Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    mangaa: Reszta podobnie jak mam to rozpisane dla Milki, o ile wszystko będzie OK.


    mangoo a podzielisz sie rozpiską tu czy na priv jesli mozesz?
    ciekawa jestem jak wybrnełyscie z tych hib i polio...bo to sporo wkłuc..i sama nie wiem jak to rozegrac
    kazda z tych szczepionek to 3 dawki no i DTaP...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    Dziewczyny. Ja z zapytaniam o MMR. Do tej pory szlismy wg kalendarza szczepien, nie szczepilismy Maksa skojarzonymi. I tak sie nasluchalam od znajomych odnosnie mmr, ze totalnie zwatpilam. Maks skonczyl juz roczek poltora mca temu a ja jakos sie przekonac nie moge. A wg kalendarza to na mmr powinno sie szczepic w 13 lub 14 mcy zycia. To znaczy, ze pozniej nie mozna? Czytalam tez tutaj, ze ktoras z dziewczyn czeka do ukonczonego 3 rz przez dziecko. No mam metlik. Tak jakos mi sie wydaje, ze ani odra ani swinka ani rozyczka - jako choroby to takie tragiczne nie sa. Swinka chyba tylko niestety bezplodnksc u chlopcow noze wywolac. A podobno szczepionka moze miec wiele skutkow ubocznych. Mam znajomych, ktorzy w ogole nie szczepia swojego syna i powiedzieli mi co nieco o mmr, ze w naturze czlowiek zaraza sie tymi chorobami droga kropelkowa, a szczepionka jest wstrzykiwana do krwioobiegu i wedruje od razu do mozgu i serca (normalne). A wirus w naturze nie dociera do mozgu tak od razu. I dlatego szczepionka moze spowodowac zmiany w mozgu, skad zaburzenia mowy ( tej pierwszej poczatkowej typu mama p, tata, daj itp) itp. No i co powiedziec, jak powiedziec w przychodni. Ze odkladamy? Do kiedy? I czemu ewentualnie po 3rz mozna juz zaszczeoic. Prosze pomozcie mi, bo maks zaraz idzie do zlobka i mam juz kolomyje w glowie. Moj m. stoi na stanowisku, zeby Maksa nie szczepic.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    dżasti: A wg kalendarza to na mmr powinno sie szczepic w 13 lub 14 mcy zycia. To znaczy, ze pozniej nie mozna?


    Dżasti, można, nasza pediatra sama mówiła, żebyśmy po 2 roku zaszczepili.

    dżasti: co powiedziec, jak powiedziec w przychodni. Ze odkladamy? Do kiedy? I


    A macie jeszcze jakieś szczepienia? My odkładaliśmy ze względu na ząbkowanie/choroby, a jak przyszliśmy na szczepienie to poprosiłam, żeby mi najpierw Krasnala na pneumokoki zaszczepili, bo mi na tym bardziej zależy ze względu na pójście do żłobka.
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    Dorit po skończonym roku na hib i polio jest po jednej dawce już :cool: z tego co pamiętam:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    Frag, dla mnie BCG u małych dzieci to jest całkowity absurd.Moja córka nie chodzi do fryzjera, do dentysty też jeszcze nie, a jak pójdzie to w cywilizowane miejsce- bo to jedynie o sterylizację narzędzi tu chodzi, nie tatuuje się, nie kolczykuje (tak,tak...) i nie uprawia przygodnego seksu :wink: Ty się szczepisz-ok, ale zdecydowana większość tego nie robi, a na nieszczepienie dziecka robi takie oczy jakbym co najmniej była zielona i miała czułki.
    Nie mówię, że nie boję się chorób (tzn. takich jak WZW), ale znacznie bardziej boję się chorób autoimmunologicznych, takich jak rzs, toczeń,łuszczyca, cukrzyca czy nawet Hashimoto. Takich chorób w mojej rodzinie jest sporo, dlatego nie będę walić syfu w system odpornościowy mojego dziecka, zwłaszcza nie do końca rozwinięty. Dostała szczepienia w pierwszej dobie i na pewno bym tego błędu nie powtórzyła. I owszem martwią mnie bardziej, bardziej też niż gorączka czy nawet odra po szczepieniu- bo większość tu rozważa szczepienia tylko pod kątem takich powikłań. A dziecko mam zdrowe, bez alergii, bez antybiotyków i bez problemów. I mam porównanie na dzieciach brata- starszy, szczepiony standardowo- od małego alergia na wszystko, podejrzenie celiakii, nieprawidłowa morfologia (małopłytkowość), wizyty w szpitalach, inwazyjne badania (gastro, tomografia), ogólnie chorowity. Młodsza, do 3.r.ż. nie szczepiona na nic- ZERO problemów, lekarza mało co na oczy widziała. Przypadek? Pewnie wiele osób powie, że tak... ;)
    A wracając do placówek medycznych- nie znam przypadku zarażenia WZW B, za to znam 3 przypadki WZW C (dentysta w przychodni i szpital) i gronkowca...No i cóż...:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    Aznie moja mala szczepiona i zadnej alergii ,gdyby nie zlobek nie musialaby brac antybiotykow bo tam lapie chorobska.Znam dzieci z alergiamii ktore nie byly szczepione wiec tego.
    Jesli rodzice sa alergikami jest prawdopodobienstwo ze dziecko tez je bedzie mialo .Ja mialam alergie ,sama z siebie zniknela co sie zdarza .Jestem swiadoma tego ze Oktawia tez moze miec .Mam tez choroby autoimunologiczne jak Haschimoto i tocznia skory ktory sie cofnal w ciazy zarowno jak uczulenie na slonce.Nadal mam motylka na twarzy bolace stawy w dloniach ale jest o niebo lepiej niz przed ciaza.
    Nie wierze w to ze za tymi wszystkimi chorobami stoja szczepionki ale inne czynniki atmosferyczne czy chemia ktora faszerowana jest zywnosc.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    Quelle: Nie wierze w to ze za tymi wszystkimi chorobami stoja szczepionki ale inne czynniki atmosferyczne czy chemia ktora faszerowana jest zywnosc.

    Nie twierdzę, że nie, wręcz przeciwnie. Piszę tu o szczepieniach, bo tego dotyczy wątek, natomiast szczepienia to tylko jeden z aspektów profilaktyki zdrowotnej :wink: Każdy sobie może wierzyć w co chce, dla mnie pewne powiązania są bardzo logiczne, więc w nie "wierzę". Moja mama ma ponad 60lat, a po szczepieniu na WZW B (operacja planowa) zaczęła mieć problemy ze stawami i dziwne objawy alergiczne, występujące po różnych produktach-nigdy nie miała alergii- oczywiście, może to być przypadek.
    Ja nikogo do nieszczepienia nie namawiam, prywatnie raczej na ten temat nie rozmawiam. Nie moja sprawa kto i na co szczepi swoje dziecko i oczekuję tylko wzajemności :wink: Na tym etapie nie mam żadnych wątpliwości co do swojej decyzji.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    Quelle: Aznie moja mala szczepiona i zadnej alergii ,gdyby nie zlobek nie musialaby brac antybiotykow bo tam lapie chorobska.

    u nas tak samo. alergii odpukac nie mielismy nigdy na nic, pewnie genetycznie, z tego wzgledu ja ciuszki prasowalam moze pierwszy miesiac, jak mi sie ten jelp skonczyl to zaczelam prac wszystko razem w normalnym proszku dla doroslych.
    co do chorobsko to nie wiedzialam co to katar dopoki do zlobka nie zaczal chodzic. i karmiony od 3 tygodnia zycia mm.
    moze tez przypadek...ale moj maly obala wszelkie teorie piersiowe i szczepionkowe.
    azniee: Nie moja sprawa kto i na co szczepi swoje dziecko i oczekuję tylko wzajemności

    mnie tez takie podejscie odpowiada. i tez nie lubie przekonywania, ze szczepienia sa do kitu. niech sobie kazdy robi jak uwaza.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    Nigdy nie jest tak, że jeden przypadek coś obala :wink: Tak ogólnie, ogólnie... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    _mag_: No i najważniejsze w tym wieku jedną dawka już szczepią- nie chcialam wcześniej, bo chciałam jak najmniej tych szczepionek jej fundować.


    Dokładnie:) dlatego my chyba też za 3 tygodnie młodego zaszczepimy, zwłaszcza, że idzie do żłobka. Zaległych już nie mamy. MMR szczepiony, gdy miał 1,5 roku, ostatnia dawka 5 w 1 - 2 miesiące później.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    Frag- na nic innego nie szczepimy. Na zadne pneumo, meningo ani rota sie nie zdecydowalismy. To ja tez poczekam z tym szczepieniem i moze zaszczepie Maksa pozniej a moze wcale nie. Zobaczymy.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    bananowiec: Dorit po skończonym roku na hib i polio jest po jednej dawce już :cool: z tego co pamiętam:devil:

    Z tego co wiem to tylko na HIB jest pojedyncza, a Polio jest normalnie. Na stronie PZH tak jest wpisane.
    dżasti: Frag- na nic innego nie szczepimy. Na zadne pneumo, meningo ani rota sie nie zdecydowalismy. To ja tez poczekam z tym szczepieniem i moze zaszczepie Maksa pozniej a moze wcale nie. Zobaczymy.

    Justyś ja generalnie się wstrzymuję z MMR do 3 r.ż. ale u nas nie będzie żłobka. Jeśli nie chcesz szczepić do 2 r.ż. to przesuwaj szczepienie z powodu przeziębienia, wysypki, biegunki, temperatury, trzydniówki itd. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 16th 2014
     permalink
    mangaa: Z tego co wiem to tylko na HIB jest pojedyncza, a Polio jest normalnie. Na stronie PZH tak jest wpisane.


    Obie sa pojedyncze- te sanepisdowskie ( bezpłatne)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 16th 2014 zmieniony
     permalink
    _mag_ chodzi o ilość dawek przyjmowanych jak zaczynasz szczepić PO ROKU od narodzin.
    HIB szczepi się tylko raz, a polio normalnie, jak do roku.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Mangus, na razie nikt do mnie jeszcze nie dzwonil w sprawie szczepien. Jak zadzwonia to wtedy powiem, ze Maks ma caly czas "cos".
    -- ,
    •  
      CommentAuthormonia2704
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Dziewczyny, mam pytanie do tych, które nie szczepiły dzieci w pierwszej dobie w szpitalu...ja zdecydowałam też nie szczepić ale wiem, że wstrzykują tez dzieciom vit K, na to też się nie zgadzałyście?? bo w tej kwestii jestem zielona :( i nie wiem co z tym fantem zrobić...
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Ja też jestem zielona...i na razie nie w temacie. Jeśli masz fb to zapraszam na grupę "offtopowo szczepieniowo" i tam dziewczyny mają i wiedzę i źródła i doświadczenia :wink: Jest info i wit. K i o zakrapianiu oczek.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 17th 2014 zmieniony
     permalink
    monia2704: wstrzykują tez dzieciom vit K, na to też się nie zgadzałyście


    Tak, podają po narodzinach. Tak samo jak suplementuje się wit K przez trzy pierwsze miesiące zycia - Ty podajesz w formie kropelek.

    Poczytaj sobie chociażby tutaj przed czym chroni witamina K.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 17th 2014 zmieniony
     permalink
    Standardowo oczywiście, ale można się nie zgodzić. I znam osoby, które tak zrobiły, ale się nie interesowałam jeszcze dlaczego i po co.


    Doczytałam co nieco- ciekawy temat, ale nie będę tu nic pisać, bo po co nam burza, kto chce to znajdzie informacje. Na pewno zgłębię temat jeśli jeszcze będę kiedyś w ciąży :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeAug 17th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny ja jesli chodzi o temat szczepien popadlam totalnie w dwie skrajnosci i w sumie sama nie wiem co dalej zrobic.

    Moj starszy syn byl szczepiony zgodnie z kalendarzem szczepien obowiazujacym w IE (wszystkie sa darmowe)
    tutaj tabelka:"http://www.immunisation.ie/en/EXTRADOWNLOADS/Text_15414_en.html"

    Szczerze powiedziawszy szczepilam go troche bezmyslnie :shamed:
    wierzac ze skoro taki kalendzarz obowiazuje to tak jest dobrze.
    Naiwnie podeszlam do tej kwesti - myslac ze dziecko musi miec wszystkie szczepienia dokladnie wtedy kiedy zostalo to wyznaczone.


    Przy drugim dziecku popadalam w totalna paranoje - naczytalam sie o skutkach ubocznych, o tym ze wiekszosc osob przesuwa w czasie te szczepienia , ze czesc dzieci ma tylko niektore szczepionki podane a reszta w ogole albo "kiedys tam".
    W kazdym razie moj drugi syn w ogole nie zostal zaszczepiony. Na nic. Ma 14 miesiecy.


    W sumie boje sie tak naprawde tego ze to nie do konca dobre podjescie.
    Za rok pojdzie do przedszkola, starszy juz teraz chodzi.

    Mysle ze robie blad unikajac kompletnie szczepien. Natomiast teraz nie wiem ktore szczepionki sa tak naprawde potrzebne i niezbedne.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Dziewczyny ja jesli chodzi o temat szczepien popadlam totalnie w dwie skrajnosci i w sumie sama nie wiem co dalej zrobic.


    No i masz dokładnie to samo co ja. Z tym, że Dawidek szczepiony był zgodnie z kalendarzem, a że ma autyzm, to wpadłam w ową paranoję i z jednej strony jestem obrażona na szczepionki, z drugiej bałabym sie nie szczepić.

    Dlatego tak sobie pomyślałam, że jeśli kiedyś będzie mi dane być jeszcze mamą to zaszczepię, ale z głową, a nie wg kalendarza... Na pewno nie będę szczepić już, zaraz, natychmiast...
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 17th 2014 zmieniony
     permalink
    yolka - strach jest najgorszym doradcą. Poczytaj o chorobach zakaźnych, poczytaj o szczpionkach i jeśli zdecydujesz się szczepić to omów z lekarzem plan działania. Odradzam czytanie relacji rodziców na temat powikłań tak i po chorobach jak i po szczepieniu. Każde dziecko jest inne i co innego spotyka na swej drodze.

    Treść doklejona: 17.08.14 23:33
    Tu fragment wystapienia prof. Majewskiej z 2 sierpnia
    Jesli ktoś oglądał jej wcześniejsze prelekcje to nie dowie się niczego nowego.
    https://www.youtube.com/watch?v=UuXnAzaYsVE&feature=youtu.be
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Frag, nie mówię, że dorośli się nie szczepią. Jednak już po naszym wątku widać, że roztrząsamy, głowimy się nad tą kwestią, jeśli chodzi o nasze dzieci. My schodzimy na plan dalszy i nikt nie trąbi o doszczepianiu się, czy sprawdzaniu przeciwciał u siebie. Środowiska medyczne pomijam. Wzwb ok, a inne? Różyczka może jeszcze u kobiet. Skoro juz tak przed wszystkim się chcemy zabezpieczyć, to widzę tu niespójność.

    Nie mówię też o tym, czy kogoś stać na dodatkowe i skumulowane szczepionki odpłatne. Problem w tym, że sprawa jest rozpatrywana na poziomie ilości wkłuć i opłaty za nie. Platne to lepsze. Nawet jeśli, to troche mało, by mówić o świadomej decyzji. I uwierz, że jest wielu, którzy nie mają co do garnka włożyć, ale na skojarzone szczepionki wysupłają, choćby nie wiem co. Kiedy pytasz, na co szczepili swoje dziecko przed chwilą niemalże...nie wiedzą :confused: To jest oszołomstwo w moim odczuciu. Nie piszę tu tez o nizinach czy patologiach, to powszechna postawa niestety. Mam w rodzinie szczepienną i zdecydowanie taki obraz rodziców się wyłania.
    Co też potwierdzają moje obserwacje poczynione po narodzinach Miko :P Wydawałaoby się, że rodzice dziecka obciążonego przedwczesnym pojawieniem się na świecie, powinni jeszcze bardziej wnikać w to, co otrzymuje ich dziecko. Nic bardziej mylnego. Zadziwiające.
    --
    •  
      CommentAuthormonia2704
    • CommentTimeAug 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Nana81, już zdążyłam sie zorientować, że Ty nie szczepiłaś swojego najmłodszego Mikołaja, a powiedz nie zgodziłaś się tez na wstrzyknięcie tej vit K po narodzinach w szpitalu??
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Nie zdążyłam zgłębić tematu :/
    Wydaje mi się, ze montenia, nie wyraziła na to zgody, ale mogę coś kręcić.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    Ja wyraziłam tzn. tez nie zglebialam wiedzy co do wit.K i mala dostala po porodzie(zresztą chyba nikt się nie pytal,a ja bylam po narkozie,wiec nie kontaktowałam zbytnio). Nie chciałam tylko szczepic Euvaxem.Reszta wydawala mi się bezpieczna.
    •  
      CommentAuthormonia2704
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    No właśnie, to jest niezła zagwostka...z tego co "wyczytałam" to też totalnie zbędne ale od 2007 r podobno obowiązkowe, wcześniej jakoś nie było takiej potrzeby...więc teraz nad tym dumam, a mam niewiele ponad tydzień ;) ogólnie to chyba skłaniam się ku odmowie jakichkolwiek zabiegów przy moim dziecku łącznie z tym zakrapianiem srebra do oczek bo też nie wiem, czy to takie "potrzebne". A co ciekawe sprawdziłam w książeczce starszej córki i nie ma w niej żadnej wzmianki o podaniu tej vit K, więc nie wiem o co chodzi...
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    Nana dobrze gada.
    Ja tylko jako dziecko bylam szczepiona. Ani się nie doszczepiam ani nie sprawdzam przeciwciał. Nikt z mojego otoczenia tego nie robi. Żaden lekarz nigdy nie zasugerował. A dzieci trzeba szczepic. Tez się boję i w jedna i w druga stronę.
    Moja mama musiała mieć operacje planowana. Doszczepila się. I co? Nagle ma alergie na gluten. Może zbieg okoliczności? Nie wiem
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    bonim: Nagle ma alergie na gluten. Może zbieg okoliczności? Nie wiem


    Alergie na gluten/nietolerancja może wyjść w każdym wieku niestety.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    Paweł jest z 2006r. i wówczas nie było suplementacji wit. K. To na pewno. Podawalam tylko d.
    Coś mi się kojarzy, ze kiedyś coś o tym mówiła nasza pediatra, ale nie pamiętam, w jakim kontekście :(
    Wiem, ze teściowa podawała dzieciom wapno :) Cały czas to się zmienia.


    Jakiś czas temu szpitale wymagały wzwB przy planowych zabiegach. Teraz już nie.
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    Cale życie nie miala żadnych objawów i nagle. Może faktycznie nie ma co wiązać
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 19th 2014 zmieniony
     permalink
    monia2704: a powiedz nie zgodziłaś się tez na wstrzyknięcie tej vit K po narodzinach w szpitalu??


    niepodanie wit K wcześniakowi narażonemu na wylewy krwawe choćby do mózgu to już dla mnie świadome narazanie dziecka na ryzyko powikłań. w 2006 roku nie było suplementacji w kropelkach, ale kazde dziecko dostawało ja w zastrzyku po narodzinach. Dziś suplementacja do 3 m-ca zycia dotyczy tez tak naprawdę tylko dzieci karmionych piersia

    Treść doklejona: 19.08.14 14:15
    bonim a ma ja potwierdzona badaniami?? tudzien robiła kiedyś badania czy ja ma jeszcze przed zabiegiem? bo może miała tyle, ze nasiliła się z wiekiem - tez tak bywa. Ja nigdy na osy nie byłam uczulona a nieraz mnie pożądliły a tu bach 2 lata temu wpadłam we wstrząs

    Treść doklejona: 19.08.14 14:36
    w ogóle wiecie obserwuje różne portale , różne fora i o ile tu jeszcze jest element kontr rozsądku, ze jednak nie można nie szczepić na nic ( bo mimo wszystko sa choroby niebezpieczne dla dzieci i to, ze np. my przechorowalismy świnke bez powikłań nie znaczy, ze nas syn nas kiedyś nie oskarży, ze jego problemy z płodnością to nie na nasza wina. ( a patrząc na to co się dzieje z ludzka reprodukcja są niestety poważne obawy, ze 80 %naszych dzieci będzie te problemy miało) o tyle gdzie indziej jest już nastawienie totalnie anty.
    Ja tez nie jestem za masowym wpychaniem czego się da na hura w pierwszym roku życia dziecka, szczepie, ale rozwlekam to w czasie jak się tylko da i mimo wszystko z przerażeniem czytam coraz wieksza nagonke na to aby odmówić szczepien w ogóle :confused: wychodzi na to, ze rodzic korzystający z postępu nauki i chcący zabezpieczyć swoje dziecko przed chorobami to ignorant i sadysta swiadomie krzywdzący swoje dziecko.
    trochę to za daleko idzie jak dla mnie, brakuje mi tego przejścia typu ok szczepmy dzieci, ale nie w tym programie, nie w tym czasie i nie tak jak teraz,ale nie rezygnujmy z nich zupełnie bo to nie o to w tym chodzi chyba. :confused:
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormonia2704
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    Wiadomo, że w przypadku wcześniaków może ma to jakieś uzasadnienie ale w przypadku dzieci urodzonych o czasie?? no właśnie...i bądź tu człowieku mądry...
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    monia takie , ze naczynia sa kruche , dochodzi do masowego rozpadu, krwinek płodowych ( stad żółtaczk fizjologiczna) wątroba jest obciązona , układ krwiotwórczy też i ta witamina ma wspomóc układ krzepnięcia. U zdrowych dzieci urodzonych o czasie też zdarzają się mikro wylewy i mogą nie ieć żądngo znaceznia potem , ale jeśli akurat to miejsce w mózgu będzie jakieś szczególne?. To jest tylko witamina... no nie popadajmy w skrajności bo skończy się na tym, ze zamiast leczyć będziemy tańcować taniec hula na rozstaju dróg przy drugiej pełni księzyca w roku
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormonia2704
    • CommentTimeAug 19th 2014 zmieniony
     permalink
    He he mooniaa no tak wiadomo, nie ma co schizować ale ogólnie ostatnio wkurzają mnie takie rzeczy, bo czy nam jak się rodziłyśmy wstrzykiwano cokolwiek po narodzinach? myśle, że teraz po prostu trochę się przesadza z tym "nakłuwaniem" małych dzieci. Przecież skoro można podać coś bez iniekcji to po co od razu wyjeżdżać z tą strzykawą. Tym bardziej, ze znalazłam na ten temat takie info:
    Zapotrzebowanie na witaminę K w okresie niemowlęcym wynosi 1 mcg/kg/dobę. Dla noworodka o masie, powiedzmy, 3500 g dawka niezbędna to 3,5 mcg/dobę. 3,5 mikrograma witaminy K w ciągu doby. Zaraz po urodzeniu noworodki otrzymują iniekcję domięśniową w postaci syntetycznej witaminy K1 w dawce 0,5 mg (miligrama). 0,5 mg to 500 mcg - w takim wypadku noworodek otrzymuje ok. 160 razy większą dawkę od zalecanej.

    Co dzieje się z tak "końską" dawką?
    W osoczu, 90% witaminy K1 wiąże się lipoproteinami. Dostępność biologiczna witaminy K1 po podaniu domięśniowym wynosi około 50%, a okres półtrwania w osoczu wynosi około 1,5 do 3 godz.

    Dawka wyjściowa 500 mcg (0,5 mg) => 250 mcg (po 3 godzinach) => 125 mcg (po 6 godzinach) => 62,5 mcg (po 9 godzinach) => 31,5 mcg (po 12 godzinach) => 15,5 mcg (po 15 godzinach) => 7,5 mcg (po 18 godzinach) => 4 mcg (po 21 godzinach) => 2 mcg (24 godzinach) => 1 mcg (po 27 godzinach) => 0,5 mcg (po 30 godzinach) => 0,25 mcg (po 33 godzinach) => 0,125 mcg (po 36 godzinach) itd.

    Zakładając okres połowicznego rozpadu 3 godziny, przy podaniu 0,5 mg domięśniowo, po pełnej dobie stężenie witaminy K spada poniżej wartości minimalnego zapotrzebowania. W obliczeniach nie wzięłam pod uwagę, że dostępność biologiczna (część składnika aktywnego substancji, jaka z podanej dawki dostaje się do krążenia ogólnego oraz szybkość wchłaniania) wynosi 50%.

    Więc na prawdę zastanawiająca jest sensowność tego zabiegu?
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    Monia, idac tym tokiem myslenia - kiedys sie w ogole nie szczepilo i jak myslisz, jaka byla smiertelnosc noworodkow?

    Mooniia, podpisuje sie...
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 19th 2014 zmieniony
     permalink
    the Fragile - a, od kiedy szczepi się noworodki? Odsyłam do wykładu prof. Majewskiej, pokazuje wyraźnie na wykresach, że liczba zgonów wywołanych przez choroby zakaźne wcale nie zmalała od wprowadzenia szczepionek.
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    mooniia: niepodanie wit K wcześniakowi narażonemu na wylewy krwawe choćby do mózgu to już dla mnie świadome narazanie dziecka na ryzyko powikłań. w 2006 roku nie było suplementacji w kropelkach, ale kazde dziecko dostawało ja w zastrzyku po narodzinach.


    Jesteś pewna? Wit. K przed 2007 rokiem dostawały dzieci ze wskazaniami (wcześniactwo, cc, przedłużająca się żółtaczka). Paweł nie ma żadnego info o jej podaniu w książeczce, a zdaje się powinien mieć, jeśli takową dostał. Aż sobie sprawdziłam po Twoim wystąpieniu :wink:
    Nikt jeszcze się nie wypowiedział ani za ani przeciw tak naprawdę, więc nie rozumiem Twoich emocji.


    mooniia: wychodzi na to, ze rodzic korzystający z postępu nauki i chcący zabezpieczyć swoje dziecko przed chorobami to ignorant i sadysta swiadomie krzywdzący swoje dziecko.

    Ty to powiedziałaś.


    mooniia: to, ze np. my przechorowalismy świnke bez powikłań nie znaczy, ze nas syn nas kiedyś nie oskarży, ze jego problemy z płodnością to nie na nasza wina. ( a patrząc na to co się dzieje z ludzka reprodukcja są niestety poważne obawy, ze 80 %naszych dzieci będzie te problemy miało)


    W tym kontekście bardziej bym się zastanawiała nad wpływem faszerowania się antykoncepcją dla kobiet a zwłaszcza dla matek karmiących.
    --
    •  
      CommentAuthormonia2704
    • CommentTimeAug 19th 2014 zmieniony
     permalink
    nana81 'Nikt jeszcze się nie wypowiedział ani za ani przeciw tak naprawdę'
    Dokładnie, ja po prostu się zastanawiam bo chce wiedzieć co "wstrzykuje się" mojemu dziecku i czy to na prawdę takie koniecznie. Ja akurat będę mieć cesarkę więc wychodzi na to, że moje dziecko będzie mieć ku temu wskazanie :( Chociaż pierwszą córkę też urodziłam przez cc a w książeczce nie mam żadnej adntacji na temat podaży tej vit.
    Ty Nana u Mikołaja w książeczce masz taki wpis??
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    monia2704: Ty Nana u Mikołaja w książeczce masz taki wpis??


    Tak. U Emilki i u Miko w książeczkach jest już gotowa rubryczka z info o podaniu wit.K. Lekarz zaznacza tylko tak lub nie. Na wypisie ze szpitala tez jest o tym mowa.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    Ja tez wit K nie bylam swiadoma zupelnie, kiedy A wyskoczyla to od razu powiedzielismy
    pediatrze ktora przyszla ze dziekujemy za szczepienie
    potem w trakcie mierzenia wazenia zapytali mnie czy podac wit K, zgodzilam sie
    ale nie wiedzialam ze to w iniekcji...
    nastepnym razem odpuscimy, przeciez to sie zaraz podaje w kropelkach dziecu a te 2 , 3 dni nawet bez krzywda sie
    nie stanie bez

    Dzisiaj w przychodni czekała mnie niespodzianka, wreszcie wybralismy sie zaszczepic corke na DTaP
    i okazalo sie ze INfanrixu juz nasza przychodnia nie dostaje od tak....sprowadzaja ja z sanepidu na specjalne skierowanie
    od neurologa.

    Macie jakies doswiadczenie w tym względzie?? takie zmiany??
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    U nas nie było problemów. Zobaczymy jak za miesiąc :)
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 20th 2014
     permalink
    Dorit: i okazalo sie ze INfanrixu juz nasza przychodnia nie dostaje od tak....sprowadzaja ja z sanepidu na specjalne skierowanie
    od neurologa.


    Bo bezpłatny infanrix jest własnie dla dzieci które maja zaświadczenie od neurologa. My płaciliśmy 60zł za tą szczepionkę, bo nasza przychodnia zamawia tez takie płatne dla dzieci prosto z hurtowni.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 20th 2014 zmieniony
     permalink
    nana81: Jesteś pewna? Wit. K przed 2007 rokiem dostawały dzieci ze wskazaniami


    mam dzieci z 2001 i 2004 roku i obie dziewczyny miały podawana wit K zaraz po urodzeniu i o ile ta d 2001 roku była wcześniakiem o tyle Marta z 2004 r była zdrowym donoszonym 4 kg noworodkiem bezcienia żółtaczki fizjologicznej , swietnie się adaptującym itd.

    nana81: W tym kontekście bardziej bym się zastanawiała nad wpływem faszerowania się antykoncepcją dla kobiet a zwłaszcza dla matek karmiących.


    tak tylko, ze moje pokolenie 30+ jest dziecmi matek nie stosujących jeszcze w większości tabletek anty a już na pewno nie w trakcie karmienia. Moja mama w zyciu nie połknęła ani jednej tabletki ( miała spirale mechaniczna) a jednak jestem po invitrach itd.

    nana81: Ty to powiedziałaś.


    nie, nie ja, to wyczytałam w komentarzach w profilu stop nop na FB

    Treść doklejona: 20.08.14 08:41
    mało tego mój bratanek urodzony w 1998 roku we Wrocławiu na Kamienskiego tez ma w papierach , ze wit K dostał ( bo aż mi bratowa właśnie sprawdziła )
    być może zalezało to od szpitala i ordynatora noworodkowego , ale jednak ja podawano i stosowano
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeAug 20th 2014
     permalink
    Ja mam chłopca z 2004 roku bez podanej vit.K nie było nawet potem suplementacji. Podawałam mu tylko D.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 20th 2014
     permalink
    a od kiedy wstrzykuja te wit K? bo ja nie kojarze zadnej wzmianki ani w ksiazeczce ani w epikryzie, a maly jest wczesniakiem, ur. w 2010 r.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 20th 2014 zmieniony
     permalink
    _mag_: Dorit: i okazalo sie ze INfanrixu juz nasza przychodnia nie dostaje od tak....sprowadzaja ja z sanepidu na specjalne skierowanie
    od neurologa.
    Bo bezpłatny infanrix jest własnie dla dzieci które maja zaświadczenie od neurologa. My płaciliśmy 60zł za tą szczepionkę, bo nasza przychodnia zamawia tez takie płatne dla dzieci prosto z hurtowni.

    Kurde, to może Dorit się pomyliła, bo pisała o DTPa, a nie DTPw.
    A ta bezpłatna to DTPw. Wg mnie lepiej dopłacić i kupić bezkomórkową (DTPa). DTPw Dzieci mogą ciężej znosić.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 20th 2014
     permalink
    mangaa: Kurde, to może Dorit się pomyliła, bo pisała o DTPa, a nie DTPw.


    Nie pomyliła się, chodziło o tą z bezkomórkowym krztuścem- moja P tez dostała raz ta bezpłatnie, a teraz musieliśmy zapłacić. Nie wszystkie przychodnie zamawiają te płatne szczepionki aby rodzice mniej płacili, a w aptece ta szczepionka kosztuje 90 zł, a ok 140 ta 5 w 1.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 20th 2014 zmieniony
     permalink
    Chcialam Infanrix ten płatny, ale nie mieli go i miec nie będą niestety od tak....
    mag- nawet nie wiedzialam ze bywa bezpłatny w niektorych przypadkach

    jedynie na specjalne zamowienie po skierowaniu od neurologa, poczytalam w necie ze jest problem z ta szczepionką z linią
    produkcyjną- moze w innych miastach jest jeszcze

    wczoraj przyznam ze sie poddałam i zaszczepilam 5 w 1 w koncu (u nas 130 pln), podjelismy z mezem decyzje
    jak szczepi sie dzieciaki 6 tyg to nasza prawie roczniaczka mam nadzieje da rade ( no wiem ze moze glupie takie pocieszanie sie)
    ale juz rece mi opadły wczoraj i nie mialam sił szukac, pytac, zamawiac
    na razie bez temperatury
    pewnie trudniej bedzie przy 2 giej dawce.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 20th 2014
     permalink
    Niekoniecznie Dorit bedzie trudniwj przy drugiej dawce. Moje chlopaki maja juz druga za soba i na szczescie znosili ja rownie dobrze jak pierwsza. Zazwyczaj nic nadzwyczajnego sie nie dzieje;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.