Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 19th 2021
     permalink
    alfaromeo: Else a w wymazobusie robią test płytkowy? Myślałam, że jak nazwa wskazuje wymaz.

    Test antygenowy, robiony w karetkach, na sorach czy przychodniach to też test wymazowy. Pobiera się wymaz z nosa i gardła, nanosi do kasetkowego i "popycha" odczynnikiem.
    Ten odczynnik to płyn o odpowiednim pH - nie wiem jakim... I to jest klucz do afery sprzed kilku miesięcy, gdzie pseudoratownik nagrał filmik, jakoby Tymbark miał covid. Nie mówiąc już o tym, że do kamery z "wynikiem" pokazał inną płytkę niż tą, na którą naniósł sok...
    Tyle teorii i wymądrzania się.
    Filmiku "spowiedź" nie widziałam. Ktoś mi wysłał, ale nie miałam czasu.
    Niemniej nic nie jest czarne albo białe, testy, zwłaszcza płytkowe, są mylne, pcry nadal giną, a skoro mamy przemiał taki ciągle i do tego naciski w kierunku sztucznego sterowania wynikami raportów, to nic dziwnego ze jaja wychodzą. Jaką mamy pewność, że nie mylą próbek, skoro potrafią zgubić lub "przeterminować"?
    W moim przypadku, skoro byłam chora, dostałam "klasycznych" objawów, wiedziałam ze moi współpracownicy są pozytywni, to mój pozytywny wynik mnie nie zdziwił.
    Ale po ostatnich rodzinnych i sąsiedzkich przebojach, w wiele "spisków" jestem skłonna uwierzyć.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 19th 2021
     permalink
    Alfa, jsk pobierali Dawidowi wymaz to facet wlewał odczynnik do probówki i do probówki wkładał patyk. Tak to wyglądało. Potem do kasetki, z tego co mi wiadomo. Na fb są też profile dla ratowników i tam toczyła, się też dyskusja na temat filmu. Mój przyjaciel jest ratownikiem i tylko popukał się w czoło.
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeApr 19th 2021
     permalink
    Ok, rozumiem z tymi wymazami. Dzięki.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeApr 20th 2021
     permalink
    Ja poczytałam nawet komentarze pod tym filmem i to co się dzieje obecnie z ludźmi chorymi woła o pomstę do nieba i zachorować teraz to duże ryzyko.
    Mam kolegę z pracy który się przeziębił myjąc okna, nie mógł przez kilka dni umówić nawet teleporady, powiedzieli mu, żeby zrobił test to go ktoś na pewno przyjmie.
    Zrobił - wyszedł pozytywny i figa, nadal nie ma możliwości nawet telefonicznej konsultacji, bo lekarz nie ma czasu.
    Ja wierzę w informację zawarte w tym materiale.
    Jest też dostępny dobry dokument Pospieszalskiego, Warto rozmawiać

    Treść doklejona: 20.04.21 14:14
    I miał wczoraj wyjść kolejny odcinek Warto rozmawiać na temat wpływu zdalnego nauczania na dzieci, ale został zablokowany.
    Niech się wszyscy dalej boją wirusa - nasze dzieci skończą jako ciemniaki leczące się u psychologa.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeApr 20th 2021 zmieniony
     permalink
    Czytałam też komentarze pod filmem. Nikt nie pisał, że to nieprawda. Żadnej wypowiedzi ze strony medyków, że to kłamstwa czy naciąganie rzeczywistości. Ale oczywiście nie przeczytałam wszystkich co do jednego.
    Zastanawiam się czy taki człowiek jak Sumliński by sobie pozwolił na całkowitą mistyfikację. Przecież to ma swoje konsekwencje.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 20th 2021
     permalink
    Ja osobiście nie ufam człowiekowi bez twarzy. Wiele osób wypowiada swoje zdanie czy to zwolennicy i przeciwnicy, ale nie boją się pokazywać twarzy. Nie zważają na ewentualne problemy. Są to i lekarze i pielęgniarki i ratownicy.

    Przecież równie dobrze to ja mogę przebrać się w strój ratownika i pieprzyc co mi ślina na język przyniesie. Mogę wypuścić dwie wersje za covid i przeciw covid i kurła ludzie mi uwierzO. Dwie grupy zwolenników mieć będę bo w jedną wersję uwierzą mi jedni, a drudzy w drugą. Jesteśmy strasznie naiwnym narodem.
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeApr 20th 2021
     permalink
    Else, no tak, możesz, ale Ciebie jednak nikt nie zna w sieci, przynajmniej tak mi sie wydaje.
    Chodziło mi o to, że jednak za filmem idzie nazwisko, to nie jest jakiś tam Kowalski z klatki A.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 20th 2021
     permalink
    Skoro podał nazwisko, to czemu nie pokazał twarzy? To się kupy i dupy nie trzyma. Jesteś pewna że nie podał fałszywych danych? Wejdź na, strony fb ratowników medycznych tam dosadnie ludzie po fachu mówią co o tym filmie myślą.

    Wg mnie jeśli ktoś ma czyste sumienie i już jakiś szum w sieci robi to niech pokaże twarz.
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeApr 20th 2021
     permalink
    Mnie nie chodzi o ratownika tylko o Sumlińskiego. On jest autorem reportażu.
    Ratownikowi to nie wiem czy się dziwię, przecież nie miałby życia. Rozumiem, że powinien mieć odwagę pokazać twarz, ale sama nie zawsze ją mam, więc się nie dziwię.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 20th 2021
     permalink
    Teraz doczytałam, że to jakiś Sumiński wstawił "wywiad" z gościem bez imienia, nazwiska, twarzy i głosu... No to na jedno wychodzi...

    Skąd wiesz czy on nie wziął jakiegoś gościa z ulicy, nie dał mu kasy do ręki i nie narzucił co ma mówić, bo jajas książka ma powstać... Czy dla innych korzyści/ zabawy...

    Treść doklejona: 20.04.21 15:46
    Tak Alfa, tylko że już wielu i lekarzy i pielęgniarek i ratowników przynajmniej na samym początku pandemii opowiadało jaki ten wirus to ściema i nikt ich nie zwolnił. Więc jeden ratownik więcej... No co by mu zrobili...
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeApr 20th 2021
     permalink
    Materiał Jak zakończy się pandemia?

    Treść doklejona: 20.04.21 16:22
    Warto rozmawiać już zostało ocenzurowane - jest tylko jedna słuszna narracja w tym kraju.
    Link
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeApr 20th 2021
     permalink
    Figa,przeciez całe TVP zostało już dawno ocenzurowane :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    Hej. Dziewczyny, czy któraś miala Covid i straciła smak/węch?
    Chodzi mi tylko o ankietę kiedy ten smak/węch wraca ? :cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    Teo moja mama za 1 razem węchu nie straciła aleeee przez 2tyg wszystko jej śmierdziało papierosami, teraz znowu ma covid i węch straciła ale odzyskała po kilku dniach
    większość znajomych odzyskuje w ciągu miesiąca chociaż moja kumpela z pracy nie ma węchu od lutego a druga ani smaku ani węchu nie odzyskała od ponad roku (ma już skieorwanie na jakieś specjalistyczne leczenie na południu kraju :/
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    U mojej jednej przyjaciółki wrócił po tygodniu u drugiej po 3 tygodniach. Natomiast u znajomej minęło 9 miesięcy i nadal nie ma. Podobno cynk trzeba, włączyć. U niektórych przyspiesza powrócenie węchu i smaku.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    Trudno powiedzieć, różne wersje słyszałam od znanych mi osób. Czasem parę dni, czasem pół roku. Pewnie nie ma reguły.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    Matko nawet nie mówcie że to może zostać na stałe!!!!!!!!
    Czytałam kiedyś że to okropne uczucie ale jednak co innego czytać a co innego mieć :cry:

    Jeszcze pal licho węch.
    Ale brak smaku to jest jakaś masakra.
    Jeść mi się przez to odechciewa bo albo nic nie czuje albo w najgorszym wypadku wszystko mega gorzkie
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    A ten cynk próbowałaś?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    Koleżanka mi podrzuciła coś takiego: trening węchowy.
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    Moj maz miał covida pod koniec stycznia, smak mu wrócił o ok tygodniu. Zapach odzyskał ale mowi, że to już nie to co wcześniej. Przez pół roku czuł zapach papierosów.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    Trening wechowy robie od tygodnia na perfumach. Ale nawet moich najmocniejszych , które wszystkich wkoło zawsze o mdłości przyprawiają (Kenzo Jungle moje ulubione) nie czuje chociaż wącham kilkanaście razy dziennie :cry:

    Może ten cynk spróbuję, bo nie biorę.

    O maj gacie :cry:
    Jak będę w tych 10 % że mi nigdy nie wróci to jak żyć?!
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeNov 29th 2021
     permalink
    Ja miałam zanik smaku i węchu. Zaczęło wracać jakoś po tygodniu. Pierwszy smak, ale na początku nie czułam co konkretnego jem, tylko odrębne smaki - słodki, gorzki, kwaśny. A węch trochę dłużej wracał do normy.

    Na tiktoku widziałam filmiki i palonej pomarańczy, obranej że skórki i jedzonek chyba z brązowym cukrem - niby smak pp niej wraca, ale nie testowałam :D
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 30th 2021
     permalink
    Zentel... Jak podawałyście dzieciom? Dawid ma owsikory chyba. W sensie drapie się w nocy okrutnie i w nocy zauważyłam jakby biała niteczkę przy odbycie. Kiedyś już leczyliśmy robale i ciężko było wybić. Mamy przepisane 3 fiolki zentelu. Lekarka mowi aby podać 3 przez 3 dni. Tak będzie dobrze?
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 30th 2021 zmieniony
     permalink
    Asia - popróbuj:
    - krople donosowe - z wit. A, z cytrynianem sodu lub z teofiliną,
    - terapia doustna - teofilina, kwas alfa-liponowy,
    - preparaty wspomagające procesy regeneracyjne w układzie nerwowym - wit. D3, witaminy z grupy B (B-complex).

    Znajomy z żoną i dziećmi chorowali w październiku 2020 - żona nie ma smaku i zapachu do dziś. Chodzi po lekarzach, ale żadnych efektów :confused:
  1.  permalink
    Ja.
    W sobotę wieczorem poczułem się jakoś słabo. W niedzielę mialem troche temperatury ale ponieżej 38, lekkie osłabienie i żadnych innych objawów więc całą niedziele przelezałem w łożku a w poniedziałek poszedłem normalnie do pracy, I tyle było mojego chorowania.
    Moja żona.
    Trzy tygodnie w łóżku. Wysoka temperatura. Mocno osłabiona, obolała, kołatanie serca, barak węchu i smaku, brak apetytu, silne pocenie, dużo piła. Wstała z łóżka po 3 tygodniach. Nadal bardzo tak ogólnie oslabiona. Węch wrócił jej po kolejnych 2 tygodniach czyli po miesiącu od pojawienia się objawów choroby.
    Nasz syneczek - zdrowy, sprawny, generalnie ze sporą odpornością. Korono i szczepienio sceptyk.
    Żadnych typowych objawów covid'a tylko utrata węchu. Po ponad roku węch mu powoli wraca ale wyraźnie zmieniony w porównaniu do stanu przed infekcja.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 1st 2021
     permalink
    Jakbym czytala o nas.
    Mąż zaczął ale miał tak delikatne i niecharakterystyczne objawy że do głowy nam nie przyszło. Więc zanim się objawy zaczęły u mnie zdążyłam zarazić 5 osób, o tyłu przynajmniej wiem....
    No i jak mnie wtedy dopadło to klękajcie narody.

    Najlepsze jest to że ja mega rzadko choruje. Kataru nawet głupiego nie miałam ponad 6 lat to bankowo.
    Za to mój mąż wiecznie albo katar albo migdały albo coś.
    I mimo że ja u nas w domu okaz zdrowia a on chorowity to z covidem zupełnie na odwrót.

    Dzieciom totalnie nic nie było.
    Nie ma reguły. Żadnej.


    Oczywiście- żeby rozwiać niejasności i nieścisłości- dodam może że obydwoje jesteśmy w końcu zaszczepieni.
    Jak widać mnie to nie zapewniło absolutnie łagodnego przebiegu i niestety pozarazalam wcale niemało osób (wszystkie z którymi widziałam się na dzień przed pojawieniem się u mnie pierwszych objawów) :sad:


    Ale jest mikro światełko w tunelu. Dzisiaj pod wieczór zaczęłam czuć bardzo delikatnie dym z papierosów. Chociaż nie było żadnej absolutnie możliwości żebym go czuła bo nie miałabym skąd.
    Mam nadzieję że to ten charakterystyczny znak że wraca mi powonienie....
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 1st 2021
     permalink
    Asiu moja mama straciła w grudniu 2020. Zaczela odzyskiwać w kwietniu 2021, na zasadzie przeblysków takich i wtedy miala objawy ponownego covidu, slabsze, ale wech i smak znowu zniknely. Do dzisiaj czuje slabo. Mowi, ze np. poczuje, ze to pomidor przez chwile, ale za chwile to ucieka i zero nic. Momentami wracają jej omamy węchowe, ze cos jej smakuje jak benzyna.
    Niestety jest juz sporo glosow, ze przy tak dlugiej utracie węchu i smaku one juz mogą nigdy nie wrocic do tego co bylo.
    Ale to nie Twój przypadek, Asiu. Natomiast podaję jako przyklad z pierwszej ręki.
  2.  permalink
    Else: Jak podawałyście dzieciom? Dawid ma owsikory chyba. W sensie drapie się w nocy okrutnie i w nocy zauważyłam jakby biała niteczkę przy odbycie. Kiedyś już leczyliśmy robale i ciężko było wybić. Mamy przepisane 3 fiolki zentelu. Lekarka mowi aby podać 3 przez 3 dni. Tak będzie dobrze?


    A to dziwne Else, bo nawet na ulottce jest napisane, że w przypadku owsików jedne dawka. Fioleczka do wybicia na raz i potem ewentualnie kuracja po dwóch tygodniach.
    Nam też tak lekarka zaleciła, a ostatnio mieliśmy niestety z tym do czynienia.
    -- // //
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 1st 2021
     permalink
    Myślę, że Dawid dostał 3 fiolki że względu na to, że kiedyś leczyliśmy owsiki aż pół roku. Nie mogliśmy wybić. Dodatkowo okazało się, że oprócz owsikow miał tasiemca. A że to autysta i do buzi potrafi wziąć wszystko, to podejrzewam, że pediatra chce uniknąć powtórki z przeszłości. Natomiast powiedziała, żeby raz na rok profilaktycznie go odrobaczyć i wówczas da jedną fiolkę. On od poprzednich pasożytów był kilka lat bez odrobaczania.

    Oczywiście wizja 3 fiołek mnie przeraziła. Ale jak sobie wspomnę ile on fiołek przez ówczesne pół roku przyjął (zaczął od pyrantelum), to bym nie chciała powtórki z rozrywki. Więc chyba zastosuję się do zaleceń.

    Co do szczepień na covid ja jestem bez póki co. Wiecznie mam infekcję ja lub Dawid lub ktoś w domu i się wstrzelić nie mogę od sierpnia. Natomiast mnie przeraża to, że wiele zaszczepionych osób uważa, że zażegnali ryzyko złapania covida i żyją całkowicie beztrosko. Ostatnio w kiosku rozmawiały dwie kobiety i jedna mówi "my już zaszczepieni, już się relaksujemy. Na imprezy jeździmy"... A potem szok... Niestety większość moich znajomych, którzy się szczepili obecnie zarażają się covidem i przechodzą różnie. W związku z tym zupełnie nie rozumiem braku nakładania na szczepionych kwarantanny szczególnie gdy w domu jest chory domownik. Koleżanka mimo objawów chodziła do pracy, bo lekarz nie dał skierowania na test bo przecież jest szczepiona. Jak się konkretnie rozłożyła sama wygenerowała skierowanie, ale kilka osób też zdążyła zarazić.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 1st 2021
     permalink
    Teo, ja miałam smak zachowany, choć osłabiony przez brak węchu. Totalny. Nic nie czułam, ai perfum, ani amoniaku, ani acetonu. A zorientowałam się jak siedząc w kwarantannie postanowiłam porobić sobie woreczki z lawendą do szafy... Miałam cały wór i nic nie poczułam.
    Mnie zaczął wracać po tygodniu. Pierwszy zapach, jak poczułam to miód gryczany...
    Ale co do tego nieszczęścia "braku powonienia" to koleżanka nie ma od ponad 3 lat, leczenie nie pomaga. Jakoś żyje i szkieletem nie jest. Idzie się przyzwyczaić...
    Mnie poskładało rok temu w październiku, Adam chorował ze mną, ale lżej. Dzieciaki zamknięte z nami i zero objawów. Krysi zrobliliśmy test płytkowy, bo chciała i wyszla kreska na przeciwciałach...
    Potem poskładało nas jeszcze dwa razy, po każdej dawce moderny...
    Żadnej przypominającej dawki... Czwarty raz podziękuję.
    Na razie dzięki Bogu delty i inne warianty nas nie ruszają. Ponoć przechorowanie plus szczepienie (w tej kolejności) daje bardzo dobre rezultaty...
    Teo, trzymam kciuki, żeby wszystko się naprawiło!
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 2nd 2021 zmieniony
     permalink
    Monia, moja Michasia jest mistrzynią łapania owsikow. Ja podaje zawsze zentel i od razu po nim 3 dni pyrantelum. I po 2 tygodniach powtórka. Oczywiście o sprzątaniu wiesz? ;)
    Pewnie wiesz tez, że tu trzeba przede wszystkim zadbać o odprowadzenie toksyn, czyli koniecznie węgiel lub enterosgel itp. No i wesprzeć jelita probiotykami na długo. Bo owsiki trzymają się osób, które mają mikroflorę zaburzoną.
    U nas owsiki były w lipcu ostatni raz.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 2nd 2021
     permalink
    Katka, od wczoraj liżę chałupę. Dodatkowo chora jestem bo mnie młody zaraził jakim badziewiem ze szkoły. Nie pytaj jak się męczę hehe. Jeszcze dziś maskotki muszę wyorac i biurko odsunąć.

    To ten węgiel muszę kupić. Bo po tylu latach zapomniałam o tym fakcie.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 2nd 2021
     permalink
    Monia, o firankach nie zapomnij ;) jaja owsikow latają w powietrzu, tak lekkie są :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 2nd 2021
     permalink
    Firanek nie posiadam na szczęście:).
    --
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeDec 3rd 2021
     permalink
    Ja z mezem straciłam smak i węch, ale węch był, jeśli były silniejsze intensywniejsze zapachy, natomiast smaku nie było w ogole. Byliśmy tak wściekli, ze pamietam zarlismy codziennie coś z piri-piri i się śmialiśmy, ze buzia piecze od ostrego, ale smaku nie czuć nic a nic. I po 1.5 tygodnia wracał smak (choć Bardzo zniekształcony), a potem smak. Znowu mój przyjaciel nie miał smaku i węchu przez pół roku, a po upływie tego czasu ma bardzo osłabione obydwa zmysły (już minął rok).
  3.  permalink
    Ja covida nie przechodziłam, ( zresztą nie wiem, skoro może być bezobjawowy )
    Utrata węchu, skąd ja to znam...
    Kiedyś często łapały mnie zatoki, lądowałam na antybiotyku. Zawsze ale to zawsze traciłam i węch i smak.
    Po jakimś czasie wracało wszystko do normy.
    Ale czytalam gdzieś wlasnie ze cynk pomaga.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 4th 2021 zmieniony
     permalink
    Ja też chorowałam dużo na zatoki i też pamiętam problemy z węchem i smakiem ale jednak to było zupełnie coś innego. Teraz nie czuje dosłownie nic, zero. Nawet jak przez mgle. No totalnie nic. Przy zatokach miałam jednak ten węch I smak mocno upośledzony ale był. Teraz to absolutnie inna historia. Nie da się tego opisać , trzeba doświadczyć.....

    Niestety dalej nic. Momentami wydaje mi sie ze mam jakiś sekundowy przeblysk, że coś poczułam ale znika szybciej niż się pojawiło. Mój mąż już odzyskał normalnie, osoby które zaraziłam i chorowały kilka dni po mnie też już czują a ja nic, łapie lekką schizę czytając też Wasze historie :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 5th 2021
     permalink
    Dokładnie. Przy innych infekcjach utrata, węchu i smaku to zupełnie inna liga i inne przyczyny. Najczęściej jest to spowodowane katarem, zatkanym nosem... Sama nie raz mówiłam że straciłam węch i smak... Aż do lutego przed pierwszym pacjentem tak zwanym "zero". Dawid przyniosła że szkoły turbo infekcję. O covidzie się mówiło, ale niby u nas nie było. Teraz wiem, że był i lekarze mówią, że mają udowodnione przypadki pacjentów którzy już w styczniu mieli objawy covidowe a potem poparte badaniami przeciwciał. Miałam pełen pakiet objawów. Zapalenie płuc, duszności, spałam dosłownie pionowo bo leżenie było niemożliwe, gorączka, ból każdego centymetra ciała, potężne zmęczenie. Chorowałam 12 tygodni, ale pamiętam jak straciłam węch i smak. Wtedy się jeszcze nie mówiło że covid wiąże się z utratą tych zmysłów. Byłam w szoku, bo ani śladu kataru nie miałam. Były to utraty 100 procentowe. Doszłam wtedy do wniosku, że poprzednie infekcję to nie były utraty węchu i smaku tylko zaburzenia. Ja nie pamiętam jak długo wracały zmysły bo wtedy byłam tak chora, że i tak nie mogłam jeść, a duszności były moim priorytetowym problemem. Musiały wrócić w ciągu około tygodnia może dwóch...
    --
  4.  permalink
    Ja aktualnie po izolacji. Węch i smak wrócił po ok. 1.5 tygodnia. I tak, jak dziewczyny wyżej pisały - to nie jest to samo, co przy zatokach/katarze. Ja i młody chorowaliśmy, a w kolejnym.tyfosniu dołączyła do nas córka - ma do 10.12. izolację.
    Dodam, że szczepiona jestem 2 dawkami Astry (druga dawka w maju).
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeDec 6th 2021
     permalink
    Teo, Ja przechodziłam covid w kwietniu tego roku. Najpierw straciłam węch,potem smak.Wróciło po ok.2 tygodniach (jak wracał wszystko mi smierdziało padlina.blee ). Bierz koniecznie zincas forte (do 3 x dziennie= do 100mg max w infekcji). u nas mąz przywlókł covida,potem ja złapałam,starsza córka i młodsza z niedoborem odporności na samym końcu po 17 dniach.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 6th 2021
     permalink
    U mnie aktualnie młodsza córka w izolacji. We wtorek wróciła ze szkoły z bólem głowy, wieczorem przyszła gorączka, osłabienie. Następnego dnia pozytywny wynik testu, samopoczucie wróciło do normy. W czwartek straciła węch i smak, do dziś bez zmian. Zobaczymy kiedy minie. Wczoraj nie poczuła nawet zapachu otwartego olomouckiego tvaruzka (kto lubi Czechy, ten zna, takie okrągłe serki cuchnące jak śmietnik nawet przez opakowanie).
    Reszta rodziny bez objawów - ja i mąż po dwóch dawkach Moderny, starsza córka nieszczepiona. Nie wiem po jakim czasie będziemy mogli stwierdzić, że już na pewno nas nie złapie nic.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 6th 2021
     permalink
    Ja nawet kocich gówien nie czuje i szczochów kiedy kuwety sprzątam, a kto ma koty ten wie jak to daje :cool:
    Trzeci tydzień mija i dupa.

    Strasznie wszyscy wkoło chorują. Z moich obserwacji i obliczeń wynika że jakaś 1/3 tylko się testuje. Reszta choruje w domu, bez testu. Większość nauczycielek u mojej córki w szkole
    Nie ma ich 10-14 dni ale klasa cały czas chodzi bo nie ma testu więc nie ma kwarantanny.

    W każdym razie te statystyki mocno zaniżone a i tak spore.
    Ciekawe co ogłoszą za nowe obostrzenia jutro lub pojutrze
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 7th 2021
     permalink
    U nas to samo Teo.
    Nauczycieli nie ma po 2-3 tygodnie. Rzadko kto testowany bo szczepieni i nawet nie to, że nie chcą testu. Lekarze nie kierują, bo przecież szczepionka...

    Do tej pory zero zdalnych czy kwarantanny. Do wczoraj. Nagle 7 klas wypadło i część kadry bo covid.

    Że młody po chorobie to został w domu bo nie ma obstawy dla niego (on ma w szkole indywidualna ścieżkę dydaktyczną). Druga sprawa boję się go teraz puścić w ten covid. Nawet nie wiem czy my teraz nie mieliśmy aczkolwiek testu nie było, bo tym razem nim zdążyłam o tym pomyśleć to zaczęło być lepiej. Węch i smak oboje mamy. No ale właściwie kurcze nie wiem co mam robić, bo serio dobrze to nie wygląda w, szkole.

    U nas już nie ma miejsc na oddziale covid owym. Teraz w ciągu kilku dni zmarło małżeństwo on 52 ona 46 lata. Ona nie załapała się na miejsce w szpitalu i na respirator. Karetka, wiozła ją do sąsiedniego miasta, ale umarła w drodze. Jak czytam jej ostatni wpis na fb to serce się łamie.

    Ja, wiem, że zdalna nauka to coś czego nie lubimy, ale teraz gdy szpitale są pełne to nie wiem na co czeka rząd. Niestety ale nasze dzieci będą nosić to dziadostwo do dziadków i tak będziemy nie raz płakać, że ktoś umarł, bo nie było miejsca w szpitalu. A przed nami święta i spotkania rodzinne.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 7th 2021
     permalink
    Else: Rzadko kto testowany bo szczepieni i nawet nie to, że nie chcą testu. Lekarze nie kierują, bo przecież szczepionka...

    Nie ma potrzeby prosić lekarza o skierowanie. Wystarczy wypełnić formularz na IKP i nikt problemów nie robi.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 7th 2021
     permalink
    Tak, ale większość ludzi tego nie robi. Chyba, że w ostateczności.

    Ale u nas w szkole się syplo. Od jutra mamy zdalne. Tak, nie od 20 tylko od jutra.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 7th 2021
     permalink
    niestety są też takie szkoły gdzie jest ZAKAZ testowania się, jak jesteś chory to zwolnienie i testu nie robić, a już jak dzieciaka znajoma przetestwoała i wyszło że covid to się tyle nasłuchała i od dyr i wychowawczyni, że głowa mała :(
    u mnie w szkole raz lepiej raz gorzej, był moment kiedy 14 klas z 22 spośród 4-8 było na zdalnych i 13 nauczycieli nieobecnych z czego 5 covid reszta zatoki, krtań itp.
    u młodego w liceum są klasy które na kwarantannie były już 5x, też mieli czasowo ponad połowę klasa na zdalnym a połowę stacjonarnie.

    No i wtedy to neistety farsa jest, internet w szkołąch słaby, sprzęt jeszcze gorszy więc lecisz jedną lekcję normalnie, potem dyżur a potem o sali gdzie modlisz się żeby Teams zahulał i netu nie zerwało. i tak kilka razy dziennie. w świetle takiej pracy to już jednak zdalne były lepsze bo szło się cyk myk po kolei (potwierdza to też mój młody który lubi szkołę ale jak byli tydzień na kwarantannie to część lekcji się nie odbyła bo sprzęt szkolny nie podołał)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 8th 2021
     permalink
    No u nas tez dyrektor nie pozwala nauczycielom się testować. Bo była sytuacja że jedna z klas 5 miała 3 kwarantanny pod rząd. Dosłownie wracali na 1 - 2 dni i kwarantanna bo kolejny nauczyciel pozytywny.
    Rodzice podobno zrobili taki dym przy tym trzecim razie że dyr zabronił nauczycielom się testować
    Chory siedzi w domu uczniowie normalnie chodzą i mają zastępstwo.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 8th 2021
     permalink
    U mojegosyna w szkole sekretarka na cov zmarła. Stąd decyzja o zdalnym już.
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeDec 10th 2021
     permalink
    A ja, jako że radości też są w tytule, to zmienię trochę temat na przyjemny. I w związku z tym, że z tym miejscem i z wieloma z Was jestem od 10 lat ponad zżyta, to przyszłam się pochwalić 😁
    Dziś, w 4 cyklu starań, jakieś 10/11dpo zobaczyłam na teście dwie kreski 🥰❤️
    Także ciotki, trzymajcie kciuki mocno! 😁 Jutro beta, w pon kolejna i byle tak do końca sierpnia 🥰😎🤰🏼
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 10th 2021
     permalink
    mocno trzymam kciuki, powodzenia
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.