szczypta_chilli ależ pięknie!

A wiesz Teo- myslałam o kompocie z parówek, ale składników mi zabrakło

Jaaaaa... Ale pięknie nakryte do stołu... Aż się człowiek głodny robi...

Możesz zrobić sałatkę i wziąć trochę kiełbaski.

Udanego grilowania.

Może karczek cieniutki? Doprawisz dobrze wedle smaku i wrzucisz na grilla

Myślę, że faktycznie kiełbasa (albo jakaś dobra kaszanka, jak ktoś lubi) byłaby najpewniejsza. Ewentualnie możesz jakąś właśnie karkówkę wcześniej troszkę w domu przygotować (podpiec na przykład) i wtedy ona na grillu już tylko "dojdzie" i nie będzie ryzyka, że się nie dopiecze. A przetransportować możesz w torbie termicznej, albo niewielkiej lodówce turystycznej. Ostatecznie można też w jakiejś folii alu + coś z zamrażalnika - żeby trzymało zimno ;-)

Grill jest b. mały, a uczestników wielu. Jakoś musimy się pomieścić.
Jaki mam wybór?

Mam czas jeszcze na upieczenie własnych bułeczek. Dzięki. Może coś z tego będzie.

Jaki miał skład?

Chlebek wygląda bardzo smakowicie. Może też spróbuję taki zrobić :)

RATUNKU
Za tydzień Komunia a dziś się dowiedziałam że będzie wegetarianka - co polecacie proponujecie na drugie danie dla takowego osobnika w sensie by ona zjadła i ewentualnie inni?? Mi brak pomysłu

masa lukrowa
Składniki

800 g cukru pudru (możliwe, że będzie mniej, stopniowo dodawać i polecam uwagi niżej ;-))
3 łyżeczki glukozy
3 łyżeczki żelatyny
50 ml gorącej wody

dopisek: bez glukozy nie wychodzi :) glukoza jest potrzebna, inaczej masa się kruszy i wcale nie jest plastyczna – przynajmniej mi tak wyszło :) Glukozę można kupić w każdym sklepie, zazwyczaj jest w opakowaniu jak galaretka i stoi niedaleko cukru.

dopisek2: możecie dodawać do masy odrobinę masła jeśli jest za sucha, trzeba wtedy zagnieść ponownie

Krok 1.

Do szklanki nalewam ok 50 ml gorącej wody.
Krok 2.

Do gorącej wody dodaję żelatynę i dokładnie mieszam aż się rozpuści. Następnie dodaję glukozę i też mieszam.
Krok 3.

Na stolnicę wysypuję trochę cukru pudru (tak ze 3 szklanki) i wlewam powoli żelatynę. Mieszam, a jak już złapie troszkę cukru pudru to zaczynam zagniatać. Gniotę dosypując puder
Krok 4.

Masa bez problemu wchłonie cały przygotowany cukier puder (a przynajmniej powinna, dlatego cukier należy dodawać partiami). Gotową masę możecie barwić barwnikami spożywczymi.

Masę wałkuje się najlepiej na blacie posmarowanym lekko olejem. Drugi sposób to wałkowanie na blacie omączonym np. mąką ziemniaczaną, ale moim zdaniem lepszy jest sposób z olejem.

Niewykorzystaną masę możecie trzymać w szczelnie zamkniętym woreczku foliowym w lodówce i wykorzystać przy kolejnej okazji (po prostu trzeba ją ogrzać w dłoniach przed ponownym użyciem (dopisek: to jak z plasteliną/modeliną, trzeba lukier ugrzać i wyrobić na nowo, by był plastyczny)).

Uwagi na temat lukru plastycznego

1. Bez glukozy nie wyjdzie. Glukoza jest potrzebna, inaczej masa się kruszy i wcale nie jest plastyczna – przynajmniej mi tak wyszło :) Glukozę można kupić w każdym sklepie, zazwyczaj jest w opakowaniu jak galaretka i stoi niedaleko cukru.

2. Masa szybko wysycha, nieużywany kawałek najlepiej zawinąć w przezroczystą folię lub wilgotną szmatkę.

3. Cukier puder dodajemy stopniowo!!! nigdy cały naraz, stopniowo. Może się okazać, że wystarczy go mniej troszkę lub więcej

4. Lukier plastyczny najlepiej wałkować na blacie posmarowanym np. olejem, nie zostawia smug i nie przyczepia się. Można też smarować na blacie posypanym mąką ziemniaczaną lub cukrem pudrem, ale szczególnie przy kolorowych lukrach to odradzam, bo potem trzeba strzepywać ewentualne plamki i w ogóle ;)

5. Ja lukier po wałkowaniu ostrożnie przenoszę, najlepiej wsunąć całe ręce nie tylko dłonie i na nich przenieść lukier na tort.

6. Lukier plastyczny najlepiej położyć na tort posmarowany kremem, można i bezpośrednio na biszkopt, ale nie zespoli się z resztą i brzydko będzie podczas krojenia, dlatego cały tort trzeba posmarować kremem równo i na to dopiero lukier.

7. Do lukru możecie dodać odrobinę masła lub margaryny, wtedy lukier jest odrobinę bardziej plastyczny, polecam to szczególnie jeśli lukier Wam lekko podeschnie.

8. Jeśli lukier się zaczął kruszyć (a na pewno daliście glukozę) to wtedy najlepiej dodać troszkę masła lub troszkę oleju i wilgotnymi dłońmi zagnieść lukier. Czasem wystarczy samymi wilgotnymi łapkami, ale dodatek tłuszczu sprawi, że dłużej będzie plastyczny ten lukier.

9. Tę masę plastyczną można trzymać w szafce, przed kolejnym razem trzeba ją mocno rozgrzać w dłoniach i jest to dość trudne ;-) Dlatego do lodówki polecam chować tylko gotowe ozdoby a lukier robić przed wykorzystaniem. Jeśli chcecie dłużej przechowywać to lepszy będzie masa z pianek.

10. Tak masa jest jadalna :) jest słodka, bo to w 90% cukier puder, jak komuś nie posmakuje to może odłożyć na talerzyku, daje jednak świetne efekty wizualne :)

11. Najlepiej używać kremu na bazie masła lub masła z budyniem (uwaga! z komentarzy wynika, że przy cieńszym rozwałkowaniu lukru budyń potrafi lekko rozpuścić masę, więc lepiej zrobić krem na bazie masła).

12. Bita śmietana rozpuszcza lukier, staje się on miękki, nie płynie, ale już po dobie mógłby wyglądać nieciekawie. Najlepsze są kremy na bazie masła..

Polecam też filmik z przygotowanie tortu ślubnego, tam starałam się ładnie wszystko pokazać :)

13.Do babeczek, cupcake, muffin najlepszy jest inny lukier, również rewelacyjny, wiem, że na 100% Wam się spodoba, to lukier maślany.

14. Wiele osób uważa, że prostsza jest masa z pianek, moim zdaniem na pewno mniej obsycha podczas wyrabiania.

15. Lukier można barwić zarówno przed zrobienie dodając barwnik do żelatyny, jak i do gotowego lukru (wystarczy kropelka wody w przypadku tych w proszku), poczytajcie o barwnikach.

16. Ozdoby, figurki, wzorki najłatwiej przykleić na lukier z białek lub jedną roztopioną piankę jojo, która jest świetnym klejem.

Treść doklejona: 24.05.12 10:43
Mam nadzieje,że trochę pomogę:)

Hejka dajcie jakieś pomysły co dziś robicie sobie na kolacyjke bo mam na coś ochotę i nie wiem na co może wy mi podsuniecie pomysł :)

salatka ryzowa (agunci)
nie podaje ilosci poszczegolnych skladnikow, bo ja zawsze robie na oko, zreszta kazdy moze sobie dodac mniej lub wiecej danych skladnikow wedlug wlasnych, smakowych upodoban
ja do mojej dalam:
• ryz - owies - pszenica (u nas sa takie gotowe mieszanki, ale kazdy moze tam sobie wrzucic ziarna wg uznania - ja np. uwielbiam tez z orkiszem czy jeczmieniem)
• jaja ugotowane na twardo
• papryka czerwona
• papryka zolta
• ser ementaler
• suszone pomidory (ja dalam te bez oleju, ale jak ktos nie ma to Z tez bedzie ok)
• parowki (ja do dan na surowo uzywam tych wieprzowych)
• kapary (w occie winnym)
• zielone oliwki
• majonez
• zielona pietruszka, tymianek (duzo! ) - ja daje swieze
• sol, pieprz

wykonanie tej salatki jest bardzo proste, kazdy wie, ze taka jest glowna zaleta salatki
gotuje na twardo jaja, w drugim garnku ryz/owies /pszenice (i to sa jedyne gotowane skladniki). w miedzyczasie kroje na kawaleczki: papryke, ser, pomidory, parowki, oliwki, potem ugotowane jajka.
odcedzam ryz/owies/ pszenice, wrzucam do miski - niech stygnie. siekam kapary i pietruszke. gdy ryz jest zimny, wrzucam wszystko do srodka, daje soli, pieprzu, tymianku. mieszam, probuje czy jest ok i wstawiam do lodowki.
moim zdaniem najlepsza jest nastepnego dnia, jak sobie przelezy kilka(nascie) godzin w lodowce i ryz/ owies/ pszenica przejdzie pozostalymi skladnikami.
zamiast parowki mozna dac tunczyka, dopuszcza sie tez opcje zmiany/ dodania skladnikow wedlug wlasnego (czy innych) gustu

ok, ta sa te (ryz/ owies/ pszenica) i te (ryz/ orkisz/ jezczmien).
nie wiem, czy w polsce mozna cos podobnego znalezc, ja je uwielbiam. firma nazywa sie GALLO.

Treść doklejona: 06.07.12 13:13
aha! uzywam tez tych trio do risotto zamiast ryzu. pychota!

Macie może jakieś wypróbowane przepisy na pieczenie? (obojętnie: szynka, polędwica, wołek, wieprzyk, cielak..)
A dokładniej chodzi mi o pieczeń, która mogła by zastąpić wędlinę :)

Przejrzę, ale jak ktoś nie zamieścił wcześniej, to poproszę..

Treść doklejona: 09.07.12 22:02
Przejrzałam, znalazłam dwa przepisy dla mnie (ogółem przepisów jest ok 5 tylko)
Więc ponawiam pytanko. Może ktoś potrafi upiec wołowinę, żeby nie była jak podeszwa, albo z drugiej strony, żeby nie wyciekała z niej krew ;)

A zamieszczałaś już przepis na ten udziec? Bo się nie natknęłam..

Dziewczyny, mam pytanie o mielenie mięsa. Polecacie jakąs maszynkę?
Bo wydaje mi się, że kiedyś słysząłam, że takim blenderem można mięso mielić, ale na stronie producenta nie ma o tym słowa.
Pomożecie?

ja mam blender podobny do tego co pokazalas (braun), ale nie wiem czy jest w stanie zmielic mieso. na stronie jest napisane, ze mieso "sieka", nie "mieli"... ja nie probowalam. w kazdym razie jest to super przydatne urzadzenie i pozwala zaoszczedzic czas w kuchni (jesli jestes osoba, ktora duzo gotuje)

a ja poproszę o szybki, łatwy i przede wszystkim sprawdzony przepis na ciasto do pizzy
plis plis plis


[pewnie już gdzieś tu był ale nie chce mi się szukać]

Magdalena: Polecacie jakąs maszynkę?

My mamy taką starą maszynkę ręczną i sprawdza się znakomicie

Magdalena: kiedyś słysząłam, że takim blenderem można mięso mielić, ale na stronie producenta nie ma o tym słowa.

Posieka, ale nie zmieli. My mamy identyczny, tyle że Brauna. Jak mam mało mięcha, a męża nie ma pod ręką, to używam. Sieka na papkę, a nie mieli. No i czasem zostawia takie większe kawałki nietknięte.

TEORKA: a ja poproszę o szybki, łatwy i przede wszystkim sprawdzony przepis na ciasto do pizzy
plis plis plis

160ml wody
2 łyżki oliwy z oliwek
40gr drożdży
łyżeczka cukru
300gr mąki
1 łyżeczki soli

Teo sprawdz ile ma kostka i podziel ja na kawalki :)
PRZELICZNIK KULINARNY wag, w prawdzie do bloga kulinarnego ale z tego co sprwadzalam do innych przepisow tez sie tyczy

Treść doklejona: 14.07.12 20:37

Anetusia: Czy ktoś zaprawiał cukinie? Ja tylko mroziłam ale skończyło się miejsce w zamrażarce więc co mam zrobić? Mam jeszcze jej sporo i tak zastanawiam się czy jakbym ją poddusiła trochę i włożyła do słoików i później pasteryzowała to wytrzyma do zimy??? Pomóżcie!

moja mama wekowala cos a'la leczo z cukinii i nestety nie przetrwalo do zimy (probnie 2 sloiczki), za to cukinia marynowana w zalewie octowej spokojnie wytrzymala ale nie bylo na nia chetnych bo nam nie smakowala ;) ja bym zuzyla na biezaco na placki a'la ziemniaczane, cukinie grillowana czy wlasnie leczo

Teo- szklanka wody ma 250ml, więc 160 to tak 3/4. Kostka drożdży ma 100g więc dajesz mniejsze pół No a 300gr mąki to tak szklanka i ciut.

zawsze zamiast szklanka mozesz odmierzyc butelka :))