykształconej bariery krew - mózg wydaje się dość znacznym ryzykiem, nie wiem, czy nie większym od nieszczepienia w pierwszych latach życia dziecka. Zazwyczaj nie trzeba długo czekać, by już było wiadomo, z jakim okazem ma się do czynienia i czego też młody człowiek potrzebuje. W rozważanym temacie: szczepienia czy korzystania z odporności ogółu.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Szczepienia wywołują autyzm...hmmm...nie wiem, pewnie nie na moją, humanistyczną bardziej jednak głowę


    Zgadza się Nana. Sama szczepionka nie "zaraża" autyzmem. Broń Boże!!! Właśnie chodzi o jakieś konsekwencje neurologiczne w wyniku złego podania szczepionki (np. jak u Dawidka, gdy zaszczepiono dziecko chore, a zaraz po szczepieniu podano masę antybiotyków).
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia tu nie chodzi o zle podana szczepionke tylko jesli dziecko obciazone jest wadami genetycznymi szczepienia moga choroby poglebic lub uspione wybudzic (tak na chlopski rozum).
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia tu nie chodzi o zle podana szczepionke tylko jesli dziecko obciazone jest wadami genetycznymi szczepienia moga choroby poglebic lub uspione wybudzic (tak na chlopski rozum).


    No mniej więcej o to mi chodziło.
    Ale myślę, że gdy szczepienie podane jest prawidłowo - zdrowemu dziecku, to ryzyko "uruchomienia" (czy tez pogłębienia) jest sporo mniejsze...

    Przynajmniej tak czytałam...

    No, ale ja mam na temat szczepień tylko wiedzę teoretyczną, bo tak naprawdę nie wiem na pewno co by było gdyby... Ale dla pewności kolejnego dziecka nie szczepiłabym tak pochopnie...
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia - a możesz wmienić jakie szczepienia (nazwy szczpionek i producent) dostał Twój synek?
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia w temacie szczepien ciezko jest byc na tak i na nie .Ja z MMR czekam do skonczonego trzeciego roku .Jakos boje sie skutkow ubocznych pochorobowych ale szczepie mala swoimi zasadami. Dlugo z lekarzem rozmawialam na temat szczepien i szczepionek skojarzonych i wiem co ryzykuje.Jednak nie szczepiac ryzykuje tak samo a nawet bardziej.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Nana, ale dorosli tez sie szczepia na zoltaczke. Ja sie szczepie, moj maz tez i tak, sprawdzalismy przeciwciala - tym bardziej, ze ja wytatuowana. Ja sie szczepie na grype, maz tez. Na kleszczowe zapalenie tez, jakby byla na bolerioze tez. Takze nie robcie z tych co szczepia takich nieogarnietych ;) Ja jestem ZA szczepionkami i za antybiotykami, bez tego bylibysmy w czarnej d***e.

    Co do kwestii finansowych, no coz, taki lajf, nie kazdego stac na szczepienie 5w1 czy 6w1, moja przyjaciolka niestety nie ma kasy, a jakby miala to mowi, ze i na rota by szczepila i na pneumo. Ja sobie moge pozwolic na zaszczepienie platnymi i dodatkowymi, ale rozumiem, ze sa tacy, dla ktorych to jest ogromny wydatek...
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Frag ja mysle tak jak Ty z tym ze ja w Austrii mam wszystkie bezplatne tzn. rota,pneumokoki,6w1 i MMR.
    Jak chcialam szczepic pojedynczymi to lekarz mi odradzil bo w nich jest wiekszy syf niz w skojarzonych a ze sam interesuje sie tymi zagadnieniami to ufam mu.
    Jesli chodzi o antybiotyki to tylko jesli trzeba a nie jak w PL przepisywane na wszystko.
    Nas niedlugo czeka ostatnia trzecia dawka 6w1 ,odkladana przez chorobe i mysle ze juz nic sie nie wykluje bo chcialabym miec juz szczepienia za soba.
    Frag a szczepisz chlopakow na Meningokokie?
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 15th 2014 zmieniony
     permalink
    Frag a szczepiłaś na pneumo?

    ja ciągle się waham, młody dobrze znosi szczepienia ale mam wątpliwości. Po 2 urodzinach miałby już tylko jedną dawkę, więc chyba sie zdecydujemy. D. do tej pory szczepiony tylko obowiązkowymi, płatnym pentaxim'em dodatkowych nie robiłam nie ze względu na finanse, tylko na moje wątpliwości dotyczące ilości szczepionek w 1 r.ż.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeAug 15th 2014 zmieniony
     permalink
    My mamy jeszcze przed sobą ostatnia dawkę 6w1, ale zaszczepimy we wrześniu, po powrocie z urlopu. Na pneumokoki i rota tez szczepiilam.
    MMR odkładam do przyszłego lata, czyli do około 3 roku życia.
    Jeszcze zima będziemy szczepić na FSME, czyli w Polsce nazywa sie to KZM, ze względu na ostatnie nasze problemy z kleszczem.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 15th 2014 zmieniony
     permalink
    hopelight: Frag a szczepiłaś na pneumo?


    Tak, Krasnal był szczepiony po 12 miesiącu i odpukać, tylko anginy łapie na razie. Za to Gugoska zaszczepiłam jak mi po raz trzeci zapalenie górnych dróg oddechowych razem z zapaleniem ucha złapał i...odpukać, ale na razie jest cisza. To nasza pediatra, bardzo ostrożna jeśli chodzi o szczepienia powiedziała, żeby przesunąć każde inne szczepienie i pneumokoki dać na już. I jestem jej za to wdzięczna.

    Właśnie - to jest chyba najważniejsza rzecz - znaleźć naprawdę dobrego, zaufanego pediatrę i po prostu słuchać, co on ma do powiedzenia. To samo co z porodami i położną. Nasza pediatrzyca jak któryś ma katar czy ząbkuje to wiem, że odeśle mnie do domu. Jak proszę o zamianę szczepień, bo coś - zgadza się, albo mówi, żebym rozważyła, bo cośtam. Jak jest sytuacja jak powyżej - reaguje.

    Quelle: Frag a szczepisz chlopakow na Meningokokie?


    Na meningo będę, ale chłopaki do tyłu przez ząbkowanie/choróbska, więc na razie robie zaległe, a potem doszczepię...

    hopelight: o 2 urodzinach miałby już tylko jedną dawkę, więc chyba sie zdecydujemy.


    Już Wam mniej niż więcej zostało! :)

    judka25: Polsce nazywa sie to KZM, ze względu na ostatnie nasze problemy z kleszczem.


    Też się szczepiłam, żałuję, że na boreliozę nie ma :(
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia - a możesz wmienić jakie szczepienia (nazwy szczpionek i producent) dostał Twój synek?


    Z (pierwsza doba) 9.08.2011 wpisano nr serii 10011 euvax, ale już szczepienia (również z tego dnia) BCG wpisano tylko nr serii 00910.

    A teraz patrzę, że z pozostałych szczepien - w większości (bo są wyjątki) podane mam tylko nazwy szczepionek - bez serii.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    The_Fragile: No i z tą "żółtaczką" to o tyle mnie dziwi, że to naprawdę nie jest trudno złapać. Dentysta, fryzjer (tu nawet częściej, bo u fryzjera nie wyparzają rzeczy)...

    Tez jestem za szczepieniem na WZW...jestesmy po drugiej dawce ostatnia w listopadzie
    niestety siebie nie zaszczepiłam, przegapiłam sprawę....a powinnam, w poprzedniej ciązy lekarka mnie namawiala
    ale nie bede ryzykować jednak
    miałam kontakt z paroma osobami chorymi na WZW wszystkie zarazily sie przez kontakt ze szpitalem w dojrzalym juz wieku
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Quelle: Jak chcialam szczepic pojedynczymi to lekarz mi odradzil bo w nich jest wiekszy syf niz w skojarzonych

    u nas z tego samego wzgledu neurolog kazala podac skojarzone. ale fakt faktem odroczyla nam szczepienia o kilka miesiecy.
    ja szczepilam na pneumo i na ospe z dodatkowych. rota nie zdazylismy bo maly mial odroczone szczepienia a rota trzeba do pol roku podac.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Ja tez mam zamiar szczepic przeciwko meningokokom ale na razie czekam bo weszla nowa szczepionka przeciwko meningokokom B ale lekarz malo wie na jej temat i kazal czekac.
    U nas jak na razie to tylko dwa razy angina i szkarlatyna ,ktora przeszla bardzo lagodnie.

    Treść doklejona: 15.08.14 17:41
    U nas w AT kazde dziecko ma ma karte szczepien wczepiona w ksiazeczke ciazy i dziecka ,tam lekarz wkleja numer szczepionki ,jest data i podpis.Ta karte mam w domu i zawsze jak gdzies wyjezdzamy zabieram ja.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Moja pediatra tez namawia mnie na dokończenie szczepienia na wzwb . Powiedziala,ze chociaż wzw by chciała,zeby mala miała(choć ma przeciwciała już po 2 dawkach). Na początku namawiala mnie na kazde inne szczepienie,ale pewnego dnia jej powiedziałam,o co chodzi,dlaczego się boje. Zszokowala mnie,bo powiedziała,ze rozumie i nie bedzie namawiala,al na wzw b mam zaszczepic.
    Ja każdego dnia mysle i walcze ze soba,ze moze powinnam zaszczepić,ale przychodzi ten moment przypomnienia co dzialo się po szczepieniach i po prostu się boje. I boje się tych nop-ow bardziej niżeli choroby...
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Montenia a po wzw b były u Was jakieś problemy? Jak długą ma przerwę od 2 dawki?

    Na szczęście Milka zniosła to szczepienie zupełnie bezproblemowo. Pewnie, że się bałam, ale chciałam by była pod tym względem chroniona, akurat tu byłam pewna by podać 3 dawki bo chyba przy dwóhc trzeba wcześniej doszczepiać, jeśli dobrze pamiętam?
    A WZW B boję się i nie wyobrażam sobie co by było gdyby Milka nie była zaszczepiona przed Jej pobytem w szpitalu w wieku 9 miesięcy. Chyba bym jajo zniosła.

    My szczepimy pojedynczymi (ale tymi płatnymi) bo czytając skład wcale nie są jakieś bardziej "zasyfione" niż skojarzone, a dziecko dostaje mniej patogenów na raz.
    Z tego powodu nigdy nie zaszczepię dziecka na 5 czy 6w1. Gdyby były dostępne pojedyncze szczepionki na odrę świnkę i różyczkę to tak samo szczepiłabym wybiórczo i pojedynczo.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Manga, u nas od drugiej dawki minelo 2.5 roku. Sara była szczepiona ostatni raz w wieku 6 m-cy ( i po tym mielismy największe problemy,bo najpierw miała zapalnie skory,potem doszly neurologiczne -kiwania glowa,drzenia) i wtedy dostala 5 w 1,engerix i prevenar także nie wiem,ktira z nich tak zadzialala.
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    montenia: wtedy dostala 5 w 1,engerix i prevenar

    Może za dużo na raz dostała i dlatego?
    My na pneumokoki zaszczepilismy 2 tyg temu, jako złobkowe dziecko mamy ją bezpłatnie. No i najważniejsze w tym wieku jedną dawka już szczepią- nie chcialam wcześniej, bo chciałam jak najmniej tych szczepionek jej fundować. Musimy się dowszczepić jeszcze hib i polio, bo mamy te szczepienia rozdzielone, aby jak najmniej naraz dawać patogenów. Po infanroksie DTPa bardzo młodą bolała rączka, gdzie miała podawaną szczepionkę. MMRII na razie mamy odroczoną, ze względu na ukłąd trawienny- coraz gorzej znosi wszelkie białka- roślinne, krowie i BJ. Mamy skierowanie do gastrologa aby objął młodą leczeniem, dlaczego tak reaguje ostro pomimo braku alergii. (testy z krwi wyszły negatywne).
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 15th 2014 zmieniony
     permalink
    W pierwszej ciąży lekarz opierdzielił mnie, że nie jestem szczepiona na wzwb no więc po porodzie postanowiłam się zaszczepić...pierwsze dwie dawki przeszłam niezauważalnie za to przy trzeciej miałam nop (nie jakiś ciężki ale upiersliwy - najpierw 2 dni temperatury ok 38 a później tydz problemów z brzuchem/ ból trzustki, biegunka itp.)- szczepiłam się engerixem...

    Generalnie przeciwniczką szczepień nie jestem ale też nie widzę potrzeby szczepienia na wszystko jak leci....dlatego zastanawiam się czy w szpitalu nie zaszczepić Gai jedynie na bcg, bo raczej tak jak Miśka będę ją szczepić hexą więc bez sensu aż tyle dawek....

    A w najbliższych tygodniach idę zaszczepić Mikołaja ostatnią dawką 6w1...przy czym mmr póki co nie zamierzam...ciekawe czy się przyczepią
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 15th 2014 zmieniony
     permalink
    Monteniu być może tak jak _mag_ pisze było za dużo w jednej szczepionce. Rozumeim Twoje obawy bo nie dojdziesz do tego co tak naprawdę zaszkodziło, czy sama szczepionka (jeśli tak to która) czy może te wszystkie szkodliwe dodatki.
    A po tych dwóch dawkach badałaś jej przeciwciała na WZW B?
    Może po prostu zrób to badanie na przeciwciała i kontroluj to co jakiś czas, jak spadną do poziomu, w którym już nie chronią to wtedy zaszczepisz, a i organizm Sary będzie silniejszy wtedy.

    _mag_: Po infanroksie DTPa bardzo młodą bolała rączka, gdzie miała podawaną szczepionkę

    U Milki to samo - po I dawce DTPa, bez obrzęku i temperatury, tylko ból uda w miejscu ukłucia. Ale to przeszło na drugi dzień i prędzej jest związane z tym jak podana/wbita szczepionka niż z samą szczepionką. :wink: Ja miałam taki ból pośladka i nogi po wbijaniu Pregnylu.

    My z M przed pierwszą ciążą zaszczepiliśmy się p/c WZW B Engerixem, zupełnie bezobjawowo przeszliśmy szczepienia. Chyba tylko raz mnie ręka bolała niemiłosiernie.
    I z drugim Dzieciem chyba darujemy sobie BCG zaraz po narodzinach. Raczej wstrzymam się do 3 miesiąca z tym. Reszta podobnie jak mam to rozpisane dla Milki, o ile wszystko będzie OK.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.