Witajcie DZIEWUSZKI, może ten wątek bedzie spalony, może się nie przyda ... a może zupełnie przeciwnie. Ciekawi mnie bardzo czym kierowały się mamusie [które już mają swoje dzieciaczki] przy wyborze imionka. Czy imię było związane ściśle z datą urodzin, czasem snują się nie złe scenariusze. Oczywiście głos mają również te, które poraz pierwszy zostaną MAMUSIAMI jak również te, które planują w przyszłości założyć rodzinkę.
Może zacznę od swojego imienia ... tak wogóle to moi rodzice spodziewali się, że urodzi się synuś więc najzwyklej w świecie miałam nosić imię Tomasz. Uuuu a tu dróga córa przyszła na świat, więc mój tato bardzo przystawał przy Izabeli a mama przy Zofii [tym bardziej, że urodziłam się 15.05.] i tak zostało - Izabela Zofia !!
My z M spodziewamy się dwóch chłopaków Ale jakby były dziewuszki, to imionka mieliśmy już z góry ustalone, była by Zofia - bo to imię zawsze mi się podobało [mam też tak na drugie imię], i Antonina - tu M wygłosił swoją opinię - Tosia będzie i już !!
Hmmmm no cóż musimy w końcu nazwać jakoś nasze MALUCHY - buziaczki
Hm... synka nazwaliśmy Franciszek bo nie chcieliśmy by było to pospolite imię poza ty mój dziadek miał tak na imię i babcia męża była Franciszka. Nikomu to imię się nie podobało 8 lat temu jeszcze nie było mody na stare imiona, każdy się krzywił i twierdził że zrobimy krzywdę dziecku, teraz wiem że mieliśmy rację, chłopak świetnie się czuje z tym imieniemi cieszy się że rzadko się zdarza a rodzice kolegów dają tak na imię nowonarodzonym dzieciom więc myślę że każdy rodzic powinien nazwać dziecko tak jak to czuje gdzieś w środku, jakie ma przeczucie. My nie żałujemy... teraz gdy spodziewamy się córeczki i zastanawiamy się nad Antoniną ( ktora również nikomu się nie podoba w rodzinie z małymi wyjątkami) lub Gabrielą wiem że wyboru dokonamy jak dzidzia się urodzi i weżmiemy ją w ramiona wtedy nadamy jej imię....
Magg normalnie się wzruszyłam Masz rację u nas w rodzinie i to zarówno z mojej strony jak i M jest wiele zbędnych komentarzy, jeśli tylko zaczynamy temat wyboru imion ... co prawda nie podjęliśmy z M jesio decyzji, ale ciekawość co niektórych jak my nazwiemy bliźniaki robi się upierdliwa
Na dzień dzisiejszy spodobało mi się imię Szymon - zobaczymy jak długo hahaha ... a cio z drugim imionkiem hmmm i wiesz cio Magg masz rację wsio się pewnie wyklaruje jak przytulę te dwie moje kruszynki do siebie - i już nie mogę się doczekać [to wzruszenie]
Mnie mama opowiadała bajkę, że od zawsze marzyła o córce o takim imieniu. Jako pierwsza urodziła się córka, więc dostałam to imię. Prawda jest taka, że nie powinno mnie być, dlatego tę opowieść uznaję za bajkę wymyśloną naprędce, aby wytworzyć poczucie bycia zaplanowanym i chcianym dzieckiem.
ja też nie mogę się doczekać to takie cudowne... A imię cóż dlaczego mam tak na imię nie wiem muszę się dowiedzieć i przemaglować mamę!
Amazonko właśnie sprawiłaś że zaczynam Cię rozumieć, Twoje podejście do pewnych spraw, poglądy- zawsze wydawały mi się kontrowersyjne- człowiek uczy się całe życie aby nie ulegać pozorom!
My tak samo jak Magg chyba koncowe imie nadamy jak zobaczymy tego szkraba :)co prawda mamy pare opcji ale sie zmieniaja w zaleznosci od humoru ;) chcemy aby nasz Szkrab miał imie niezbyt spotykane ale jednoczesnie nizebyt dziwaczne :) chłopiec to pewnie bedzie Kacper :) z dziewczynka mamy problem albo Dominika albo Kinga albo sama juz nie wiem :) a co z drugim imieniem ?? u mnie w rodzinie kazdy ma drugie imie :) synek bedzie miał drugie imie po moim ś.p tatusiu Jan :) a ze mojego M tata to tez Jan wiec nie było zadnych sporow :) ale nie wiemy jak bedzie miała na drugie niunka :) oj ciezko ciezko :) ale co do wyboru imienia to napewno nie bede sie kierowala tym ze komus sie podoba to imie czy nie :P wiem to z wlasnego doswiadczenia :) mialam byc Karina ale mojej babci sie nie podobało to moja mama sie wkurzyla i nadala imie z kalendarza i wyszło to co wyszło :P Dlatego tak jak mowi Magg to bedzie przeczucie ;)
Amazonko nie chodzi mi o Twoją wypowiedź na ten temat tylko o Twoje wypowiedzi i spostrzeżenia na inne tematy. Niektore były dla mnie zadziwiające i kontrowersyjne z wieloma się nie zgadzalam ale im dłużej się przyglądam tym bardziej wyodrębia się Twoja osobowość i tyle. Ot spostrzeżenie... bez obrazy.
u nas cala rodzinka byla anty Gabrysiowa. tata to nawet gadal ze on tak do malej mowil nie bedzie... a teraz??? teraz jest ukochana Gabrysienka. My kierowalismy sie przede wszystkim tym co nam sie szalenie podobalo i tym ze te 5lat temu to nie bylo popularne imie. Nie wiem czy juz o tym gdzies na forum nie pisalam ale jak zrobil nasz Urzad Stanu Cywilnego bilans imion (opublikowany w prasie zreszta) to wyszlo ze w 2002 roku zarejestrowana tylko 1 Gabriele wiec nie ma obawy ze bedzie w klasie miala 5 kolezanek o tym samym imieniu (tak jak ja od przedszkola po czasy studenckie hehehe) Gabriela jest z papierka a w domu Gaba Gabi Gabrysia Gabrysiatko Gabrysiaczek albo Babis. jak jest nieznosna to wtedy mowimy per Gabrycha albo Gabiszon :) aaa dodam jeszcze ze teraz rodzinka zgodnie twierdzi ze sobie nie wyobraza zeby nasza corcia nazywala sie inaczej niz Gabriela - ponoc to imie do niej pasuje jak ulal, podobnego zdania sa tez i znajomi oczywiscie ku naszej radosci i dumie :)
teraz nie mamy tez zadnych ALE co do imion i od poczatku bylo ustalone co i jak - ba nawet przed poczatkiem bylo powiedziane ze jesli sie kiedys tam uda to bedzie albo Krzys (bo Gabrysia ma brata Krzysia hehehe) albo Zuzia. no i co wyjdzie to sie okaze za pare tygodni :D
hehe :) a ja mialam byc Antoni , ale jak sie okazalo , ze moj penisek za zadne skarby swiata nie chce wyrosnąć, stanelo na Zofi, po pieknej Loren. ale na porodowce (wtedy trzeba bylo juz na porodowce podac pierwsze i drugie imie) tata z wrazenia sie przejezyczyl i tak zostalam Olgą
Hihihi no faktycznie spontanka nie zła historyjka Mój tato - pamiętam jak urodził mi się jesio brat - oszalał ze szczęścia i radości i jak ustaliliśmy w domciu miał zarejestrować go w urzedzie jako Kordian Adrian - ale zapomniało mu się i powiedział Kordian Arkadiusz hahaha mówił nam potem, że pamiętał tylko tyle, że to drugie miało być na A !! Dobrze, że pierwsze nie zapomniał hihihihi
Muszę przyznać, że moi rodzice z przemyśleniem dobierali nam imiona ... ale kiedy moja siostra się urodziła [pierworodna - moja mama mi opowiadała] mój tato chciał nazwać siostrę Gizela a mama Antosia [bo urodzona w Antoniny]. Mama się załamała tą Gizelą i kategorycznie się sprzeciwiła !! Spojrzała w kalendarz i zobaczyła, że za trzy dni obchodziło się imieniny Jolanty - i tak zostało Jolanta Gizela !! Siostra bardzo cieszy się, że mama przystała przy swoim hahahaha Muszę przyznać oryginał z tego mojego TATY !!
Izunia faktycznie Twoje rodzenstwo ma oryginalne imiona! u mnie np po dziadku nadawanie imienia odpadloby w przedbiegach bo mial na imie.... Damazy... lubie oryginalne imiona ale te dziadziusiowe i cioci (zwie sie Eulalia) uwazam juz za wystarczajacy wybryk jak na 1 rodzine
ja wlasnie wynalazlam na necie ze Według polskich przepisów imię dziewczynki musi kończyć się na literę "A" i musi jasno określać płeć dziecka dlatego min u nas nie mozna zarejestrowac Nicole tylko Nikola podobnie z Nathaniel - u nas musi byc Natan
Co do imion w mojej rodzinie to rodzice dali mnie i moim siostrom dlugie imiona i przy dlugim nazwisku (11 liter) drugich imion juz nie dostalysmy:) Poza jedna z moich siostr, ktorej sie Anna przyblakala, ale nie wiem skad. Co do imion dla naszych dzieci to myslimy z mezem nadac "miedzynarodowe" tzn. takie, ktore nie beda ani w Polsce anie poza nia glupio brzmialy. Bardzo nam podoba sie Maja i Kuba - no zobaczymy co z tego wyjdzie:) Moj maz jakis czas temu mial etap nazwania corki Jagoda i nasz przyjaciel smial sie, ze jak druga tez bedzie corka to nazwiemy ja Malina i bedzie komplet a on nie bedzie do niej po imieniu mowil, tylko "chodz dziewczynko o brzydkim imieniu do wujcia, wujcio da ci cukierka"... A co do dziadziowych imion to moi znajomi (rodzenstwo) dostali imiona po dziadkach - Norbert Magnus i Dominika Magna...
Moje imię odziedziczyłam po dwóch babciach i lubię je Chociaż tak jak AniaM miałam mnóstwo koleżanek w szkole i na studiach o tym samym imieniu. Właściwie jednak niezbyt mi to przeszkadzało. Dla swojej córci chciałabym imię Urszula, a MM dla synka - Bartosz. Uszczęśliwię moje biedne dzieci imionami z "sz" w środku, bo i tak będą miały takie nazwisko po tatusiu, że żaden cudzoziemiec nie wypowie, a z "sz" ładniej będzie brzmiało w tym zestawieniu. Po dziadkach nie chcę raczej dawać (no chyba że na drugie), bo teraz od zatrzęsienia jest małych Franków i Antosiów Chyba, że po mojej mamie - Daniela - też mi się podoba
Generalnie lubię takie zwyczajne imiona. Myślę, że moje dzieci same zapracują na to żeby być wyróżnionymi/ rozpoznawanymi poprzez swoje talenty, zainteresowania, pasje. Nie chcę żeby to imię dominowało nad nimi. Poza tym co to znaczy oryginalne imię - moja pociecha pojedzie np. do Hiszpanii na stałe i taki Santiago, wcale tam nie będzie oryginalny Nie wiadomo, gdzie ich los rzuci.
Nie chcę też, żeby moje widzimisie odzwierciedlało się w imionach dzieci. Umiar chyba jest najlepszy Pamiętam dobre dziesięć lat temu takie zdarzenie. Pani w sklepie woła swoją córeczkę Sabrrrina, Sabrrrina akcentując "r". Mała wpada do środka, a wszyscy oczy kierują na nią, bo takie imię to było wtedy jeszcze sensacją. A tymczasem Sabrina okazała się małą ok. 5-letnią złośnicą, z dziurą na kolanie w rajstopach , z buzią całą brudną i do tego zasmarkaną. Śmiać mi się wtedy trochę chciało z tej całej sytuacji... Pani się chciała pochwalić, a zamiast tego buraczka strzeliła I chyba wtedy stwierdziłam, że moim dzieciom dam w miarę zwyczajne imiona, a niech one uczynią je swoim życiem, żeby sie stały niezwyczajne
A co sądzicie o imionach dzieci Wiśniewskiego?
-- To możliwość spełniania marzeń sprawia,że życie jest takie fascynujące...
co do rejestracji imion w polsce niemialam pojecia ze sa takie warunki. My dla mojej coreczki wybralismy spatanicznie,lezalam w szpitalu i moj mowi do mnie moze by byl juz czas zeby wybrac imie,wiecy wybralismy Aylin,a nastepnego dnia mala przyszla na swiat. jezeli teraz bedzie chlopak to Jakub a dziewczynka Miriam. tlko narazie jeszcze fsolki niema:(zobaczymy za pare dni
Fajny był komentarz w jakiejś gazecie dotyczący imienia nienarodzonego syna Wiśniewskiego: "Biedne dziecko. Przez chwilę mieliśmy nadzieję, że to imię to jakiś żart. Jak widać, nie można być synem Michała Wiśniewskiego bezkarnie."
a jakie to imie tego syna? ja skonczylam wiesci na Fabienne i Xavier czy jakos tak... jak tak dalej bedzie to dzieci sie beda nazywaly Luize Maria czy jak tam ta w serialu :)
Michał Wiśniewski ma już trójkę dzieci, z czego dwójkę z małżeństwa z Martą Wiśniewską, ale to go nie satysfakcjonuje - wciąż chce więcej. A Ania Świątczak chętnie mu je urodzi. Chcę urodzić Michałowi tyle dzieci, ile będzie chciał - powiedziała.
Jak donosi Fakt, najnowsza żona wokalisty nie rzuca słów na wiatr i znów jest w ciąży - mimo że Etiennette ma dopiero 5 miesięcy.
Falco Christian stał się faktem. No, chyba że będzie dziewczynka, to wówczas musimy poszukać dla niej imienia - mówi Wiśniewski.
mi sie np podoba straaaasznie imie Hope ale tylko w wydaniu angielskim bo nasza Nadzieja brzmi.... z lekka lamusowato ;) podobnie z imieniem Rebecca - oryginal jest do luftu za to Becky jest miodzio :)
"Chcę urodzić Michałowi tyle dzieci, ile będzie chciał" - no to niezle sie zapowiada... tym bardziej, ze znowu jest w ciazy... skad sie takie imiona bierze?
mnie sie podobaja imiona zagraniczne np Mery Kate albo Ann Marie i jeszcze wiele imion ale nie dam dziecku tak na imie bo mieszkamy w Polsce :P a znowu polskie odpowiedniki mi sie nie podobają :P
U mnie imiona dla dzieci w zależności od płci to : Kacper i Julka! Wczoraj dowiedziałam się, że ma być Julka! serce mówi, że będzie Kacper :)) a co będzie to chyba pozostanie wielką niespodzianką :))
no no bardzo mi sie spodobal opis do Zuzanki :) mowiac szczerze nawet nie czytalam znaczenia imienia wczesniej po prsotu od zawsze druga dziewczynka miala byc Zuza i juz :)