Będąc w kuchni poczytałam opakowanie od Vibowita - Dla NIEMOWLĄt i małych dzieci do lat 3 Ale właśnie to z blondynkiem. Ja zaś nie widziałam takich kolorowych opakowań.
Myszorko teraz juz i tak nic nie zmienisz :( Głowa do góry - następnym razem bedzie lepiej!!
Adam go znalazł. Podczepił się jakoś pod nogę hani stolika- nie wiem nawet w jaki sposób. jak wrócił z pracy to dostał powera w szukaniu - ja juz odpuściłam, bo byłam pewna,że w brzuchu siedzi. A namruczał się przy tym i nagadał... Wiesz- ,że juz do szpitala niby trzeba jechać. Dobrze,że w naszym domu jest ktos, kto zachowuje zimną krew i byl gotów na oczekiwanie efektu trawienia
co do tych adidasków jeszcze to Piotrus miał w Norwegii Nike i były fajne sztywne a leciutkie wiazane a teraz ma Fila ale nie bardzo mi sie widza bo sa za ciezkie jak na butki dla dziecka wykonane w takim olds stylu ,Nastepnych butków tez nie musze kupic bo koledzy z pracy zafundowali mu ADidasa Adi racery z podeszwa good year wiec bedzie w nich smigał pozostaje mi kupic tylko sandały
Aga haha, no mój monsz też z tych gadających i mruczących :P Myszorka zależy co ... ja kupuję Juniorom bluzeczki, spodnie dresowe (po domu) i pierdoły do kuchni ... Ogólnie lubię PEPCO :D
A ja się zgadzam z Ania:)) Małż farmaceuta, teściowa farmaceuta i oboje pieją że vibovit bobas od 2 roku życia;)) i żeby nie ufać ślepo lekarzom:))
Dziewczyny skrobnijcie prosże, czy kupowałyście dziecią jakieś miękkie butki, tzn Hania jeszcze nei chodzi jak zacznie to napewno pójdę do ortopedy ALE potrzebuję dla niej buciki takie jakieśżeby jej stópka nie zmarza;( jak będzie w spacerówce siedziała..doradźcie cos proszę, firmę albo jaki but kupić..zastanawiałam się nad jakimis adidaskami takimi miękkimi, takei tylko żeby były..ale nie mam pojecia..obeszłam chyab z 10 sklepów i miękkich nie mają (jak juz to maleńkie numeracje) a takich normanych nie chcę jej jeszcze kupować;(
hej to ja czwarta Ciacho teraz w weekend zmieniamy czas A ja dzis nie wyspana, bo Mati się wiercił i zasmarkany znowu, kurde a tydzien temu odstawiłam leki. A na dodatek wczoraj tak skakał na łóżku ze broda sina i krew mu sie lała z buzi, bo chyba policzek przegryzł. Zastanawiam sie nad likwidacją łóżeczką
Piotrus ani mysli sie na chwile połozyc a wiem ze jak wstał po 5 to do 12 nie dociagnie Myszorka ja z takiego normalnego juz dawno zrezygnowałam-mam turystyczne ale Piotrus spi w nim tylko w południe,tez sie zastanawiam czy nie zlikwidowac go na rzecz łózka takiego dzieciecego które postawie przy swoim łozku ale nie wiem czy mi sie to wszystko zmiesci do pokoju bo sypialnie bedziemy miec dosyc mała
Witam i ja z rana! Widzę, że na podium dzisiaj sie nie załapałam hihihihihi aga - cieszę się, że magnez się znalazł i to nie w brzuszku Hani! ciacho - ja na dniach zamawiam materac dla Oliwki (juz noszę się z tym zamiarem od jakiegoś czasu), a później stolarz dorobi na łóżko do pozostałych mebli, które też robił.
witajcie juz wtorkowo nie wiem jak u was ale u mnie ... piekna zima tej wiosny sniegu tyle nasypalo ze samochod trzeba bylo odsniezac no i caly czas sypie, bialutko jest za oknem wrrrrrrrrrrrrrr
Ja jeszcze zostawię łóżeczka ... nie wiem do kiedy, ale jeszcze mi posłużą ... Ania u mnie nie ma śniegu, ale leje deszcz wrrr ... Aga no właśnie, Hanie dopadło zwykłe przeziębienie mam nadzieję >> jak noc w ogóle minęła?
czesc dziewczynki Lekarz powiedział,że zwykla infekcja. Mam nadzieję,że minie w miarę szybko- na razie wygąda jak laleczka chucky- wiecie- czerwone, załzawione oczy i spuchniety nos.
Bry wtorkowo Ania oj u mnie też piekna zima chyba dobre 8 cm sniegu , oby do weekendu , podobno cieplej ma być. Aga zdrówka dla Hani i jak poczytałam o tym magnesie to całe szczęście, że się znalazł. Ciacho a jak tam na imprezie u teściów A ja sie doczekac na zwrot nie moge no, jak by nie był potrzebny to by pewnie zaraz był a jak mi tu prawie niezbędny to kicha nie ma. Iwa powiedz mi jak bym przeszła się do mojej skarbówki to da radę dowiedzieć się czy wczesniej nie można by było wypłacić. Żon pomywa w kuchni, poodkurzał a młody molestuje zabawki, o zgrozo od dwóch dni zacząłą wstawać o 6 rano a zasypia po 19, coś mu się pokiełbasiło. Ciekawe jak po przestawieniu zegarków będzie sypiało moje dziecię. Zawsze zapominam jak mam przestawić zegar hihihi pamiętam kiedy ale w którą stronę jakoś za chiny mi nie chce w pamięci utkwić :D
Oj jakoś moje małe antyforum nie da popisać Aga starszak jak na razie dobrze, ostatnio nawet Pani z angielskiego go zaczęła chwalić.Znowu brał udział w konkursie matematycznym nawet nie wiedział, że znowu go panie zgłosiły a wychowawca zapłacił mu za udział 7 złotych. Bosze te moje młode znowu dorwało wszelakie książeczki i tylko jest mi czyli miś, toko czyli oko i dotalna masakra bo nic nie robimy przez cały dzień tylko czytamy :D czasami mu pochowam ale gnidek zawsze coś wyczai.
Aga to zdrówka dla Hanutka U mnie słonce, ale wiatr masakra i zimno. A mam pytanie czy macie jakies autko które da się rozłożyc jak najbardziej na czesci pierwsze?
Hoga moi Juniorzy też mają taki zapał do książeczek >>> już im musiałam posklejać bo częściach były :P Yy - oby to miało odzwierciedlenie w latach szkoły - ten zapał do książek
Izunia ja nawet te twarde mam już taśmą posklejane bo widac, że dziecię zapamiętale z nich korzysta, tylko dla niego zabawki moga nie istnieć a cały dzień książeczki, dlatego gnidzie chowam, wkleiłam młodego do kolekcji tych śliczności na dzidziach
Dziewczyny - to wspólne czytanie daje świetne efekty. Później dzieci będą was do łez szczęścia doprowadzać jak będą recytować o co wy im czytałyściel. Mówię wam - boskie uczucie szczęścia i dumy!!!!! Oliwka tak recytuje już kilka wierszyków m.in. Brzechwy "Niedźwiedź" i "Dzik" - krótkie i sie rymuja także dziecku łatwo zapamietać, a jaka radocha!
Hoga - niestety w US dla osób fizycznych raczej nie chca mówić kiedy będzie zwrot na koncie. Ale możesz sie przejść jak masz po drodze i zapytać, a nóż - widelec...............???????? Ja bym ci powiedziała hihihihihihihihi
Dziewczyny - oświeciło mnie coś przed chwilą. Sorki, że znowu pomarudze na temat wysypki mojej córy, ale moja mama ma stwierdzona przez dermatologa łuszczyce bombelkową, czy jakoś tak. Dermatolog zapewniał ją, że to nie jest zaraźliwe i nie ma obawy, dziecko sie nie zarazi, ale może on się mylił??????????????????????? BOŻEEEEEEE
And dzięki ale to jeszcze za trudne autko, najlepiej zeby drzwi sie otwierały, bagaznik, klapa i takie tam. Iwa nie możesz się teraz zamartwiać, idz do dermatologa dziecięcego, ja miałam w ciągu tygodnia wizytę.