dziewczyny ale jak sie skladalo wniosek nie ubiegajac sie o kase na 1 dziecko to nie trzeba bylo wypelniac dochodow co? ja wczoraj w nocy wypelnilam na ePuaP bez problemow ale tak sobie mysle ze ni nie wpisalam w ta rubryke za 2014
Sardynka ja z wychodzeniem to chyba bym zaczekala jeszcze z 2-3dni, nie wiem z jakiej czesci kraju jestes ale u mnie wcale jakos rewelacyjnie nie jest, sloncce w prawdzie swieci ale jest wczoraj w dzien ok 8 stopniu bylo (a dzisiaj o 10ej caly 1*)
Livka, przy elektronicznym wniosku trzeba donieść papiery do gminy- przynajmniej u nas tak jest. Składałam na drugie i trzecie i musiałam dostarczyć akty urodzenia i dowód osobisty- kopie, oryginały do wglądu
ceri, a ja myslalam (na stronie 500plus bodajze i na pewno na stronie pkobp byla mowa o zalacznikach jedyniejesli chce sie na pierwsze, i to zalaczniki dochodowe itp). a na drugie i kolejne to sobie maja ponoc sami wygrzebywac z gminy. wg mnie jak wpisza moj pesel w urzedzie miasta to wyskakuje gdzie mieszkam, jakie i ile mam dzieci, ktore ze mna mieszkaja. bo dzieci sa meldowane pod adres (teraz w usc babka pytala pod ktory adres dziecko wpisac). i w usc wszystko maja, jaki mam stan cywilny, z kim bylam zonata, wszystko widac po peselach. wiec moze mopsy beda mialy teraz dostep do tych danych a jak nie to moze wnisokowac beda do gminy. ale z tego co ja kojarze to nie trzeba dolaczac ani aktow urodzenia ani kserokopii dowodu. no ale zobaczymy
Tak jak Ewa pisze - na drugie i kolejne dzieci nie trzeba nic zalączać i kserować. Na pierwsze u nas raczej też nie, bo sobie sami wyciągną z US. Widać co gmina, to inne hocki-klocki.
u nas trzeba- musiałam dostarczyć kopie aktów urodzenia i kopię mojego dowodu, oryginały do wglądu (pani przybiła taką pieczątkę "zgodne z oryginałem"). Nawet jeśli nie we wszystkich gminach tak jest, no to mój przykład pokazuje, że lepiej się upewnić jak jest w danej gminie, bo może trzeba coś jednak donieść. Mi babka powiedziała, że nawet jak składam elektronicznie, to te dokumenty muszę i tak dostarczyć.
No to jakaś granda jest, bo założeniem programu było maksymalne uproszczenie procedur - właśnie bez tych wszystkich papierów, które w 21 wieku gminy mogą sobie same udostępnić elektronicznie. Sam PESEL jest już dość istotny.
Wydaje mi się, że to gminy robią problemy, bo przez bank faktycznie idzie wyjątkowo sprawnie, można nawet dokumentację załączyć jeśli sprawa dotyczy drugiego i kolejnego dziecka - a banki sa przecież ogólnopolskie i nie zależą od gmin. Jak prosiłam o wyjaśnienie, czy trzeba będzie coś dodatkowo składać/potwierdzać przy składaniu wniosku przez bank to usłyszałam, że nie, droga elektroniczna wystarczy.
Dziewczyny wybaczie za pytanie,ale jestem juz tak zmeczona,ze mam sily czytac wszystkich stron wstecz w tym temacie. Czy alimenty sa wliczane jako dochod?Bo w pracy sa zdania podzielone,a we wtorek chce zlozyc wniosek...
tak,alimenty wliczasz do dochodu.. a u nas przy wniosku sie tylko pytała czy mamy swiadczenie rodzinne..mamy,więc tylko wniosek potrzebny byl..no i mimo wszystko czekacc na rozpatrzenie...
Dziewczyny, nie wiem gdzie to napisac, ale w esotique (nie wiem czy dobrze napisalam chodzi o bielizne) maja fajna promocje do nawet 50%. Kupilam fajne staniki za 60 zl
A ja muszę się pochwalić. Mój syn dziś - nagle... Ni stąd ni zowąd zaczął pisać na chodniku i kartce litery. Potem wyrazy... I to od razu zaczął pisać tak, że da się odczytać. Wiele razy pisałam, że się martwię czy kiedykolwiek będzie pisał, bo motoryka mała do kitu... Jeszcze nad techniką pisania będziemy pracować, ale naprawdę jestem zadowolona, bo jak na pierwszy raz to te litery naprawdę są "fajne"...
To pisałam ja - dumna matka ;)
(przypomnę tylko, że Dawidek już pisał alfabet, litery, słowa, lecz tylko na komputerze)
Gabcia wpisuje się jaką kwotę stypendium szkolnego uzyskanego z MOPS za rok 2014 ono było wypłacane z dwóch terminach tj. - do dnia 30 czerwca – za okres od stycznia do czerwca 2014 roku, - do dnia 31 grudnia – za okres od września do grudnia lub od października do grudnia 2014 roku
Zmienię temat na zdrowotny ;)Nie wiedziałam, w którym wątku pytać. Czy któraś z Was miała problem puchnięcia nóg w pracy biurowej? 8 godzin na krześle, które można regulować w każdej płaszczyźnie, a nogi i tak puchną. Myślałam, że tylko w ciąży tak miałam, ale jednak nie. Wróciłam do pracy i po 8 godzinach nie dopinam butów :/ Nie wiem, czy pociążowy brzuch mi coś uciska, czy nie umiem krzesła wyregulować... Wiecie może co mogę zrobić, żeby nogi nie puchły?
Treść doklejona: 05.04.16 23:18 Poduszka sensoryczna (ta do balansowania) może pomóc?
Caris, przyczyn moze byc wiele. Cukrzyca, problemy z przepływami w nogach (angiolog), zaburzona gospodarka hormonalna, żylaki czy np Twoja aktualna waga. Dla przykładu (przepraszam, ze niestety drastycznego) u mojej teściowej taki był jeden z objawów raka jajnika. Dlatego zacznij od diagnostyki. Angiolog zapewne zaleci rajstopy lub pończochy uciskowe i układanie nóg wyżej. Dobrze tez łykać rutinoskorbin, pic wodę lub herbatę z pokrzywy. Ogranicz sól w diecie.
Kurczę, o choróbskach nie pomyślałam. Miałam cukrzycę ciążową, mam nadzieję, że nie wróciła ;) Zacznę od tych prostych rzeczy, a dla spokoju się przebadam :) Dzięki :)
Pytanie mam - aż boje sie je zadać, bo znając życie zaraz wszystko się odwróci :)
Czy spotkałyście sie z przypadkiem, że po ciaży (w której włosy raczej nie wypadają) nie nastąpił totalny armagedon na głowie w postaci wypadania nadmiernej ilosci włosów? Dzisiaj mija 8 m-cy od porodu, a mi jeszcze nie wypadają - tzn nie zebym chciała wyłysiec, ale z tego co wiem to jak najbardziej jest fizjologiczna - takie wypadanie tego co nei wypadło w ciaży.... Po Martynce myslałam, ze ktoś mi chemioterapie w śnie robi, bo mi tyle wypadało włosów :/ a teraz jeszcze nic a nic.... i nie wiem co o tym myslec (tzn cieszyć się -w iem ;-) - ale nie wiem czy jest szansa, że będę taka piekna głowie już zawsze? Czy to nie możliwe?
Ulcia mi po ciąży z Mrysia wypadały bardzo powoli, w niewielkich ilościach ( rzekłabym tak normalnie, ale przez dłuższy czas) i zaczęło się plus minus dopiero około roku po porodzie. Za to poleciały mocniej jak skończyłam karmic - wtedy poszło tak, ze az sobie regital kupiłam ;)
Ulcia, ja dopiero teraz przeżywam armagedon, od jakiegoś m-ca, dwóch. Wcześniej wypadały, ale takich ilości jak teraz sobie nie przypominam. Ale ponieważ dochodzi do tego przesilenie wiosenne (tak sobie tłumaczę) to się przeprosiłam z witaminami.
Czyli znaczy się - moze tak późno dojść do kontrolowanego łysienia pociażowego ...... No to sie w sumie "uspokoiłam" ;-) Po Martynce to naprawdę - prysznic się zapychał, umywalki itp.... także .... to był koszmar.
rewelacyjny :) naprawdę, w połowie drugiego opakowania czyli po 1,5 mca stosowania az moja fryzjerka nie mogła wyjść z podziwu poleciła mi go aptekarka z tym, ze u nas w aptekach już go nie ma, za to bez problemu kupiłam ostatnio mojej mamie na allegro
Dziewczyny, czy to możliwe, że pijąc codziennie płaską łyżeczkę kwasu l-askorbinowego rozpuściłam sobie kamienie w nerkach? Byłam ostatnio w szpitalu na badaniach kontrolnych i miałam usg brzucha - nerki czyste!!!!!! :O Jest to dla mnie szokiem, bo ja już jako nastolatka miałam kamienie i przy każdym usg w opisie miałam wszystkie pomierzone i policzone. Było ich sporo. W jednej nerce z 5 (największy z 5mm), w drugiej ze 3, plus piasek. Kupę lat je hodowałam (predyspozycje genetyczne), ostatnie usg miałam 1,5 roku temu (nadal były) a teraz... zero :) Boże, jak głupia się cieszę :) Przecież ja w ciąży przez te kamole tyle się nacierpiałam i należałam w szpitalu, że kolejnej się przez to bałam jak cholera :) Może być, że to ta wic c pomogła???? P.S. Rodzice zawsze się śmiali, że spokojnie mogłabym tymi kamieniami drogę do nich na podwórko wybrukować :)
Treść doklejona: 09.04.16 20:20 poczytałam i już wiem :) Ale czad :) Pozbyłam się kamolów :)))) "Zatem fakty są takie, że literatury medycznej dającej niezbite dowody na powodowanie kamieni nerkowych przez witaminę C podawaną w dużych dawkach brak. Natomiast literatura medyczna opisująca wyleczenie pacjentów t.j. rozpuszczanie kamieni przez C (wraz z synergentami w postaci magnezu i B6) owszem jest i stwierdzono ten fakt ponad wszelką wątpliwość już w latach 40-tych ubiegłego wieku (prekursorem badań na ten temat był kanadyjski lekarz W. MacCormick, który w ciągu swojej długoletniej praktyki lekarskiej wielu pacjentów wyleczył z kamicy właśnie podawaniem odpowiednich dawek witaminy C). Bardzo ciekawie na ten temat (wraz z podaniem źródeł w postaci fachowej literatury) pisał dr Andrew Saul w tym artykule: http://www.doctoryourself.com/kidney.html
To za małe dawki lub niedobór witaminy C (w także witamin z grupy B oraz magnezu) w diecie sprzyjają tworzeniu się kamieni. Nie odwrotnie."
Monia, wiesz nawet nigdy się nie zastanawiałam nad tym, czy czuje różnicę. Choć jak sobie teraz sięgnę pamięcią, to zawsze przed miesiączką pobolewały mnie nery, tak ćmiły nieprzyjemnie i teraz tego nie ma. No i czasem kłuły. Teraz tego brak.
A ja z pytaniem "logistycznym" dotyczącym pobrania próbki moczu... Dostałam dziś rano okres. Jutro muszę oddać mocz do badania (terminu nie zmienię bo to badania okresowe do pracy i muszą być jutro wykonane żebym do końca tygodnia je mogła donieść do kadr i od maja dostać umowę o pracę). Wystarczy jak się porządnie podmyję, założę tampon (żeby nic nie spłynęło do pojemnika). Nie wyjdą jakieś dziwne wyniki przez to? Nie ukrywam, że nigdy w trakcie okresu moczu nie badałam, bo zawsze lekarka sugerowała żeby robić to po miesiączce.
Caffe ja bym najpierw zmienila tapon a potem podmyla, osuszyc przez dotkniecie recznikiem papierowym tez kiedys okresowe mialam w trakcie @ i po prostu powiedzialam lekarzowi ze wynik moze byc trzepniety, uslyszalam tylko ze oni na to uwagi tak naprawde nie zwraccaja :P
musisz dostac skierowanie do alergologa, jesli ten uzna za zasadne skieruje cie na testy (u nas refundowne skorne, jedynie w czasie pobytu w szpitalu moga zrobic z krwi)
My dostaliśmy skierowanie na testy z krwi od alergologa i zrobiliśmy zaraz po wizycie. Pobyt w szpitalu nie był w ogóle bramy pod uwagę. Skierowanie do alergologa jest konieczne.