Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeJan 29th 2015
     permalink
    A przysposobic dziecko można tylko do 18 rz?
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeJan 29th 2015
     permalink
    No raczej...to logiczne przecież.
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeJan 29th 2015
     permalink
    Niekoniecznie.Dzieci niepełnosprawne np...co im po osiągnięciu pełnoletności?
    Potrzebują opieki cale życie i wtedy takie przysposobienie jest dla mnie logiczne.
    Nawet ostatnio w TV ul przypadek kiedy to matka niepełnosprawne go dziecka umala a ojczym nie miał do niego żadnych praw bo nie przysposobione i pełnoletniego.
    Cos tam się chyba ruszyło w związku z ta sprawa ale nie ogladalam do końca.
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeJan 29th 2015 zmieniony
     permalink
    Polskie prawo cywilne zabrania przysposobienia osoby pełnoletniej – wyraża to wprost art. 114 kodeksu rodzinego i opiekuńczego, który przewiduje, iż przysposobić można tylko osobę małoletnią i tylko dla jej dobra.
    JAKI CHARAKTER MIAŁA TA NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ. Bo jeśli umysłowa, to zrozumiałe w mojej ocenie, że należało by wykazać opiekuna prawnego, ale tu bardziej o ubezwłasnowolnienie chodzi.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 29th 2015
     permalink
    Jkaby mozna bylo przysposobic osobe pelnoletnia to by syf prawny zrobil. I majatkowy. Juz to widze co by sie dzialo...
    -- ;
  1.  permalink
    Tak a propos alimentów, to chyba najbardziej mnie szlag trafia, jak ojciec / matka nie interesuję się dzieckiem od małego, pozostawia z drugim rodzicem w wieku kilku mcy, lat i nie płaci żadnych alimentów, a potem jak się okazuje że w życiu mu się nie wiedzie to nagle przypomina sobie, że gdzieś tam jest JEGO dziecko i ściąga od niego alimenty, a sąd jeszcze wyraża na to zgodę. Czytałam kiedyś taki artykuł w "Polityce", to aż mnie nosiło !!!!
    -- ___
  2.  permalink
    Moja siostra sie rozwiodla, ma syna. Maz nie robi (nie robil dobrych pare lat wczesniej) i nie placi zasadzonych alimentow. Moja siostra wg panstwa jest za bogata (ma cale 2000 na reke!!) i nie nalezy jej sie z funduszu alimentacyjnego. Mieszka katem u siostry na jednym pokoju (mieszkanie 38 m, w drugim siostra z mama). Nie stac jej na wynajem bo placi ich wspolne dlugi (a musi ona bo to jej komornik siada na wyplate a nie bylemu nie robiacemu mezowi, ktory mieszka u kolegi). A chlop ma wyjebke jak oni zyja, a jak przyrobi na czarno to zaraz na flaszeczke ma...
    Kocham ten kraj...
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeFeb 2nd 2015 zmieniony
     permalink
    madzik współczuje...
    Jak mawia klasyk..
    żyję w kraju w którym każdy chce mnie zrobić w ch...a, za moją kasę
    :devil:
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 2nd 2015
     permalink
    Żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w .... ;)


    to chyba szlo tak? ulubiony tekst piosenki i piosenka mojego męża:bigsmile:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeFeb 2nd 2015
     permalink
    o to..to...hope...coś mi w głowie świeciło...
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Dziewczyny, nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale widzę, że troszkę temat został tu poruszony, dlatego zapytam...
    Postanowiłam wystąpić o odebranie praw rodzicielskich ojcu swojego dziecka.

    Facet nie interesuje się synkiem 1,5 roku. Żadne moje interwencje nie skutkują. Jeszcze wczoraj pisałam do niego sms (telefonów nie odbiera) by może zmienił zdanie i Dawidka odwiedzał. Nie odpisał ani słowa (nie pierwszy raz zresztą).

    Mam problem, bo człowieka w naszym życiu nie ma, a każdą zgodę odnośnie leczenia (autyzm, operacje stawów) muszę eis prosić, ostatecznie zostać olana... i prosić jego rodziców, by mu papier podłożyli pod nos, by podpisał...

    Alimenty płaci dobrowolnie, bez sprawy w sądzie (błagał bym do sądu nie szła)...

    I pytania mam takie:
    - czy warto brać adwokata z urzędu (nie stać mnie na własnego)?
    - czy na jednej sprawie mogę załatwić i te prawa i alimenty sformalizować?
    - czy muszę szukać świadków? - oraz co zrobić by się w sadzie nie poryczeć... ?????

    Czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia????
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Monia,
    ja bym ci radzila isc do prawnika. moj wzial 100 zl do reki. a podczas porady powiedzial mi wszystko. nie musi cie reprezentowac, wystarczy jak sie poradzisz co robic, jakie dokumenty, jakie dowody zbierac itd.
    adwokat z urzedu nalzey sie chyba przy jakis tam zarobkach lichych, nie kazdemu przysluguje.
    sa tez takie jakby darmowe porady prawne, chyba przy uniwerkach, studenci udzielaja rad. tak mi sie kojarzy
    -- ;
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Nawet nie wiedziałam, że obydwoje rodziców musi wyrazić zgodę na leczenie...
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    teoretycznie musi, ale w praktyce nikt tego nie wymaga
    przynajmniej ja sie z tym nie spotkalam nigdy
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    jaca_randa: Nawet nie wiedziałam, że obydwoje rodziców musi wyrazić zgodę na leczenie...


    Czasami się udaje to ominąć, ale czasami niestety nie ;(. Szczególnie PPP mi robi problemy. Wiecie on ma prawa pełne i tez ma prawo decydować o leczeniu, kształceniu dziecka....

    Chodzi tez o takie pierdoły jak paszport, dowód osobisty dla dziecka... Wszystko musi podpisać tatuś szanowny... A ja mam obowiązek go szukać, prosić się, czekać czy odpisze, czy nie... A jak odpisze to po ilu dniach... No tak się nie da ;(.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    ppp zgadza sie, robi problemy.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    A jeszcze przypomnę, że jak Dawidek miał mieć operację rączki, to dostałam papiery do domu, bo wytłuścili, że zgoda na operację obojga rodziców... I ja go ścigałam i nic nie uzyskałam... jego rodzice mi ten podpis załatwili... Także wiecie, różnie to bywa...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    a skad wiedza ktory jego podpisa a ktory nie. zawsze mozesz parafke postawic. w zyciu nikt nie dojdzie do tego. no chyba zeby sie gnoj uczepil.
    a co masz w wyroku w ogole?
    masz jakis wyrok w ogole?
    ja mam na mocy wyroku pelnie wladzy, a eks ma wladze ograniczona do wspoldecydowania w niektorych sprawach
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Idę się położyć, póki mały w przedszkolu. Dwie noce przeryczałam, biłam się z myślami...
    W najgorszych snach nie myślałam, że będę musiała stanąć przed taką decyzją... Odwlekałam długo... Miałam nadzieję...

    Nigdy nic sądownie nie załatwiałam, jeśli więc macie doświadczenia to piszcie, bo ja zielona jestem i zagubiona kompletnie...

    Z góry dziękuje...

    Treść doklejona: 03.02.15 12:19
    Ewasmerf: a skad wiedza ktory jego podpisa a ktory nie.


    Wiesz? Bałam się, bo jeśli nie daj Bóg coś by nie poszło, to on na pewno by mnie po sądach targał, że podpisałam za niego ;(

    Ewasmerf: a co masz w wyroku w ogole?


    Nic nie mam, bo nigdy w sądzie nie byłam.... Czekałam, troszkę próbowałam na niego wpłynąć by jednak odwiedził synka... Liczyłam, że Dawidek będzie miał ojca. No i se tak 1,5 roku czekałam i się nie doczekałam, a wczoraj przelała się czara goryczy...
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Monia, mozesz wnioskowac o ograniczenie wladzy rodzicielskiej. Sad moze zdecydowac, ze ze wzgledu na dobro dziecka, podejmowanie decyzji o leczeniu, i innych (wazne np. decyzje co do szkoly czy miejsca zamieszkania) nalezy tylko do Ciebie. Pozbawic calkowicie moglabys tylko, gdyby byl calkowity brak kontaktu, typu zaginal lub wyemigrowal od ilus tam lat albo gdyby sie znecal nad rodzina.

    Z tego co wiem, to taka sprawa jest bezplatnie prowadzona, ale to informacje sprzed kilkunastu lat mam, wiec nie wiem, jak jest aktualnie.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    a czemu plakalas Monia? sady nie sa straszne. tam naprawde siedza madrzy ludzie, sa lawnicy, zyciowi ludzie. nikt ci zle nie bedzie zyczyl, ja bylam na kilku rozprawach, roznych, swoich i cudzych i naprawde sedziowie jakich spotkalam byli naprawde w porzadku.
    moj szef powiedzial kiedys do mnie przed moja rozprawa rozwodowa jak powiedzialam, ze sie boje: normalni ludzie sie boja, maja respekt dla sadu i sie po prostu stresuja.
    -- ;
  3.  permalink
    Darmowa porada prawna jest nawet u normalnych radcow, ja bylam, ale trzeba czesto czekac, u mnie bylo to miesiac.A platna taka porada kosztowala mnie 30 zl.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Ewa, bo mi strasznie żal dziecka... Oraz emocji dużo za pewne czeka, bo wróci wszystko...

    YPolly: gdyby byl calkowity brak kontaktu, typu zaginal lub wyemigrowal od ilus tam lat albo gdyby sie znecal nad rodzina.


    U nas jest całkowity brak kontaktów... Niby nie wyemigrował, ale tez pojęcia nie mam gdzie się szwenda ;). ZERO wieści z jego strony. ZERO pytań o dziecko. Nawet ze znajomych na fb mnie wywalił, zablokował, więc nawet nie wie jak syn wygląda (ze zdjęć chociażby)... Nie wie jaki typ autyzmu ma syn, jakie terapie załatwiłam, do jakiego przedszkola chodzi, jakie ma rokowania.... NIC nie wie.... Nic nie wie, bo sie nie interesuje. Ja nigdy mu nie zabraniałam odwiedzin. Wpadał nawet codziennie, aż do pewnego dnia....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Monia, otrzasnij sie Kochana. Bo widze ze strasznie TOBIE żal.
    dziecku nic nie bedzie, w jakiejs ksiazce to czytalam, ze dzieci naturalnie przyjmuja sytuacje, ze wychowuja sie od malego tylko z mama, przechodza nad tym do porzadku dziennego, nie tesknia za ojcem, nie znaja innego zycia wiec nie martw sie na zapas.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    YPolly: Pozbawic calkowicie moglabys tylko, gdyby byl calkowity brak kontaktu, typu zaginal lub wyemigrowal od ilus tam lat albo gdyby sie znecal nad rodzina.

    Polly, facet nie musi ginac, ani emigrowac, "wystarczy" ze wogole nie interesuje sie dzieckiem i nie zabiega o zaden kontakt z dzieckiem. Nie zna dziecka, jego szkoly, kolegow, przyzwyczajen, chorob, planu dnia, nauczycielki, co lubi czego nie lubi, co go interesuje itd itp. to wszystko sie liczy.
    I jak dla mnie pozbawienie praw nie jest czyms strasznym, no bo z jakiej racji ojciec ktory niespelnia swoich obowiazkow rodzicielskich, moze korzystac z " przywileju" decydowania o szkole, nauce, leczeniu, podrozach itp.
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Monia ja rozumiem, ale wydaje mi sie, ze sad wezmie pod uwage fakt, ze w miedzyczasie jakies tam jego podpisy dostalas,ze masz kontakt z nim poprzez jego rodzicow. Odebrac prawa to duzo ciezszy kaliber niz tylko ograniczyc. To raczej draniowi kompletnemu, ktory np sie zneca fizycznie albo zniknal od kilku(-nastu) lat i nie ma widoku, ze sie to zmieni.

    Treść doklejona: 03.02.15 12:34
    Ano widzisz, Moya, to mamy rozne doswiadczenia, pewnie zalezy duzo od sadu.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Moja mam z kolei nie bawila sie w proszenie o podpisy. Jak trzeba bylo wyrobic paszport, a ojciec byl niedostepny, to wystapila do sadu o wyadanie paszportu mojemu bratu.
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeFeb 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    I ograniczenie moze tez miec bez problemu taki sam skutek, jak pozbawienie, tzn. ze z wyrokiem sadu nie musisz miec zgody na paszport, szkole i leczenie, tylko wazne dobre uzasadnienie przed sadem.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    YPolly: Ano widzisz, Moya, to mamy rozne doswiadczenia, pewnie zalezy duzo od sadu.

    Pewnie tak.
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeFeb 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Ewa ma rację, idź do prawnika, wtedy na jednej sprawie załatwisz alimenty i ograniczenie kontaktu. Nie ponosisz żadnych kosztów, a jak Bóg da,to i bez ojca może się odbyć, zaocznie, więc nie będziesz poddana konfrontacji.
    Dasz radę!!!
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Chodzi o to, żeby łatwiej Monia mogła decydować, prawda? Jaka jest różnica między całkowitym pozbawieniem praw rodzicielskich, a ograniczeniem ich?
    Przykre to, że facet nie interesuje się swoim dzieckiem, to boli. Tym bardziej, jeśli synek choruje, bo powinien mieć mega wielką opiekę i wsparcie, może sobie gdzieś wydedukować, że tatuś poszedł w cholerę z powodu jego choroby. I poczucie winy gotowe. Może to rzeczywiście dobry pomysł, żeby odciąć się definitywnie i całkiem zamknąć ten rozdział.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Ja tu podstaw do pozbawienia praw nie widzę, a do ograniczenia to i owszem.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    brak kontaktu z dzieckiem przez 1.5 roku to jest już chyba powod do odebrania praw? dlaczego taki człowiek ma mieć decyzyjność co do dziecka?
    Monia,poradz się prawnika,zalatw kuratora ,zebys miała na pismie wszystko (będzie wzywal ojca do stawienia się,do kontaktu z dzieckiem,wszystko będzie notowal).Rozprawe będziesz miała w Bydgoszczy? Moja kolezanka miała wlasnie w Bydgoszczy i nie miała zadnych problemów.
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Jaca, jest roznica, bo przy ograniczeniu, w przeciwienstwie do calkowitego pozbawienia, czesc praw jest jednak zachowana, a jaka, to juz sad ustala. Nie wiem, jak to sie ma do prawa do kontaktowania sie z dzieckiem - ale chyba tez sad ustala, ze wzgledu na dobro dziecka i chyba tylko pozbawienie praw daje podstawy do zakazu kontaktu (no ale tu nie dotyczy, bo chodzi tylko o wspoldecydowanie).

    Treść doklejona: 03.02.15 13:04
    Dobra, doczytuje, ze razace zaniedbywanie obowiazkow tez moze byc podstawa:
    http://www.adwokat-rodzinny.pl/12,18,W%C5%82adza%20rodzicielska,Pozbawienie%20w%C5%82adzy%20rodzicielskiej
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeFeb 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Jednego nie rozumię, jak to sąd wzywa ojca do kontaktu z dzieckiem???
    Jeśli ojciec nie chce, to nikt go nie zmusi.
    Wracając do moni, jeśli ojciec powie (a tak z reguły jest), ze przez te 1,5 roku matka utrudnia kontakt, a on owszem chciał, czynił starania, podpisywał zgody, płacił dobrowolnie na dziecko - to w mojej ocenie nie nadużył tej władzy.
    Tak czy owak sąd to rozstrzygnie.

    Treść doklejona: 03.02.15 13:10
    Pozbawienie/ograniczenie praw nie ma wpływu na kontakt z dzieckiem.
    No chyba, że któryś z rodziców będzie miał sądowny zakaz osobistej styczności z dzieckiem.

    Treść doklejona: 03.02.15 13:13
    YPolly , oprócz braku kontaktu, nie nastąpiło tu żadne "rażące zaniedbanie".
    Moni, składaj pozew i czekaj ...
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Kurator sprawdza po prostu czy ojciec odwiedza dziecko czy nie. ustala kontakt na taki i taki dzień,jako pod oslona kuratora.jakos musi sprawdzić czy ojciec wymiguje się czy nie. moja kolezanka tak miała i bez problemu pozbawili ojca praw. ojciec nie odwiedzial dziecka ok.4 lat. co to za ojciec,powinien nie mieć zadnych praw, tym bardziej decyzyjności w zadnych sprawach .
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    ja jestem ciekawa tylko czy za kazdy kontakt trzeba placic ?
    bo za wizyte kuratora do rozprawy rozwodowej tzreba zaplacic. nie malo, bo jakies 70 zl.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeFeb 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Kurator ustala kontakt???
    O ile mi wiadomo to sąd ustala...no chyba, że się mylę.
    A widzisz nie wiedziałam o tym Ewa.
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    bird: oprócz braku kontaktu, nie nastąpiło tu żadne "rażące zaniedbanie".

    bird, ale co uwazasz za "razace zaniedbanie" ? Przeciez brak kontaktu, to brak wszystkiego....ojciec nie zna wogole dziecka, to ze podpisal papier na leczenie, to nie zadne interesowanie sie dzieckiem podpisal, bo musial i tez latwo nei bylo, bo Monia musiala "podawac" papierek przez rodzicow...Dla mnie zupelny brak kontaktu, to wlasnie razace zaniedbanie i nieinteresowanie sie losem wlasnego dziecka.

    Treść doklejona: 03.02.15 13:34
    aha , juz doczytalam co mialas na mysli.
    bird: Wracając do moni, jeśli ojciec powie (a tak z reguły jest), ze przez te 1,5 roku matka utrudnia kontakt, a on owszem chciał, czynił starania, podpisywał zgody, płacił dobrowolnie na dziecko - to w mojej ocenie nie nadużył tej władzy.
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Zgadzam się. Zupełny brak zainteresowania, zero kontaktu to według mnie jest rażące zaniedbanie.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    i tak zadecyduje sąd. a prawnik wam powie nie tylko jak jest wg prawa ale tez jak zwyczajowo decyduja sądy, i dlatego najlepiej pzresjc sie do prawnika rodzinnego.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    o tą zwyczajowość sądów mi chodzi :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Niestety nasza sędzina to ciężki kaliber i rzadko orzeka na korzyść matki ;(
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Monia, powinnaś wystąpić o alimenty, to po pierwsze. Dzisiaj płaci a jutro przestanie.
    Pozbawienie ojca władzy rodzicielskiej jest trudne ale nie niemożliwe. Bez prawnika się nie obejdzie, zwłaszcza jak ojciec się nie "przychyli" do wniosku.
    A tu podstawa prawna art. 111 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:
    Jeżeli władza rodzicielska nie może być wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej lub w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka, sąd opiekuńczy pozbawi rodziców władzy rodzicielskiej. Pozbawienie władzy rodzicielskiej może być orzeczone także w stosunku do jednego z rodziców.
    Trwałą przeszkodą może być zupełny brak zainteresowania dzieckiem, pobyt w zakładzie leczniczym w związku z chorobą psychiczną, nadużywanie alkoholu lub środków odurzających.
    .
    Sędzię macie tylko jedną? Ona orzeka zgodnie ze swoją wiedzą, doświadczeniem i obowiązującym prawem ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    obe: Monia, powinnaś wystąpić o alimenty, to po pierwsze. Dzisiaj płaci a jutro przestanie.


    Jestem zdeterminowana tak zrobić

    Tak, tylko jedną sędzię mamy....

    Ale wiecie, mi prawdę mówiąc sąd krzywdy nie zrobi jeśli w zamian za odebranie praw narzuci ojcu dziecku przestrzeganie obowiązków wobec syna. Za nie dostosowanie się do powyższego, z tego co wiem są wyciągane kary finansowe na dziecko (muszę to dokładnie poczytać). Ale też wiem, podejrzewam, że duży Dawid się pogodzi z losem i przychyli do mojego wniosku o odebranie praw... On ma nas w głębokim poważaniu i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeFeb 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf : ja jestem ciekawa tylko czy za kazdy kontakt trzeba placic ?
    bo za wizyte kuratora do rozprawy rozwodowej tzreba zaplacic. nie malo, bo jakies 70 zl.


    Miałam z moim exem do tej pory 6 spraw sądowych. W każdej z nich był kurator, za którego nigdy nie płaciłam. Jedynie co to musiałam zapłacić za złożenie wniosku do sądu, jak byłam założycielem sprawy oraz ja i ex musielimy po równo płacic za badanie w RODK (Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny), które jest obowiązkowe i zlecane przez sąd.
    -- ___
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    spidermanka: Jedynie co to musiałam zapłacić za złożenie wniosku do sądu,


    U nas 40 zł...

    O kuratorze nie słyszałam... Ale czekam na wiadomości od znajomego mojej kuzynki. On jest prawnikiem, w Gdańsku, ale to rodowity świeciak ;). Zobaczę co nam podpowie...

    A co to ten RODK, czy tam mogliby wpłynąć na (sorry) debilizm ojca dziecka i zachęcic go do uzdrowienia kontaktów z dzieckiem????
    --
  4.  permalink
    Monia502: Ale wiecie, mi prawdę mówiąc sąd krzywdy nie zrobi jeśli w zamian za odebranie praw narzuci ojcu dziecku przestrzeganie obowiązków wobec syna. Za nie dostosowanie się do powyższego, z tego co wiem są wyciągane kary finansowe na dziecko (muszę to dokładnie poczytać).


    NIESTETY, ale nie może sąd nic ojcu narzucić. Może go upomnieć, starać się przemówić do jego sumienia itp. ale ojciec nie ma obowiązku kontaktu z dzieckiem, a jedynie prawo do kontaktu z dzieckiem. Obowiązkiem ojca jest na przykład płacenie alimentów, i wtedy jak się z tego nie wywiązuje może dostać karę finansową. Jeśli ojciec stara się udowodnić w sądzie, że nie zarabia, nie ma pieniędzy itp. to sąd bada czy jest sprawny fizycznie/ zdrowy i czy nie ma przeszkód do zdobycia przez niego pracy. Może też częściowo ściągnąć alimenty od rodziców ojca dziecka. Moja znajoma zarabia ok.3500 pln i ex nie płaci, komornik co jakiś czas kontroluje ojca, ale on sprtytnie wszystko chowa, wiec sąd podjął decyzję o częściowym ściągnięciu alimentów od ojca jej exa. Tak wiec jak widać można. Pewnie dużo zależy od sędziny...jak się trafi.

    ___

    MONIA502 - dasz radę. Ja tez się bałam za 1 razem :bigsmile: A teraz jest już coraz lżej, choć stres nadal mi towarzyszy. W razie co będziemy Cie tu wspierać! :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Spid, ale ja własnie czytam, że jeśli sąd przyzna ojcu widzenia z dzieckiem, a on tego nie wykona, to kary są również... Jeszcze oczywiście sie zapytam prawnika "na żywo"... Tego kumpla własnie... Tylko z tego co czytam, to we wniosku bym musiała napisać, że w razie jeśli sąd przyzna te widzenia to pod groźbą finansową, jeśli owych widzeń nie będzie przestrzegał.... No dopytam tego kolesia....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 3rd 2015
     permalink
    Monia, mnie ktoras tu z dziewczyn napisala kiedys - chcialabys zmusic ojca do widzen z dzieckiem? chcialabys zeby te kontakty odbywaly sie na sile?
    -- ;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.