Teo dziekuj Bogu że pojedzie od razu do Rabki. Mój tata rok temu w styczniu miał baypasy. W Krakowie. Profesor określił jego operacje na pierwsza tak skomplikowaną w swojej karierze. Ma kilkanaście stentow i nie mieli jak się "podpiąć " Powiklaniem operacji może być tamponada serca
discussion/3620/tamponada
Na szczęście mój tata był od razu po operacji w sanatorium. I gdy tam zaczął tracić przytomność od razu na sygnale trafił do Krakowa na stół. Jego znajomy operowany w Zabrzu pojechał do domu czekać na sanatorium. Któregoś dnia zasłabł a gdy zabrało bo pogotowie zmarł w kartce. Przyczyną tamponada serca. Teo u nas tamponada trwała chyba z 2 mies . Ciągle nawroty.. ostatecznie wyprowadzili go na prosta w Krakowie a w moim mieście nie potrafili.
Nie każdy ma tamponada. Mój tata na cukrzycę bardzo duże nadciśnienie i miał bardzo skomplikowany przypadek.
Ale przestrzegam ze jak tata będzie czuł się gorzej niech od razu nalega na ukg serca. Ja mojego tatę wyczuwaałam po głosie. Slabnacy zmęczony nie miał sił gadać. Gdy płynu był o zbyt dużo tracił przytomność. Ale przed tym czuł jak słabnie. . Musicie być czujni. Chociaż życzę aby obeszło się bez komplikacji
Teo ja jestem z Wieliczki i mam bardzo dużo znojamoych i w rodzinie którzy lecza się w szpitalu na Jana Pawła i to jest naprawdę jeden z lepszych szpitali, może to małe pocieszenie ale zawsze coś.
Teo,moja tata miała baypasy robione 11 lat temu. mial 65 lat wtedy. Wszystko obyło sie bez powikłan. Nosił specjalna kamizelkę,po ok. 3 miesiacach pojechal do sanatorium do Ciechocinka. Żyłe do baypasu mial pobrana z łydki.
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi Tata mój jutro z samego rana ma być na oddziale . Niestety mocno się przeziębił. Kicha,smarka, kaszle. Więc obstawiamy, że jutro go odesla z nowym terminem operacji, bo chyba przy chorobie to słabo nie ?
Dziewczyny, sorry, że zaśmiecam, ale nie mogę znaleźć tarczycowego... Anty tpo wyszło mi 81,50 (norma 0-9)... Nic więcej nie badałam (plus morfologia i hemoglobina glikowana). Co dalej??? Co badać??? W jakim kierunku iść???
montenia: Jak jest przeziebiony,to mysle,ze sie nie podejmą operacji,za duze ryzyko.
Lekarz osłuchal tatę i coś w prawym plucu usłyszał Więc wypisali go z antybiotykiem, zaleceniem niewychodzenia z domu (i tak praktycznie nie wychodzi bo taki słaby ) i nowym terminem 26.04
Teo, ale to lepiej, że dali na wyleczenie 3 tygodnie. Jest szansa, że porządnie się wykuruje. W takich operacjach infekcja jest groźna :( Zobaczysz, szybko zleci :)
Nie wiem gdzie zadać to pytanie. Jak się nazywają takie ręczniki z dziurą na głowę? Chciałam chłopakom takie zamiast szlafroków na basen kupić. Wydają mi się praktyczniejsze. Chciałam zamówić na all, ale kompletnie nie mam pomysłu jak to wpisać. Nie chodzi mi o takie z kapturkiem dla niemowląt, tylko takie właśnie z dziurą, że zarzucam na głowę i idzie ekipa
Ja z pytaniem o rotawirusa. Moja córka wczoraj wyszła ze szpitala, stwierdzono rota. Przeszła bardzo ciężko, 3 dni prawie nieprzytomna, kroplówki itd. Ja oczywiście cały czas z nią. Dzisiaj mój mąż leży chory. Co mogę zrobić, żeby się nie zarazić? Biorę probiotyki (od początku choroby córki - tak mi w szpitalu kazali), obsesyjnie wręcz myję ręce... Czy jest jeszcze jakiś sposób? Czy neosine (bo przeciwwirusowe pomoże?). Muszę koniecznie być w przyszłym tygodniu w pracy, nie mogę iść na l4. Co robić? Jest szansa, że jeżeli do dzisiaj nie zachorowałam, to się uchronię? Młoda choruje już 7 dzień.
Madzinka, za wiele nie poradzisz... Jak masz zachorować to choćbyś butle neosine wypiła, to to nic nie da... Z drugiej strony wydaje mi się, że jakbyś miała złapać to już byś miała (skoro mąż już ma objawy, to także powinnaś mieć). Pocieszę Cię, że ja nigdy od syna nie łapałam tego typu infekcji, a miał kilka ładnych razy. Nic szczególnego nie robiłam prócz tego co Ty robisz: probiotyk i mycie rąk.
Neosine nie dziala na rota,nie ma sensu go brac. Probotyk jaki bierzesz? ja bralam bedac z corkami w szpitalu enteroacidolac i tez sie nie zarazilam. bralam caly pobyt i z tydzien po,bo wirus badal jest w kale (ok.10-14dni).
Ja bym brala enterol i duzo, duzo wegla. Tak, zeby az kupsko czarne bylo. U mnie w grudniu chlopacy (lacznie z mezem) zlozeni byli przez jakas mega jelitowke, a ja sie tak uchronilam. Madzinka, no i pomaga alkohol, 50 tka z pieprzem, ale to juz jak.kto lubi
Moje dziecko miało ledwo co jakąś wirusowke, tylko on akurat wymiotowal. Lekarka mówiła żeby absolutnie z nikim poza nami - rodzicami nie miał kontaktu. No cóż, dzień wcześniej widział się z dziadkami. Nikt nic nie złapał. Obsesyjnie mylismy ręce, co chwile zmienialam ręczniki, pralam w wyższej temperaturze i jakoś sie nam udało. Nawet mi, ja w tej ciąży mam zerową odporność. Probiotyki brałam tylko ną bo akurat sama byłam na antybiotyku.
Dziewczyny, Pisałam na wątku "wyprawkowym", ale może i ktoś stąd będzie się orientował. Szukam materaca do łóżeczka turystycznego, jednak nie chodzi mi o taki klasyczny, jak do łóżeczka 'domowego', ani też nie TAKI składany. Nie mam na myśli też ochronnego nieprzemakalnego ochraniacza, bo on za cienki. Szukam czegoś do zwijania (coś w formie jakby cienkiej kołdry - nie wiem jak to nazwać). Na Allegro znalazłam coś TAKIEGO, ale wymiar za mały (potrzebuję tradycyjne 120x60) i jeszcze TAKI, ale nie wiem co to za cudo. Materac będzie oczywiście służył sporadycznie, podczas wyjazdów. Help
Marion zobacz na materace samo pompujące się w decathlonie chyba jest taki mały wymiar https://www.decathlon.pl/mata-samopompujca-forclaz-100-ultralight-id_8029334.html my mamy większy 180 ale sprawdza się super składa sie w mały rulon.
Franko nie narzeka ;) ja na tym parę razy leżałam i nie jest to typowy gruby materac (on ma 3 cm wysokości) ale da się na nim spać. Pojedz i obmacaj ;)
Marion a czemu nie chcesz takiego normalnego? Ceny tych co wzucilas sa dosc wysokie jak na sporadyczne stosowanie, ale to dla mnie. Ja mam wlasnie taki normalny, cos takiego http://allegro.pl/materac-pianka-do-lozeczka-120x60cm-i6719083007.html i u nas sie sprawdza. Mozna go zwinac w rulon tylko tak zajmuje troche miejsca wiec go maz jakby przypiera do tylnej sciany bagaznika co graniczy z siedzeniami. A auto mamy male.
Dziewczyny, slyszalyscie o tej sprawie Magdaleny, ktora zmarla w Egipcie? Dowiedzialam sie wczoraj i strasznie zal mi tej mlodej dziewczyny. Co sie dzieje, na tym Swiecie? :(
Tak Madziu...niestety...tez.to strasznie przezywam czytam na biezaco, ale w sumie nadal wiecej niewiadomych niz wiadomych jednego tylko nie moge zrozumiec...dlaczego ludzie nadal tam jezdza, zwlaszcza kobieta, sama...dziki kraj, po arabskiej wiosnie -chaos i bezprawie. Msz daje jasny komuikat "nie jedz". W kraju chyba nie bez powodu panuje stan wyjatkowy...na survival jada? Zeby zaoszczedzic 1000 zl?
Frances - mnie nigdy nie krecily tamte rejony. Nawet pod koniec lat 90tych jak byl wielki bum na nie. Nigdy nie chcialam tam jechac z wiadomych wzgledow. Teraz tez bym nie pojechala. Ludzie tam jezdza, bo tanio i slonce. Niestety biura podrozy wola "trzepac" kase, nizeli wysylac polakow w bezpieczne rejony. Szkoda dziewczyny, co by sie nie stalo, mloda i cale zycie miala przed soba.
UK nie jest, dlatego planujemy sie stad zmywac. Jednak nie jest krajem "trzeciego swiata" jak np. Egipt. Mysle, ze UK jest bardziej bezpieczne niz Niemcy czy Francja. Ale nie wyobrazam sobie by moj syn, dorastal w Londynie. To jest miasto mozliwosci dla singli, par. Nie dla rodzin. Poza Londynem nie wyobrazam sobie mieszkac w UK. Lubie bardzo Londyn - za mozliwosci rozwoju. Mozna spelniac marzenia zawodowe i wbrew pozorom nie jest tak trudno. Choc to nie jest juz ten sam Londyn co kiedys, 13-14 lat temu.
Dziewczyny doradzcie czym można usunąć zapach kociego moczu z betonu??W garażu jest taki smród,że już nie wiem czym oprócz karchera z plynem czyścić.Obcy kocur wlazi nam kiedy chce i tak zaznacza teren,że już nie wiemy co z tym zrobić...Wystarczy nie domknac drzwi i on jest w garazu.Druga sprawa obsikuje elewacje z zewnatrz i wyglada to okropnie.Doradzcie cos blagam.
Szczypta - ja mam odmienne zdanie, mimo, ze nigdy w Egipcie nie bylam. I nie pojade, po tym co od lat w mediach sie mowi o tych rejonach, nie czulabym sie tam bezpiecznie.
Mialam kiedys kolege z Tunezji, i sam sie nie wypowiadal o tych krajach pozytywnie. On bedac w UK, bal sie o swoja rodzine tam. To bylo wieki temu, moje poczatki w Uk jakies 13lat temu (moze mniej, bo to 2005 rok jak z nim pracowalam) czyli 12 lat), odradzal (mimo, ze nigdy nie planowalam tam jechac) mi podroze w tamte rejony. Pozniej zmienilam prace i kontakt sie mi urwal.
Moze to zalezy kto, gdzie i z kim jedzie. Mnie tamte rejony tez nie kreca. Osobiscie na pewno tam nie polece. A dziewczyny bardzo szkoda, sledze cala sprawe od wtorku, jeszcze wczoraj ogladalam dokument a Madeleine, mija 10lat od jej zaginiecia i pol nocy spac nie moglam:( co sie dzieje na tym swiecie?:( Ja w UK tu na poludniu czuje sie bezpiecznie:)
a powiedzcie mi, bo ja jakos nie nadazam. dziewczyna pojechala na urlop sama, sama jak singiel, bez kolezanki, mamy, siostry, bez chlopaka. dla mnie to mega dziwne. ja rozumiem leciec samemu na urlop jak sie jest singlem, ale jak sie ma chlopaka leciec samemu do egiptu, no nie wiem sama. kupy ddupy sie to dla mnie nie trzyma. ja to ogolnie posrana jestem z wycieczkami z dziecmi, wg mnie nigdzie juz nie jest bezpiecznie. wg mnie w takim egipcie czy tunezji sa zaostrzone srodki bezpieczenstwa, te kraje zyja z turystyki. nie wiem jak w egipcie bo nie bylam, ale bylam w 2009 roku w tunezji i wszedzie przy wjazdach do hotelu byli uzbrojeni ludzie z karabinami, strefy hotelowe byly chronione, lotnisko juz przy wejsciu na terminal przeswietlali torby i bramki byly, nie tak jak na zwyklych lotniskach, ze po terminalu kazdy moze sie szwedac. no ale z dziecmi to sie boje. puentujac - mysle, ze w hotelu i na lotnisku moze tam byc statystycznie bezpieczniej niz w europie. ale i tak sie boje.
Ja tez tego nie rozumiem. Chlopak jej mial niewazny paszport ALE przeciez mogli zmienic date, czy miejsce wybrac troszke blizej za doplata i poleciec do Hiszpanii. Mogla zabrac kogos ze soba, kogokolwiek. No teraz mozna tylko spekulowac czemu:(
Zwłaszcza, że wycieczka podobno była na dwie osoby, skoro miała być niespodzianką dla niego. Ale co się tak naprawdę zadziało, to być może nigdy się nie dowiemy. A medialne przekazy póki co są tak ze sobą sprzeczne, że chyba szkoda je analizować...
Dziewczyny, sytuacja dziwna. Ciekawe czy sie w ogole wyjasni. Czytalam, ze jeszcze kilka takich niewyjasnionych "wypadkow" z Egiptu jest. Szkoda dziewczyny ['].