Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Witam i ja, próbuję 3 raz coś napisać, nie wiem czy się uda.

    Treść doklejona: 03.03.14 15:51
    Udało się, taki elaborat wczoraj walnęłam i mi zeżarło.

    Jestem w 29/30 tygodniu, o cukrzycy wiem już chwilę, wyniki to na czczo 90 a po 2h 142 (75g). Leżałam w szpitalu mierzyłam cukry, ale ten pobyt nic mi nie dał, bo przy ich menu to wyniki bez sensu (3-4 posiłki dziennie gł. rozgotowane warzywa, ryż i makaron :shocked:) Jedyne co to dostałam glukometr na koniec accu check active i karteczkę z którą do diabetologa dostałam się w 3 dni. Zanim do pani diabetolog dotarłam przeczytałam cały wasz wątek, z dietą radzę sobie na razie sama, od soboty (bo w piątek miałam wizytę i dostałam receptę na paski do glukometru i na ketodiastix) dopiero tak naprawdę mierzę się regularnie. jutro mam dietetyka, bo pani diabetolog tylko powtórzyła ogólniki, wypisała recepty a szczegóły menu to u dietetyka kazała.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    po 2h 142 (75g).


    Tak ledwo, ledwo przekroczyłaś te normę ;)... No, ale jednak ;)
    Ciekawe jak się to u Ciebie rozwinie (lub i nie :P).
    --
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Powiem tak, jak odebrałam wynik to zła byłam, czułam się ni zdrowa ni chora i miałam wrażenie, że jakbym 5 minut później pobrała krew, albo siku poszła w międzyczasie to bym się zmieściła w normie. Jeszcze mój gin walnął tekst, że mam pecha, bo normy podobno za niedługi czas mają się zmienić na amerykańskie i będzie 153 bodajże.

    Ale jak poczytałam to forum, to doszłam do wniosku, że norma powinna być niższa, albo że np. między 120-140 wszystkie ciężarne powinny na tydzień dostawać glukometr i się badać. Na oddziale leżałam z dziewczyną, która miała wielowodzie, dziecko duże (pierwsze też było duże ponad 4 kilo) a oboje z mężem raczej niscy i ona mi tak współczuła, i jadła ciacha z małżem typu napoleonka. A ostatniego dnia mi powiedziała, że u niej wynik był 137... Jestem prawie pewna, że miała problem z cukrem też. To ja już wolę wiedzieć i się pilnować i dziecku nie zaszkodzić.

    Mam już dwoje dzieci i pierwsze urodziłam 4830, drugie 3670. Z tym że z synem nie miałam obciążenia, bo mi lekarka nie kazała, a ja nie byłam świadoma, że trzeba, od razu po porodzie lekarz się na mnie rzucił z tą glukozą, ale wyszła w normie. Więc albo lekki problem z cukrem faktycznie był, albo po prostu syn ma geny po teściach-wielkoludach i tyle. Z córką miałam 50 glukozy, wyniku nie pamiętam, ale zajrzę przy okazji, w każdym razie był raczej dobry, bo jak u mnie jest coś na granicy to od razu nabieram podejrzeń, panikara jestem.

    Ciekawe czy jutro od dietetyczki się dowiem coś nowego, bo jak na razie to biję pokłony temu wątkowi - kopalnia wiedzy w połączeniu ze zdrowym rozsądkiem :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    No, ja dziś własnie czytałam o ciężarnej z nieleczona cukrzycą... Dziecko 5300 z kawałkiem - nie przeżyło porodu sn. A jak ja chodziłam w ciąży to dziecko 7 kg prawie (umarło w łonie matki)... Tez lekarz olał obciążenie i nie zlecił wcale...

    Dlatego jednak chyba te normy powinny być bez zmian, bo lepiej chuchać na zimne niż potem taki dramat przezywać...

    Myślę, że żadna dieta, ani żadna insulina nie są aż tak "traumatyczne" jak to co musiały przeżywać te kobiety...

    Szkoda tylko, że isnieja jeszcze lekarze, którzy omijają to badanie szerokim łukiem, lub lekceważą nieprawidłowy wynik...
    --
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Fakt, ja jak sobie myślę o moim pierwszym porodzie, a rodziłam naturalnie, to też mnie ciarki przechodzą. Nie bylo źle, ale teraz widzę, że mogło być różnie.

    A rodziłam 6 lat temu i mam wielki żal do mojej lekarki, że mi to badanie zlekceważyła, dowiedziałam się o nim na szkole rodzenia w szpitalu, w którym ona pracuje, ale to już na samej końcówce ciąży, pamiętam moje zdziwienie, kiedy wszystkie dziewczyny oprócz mnie kiwnęły na tak, że miały takie badanie. W drugiej ciąży zmieniłam lekarza i do tego sama pilnowałam swoich badań.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Ja tez pilnowałam,choc byłam pewna, że mnie żadna cukrzyca nie grozi ;)
    Nigdy nie przepadałam za słodkim, jestem szczupła...
    Ale że brałam hormony lecząc endometriozę, że miałam poronienie... że moja babcia miała cukrzycę polekową... O tym nie pomyślałam...
    Mój lekarz zwlekał ze skierowaniem na obciążenie... Ale w 25 tyg leżałam na podtrzymaniu i w moczu wyszedł cukier. Od razu zlecono mi badanie, które potwierdziło cukrzycę.

    Pamiętam, że się rozryczałam... Ze mną na sali leżała fajna dziewczyna, która rozładowała atmosferę. Widząc moje łzy zapytała "chcesz ciasteczko?". Jak ja się zaczęłam śmiać, to mi złość do tej cukrzycy przeszła ;)
    --
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Ja miałam po dwóch godzinach (75 glukozy) 151, lekarz też twierdził, że norma tylko lekko podwyższona i żeby się tym nie przejmować za bardzo.
    Ale mimo wszystko jestem na diecie cukrzycowej, na samym początku to cukier skakał po kromce chleba żytniego z szynką z indyka nawet do 170, strach pomyśleć co by było jak bym o cukrzycy nie wiedziała i jadła normalnie.
    Moja Kluseczka dziś była mierzona i waży już 3400, lekarz mówi, że pewnie do terminu te 4 kg będzie miała.
    Uważam, że wyniku w granicach normy nie można bagatelizować, więc tulip kontroluj teraz sama te cukry i powodzenia :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    75 glukozy) 151

    Ja miałam po 2h 164 i tez lekarz sugerował bym sie nie przejmowała, bo to jest tylko lekko podwyższony wynik (a na czczo miałam zawsze cukry idealne).
    Potem pojechałam do diabetologa z takim poczuciem, że może mnie wyśmieje, że z takim "g..." jej głowę zawracam, a ona ma poważniejsze przypadki...

    No i wchodzę i mówię, że "zostałam tu skierowana, bo mam lekko podwyższony wynik po obciążeniu". A diabetolog spojrzała na karteczkę - na mnie, po czym oznajmiła - "Proszę pani! To nie jest lekko podwyższony wynik. To jest cukrzyca ciężarnych".

    No i też potem było juz tylko gorzej. Dieta nie pomogła... Przeszłam na insulinę, też nie pomogła... Tzn pomogła, ajk brałam tych 100 jednostek rozłożonych na "porcje"...
    --
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Tak wiem Monia, czytałam cały wątek i ciebie ta cukrzyca najbardziej dotknęła.

    Ja na IP też usłyszałam, "cukrzyca, hahaha, 142 jaka cukrzyca", no ale skoro kromka więcej daje wynik 146 np co coś jest nie tak. Ogólnie to rozkminiam swoją dietę z coraz lepszym skutkiem, ciekawe czy pani dietetyk jutro coś mi pomoże, czy znowu usłyszę parę ogólników.

    A tak jeszcze wracając do chleba IG, czy jest tu ktoś kto ma/miał po nim dobre wyniki??? Jak ja spojrzałam na skład mojego (mam jeszcze drugi w zamrażalniku nie spróbowany) to się przeraziłam, cala litania łącznie z cukrem. Nic dziwnego że mi cukier na kolację wywaliło. A po 3 kromkach byłam bardziej glodna jak po chrupkim.:shocked:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    "cukrzyca, hahaha, 142 jaka cukrzyca", no ale skoro kromka więcej daje wynik 146 n


    Nooo, mnie tez pocieszano, że mam sie tym 164 nie martwic, bo może uniknę insuliny, gdyż zna się przypadki, że po krzywej cukrowej wynik było 200 i się obeszło, a dziewczyny po 143 kończyły na insulinie...



    A tak jeszcze wracając do chleba IG, czy jest tu ktoś kto ma/miał po nim dobre wyniki???


    Ja nie miałam... Miałam dobry po zwykłym hihihih, ale nim do tego doszłam, to juz prawie na końcówce byłam :P
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Ja po 75g glukozy miałąm 169. Nie usłyszałam ani raz że to mały problem, ale też nikt mnie nie straszył, że jest katastrofalnie. Stwierdzono, że to cukrzyca ciężarnych i że prawdopodobnie minie po porodzie. u mnie cukier szaleje głównie rano, od obiadu jest ok. Sama dieta nie jest jakaś dramatyczna, chociaż czasami to by się coś dobrego zjadło chętnie :-) Problem jest w moim przypadku z tym, że mimo iż nigdy nie jadłam tylu węglowodanów co teraz, to mam te przeklęte ketony, a wcześniej przy jedzeniu niekontrolowanym ketonów nie było. Całe szczęście, żę tylko ślad mam, a nie więcej. Co do śniadania to jem około 8 rano, ale jak parę razy wstałam wcześniej to skutek był ten sam - też byłam głodna i też pojawiły sięketony, więc żeby ich nie było to pewnie musiałąbym o 5 rano wstawać. Natomiast jak nie wstaję głodna, to czasami ketonów nie ma, a czasami są. A jem naprawdędużo, więc jużsama nie rozumiem. Dotychczas dziecko miało właściwe wszystkie parametry. Ostatnia wizyta była 3 tyg temu. Idę do lekarza jutro - zobaczymy co powie.
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Ja mam na czczo dość wysoko, między 88 a 95. mnbvc - o której jesz ostatni posiłek? Ja właśnie czekam do 22.30 żeby zjeść i idę spać. Ketony sprawdzam dopiero 3 dni ale nic nie ma. Ja póki co staram się jeść dużo, żeby wynik był w okolicy 120 (w sensie żeby nie mniej). Tak jakby maksimum ile mogę, robię sobie notatki o wszystkim, łącznie z tym co robiłam od jedzenia do pomiaru i czy byłam głodna albo przejedzona. Mam nadzieję, że 2-3 tygodnie takich zapisów i będę wiedzieć na czym stoje i jak się dalej ustawiać.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 3rd 2014
     permalink
    Mój Dawidek tez parametry miał dobre, poza tym momentem z tymi przepływami, ale to mi potem ginekolog powiedział, że młody mógł sobie pępowinę przynieść lub trzymać ją w garści...

    Moja cukrzyca niestety została...
    Na glukometrze to widzę. Muszę w wakacje iść na krzywą jeszcze raz...
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Tulip - ostatni posiłek jem tuż przed północą, a potem idę spać. Jak bym nie zjadła to by mnie głód obudził po dwóch godzinach :-) Twoje notatki są godne podziwu, ale w moim przypadku by sięnie sprawdziły, bo właściwie za każdym razem robięróżne rzeczy i nie mam dwóch takich samych dni. Ogólnie to z moim jedzeniem jest tak, że śniadania nie mogę zjeść w takiej ilości jak mam rozpisane (w tabelce mam 75 g chleba z wędliną i jarzynami) bo bym chyba miała z 1000 cukru, więc jem na dwie raty, potem drugie śniadanie, potem obiad, podwieczorek, kolację, 2 kolację, 3 kolację, posiłek nocny. A to pierwsze mierzenie cukru na czczo, to wydaje mi sięże w moim przypadku jest nie bardzo na czczo, bo skoro jem w nocy, to nie ma odpowiedniego czasu przerwy bez jedzenia. Błędne koło.

    Monia - a kiedy te przepływy sięrobi i jak to wygląda?

    Każda kobieta z cukrzycą ciężarnych musi iść na krzywą cukrową 3 miesiące po porodzie. Ja mam nadzieję, że mi przejdzie, bo to kanał jakiś jest.
    Dam znać co powiedział dzisiaj gin.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Każda kobieta z cukrzycą ciężarnych musi iść na krzywą cukrową 3 miesiące po porodzie


    Byłam i miałam zdiagnozowany stan przedcukrzycowy - nietolerancja na glukozę.

    Monia - a kiedy te przepływy sięrobi i jak to wygląda?


    Z reguły lekarze powinni je wykonywać przy usg połówkowym, w 30 tc, 35.... A u słodkich mamuś z ketonami w moczu i nieustabilizowanym cukrem nawet częściej....

    bo właściwie za każdym razem robięróżne rzeczy i nie mam dwóch takich samych dni


    To nic, ja też wszystko notowałam: co jadłam i jaki był cukier...


    to wydaje mi sięże w moim przypadku jest nie bardzo na czczo, bo skoro jem w nocy, to nie ma odpowiedniego czasu przerwy bez jedzenia. Błędne koło.


    Jeżeli masz 6-8 h przerwy to to jest na czczo ;)
    --
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Ja też robię różne rzeczy, bardziej chodzi mi o zaznaczenie, czy ta aktywność była mała, duża, średnia i czy zauważę przy tym jakieś przełożenie. Piszę co robiłam na boku ołowkiem potem zerknę i mam jakieś pojęcie. Zapisuję też dokładnie który chleb jem, jakiego producenta. No i sobie gdzieś tam na boku zaznaczam potrawy po których miałam wyniki 100 lub poniżej, żebym potem je mogła wykorzystać bez obaw na te posiłki, po których się nie mierzę. Na pewno przez 3 miesiące to mi się tak nie będzie chciało, ale przynajmniej te 2-3 tygodnie bo zupełnie nie mam jeszcze orientacji jak reaguje mój organizm.

    Dzisiaj mam z kolei dietetyka, ciekawe co wymodzi.

    Treść doklejona: 04.03.14 20:44
    No dużo to się nie dowiedziałam, dostałam rozpiskę co mogę jeść z różnych grup produktów, potem pani wzięła kartkę i rozpisała mi godziny posiłków (nie wiem po co, dodawać do 3 umiem więc jak wstanę i zjem śniadanie, to dalej już sobie liczę o której jeść) Na temat tego za to ile kalorii powinnam, albo ile WW na każdy posiłek nic, jak wspomniałam w ogóle pojęcie wymiennika to zostałam obsztorcowana, że nie biorę insuliny to mi to niepotrzebne. Zabrzmiało to dziwnie - nie że nie muszę liczyć, ale że mi nie wolno bez mała. Jak usłyszała, że jem o 22.30 to mnie też skarciła, że to stanowczo za późno:confused: Najpóźniej 21-21.30 mam jeść - bez sensu, jak rozumiem z dietetycznego punktu widzenia to ok, ale dla cukrzycowej ciężarnej to chyba godzina ostatniego posiłku powinna zależeć od tego czy są ketony oraz od pomiarów na czczo i ew. kontrolnie w nocy co jakiś czas, czy nie spada. Nabiału na kolację nie, owoce do 16, tłuste ryby w środkowej części dnia a reszta to standardowo. A, jeszcze zamiast masła zmiksowane awokado najlepiej. I sery żółte, feta, mozarella w wersji light, czasem trochę serka typu almette zamiast masła. 2-3 jajka w tygodniu tylko gotowane, żadna jajecznica, czy omlet, zero parówek, czy mielonych wędlin, sałata do każdego posiłku, po 2-3 liście przynajmniej oprócz innych warzyw. No i moj hit, 3/4 do całej torebki brązowego ryżu na raz na obiad :bigsmile: Ja mówię że tyle w życiu nie zmieszczę, to powiedziała, że jak nie dogotuję, to będzie górę 150 gram i luz w woreczku... Normalnie worek ryżu jadamy na czworo z mężem i dziećmi a tu mam cały sama zjeść.
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Tulip. mnie z kolei zakazali jeść wszelkie produkty mleczne rano, natomiast mam wypijać trochę mleka na noc. Kazali mi jeść masło jako podstawowy tłuszcz do chleba, albo oliwę z oliwek. Oliwę lubiębardzo więc ok, z masłem musiałąm sięnauczyć :-) Na początku miałam 1800 kalorii, ale jak w 2 tygodnie schudłam ponad 2 kilo, to mi diabetolog kazał o 400 kcl podwyższyć. Wczoraj się ważyłam i odrobiłam to co straciłam, ale tych kalorii to tak do końca nie liczę, bo chyba bym zwariowała. Od lat jadam ryż i makaron al dente. Kaszy nie lubię, ale dla dobra dziecka zaczęłam jeść i też niedogotowaną. Ogólnie oboje z mężem nie lubimy takich ciapciuchów jak często w PL się robi, np. makaron do zupy. Co do jajek - to w mojej diecie są teraz hitem (ale ja ogólnie lubię jajka) - w każdej postaci są dobre i nie podnoszą mi cukru (oczywiście max 2 na raz). Jem gotowane na miękko, twardo, sadzone i jajecznicę czy omlet na maśle. Z parówkami to sama sobie reżim narzuciłam, bo ciężko znaleźć paróki z mięsa a nie z odpadów. Mielonych wędlin nie jadłam i nadal nie mam zamiaru, bo to są wyroby wędlinopodobne. Z rzeczy, któe też mi nie podnoszą cukru, a dają uczucie sytości, to są ryby, różne makrele, sardynki itp. poza śledziami w śmietanie, ale jak sięśledzia z małą ilością tego sosu zje to też jest ok. Warzywa to zawsze w dużej ilości - śmieję się, że w poprzednim życiu królikiem byłam bo uwielbiam surowiznę :-)

    Z aktywnością to u mnie różnie, bo czasami sprzątanie spowoduje że cukier sięładnie spali a czasami nie. I mam na myśli te same czynności, np. odkurzanie. Nie wiem od czego to zależy, ale mój mąż twierdzi, że z tymi cukrami to nie mogę patrzeć tylko na ostatni posiłęk, bo na jego poziom ma wpływ też moje samopoczucie, stres, nerwy itp.

    Z byciem na czczo mam pro blem, bo skoro jem w nocy ok. 3, a potem rano np. ok. 7 to mija za mało czasu, żeby być tak naprawdę na czczo. No ale jak nie zjem w nocy, to rano ketony rosną. Dzisiaj znowu miałam ślad, mimo że wczoraj nażarłam się kaszy, chleba i na noc białych bułek i w nocy pół białej bułki. W przyszłym tygodniu mam wizytę u diabetologa, zobaczymy co powie. Gin wczoraj powiedział, że nie doradzi mi dokłądnie bo sięnie specjalizuje w tym, ale sugeruje jeszcze zwiększenie diety. Problem w tym, że ja chodzę najedzona już i jem naprawdę dużo, a te cholerstwa dalej się pokazują. Mam więcej pić, to możę się je wypłucze, ale wczoraj piłam prawie non stop, a one dalej są. Błędne koło.

    Młoda ładnie rośnie, waży 1800 g i jest zupełnie w normie, tzn. są 2 dni rozbieżności w stosunku do daty OM, a jak powiedział lekarz na tym etapie to praktycznie nic, bo nawet 2 tygodnie rozbieżności jeszcze uchodzą za normę. Jestem w 32 tygodniu.

    Przepraszam za elaborat :-)
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    E tam, za co przepraszasz, przynajmniej jest co poczytać.

    Ja też nie jadam wędlinopodobnych rzeczy i rozgotowanych itd. Tak napisałam streszczenie wykładu pani dietetyk. A jak cukry po głównych posiłkach u ciebie? Bo mnie ostatnio wychodzą za duże, obiad, 2 śniadanie i 2 kolacja ok, a 1 śniadanie i 1 kolacja między 120 a 135, zła jestem, nie wiem czemu tak jest.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    A moja siostra dziś odebrała wyniki "krzywej": 63/143/170... I ginekolog uznała, że wszystko gra i buczy ;(
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Tulip, u mnie cukry szaleją głównie po 1 śniadaniu. Ale potem już coraz lepiej. Wczoraj niestety musiałam cały dzień leżeć i cukry poszły w górę, więc musiałam podnieść dawki insuliny i jak na razie jest ok.

    Monia, 170 po 2h to dużo, więc albo niech idzie do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do diabetologa albo niech zmieni gina. U mnie w klinice diabetologicznej dla ciężarnych taki wynik uznawany jest za cukrzycę ciężarnych, gdyby miała 200 to uznali by to za cukrzycę właściwą.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    ięc albo niech idzie do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do diabetologa albo niech zmieni gina.



    Kiedy ona sobie nie da nic powiedzieć... Jest tak zapatrzona w tą ginekolog, że świata poza nia nie widzi... Prawie bysmy sie pokłóciły...
    Nie idzie i koniec, bo ma naljlepszą ginkę pod słońcem...

    A mnie sie ta ginka za nic nie podoba. Siostra ma hemoglobiny 7 z kawałkiem, cukry w kosmosie, a ona twierdzi, że ciąża przebiega bez problemu ;(.

    Na hb tylko prenatal łyka...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 06.03.14 10:47</span>
    Monia, 170


    To wiem, że duzo... Ja miałam 164 i diabetolog nie zbagatelizowała, bo uznała, że to dużo... 170 więc chyba nie pozostawia złudzeń...
    --
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    No wiesz, ładne kwiatki, to ja już miałam pisać, że dobrze że jesteście świadome z siostrą co to cukrzyca to sobie nie zbagatelizuje a tu klops... Mimo twoich problemów ona tak to widzi?

    Ja dochodzę do wniosku, że chleb to mój wróg numer jeden, kupiłam mąki, drożdże będę piec sama, zobaczę czy w tym rzecz. Mogę się najeść jak prosie za przeproszeniem na obiad i ledwo 100 przekrocze, jedząc np 3/4 worka ryżu, dorsza ale z sosem zrobionym z cebuli, szpinaku, parmezanu i śmietany, do tego buraczki i 2 gotowe surowki z Biedry. A wczoraj na kolację 1,5 kromki razowca i 133 - obłęd. Mogę zjeść gigantyczną porcję musli, otrębów, płatków z mlekiem czy serkiem wiejskim i się mieszcze, a tu takie g... Co w tym chlebie jest???
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Tulip ja nie mogę jeść wcale chleba, nawet diabetolog zaleciła mi chleb Dobrodziej z piekarni Grzybki, mówiła że dziewczynom po nim nie skacze cukier, a ja po kromce z chuda wędliną drobiową potrafiłam mieć nawet 140. Wniosek chleby są słodzone, zabarwiane na piękny ciemny kolor karmelem.
    Pozostało mi pieczywo żytnie Wasa, które już zdążyłam szczerze znienawidzić, no ale cóż, dla dzidzi trzeba się przemęczyć
    Obiady też rzeczywiście mogę jeść naprawdę duże.
    --
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Ja boję się, że rezygnację z chleba przypłacę spadkiem wagi. Kupiłam jeszcze dziś justfit z biedrony, koleżanka z cukrzycą go jadła jako jedyny, nie zaszkodzi sprawdzić, skład niby gorszy od razowca społem, bo jakiś słód chyba, ale cholera wie ile z tego co piszą to prawda...

    Ja dziś zrobiłam taki myk, że drugie śniadanie zjadłam większe niż pierwsze, wydaje mi się, że jak zjem po nocy te 2 kromki z dodatkami i mnóstwem warzyw to jest za wiele, więc na kilka dni odwrócę jeszcze - że po nocy najpierw jedna kromka lub coś zamiennie, a na drugie śniadanie 2 kanapki, sprawdzę. Dziś było ok. Nie wiem jeszcze jak kolację, ale może zamiast podwieczorku, dużej kolacji i małej przed snem podzielę to na 3 równe nie za duże posiłki co 2 godziny.

    Treść doklejona: 06.03.14 21:38
    Po dwóch kanapkach z biedronkowym chlebem 109, najlepszy mój wynik na kolację jak dotąd.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Dziewczynki, ale z chleba nie wolno zrezygnować... Trzeba jeść węglowodany, bo one utrzymują wasz cukier "dłużej" co chroni przed hipoglikemią.
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    Ja już mam dość tej cukrzycy i przyległości! Mój organizm reaguje tak jakby się uczył - na śniadanie zjadam niewiele, cukier w górę, to podnoszę dawkę insuliny, jeden dwa dni jest ok, cały czas jem to samo, bo skoro sie sprawdziło i nie jestem głodna, to nie zmieniam, a tu cukier znowu w górę, podwyższam insulinę i tak w koło. A na przykład wczoraj z powodu okoliczności zmuszona byłam zjeść coś na już i jedyną rzeczą były 7days z automatu (straszny syf, ale musiałam coś zjeść) no i pożarłam z nadzieniem kakaowym, a potem to białą bułką z majonezem, żółtym serem i rzodkiewką poprawiłąm i cukier 105! To było na kolację. Nie ogarniam tego. Już mnie ciąza przestała cieszyć, bo w koło macieju myslę o tym, że robię wszystko co mi każą, a tu nic z tego nie wychodzi. No i rano pojawiły się ketony, chociaż wczoraj na noc poprawiłam jeszcze białą bułką z gulaszem, a w nocy pół białej bułki z serkiem almette. Podniosłam zgodnie z zaleceniami kaloryczność diety, odrobiłam to co schudłam, a ketony dalej są. Ręce opadają.
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    U mnie po dwóch kromkach tego justfit z biedronki na śniadanie 98 :smile: Także ja póki co chleb znalazłam dla siebie. Rezygnować z pieczywa zwykłego nie zamierzam, dlatego właśnie tak uparcie szukam.

    Nie wiem co ci poradzić na te ketony :sad:. Ja nie miałam ani raz jeszcze.

    Treść doklejona: 07.03.14 16:22
    Ja jak w nocy mierzę cukier to mam np 100 o 3 rano :shocked: I jedyny mój problem to przekroczenia rano tak do max 95.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    Jedyna rada, to nie denerwować się, nie stresować, bo i to cukry podnosi...
    A wiem sama po sobie, że same cukry z kosmosu, nieźle potrafią nas nakręcać i się niepotrzebnie wnerwiamy....

    Roibicie wszystko co możecie... Nic więcej chyba się nie da... Więc Mnbvc nie przejmuj się aż tak. Im bliżej porodu, tym cukry i ketony sie ujarzmią. Ważne tylko trzymac dietę i walić te insulinę w siebie...
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Dziś od rana załamka. Na czczo cukier 115! Nie wiem skąd. A ketony silne jak nigdy dotąd. A wczoraj szłam spać nażarta i w nocy kromka z serkiem była. Po drugim śniadaniu cukier ok. Dzwoniłam w tygodniu do poradni to powiedzieli, że przed terminem nie mam szans na wizutę bo za dużo pacjentek, ale pójdę w poniedziałek i choćbyu nie wiem co, to nie dam sięwywalić i będę czekać do skutku.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Idź koniecznie, bo cukier, cukrem, ale na te ketony niech cos zaradzą...
    Bierzesz insulinę na noc?

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.03.14 11:14</span>
    Aaaa, a jak diabetolog Cie nie przyjmie to idź do gina, popros o skierowanie na oddział i niech tam poobserwują co się dzieje... Może paski masz wadliwe?
    --
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Też pomyślałam, że może paski po terminie, albo wilgoć złapały??? Bo to aż niemożliwe. No chyba że te ketony od czego innego... Ale nie wiem jaka jeszcze przyczyna może być:sad:
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 11th 2014
     permalink
    Byłam u diabetologa i powiedział, że jedynym sposobem zbicia ketonów jest ponowne zwiększenie ilości jedzenia, węglowodanów. Już nie moge tych węgli ale dla dziecka siępoświęcę. Dostałam ponadto insulinę na noc, więc teraz już pełen zestaw posiadam :-) Dziś rano ketonów nie było, ale za to w nocy cukier po pół bułki na zakwasie 167! Zmienię w takim razie na zwykłą kajzerkę, a myślałam, że taka na zakwasie to zdrowsza i lepsza. Poza tym mam dodatkowo mierzyć cukier po 2 kolacji (i ewentualnie tzeciej) i w nocy, więc noc rozszarpana na kawałki, ale to na razie tylko do piątku to mozę jakoś przetrwam :-) Będę dosypiać w dzień razem z kotem na kanapie :-) Tym razem nie powiedział dokłądnie o ile kalorii mam zwiększyć jedzenie, ale już po poprzedniej wizycie miałam 2400. I na tych 2400 odrobiłam kilogramy, które straciłąm na początku diety cukrzycowej 1800. Mój organizm widocznie tyle potrzebuje. Szacuję, że jak dorzycę do każdego posiłku coś to pewnie z 200-300 dojdzie. Ale to nie wazne, istotne żeby dziecko zdrowe było!
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 11th 2014
     permalink
    MNBVC to Ty taki cukrzyk jak ja ;) Ciężkie z nas przypadki, ale co zrobić ;). Miałam 10 posiłków i już na myśl, że któryś z nich sie zbliża miałam nudności ;).

    Najważniejszy dzidziuś ;)

    Ile Ci zostało do rozwiązania?
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 11th 2014
     permalink
    Wg terminu OM niecałe 8 tygodni, ale czuję że skończy się szybciej. Właśnie zjadłam podwieczorek - czuję sięjak tucznik :-) bo naprawdę nie mogę tyle jeść. Skoro dziecko potrzebuje tyle jedzenia to na okres ciazy powinien drugi zołądek wyrastać ;-) Ale cukry dzisiaj jak na razie ok. Oczywiście zwiększyłam dawki insuliny o 1 jednostkę jak zaczęłam od wczoraj jeszcze więcej jeść i na dziś mam aż 31 jednostek na dobę, a na noc 2 jednostki nocnej.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 11th 2014
     permalink
    31 jednostek na dobę, a na noc 2 jednostki nocnej.


    Co tam Twoich 11 jednostek do moich w okolicach 100 ;) A w co się klujesz? mi tylko w ramiona pozwolili....
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 14th 2014
     permalink
    Dzienna w ramiona, nocna w uda.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeMar 17th 2014
     permalink
    No u mnie pierwsza krzywa cukrowa w normie. Tak naprawde nie miałam tak niskiego wyniku jeszcze - 124:) kolejna za jakiś miesiąc a poza tym raz na jakiś czas kontroluje oziom cukru glukometrem. Może w tej ciąży unikne cukrzycy i diety.:bigsmile:
    -- ;;;;
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 17th 2014
     permalink
    U mnie na razie ok, pani diabetolog zadowolona, nie schudłam, przytyłam trochę. Wyniki na czczo najczęściej między 90 a 95 ale powiedziała że to nie problem, żeby więcej jak 100 nie było, wyskoki o kilka powyżej 120 nie interesują jej, dopiero przy 13paru pytała się co zjadłam.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 17th 2014
     permalink
    Anecia super. Moja koleżanka w pierwszej ciąży cukrzyca, w drugiej brak ;)
    Tulip. Tak trzymac ;)
    --
    •  
      CommentAuthorczarna380
    • CommentTimeMar 19th 2014
     permalink
    hej dziewczynki, mam nadzieję że wy jako doświadczone w tym temacie będziecie w stanie mi pomóc otóż jestem w 27 tc wczoraj odebrałam wyniki glukozy i tak: glukoza na czczo 90, po obciążeniu 75g glukozy po 1h - 158, a po 2h - 165, patrząc się na normy to moje wyniki nie mieszczą się w normie jedynie po 2h, natomiast pozostałe ok, wizytę u gina mam dopiero w poniedziałek, ale strasznie się stresuję, że może to być cukrzyca ciążowa, czy któraś z was miała podobne wyniki gdzie dwa oznaczenia były w porządku, a jedno powyżej normy :(, niby nie jestem w grupie ryzyka, ale strasznie się martwię tym bardziej, że od początku ciąży przytyłam zaledwie 2,3kg, a gdzieś wyczytałam że przy cukrzycy ciążowej wolno przybywa się na wadze....
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 19th 2014
     permalink
    czy któraś z was miała podobne wyniki gdzie dwa oznaczenia były w porządku


    Owszem! Ja miałam...
    Nie pamietam ile na czczo, ale wiem, że w normie, po godzinie u nas nie mierzą, a po 2h miałam 164. I to jest cukrzyca ciężarnych... Równiez nie byłam z grupy ryzyka...
    --
    •  
      CommentAuthorczarna380
    • CommentTimeMar 20th 2014
     permalink
    Monia502 dziękuję za odpowiedź zastanawiało mnie to dlaczego po 1h wynik był niższy niż po 2h, myślałam że powinno to iść malejąco a nie rosnąco, a może to błąd w labo :neutral:, w necie nigdzie nie mogłam znaleźć informacji na ten temat, zazwyczaj są robione oznaczenia na czczo i po 2h, tak czy siak profilaktycznie wdrożyłam sobie dietkę dla ciężarnych z cukrzycą, a w poniedziałek na wizycie okaże się co dalej....
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 20th 2014
     permalink
    Czarna, ja na czczo miałąm idealnie, a po 2h 169. Więc bardzo podobnie i jest to cukrzyca ciężarnych.
    U mnie cukry na razie sieustabilizowały. Nie wiem czy to zależy od ilosci insuliny (41 jednostek na dzień i 5 na noc) czy też od tygodnia ciazy (33). Ogólnie już bliżej niż dalej i nawet mi dieta przestała przeszkadzać. Insulina została podniesiona w znaczny sposób, bo przeszłam sterydoterapię, a po sterydach to cukry szzaleją i wyskakują w kosmos.
    •  
      CommentAuthorczarna380
    • CommentTimeMar 20th 2014
     permalink
    mnbvc, a dlaczego przeszłaś sterydoterapię jeśli mogę spytać, bo ja miałam mieć podawane sterydy na szybszy rozwój płuc dziecka ze względu na skróconą szyjkę (z 5cm na 2cm) i występujące twardnienia brzucha
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 20th 2014
     permalink
    Ja sterydy przed ciążą brałam na endometriozę. I juz przed ciążą miałam spadki cukru. Myslałam jednak, że skoro mam spadki, to o wzrostach ponad normę nie mam się co bać ;)
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 20th 2014
     permalink
    Czarna dokłądnie z tego powodu - szybszy rozwój pęcherzyków płuc i skracającą się szyjkę. Właśnie wyszłam ze szpitala.
    •  
      CommentAuthorczarna380
    • CommentTimeMar 20th 2014
     permalink
    mnbvc a długo leżałaś w szpitalu ?
    --
    • CommentAuthortulip24
    • CommentTimeMar 20th 2014
     permalink
    Trzymajcie się, jeszcze wcześnie na poród. Mnie też gin kazał przysiąść na tyłku, bo trochę mi się szyjka skraca. Ale przy dwójce dzieci to ciężko. Miałam wczoraj usg 31 tydzień waga małej 1700gr.
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeMar 20th 2014
     permalink
    5 dni. W pierwsze dwa podają zastrzyki ze sterydami, a potem obserwacja kolejne 2 dni. Ja zostałam 5 dzień, bo diabetolog po konsultacji tak zaleciła. Oprócz zastrzyków dostawałam kroplówki z magnezem. Te zastrzyki są dość bolesne, ale podobno tak jest przy sterydach. No ale są tylko dwa :-)
    •  
      CommentAuthorczarna380
    • CommentTimeMar 21st 2014
     permalink
    mnbvc dzięki za informacje, teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na poniedziałkową wizytę u mojego gina i zobaczę jaką decyzje podejmie, tylko martwię się o mojego synusia czy mu krzywdy nie wyrządziłam dotychczasowym odżywianiem :(
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.