dzięki za wszystkie informacje. Nie mogę się juz doczekac poniedziałku, kiedy pójde z moim wykazem i przedstawię go Ginowi bo już głupieję i mam nadzieję, ze dowiem się czy dobrze mam czy źle. Najbardziej boję się, żeby nic nie zaszkodziło dziecku ale słysząłam, że raczej żadko się zdarzają jakieś choroby z tym związane ale to mówiła diabetolog ale jej to już raczej w nic nie wierzę:) Licze jeszcze na wyczerpujące info od gina a jak nie to idę do innego diabetologa bo szkoda moich nerów, które tez piszecie kurcze podnoszą cukier. Dzięki za wsparcie i za info
anna to nie ja narobiłam smaka a agael Zakupiłam dziś frytasy ;))) Jutro zrobię sobie w piekarniku a potem na spacer ;))) Wczoraj Wam się pochwaliłam wynikami a dziś na czczo - 90, a po śniadaniu 138 . Cholerka wie od czego ;)) Może to wina wczorajszego samopoczucia, coś mi stanęło na żołądku - muliło i męczyło, jeszcze dziś czuje bulgotanie. anna oj tak do naszej służby zdrowia trzeba mieć końskie zdrowie! Kanka wszystko będzie ok, lekarz zobaczy wyniki i zapewne nie zostawi Cię z nimi sam na sam jak go nie zachwycą, na bank coś poradzi. Powodzenia!
eemsik-,podczas badań na oddziale endo..miałam różne objawy wcześniej,ale w 3 poprzednich szpitalach nie zorientowali się,żeby zrobić standardowe badanie obciążenia glukozą..a to może dlatego,że na czczo miałam cukier 80.. kanka-,myślę,że będzie dobrze wszystko i nie będziesz miała insuliny..takie minimalne za duże wartości mieszcząc się w granicach normy,a przecież insulina to już poważna sprawa.. czoko-choroba może powodować wzrost cukru,ale twój wynik nie jest jeszcze taki zły.. pytanie techniczne do forumowiczek-jak wy zaznaczacie pogrubione imię- mi się to nie udaje..wychodzi przedtem napis strong,,no i jak robicie,że np. któraś z was pisze słowo tutaj, lub tu i pojawia się link do tego o czym warto jest przeczytać.. agael-w wolnym czasie rzuć uwagę o przepisie,,,smacznego..
anna co do zaznaczania imion to wpisując dane słowo podświetlasz je myszką a potem naciskasz b (pogrubienie) Co do linków kopiujesz z paska na górze cały odnośnik http://... a przed nim i po nim stawiasz znak ! i gotowe.
Aniu, robię najprostsze muffinki na świecie, nie jestem stworzona do pieczenia htpp://www.wielkiezarcie.com/recipe38687.html daje tylko mniej cukru:) oczywiście nie omieszkałam wczoraj pożreć jednej, potem doprawiłam to ciasteczkiem z czekolada, bo nie mogłam opanować ślinotoku, a po 1,5h z dusza na ramieniu poszłam zmierzyć cukier...117
Nie nooo elegancko Aga Nie przepadam na słodkościami, ale na samą myśl o takich świeżych, własnej roboty ślinka mi cieknie. Ja dziś jednak frytek nie pożarłam, bo miałam dzień na mega porządki, najszybsza była zupa pomidorowa, frytki zostawię sobie na weekend.
czoko całe swoje życie wyznawałam zasadę, ze "ze słodyczy to ja najbardziej szynkę lubię" W ciąży natomiast coś mi się poprzestawiało - nawet myślałam,że przez to ta cukrzyca, ale mnie lekarze z błędu wyprowadzili Oczywiście generalnie odstawiłam słodkości,ale od czasu do czasu po prostu MUSZĘ
Ja zaglądałam, ale cisza jak makiem zasiał ;) "cukiereczki" hi hi U mnie wsio ok. Wkraczamy niebawem w 9 miesiąc, dziś mam się umówić na przyszły tydzień do diabetologa na kontrolę. Póki co zleciało jak z bata strzelił. Cukier ustabilizowany, dieta nadal jest, ale rozciągnięta na maksa. Wiem co mi można jeść i nie zawsze są to rzeczy dozwolone. Fakt zdarzają mi się małe skoki ponad normę, ale teraz zupełnie inaczej na to "patrzę". A jak u Was? Pozdrowienia.
U mnie podobnie, jak u Ciebie Dieta też niby jest, ale nie tak restrykcyjna, jak wcześniej - pozwalam sobie nawet na słodkości. Na skoki tez patrzę już inaczej Waga stoi w miejscu, tylko czas zasuwa Ja już praktycznie na walizkach, bo zostały mi dwa tygodnie, porodu boję się jak cholerka, ale wychodzę z założenia, że co weszło, musi wyjść
Teoria na medal ;)) Qurcze to u Ciebie poród lada moment ;) Pewnie już wszystko naszykowane na powitanie maluszka? Ja prawdopodobnie będę miała cc ze względu na chore oczy i słabą siatkówkę. Dlatego nie boję się nic a nic, jest tylko taki niepokój o zdrowie dzieciątka, ale to chyba normalne pod koniec ciąży. Moja waga teraz w 8 miesiącu lekko drgnęła do przodu. Imię już wybrane?
Wszystko już naszykowane, torba spakowana, czekamy na sygnał od Witka - bo tak będzie miał na imię Jeśli chodzi o oczy i poród - byłam w zeszłym tygodniu na konsultacji okulistycznej, bo sama mam wadę -4,5. Okulistka, do której się udałam, powiedziała mi, że odchodzi się teraz od praktyk cc przy tego typu schorzeniach, bo nawet jeśli jest odklejająca się siatkówka, podczas wysiłku ona się wkleja - przynajmniej tak zrozumiałam to, co mi mówiła. Konsultowałaś się też z okulistą? Jaka masz wadę?
Tak konsultowałam, jestem pod stałą opieka kilku okulistów. Ja mam poważną wadę wrodzoną, w zasadzie jestem jednooczna. Prawe to -5,5 i tu nie ma problemu, ale lewe to koło -14 przy tym strasznie naciągnięta siatkówka, bardzo osłabiona i krucha. Mam zaświadczenie od okulisty z opisem schorzenia i prośbą o rozważenie porodu przez cc, ale to i tak wszystko zależeć będzie od lekarza który mnie będzie przyjmował na oddział. Niedługo mam wizytę prywatną u ordynatorki ginekologii wtedy dowiem się więcej. __ Trzymam kciuki za szybki i w miarę bezbolesny poród. Niech Witek urodzi się zdrowiutki i różowiutki;))
Dzięki, Dziewczyny pietra mam strasznego Wszyscy naokoło mi mówią, że zapomnę o bólu i że to takie metafizyczne przeżycie... sratatatanajpierw muszę wycisnąć z siebie tego mojego kochanego krokodylka
Jeszcze spakowana Synuś napędził nam stracha, bo w poniedziałek podczas wizyty u lekarza stwierdził słabe tętno i od razu wylądowaliśmy w szpitalu. Podłączyli mnie kilka razy pod ktg i na szczęście wszystko wrodziło do normy. Zrobili mi wszystkie badania ( na USG tak się wiercił, ze nie można było go zmierzyć (ma jakieś 2800-2900g), podczas badania gin. lekarz stwierdził, że szyjka zaczęła się skracać, ale nie ma rozwarcia i wypuścili mnie do domu. Czekamy nadal - w strachu, ciekawości i lekkim zniecierpliwieniu
agael 77 u mnie tez w badaniach wyszlo ze ja mam:(i chcialam sie ciebie poradzic. czy gin polecil ci zebys zglosila sie do poradni dla cukrzykow i tam pomoglio ci ustalic diete,co masz jesc, kiedy,w jakich ilosciach, jak powinien wygladac zeszyt z zapiskami i badania?czy musialas sama do tego dojsc? fo tej pory w zyciu nie liczyklam kalorii nie mierzylam cukru i wogole dla mnie to czarna magia i nie mam zielonego pojecia jak sie za to zabrac:(:( moze cos poradzisz?:) a jak sie czujesz?bobas juz z wami?:) pozdrawiam
pewnie agaell jest teraz zajęta,ale mam nadz.że chociaż ci napiszę o zeszyt z zapiskami i badania,..co prawda nie jestem w ciąży jeszcze ale pewnie już wyczytałaś,że mam tę słodką przypadłość.. przy rozmowie z lekarzem dowiedziałam się,że akurat w moim przypadku koniecznie będzie w czasie ciąży branie insuliny(mam teraz metforminę, czyli luzik jak na razie..) w zależności od szpitala skierują cię albo na oddział,albo do poradni cukrzycowej..tam pracują pielęgniarki,a czasem i dietetyczki..dostaniesz ulotki i listy produktów zalecanych i dozwolonych..czasem glukometr dostaje się za darmo,a czasem na receptę od lekarza..badasz poziom cukru rano,2 godz po każdym posiłku,i czasem o 3 w nocy..(przy pełnym profilu glikemicznym).nie jest konieczny zeszyt specjalny,wystarczy zwykły z tabelami..a badania to z krwi żylnej(pewnie już miałaś pobieraną przy próbie cukrzycowej).. pozdrawiam serdecznie..
Aniu, ja ciągle jestem Moj Synek nie spieszy się coś. W przypadku Martyny (widziałam wyniki) z całą pewnością wystarczy dieta - i oczywiście mierzenie cukru. Glukometr dostaje się na receptę (najczęściej dołączony jest jako gratis do pasków, polecam One Touch Select, jest najbardziej wiarygodny) Do wielu glukometrów dołączony jest też dzienniczek pomiarów. Z czasem pomiary wchodzą w krew
Aga i ja szpiegowałam po 28 dni w celu namierzenia jakiś informacji czy już się rozpakowałaś ;o) Jak się czujesz? __ martyna dasz radę, ja tez na początku byłam w szoku, a teraz? Teraz wcinam Grześka w czekoladzie... fakt, że w czasie ciąży III trymestr a w zasadzie ostatni 9 miesiąc jest łaskawszy, bo spada zapotrzebowanie organizmu na węglowodany i można sobie na więcej pozwolić, ale dieta i samokontrola nie jest taka zła. Mozna wpaść w rytm, ja sobie z tym poradziłam mimo przerażenia na strcie. Powodzenia Ci życzę.
Jeszcze się nie rozpakowałam - ale zawsze miałam z tym problem, po każdym powrocie z wakacji moje walizki leżą jakiś czas i czekają A poważnie - mam już dość, bo tu 41tc leci,a u mnie zero jakichkolwiek objawów - jutro idę do poradni diabetologicznej, mam nadzieję, że mnie tam wymacają i coś konkretnego stwierdzą
Dolaczam do grona MAM CUKRZYCZEK... Juz 10 dni sie zaprzyjazniam z glukometrem, a 3 dzien z penem i insulina ;) Aaaa zapomnialam dodac, ze i z dieta sie kumpluje, ale nie lubie jej, bo za duzo!!!! 7 posilkow to nie dla mnie. Ale muce jak trzeba ;) A waga stoi w miejscu, a celem diabetolog bylo zwiekszyc ;)
Wygląda na to, że będę tutaj do Was również zaglądać. Wprawdzie cukier mam podwyższony bardzo nieznacznie ponad normę i tylko na czczo (po godzinie i dwóch był ok), ale zakwalifikowana zostałam w przychodni do słodkich mamuś i będę musiała przestrzegać diety i mierzyć poziom cukru. Na razie dostałam ogólny opis plus przykłądowe zestawy jedzeniowe, a za dwa tygodnie spotkanie z dietetykiem. Patrząc na to, co mogę jeść i ile, ogarnia mnie przerażenie, że będę głodna non stop chodzić i że muszę zrezygnować z ulubionych rzeczy (w tym z ukochanych makaronów) i już postanowiłam za te 2 tygodnie "negocjować' dietę - może przy nieznacznym przekroczeniu normy wystarczy, że zrezygnuję tylko z niektórych produktów, będę jeść częściej i po 18-tej rzeczywiście żadnych owoców itp. i nie będę się musiała trzymać bardzo ściśle zasad diety. Przeraża mnie też to całe liczenie jednostek, kalorii itp. Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?
Nie musisz od razu rezygnować z makaronów- wystarczy się przerzucić na razowe (z takich bardziej ogólnodostępnych to "pełne ziarno" lubelli albo razowe w sklepach ze zdrową żywnością), no i może nie jeść w jakichś duużych ilościach. Najgorsza pod względem cukrzycowym jest biała mąka pszenna, już po razowej nie skacze tak cukier. A z rzeczy optymistycznych- cukrzyca ciążowa nie musi się powtarzać w następnej ciąży :-) Jestem po teście obciążenia glukozą i tym razem mam "święty spokój", chociaż przyznam, że i tak dietę mam mocno zbliżoną do tej cukrzycowej, jaką miałam w poprzedniej ciąży- tylko mniej rygorystyczną. Agi_s, to bardzo mało prawdopodobne, żebyś chodziła głodna na diecie, zwłaszcza jeśli miałaś tylko nieznacznie przekroczone normy. Ja miałam wręcz tak, że czasem nie dawałam rady "przejeść" dziennego planu. A swoją drogą- to nie jadłaś późnej kolacji przed badaniem? To mogło zafałszować wynik na czczo.
Dzięki za rady. Z makaronami jednak jest taki problem, że te inne tak dobrze mi nie smakują ;-) No ale jak trzeba, to trzeba. A co do kolacji, to standardowo, między 22 a 23 zjadłam mleko z musli. Badanie było o 8 rano. Po dwóch dniach stosowania diety (jeszcze nie idealnego stosowania, bo ciężko mi nagle zmienić wszystkie przyzwyczajenia) już widzę, że w ciągu dnia nie chodzę głodna, chociaż czuję się jak na głodzie narkotykowym i ciągnie mnie do słodyczy jak nie wiem ;-). Jedna rzecz tylko mnie niepokoi - wcześniej, jak jadałam na drugą kolację porządną porcję musli z mlekiem i rodzynkami, to maluch grzecznie spał od mniej więcej północy do 7-8 rano i ja spałam razem z nim. Jak ta druga kolacja zrobiła się "cieńsza" (mniej słodka i tłusta), to synek budzi się o 4 rano i daje nieźle popalić - uspokaja się dopiero, jak co nieco zjem (ignorowanie, zmiana pozycji, napicie się wody - nie pomagają). Zastanawiam się, czy to efekt tego, że się uzależnił od słodkiego, czy jednak przypadkiem nie jestem wyrodna matka i nie głodzę go za bardzo.... Super, Pelasiu, że teraz już z cukrem u Ciebie ok ;-)
Przed badaniem zalecane jest, żeby ostatni posiłek był 12 godzin przed badaniem (przynajmniej takie wytyczne wiszą w laboratorium, do którego chodzę). Mleko zawiera laktozę-cukier, muesli to też spora dawka węglowodanów. Może na tę drugą kolację zapodaj sobie jakieś węglowodany złożone? Razowiec na przykład. Dłużej uwalnia cukier i syci też na dłużej.
Dziewczyny! A juz myslalam, ze nikt tu nie zajrzy ;) Ja ostatniow walcze z cukrem jak lwica... Pomimo coraz wiekszych dawek insuliny, cukier po posilkach wysoki... Dzis po sniadaniu ponad 150... Dodam, ze scisle przestrzegam diety. Nie pozwalam sobie na nic spoza listy oraz jem narzucona liczbe zamiennikow ...
I myslalam, ze wysoki cukier to juz jest duzy problem, do czasu az nie zaczelam miec naglych spadkow cukru... Drugi dzien sie mecze z hipoglikemia pomiedzy drugim sniadaniem, a obiadem... Na okolo 30 minut przed nim juz jestem polprzytomna i mokra jak szczur... Wczoraj zdarzylam szybciej obiad zjesc, a dzis, zeby zdarzyc nie zemndlec poprlnilam przestepstwo i zjadlam kostke cukru.... Potem zjadlam obiad... Juz widze ten cukier na glukometrze za godzinke....
Moze, ktoras z Was miala problem z takimi spadkami cukru? Dodam tylko, ze cukier spadl ze 150 do 59... Ledwo udalo mi sie zmierzyc, bo przy tych spadkach strasznie sie rece trzesa ;)... Nie moglam paluchem trafic w pasek ;)... Jakbyscie mogly mi poradzic to prosze, napiszcie do mnie na priv lub tutaj, albo i na jedno i na drugie...
Witam Jestem studentką V roku dietetyki pisze pracę na temat Oceny sposobu żywienia kobiet z cukrzycą ciążową. Badania przeprowadzam również w szpitalu, ze względu, że takich badań nie opublikowano jeszcze w Polsce zbieram jak najwięcej informacji aby te badania zostały opublikowane, ponieważ z tego co wiem dużo kobiet nie wie co ma wtedy spożywać( a przecież chodzi tutaj o przyszłe maleństwa) Będę bardzo wdzięczna za pomoc!!!!!!!!!!!!! link do ankiety: http://www.ankietka.pl/ankieta/64270/ocena-sposobu-zywienie-kobiet-z-cukrzyca-ciezarnych.html w razie jakichkolwiek pytań proszę pisać na mojego e-maila krolik108@op.pl ps. będę również bardzo wdzięczna za przesłanie 1 dniowego jadłospisu z dnia poprzedniego(godzinę posiłku, i co Panie i w jakich ilościach spożywały)dla zainteresowanych po przesłaniu jadłospisu i ankiety mogę odesłać wyniki analizy jadłospisu Z GÓRY DZIEKUJE I PROSZE O POMOC
Monia502, wczoraj mi w przychodni powiedzieli tyle, że przy spadkach cukru poniżej 65 należy natychmiast wypić szklankę wody z dwoma łyżeczkami cukru i zjeść posiłek, a poza tym jak to nie jest jednorazowa sprawa, skontaktować się w trybie pilnym z lekarzem diabetologiem, bo to bardzo niebezpieczna sytuacja i dla mamy i dla dziecka. Poza tym po wizycie u diabetologa powiało optymizmem - jest duże prawdopodobieństwo, że jednak będę mogła wrócić do prawie normalnej diety (stopniowo oczywiście, obserwując, jak reaguję na różne pokarmy), tyle, że będę musiała jeść często (co 2,5 3 godz.) i dołożyć obowiązkowo posiłek ok. północy - pierwszej przed samym spaniem, żeby nie dopuszczać do hipoglikemii w nocy. I jak się ruszam i pracuję umysłowo - jeść większe porcje niż w diecie standardowej, bo wygląda na to, że moje zapotrzebowanie energetyczne jest większe. Normalnie miód na moje uszy - oby tylko wyniki kłucia były dobre, bo bez tego nici ze spełniania zachcianek ;-)
Bylam w szpitalu na doprowadzeniu do normoglikemii i niestety nie udalo sie... nadal mam skoki od 50 do 188 i ciezko jest to zmienic. A najciekawsze, ze ten skok przypada na okolo 12 -12.30... I nie wiadomo co z insulina na obiad. Bo jak mi podskoczy to musze wziac, ale bywa, ze spada i zawsze mam watpliwosci kiedy ja podac (powinnam o 12.55... tuz przed obiadem).
W koncu diabetolog z 6 jednostek zredukowal mi ja do 1,5...
Reszta cukrow jakos tam sie ustabilizowala. Ale biore duzo insuliny. Rano 26 jednostek, obiad 1,5, kolacja 10 i przed snem 2. Jest nadfzieja, bo bralam w dwoch dawkach 46, ale powoli moj organizm potrzebujej jej mniej, bo chyba maluch wiecej "spozywa"... Podobno najwiekszy bum mam juz za soba. Teraz powinno byc tylko lepiej ;).
Hej, w zeszłym tyg test na tolerancję glukozy wkazał, że mam cukrzycę. Jestem już na diecie, nie jest źle. Napiszcie mi proszę jaki powinien być poziom cukru 2h po posiłku? Bo spotkałam się z 2 różnymi wersjami - max 110 i 120. I czy można zjeść np. trochę kisielku bez cukru, jeśli cukier nie będzie po nim skakał? Nie dostałam od lekarza skierowania do poradni diabetologicznej, bo jeśli sama zapanuję nad cukrem, to nie ma ponoć takiej potrzeby, ale przez to trochę błądzę, bo dostałam ogólne wskazówki.
szkoda, ze nie dostałas skierowania do poradni diabetologicznej, bo w poradniach często jest dietetyk, który "opracowuje" taką diete indywidualnie i mówi co mozna jesc i w jakich ilosciach a czego nalezy unikac :) u nas wizyty sa prv bo NFZ nie podpisał kontraktu, ale mysle ze nawet w takim przypadku "wartro" zainwestowac pieniążki i wybrac sie prywatnie :)
Agi_s i słodkie mamusie z Warszawy, macie może do polecenia diabetologa lub dietetyka z Lux Medu? Bo chodz edo gina prywtanie i nie wiem, do kogo się zapisać, a chciałąbym w ramach luxmedu, bo tam mam kartę. Agi - Ty pewnie miałaś opiekę w szpitalu, prawda?
wyglądało to tak, że dostałam skierowanie do szpitala na pół dnia, tam nas przeszkolili z diety, dali glukometry i zrobili wymazy z kanału szyjki (podobno przy cukrzycy lubią się różne infekcje przypałętywać) i potem opiekę sprawował lekarz prowadzący ciążę. Dopiero w razie jakichś poważnych problemów z utrzymaniem poziomu cukru należało zgłaszać się dalej do szpitala... Lekarza więc nie bardzo mogę polecić, bo nie wiem, kogo...
no ja też się wolę nastawic na to, ż epotwierdzą, ale jeszcze czekam. Wyszło mi 153 przy normie do 140, więc szanse są małe. Na wszelki wypadek od dzisiaj wykluczam cukry proste i białe pieczywo.
moja sasiadka pierwszy wynik miala ponad 160, fakt dzien przed badaniem byla na imprezie i jadla slodkie, plus na lodach wieczorem i zajadala sie owocami. Bala sie ze cukrzyca ale przy obciazeniu 75 nic takiego sie nie potwierdzilo ale przez tydzien troche ograniczyla slodycze lody i owoce
Wynik odebralam wczoraj, wiec dopiero ide do gina za kilka dni. Licze, ze sie nie potwierdzi, ale dietke zmodyfikowalam na zdrowsza na wszelki wypadek. Mrs Hyde dzieki za pozytywny przyklad:)
Cześć dziewczyny :) Zajrzałam do Was pierwszy raz, mam nadzieję, że mi pomożecie. Odebrałam dziś wyniki i nic z nich nie rozumiem, mam napisane tak: Glukoza na czczo wynik 95mg/dl (norma 74-106)
po obciążeniu (75 g mierzone po 2 godzinach) wynik 115 mg/dl (norma 74-106)
Nie kumam tego, że normy są takie same - chyba jakiś błąd, prawda? wyniki sprawdziłam na necie, i wynik po obciążeniu jest zaznaczony na czerwono, jako za wysoki, ale sama już nie wiem, co o tym myśleć... Może coś podpowiecie? Bo ja jestem całkiem zielona w tym temacie ...
-- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).