Moja corka dostala sie do przedszkola trzeciego wyboru. Dobre i to. To przedszkole najdalej z tych co wybralam ale przynajmniej nie drugi koniec miasta.

My w tym roku startujemy do państwowych. Wybraliśmy dwa które są najbliźej nas, info o przyjęciu dopiero 23.05

Else, ja to Cię zawsze po cichu podziwiałam, że jesteś taka silna i pełna optymizmu pomimo trudności, z jakimi większość matek nie musi się mierzyć, a mimo tego na swój los psioczą... Super, że się udało! :)

else-a jak opinia??

Dziewczyny mam pytanie!
Moja corka od kwietnia zaczela chodzic do przedszkola, oczywiscie bylam gotowa na choroby, no ale czy to normalne, ze dziecko choruje 3dni, goraczkuje, przestaje na 3-4dni i znow np. Goraczka jeden dzien ( bez innych objawow), wieczorem wszystko ok, jakby nigdy nic, a za 3dni kaszel, katar i znow goraczka ( nawet do 39,5) i tak w kolko. Jak nie ona to mlodszy syn (ma rok), a za pare dni znow ona. Ja i maz zdrowi.
Lekarze mowia, ze to normalne jak poszla do przedszkola ale martwia ich te goraczki jednodniowe, bez innych objawow i to, ze ciagle powracaja przy przeziebieniu.
Kazali zrobic morfologie ale tylko dla starszej. Mlodszy mial robiona pol roku temu, twierdza, ze nie ma potrzeby.
Kiedy ja wykonac? Ile dni po chorobie?
Kurcze, mam sie martwic?:( naczytalam sie bzdur na necie...:(

Madzia- dostalismy skierowanie na morfologie. Czekam tylko az wyzdrowieje zupelnie, bo chyba moga wyjsc zawyzone jesli zrobie podczas choroby. W ciagu 2 miesiecy bylismy 6 razy, bo Dominik 2 razy byl na antybiotyku. Zaden nie zaproponowal badan, tlumaczyli wirusami, szkola, zarazeniem jednego od drugiego. Dopiero ostatnio lekarka dala skierowanie na morfologie ze wzgledu czestych goraczek.

Else, watpie zeby ona byla szczegolowa.
Dzieki, troche mnie uspokoilas. W koncu obydwoje i corka i syn nie moga chorowac na cos powaznego razem.

Poziomka,mozesz zrobic morfo.przy przeziebieniy bedzie lekko podwyzszona morfo.leukocyty,lumfocyty.przy biakaczkach jest ti rozjechane na maksa.

Teraz mieliśmy podobna sytuacje. Napady gorączki,potem dziecko zdrowe. Lekki katar, osluchowo czysto, zero kaszlu. Lekarz zlecił morfologię i mocz do badania (ogólne +posiew). Wszystko wyszło dobrze, chwilowo brak gorączki ale tez widzę,ze ostatnia (na szczescie!) piątka sie wybiła jednym fragmentem wiec mam nadzieje, ze to było przez zęby.

Ogólnie tez zrobił sie spokojniejszy bo straszna maruda i złośnik był w tym czasie. Wreszcie przesypia noce od tygodnia ( tfu,tfu...nie zapeszyć)

Znając UK to nie :P.
Chyba, że wyszłyby mocno złe, zastosowano by leczenie/ antybiotyk i chcieliby sprawdzic czy leczenie jest skuteczne... No, ale to chyba dobrze, nie???/

oczywiście.

Dominikowi nie mam skierowania i na pewno nie dostane. Wiktorii robimy w poniedzialek.

Treść doklejona: 06.06.17 15:51
Mam wyniki, pomozcie!
Trombocyty- 613.
normy 150-400
eosinophil count 0,1
Normy 0.2-1
MCV - 70
Normy75-87
Mchc- 22,2
normy 24-30

Cala reszta w normie.

Ewa dzieki. Strasznie sie martwie. Mamy powtorzyc za 2ty2godnie, przez ten czas jajko zniose;(

Płytki w infekcji się powiększają, bo (wybaczcie za mało fachowe określenie) zwalczając ją się rozpadają i dlatego coś tam się zwiększa. Tak czytałam, coś w podobie tłumacyła mi nasza pediatra. Bo jak Krysia maiała normę przekroczoną dwukrotnie to myślałam ze na zawał zejdę. A ona zwalczała wtedy zapalenie płuc.

To nic, że pije. Mój przy lub i po infekcji tez miewa płytki wysoko. Lekarz zawsze patrzy jak się te płytki maja do reszty krwinek.
A i to nie zawsze, bo u nas i białe krwinki lubią poszaleć.

Co do tego co będzie za 2 tygodnie to nigdy nie wiadomo. Może być lepiej, w normie, gorzej, tak zamo. To od organizmu zależy.
.

DZIEKUJE bardzo dziewczyny!!!!

Czy to wątek o przedszkolu?
Mam do Was pytanie: jak zapatrujecie się na zakup podręczników (kart pracy?) dla pięciolatków? Nas dziś wychowawczyni poinformowała o konieczności zakupu takich na przyszły rok.

My też we wrześniu kupowaliśmy.
Ale wiem, że w innym przedszkolu, w jednej grupie z pięciolatkami właśnie, rodzice się sprzeciwili, że nie chcą aby ich dzieci już pracowały w ksiązkach.
I skończyło się tak, że książki nie zostały zakupione.

U nas karty pracy od czterolatka Wychowawczyni zaproponowała żeby kupić, bo wtedy nasze dzieci miały iść do szkół jako sześciolatki i uznała, ze rok to zdecydowanie za mało żeby przygotować maluchy do obowiązku szkolnego. I tak sobie te nasze dzieci rozwiązywały zadania z królikiem Kicusiem i jego kolegami :)
Ja wiem, że to koszt około 100 zł na dziecko, ale tak jak Else pisze, nauczyciel ma program który musi zrealizować, więc i tak musiałby zadania wymyślać, rysować, kserować, co z kolei na koszty się przekłada. A tak dzieci mają pomoc w postaci książeczki i arkuszy, a grupowe składki idą na teatr, salę zabaw czy lody
My byliśmy za tymi pomocami. Jako pięciolatki nasze dzieciaki już same się podpisywały na pracach (choć jeden z tatusiów przyszedł z pretensjami że dziecku się dzieciństwo przez to odbiera i on sobie nie życzy!), teraz kończąc grupę pięciolatków część dzieci samodzielnie pisze (z błędami jeszcze) drukowanymi literami, czyta proste zdania. Czy to dobrze czy źle? Ja uważam ze dobrze i mam wrażenie że wszystko odbyło się "naturalnie" przez zabawę i że dzięki temu w szkole będzie łatwiej.

Ja też Ale ja nie chodziłam do przedszkola, mama ze mną w domu była i uczyła. A w zerówce było mi przykro, bo mi pani nie pozwalała na pytania odpowiadać "bo ty wszystko wiesz i nie muszę cie pytać" "niech mówią inne dzieci". wtedy żałowałam, że już umiem... No bo jak nie mogłam odpowiadac to i nie mogłam być pochwalona.

karolciat: Ale ja nie chodziłam do przedszkola, mama ze mną w domu była i uczyła.

Ja chodziłam tylko rok, ale wtedy nie uczyli czytać (nienawidziłam leżakowania, bo usnąć nie mogłam oraz zupy mlecznej z "kożuchem" - od razu był zwrot ).

Elyanna: ciekawe co moje dzieci zapamiętają ;)

Mój chyba nic, hehe. Bo ma krótką pamięć - jak pytam co było na obiad w przedszkolu (godzinę wcześniej), to mówi "nie pamiętam, to było tak dawno"

Elyanna: gorzej ze sprawami matematycznymi

Ja nie wiem jak inne 6-7-miolatki, ale mój operuje liczbami ujemnymi, mnoży do 10-ciu, zna pojęcie liczb parzystych i nieparzystych, zna cyfry rzymskie. "Winne" temu jest przedszkole, ja i telewizja

No, ok.
A mam jeszcze jedno pytanie (myślę, że do Ciebie, Else )
Czy, aby posłać dziecko do szkoły wcześniej trzeba posłać do zerówki wcześniej? Jak się to robi od strony praktycznej?

A czy masz może jakieś informacje, co dziecko "powinno" jak by się tak go chciało przyspieszyć? I jak to wygląda od strony praktycznej? Gdzie uderzyć, etc?