Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
A wg kalendarza to na mmr powinno sie szczepic w 13 lub 14 mcy zycia. To znaczy, ze pozniej nie mozna?
co powiedziec, jak powiedziec w przychodni. Ze odkladamy? Do kiedy? I
Ty się szczepisz-ok, ale zdecydowana większość tego nie robi, a na nieszczepienie dziecka robi takie oczy jakbym co najmniej była zielona i miała czułki.
Nie wierze w to ze za tymi wszystkimi chorobami stoja szczepionki ale inne czynniki atmosferyczne czy chemia ktora faszerowana jest zywnosc.
Każdy sobie może wierzyć w co chce, dla mnie pewne powiązania są bardzo logiczne, więc w nie "wierzę". Moja mama ma ponad 60lat, a po szczepieniu na WZW B (operacja planowa) zaczęła mieć problemy ze stawami i dziwne objawy alergiczne, występujące po różnych produktach-nigdy nie miała alergii- oczywiście, może to być przypadek.
Na tym etapie nie mam żadnych wątpliwości co do swojej decyzji.
Aznie moja mala szczepiona i zadnej alergii ,gdyby nie zlobek nie musialaby brac antybiotykow bo tam lapie chorobska.
Nie moja sprawa kto i na co szczepi swoje dziecko i oczekuję tylko wzajemności
;
No i najważniejsze w tym wieku jedną dawka już szczepią- nie chcialam wcześniej, bo chciałam jak najmniej tych szczepionek jej fundować.
Dorit po skończonym roku na hib i polio jest po jednej dawce jużz tego co pamiętam
Frag- na nic innego nie szczepimy. Na zadne pneumo, meningo ani rota sie nie zdecydowalismy. To ja tez poczekam z tym szczepieniem i moze zaszczepie Maksa pozniej a moze wcale nie. Zobaczymy.
wstrzykują tez dzieciom vit K, na to też się nie zgadzałyście

Dziewczyny ja jesli chodzi o temat szczepien popadlam totalnie w dwie skrajnosci i w sumie sama nie wiem co dalej zrobic.
To jest oszołomstwo w moim odczuciu. Nie piszę tu tez o nizinach czy patologiach, to powszechna postawa niestety. Mam w rodzinie szczepienną i zdecydowanie taki obraz rodziców się wyłania.






a powiedz nie zgodziłaś się tez na wstrzyknięcie tej vit K po narodzinach w szpitalu??
wychodzi na to, ze rodzic korzystający z postępu nauki i chcący zabezpieczyć swoje dziecko przed chorobami to ignorant i sadysta swiadomie krzywdzący swoje dziecko.
niepodanie wit K wcześniakowi narażonemu na wylewy krwawe choćby do mózgu to już dla mnie świadome narazanie dziecka na ryzyko powikłań. w 2006 roku nie było suplementacji w kropelkach, ale kazde dziecko dostawało ja w zastrzyku po narodzinach.
wychodzi na to, ze rodzic korzystający z postępu nauki i chcący zabezpieczyć swoje dziecko przed chorobami to ignorant i sadysta swiadomie krzywdzący swoje dziecko.
to, ze np. my przechorowalismy świnke bez powikłań nie znaczy, ze nas syn nas kiedyś nie oskarży, ze jego problemy z płodnością to nie na nasza wina. ( a patrząc na to co się dzieje z ludzka reprodukcja są niestety poważne obawy, ze 80 %naszych dzieci będzie te problemy miało)


Ty Nana u Mikołaja w książeczce masz taki wpis??


i okazalo sie ze INfanrixu juz nasza przychodnia nie dostaje od tak....sprowadzaja ja z sanepidu na specjalne skierowanie
od neurologa.
Jesteś pewna? Wit. K przed 2007 rokiem dostawały dzieci ze wskazaniami
W tym kontekście bardziej bym się zastanawiała nad wpływem faszerowania się antykoncepcją dla kobiet a zwłaszcza dla matek karmiących.
Ty to powiedziałaś.
;
Dorit: i okazalo sie ze INfanrixu juz nasza przychodnia nie dostaje od tak....sprowadzaja ja z sanepidu na specjalne skierowanie
od neurologa.
Bo bezpłatny infanrix jest własnie dla dzieci które maja zaświadczenie od neurologa. My płaciliśmy 60zł za tą szczepionkę, bo nasza przychodnia zamawia tez takie płatne dla dzieci prosto z hurtowni.
Kurde, to może Dorit się pomyliła, bo pisała o DTPa, a nie DTPw.