[OCTENISEPT] Zacznę od tego, że Bundesärztekammer w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii to odpowiednik polskiej Naczelnej Izby Lekarskiej. Zakładam, że większość ludzi tutaj raczej nie zna niemieckiego, więc pozwolę sobie przetłumaczyć to, co najistotniejsze, wszakże publikacje tu zalinkowane pochodzą od niemieckiej Naczelnej Izby Lekarskiej i są napisane w jęz. niemieckim. Wszelkie istotne publikacje dotyczące produktów medycznych, w tym istotne wiadomości, oświadczenia i wytyczne dla lekarzy w sprawie produktów leczniczych wydane przez Naczelną Izbę Lekarską zamieszczane są na stronie Arzneimittelkommission der deutschen Ärzteschaft, czyli Komisji ds. produktów leczniczych w niemieckim zawodzie medycznym (www.akdae.de). Już w 2009 roku producent Octeniseptu, Schülke & Mayr (nomen omen, niemiecka firma), wystosował do niemieckiej Naczelnej Izby Lekarskiej list/pismo „Czerwonej ręki” (Rote Hand Brief). Listy „Czerwonej ręki” to pisma informacyjne o nowo odkrytych zagrożeniach związanych z produktem medycznym/leczniczym, które producenci jak i inne instytucje/firmy farmaceutyczne obowiązani są zgłaszać, jeśli dokonają nowych odkryć związanych z zagrożeniami, jakie może nieść produkt. List „Czerwonej ręki” z 2009 roku nadesłany przez Schülke&Mayr w sprawie Octenisteptu mówi, między innymi: „Firma Schülke & Mayr GmbH otrzymała różne doniesienia, że wystąpiły obrzęki (oedemes) i uszkodzenie tkanek w przypadku niespecyficznego stosowania okteniseptu podczas wstępnego leczenia urazów w obszarze rąk. Obrzęki te utrzymywały się przez długi okres, z częściowym rozwinięciem się martwicy tkanki. W większości przypadków niezbędna była kolejna interwencja chirurgiczna.” „Prosimy przestrzegać wskazówek ostrzegawczych: Nie nanosić pod ciśnieniem Octeniseptu na tkankę oraz zapewnić drenaż w przypadku płukania zagłębień rany.” https://www.akdae.de/Arzneimittelsicher…/…/2009/20090218.pdf W okresie od 2008 do 2011 r. do kwestii problemu z Octeniseptem wysłano łącznie trzy pisma „Czerwonej ręki”, a także wprowadzono korekty do specjalistycznych informacji dotyczących użycia Octeniseptu, na przykład wprowadzenie tak zwanego Boxed Warning (dla zainteresowanych -> https://en.wikipedia.org/wiki/Boxed_warning). Niemniej jednak nadal zdarzają się spontaniczne doniesienia o poważnych uszkodzeniach tkanek spowodowanych zastosowaniem Octaniseptu. O tym można przeczytać w piśmie informacyjnym jakie zostało wystosowane bezpośrednio przez niemiecką Naczelną Izbę Lekarską w styczniu 2017 roku -> https://www.akdae.de/…/Bekanntgab…/Archiv/2017/201701271.pdf Pismo niemieckiej Naczelnej Izby Lekarskiej ze stycznia 2017 mówi również: „Przepłukiwanie tkanek głębokich strzykawką (z Octaniseptem), zawsze powoduje pewien nacisk, dzięki czemu Octenisept wchodzi do tkanki śródmiąższowej. Jednakże, również długi czas kontaktu Octeniseptu z tkanką głęboką wystarcza do wywołania uszkodzenia tkanek. Preparat jest przeznaczony wyłącznie do stosowania POWIERZCHNIOWO i powinien być delikatnie nanoszony (przyp. tłum. na zasadzie delikatnego wacikowania) lub natryskiwany sprayem. W celu uniknięcia uszkodzenia tkanek preparat nie może być nanoszony na tkanki głębokie za pomocą strzykawki lub podobnej pomocy aplikacyjnej.” „Nie wyjaśniono patogenezy uszkodzenia tkanek. (...) W badaniu in vitro środków antyseptycznych na temat toksyczności, w przypadku Octeniseptu, dla różnych miejscowych tkanek stwierdzono wysoki wynik podrażnienia (IS) wynoszący 14 (maksymalna toksyczność: 20) z wyraźnym uszkodzeniem naczyniowym. Wyraźny kształt obrzęku w opisanych przypadkach wskazuje również na zakłócenia w przepuszczalności naczyń włosowatych.” „Octenisept na rany i błonę śluzową przeznaczony jest wyłącznie do stosowania POWIERZCHNIOWO i powinien być nanoszony wacikiem lub natryskiwany sprayem. (...) Płukanie głębokich ran Octeniseptem wiąże się z ryzykiem poważnego toksycznego uszkodzenia tkanki, zwłaszcza gdy środek ten nanosi się na tkanki głębokie za pomocą strzykawki. W niektórych przypadkach takie płukanie doprowadziło do trwałego uszkodzenia i upośledzenia funkcji tkanek, a szczególnie u dzieci. (...) Dodatkowe płukanie (przyp. tłum. Octeniseptem) ran głębokich po fachowym opatrzeniu nie jest zalecane i powinno być przeprowadzone przy zanieczyszczonych ranach z użyciem tylko 0,9% rozworu NaCl lub roztworów zawierających poliheksan. W niektórych przypadkach wskazane jest profilaktyczne leczenie antybiotykami, np. w przypadku podejrzenia nekrotycznego zapalenia powięzi lub w przypadku urazów zwiększonego ryzyka zakażeń spowodowanych silnym zanieczyszczeniem.” Naczelne Izby Lekarskie w Niemczech, Austrii i Szwajcarii ściśle współpracują ze sobą w porozumieniu. Tak też od końca stycznia 2017 roku wytyczne odnośnie stosowania Octeniseptu, w tych trzech krajach przedstawiają się jak wyżej.
źródło najgorsze z możliwych bo internety, ale są linki więc można pobawić się w tłumacza :P
Dziewczyny, pomocy! Jak wiedzie, 20 pazdziernika Karol moj zacza chorowac (wtedy lecielismy do Polski), rano zwymiotowal. W Polsce sie rozkrecilo i lekarka swietrdzila zapalenie gornych drog oddechowych, od soboty 21 wieczora goraczka, non stop. Zbijalismy. W poniedzialek poszlismy do pediatry. Przepisala Flegamine, jakies sterydy do nosa w kroplach i cos jeszcze, nie pamietam - bo leki zostawilam w Polsce. Nietstey po tym bylo jeszcze gorzej, bylismy na kontroli w srode i dala mu antybiotyk (ktorego nie podalam). W srode wieczorem Karol mial znowu goraczke, ktora doszla do 39.7 st C, trzasl sie i bardzo zle sie czul. Zawolalismy lekarke (inna) do domu. Ta powiedziala, ze flegamina mu szkodzila, i ze tego leku nie podaje sie przt zapaleniu gornych drog oddechowych (ja sie nie znam, bo my naprawde rzadko jestesmy przeziebieni). Przebadala go, siedziala u nas 1,5 godziny. Przepisala bactrim (chciala postawic banki, ale balismy sie, ze wzgledu na to jak zareaguje to raz, a dwa, ze w nocy z niedzieli na poniedzialek lecielismy do domu). Wiec dostal bactrim, clemastinium, herbapect zamiast flegaminy i rhinoargent, do tego hasco-sept i nebu dose - niebieskie, jeszcze fiorda do ssania. Nastepnego dnia juz byla poprawa. Nie kaszlal w nocy duzo. Wczesniej jak bral flegamine (ostatnia dawka o 16:30) to cala noc sie budzil, kaszlal i pil po 0,5l wody. Mielismy noce nieprzespane. Takze po zastosowaniu lekow od prywatnej lekarki, nastepnego dnia goraczka byla powyzej 38.5 i kolejnego w sumie tylko stan podgoraczkowy. Posilkowalismy sie sokiem z czarnego bzu i malinowym (tesciowa robila). Karol juz skonczyl kuracje i czuje sie dobrze, chodzi do szkoly.
Teraz mnie dopadlo. Katar od piatku mam, od niedzieli zielony (czasem zolty), glowa mnie boli niemilosiernie i ciagne na ibuprofenach, psikam sobie tym sprayem rhinoargent i nie pomaga. Przez kilka dni mialam bole miesni wieczorami, ze wstac mi bylo ciezko. W nocy poty i suchosc w ustach. Bol glowy non stop. Pisze, bo jestesmy w Londynie i chcialabym pojsc do GP. Ale nie wiem co to moze byc i boje sie, ze on tego nie rozpozna. Wiec chcialam zapytac o rade, czy mialyscie takie objawy? I co bylo zdiagnozowane? Glowa mnie boli w okolicy czola, smarkam non stop (nie wiem skad tyle tego). Z 10lat temu bylam tak przeziebiona (po tym jak w naszym biurze duzo osob szczepilo sie na grype i pozniej chorowali - wtedy zarazilam sie od kogos). Zastanawiam sie czy to nie zatoki. Moja Tesciowa twierdzi, ze moze byc.
Chce isc do lekarza, ale przygotowana. A o takich chorobach i leczeniu wiem tyle co nic. :(
Masz podobne objawy do moich. Głowa mnie tak bolała że nie mogłam normalnie wysmarkać nosa bo myślałam że mi ją rozerwie. I chyba były to zatoki - u lekarza jednak nie byłam. Wzięłam ibuprom zatoki co 4 godz. i coś takiego do rozpuszczania chyba to było Renopuren Zatoki. Po dniu mi puściło, ale to co wysmarkiwałam w chusteczkę to o matko...
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 02.11.17 11:28</span> a złapałam jakiegoś wirusa od córki
Kermitka, Mam ibuprom zatoki, ale bralam do tej pory zwykly. Tyle co ja smarkam - nie wiem skad tyle tego. Fajnie, ze Ci puscilo, u mnie sie ciagnie od piatku. W poniedzialek i wtorek mialam takie bole miesni wieczorem, ze nic nie bylam w stanie zrobic. :( Zastanawiam sie czy to zatoki, czy od Karola sie zarazilam. Bo spalismy podczas pobytu w Polsce razem, on tulil sie do mnie w nocy non stop i kaszlal mi prosto w twarz (biedny). Taki byl schorowany.
Tesciowa mi mowila, ze przy zatokach to antybiotyk. Ale ja pierwszy raz mam, i moze jak wezme ibuprom zatoki, on jest jeszcze z czyms to przejdzie.
Treść doklejona: 02.11.17 11:42 Kermitka82- tak zrobie, a jak bede wiedziala, ze puszcza? Splynie wiecej? Czy tylko przestanie bolec?
Treść doklejona: 02.11.17 11:44 O ktorej ja moge wziac najszybciej ten ibum zatoki? Bralam jakos godzine temu zwykly - 200mg ibuprofenu. Ten ibum ma bodajze 400.
Madziu, to jest jakoś wyjątkowo paskudny wirus, bo nas tez sponiewierał. Wszystkich po kolei. Pierwsza złapała moja mama i 4 dni z lozka wyjść nie mogla - miala wysoka temperature, głowę jej rozsadzało, wymiotowała, bolały ja wszystkie mięśnie, nic nie mogla zjeść, myślała ze umiera, aż jechalysmy na IP. Pozniej kilka dni dochodziła do siebie. Pozniej złapalo Majke i prawie tydzień mi gorączkowała, a potem kolejny tydzień kaszlała. Przpiesali nam w tym czasie 2 antybiotyki - na gardło i kaszel - zadnego nie podalam. Miala badania krwi i crp nie bylo wysokie. A teraz ma ospę na dokładkę. Kamila teraz w weekend dopadło, ale w 2 dni go wyleczyłam. Dawalam mu czystek z melisą do picia, sok z pomarańczy, cytryny, imbiru z miodem manuką, duże dawki Wit C ok 5 tys na raz 4 razy dziennie, jadl jeszcze czosnek i stawiałam mu banki.
madzia, pewnie zatoki. Na początek faktycznie może być ibuprom zatoki. Chociaż ja bym polecała coś w stylu sinupretu (ziołowe) czy sinulanu. A jeśli nie masz opuchniętej śluzówki i możesz oddychać choć trochę przez nos, to polecam irygacje. U mnie poprawa jest bardzo szybko, a na zatoli też choruję często. Tylko czy wy coś w podobnie w UK dostaniecie? Ten ibuprofen na bóle mięśniowe wskazany, stan zapalny zwalczysz. A rinoargent to taka podrasowana woda morska- stosuję u dzieci, pomaga przy higienie nosa, ułatwia wysmarkanie tego co w nosie zalega, ale dalej już nie penetruje.
Wg mnie bankowo zatoki. Bujam się z nimi już 19 lat więc trudno pomylić objawy z czymś innym. Bierz ten Ibuprom Zatoki. Napewno ulzy w bólu. Jak mnie dopada to ja łykam 2 tabletki rano, 2 w południe i 2 wieczorem. Tylko taka dawka na mnie działa. Natomiast Ibuprom zatoki działa tylko na objawy, nie na przyczynę. Mnie świetnie pomagają też irygacje np z Fixin.
Często lekarze na zatoki przepisuja też antybiotyk, ale jak w tamtym roku miałam mega ciężki rzut (z zatkanymi uszami przez 5 tygodni) to trafiłam do świetnego otolaryngologa, który wyjaśnił cały zatokowy mechanizm i wytłumaczyl, dlaczego przepisywanie na nie antybiotyku mija się z celem. Dostałam wtedy jakieś sterydy, chyba encorton jeśli dobrze pamiętam, brałam je 10 dni i od tamtego czasu z zatokami spokój, czym pobilam swój osobisty rekord życiowy, bo zwykle wszystko wracało po 2-3 miesiącach.
Karolciat- moj Maz przed wylotem z Polski poszedl do apteki, kupil mi ibum zatoki Max i wlasnie Sinulan Forte. Nigdy nie mialam problemow z zatokami, ale to jest bol nie do opisania. :(
Treść doklejona: 02.11.17 11:52 Malisek - cos jest z tym wirusem, nasza sasiadka z dolu tez chora (mlodsza troche od Karolka - rok).
Czyli moge teraz lyknac sobie ten Sinulan Forte? Jak bralam zwykly ibuprofen 1,5h temu?
Treść doklejona: 02.11.17 11:52 Naprawde bym poszla do lekarza, ale obawiam sie, ze GP mi nic ciekawego nie powie.
Sinulan możesz. Mnie pomaga. I poszukaj fixsinu czy irigasinu- przypuszczam że w aptece coś podobnego znajdziesz. Super udrażnia, wypłukuje gluty i przy okazji odkaża. Można sobie zrobić na początek silniejszy roztwór- z 2 a nie jednej saszetki.
tak jak dziewczyny radzą -ibuprom zatoki plus krople do nosa żeby obkurczyć sluzówke nosa-współczuje -znam ten ból -ja jak mam katar to od razu atakuje zatoki i walczę ok miesiąca
madzia- fixin to irygator, do przepłukania zatok. Przykładowy filmik, dużo takich w necie.
Treść doklejona: 02.11.17 12:16 No tak- odebrałam telefon przed wysłaniem posta i zdublowałam teo
Treść doklejona: 02.11.17 12:17 Dodam, że aktualnie przy katarze z fixsinu korzysta moja Krysia- panikara. A mimo wszystko sobie chwali i jak pytam czy płuczemy czy wyciągamy, zdecydowanie wybiera fixsin zamiast katarka
U mnie nie wylatywało ale może ja nie umiem tego robić .. A jestem prawie już po 2 ostrym zapaleniu zatok w ciągu miesiąca teraz pomogły krople mucofluid walą starym jajem ale rozrzedzają dobrze gile i steryd metmin dostałam. To zapisała mi laryngolog. Z kolei dzisiaj moja alergolog złapała się za głowę, że metminu nie stosuje się przy zielonym katarze... No i idź człowieku do lekarza a każdy gada coś innego. Madzia musisz dobrze oczyszczać nos nie ma innego wyjścia, zdrówka
madzia, można jeszcze ciepły kompres na czoło zrobić. Ja używam najczęściej tych ogrzewaczy żelowych, co to twardnieją i się rozgrzewają, jak się wygnie blaszkę. A koleżanka na zatoki robi socie woreczki z solą, którą wcześniej rozgrzewa na patelni. Np. w chusteczkę zawiązuje.
to zbadaj bobez tego nie będziesz wiedzieć jaki jest poziom i czy suplementacja go podnosi - bywa, że nie, choć przy dr jacobsie nie powinno mieć miejsca. moje dziewczyny dostają tak : Klara 1600j na pograniczu normy była na wiosnę i ładnie reagowała, Bianka 26 i dostaje 5000j. norma niby od 30 ale klinicznie 50 i więcej, do 100. ja przy poziomie 15 biorę 10000j.
Ooo, dzięki za te specyfiki do zatok, bo właśnie walczę z jakimś syfem u mnie i dziewczynek. Fixsin widzę można w ciązy stosować to się zaopatrzę. Biorę czosnek, piję herbatę z lipy z sokiem malinowym, stosuję wodę morską, co jeszcze mogę w ciąży, poradźcie.
Dziewczyny, ja mam pytanie o zatoki znowu. Czy wieczorem czulyscie sie lepiej? Bo wczoraj wieczorem jakby mniej mnie glowa bolala. Ale w nocy i od rana nie moglam wytrzymac. Teraz od godziny okolo 16 tez mnie glowa nie boli. Ale nie wiem czy ten ziolowy lek co moj Maz mi kupil pomaga, czy to, ze wzielam paracetamol (od poludnia lekow nie bralam). Czy to nie jest tak, ze w pozycji lezacej nie splywa nic z zatok i w nocy sie zaczyna bol?
Ja też bujam się z chorymi zatokami. Leczenie od lekarza rodzinnego to właśnie steryd do nosa, sinupret ekstrakt. Trzeba wypłukiwać to dziadostwo. Sinupret rozpuszcza fajnie. Też mam Irigasin, lubię to robić hehe. Madzia współczuję bólu :( mnie tylko trochę bolala głowa. Bierz lepiej Ibuprom zatoki. Ja kp więc niestety nie mogę tylko zwykły Ibuprom.
No :)... Bo ja suplementację... ALe własnie ta dawkę chciałabym chyba zwiększyć :). Bo coś nie mogę nad własnym zdrowiem zapanować. Ale nawet jak nie bierzesz, a widzę, że polecasz, to ile tego łykać? na moim opakowianiu 1 dziennie, ale po 1 dziennie to mi nic lepiej... Teraz łykam wiecej... Cos odczuwam poprawę. Zebym wiedziała której B mi brakuje, to bym se poziom zrobiła, a tu tych B od groma :)
Ally - pisalam dzis z kolezanka, ktora jest farmaceutka i mowila, ze ten ibum zatoki max blokuje wyciekanie kataru. I napisala, ze lepiej ten sinulan i zwykly imuprofen brac. Teraz znowu mnie zaczyna bolec, juz sama nie wiem co wziac. :(
Madzia no tak, bo ma pseudoefedryne jako drugi skladnik. U mnie wiekszym problemem byl mocny katar, to mi przeszkadzalo. To bierz zwykly ibuprom max, dziala p .zapalnie. i sinulan tez.
Treść doklejona: 03.11.17 06:43 I sprobuj z wodą utleniona, sól fizjologiczna i parę kropel swiezej wody, zapuszczac do nosa kroplami. glowa odchylona do tylu i to wlewac, taką porcję. Dokładnie napiszę pozniej proporcje. Ja raz to robilam, ale nieprzyjemne. Przepis z książki Agnieszki Maciąg.
Treść doklejona: 03.11.17 06:46 Manga sprawdź ile masz tej wit w preparacie. Ja w drugiej ciąży bralam oddzielnie wit d i inne. W pierwszej zestaw multi, ale nie wiem jaka wchlanialnosc, teraz bylo w oleju dawka 1000.
Ally - dzieki. Dzis ma przyjsc to cudo do czyszczenia zatok.
Niestety dzis z rana to samo. Ile taki bol zatok sie utrzymuje? U mnie trwa juz tydzien. :(
Treść doklejona: 03.11.17 12:38 Przeplukalam sobie nos. Nie bylo tak zle (jestem panikara i Maz byl przy mnie w lazience ). Niestety nie czuje poprawy. Chyba ten preparat jest do plukania zatok tych po bokach - szczekowych. U mnie wyglada na to, ze wszystko siedzi u gory. Tam tez jest bol :(
Madziu, a czytalas o sposobie Zięby na zatoki? Żeby do 5ml soli fizjologicznej dolać 2-3 kropelki wody utlenionej lub płynu lugola i zakropić nos leżąc na kanapie, z głową zwisajacą. Tylko podobno moze bardzo piec. Moze ktoś kiedyś stosował..
Malisek - czytalam i dzis ogladalam na YT, i boje sie :( A Twoja Mama tez miala zatoki przy tym wirusie co miala? Ile trwala jej choroba? Czekam na telefon od GP, teraz weekend i dzwonilam sie poradzic. Ciekawe co powie. Teraz jest godzina 15 i czuje sie spoko, katar jest, ale poza tym ok. Przy schylaniu czuje zatoki, ale glowa nie boli. Najgorzej jest rano - jak wstane i tak ciagnie sie do 13.
MrsCreme - nie bylo tak zle z irygacjami. Naprawde. Dziwne uczucie jak sie woda wylewa druga dziurka i w srodku czuc jak przeplywa (malutko splywa do gardla). Przeplucze dzis jeszcze kolo 18 i zobacze, czy jutro znowu bede rano miala taki bol glowy.