Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorbetiii30
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    dziewczyny mam pytanie po jakim czasie po poronieniu dostałyście okres? bo ja jestem tydz po łyżeczkowaniu i krwawie jak przy okresie i boli mnie brzuch jak przy okresie a wczoraj miałam objawy grypowe czyli bóle mięsni i krzyża i temp 38,5 st i trochę sie zastanawiam czy wszystko ok
    •  
      CommentAuthorklarka
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    po poronieniu samoistnym (po prawie 3 tyg krwawienia) dostalam okres po kolejnych 4 tak jak mi ginka powiedziala, a co twoj lekarz powiedzial?
    • CommentAuthorbetiii30
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    w szpitalu lekarz powiedział że moge krwawić ale nie pamiętam przez jaki czas (szok) powiedział że z dwudniowymi przerwami a miesiączka powinna wrócić około 5-6 tyg po więc się zastanawiam boli mnie krzyż a wczoraj jeszcze wysoka temp ale objawy wyłacznie grypowe

    Treść doklejona: 01.05.13 14:42
    a miałam łyżeczkowanie
    •  
      CommentAuthorklarka
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    no moze rzeczywiscie to tylko grypa, dla swietego spokoju moze zadzwon do lekarza chociaz dzisiaj to pewnie wszystko zamkniete. Sorki Betii nie umiem ci pomoc.:sad:
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    Betiii30 - a czy lekarz przypisal Ci antybiotyk? Jesli Ci go przypisal czy go bierzesz zgodnie z zaleceniem?

    Jesli Ci nic nie przypisano, a niestety widzialam, ze czasem sie tak zdarza, to koniecznie pojedz na izbe przyjec ginekologiczna ze swoimi wynikami i tym co masz, co zaswiadcza,ze mialas zabieg i wyjasnij objawy - goraczka, bole i powiedz, ze nie dano Ci antybiotyku (jesli Ci go nie dano), bo powinnas go dostac, bo moglo dojsc podczas zabiegu do jakiegos zakazenia i jesli ono sie roziwja, to mozesz miec potem powiklania w jajowodach.Pojedz koniecznie.
    • CommentAuthorbetiii30
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    nie dostałam antybiotyku nikt mi nic nie mówił:sad:teraz to zaczynam sie martwić mam bqrdzo skape plamienia ale bardzo boli mnie krzyż wczoraj od rana boleły mnie wszystkie miesnie i kości czyli jakby grypa brzuch mnie raczej nie boli tylko krzyż

    Treść doklejona: 01.05.13 16:22
    hmmm dzisiaj to tylko ostry dyżur a do lekarza ide w pon jestem zarejestrowana
    •  
      CommentAuthorMal777
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    Betii-nie czekaj do poniedzialku.wyglada to na zapalenie.ja tez nie dostalam antybiotyku i dostalam tego swinstwa.nie lekcewaz tego bo moga byc komplikacje.a wysoka goraczka to juz bardzo zly objaw.migiem na pogotowie.tydzien po zabiegu to objaw komplikacji a nie @ bo na takowa za wczesnie.i pamietaj ze przy zapaleniu macicy powinna byc stosowana penicylina prze okres ok 2 tygodni.daj znac co dalej.wspolczuje bardzo straty i zabiegu.
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeMay 1st 2013
     permalink
    Betiii30 jak mowi Mal777 nie czekaj w zadnym wypadku tyle dni! Koniecznie idz na pogotowie, na Izbe przjec ginekologiczna gdziekolwiek, masz stan zapalny, ktorego powiklania moga potem miec ujemny wplyw na Twoja plodnosc, na jajowody ktore moga sie zablokowac, na powstanie zrostow, na rozne komplikacje w macicy i koniecznie musisz zaczac brac silny antybiotyk, masz goraczke i bole w krzyzu :(((
  1.  permalink
    dziewczyny od tego miesiąca sramy się z mężem o dzidziusia (po poronieniu), w związku z czym jestem tydzień przed spodziewaną @, także może okazać się że w ogóle nie przyjdzie:) ale właśnie dostałam katar i jak myślicie czy ma on wpływ na ewentualną ciąże czy dopiero miałby znaczenie około 5 tc? proszę Was o zdanie, dzięki
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeMay 13th 2013
     permalink
    Nikt nie wie co tak naprawdę ma wpływ na wczesne poronienia. Nie myśl o tym, nie masz na to wpływu, a twoje nerwy w niczym nie pomogą. Ewentualne zapłodnione jajeczko mogło się jeszcze nawet nie zagnieździć. Ciesz się życiem, nie myśl o tym co było i co będzie.
    -- [*]
  2.  permalink
    dziękuje Blanka81 za odpowiedź, chyba rzeczywiście mój stres gorzej wpłynie na mnie niż ten katar
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeMay 21st 2013 zmieniony
     permalink
    dziewczyny niestety zapisuje się do tego wątku poraz 2 :((
    pierwsze poronienie 23.01.2013
    drugie - 20.05.2013
    nie wiem co się dzieje .. u mnie ciąża dochodzi do 300 beta hcg i się zatrzymuje gdzieś na tym etapie.

    jestem już umówiona do prof Jerzak w Warszawie - zobaczymy co mi powie ..
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeMay 21st 2013
     permalink
    Przytulam...
    Poroniłaś samoistnie czy miałaś zabieg?
    -- [*]
  3.  permalink
    ...i ja mogę tu dołączyć...7/8 maja przeszłam zabieg łyżeczkowania...ciąża zatrzymała sie na etapie ok 9/10tyg:( o ciąży nie wiedziałam niestety:(
    -- ,
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeMay 21st 2013
     permalink
    Blanko czekam aż sama poronię ... odstawiam dzisiaj luteinę
    Leneczko tak strasznie mi przykro :(((
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeMay 21st 2013
     permalink
    Ja poroniłam 4 maja...Po trzech latach starań naturalny wyczekany cud. Wiem co czujecie... Potrzeba czasu na powrót do równowagi, ale czas na prawdę leczy rany. Trzymajcie się i oby już nas nigdy to nie spotkało
    --
    •  
      CommentAuthorklarka
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    Maxiulka, nie wiem czy to doda ci otuchy ale ja naprzyklad zazdrosze ci ze tak latwo w ciaze zachodzisz 2 razy w ciagu 5 miesiecy to jest sporo. ja po poronieniu staram sie juz rok i nadal nic. gdzies kiedys slyszlam ze czasami macica jest nie do konca rozwinieta i z kazdym poronieniem sie polepsza az w koncu moze przyjac ciaze to moze byc twoj problem ale to tylko teoria. dobry lekarz napewno znajdzie przyczyne i pomoze ci podtrzymac zdrowa ciaze. trzymam kciuki ze sie w koncu uda.
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    Mam znajomą która uwierzcie mi zachodzi w ciążę bez żadnego problemu mimo że mąż nie ma najlepszych wyników ale niestety już 3 razy stracili ciążę i to zawsze w 8 tygodniu ! teraz robią pełna diagnostykę ... No bo co innego kiedy się poroni raz a co innego kiedy kilka ... Wydaje mi się, że tu już pojawia się sprawa genetyki bądź badań immunologicznych !
    --
    •  
      CommentAuthorMal777
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    przykro mi Maxiulka oraz wszystkie kobietki ktore musialyscie przez to przejsc...ja sie ciagle borykam z powiklaniami po zabiegu ktory mialam 3 marca.mialam juz @ ale ciagle krwawie.w ciagu 4 miesiecy mialam tylko 5 dni bez zadnych wyciekow.bylam na usg-nie ma nic w macicy-wyglada dobrze.stawiaja na zaburzenia hormonalne i chca mi zalozyc spirale...gin w PL mowil,ze ona dla mnie nie jest wskazana,a tutaj nie widza innej opcji.jestem juz zmeczona stanem swojego organizmu oraz roznymi opinimi ktore mnie otaczaja.na dodatek mam klopoty z zoladkiem i ciagle nudnosci i wymioty...dziwne bole brzucha,ciagniecie do biodra...czekam na pobyt w PL.tam wybiore sie do lekarza i moze znajde odpowiedz czemu tyle sie z tym mecze...:sad:
    •  
      CommentAuthorklarka
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    oh Mal przykro mi nie wiem jak pomoc. nie slyszlam o takim przypadku. a jak ma spirala pomoc w zatrzymaniu krwawien/wyciekow? nie powinnin jakies lekki hormonalne podac skoro i tak podejrzewaja hormony??
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    MALL777- kurcze wydaje mi się że powinnaś jak najszybciej zrobić sobie podstawowe badania i hormony - ciągle krwawienia czy plamienia na pewno nie świadczą o tym że jest ok. U nas w pl to przynajmniej można się konsultować na prawo i lewo chodzić prywatnie i szukać przyczyny ale podejrzewam że przebywasz za granica i jest ciężko - trzymaj się
    --
    •  
      CommentAuthorklarka
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    zgadzam sie z Mariaekad, sama mieszkam w UK i wiem ze o dobrego specjaliste ciezko bo prywatnie to majatek a na NHS czeka sie dlugo. jednak powinnac zrobic tam jakies male zamieszanie jesli nie beda chcieli cie badac bo 4 miesiace krwawien/wyciekow to nie jest normalne i twoj organizm musi byc pod wielkim stresem.
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    Mall brałaś castagnus? Mi bardzo po poronieniu pomógł własnie na plamienia, regulację cyklu. Problemy z prolaktyną są częste po poronieniu, także po prostu z powodu stresu(prolaktyna to hormon wydzielany min w czasie stresu).
    -- [*]
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    oj tak w ciążę to ja zachodzę bardzo szybko ( ale tylko przy stymulacji Clo)
    właściwie te ciąże to 1 i 3 cykl z Clo.

    czekam na specjalistyczne wizyty i diagnozę.

    dziękuję za wsparcie :*
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeMay 22nd 2013
     permalink
    Wydaje mi się, że Castagnus pomaga jedynie w nie dużym podwyższeniu prolaktyny...ja kiedyś łyknęłam jeden cykl tak w sumie z ciekawości i na tzw PMS no ale mnie nie pomógł. Warto jednak w przypadku braku jakichś innych możliwości zakupic...

    Maxiulkadaj znaka co i jak. Robiłaś może przeciwciała przeciwjądrowe???Ponoc one mogą byc często przyczynąporonień.
    Klarkoja dużo słyszałam o opiece w UK i na prawdę szacun dla każdej kobiety, która musi się tam leczyc...TOŻ TO MASAKRA a scyzoryk sam się otwiera...
    --
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 23rd 2013
     permalink
    A może właśnie to wina prolaktyny.U mnie tak było.Jej za wysoki poziom pozwalał co prawda mi zajść ale nie wykształcał się zarodek. Ja brałam Bromergon i w pierwszym cyklu zaszłam.
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 23rd 2013
     permalink
    leneczka8484: ciąża zatrzymała sie na etapie ok 9/10tyg:( o ciąży nie wiedziałam niestety:(

    Jak to? Nie zoreintowałaś się przez 9/10 tyg, że nie masz @?
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeMay 23rd 2013
     permalink
    To mogło być np po porodzie...
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 23rd 2013
     permalink
    Moja znajoma była chora na epilepsję i przez leki często @ jej sie przesuwała nawet o 3-4 miesiące. Dowiedziała się że jest w ciąży pod koniec 4 miesiąca na kontrolnym badaniu u gin.Więc są takie przypadki.
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    Blanka81: To mogło być np po porodzie...

    Doprawdy? Wiem, że leneczka ma synka, niemowlaka, spoko!
    Dla Twojej wiedzy - żeby zajść w ciążę, musiała być owulacja! Chcesz Blanko powiedzieć, że w cyklu poporodowym owu przechodzi bezobjawowo? Że śluz się nie zmienia, temp. potem nie rośnie? No wybacz. Co za różnica, jaki to był cykl - zwykły czy poporodowy? NO chyba, że leneczka odstąpiła od obserwacji i stosowała jakąś inną formę antykoncepcji? W takim razie jak na dłoni widać jej skuteczność!

    -

    Ja się zwyczajnie dziwię, że kobieta współżyjąc, nie zastanawia się, czy w ciążę nie zajdzie? Jaki to nie był cykl, to 9/10 tc ciąża nie jest chyba do przeoczenia?!
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorklarka
    • CommentTimeMay 23rd 2013
     permalink
    no a propo lekarzy to dzisiaj idziemy z M do GP po skierowanie, napisze pozniej jak poszlo choc mysle ze nie powinninsmy miec zadnych problemow w koncu rok juz minal.
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeMay 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    Mónikha: Ja się zwyczajnie dziwię, że kobieta współżyjąc, nie zastanawia się, czy w ciążę nie zajdzie? Jaki to nie był cykl, to 9/10 tc ciąża nie jest chyba do przeoczenia?!

    Kochana życie życiem, dziwienie się nie ma chyba sensu, bo naprawdę kto wie z czym sama się zetkniesz.
    Edit. dodam jeszcze, że moja koleżanka zaszła w ciążę pół roku po drugim porodzie, nie dostała nawet pierwszej miesiączki, prowadziła obserwacje ale przy noworodkowo-niemowlakowym trybie wstawania były one dość rozchwiane i niepełne. Nie wyłapała owulacji.
    Druga znajoma zaszła 6 tygodni po porodzie, wizyta popołogowa 8 tygodni po porodzie skończyła się gratulacjami.Ma dzieci z tego samego roku. Też prowadziła samoobserwację, wiele lat, wcześniejsza ciąża zaplanowana. Naprawdę różnie to bywa i takie dziwienie się jest chyba nie na miejscu.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorMal777
    • CommentTimeMay 23rd 2013
     permalink
    bylam dzis u lekarza ...moja polska GP postanowila zadzwonic na konsultacje do profesora ktory wykonywal mi moj zabieg.nie wiedza tutaj jak to ugryzc.oczywiscie najbardziej mnie atakowala pod jednym kontem-jak to jest mozliwe ze krwawiac i plamiac tyle miesiecy nie mam anemii a nawet krew na najwyzszym poziomie,gdzieniegdzie w jakis tam podwynikach ciutek cos podwyzszone.poczulam sie jakbym sobie wyssala swoj stan z palca i pewnie nie odrozniala plamienia od krwawienia....dostalam maly zestaw badan z krwi do wykonania-hormony itd.nawet zajrzala mi w podwozie co tutaj w IE jest raczej rzadkoscia.dzis zreszta jest raczej taki dzien lajtowy wiec jej mowie,ze dzis mam po raz 1wszy czysto.ale jak zajrzala to zuawazyla podbarwiony sluz krwia,wiec jednak cos podcieka. mialam juz takze wyniki z posiewu czystosci pochwy i na szczescie nic mi tam nie siedzi.prosilam aby mi zbadala tarczyce od razu i prolaktyne ale stwierdzila ze nie ma to zwiazku i znaczenia....jak dla mnie to ma,ale coz,lekarzem nie jestem.tak w wielkim skrocie wyglada moja walka o dojcie do rownowagi....
    •  
      CommentAuthorna_cia
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    dziewczyny bardzo Wam współczuje tych strat... ja właśnie czekam na wyniki badań, na razie tylko przeciwciała antykoagulantu tocznia wyszły dodatnio... czekam jeszcze na 2 inne wyniki....


    Co do tego ze można nie zawużyć ciaży - ja nie zauważyłam, w 1 cyklu po samoistnym poronieniu w październiku - w listopadzie zaszłam w ciąże o czym nie wiedziałam, w terminie miesiączki przypadło krawienie 2 dniowe... sądziłam ze tak może być po zabiegu...za miesiąc było tak samo - innych objawów ciążowych brak... teraz wiem ze to nie było @ a obfite plamienia....


    papieram to ze dziwienie się jest nie na miejscu... nie krytykuje nikogo ale po prostu nie wszyscy chyba w terminie spodziewanej @ latają z testami co chwilę bo a nóż się udało...
    sama byłam zdziwiona bo przecież miała coś co przypominało @ i zero objawów ciąży...
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Druga znajoma nie karmiła piersią?
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    Blanka81: Edit. dodam jeszcze, że moja koleżanka zaszła w ciążę pół roku po drugim porodzie, nie dostała nawet pierwszej miesiączki, prowadziła obserwacje ale przy noworodkowo-niemowlakowym trybie wstawania były one dość rozchwiane i niepełne. Nie wyłapała owulacji.

    To skoro były rozchwine i niepełne to dlaczego współżyła bez zabezpieczenia? Nie bała się ciąży?

    -


    Blanka81: Druga znajoma zaszła 6 tygodni po porodzie, wizyta popołogowa 8 tygodni po porodzie skończyła się gratulacjami.Ma dzieci z tego samego roku. Też prowadziła samoobserwację, wiele lat, wcześniejsza ciąża zaplanowana.

    To że się prowadzi obserwacje wiele lat nie równa się temu, że się na tym zna. Jak widać na przykładzie kolejnej Twojej znajomej.
    LAM ma dość precyzyjne warunki. Dlaczego jako wieloletnia obserwatorka postanowiła skorzystać mimo, że LAMU - jak widać - nie spełniała?

    Tłumaczenie Blanko, że ktoś czegoś nie zaobserwował, to już inna para koloszy. Chyba "pretensje" mogą mieć do siebie, no nie?

    Treść doklejona: 28.05.13 14:03
    na_cia: po prostu nie wszyscy chyba w terminie spodziewanej @ latają z testami co chwilę bo a nóż się udało...

    Mówimy o ciąży leneczki, którą poroniła w 9/10 tc. To nie był 4/5 tc, żeby się nie domyślić.
    Dla Twojej wiedzy - latać z testami nie trzeba, czasem wystarczy wiedza, że faza lutealna trwa już > 18 dni :tongue:
    -- Mama M & N & W
  4.  permalink
    Mónikha: Mówimy o ciąży leneczki, którą poroniła w 9/10 tc. To nie był 4/5 tc, żeby się nie domyślić. Dla Twojej wiedzy - latać z testami nie trzeba, czasem wystarczy wiedza, że faza lutealna trwa już > 18 dni


    Nie rozumiem co Ty sie tak przyczepilas tego jej poronienia?
    Nie mialas nigdy w zyciu tak, ze bylas czyms na tyle zajeta, ze miesiac lub dwa zlecialy niewiadomo kiedy? Takie sytuacje sie zdarzaja i nie ma co drazyc....:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    zaraz, zaraz leneczka zaszła w ciąże chyba w cyklu poporodowym więc jeśli nie mierzyła temperatury ani nie prowadziła obserwacji mogła nie wiedzieć, że akurat jest 17 dfl.

    p.s jest jeszcze jedno wytłumaczenie (leneczko mam nadzieję, że się nie obrazisz, że o nim wspomnę) leneczka miała krawienie w tej ciąży, które potraktowała jako @. Za pare tygodni było kolejne, które było właśnie poronieniem.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
  5.  permalink
    hopelight: zaraz, zaraz leneczka zaszła w ciąże chyba w cyklu poporodowym więc jeśli nie mierzyła temperatury ani nie prowadziła obserwacji mogła nie wiedzieć, że akurat jest 17 dfl.p.s jest jeszcze jedno wytłumaczenie (leneczko mam nadzieję, że się nie obrazisz, że o nim wspomnę) leneczka miała krawienie w tej ciąży, które potraktowała jako @. Za pare tygodni było kolejne, które było właśnie poronieniem.


    To by wszystko wyjasnialo.
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Mónikha: Tłumaczenie Blanko, że ktoś czegoś nie zaobserwował, to już inna para koloszy. Chyba "pretensje" mogą mieć do siebie, no nie?

    Nikt nie ma pretensji o te ciąże!:shocked: Ot, rodzą się kolejne dzieci.
    Co do Twojego podejścia,oburzania się, dziwienia...dla mnie to oznaka niedojrzałości. Życie jest różne, zdarzająsię takie sytuacje,których nie da się przewidzieć. A i npr ma swoją strefę braku kontroli. W innej sytuacji nie było by miejsca dla Boga :wink:
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    hopelight: więc jeśli nie mierzyła temperatury ani nie prowadziła obserwacji mogła nie wiedzieć, że akurat jest 17 dfl.

    Nie neguję.
    Bardziej dziwi mnie - nie dlatego, że się okazało, że poroniła, bo i dziwiłoby mnie w ciąży zdrowej - skąd w kobietach nie obserwujących się taki pęd, by kochać się bez zabezpoeczenia, w cyklu poporodowym, nie planując ciąży. To jest dziwne i zastanawiąjące.
    A to że przegapia się ciążę 9/10 tc to już w ogóle dla mnie szok.
    Cobraczku, zauważ, że sam fakt poronienia nie jest tematem moich wpisów, więc bądź łaskawa nie rzucać tego typu frazesami.

    Treść doklejona: 28.05.13 15:01
    Blanka81: npr ma swoją strefę braku kontroli

    Możesz uszczegółowić?
    Blanka81: Co do Twojego podejścia,oburzania się, dziwienia...dla mnie to oznaka niedojrzałości. Życie jest różne, zdarzająsię takie sytuacje,których nie da się przewidzieć.

    Nie powiesz, że nie da się nie przewidzieć ciąży w sytuacji współżycia w niewiadomo-którym-dniu cyklu? :bigsmile: Raczej niedojrzałe jest mówienie, że ciązy nie dało się przewidzieć, bo:
    1. się nie prowadzi pełnych obserwacji z racji niewyspania (Twoja koleżanka nr 1),
    2. jest się dopiero 6 tyg po porodzie (Twoja koleżanka nr 2),
    3. ...
    To że dajesz takie przykłady, które uzasadnić mają niewiedzę nt cyklu kobiecego / płodności / możliwości zajścia w ciążę, to jest właśnie niedojrzałość i niefrasobliwość.

    -

    Sama miałam ponad 9 m-czny cykl poporodowy i nie przypominam sobie, żebym świadomie współżyła w sposób pełny, mając chociażby cień wątpliwości co do objawów płodności.
    Więc albo się stosuje obserwacjie od A do Z i nie ryzykuje, gdy są przesłanki, że płodnośc wraca, albo wybiera się współżycie z zabezpieczeniem. Czy wg Ciebie Blanko to jest niedorzeczne?
    -- Mama M & N & W
    • CommentAuthorawiutka
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Witam
    Jestem tu pierwszy raz. Poroniłam w czerwcu zeszłego roku. Poronienie zatrzymane i zabieg łyżeczkowania w 12tc. Teraz mam najprawdopodobniej poronienie samoistne czekam na trzeci wynik beta hcg. Pierwszy test zrobiłam 14 maja wyszedł 397mIU/m 4 dni po spodziewanej @. Ucieszyłam się, bo cały czas się staraliśmy o dziecko. Ginekolog pozwoliła się starać już po jednym pełnym cyklu. Po tygodniu w środę zaczęłam plamić, poleciałam do gina mojej mamy, przyjął mnie od razu. Zbadał ginekologicznie i powiedział 5-6tc. Zlecił badania (standartowe morfologia mocz itp), duphaston 3xdziennie i na usg zapisał następnego dnia. Niestety na usg nie było widać pęcherzyka, za to mięśniak. Miałam się do niego z głosić 27maja, będzie miał wyniki. Duphaston cały czas łykałam. W sobotę poczułam ból miesiączkowy i zauważyłam że mocniej plamię z ze skrzepami. Położyłam się to przestało mnie boleć. W niedziele nie wytrzymałam, bo plamienie zaczęło przechodzić w krwawienie poleciałam na ostry dyżur do szpitala. Lekarka powiedziała, że nic nie może zrobić oprócz tego duphastonu, który łykam. Ale zrobiła usg to samo jak poprzednio bez pęcherzyka mięśniak i beta hcg niestety spadł 262 mIU/m. Powiedziała, żebym powtórzyłam za 4 dni, bo po duphastonie może spaść hcg i powinien wzrosnąć do ponad 600. W poniedziałek 27 maja poszłam do gina mojej mamy po wyniki, które są prawidłowe. Powiedziałam , że zaczęłam mocniej plamić , wręcz krwawić. Powiedział, że już nic nie da się robić, żebym odstawiła duphaston i czekała na miesiączkę. Ale zlecił jeszcze hcg. Duphastonu nie odstawiłam, bo jednak mam małą nadzieje, że jednak jest ciąża. Może głupia nadzieja, 3 czerwca się dowiem. Piersi zaczęły mnie boleć jeszcze przed spodziewaną @ i bolą do tej pory Duphaston podobno też powoduje bóle piersi, ale biorę go dopiero od 7 dni a nie od 3 tygodni. Teraz jestem spokojna, po przednim poronieniu ryczałam kilka tygodni. Nie wiem, czy nie powinnam zrobić jakiś badań. Po zabiegu łyżeczkowania w zeszłym roku miałam tylko usg kontrolne. Ale pół roku temu torbiel leczona właśnie duphastonem i nie bolały mnie piersi.
  6.  permalink
    Mónikha: Cobraczku, zauważ, że sam fakt poronienia nie jest tematem moich wpisów, więc bądź łaskawa nie rzucać tego typu frazesami.



    Mysle, ze dla Lenki juz samo poronienie jest bardzo trudnym przezyciem, tym bardziej,ze o niej nie wiedziala- zycie. Trzeba teraz jeszcze drazyc temat - co? i jak? Niesmaczne to jest i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    Monikha zgadzam się z tym co napisałaś, sama zabezpieczałam się w cyklu po porodzie. Ok ustaliłyśmy, że Leneczka nie wiedziała o ciąży ale napisałaś coś takiego
    Mónikha: skąd w kobietach nie obserwujących się taki pęd, by kochać się bez zabezpoeczenia, w cyklu poporodowym, nie planując ciąży. To jest dziwne i zastanawiąjące.



    Nie wiem może leneczka się wypowie (chociaż nie zdziwię się jeśli nic nie napisze ) ale nigdzie nie zostało napisane, że ona nie chciała zajść w ciąże może było jej to obojętne;). Jeśli coś przeoczyłam, przepraszam, a ode mnie już tyle w temacie :)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorLopeziatko
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Dziewczyny może się wtrącę, ale uważam, że to nie jest odpowiednie miejsce do dyskusji na temat npr i skończcie już się kłócić. Kobieta po poronieniu bardzo cierpi i na pewno nie ma ochoty czytać takich wypowiedzi, a na pewno nie chce być oceniania. My tu szukamy bardzie wsparcia niż krytykę.
    -- ,
  7.  permalink
    zgadzam sie w 100 % z Lopeziatko !!!
    •  
      CommentAuthorna_cia
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    wątek przerodził się w miejsce kąsliwych uwag...
    aż się odechciewa odezwać...

    Lopeziatko - dokładnie, wsparcia a nie uwag na temat tego jak można bylo nie wiedzieć...

    Koleżankom z kąśliwymi uwagami życzę aby nigdy nie miały tego typu problemów
    --
    •  
      CommentAuthordoti86
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    Mónikha a czy Ciebie ten wątek w ogóle dotyczy ? jeśli nie to co tu robisz ?
    i zachowaj swoje nie taktowne uwagi dla siebie !
    --
  8.  permalink
    na_cia: Koleżankom z kąśliwymi uwagami życzę aby nigdy nie miały tego typu problemów



    Kogo masz tutaj na mysli?
    --
    •  
      CommentAuthorna_cia
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    raczej nie Ciebie. nie widzę zebyś napisała coś kąsliwego...

    przykre - jak tu dopieprzyć dziewczynie która straciła swojego dziecko - krytykować ją ze nie wiedziała o ciąży...eh.. przykre bardzo. i nie pisze tu cobraczek o Tobie...

    Treść doklejona: 29.05.13 09:27
    Mónikha: [/quote][quote=Mónikha]
    Mónikha: Dla Twojej wiedzy - latać z testami nie trzeba, czasem wystarczy wiedza, że faza lutealna trwa już > 18 dni :tongue:


    Pisałam o tych co nie prowadzą obserwacji swojego cyklu...

    Mónikha czy Ty musisz się przyczepiać do wszystkiego zwłaszcza w takim wątku?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.