Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
ciąża zatrzymała sie na etapie ok 9/10tyg:( o ciąży nie wiedziałam niestety:(
To mogło być np po porodzie...
Ja się zwyczajnie dziwię, że kobieta współżyjąc, nie zastanawia się, czy w ciążę nie zajdzie? Jaki to nie był cykl, to 9/10 tc ciąża nie jest chyba do przeoczenia?!
Edit. dodam jeszcze, że moja koleżanka zaszła w ciążę pół roku po drugim porodzie, nie dostała nawet pierwszej miesiączki, prowadziła obserwacje ale przy noworodkowo-niemowlakowym trybie wstawania były one dość rozchwiane i niepełne. Nie wyłapała owulacji.
Druga znajoma zaszła 6 tygodni po porodzie, wizyta popołogowa 8 tygodni po porodzie skończyła się gratulacjami.Ma dzieci z tego samego roku. Też prowadziła samoobserwację, wiele lat, wcześniejsza ciąża zaplanowana.
po prostu nie wszyscy chyba w terminie spodziewanej @ latają z testami co chwilę bo a nóż się udało...
Mówimy o ciąży leneczki, którą poroniła w 9/10 tc. To nie był 4/5 tc, żeby się nie domyślić. Dla Twojej wiedzy - latać z testami nie trzeba, czasem wystarczy wiedza, że faza lutealna trwa już > 18 dni
zaraz, zaraz leneczka zaszła w ciąże chyba w cyklu poporodowym więc jeśli nie mierzyła temperatury ani nie prowadziła obserwacji mogła nie wiedzieć, że akurat jest 17 dfl.p.s jest jeszcze jedno wytłumaczenie (leneczko mam nadzieję, że się nie obrazisz, że o nim wspomnę) leneczka miała krawienie w tej ciąży, które potraktowała jako @. Za pare tygodni było kolejne, które było właśnie poronieniem.
Tłumaczenie Blanko, że ktoś czegoś nie zaobserwował, to już inna para koloszy. Chyba "pretensje" mogą mieć do siebie, no nie?
więc jeśli nie mierzyła temperatury ani nie prowadziła obserwacji mogła nie wiedzieć, że akurat jest 17 dfl.
npr ma swoją strefę braku kontroli
Co do Twojego podejścia,oburzania się, dziwienia...dla mnie to oznaka niedojrzałości. Życie jest różne, zdarzająsię takie sytuacje,których nie da się przewidzieć.
Cobraczku, zauważ, że sam fakt poronienia nie jest tematem moich wpisów, więc bądź łaskawa nie rzucać tego typu frazesami.
skąd w kobietach nie obserwujących się taki pęd, by kochać się bez zabezpoeczenia, w cyklu poporodowym, nie planując ciąży. To jest dziwne i zastanawiąjące.
[/quote][quote=Mónikha]
Dla Twojej wiedzy - latać z testami nie trzeba, czasem wystarczy wiedza, że faza lutealna trwa już > 18 dni