Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Nie, mi nie chodzi o lata (pół roku, 2, 4, 5...), chodzi o to jak bardzo napięta jest sytuacja.


    Dokładnie. To napięcie jest aż wyczuwalne (stresogenne).

    ale rozum podpowiada mi inaczej.


    Tak jest. Dlatego wczoraj konsultowałam sie z wujkiem konsultowałam...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.08.14 10:34</span>
    Elfika, bo to akurat jak im czapka stoi. Ja skończyłam medyk i to w kierunku zupełnie odległym od pielęgniarki, a od kilku lat co jakiś czas w ramach mobilizacji moje koleżanki są ściągane na "pobór" by uczyć sie opatrywać żołnierzy i robić zastrzyki.

    Mnie od ukończenia szkoły ani raz nie ścignęli, a one już parokrotnie były powoływane.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    A i jeszcze mi się teraz tak skojarzyło, że chyba jeszcze nigdy Rosja nie była tak wzmocniona przez sojusze, choćby z Chinami, Iranem. Niby jeszcze nie oficjalnie ale jednak.

    Dzisiejsza defilada w WWA, wyjątkowo wystawna, co też nie jest przypadkiem.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Monia, przed I wojną światową było tak samo, tj. sądzono, że kraje są tak powiązane zależnościami ekonomicznymi, że nikomu wojna nie będzie się opłacać.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    A to to ja wiem ;). Ale miejmy nadzieje, że wojna nas tak prędko nie czeka ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    elfika: Jesli chodzi o korespondencje to nie mit


    MIt z tym, że to teraz akurat i związane z sytuacją. Ktoś z MON tłumaczył, że co jakis czas wzywają, czy coś takiego. Kurka, nie pamiętam, ale wiem, że jak tamten artykuł przeczytałam to mi kamień z serca spadł. Ja jestem panikara jeśli chodzi o politykę i autentycznie boję się otwierać portale informacyjne ostatnio :(
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 15th 2014
     permalink
    Elficzko - ładnie to ujęłaś. Tak humorystycznie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Kochane, pytanie mam.
    Czy któraś z Was usuwała moze włókniaki? (takie pypcie na skórze - najcześciej na szyi, przy oku, pod pachą itp)?
    Mój małżon zdecydował się zrobić w końcu z tym porządek, ale nigdy nikogo nie spotkałam, kto byłby po takim zabiegu - i nie wiem jak się do tego zabrać.
    Tzn ja nie bede tego robić :devil: choć czasem miałabym ochotę ... bez znieczulenia .... :shades::tooth: ale w sensie do jakiego lekarza itp... może któraś z Wawy miała z tym doczynienia?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Dziewczyny weszłam przypadkiem na ten wątek i przeczytałam wasze wpisy o wojnie a dziś miałam rozmowę na ten temat z córką, która ogląda czasem fakty, tzn lecą a ona widzi, myślałam że nie rozumie o co w nich chodzi (podobno 80 % społeczeństwa nie rozumie przekazu z telewizji) ale jak się okazuje czaje bazę i jeszcze wie że to niedaleko nas. Dziś coś huknęło i moje dziecko się pyta, co to było mama, a a chwilkę może to wojna jest u nas teraz, powiedziałam że na pewno nie i że ma się nie martwić bo nie będzie. Na pytanie co bym zrobiła gdyby jednak u nas była wojna, odpowiedziałam że ona i Dominik siedzieli by już w samolocie do Londynu - mam tam kuzynkę i tyle
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Ulcia, ja ostatnio byłam na sprawdzaniu znamion u dermatologa i babeczka w swoim zakresie usług miała właśnie usuwanie wlokniaków. Zabieg kosztował do 180 zł, w zależności od ilości pypci ;)
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 17th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja miałam coś takiego na linii rzęs- dermatolog odesłała mnie do okulisty. Chyba zależy gdzie są te włókniaki...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Dzieki dziewcyzny za oddpowiedzi ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Moja mama ostatnio usuwała włókniaka na nfz-dostała skierowanie od rodzinnego do chirurga.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 18th 2014
     permalink
    Ul_cia: Czy któraś z Was usuwała moze włókniaki?

    ja rok temu mialam problemy z wlokniakiem bo doszlo do zapalenia czegos tam, poszlam do dermatologa na nfz i ten stwierdzil ze takie pod pacha czy na szyi nie kwalifikuja sie do usuwania chirurgicznego tylko sie je wymraza. no i wymrozil tak ze 3 dni pozniej mialam spuchniete pod pacha i mega bol bo to zapalenie sie poglebilo jeszcze. w kazdym badz razie w moim przypaku wymrazanie sie na nic zdalo bo dziadostwo nie odpadlo. ponoc czasami tak se dzieje i usuniecie chirurgiczne jest pewniejsze niz potraktowanie wlokniakow cieklym azotem
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 19th 2014
     permalink
    O! Hyde! Ważna informacja.
    Będziemy optować za chirurgiem zatem :)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 21st 2014 zmieniony
     permalink
    Czesc dziewczyny. Chyba jeszcze nigdy nie udzielalam sie na tym watku. Chcialabym wrocic do tematu boleriozy (choc wojna niestety rowniez mi sie.sni). Z miesiac temu moj tata mial slad po ugryzieniu (prawdopodobnie mucha konska, ale nie jest pewien), przez 2 dni ok 38 stopni, lamalo.go. w kosciach. Byl u lekarza - zdrowy. Przeszlo. 3 dni temy spuchl mu lokiec ( na sete nic sie nie uderzy, ani nic go nie ugryzlo), no i znowu te bole stawow, bez goraczki tym razem. Kazalysmy mu zrobic crp- 150! (Norma 0-5). Czyli organizm z czyms walczy. Jest jeszcze za wczesnie, by zbadac przeciwciala...mnie to.podchodzi pod objawy boleriozy...te, ktore mialy z tym swinstwem do czynienia - czy tez tak Wam to wyglada?
    No i tematu wojny nie moge pominac niestety...tez jestem przerazona i powiem Wam, ze lapie siebna tym, ze utrudnia mi to normalne funkcjonowanie. Staram sie myslec pozytywnie. Tak nawet wytlumaczylam sobie, ze scenariusz jestvpodobny do wojny w Gruzji ( separatysci, bogaty w zasoby region) i ze moze faktycznie tylko o te zaebie donbas chodzi...tzn mam nadzieje...jedno jest pewne...najizsze swieta Bozego Narodzenia beda juz inne niz te poprzednie. Pierwszy raz czuje az taki niepokoj o POKÓJ ...nawet jeszcze 100 lat nie minelo od ostatnich cierpien ludzkich...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 21st 2014
     permalink
    Hanny, u mojej mamy zaczęło się od bolu stawów niestety :((( Ale na pocieszenie - kilka antybiotykoterapii i krętków nie ma...

    Ja się staram teraz o tym nie myśleć, ale ta dyskusja u Ciebie jakoś mnie pogoniła i jutro chłopakom jadę paszporty wyrabiać...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 21st 2014
     permalink
    Paszporty tak zdecydowanie. My w maju Mi wyrabialismy, choc w tym roku nie planowalismy wakacji za granica. Oby tylko w takich celach przydaly sie.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 22nd 2014
     permalink
    Znajomy sprzedawca w warzywniaku często zagaduje klientki. Wczoraj powiedział tak:
    - Na 100 osób, które u mnie dziennie kupują, ok. 40% to Ukraińcy/ przybysze zza wschodniej granicy. Tak wcześniej nie było.
    Warzywniak znajduje się 1900 km od okupowanych terenów.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 22nd 2014
     permalink
    Hanny: mnie to.podchodzi pod objawy boleriozy...te, ktore mialy z tym swinstwem do czynienia - czy tez tak Wam to wyglada?

    u mnie u malego nie bylo zadnych objawow poza stanem podgoraczkowym i bolami glowy ale jak rozmawialam ze znajoma ktorej mama 'przerabiala' borelioze to sie okazalo ze u niej problemy ze stawami zaczely sie ponad 2 lata po kleszczu wiec to pewnie tez zalezy od osoby

    tu mozna poczytac o objawach rozpoznac borelioze
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    uwaga - posiadaczki NC+
    nie wiem czy wy tez dostalyscie ostatnio dziwne smsy ze niby konczy sie umowa ewentualnie z podanym numerem telefonu na ktory trzeba sie skontaktowac; wsrod naszych znajomych dostalo go kilka osob ale widze ze online tez pisza o tym problemie. My nigdzie nie oddzwanialismyt bo wg mnie to smierdzi, jakis walek na zasadzie poklaczenia na Kajmany czy inne Honolulu
    jeden z smsow brzmial tak samo u wszystkich i nie bylo numeru z jakiego przychodzi tylko nadawca nc+ mimo ze kogos takiego w kontaktach nie mamy
    "Szanowny Kliencie, uprzejmie prosimy o kontakt telefoniczny pod 500919211 w celu aktualizacji danych osobowych. Pozdrawiamy NC+"
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Ja się zastanawiam czy to tylko ja jestem tak zniesmaczona czy brak mi poczucia humoru ....bo wkurza mnie to co zrobili z akcji ice of chellenge "zwykli ludzie", fajnie jest oglądać znajomych lejących się wodą ale wszyscy zapomnieli chyba, że nie o samą zabawę tu chodzi. Akcja przede wszystkim miała charakter charytatywny. Jestem zażenowana, gdy słyszę od pseudouczestników na końcu filmiku " jeśli tego nie wykonacie skrzynka piwa dla mnie, pizza dla mnie itp."
    Pewnie większość z nich nawet nie wie o co z tą akcją chodzi....normalnie totalna żenada...:neutral:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Hopelight nawet nie wiesz jak dziękuję Ci za te słowa...
    Niestety mi aż do bólu znana jest idea tej akcji bo mój tata choruje na SLA.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 24th 2014 zmieniony
     permalink
    gdzies widzialam dobrego mema - z jednej strony lejace sie hektolitry wody a z drugiej afrykanskie dziecko pijace wode z nakretki od butelki

    dsa

    a jesli idzie o akcje w stanach to rozmawialam ze znajomymi i z rodzina i wszyscy ktorzy sie oblewaja takze wplacaja kase na fundacje, nie tak ze sie obleje i pieniazkow nie da. z tego co czytalam to w ciagu 3tyg akcji konto fundacji zasililo kilka milionow dolarow i to jest fajne a nie tak jak u nas splash-srasz o "hamburgiera"
  1.  permalink
    Mam nadzieję, że Wy mnie poratujecie doświadczeniem, bo już sama nie wiem czy to normalne...
    Dopadło mnie przeziębienie. Katar, lekki kaszel, ból gardła, złe samopoczucie, zatkane ucho chwilami gorączka 38-39, ale po fervexie i gripexie spada do 37,5. Dołączył do tego dziwny objaw bólu szczęki, łącznie z tym że mam spuchnięte prawe dolne dziąsło i mogę otworzyć usta tylko odrobinę, tak na około 1 cm, może mniej. Jak już się zmuszę do otwarcia ich szerzej, to strasznie "chrupie" w tej szczęce, jakby coś było zablokowane i ból jest niesamowity. Nasila się też ból prawego ucha. Czy zdarzyło Wam się kiedyś coś takiego? Może to być objaw związany z migdałkami, czy węzłami chłonnymi? Szczerze mówiąc nigdy czegoś takiego nie miałam przy przeziębieniu i zaczynam się zastanawiać, czy to przypadkiem nie jakieś problemy przez zęby (choć już dwie ósemki mam usunięte - obie dolne, bo "pchały się" na 7). Obawiam się, że bez wizyty u lekarza się nie obejdzie, ale chciałam Was zapytać o Wasze doświadczenia, bo jak znam moją lekarkę, to albo od razu walnie antybiotykiem, albo zaleci kontynuowanie leczenia fervexem i tabletkami na ból gardła.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    MrsHyde:
    a jesli idzie o akcje w stanach to rozmawialam ze znajomymi i z rodzina i wszyscy ktorzy sie oblewaja takze wplacaja kase na fundacje, nie tak ze sie obleje i pieniazkow nie da. z tego co czytalam to w ciagu 3tyg akcji konto fundacji zasililo kilka milionow dolarow i to jest fajne a nie tak jak u nas splash-srasz o "hamburgiera"

    Dokładnie tak jest. A z racji tego, że jest to choroba rzadka i koncerny farmaceutyczne nie bardzo mają interes by wydawać pieniądze na badania nad lekiem, to w zasadzie chorzy i ich rodziny muszą organizować się sami. Mam nadzieję, że te pieniądze przyniosą oczekiwany przez nas wszystkich efekt w postaci leku.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    to troche na swinke wyglada z opisu, ale ja tam fachowcem nie jestem
    -- ;
  2.  permalink
    Oj... Ewa, dziękuję za skojarzenie, w życiu bym na to nie wpadła... Zaraz będę czytać na temat świnki w takim razie. Miałam w dzieciństwie podejrzenie świnki, ale wtedy lekarka nie była pewna.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Cioccolato miałam to własnie pisac - tak samo się czułam przy śwince...
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Ciocco, mi też to na świnkę wygląda. Od razu pierwsze, co skojarzyłam.
    --
  3.  permalink
    Dobiłam się, poczytałam o objawach... Pasują prawie idealnie... Cóż, jutro rano wizyta u lekarza w celu potwierdzenia (choć mam jednak cichą nadzieję że zaprzeczenia)... Zaczęłam się dziwnie czuć 19 sierpnia, ale zbagatelizowałam to, gorączka dopiero od 22 sierpnia po południu, więc mam nadzieję że już jestem w fazie chorowania konkretnego i będzie tylko lepiej...
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    musisz ja wygrzac, z tego co kojarze, szalik na szyje, najlepiej sprobuj wylezec na ile to mozliwe. objawy moga sie utrzymywac do 10 dni. byc moze lekarz wypisze antybiotyk, zeby nie wystapily ewentualne powiklania.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorCaffe_latte
    • CommentTimeAug 24th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziękuję Ci Ewa, masz rację szalik na szyję i najlepiej leżeć. Cóż, zobaczymy jutro, ale złudzeń coraz mniej. Kurczę, mam nadzieję że to już naprawdę maks kilka dni (licząc pierwszy objaw od 19sie) bo daje w kość niesamowicie... Głodna chodzę, a zjeść się po prostu nie da, pić też ciężko...
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    spokojnie, na to sie nie umiera. jak wygrzejesz to i powiklan raczej zadnych nie bedzie. idz jutro do lekarza, zawsze to lepiej jak lekarz obejrzy. moze teraz podaja jakies antywiry czy cos, ja tam nie wiem.
    moze ktoras z dziewczyn cos podpowie jak sobie ulzyc. ja swinki nigdy nie mialam, a maly szczepiony, wiec raczej temat mi dosc odlegly.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Ewasmerf: musisz ja wygrzac, z tego co kojarze, szalik na szyje


    Wiesz co, ja wtedy mała dosyć byłam, bo z 10 lat miałam, ale miałam szyję owiniętą watą, na to chustka i szalik... Nie pamiętam, czy coś brałam, ale ten szalik z waty bardzo pamiętam, bo dzieci sie ze mnie śmiały ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 24th 2014 zmieniony
     permalink
    a tak a propos szczepien, to czy ja sie bym mogla na swinke zaszczepic? na odre bylam szczepiona, a rozyczke przechorowalam w dziecinstwie. ale swinki nie mialam i tak sobie dumam.... w sensie czy to ma sens i czy jest osobna szczepionka na swinke? wiem, ze to nie ten watek.
    -- ;
  4.  permalink
    Że się nie umiera, to wiem:) Chociaż dziś w nocy miałam wrażenie, że zgon był bliski (tak w przenośni oczywiście). Gorzej z moimi planami na koniec tygodnia, one są bardzo ważne dla mnie (i nie tylko dla mnie) stąd mam cichą nadzieję, że najpóźniej w czwartek stanę na nogi, a w piątek już będę jak nowo narodzona.
    Ja też niby szczepiona na świnkę... Przynajmniej tak kojarzę, że miałam szczepionkę odra-świnka-różyczka i to chyba w trzech dawkach w podstawówce. Aż muszę poszukać mojej starej książeczki zdrowia.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    poszukaj, bo az jestem ciekawa.
    -- ;
  5.  permalink
    Idę grzebać w papierach w takim razie...
    Bloody, a Ty nie kojarzysz, czy nasze roczniki miały te szczepienia? Mi to jakoś zapadło w pamięć, tzn szczepionka na te trzy choroby, ale nie wiem czy nie pomyliłam z czymś innym.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.08.14 15:00</span>
    W mojej książeczce ciężko się czegokolwiek doczytać, zapisy "jeden na drugim" chyba pójdę sobie po kopię karty (ciekawe czy wydają).Na pewno byłam szczepiona na różyczkę (4.IV.2005) i trzy dawki Engerix B (czyli chyba WZW) - wszystkie trzy dawki w jednym roku (11.I.2002; 8.II.2002; 31.VII.2002)
    Reszta jest tak pokreślona, że nie odczytam ile razy i kiedy (mam tylko pewność że była szczepionka krztusiec, błonnica, tężec, poliomyelitis, odra - bo to jest już wydrukowane w książeczce i tylko daty obok... Niestety zapisu o śwince nie widzę, ale pamiętam też, że mama często zapominała książeczki, za co dostawała ochrzan od pielęgniarek..
    No i poniżej mam wpisane jeszcze szczepienie p/gruźlicy.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    ja teraz tez spojrzalam na swoja karte szczepien, nie wiem czemu ja mam w domu, chyba dawali kiedys. i bylam szczepiona na wszystko po kilka razy, nawet na rozyczke chyba bylam doszczepiana, z tej karty tak wynika, dziwne bo rozyczke przechodzilam. ale karta jest tak nieczytelna jak dla mnie, ze nie moge sie polapac o co kaman.

    Treść doklejona: 24.08.14 15:11
    a na mojej karcie szczepien nie ma nic na temat wzw, mozliwe to zeby nie byla szczepiona?? rocznik 78, nie bylo kiedys na to szczepienia obowiazkowego???

    Treść doklejona: 24.08.14 15:13
    a jeszcze wyczytalam ze mialam szczepienie na ospe (??)
    -- ;
    •  
      CommentAuthorCaffe_latte
    • CommentTimeAug 24th 2014 zmieniony
     permalink
    O WZW znalazłam takie info (od 1996r noworodki, od 2000roku 14-latkowie, czyli ja się na 14-latków załapałam, nie wiem jakim cudem, bo w 2002 miałam 9lat... - jestem rocznik 1993):
    http://szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=4&c=494
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    ewasmefr a który jesteś rocznik ?? bo ja 76 i byłam szczepiona jeszcze na ta prawdziwa czarne ospe , do końca lat 70 szczepili chyba
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    78, no wlasnie, to pewnie ta ospa
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Ewasmerf: nie ma nic na temat wzw, mozliwe to zeby nie byla szczepiona?? rocznik 78, nie bylo kiedys na to szczepienia obowiazkowego???


    Ewa, ja ten sam rocznik i nie byłam na wzw.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    dziwne dla mnie z tym wzw B, ze szczepiona nie bylam, a zabiegi jakies tam mialam, jeden, w ieku chyba 15 lat, wiec w roku 93 chyba, no i kilka lat temu cesarke. nikt sie nie interesowal ze nie mam szczepienia?
    troche jestem przerazona, bo kiedys to nie bylo w ogole takiej sterylnosci, czy to u dentysty, czy to u fryzjera. teraz to wiadomo lux jest, ale kiedys to nawet nie wiem czy rekawiczki zakladali jednorazowe.

    Treść doklejona: 24.08.14 15:23
    Frag, doszczepialas sie sama?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Ja jestem 94 i tak: na żółtaczkę wtedy nie była obowiązkowa, mama mnie doszczepiała sama. MMR II niby mam w książeczce, ale przechodziłam ospę, świnkę i różyczkę- może to MMR tylko ze względu na odrę? Nie wiem. Na pewno obowiązkowe były błonica-tężec-krztusiec i tężec.
    Ale u mnie dużo osób w zerówce, pierwszej klasie chorowało na te wymienione przeze mnie dziecięce- ospa, świnka, różyczka.
    --
  6.  permalink
    Z tymi szczepieniami to w ogóle kiedyś kosmos był, przynajmniej w moim dzieciństwie, pomyłki itd...
    Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za "diagnozę", zobaczymy czy jutro się potwierdzi. Bez Was bym naprawdę na to nie wpadła.
    Idę pochorować z jakimś filmem w tle...
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Ewasmerf: no i kilka lat temu cesarke. nikt sie nie interesowal ze nie mam szczepienia?


    Mnie się pytali przed zabiegiem u ortodonty jak gówniara byłam. Musiałam się doszczepiać.

    A na cała resztę przechorowałam jako dziecko - tzn. zakaźnych, bo ja żadnych szczepionek nie miałam aż do 10 roku życia...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    Ja rocznik 85 i też nie byłam szczepiona na wzw b (szczepiłam się w sumie dopiero w ub roku), za "naszych" czasów szczepeinia na świnkę też nie było (ja akurat przechorowałam w dzieciństwie i też pamiętam szalik :p)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 24th 2014
     permalink
    cioccolato, to może być tez zapalnie stawu zuchwowego. Ja miałam cos takiego,nie mogłam ust otworzyć,ciezko było mi jesc.
  7.  permalink
    O, dzięki montenia za wskazówkę. Zobaczymy jutro... Póki co tylko leki na gorączkę i ból gardła... Po cichu jeszcze liczę na to, że uda się uniknąć antybiotyku...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.