Haha Asia, niestety pewnie dojdzie do zgrzytów ;) pierwszy zgrzyt łazienka, ja chcę białą albo kremową z akcentami fioletowymi (kolor,który uwielbiam), on chcę limonkowo-białą....;)

A Wyco myślicie, które zestawienie lepsze?

fiolet:D

jestem za zielonym - odważniejszy , no offence dziewczyny ale fiolet to takie 'bezpieczne' rozwiązanie:P

Lily masz rację,że zieleń jest odważniejsza, zwłaszcza ta piękna nasycona, ale nie wiem czy szybko by się "nie znudziła".
Mój maż też chciał łaziankę w zielonym kolorze, ale takim przygaszonym, nie zgodziłam się :P

ta zielen jak dla mnie jest oczojebna, w takim zestawieniu bedzie ciezko cokolwiek zmienic a przy fiolecie mozna jednak sporo pokombinowac z dodatkami

Zdania nieco podzielone :)

Basita: Mój maż też chciał łaziankę w zielonym kolorze, ale takim przygaszonym, nie zgodziłam się :P

Na taką zieleń też bym się nie zgodziła, nie lubię ciemnych, ponurych odcieni zieleni ale do takiego seledynu w łazience powoli się przekonuje:)))

MrsHyde: ta zielen jak dla mnie jest oczojebna, w takim zestawieniu bedzie ciezko cokolwiek zmienic a przy fiolecie mozna jednak sporo pokombinowac z dodatkami

Właśnie tylko ta oczojebna wchodzi w grę:)) inne kolory zieleni odpadają.

My planujemy mieszkanie zrobić w tonacji dość mdłej, bo ściany będą białe, jasno szare, gdzieś tam może zeby ocieplić będzie piasek jasny, więc w sumie fajnie będzie wchodzić do trochę żywszego pomieszczenia, ciemne panele w pokojach. Ten seledyn byłby złamany bielą, która byłaby jednak przewodnim kolorem w łazience i byłoby jej zdecydowanie więcej.
No u mnie też żywe kolory nie wchodzą w grę do innych pomieszczeń :)

ale to bardzo dobry pomysł:)

MrsHyde: epiej dac neutralne plytki a tylko sciany machnac na jakis kolor, w razie czego jeden dzien i zmieniony wystroj

Mi się obie wersje podobają. To zależy, jak kolor najbardziej Ci pasuje. Może spróbuj dłużej popatrzeć na jedną wersję, a potem to samo zrób z drugą i odpwiedz sobie na pytanie, który kolor najbardziej CIe wyciszył. No bo wkońcu w łazience powinno się odpoczywać.

Hepoligh a nie chcesz zrobić w jednym kolorze biała lub szara, a dodatki wstawić np w zieleni czy w fiolecie typu ręczniki czy nawet jakaś ozdób?

Ja mam fiolet ale taki cieplejszy :) więc polecam fiolet, do tej zieleni to kiepsko z dodatkami.

Seledyn łączą też z fioletem, mnie akurat takie połączenie się nie podoba ale uważam, że do seledynowo-białej łazienki mozna wybracfajne dodatki od kremu przez pomarańcz do nawet krwistej czerwieni (oczywiście minimalnie).

Czy ma ktoś jakieś doswiadczenia z odnawianiem starych fug? Chcialabym to zrobić sama, to znaczy wydrapać nożykiem stare poszczerbione fugi w kuchni (sprawdzalam - da się) i położyć nowe. Myslicie, że dam radę sama? robił to ktoś może samodzielnie?

Dziewczyny, macie jakieś doświadczenia z kupowaniem fototapety ?
Jestem zielona w tym temacie a chcę kupić. Może macie sprawdzoną firmę, sklep? Najlepiej internetowy.

Ja myśłałam nad taką tapetą, za szkłem w kuchni zamiast płytek między gornymi, a dolnymi meblami. Jednak to chyba drogo wychodzi? a praktyczne chyba tez do końca nie jest...

Ma ktoś białe meble w kuchni ? bo ja chciałabym ale trochę się boję jednak, że będzie wszystko na nich widać. Mam małe dziecko, nie raz wrzuci mi do zlewu kubek rozchlapując herbatę (na szczeście mamy takie meble, że nie widać;)) albo ubabra ręce i dotyka wszystkiego. Jak mam szafki myć co chwilę to ja dziękuje.....

Hyde ja myślę, że Ty właśnie lubisz sprzątać. Każde Twoje zdjęcie domu, wystroju bije taką perfekcją, że nie wierzę w to co mówisz.
Poza tym jesteś nauczycielem, a ja dobrze znam to specyficzne środowisko też od kuchni (czyt. domu) , potrafię nauczycielkę wyłapać z tłumu
Kurcze te na wysoki połysk to chyba drogie są? bo ja to wiecie...mam do zrobienia całe mieszkanie i funduszy jakiś kosmicznych na to nie ma

Hope ja mam w kuchni meble białe z mocnym fioletem.
Fiolet na dole, białe na górze. I powiem Ci, że ślady po palcach (od otwierania szafek itp) widać mega na fiolecie. Białe luz.
A nawet jeśli coś gdzieś to 2 sekundy, kawałek ręcznika papierowego, kropla wody i po sprawie

No teraz to ja też właśnie wiem i widzę
Ale nas tak ten fiolet oczarował podczas wyboru, że nie mogliśmy się powstrzymać

My mamy białe na wysoki połysk i generalnie nie narzekam chociaż jak pada na nie słońce to widać każdą najmniejszą smugę

TEORKA: Ale nas tak ten fiolet oczarował podczas wyboru, że nie mogliśmy się powstrzymać

Teorka, a mogłabyś tę kuchnię tu wrzucić w wolnej chwili? Uwielbiam fiolet, w dodatku z białym i ciekawa jestem jak to w kuchni wygląda.

Nie będę oryginalna - kuchnię mam białą - w macie. Wiele zależy od tego, jak w pomieszczeniu pada światło,co zresztą napisała Hyde, bo u mnie trochę paluszków widać (okna na płd-wsch). Mimo to powtórzyłabym tę kolorystykę na pewno. Aaa - nawet uchwyty mam białe

MyAngel: Teorka, a mogłabyś tę kuchnię tu wrzucić w wolnej chwili?

Jasne
Tylko od razu dodam, że kuchnia jest nieskończona.
Teraz będziemy się pozbywać tych okropnych płytek pomiędzy dolnymi i górnymi szafkami [zrobimy to co Kissek, tzn szkło hartowane plus fototapeta], zmieniać obicie na tym narożniku po lewej [już mamy kupiony ciemny szary materiał] no a kiedyś chcemy zmienić podłogę, bo jest okropna.
Póki co niestety nie mamy funduszy, czasu i warunków w sensie z dwójką małych dzieci bez kuchni się nie da a wynieść się nie mamy gdzie, więc może kiedyś.
I tak już kuchnia lepiej wygląda, bo te meble przed wymianą frontów były białe ze złotymi rzeźbieniami a ściany miały kolor perłowego różu, także pomału pomału staramy się jakiś jej wygląd inny nadać.





Jak zrobimy tą fototapetę i narożnik to kiedyś wrzucę zdjęcie
P.s ociekacz na naczynia jest już biały Ikeowski oraz inne różowe elementy poznikały

Teo fajowe kolorki, kafle rzeczywiście nie pasują, ale jak mówisz, że wszystko przed wami ;) Uwielbiam ten odcień fioletu.

Białe meble w kuchni to było moje marzenie, mąż się nie zgodził :(

ALe cudnie:) jaka piękna podłoga, mąż ostatnio o takiej wspominał :)

Wiecie co? ja chorowałam do przedpokoju na gres polerowany, u sąsiadów widziałam po remoncie i u znajomch niedawno. No a dziś się wyleczyłam totalnie! byłam dziś u tych sąsiadów po 2 miesiącach, a tam gres mimo, że czysty, porysowany i taki nieestetyczny. Sąsiadka ma w domu czysto, sprzata co chwile, dzieci nie mają, zwierząt też. Po prostu w szoku byłam, oni też rozczarowani mocno. Obcasy odpadają, a przecież ja to chciałam w przedpokoju..... ciekawa jestem jak tych drugich znajomych sytuacja się będzie przedstawiać...chyba jednak zdecyduje się na płytki imitujące drewno (moi rodzice maja szare i bardzo sobie chwalą) i pociągne je aż to kuchni.
COś takiego (gres polerowany) Macie z nim jakieś doświadczenia?

MrsHyde: moja kuzynka ma z paradyza, przeklina swoja decyzje; raz ze wszystko na nich okrutnie znac i 2 razy dziennie ze szmata lata, dwa jej maly zarysowal juz nie pamietam jaka zabawka, trzy zostaly jej plamy bo nie zauwazyla i czegos tam od razu nie starla (nie wiem czy to byl sok jakis czy kawa)

I to tylko potwierdza opinie internautów na innych forach, a więc ja sobie jednak daruje...
Hyde masz ciemne panele? ja takie właśnie chce ale ponoć są mniej praktyczne niż jasne...