Witam mam na imię Agata jakieś 2tyg. temu postanowiłam zrobić test ciążowy było złe samopoczucie itd. i czułam że to może być ciąża 1 test wszedł niby pozytywnie piszę niby ponieważ ta druga kreska była bardzo bardzo jasna powtórzyłam test po ok. 2godzinach innej firmy wyszedł negatywny na drugi dzień dostałam miesiączkę. Wiec odczekałam do końca @ powtórzyłam test zrobiłam dwa i oba negatywne? Wiec moje pytanie brzmi skąd ta druga kreska na 1teście ;(. Dodam że z partnerem jestem od 6lat i staramy się i dzidzie już od 4 miesięcy (mam bardzo nie regularne cykle od 27 do 41). Pozdrawiam wszystkie starające się i gratuluję tym którym się udało ;)
Jeśli istnieje cień szansy, że mogłaś być w ciąży, to też wielce prawdopodobne, że pierwszy test wyłapał hCG, ale później nastąpiło poronienie samoistne. Wiele z nas nawet nie zdaje sobie pewnie sprawy, że mogły być potencjalnymi mamami. Nie spotkałam się z wynikami takich badań, ale odsetek poronień samoistnych przed terminem miesiączki jest zapewne spory w stosunku do cykli, które były "starankowe". Poczatki ciąży są burzliwe i niestabilne - wyobrazam sobie, że taki maleńki zarodek mógł przylgnąć do ściany macicy, w związku z tym rozpoczęła się produkcja łożyska i w tym hCG, niestety, zarodek obumarł, odkleił się i dlatego kolejny test był już negatywny
Jakby było poronienie samoistne, to powinno wyjść na innych testach / teście, tym bardziej, że ten drugi został zrobiony po 2 godzinach. Za to zdarza się, że testy po prostu są wadliwe i potrafi wyjść plus, tam gdzie ciąży nie ma, albo minus, gdy ciąża jest a na test za wcześnie.
Aha rozumiem dziękuję za odpis. Ale i tak się nie poddajemy i próbujemy dalej bo najważniejsze jest to żeby wierzyć że w końcu się uda i będą 2 upragnione kreseczki ;) Pozdrawiam
Witam Was serdecznie! Poczytuje 28dni od kilku tygodni i dopiero zaczynam sie uczyc sie obserwacji. Mam bardzo regularne cykle, co ulatwia mi troche sprawe (mam nadzieje!). Mamy juz coreczke i staramy sie od wrzesnia o rodzenstwo dla niej. Do tej pory tylko probowalam okreslic termin owulacji poprzez testy owulacyjne, testy pokazywaly pieknego plusika w 13 dniu cyklu. Zawsze w drugiej czesci cyklu mialam tez wyzsze temperatury (37,5 i wyzej), ale mierzone po poludniu i pod pacha, wiec niezbyt miarodajne. Zaopatrzylam sie wiec teraz w termometr i mierze pilnie o 5-6 rano, temperatura wynosi w drugiej polowie cyklu ok. 37 stopni, wiec chyba(?) to dobrze.
To moj pierwszy miesiac staran. Musialam poczekac, bo w czerwcu robilam szczepienie przypominajace przeciw rozyczce i mialam z tego wzgledu kategoryczny zakaz. Przy okazji wykorzystalam to czekanie i zadebiutowalam w maratonie w tym miesiacu Jak sie uda, to nastepny bedzie musial troche poczekac
Przy pierwszym dziecku poszlo bez obserwacji, staran itp, na luzno, na zasadzie "jak sie uda to sie cieszymy, a jak nie, to jestesmy mlodzi, mamy czas". Udalo sie w pierwszym miesiacu. Ale wtedy bylam tez mlodsza. Teraz sie stresuje tym duzo wiecej, zwlaszcza ze coraz wiecej znajomych par, ktore miesiacami i latami sie staraja i nic.. Jak mialam dwadziescia pare lat, to o takich rzeczach w ogole nie myslalam.
Trzymajcie kciuki za plusa w przyszla niedziele, choc juz mysle, ze nic z tego nie bedzie, bo wspolzycie bylo troche za pozno lub za wczesnie. Dzien po maratonie nie bylam w stanie No i zadnych objawow, oprocz klasycznych przedmiesiaczkowych.
Musiałaś postarać się o pierwsze dziecko. Bez skorzystania z okresu płodnego do poczęcia by nie doszło, nie sądzisz? Starania bez obserwacji to również starania. Dzięki 28dni również odłożysz poczęcie, jeśli to jest potrzebne ze względu na szczepionkę. Regularne czy nieregularne cykle - to nie ma znaczenia. Regularność miała znaczenie dla użytkowniczek kalendarzyka w pokoleniu naszych mam i babć, ale nie dla użytkowniczek metod objawowo-termicznych.
Przed pierwszym dzieckiem cykle mialam dluzsze, a tuz przed zajsciem w pierwsza ciaze mialam bardzo stresujacy trzymiesieczny "cykl" przedslubny i caly czas brunatne plamienia. W ogole nie wiedzialam nawet kiedy i czy w ogole mam krwawienie miesiaczkowe, bo prawie caly czas plamilam. Dostalam hormon na wyregulowanie cyklu w sierpniu i wedlug ginki mialam wtedy cykle bezowulacyjne. W sumie mozna to nazwac staraniem, ale podchodzilam do tego na luzie, myslac, ze nic z tego na pewno nie bedzie. Miesiaczki juz nie dostalam wtedy przez nastepne parenascie miesiecy Bylo jak bylo, ale teraz uwazam, ze warto sie nauczyc obserwacji, choc troche nauki mnie czeka. No i na plus przemawia za tym regularny tryb zycia i cykle tez.
Witajcie! mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona jestem 30 letnią kobietką z dwuletnim stażem małżeńskim, jak wszystkie forumowiczki marzę o dziecku. W sumie to nasze starania trwają dopiero jakieś 4 miesiące. W lipcu byłam u ginekologa- cytologia ok, badanie też, mój lekarz poradził by intensywnie się starać :) cykle mam regularne 30-31 dni. Od 4 lat jestem pod opieką endokrynologa ( niedoczynność tarczycy) Dziś mam doła bo dostałam miesiączkę W sumie to się jej spodziewałam ale i tak było mi przykro. pozdrawiam
Karko dzięki za przywitanie. zastanawiam się czy nie udać się ponownie do ginekologa i ewentualnie porozmawiać o szerszym badaniu hormonów? Wiem, że 4 miesiące to niewiele czasu, ale gdyby się okazało, że coś mi dolega to szkoda tracić czas prawda? najgorsze jest to wyczekiwanie ciągłe! Dziś jestem strasznie marudna więc wybaczcie- uciekam z ieskiem na spacerek. miłego wieczoru życzę
Mam na imię Mariola i mam 27 lat. Pojawiłam się tu, ponieważ odstawiłam tabl anty i postanowiłam zacząć prowadzić obserwację moich cykli. Jeśli chodzi o starania to odstawiając tabletki wychodziłam z założenia, że będzie co będzie, lecz raczej w kierunku CHCEMY. Po niedługim czasie stwierdziliśmy z szanownym Małżonkiem, że CHCEMY i faktycznie się staramy.
Niektóre z Was mogą twierdzić, że to za szybko po tabletkach, ale z mojej wiedzy medycznej (jestem farmaceutką) wynika, że nic nie stoji na przeszkodzie, zresztą mam ku temu jeszcze inne powody. Po 4 latach walki udało mi się zakończyć farmakologiczne leczenie depresji, która chwilami miała bardzo ciężki przebieg, dlatego chce zajść w ciążę i mieć powód by nie dać się temu "dziadostwu" nigdy więcej
"Nie ma rzeczy niemożliwych dla kogoś, kto bardzo czegoś pragnie"
To i ja się przywitam choć na 28 dni już jakiś czas jestem :)
Paulina lat 26 :) starania o dzidzię od 6 lat aktualnie w fazie zawieszenia ze względu na stan zdrowia, ale wracamy do działań za 4-8 miesięcy :) Metoda rotzera której się uczę :)
Witam:) Mam 21 lat, jestem świeżo upieczoną mężatką:) Interesuje mnie tematyka NPR, chcę lepiej poznać swój organizm, kontrolować siebie i wiedzieć więcej o swojej płodności, aby zapewnić sobie i męzowi poczucie bezpieczeństwa, i lepsze pożycie małzenskie:) Dzieciątko planujemy na początek 2016 roku, albo i wcześniej - zobaczymy jak potoczą się nasze losy. Do tego czasu mam nadzieję zdobyć już cały plik wiedzy na temat swojej płodności!
Mam nadzieję, że będzie się nam miło dyskutowało, że wzajemnie sobie będziemy pomagać:) a także oczywiście że będzie okazja zawrzeć nowe , ciekawe znajomości!
Witam Mam 26 lat i jestem mężatką z rocznym stażem. Od 4 miesięcy staramy się o dzidziusia, niestety bezskutecznie (dziś dostałam @ :( ) W wieku 18 lat zanikła mi @, byłam u 5 ginekologów i każdy mówił że wszystko ok, dopiero ostatni skierował mnie na badania i okazało się że mam za mało progesteronu. Przepisał mi specjalne tabletki antykoncepcyjne i tak jechałam na nich ponad 6 lat. Po odstawieniu ich miałam @ przez dwa kolejne cykle a już potem znów zanikła. Lekarz bardzo zdziwiony przepisał mi luteinę pod język, miałam ją brać od 19dc do 25 dc. Po tych dniach znów pojawiała się mi miesiączka. Więc uznałam że wszystko jest ze mną ok. Niestety po 4 miesiącach starań nic się nie dzieje. Postanowiłam udać się do mojego gina, który kazał mi brać od następnego cyklu luteinę od 16dc do 25dc, żeby ułatwić mi zajście w ciążę. Niestety i to nie pomogło. Kazał mi przyjść 19 dc na badanie USG i okazało się że mój pęcherzyk ma tylko 14 mm a powinien mieć 20 mm :( Gin powiedział że teraz jak znów nic nie będzie mam przyjść i da mi tabletki na powiększenie pęcherzyka. Miałam nadzieję że nie będę musiała przychodzić do niego po te tabletki i zaczęłam prowadzić wykres na tym portalu. Z nadzieją zapisywałam ciągle podwyższoną temperaturę, niestety dziś utwierdzono mnie w przekonaniu że bez tych tabletek nici :( Z tego wszystkiego zaczęłam przybierać na wadze i wszyscy ciągle się mnie pytają czy nie jestem w ciąży co coraz bardziej mnie już zaczęło irytować. Pójdę po weekendzie po przepisanie tych tabletek i zobaczymy co dalej. Najgorsze jest to że u mnie w mieście nie ma żadnego dobrego specjalisty w tej dziedzinie. Na poprzedniej wizycie gin wspomniał o klinice leczenia niepłodności :( Zdołowana zaczynam wypełniać nowy cykl. :( Oby to był ostatni!!
Cześć Dziewczyny. Nie jestem tu całkiem nowa - profil na 28dni mam od jakiegoś czasu - ale to jest mój pierwszy cykl, kiedy poważnie wzięłam się za obserwację własnego ciała. To jest też 5 cykl kiedy staramy się z narzeczonym o dziecko, ale pierwszy kiedy tak poważnie podeszłam do sprawy. Zapraszam Was do zaglądania na mój wykres, jako, że jestem nowicjuszką, nie wiem czy robię to dobrze, nie wiem też czy dobrze analizuję to co się na wykresie dzieje - także będę bardzo wdzięczna za każdą uwagę - co widzicie na moim wykresie, jakie macie dla mnie rady. Pozdrawiam i dla wszystkich starających się - trzymam mocno kciuki!
Hej dziewczyny :) Od sierpnia jestem mężatką i postanowiliśmy, że wkroczymy w nowy dział naszego życia ze starankami :) Póki co bez skutecznie ale to w sumie dopiero 2 cykl . Mam nadzieje, że do świąt uda nam się zaowocować :)
Czesć wam. Mam na imie Beata i tez chce stosowac naturalną antykoncepcje w celu ochrony przed ciążą. Dopiero się ucze i narazie mało wiem, bo przeczytalam tylko pare stron z ksiązki i kupiłlam termometr.
Może masz na myśli samoobserwację, metodę rozpoznawania płodności albo NPR? Bo takiego dziwoląga, jak "naturalna antykoncepcja", nie ma. Albo antykoncepcja, albo natura. Jedno z dwóch.
Beatko, bardzo obrazowo i łopatologicznie podałaś definicję NPRu - lepiej bym tego nie zrobiła Ama, a widziałaś pojawiającą się niekiedy reklamę google na naszej stronce? "Naturalna antykoncepcja" i poniżej odnośnik do LC To nie ma się co dziwić Didolinko, Truskaveczko, witamy Sezamku, powodzenia, też życzę Ci, żeby to był ostatni cykl
Napisałam już na forum dla Staraczek :) ale skoro tu się wita to tu też się wkleję ;) Hej dziewczyny :) Jestem tu nowa i chciałabym dołączyć do Waszego grona :) Mam 28 lat, mieszkam w Irlandii. M starszy o 6 lat :) Po ponad roku nieowocnych starań porobiłam sobie badania, prolaktyna po obciążeniu 9 razy większa od normy przy pierwszej próbie ;/ reszta hormonów w normie. miałam też usg w 15dc i okazało się, że pęcherzyk jakiś taki niewielki :( Dostałam prochy i lecę na nich półtora miesiąca. Jakbyście miały ochotę zerknąć na mój wykres i te dziwne skoki tempki byłabym wdzięczna za wszystkie komentarze :) Pozdrawiam :)
Czesc dziewczyny jestem nowa i też od dwóch lat starmy sie z męzem o dzidzie ale jakos nie wychodzi co prawda nie robilam jakis szczegółowych badan jeszcze ale powoli bede sie do tego zabierac :) na szczeście moje sfiksowanie na tym punkcie juz mineły i nie dopatruje sie wszedzie objawów ciązy, i ma nadzieje że to mi pomoże w starankach. co prawda takie prawdziwe staranka trwaja jakies pol roku bo wczesniej poprostu kochalismy sie bez zabezpieczenia ale nie z taką czestotliwością żeby mówić o starankach :)
w zasadzie konto mam tu od kilku lat, ale nie było mnie przeszło 2 i pół roku więc przywitam się jak nowa. No więc w między czasie dorobiłam się jeszcze jednego maluszka, który za parę dni skończy 9 miesięcy, tak więc mam już 2 synów i może jeszcze w przyszłości pomyślimy o jakiejś siostrzyce dla nich ale póki co to daleka przyszłość. Witam ponownie wszystkich i pozdrawiam
hej, jestem nowa i chciałam się króciutko przedstawić: mam 28 lat od 14 m-cy staramy się o dziecko, od miesiąca biorę bromegron, bo prolaktyna po tabletce jest za wysoka - w zasadzie podobnie jak maggieee... w grudniu Pani ginekolog chce oglądać mój pęcherzyk czy w ogóle pęka.. hmm mam nadzieję, że w grudniu będziemy oglądać inny "pęcherzyk"...:)
Cześc dziewczyny, właśnie znalazłam to forum wcześniej nie miałam pojęcia, że takie miejsce istnieje. I bardzo się cieszę, ze jesteście. A to króciutko o mnie. Jestem już mamą 8- letniego chłopczyka, ale na jednym dziecku mam nadzieję nie skończyć, od kilku miesięcy staramy się o rodzeństwo dla naszego Kacpra, z od dziś będę się strać, że tak powiem, z forum w tle :):) Witajcie!
Witajcie! Dzisiaj przypadkowo znalazłam tę stronkę, jest bardzo interesująca. Mam 25 lat i od sierpnia jestem mężatką z tym też miesiącem odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Miałam problem z miesiączką (wywoływałam ją Luteiną), dostałam dopiero w październiku. Wklepałam swój pierwszy cykl, który zaczęłam prowadzić w wersji papierowej. Zobaczymy jak wyjdą te pierwsze obserwację po odstawieniu. Pozdrawiam:)
Witam, Jestem mamą 10miesięcznego maluszka. Nadal karmię go piersią i nadal czekam na @. Ale zapewne tak jak powiedział lekarz nie prędko to nastąpi. Chciałabym mieć drugiego szkraba. Od niedawna prowadzę obserwacje. Chętnie pogadałabym z dziewczynami które tak jak ja planują powiększenie rodziny. Pozdrawiam
Witajcie dziewczyny!!! Jestem tu nowa, stronę znalazłam przypadkiem szukając informacji o obserwacji cyklu. Zaczęłam prowadzić wykres po odstawieniu tabletek w sierpniu br. Jestem w kategorii "odkładam" i prowadzę wykresy celem obserwacji. Nie chcę już się truć prochami. Mam 30 lat, jestem mężatką, nasza córeczka za miesiąc kończy 2 latka. Pomiary temperatury zaczęłam robić od 3 dni, bo nie miałam odpowiedniego termometru (posiadałam tylko do ucha i pomiary były co najmniej dziwne). Póki co czytałam info o metodach i innych rzeczy przydatnych do prowadzenia obserwacji. Może jeszcze nie do końca zakumałam analizę wykresu, ale mam nadzieje ze znajdę tu osoby które mi w tym pomogą... Pozdrawiam i trzymajcie za mnie kciuki :)
halo to ja też się witam na forum, choć na 28 dni jestem już przeszło rok. Mamy synka który dokładnie dziś kończy 7 miesięcy i dokładnie dziś zobaczyliśmy kolejne 2 kreski na teście. Uprzedzając pytanie tak planowaliśmy to :) pozdrawiam gocha
no to i ja się przywitam ponieważ świeżak ze mnie :) Mam 22 lata i od czerwca jestem młodą żoną :) mój mąż jest starszy o ponad 4 lata. Od maja stwierdziliśmy, że nie będziemy się zabezpieczać i co ma być to będzie, od dwóch miesięcy natomiast staramy się "bardziej" o dzidzię. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie się uda. Pozdrawiam Was bardzo ciepło!
Witajcie! Zdecydowałam się przywitać, bo już od jakiegoś czasu Was obserwuję i korzystam z Waszego doświadczenia. jestem na etapie przebijania się przez metody NPR :) Samoobserwacja, ma być uzupełnieniem mojego leczenia w staraniach o dzidzię. Pozdrawiam, Kasia.
Witam, Od 4 miesięcy (czyli od dnia naszego ślubu) staramy się o małego psotnika, aby zapełnił nasze poukładane życie. Za 2 miesiące przeprowadzimy się do naszego nowego mieszkanka-kupionego oczywiście z myślą o powiększeniu rodziny i nie wiem na jaki kolor malować jego pokoik. Za 2 tygodnie nasze kolejne starania-kazałam mężowi zbierać siły i myśleć nad przygotowaniem nastrojowej atmosfery. Pozdrawiam wszystkie starające się i te już szczęśliwe Kasia lat 27, no dobra prawie 28:)
Witam. Trafiłam tutaj po tym, jak doszłam do wniosku, że nie chcę dłużej znosić skutków ubocznych antykoncepcji hormonalnej. Miałam kupić Lady Comp, ale na szczęście tego nie zrobiłam i zdecydowałam się na obserwacje. Myślę, że tak będzie bardziej skutecznie :) przeczytałam książkę Rotzera. zapraszam na mój profil, mam nadzieje, że pomożecie mi w interpretacji, bo ciężko będzie mi po raz pierwszy zaufać tej metodzie. Pozdrowienia
Oj Fiufiu nie żartuj sobie- siostra ma bliźniaki więc to szczęście mnie ominie:) Amazonka-mąż lub rozkazy no może nie w każdej dziedzinie ale tu no no-jeszcze został mi dzwoneczek z panieńskiego:) Bebis,magdalenka,panda-witam w gronie
Witajcie :) Po kilku miesiącach nieudanych prób poczęcia potomka i po ostatnim szaleństwie mojego cyklu (ponad 50 dni, okres wywołany Duphastonem), postanowiłam zacząć się obserwować. To mój pierwszy cykl z pomiarem temperatury. Trochę boję się wyników moich obserwacji, jestem jednak dobrej myśli - w końcu musi się udać :)