Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 11th 2015
     permalink
    my tez mamy direct
    moze trzeba do nich napisac? chociaz u nas jest info ze zmiana na 300 wchodzi z koncem maja; wczesniej pobierali nam tylko jak maz nie zaplacil 100 (raz na stacji zaplacil sierota 99,95 :)
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    Nam pobrali marzec, kwiecień. Muszę to sprawdzić dokładnie.

    Czy któraś z Was stosowała olej lniany w kapsułkach? Czy będzie tak samo skuteczny (na zaparcia) jak ten w butelce?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    Ja z pytaniem technicznym.

    Kupiłam tablet z funkcja telefonu. No i dziś przełożyłam kartę sim i NIC... Nie czyta...

    Otworzyłam więc instrukcję a tam jak byk napisane, że urządzenie obsługuje sim 3g... Powiedzcie mi czy każda sieć takie karty oferuje? Czy każda obecnie dostępna karta sim to 3g????

    Bo, że nie odczytało mojej "starej" karty to mnie nie zszokowało, bo jednak ona ma z 8-9 lat już... ale kupiłam dziś Orange LTE na kartę i tez mój tablet nie zareagował...

    Zabijcie mnie, lecz nie wiem teraz czy to wina złej karty czy urządzenia...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    modecom...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    elfika: ale zanim go pogrzebiesz oddaj do serwisu.


    tak zrobię...
    Ogólnie uważam, że jest fajny. Szybko reaguje... Kupiłam go ze względu na Dawidka i tutaj nie mam na co narzekać, bo wi-fi działa, czyli np. w szpitalu bajkę na czas kroplówki obejrzy, czy na turnusie rehabilitacyjnym...
    Karty pamięci z bajkami także... Czyli na nasze potrzeby i tak funkcjinuje co ma funkcjonować... Nie mniej kurczę z takiej karty sim łączyłby mi się z netem nawet tam gdzie nie ma wi-fi... A wiecie jak to z dziećmi... Ubzdura sobie bajke której akurat nie mam na kartach i pesio ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 13th 2015
     permalink
    dziewcyzny moja corka wrocila wczoraj z gor, przywiozla mi oscypka bo wiem ze uwiielbiam i... no ja rozimiem ze ja moge byc zboczoa ale dzisiaj wszyscy uczestnicy imprezy konali ze smiechu i jedno jedyne skojarzenie mieli

    no same powiedzcie, czy to nrmalne zeby takie oscypki sprzedawac?

    fds
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 13th 2015 zmieniony
     permalink
    MrsHyde: czy to nrmalne zeby takie oscypki sprzedawac?


    No dzieciom to chyba nie..... :tooth:

    Ale powiem Ci, że jako iż uwielbiam oscypki - szarpałabym :rolling::rolling::swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 13th 2015 zmieniony
     permalink
    no mi wlasnie chodzi o sprzedawanie dzieciom na wycieczce szkolnej, przyszla pani do pensjonatu i miala ich tyle ze caly autokar sie obkupil i to ponoc rozne gabaryty
    ale moja cora nie w ciemie bita, wybrala najwiekszy, a mowia ze wielkosc nie ma znaczenia :rolling::rolling::rolling::rolling::rolling:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 13th 2015
     permalink
    Posiurałam się... Miło z Wami zakończyć dzień ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    Hyde, a ile twoja córka ma lat? Ponoć teraz młodzież szybciej "dojrzewa", a przynajmniej zaczyna kumać te klimaty... ;]
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    I kto pierwszy nadgryzł oscypka? :devil::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    Elyanna moja corka ma 13lat ale kupila po prostu najwiekszego jakiego mieli bo wie ze ja lubie. po jej zachowaniu widac ze zupelnie jeszcze nic ie kuma o co chodzi. mowila ze myslala ze pani juz wiekszych nia miala a ze byly swieze az cieplutkie to cala wycieczka 5-6klasistow brala

    Ulcia no przeca ja ;)
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    Hyde, dobrze ze nie corka chociaz:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 14th 2015
     permalink
    Dobrze, że nie mąż :tongue::devil::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Kochane! Co na oparzenie wrzątkiem??? Domowe sposoby! Szybko! Pózniej opisze
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Pod wode i chlodzic
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    O kurcze, ciężka sytuacja. Z jednej strony szkoda dzieciaka, a z drugiej żeby nie zaszkodzić młodej.
    Nauczyciele są różni niestety, choć w tych czasach jest o niebo lepiej niz za moich lat. Nie mniej mój syn w 1 i 2 klasie non stop dostawał uwagi od swojej wychowawczyni. Dziwne niektóre - "Oliwier wyrzucił śniadanie do kosza na śmieci" - na przerwie jadł kanapkę, nie zdążył zjeść, folia aluminowa mu się porwała i nie miał do czego włożyć, więc położył na rogu ławki, pani kazała coś z nią zrobić, powiedział, że nie ma papierka, stwierdziła, że jej to nie obchodzi, więc wstał i wyrzucił do kosza - no sama w jego wieku bym tak postąpiła. A pani chyba czekała na okazję kolejnej uwagi, bo mogła dziecku odpuścić, dać jakiś woreczek, albo w kartkę z zeszytu kazać zawinąć. Kilka uwag było takich "od czapy". W końcu porozmawiałam z nią, zasugerowała poradnię PP, bo ona obstawia adhd. No ok, poszliśmy, rzeczywiście dostał papierek, ale psychiatra mówi, ze to takie na wyrost, że bardzo niskie stadium, bo uczy się dobrze, nie bije, nie rozrabia, ma tylko problem z koncentracją. Od tamtej pory pani się odpimpała ze śmiesznymi uwagami. W 4 klasie zmiana wychowawczyni, zachwycona Oliwierem, nic jej nie przeszkadza, a jak zaczyna się wiercić to angażuje go w pomoc sobie typu "idź po kredę", "Idź do pani X po ksero kart pracy" - wie, że potrzebuje więcej ruchu, że ciężko mu wysiedzieć 45 minut w ławce i taka krótka wyprawa dobrze mu robi. Zupełnie inne podejście, chce jej się.
    Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale chyba bym podjęła jeszcze temat, a jak się nie zmieni to zmiana klasy jeśli tego chce.

    Treść doklejona: 16.06.15 17:55
    Ul_cia: Kochane! Co na oparzenie wrzątkiem??? Domowe sposoby! Szybko! Pózniej opisze

    Pasta do zębów, chłodzi i daje ulgę.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    pod wode zimna biezaca i bron boze niczym tlustym
    w przypadku oparzen niezlych roozleglych i gdy nie ma ran mozna przylozyc wacikiem nasaczonym prawdziwym spirytusem/wodka (mi przynosila ulge przy polaniu sie wrzatkiem z czajnika jak bable sie robily)
    zeby nie powstaly pecherze mozna przylozyc soda
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    MyAngel: Pasta do zębów, chłodzi i daje ulgę.


    Po co, żeby sobie jeszcze bardziej zaszkodzić? :shocked:
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Slyszala ktoras o polaniu oparzenia octem? Juz mi kilka osob o tym mowilo, ze ponoc rewelacyjnie sie goi i sldu nie ma, ale nie wiem:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Ufff
    No wiec robiłam sobie pokrzywe jak zwykle w dzbanku, tylko w innym niż zawsze, i zalewałam ja wrzątkiem, jak juz był cały dzbanek wrzątku to po prostu pękł w 4 miejscach, strzelił i jak bomba ten wrzątek wyładował na mnie. Dzieki Bogu nie na brzuch tylko na nogi, no i nie na Martynke, która akurat tez była w kuchni!
    Nogi miałam gole - w sumie dobrze, bo przynajmniej nie miałam problemu ze zdejmowaniem odzieży z opatrzonych miejsc. Całe czerwone, obrzęknięte, zaczynaja wychodzić pęcherze .... Weszłam pod prysznic i chyba ze 20 minut siedziałam pod zimna woda.
    Teraz nakładam Panthenol - no bo to chyba na oparzenia dobre, nie?
    Kurde, przestraszylam sie nieziemsko - szczegolnie ze tak blisko brzucha to wszystko miało miejsce.
    No ale w rezultacie w sumie nie stało sie nic bardzo groźnego! Ufff
    Dziękuje za rady!
    A co do octu - właśnie! Jak sie od razu nie poleje tylko pózniej to tez "działa"?
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    No wlasnie ponoc trzeba od razu Ulcia. Dobrze, ze nic groznego Wam sie nie stalo.
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Ulcia i znowu Tobie co sie przytrafiło...
    Ja jak sobie popatrzyłam raz nogę i ranę miałam straszna, babrała sie nawet to przykładałam rozgniecione liście aloesu. I po ranie ani śladu, blizny tez nie mam.
    -- []
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    ja gazikiem nasaczonym spirytusem rektyfik, okladalam i nastepnego dnia jak mnie pieklo bardzo
    ale fakt nie mam sladu a brzuch wygladal marnie
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Też o tym occie słyszałam. Tutaj chyba jedna z mamus pisała jak jej się dzieciaczek poparzył...
    Ulcia, a to był nowy dzbanek?
    Mi się tak kiedys przytrafiło jak miałam nowe szklanki. Zalewałam herbatę i sru... Mama mi powiedziała, że nowe szkło trzeba zahartować - czyli najpierw wlać tego wrzątku tak ciut, ciut, zrobić przerwę, potem znowu po odrobince dolewać z przerwami... Od tej pory tak robię i niespodzianek nie było. A dzbanki nawet stare tak po troszku zalewam, bo to szkło takie cieniutkie mi się wydaje.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    No wlasnie - nie nowy! Juz niejednokrotnie w nim patrzyłam ...
    Strachu najadłam sie strasznie, ale nie narzekam, bo Malucha w brzuchu i moja córcię obok oszczędziło - wiec za to dziękuje!
    Moze ten aloes wypróbuje (w aptece czy w zielarskim kupie?)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    aloes to najlepiej samemu sobie ukroic z doniczki, moze ktos znajomy albo jakas sasiadka ma ?
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Ulcia jak gdzieś masz możliwość kupienia, to polecam maść biafine. Specjalna na poparzenia.
    Ja kiedyś robiąc frytki na patelni , w momencie ich wyciagania ,nacisnelam na rączkę patelni i cały gorący olej wylal mi się na dłoń. Do tej pory nie wiem jak ja to zrobiłam.
    Aż dziwo że ani nie miałam babli ani nie mam żadnej blizny.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Ula, kup sobie taki żel. Jest super, ja oparzyłam kiedyś kciuk palonym, wrzącym karmelem, który przykleił mi się taki gorący do skóry. Nie chcesz wiedzieć jak wyglądał mój palec gdy wrzeszcząc z bólu natychmiast instynktownie zerwałam z niego ten karmel łącznie ze skórą, całą, nie tylko naskórkiem :cry: Żel łagodził cały ból, zasychał zostawiając elastyczną warstwę ochronną i wygoił mi palec tak że nie ma najmniejszego śladu.

    Hydrosil
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    No wlasnie nie znam nikogo kto by miał aloes :/
    Mogą - muszę poczytać, czy te masz w ciąży można - dzięki!

    Treść doklejona: 17.06.15 10:12
    O! Winni - zobaczę, dzięki!

    Treść doklejona: 17.06.15 10:12
    Najgorzej wyglądaj uda, tam mam bąble, łydki po prostu czerwone
    --
    •  
      CommentAuthorKejtu
    • CommentTimeJun 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja mam aloes, kupiłam w Ikei i testuję na oparzenia. Działa, serio. Ciach, nożyczkami liścia - zgniatam w moździerzu albo kroje drobniutko i tym żelem smaruję. O bąblach nie ma mowy po takim zabiegu :) Koszt około 10zł.
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Dzięki Bogu Ulcia, że Martynce i Gabrysi nic się nie stało, a Tobie szczerze współczuję :sad: Masz pecha kobieto, nie ma co :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    dziewczyny czytalyscie moze ten artykul? co myslicie??

    Rak jest grzybem… uleczalnym!
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    MrsHyde, proszę, nie wierz w to... Jestem biotechnologiem, trochę ogarniam artykuły naukowe. Ten doktor bo twierdzi, że nowotwór to dobra rzecz, bo zbiera toksyny, to facet, który raka leczy sodą oczyszczoną (i sokiem z cytryny). Nie, proszę... Facet zresztą tytuł naukowy zdobył z... filozofii i ma wyrok za oszustwo i zabójstwo pacjenta. "Mały skrót z wypowiedzi Amerykańskiego Towarzystwa Naukowego":http://drsircus.com/medicine/cancer/american-cancer-society-sodium-bicarbonate

    To, że nowotwór łatwiej występuje przy różnych zakażeniach, jest znane (wirus HPV i rak szyjki macicy, wirusowe zapalenie wątroby i raki wątroby; helicobacter pylori i rak żołądka), ale to co w artykule jest delikatnie mówiąc, łatwe do odrzucenia przez naukowców.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Kurcze nie widzę ani jednego swojego posta. Wszystkie poznikały wrr
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Są przeniesione na wątek Czas do szkoły :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 19th 2015 zmieniony
     permalink
    A ja się przyszłam pożalić. MrsHyde, to rownolegle z Tobą robiłam niedawno kurację heviranem? Wyobraźcie sobie, że dziś obudziłam się z opryszczką :/ o tyle dobrze, że jest naprawdę mała, w porównaniu z tym, co potrafiło mi nie raz wywalić. Całe opakowanie 800setek wybrałam 4 razy dziennie, a tu doooopa :/
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    o biedna... moze jednak za krotka ta kuracja byla? kiedys to i na miesiac dawali
    ciekawe czy jest cos innego poza heviranem co dziala na to dziadostwo
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    ooooh yeeeeah 2 miesiace spokoju
    a ze u nas to potrojnie bo i dzieci i ja to w ogole radocha bo zero obowiazkow szkolnych
    normalnie az sie ululkam dzisiaj ze szczescia :peace:


    dsa
    •  
      CommentAuthorsuszka_
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Eh, ja jeszcze nie umiem cieszyć się z wakacji :((
    Melduję się ze szpitala,gdzie będę miała usuwaną ciążę pozamaciczną. Trzymajcie kciuki ,żeby poszło w miarę szybko.:cry:
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Rany sushka :(

    Ogromnie mi przykro.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Suszka, współczuję bardzo bardzo :-(((( Nie zdążyłam Ci nawet pogratulować, a tu.... :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    O matko :cry: Bardzo współczuję :sad:
    Trzymaj się, odzywaj się
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Sushka, trzymaj sie tam jakos :grouphug:
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    suszka :cry:
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorsuszka_
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Los,jak widać,potrafi być bardzo okrutny. Ciąża przyszła nieplanowanie,a jak już zaczęłam się z niej cieszyć,taki kopniak ...
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Suszka, trzymaj się... :sad:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 26th 2015 zmieniony
     permalink
    Suszka, bardzo mi przykro :((( Dużo zdrowia Ci życzę.
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Suszka 3maj się, też to przeszłam...:cry: wracaj szybko do chłopaków...
    --
    •  
      CommentAuthorBasita
    • CommentTimeJun 26th 2015
     permalink
    Suszka, trzymaj się.:cry:
    -- Dziecko to niepowtarzalny dar.. dar życia.. wyjątkowy...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.