No moim zdaniem tłuszcze są potrzebne, bo co z witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach?
To chyba raczej o jakieś smalce, tłuste świnie, żeberka, czy tym podobne chodzi. Wszystko z rozsądkiem.
no 100ml soku to pół szklanki soku nie? Mi się wydaje że to wsio ryba z wodą czy bez, byle nie przekroczyć ilości. Ja też je olałam bo wolę owoc :) chociaż czasem jak już jestem najedzona bardzo, to sobie taki wyciskany z żurawinki jednodniowy pyknę.
Moim zdaniem najgorsze są proste cukry i te perfidne węglowodany. Reszta z umiarem nie szkodzi.

30% zapotrzebowania energetycznego z 2200 kcal to 660kcal dziennie w tłuszczach. to myślę, że 2 plastry salami nie są zbrodnią w obliczu tej matematyki :D

strasznie nie lubię określenia "słodkie mamusie" !!!! no ale niestety i ja się mogę tutaj dopisać.

W pierwszej ciąży jakoś w okolicach 24tc wylądowałam w poradni cukrzycowej i bardzo szybko okazało się, że sama dieta nie wystarczy - dostałam insulinę. To było dla mnie koszmarne - dieta, pomiary, insulina.....cały dzień podporządkowany cukrzycy. A najgorsza była świadomość, że jeśli nie będę o siebie dbać to zagrożę dziecku.

Teraz oczekujemy drugiego maleństwa i już od początku każdy lekarz uczula mnie, że cukrzyca może powrócić. Wyeliminowałam cukier, ograniczyłam to co je i prawie trzymam się diety, a od wczoraj zaczęłam sobie kilka razy dziennie sprawdzać cukier. No i niestety wyniki są tak na granicy normy....raz troszkę poniżej (118) a raz troszkę wyżej (121). Podobnie rano - wczoraj było 93, dzisiaj 87. Jutro idę na wizytę do gina i chyba sama poproszę o skierowanie do tej poradni.....bo już się boję :(

JULITA1610: Mam nadzieję, że po ciąży moja cukrzyca pójdzie w niepamięć na zawsze, bo trochę nas statystykami postraszyli na pogadance w poradni

u mnie cofnęła się już w trakcie porodu :D:D:D tzn przez cały poród miałam tak niskie cukry, że miałam podpiętą kroplówkę z glukozą. I nie wróciła !!!! Więc bądź dobrej myśli :)

okazało się, że sama dieta nie wystarczy - dostałam insulinę.

A możesz mi napisać jak to dokładnie było, że jednak stwierdzili, że musisz mieć insulinę? Czy pomimo diety i przestrzegania wszystkich zasad miałaś wyniki powyżej normy i dlatego dostałaś insulinę? Czy to wyszło w jakiś dodatkowych badaniach, że u Ciebie samą dietą nie da rady wyregulować cukru?

Ja akurat nigdzie nie mam pasztetu, jak w moich tabelach nie ma czasami jakiegoś produktu to korzystam też z tabel wymienników z netu, wtedy coś znajdę więcej ale teraz patrzyłam i jakoś pasztetu nie widzę, jest pasztetowa.
A ja w sumie ostatnio nie testowałam pasztetu, zresztą u nas jak już jest to sami go robimy i wtedy wiadomo z czego jest zrobiony a w takiej ze sklepu to nie wiadomo co tam jeszcze dołożyli oprócz mięsa. Możliwe, że było też dużo tłuszczu.

Ja już wiem jedno, jakiego chleba bym nie zjadła to i tak mam cukier powyżej normy. Zostaje mi chrupkie, maksymalnie 4 kromki (najlepiej 3) i jakoś się wyrobię do 120.
Sama nie wiem bo ostatnio wychodzi mi cukier dobrze tylko jak prawie całkowicie ograniczam węglowodany i posiłek jest ok 2WW jeżeli mam już 3WW to i cukier wyższy. Nie wiem czy nie muszę jechać znowu do poradni, bo to chyba nie w tym rzecz, że cukier wychodzi dobrze bo się prawie w ogóle nie je węglowodanów. A już 2 małe kromki razowca w posiłku robią zamieszanie.

Nie nie mam tych pasków i nawet pierwsze o nich słyszę, ale wczoraj odebrałam wyniki badań moczu z labo. W sumie to jeszcze ani razu w moczu cukier mi nie wyszedł no ale już drugie badanie kiedy mam wykryte ciała ketonowe, więc aceton jest.
Miesiąc temu ciał ketonowych miałam 15 mg/dL a wczoraj już 40 mg/dl i własne patrzyłam, że dieta nisoko węglowodanowa może mieć na to wpływ. To niby powinnam więcej węglowodanów ale wtedy będę miała po wszystkich posiłkach normę cukru przekroczoną, jakieś błędne koło.

Może faktycznie na II kolację zjem więcej pieczywa.
A pisząc o II kolacji masz na myśli ten posiłek tuż przed snem, czy jakiś posiłek po "normalnej" kolacji a jeszcze przed posiłkiem nocnym?
bo my tu widzimy, że ile nas jest z różnych poradni cukrzycowych to są różnice w nazewnictwie i nawet w samych dietach

Wg mnie w pasztecie jest biała bułka czyli "zło"
Julita ja też tak mam mogę jeść ziemniaki, ryż, płatki jakie tylko i jest orajt. Chlebek razowy, żytni, cudo-wianek 2 kromeczki mini mini i cukier sruuuu na 126 po mimo warzyw zbilansowanych proporcji i cudowania.
Obżarłam sie na obiad zupą jarzynową z ziemniorami na chudym mięsie cukier 76.
Jadę jutro do poradni. Insulinę dostałam na podstawie porannych cukrów średnio w przedziale 81-101, bo podobno dieta na cukry na czczo nie ma wpływu, ale mam wrażenie, że po niej tylko wszystko się skomplikowało...

A paski do tego Glucocardu są refundowane?

Ja chyba właśnie zrobiłam głupotę bo poszłam kupić dwie paczki pasków i niestety potwierdziło się, że już nie są refundowane i zapłaciłam za nie 95,62 zł.
A ten Glucocard znalazłam teraz na allegro za 55 zł (przyznaję, że jest ładniutki), więc miałabym swój własny sprzęt i dodatkowo na paski bym tyle kasy nie wydawała.

Hej!
Ja jestem w 27 tygodniu ciąży. Wynik 75g glukozy po 2 godz. 166 - cukrzyca ciążowa, kupiłam glukometr tzn. wypytała w aptekach co i jak bo od tego roku wielkie zmiany. W jednej z aptek polecono mi żebym poszła do lekarza ogólnego po recepte na paski, żeby wypisął mi 2 opakowania i tak zrobiłam i za te 2 opakowania zapłaciłam jakieśc 12-15 złotych i do tego dostałam glukometr gratis, w innej aptece mówili mi żeby wykupić 4 opakowania pasków na receptę i wtedy glukometr za jakieś 50 zł - co apteka to inaczej. Zaczełam sobie robić pomiary i sa w ramach 69-93 więc chyba jest pieknie, testuje sobie wyniki bo jem różnie: ser żółty, makaron, frytki, soki, smaona kiełbasa,kawałki czekolady no i cukry sa OK, a tyle sie naczytałam o tej diecie cukrowej. Jem żeczy zakazane po to aby zobaczyć czy cukier mam ponad normę. Ja od gina dostałam skierowanie do szpitala aby porobić sobie szczegółowe wyniki i odbyć szkolenie z diabetologiem, więc przez ten tydzień sobie tak testuje zobaczymy co będzie...

69-93 ogólnie mieszcze się w takich normach, na czczo dziś miałam 69, na obiad zjadłam zupę pomidorową z makaronem, frytki z piekarnika, pierś z indyka smazoną w ostrej panierce do tego brokuły z pomidorami i jogurtem naturalnym - wynik po 1 godzinie 90. A na deser zjem danio z czekolada i zobaczymy co będzie. normy na czczo 60-90, po godzinie do 120 albo 140 czytałam rózne wersję - więc chyba nie jest mało sa w normie, co myślicie?

stwierdzono u mnie cukrzycę po obciąśżeniu glukozą 75g, po 2 h miałam 166 a norma jest do 140, na czco i po 1 h miałam w normie

Ja nigdy nie jadałam słodyczy u mnie czekolady i bombonierki leżały aż się przeterminowały, nawet coli nie piłam bo jest dla mnie za słodka i cukrzyca nie jest od słodyczy, no ale życzę Ci żeby u Ciebie wystarczyło tylko odstawienie czekolad

Ja też na początku miałam właśnie takie bardzo niskie wyniki po posiłkach. W miarę jak dziecko rośnie coraz trudniej jest utrzymać cukier w normie - jak mówi moja pani diabetolog. Takie niskie cukry są jakby "zapowiedzią" cukrzycy, tak mi tłumaczyli jak się dziwiłam, ze cukrzyca, skoro godzinę po posiłku cukier 70. I się oburzałam, że cukrzyca tylko na podstawie badania. Ale powoli się dobre u mnie kończy. Tak jak pisały dziewczyny wcześniej, niski cukier po zjedzonym przez Ciebie obiedzie, może być wynikiem tłuszczu zawartego w jedzeniu, który spowolnił trawienie węglowodanów.
Ja nie mam żadnych problemów z cukrami po obiedzie, co ciekawe. ziemniaczki, ryż to miód dla wyników. za to cokolwiek bym nie zjadła po śniadaniu, to cukier skacze, więc pewnie nie obejdzie się bez insuliny do śniadania. z kolacją też luz. tylko zadyma rano. Było kilka dni lepiej, myslałam, że tak zostanie, ale niestety się przeliczyłam i się pogarsza.
Zupy typu pomidorowa, jarzynowa, ogórowa, to najfajniejsze obiady. Mogę się objeść a cukier w normie :) tyle, że ja te zupy na chudym mięsie robię i mało tłuszczu w nich.

Nie wiem co z cukrem brązowym, pewnie też jest na NIE, w końcu to cukier Jakoś nie dopytywałam dietetyczki bo i tak herbaty nie słodzę. Gum też nie żuję, ale jak pomiędzy danym posiłkiem a pomiarem cukru nie można nic podjadać, to może żucie gumy z zawartością cukru trzeba tak samo potraktować. A właściwe to czym słodzą gumy?? Zobacz może co napisali na opakowaniu, może jest podana zawartość cukru w jednej gumie

Czyli gumy są słodzone słodzikami, więc w sumie nie wiadomo jak je traktować.

niski poziom cukru to o ile się nie mylę poniżej 50
normy dotyczące wysokiego: na czczo do 90 1h po posiłku do 120 dla ciężarnych

Nam na pogadance w poradni cukrzycowej też mówili, że w przypadku uczucia osłabienia trzeba sprawdzić cukier, jeżeli wyjdzie za niski to na szklankę wody wsypać 2 łyżki cukru i wypić.

macie ochotę na coś słodkiego?

http://www.sensmagazyn.pl/owsiany-czekoladowiec-z-orzechami,przepisy,48,7,pl ;) tanio to nie wychodzi przez ten xylitol - cukier brzozowy, ale myślę sobie, że całkiem fajny pomysł.

Mam ochotę na coś słodkiego ale już ją zaspokoiłam na podwieczorek, moja siostrzenica jest już prawie technologiem żywienia (za miesiąc na obronę) i wczoraj podrzuciła mi ciasto upieczone specjalnie dla mnie. Biedna latała po Warszawie za mąką żytnią bo nigdzie jej nie było. Ciasto jest podobne do tego z przepisu, chociaż ma dużo kakao i zamiast orzechów moje ulubione wiórki kokosowe
Nie jest to co prawda mój ulubiony tort z bitą śmietaną (jedyne ciasto, któreg nigdy w życiu nie odmówiłam) ale w obecnej sytuacji lepsze to niż nic

Wczoraj miałam dziwny dzień bo cały czas walczyłam z niskim cukrem. Całkowita odwrotność, wcześniej na diecie dochodziłam do górnej granicy (czasami wyżej) a tu nie wiem czemu co nie zjadłam to po godzinie cukier miałam ok. 90-80 i leciał mi w dół, więc co chwila słabo się czułam i jak zrobiłam pomiar to się okazało, że jestem na granicy i muszę coś podpić, podjeść. Nawet wczoraj pochłonęłam jedną mufinkę

Cześć dziewczyny,

Mam nadzieję, że mi pomożecie. Dzisiaj dostałam skierowanie do poradni diabetologicznej w związku z podwyższonym cukrem 2h po podaniu 75 g glukozy (wynik 144).
Jestem z Warszawy, ciąże prowadzę w szpitalu na Żelaznej a tam nie ma poradni diabetologicznej. Dostałam wykaz szpitali, które takie poradnie mają ale jest ich sporo i nie wiem gdzie się umawiać. W związku z tym mam pytanie (zwłaszcza do dziewczyn z Warszawy)którą poradnie najlepiej wybrać? Chodzi mi o takie miejsce gdzie przeprowadzają jakieś szkolenia nt. diety bo ja nie rozumiem jak Wy to wyliczacie i co wolno a czego nie. Od dzisiaj mam problem i ciągle zadaję sobie pytanie co jeść? Do tej pory jadłam wszystko, oczywiście słodycze również:) W poprzedniej ciąży też niczego sobie nie odmawiałam i przytyłam tylko 9 kg (nie miałam cukrzycy) a teraz dopiero 24w4d i już 6kg do przodu.
Martwię się, że w tych poradniach będą bardzo odległe terminy, może gdyby tak było to powinnam wcześniej zapisać się prywatnie do jakiegoś diabetologa?

grolsh1: którą poradnie najlepiej wybrać?

Ja byłam w poradni w Szpitalu Klinicznym im ks Anny Mazowieckiej, ul Karowa 2 (poleciła mi go moja ginka) ale nie wiem czy to najlepsze miejsce w Warszawie bo nigdy nie porównywałam co mają w ofercie inne poradnie diabetologiczne. Analizując dietę, którą tam dostałam i porównując ją z dietami z innych poradni to moja jest chyba bardziej obostrzona (momentami aż do przesady np. jedno jajko tygodniowo). Sama nie wiem czy Karową mogę polecić z czystym sumieniem, czy lepiej żebyś poszukała innej poradni. NIE ODRADZAM ANI NIE POLECAM ;) sama zdecyduj ;)
Co mi się tam nie podobało:
- przymusowo robią posiew na spotkaniu, bez względu czy dopiero co odebrałaś świeżutki wynik posiewu od swojej ginki, czy wczoraj zaaplikowałaś sobie Nystatynę, która i tak przekłamie wynik badania (chodzi o zwrot kasy z NFZu)
- w szpitalu spędza się pół dnia a można to wszystko załatwić w góra 1-2 godziny (dużo zbędnego czekania)
- Wypożyczają glukometry Optium Xido a paski do nich niestety od początku tego roku przestały być refundowane (koszt 50szt - ok 47 zł) ale też nie wiem jakie glukometry oferują w innych poradniach.
- o diecie mówi dietetyczka a nie diabetolog (nie wiem czy to norma, czy tylko jak ja byłam to się tak złożyło) i często na nasze pytania bardziej skomplikowane i odbiegające nieco od tematu diety pani dietetyk nie potrafiła udzielić odpowiedzi.

Jak tylko odebrałam wyniki glukozy to pomału sam zaczęłam robić sobie dietę, jest w necie sporo przykładów (zwiększyłam ilość posiłków i zmieniłam ich skład), poczytałam o dietach cukrzycowych i nauczyłam się przeliczać wymienniki węglowodanowe z różnych produktów, na prawdę dużo informacji jest w necie. Nawet tutaj 1-2 strony wcześniej masz przykładowe diety i nasze dyskusje co jemy i co której z nas służy a co rozwala poziom cukru ;) Toteż na pogadankę pojechałam już z jakąś tam wiedzą ;)

Na początku jest może i ciężko ale to szybko wchodzi w krew (jak cukier :) ) i z czasem wiadomo co jeść, żeby cukier zachować na jakimś sensownym poziomie. Teraz to mi nawet cukier regularnie w normie wychodzi a często jem rzeczy niby te nie najwłaściwsze a jest lepszy efekt niż jak sztywno trzymałam się diety.
Dodatkowo martwiłam się, że na tej diecie nie przytyję a okazało się, że po miesiącu złapałam kilogram a wcześniej waga stała mi ponad miesiąc w miejscu i aż mnie ginka pochwaliła jak na ostatniej wizycie weszłam na wagę :)

grolsh1: Martwię się, że w tych poradniach będą bardzo odległe terminy,

Terminy w większości poradni nie są chyba odległe bo wiadomo, że nasza ciąża nie poczeka i jest to trochę przyspieszone ;) Ja na wizytę na Karowej czekałam 10 dni ale w tym czasie wypadły Święta Bożego Narodzenia, więc pewnie w innym okresie termin jest jeszcze krótszy.

no dziwne - ale ja najpierw powtórzyłabym badanie, bo ten wyniki po 2h jest dziwny i ja bym obstawiała raczej na pomyłkę w laboratorium.....jak ginka cię nie wysłała to może powtórz sama. Bo poza tym ostatnim wynik jest ok, bo mi zawsze mówiono, że norma po godzinie to 140.

grolsh1: A może powinnam się przyzwyczaić, wcześniej jadłam kosmiczne porcje ale rzadziej w porównaniu z tym co napisałaś.

no przy cukrzycy trzeba jeść 6 posiłków o stałych porach i żadnych słodyczy, owoce też niestety odpadają w tak dużych ilościach.....wolno np. zjeść nie więcej niż pół banana.

grolsh1: Pewnie znajdę też mnóstwo książek o cukrzycy i diet, pamiętam, że mama miała tego sporo.

tylko niestety dieta cukrzycowa w ciąży jest bardziej obostrzona niż ta w normalnej cukrzycy więc nie wszystko co znajdziesz w tych książkach będziesz mogła jeść. Ale o tym pewnie ci powie pani diabetolog.

Napisz po wizycie - może i my się dowiemy coś nowego.

Mam pytanie, ponieważ zgłupiałam po tym jak zobaczyłam moje wyniki badań po teście glukozy 75 g:

na czczo- 87,1 mg/dl
po 1 godz. 135,5 mg/dl
po 2 godz. 134,1 mg/dl

Moje pytanie :czy może być ta mała różnica między 1 godz. a 2 godz.? Wiem, że norma jest do 140 i tylko to wiem:/.

MARIAMATERIA,
Dzięki, że mi to napisałaś. Sprawdzam datę ważności a te paski były ważne do grudnia 2011:( w dodatku otwarte. A ja się cieszyłam, że mam dobre cukry i że mogę wszystko jeść:) No to się trochę przestraszyłam. Właśnie mi się to dziwne wydało, że cukry na czczo mam w granicach 60-70 a w laboratorium zawsze 85-95. Kurcze a już się tak cieszyłam, że nie jest tak źle. Nie jadłam przez cały czas słodyczy, ale wszystko poza tym tak tylko regularnie co 2- 3 godziny.