Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    a nie mozesz zrobic xero karty z poradni? u moich dzieciakow tez nie ma wpisow w ksiazeczkach poza szczepieniami i okresem kiedy byli pod opieka poradni ryzyka okoloporodowego (przez pierwsze 2 lata)
    w Centrum Zdrowia Dziecka tez slowa nie wpisali a przeciez mlody mial tam operacje i 2tyg byl hospitalizowany; nie ma tez zapisu o duzej wadzie wzroku czy spodziectwie
    a u G. informacje o ospie wpisalam sama i tylko poprosilam o pieczatke lekarza, o jej 4 operacjach nie ma zadnego info; aha moja mloda jest pod opieka kliniki laryngologicznej, poradni alergologicznej, endokrynologicznej i okulistycznej i tylko ja to wiem

    szkoda ze nie ma jakiegos rejestru - karty pacjenta; kazdy lekarza ma wtedy info co ci jest a nie za kazdym razem historie od poczatku opowiadac
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    a nie macie zawsze karty porady od lekarza?
    ja dostaje od kazdego, czy w swojej przychodni, czy jak idziemy gdzies prywatnie. wkladam to w teczke.
    takich chorob jak przeziebienia to chowam w osobna, bo tego bylo pelno, a takie wypisy jak szpitalne czy specjalistow to osobno.
    w ksiazeczke wpisujemy tylko bilanse, szczepienia i ewentualnie jakies inne rzeczy jak daty rtg, ale to ja sama wpisuje, nawet bez pieczatki lekarza.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    u nas nic takiego nie daja, ani prywatnie ani panstwowo
    wypis K ze szpitala i info dot. operacji mlodej mam w oddzielnej teczce ale o biezacym leczeniu zero
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Teraz lekarz będzie miał obowiązek wpisać wszystko w książeczkę. Kurcze myślałam że takie poważniejsze choroby, jak opisujecie, jednak są wpisywane...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    a nie mozesz zrobic xero karty z poradni?


    Już raz robiłam, ale moje dziecko jest tak chorowite, że za pół roku zapłaciłam 100 zł.. A to tylko z jednej poradni, a pod opieką kilku jest.

    szkoda ze nie ma jakiegos rejestru -


    No to by było dobre ;).

    a nie macie zawsze karty porady od lekarza?


    mam, ale to mam w segregatorach. Sporo tego. Właściwie to juz nie wiadomo co gdzie zabierać...

    A w takiej książeczce może zapisano by to co najważniejsze. Jakos to ujęli... Bo kurde trafiło mi sie dziecię chorowite. Teraz jak byłam z nim w szpitalu to była konsultacja u neurologa. Ten mnie pytał szczegółowe. Każdą datę chciał znać. Zabrali nas do szpitala nagle, na sygnale. Nie miałam tego segregatora cholernego, a książeczka pusta :P... Niczym sie podeprzeć nie mogłam...

    ale to ja sama wpisuje, nawet bez pieczatki lekarza.


    je pewne rzeczy tez sama wpisuję, ale kurde ta sytuacja zweryfikowała, że wpisywałam mało istotne sprawy...
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Dlatego i ja wpisuję wszystko co się działo ze zdrowiem małej od urodzenia do książeczki, z tyłu, w notatkach: daty chorób, charakterystyczne objawy, leki jakie jej podawałam, szczególnie antybiotyki. Dla mnie to powinna być podstawa, absolutna oczywistość, żeby lekarze to uzupełniali, albo choć drukowali rozpoznanie+zalecenia+recepty, zeby to sobie zbierać do jakiejś teczki. A najlepiej of kors, do systemu komp., tylko nie tak jak teraz - jeden wpisze, drugi nie wpisze i warte te dane funta kłaków. Wszystkiego trzeba pilnować samemu.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    A najlepiej of kors, do systemu komp.,


    To by było najlepsze rozwiązanie, bo jednak różnie to w życiu bywa. Ja tym razem pomyślałam, żeby na szybko zabrać te książeczkę... Ale dziecko było w takim stanie, że równie dobrze mogłam po prostu nie pomyśleć, by brać cokolwiek... Na domiar złego nie miał mi kto dowieźć na czas dokumentów.

    Wszystkiego trzeba pilnować samemu.


    No właśnie. A już myślałam, że pilnuję. No i tak jest, bo zbieram... Ale... W takiej "ostrej" sytuacji nie pomyslałam :"biegnij po segregator, teczkę, notatki..."... Książeczkę - tyle udało mi się ocknąć nim ruszyłam do szpitala (i wiadomo - torebkę, bo tam dowody osobiste)...

    A juz teraz ze szpitala wyszłam znowu z trzema wypisami, kilkoma notatkami i wynikami w reku... Czyli znowu zasilamy segregator, a książeczka pusta :P...

    Żeby nie było. Wołali o tę książeczkę kilka razy. Przejrzeli, oddali i ani słowa w niej nie wpisali ;).
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Ja mieszkam w Irlandii itam wogole dziecko nie ma zadnej ksiazeczki, za to super funkcjonuje baza danych, kazdy lekarz ma dostep do informacji o pacjecie, nawet jesli za kazdym raze, trafi zie na innego. Natomiast farmaceuci maja dostep do wszystkich wypisanych uprzednio recept, do tego czy masz aktuane ubezpieczenie. Szkoda ze to jedna z nielicznych rzeczy ktora mi sie podoba.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    Lecia i to jest dowód na to, że się da... ;)...

    O ile ktoś choruje mało, to problem jest mały... A jeśli ktoś ma taką "kartotekę" jak Dawidek to już taka baza danych byłaby zbawieniem... Bo tak na chłopski rozum, to nawet fizycznie nie byłam w stanie wziąć na ręce mdlejącego dziecka, torebki, segregatora, teczki... Toz ten mój syn prawie 22 kilo już waży, a lejący chyba ze 100 :P...

    W gabinecie u naszej rodzinnej jest już komputer i tam wszystko... No, ale u neurologa nie ma, u ortopedy nie ma, u laryngologa nie ma... w szpitalu też nie ma... W powijakach wszystko.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Ratujcie!!!!!
    Jakie sa cudowne właściwości miodu? Takie dla zdrowotności, urody i mądrości????
    Tylko takiego miodu, wiecie, w piernikach... :devil:
    Zjadam ich TAKIE ilości, ze musźe mieć pod to podstawę naukowa :cool: bo inaczej to nic tylko sobie w łeb palnąć, ze tak sie tucze :wink:
    Jak będę wiedziała, ze to lekarstwo, to i dusża bedzie zdrowsza :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    A Ulcia, ostatnio w gazecie lubuskiej czytalam, ze dawniej pierniki byly lekarstwem (zabij, nie wiem na co, ale moze w necie jest art na ten temat, chyba na przeziebienia) i kupowalo sie je tylko w aptece na recepte. Ha! Szach mat!:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    Ha! Uratowałas mnie! ;))))
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    No jak to na co miód? Na hemoglobinę :P... Jak miałam anemię to doktory zalecali miód :P...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    A pierogi z wiśniami też w aptece sprzedawali? :wink: Chociaż w sumie panuję nad sobą i staram się jeszcze dziś nie żreć :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    Ulcia miod to na bank na odpornosc i serce dobrze robi, do tego ma dzialanie bakteriobojcze
    a pierniczki to przeciez tez imbir, ktory dobrze dziala na trawienie, odpornosc i obniza cholesterol :D
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    Mozna to podpiac Livia:wink: troche wit c:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    To ja jako matka karmiąca MUSZĘ jeść pierniki! :)))
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 23rd 2015
     permalink
    Ul_cia: To ja jako matka karmiąca MUSZĘ jeść pierniki! :)))

    no jasne, ze tak! I to w sporych ilościach, bo przeca musi porządną dawkę tej zdrowotności Gabinka dostać z mlekiem szczególnie, że teraz z katarkiem walczy :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 24th 2015
     permalink
    Dziewczyny, przyszłam Wam życzyć na Święta - dużo dobroci i łakoci ;)), cudownej atmosfery w rodzinnym gronie (nawet takim minimalnym), radości, trochę śniegu chociaż dla niektórych z nas ;) i duuuużo zdrowia!

    WESOŁYCH ŚWIĄT!
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 30th 2015
     permalink
    Else, chyba to Ty wspominalas o ksiazeczce zdrowia dziecka to podrzucam do poczytania

    Jest nowa książeczka zdrowia dziecka. Teraz obowiązkowa
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 31st 2015
     permalink
    Dziewczyny czy jeśli kupiłam coś przez internet (ale nie za pośrednictwem portali typu Allegro) i nie otrzymałam tego czegoś, pieniądze straciłam a osoba od której to kupiłam wylaczyla telefon (mam teraz podejrzenia że to była tylko karta sim kupiona na chwilę) to czy mogę cokolwiek zrobić?
    Mam jej dane imię nazwisko adres zamieszkania, bo robiłam przelew na konto.
    No chyba że też można w banku podawać fikcyjne ale chyba nie.

    Czy zgłoszenie na policji coś da czy nie mam szans odzyskać pieniędzy no bo jednak to była stronka z darmowymi ogłoszeniami oraz informacja, żeby pieniądze bezpośrednio do ręki dawać (nie miałam takiej możliwości).
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 31st 2015
     permalink
    wg mnie to wyludzenie i powinnas zglosic na policji. inna sprawa czy pieniadze odzyskasz. ale zlozyc zawiadomienie o przestepstwie warto zawsze. nawet dla statystyk.

    Treść doklejona: 31.12.15 12:32
    kazdy komputer ma IP i mozna takiego delikwenta zawsze wytropic. tylko policji jak znam zycie nie bedzie sie chcialo nic z tym robic.
    -- ;
  1.  permalink
    Teo, ja kiesys tak straciłam kasę na olx, zapłaciłam zaliczkę za pobyt nad morzem w fikcyjnym apartamencie.
    Nie zgłaszałam, bo mówiąc szczerze wątpiłam, ze ktokolwiek będzie się chciał tym zajmować.
    Ale okazało się, ze oszukana byłam nie tylko ja. Policja sama mnie odnalazła:shocked:
    Zgłaszaj wg mnie
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 31st 2015
     permalink
    Ewa ale ja mam tej dziewczyny dokładne dane oraz adres zamieszkania więc ten, policja nie musi tropić.

    Ale dobra drugie ważne pytanie.
    Czy fakt że tym co kupiłam był lek dostępny tylko na receptę może być potem argumentem przeciwko mnie ?
    No bo handel lekami chyba jest zakazany co nie ?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeDec 31st 2015
     permalink
    Teo, na fb jest grupa,,oszustki z fb,,. napisz do adminki,moze moaja juz jakies skargi na te osobe. jak chce to podesle Ci link
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 31st 2015
     permalink
    Teo, wg tego co pisze w necie tylko handel jest karalny
    https://www.doz.pl/czytelnia/a1621-Czy_pacjent_moze_sprzedawac_niewykorzystane_leki
    wiec tym bardziej bym zglosila na policje.
    swoja droga ze sie nie balas kupic leku przez internet, od kogos, ja bym sie bala.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeDec 31st 2015 zmieniony
     permalink
    Teorko, niestety w tej chwili w banku można zakładać tzw. konta prepaidowe, wtedy w ogóle nie potrzeba podawać żadnych swoich danych. Miałam podobną historię, niestety policja powiedziała mi właśnie, że dane osoby, na której konto robimy przelew nie są dla nas żadnym zabezpieczeniem. Po sprawdzeniu danych, taka osoba, do której przesłałam pieniążki, w ogóle nie istniała, wszystkie dane z adresem włącznie były fikcyjne. Ponieważ chodziło o niewysoką kwotę (300zł), niestety nie udało się jej namierzyć, a dochodzenie zostało umorzone.
    Życzę jednak, aby Tobie udało się pozytywnie zakończyć tą historię.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 31st 2015
     permalink
    Ehhhh no to pewnie te dane z konta to też ściema. No nic, kwota nie była jakaś wysoka bardzo a ja będę miała nauczkę.

    Ewa ale czego się bać jak ktoś faktycznie sprzedaje lek prosto z apteki? Mało razy tu dziewczyny handlowaly np Luteina czy Clostybegytem? :-)

    Monti to nie było też za pośrednictwem fb więc tego.

    Następnym razem będę kupować (jeśli w ogóle) z opcją płatne przy odbiorze po uprzednim sprawdzeniu zawartości :P
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 31st 2015
     permalink
    a skad wiesz ze prosto apteki? myslalas ze uczciwa, a tu tez sie przejechalas. rownie dobrez lek moglby byc falszywy.
    ja tutaj tez bym z forum nie kupila luteiny, czy czegos chyba ze od jakis sprawdzonych przyjaciolek, ktore znam w realu, badz ktos je zna w realu. ale nie od osoby X, ktorej w zyciu nie widzialam.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 31st 2015
     permalink
    No widzisz ja już kiedyś coś kupowałam i nigdy nie zdarzyło mi się żadne oszustwo. Dopiero teraz....
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 1st 2016
     permalink
    DUZO ZDROWIA w nowym roku!! szczescie,radosc, kasa i wszystko inne przyjda same jak zdrowie bedzie dopisywalo.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 1st 2016
     permalink
    Wszystkiego naj dziewczyny! Niech ten rok będzie zdrowy i szczęśliwy. I spokojny :))
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 1st 2016
     permalink
    u nas i hardcorowy sylwester i poczatek roku :(
    mlody idzie na rekord z goraczka, od kilku dni juz bylo niewesolo ale wczoraj postanowil nam zapewnic wiecej niz odrobine atrakcji; w prawdzie 41 stopni nie przekroczyl ale z 40,4 ledwo mu zbilismy :/ booosh ta koncowka roku to jakas porazka zdrowotna do kwadratu i mam nadzieje ze jednak ten rok troche bedzie dla nas laskawszy
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 1st 2016
     permalink
    O Kurczę :((( Hydziu, to dla Was zdrowia!
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 1st 2016
     permalink
    Kurczę, u nas też zdrowie nie dopisał na koniec roku. Mama wylądowała w szpitalu, przestała widzieć, miała ostry ból głowy w nocy i karetka ją zabrała. Dobrze, że już się tamten rok skończył.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 1st 2016
     permalink
    Hydzia, jak Krzysko? No cis nue teges z tym sylwkiem. Moj maly piparzyl sie zimnym ogniem.:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 1st 2016 zmieniony
     permalink
    U mnie końcówka roku tj 28 grudzien zakonczony 6 pogrzebem w rodzinie (pojechałam tylko zawieźć mamę na Mazury i spędzić kilka dni relaksujacych, a przyszło nam iść na pogrzeb ). Dodatkowo moja choroba od 1,5 miesiąca plus nie ciekawe wyniki badań. Mam wielką nadzieję, że ten rok będzie juz stabilny, pełen uśmiechu i optymizmu...Każdemu tego życzę.
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 1st 2016 zmieniony
     permalink
    Jejku, to Wy też miałyście taką pechową końcówkę roku?
    U mnie: zalanie mieszkania i 3 sąsiadów, choróbska (włącznie ze skierowaniem na IP w kieszeni w razie pogorszenia), padnięte auto, zgubione lub ukradzione dokumenty.
    I to wszystko od 28.12.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 1st 2016 zmieniony
     permalink
    U nas też choròbska:confused: Najgorsze, że dziewczyny dopadło, bo ja to przeboleje :(( Przynajmniej Lenka dostaje teraz przeciwciała, to sie szybko wyliże..
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 1st 2016
     permalink
    to ja już wolę wszelakie wirusy i nawet pogrzeby nad święta w atmosferze i pt chorej psychicznie siostry męża-schizofreniczki na przepustce ze szpitala. najgorszemu wrogowi nie życzę.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 2nd 2016
     permalink
    elfika: wolę wszelakie wirusy i nawet pogrzeby


    Elfika, no nie wierzę, że to napisałaś. Tzn. wirusy rozumiem, ale wiesz, chyba jednak żyjąca siostra męża nie jest gorsza od czyjejś śmierci?
    .
    U nas z kolei, odpukać, zdrowa końcówka roku, teraz mróz ścisnął, więc może te wirusiska wymrozi.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 2nd 2016 zmieniony
     permalink
    U mnie zaczęło się od anginy i wstrząsu żołądka poantybiotykowym:( a i tak wylądowałam pilnie u chirurga, a potem na mammografie :(

    Elfika gorsze od tego co napisałaś są tematy zmierzające w kierunku "śmierci" wlasnego dziecka i to też przerobiłam w wakacje. Nic miłego zadzwonić do dziecka, usłyszeć inny głos i dowiedzieć się, że jest w szpitalu w stanie zagrażającym życiu :(
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 2nd 2016
     permalink
    u nas dopoki nie idzie o chorobsko dzieci to jakos to znosze ale ich chorowanie to z reguly z przytupem jest
    u Krzysia chyba lepiej bo ostatnia tabletka p/goraczkowa ok polnocy i na razie temp sie utzrymuje na poziomie 38,1-38,4 czyli jakis postep; stresu sie najadlam bo takie wysokie goraczkowanie kest niebezpieczne a jak dajesz nurofen i za 30min paracetamol i dalej 40na termometrze to juz nie jest ciekawie....

    a koniec roku paskudny,od swieta zmarlych mielismy moze z tydzien spokoju, jak zaczelo sie w lipcu polpasccem tak ciagle cos.na dodatek na na kilka dni przed wigilia ze skierowaniem do szpitala wyladowalam bo mnie jelitowka tak sponiewoerala. dobrze ze ten paskudny rok za nami.. mam tylko nadziejd ze ten bedzie lepszy
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 2nd 2016
     permalink
    Elfiko mam nadzieje ze jak bedziesz stara i zniedolezniala, z alzchaimerem badz innym parkinsonem czy nawet zwykla demencja to twoja rodzina nie powie ze wolalaby smierc niz spedzenie z Toba swiat
    czyl irozumiem ze jak chora kobueta to najlepiej w zakladzie zamknac bo staje sie niewygodna..
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJan 2nd 2016
     permalink
    U nas też chorobowo :confused:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 2nd 2016
     permalink
    a która z Was ma w bliskiej rodzinie chorego psychicznie? i nie mam tu na myśli depresji?

    śmierć jest integralną częścią życia, czy tego chcemy czy nie. i prędzej czy później dajemy sobie radę z tym, że ktoś odszedł. nawet ja daję radę mimo iż nie przeszłam pełnej żałoby po tym jak mi się brat powiesił. ale życie toczy się dalej, bez niego.
    natomiast osoba psychicznie chora jest cały czas, w przypadku schizofrenii do końca życia, i zajebiście obciąża rodzinę. nie macie bladego pojęcia jakie to obciążenie, nie macie pojęcia jak to wygląda i jakie problemy generuje.
    ona ma 4 letnią córkę, dziecko jest totalnie zaniedbane społecznie, a my mamy związane ręce, bo jeśli zgłosimy to opiece i dziecko jej odbiorą to cała rodzina będzie przeciwko nam. my dzieckiem nie możemy się zająć jako np rodzina zastępcza bo życia mieć nie będziemy.
    i moje dziecko znów na to patrzy. przy stole nie było kolęd, było za to ciągłe pieprzenie o zachowaniu schizofreniczki, jak byliśmy zawieść małej prezent świąteczny to była istna szopka, na która znów moja córka patrzyła, a potem miała koszmary.,

    więc zanim znowu rzucicie we mnie kamieniem zastanówcie się.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 2nd 2016
     permalink
    Elfiko, mysle ze nie jedna z nas ma badz miala osobe chora psychicznie w rodzinie i wiem jak to jest
    jesli dziecko jest zaniedbane zastraszone itp to ja bym w nosie miala co powie rodzina i po prostu to zglosila w odpowiednie miejsce, bardziej przejmujesz sie tym ze ktos bedzie przeciwko wam niz losem dziecka?? poza tym jesli az tak meczace sa rozmowy przy rodzinnym wigilijnym stole, jesli wiesz ze twoje dziecko rpzez to ucierpi to zawsze masz mozliwosc zostania w domu z mezem i wlasnym dzieckiem
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 2nd 2016 zmieniony
     permalink
    Elfiko... Jakbym się miała tak męczyć jak Ty się męczyłaś, to po prostu nie spędziłabym żadnych świąt w towarzystwie siostry męża i tyle... Po co się zmuszać i potem pisać głupoty????

    W tych czasach na choroby psychiczne zapada b. dużo ludzi i uwierz mi, że pewnie sporo z nas tutaj ma kogos w bliskim otoczeniu, kto "się leczy"...

    Obecnie sama obracam się w kręgu gdzie sporo moich znajomych ma dzieci autystyczne i uwierz lub nie, ale taki 14 letni autysta jak wpadnie w furię, w stany lekowe (etc) można się wystraszyć...
    Dodatkowo mój znajomy ma schizofrenię, a siostra dwubiegunówkę i nigdy bym czegoś takiego nie napisała ;(....

    Nie mniej ma prawo Ci to przeszkadzać, masz prawo się męczyć, ale przecież też masz wybór... Nie spędzać w ten sposób świąt....
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 2nd 2016 zmieniony
     permalink
    Elfika, nikt w Ciebie nie rzuci kamieniem.... Ty dokonałaś wyboru, Ty naraziłas swoje dziecko na takie a nie inne swieta. Ty jestes zdrowa i masz zdolność dokonywania samodzielnego wyboru! Co zawiniła siostra meza, ze zachorowała? Pewnie nikt z nas nie wie....
    Nikt w Ciebie kamieniem nie rzuci....
    Ale mysle, ze niejedna z nas zastanawia sie dlaczego taki post został napisany przez dogoterapeute.........................................
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 2nd 2016
     permalink
    jakie Wy wszystkie mądre jesteście. na wszystko macie rozwiązanie, na każdy temat nieskazitelną opinię. i ta łatwość w ocenianiu drugiego człowieka.
    tylko chciałam zauważyć, że życie nie jest zero jedynkowe i ma pełno odcieni szarości. a Wy nie nosicie moich butów.

    oczywiście żadna z Was nie odpowiedziała na moje pytanie....

    Else, po stokroć wolę dwubiegunówkę, którą ma moja matka [po próbie samobójczej i dwóch pobytach na psychosomatycznym] niż schizofrenika, już drugiego w bliskiej rodzinie.

    Jahe, mój zawód nie ma tutaj znaczenia jakbyś nie wiedziała.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.