o, a moja koleżanka kupiła takie nosidlo dla 3 miesiecznego synka, ale na razie stwierdziła, że jednak źle się go nosi i to tak tylko po skoczenie do osiedlowego po masło.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Mamy i bardzo chwalimy! Dzięki MT nie trzeba za każdym razem regulować pasków, co w naszym wypadku (przy dużej dużej różnicy gabarytowej) ma znaczenie. Osobiście wolę MT :)
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
acia, nosidla sie uzywa jak dziecko siedzi juz samo. niektorzy uzywaja wprawdzie, tak jak i krzeselek i spacerowki jak dziecko juz jako tako siedzi z podparciem, ale nie jest zalecane. ja zaczelam uzywac tule jak mala jeszcze nie siedziala samodzielnie, tak samo krzeselko z ikea i spacerowke. na wlasne ryzyko. ale nie powinno sie.
Treść doklejona: 23.01.17 19:41 a do dwumiesiecznego albo chusta albo wozek.
Treść doklejona: 23.01.17 19:43 a cos sie tak w ogole na gto nosidlo uparla? wszystkie nosidla oprocz tuli wg mnie sa na tyle "skomplikowane", ze jak masz kupowac jakies tam to juz lepiej chusta motac. Pomotasz troche to dojdziesz do wprawy. Mnie osobiscie ze wszystkich nosidel najpardziej przypasowala tula, bo w tuli masz tylko 2 klamry. zapinasz tule w 10 sekund, dociagasz w kolejne 4.
Bo w pracy się złożyli z okazji urodzenia Misi. Zebrali 300 zł i mam sobie coś za to wymysleć a oni jej to kupią. Na wątku o niemowlakach pisałam. Co dziewczynom by się przydało dla dziecka a na co szkoda kasy wydać a jest fajne i można by to mieć.
Z chustą na razie się uczymy tzn u męża juz chyba zakceptowała a u mnie płacze i szuka piersi.
u mnie z pracy maja sie zlozyc jak wroce. juz mowilam ze chcialabym bon do rossmana, bede sobie przez rok kupowac co mi potrzebne, i pieluchy, i chusteczki, i sloiczki, i kosmetyki dla dzieci. tez jakos kolo 200-300 zl bedzie pewnie.
ja mam na sprzedaż takie nosidełko w stanie bardzo dobrym kilka razy użyte i leży : http://www.nosimydziecko.pl/nosidelko-ergonomiczne-marsupi-ocean-rozmiar-xl.html
Acia, caboo fajne, ale na krótko, podobnie jak chusta elastyczna. Jak u mojego męża się złożyli, to my dołożyliśmy resztę i kupiliśmy właśnie Tulę. Bo tez mieliśmy kłopot, co chcemy dostać, skoro wszystko już było po Krysi. Co do wkładki- ja nie kupowałam- czekałam jak urośnie do czasu "właściwego". A wcześniej elastyczna albo chusta kółkowa, na którą przerobiłam moją pościelówę. Ale decyzja należy do was- u nas w Polsce dość restrykcyjnie do wielu rzeczy podchodzą, jeśli o noszenie dzieci chodzi, za granicą bywa inaczej... Z nosideł to marsupi też chyba fajne, ale nie miałam w ręku i też nie wiem, na jak długo starczy?
My mamy marsupi, nosilismy juz po skonczeniu miesiaca, Oliwerek nadal sie nosi, a dwa lata temu spokojnie 3,5letnego Dawidka wkladalam bo jak to tak ze niemowlak moze a on nie Dla niemowlaka mam opaske zwezajacą. Naprawde super sie nosilo. Co mi pasowalo w marsupi to fakt ze jest prawie jak chusta, ma dwa pasy ktore krzyrzujesz na plecach/brzuchu, naciagasz i zapinasz pod pupą. Uzywalismy na spacery z przedszkolakiem i niemowlakiem (zeby nie latac z wozkiem). Teraz uzywamy na lotnisku, czasem jak idziemy w gory.
ooo, to Wojtek jeszcze by się kwalifikował Ja mam Tulę, mam po Krysi MT produkcji pentelki, w którym Krysię nosiliśmy jak miała ponad 3 lata (okazjonalnie, jak nam np. na spacerze do portu padła a jakoś wrócić trzeba było) Ogólnie uważam, że nosidła to dobra inwestycja. W Bieszczadach czy Karkonoszach dziecka bez nosidła sobie nie wyobrażam. A tak wszystkie szlaki nasze
ja tez uwazam, ze nosidlo to dobra inwestycja, nawet, jesli mialoby byc uzywane doraznie. chociaz jak ktos pokocha chuste i mu motanie nie przeszkadza to chusta spokojnie wystarczy. ja sie do tego motania nie nadawalam. namotalam sie, a mala nie chciala siedziec, wiec wyciagalam. a w nosidle moge i 20 razy odpinac, zapinac, nie przeszkadza, pasa biodrowego nie trzeba odpinac, czasem tak w tej tuli chodze, te druga sprzaczke tez wokol talii zapinam.
no ja kupiłam z myślą o noszeniu ale niestety mój kręgosłup tego nie wytrzymuje wiec chciałam sprzedać ale to też ciężko :/ i tak leży ( moje dziecko mając 6 miesiecy już 8kg ważyła w tej chwili 11kg ;)
widze że temat trochę już nieświeży ale moze dla kogoś na przyszłość się przyda.
Po moim rozpoznaniu tematu najlepsze opinie ma: bendolino, manduca i tula. Tula droga, ale ponoć szybko i sprawnie się ją zakłada i sciąga, mocno otula dziecko- 2 rozmiary. Manduca- więcej zabawy ze sprzączkami, można dopasować do rozmiaru bo ma rozsuwający się zamek, ponoć lepiej się nosi tzn. lepsza na dłuższe dystanse, mniej zabudowana, dziecko bez problemu może wystawić łapki. O bendolino się nie wypowiem bo skupiałam sie na tych dwóch głównie. Kupiłam używaną manducę. Teraz jedziemy na wakacje w góry więc będzie miała chrzest bojowy.
Ja mam marsupi- polecam. Nosilam Oliwerka odkad skonczyl miesiac, teraz wkladam okazjonalnie np na lotnisko. Dwa lata temu zdarzylo mi sie nosic 3.5letniego Dawidka. Jedno nosidlo, tylko ma regulacje dla niemowlaka. Nadal nie sprzedaje swojego bo w pazdzierniku wybietam sie na Teneryfe i zamierzam nosic 2.5letniego Oliwka.
Ja miałam Bondolino. W pasie na rzepy a góra wiązane. Na poczatku drażniło to wiązanie ale potem robiłam w trzy sekundy. Bardzo sie przydało. Mały był zachwycony bo wszystko widział.
Jak kupowałam to włożyłam Lusię w manducę i tulę. Wygodniejsza była tula, nastawiona byłam na manducę bo też się naczytałam. Najlepiej wypróbować i wtedy zdecydować. Dla mnie na plus dla tuli było że jest polska.
Hop hop odswiezam watek i wpadam po dłuższym czasie;) kupilam niedawno używke tula baby stan igła z wkładka dla niemowląt Niestety choc wygodna mlody bez wkładki robil szpagat a z wkładka znow mialam wrazenie ze to nie zdrowe dla niego a że on drobny i ma nozki to nie wiem ile czelalabym az byloby dobre. Sprzedalam nosidełko i zamówiłam wczoraj fidelle Fusion:) oczywiście na dłuższe wypady czekamy az usiadzie sam ale do przedszkola będzie jak znalazł. Czy ktoś uzytkowal/ użytkuje fidellke?
ja co prawda nie używam ale proponowano mi jako nosidło dla niemowlaka 4miesiecznego. ona jest regulowana troszkę jak free to grow tuli i w zestawieniu z nią wygrywa więc śmiało możesz nosić :)
Mam i polecam! Moja prawie trzylatka (a jest naprawdę duża-ubrania na rozmiar 104) nadal sie w nim miesci i chetnie chxe sie nosic, jak nozki bola. Mielismy Manduce, Tule i Bondolino, az w koncu kupilam Fidelle, bonl czeskie Kibi (tez regulowane) bylo nieuchwytne.
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Ja mam takie kupione rok temu za 100zl i jest super nosimy sie już troche a w sumie mąż nosi :) mała ma już 20 miesięcy i spokojnie wchodzi i uwielbia być noszona :D zdjęcie z internetu ale mam identyczne ;)
Tak się zastanawiam nad nosidłem... Ale nie nad zakupem, a wypożyczeniem na czas urlopu wakacyjnego (jest wiele ofert wypożyczenia na OLX). Tylko właśnie nie wiem, czy dziecko, które nigdy w nosidle noszone nie było, będzie zadowolone? I czy Fryc nie jest za duży - podczas urlopu będzie miał 2 lata i 3 mies., ale "lekki" jest, bo jego aktualna waga to 10 kg. I pytanie - czy nosić trzeba tylko z przodu, czy jednak można nosidło z dzieckiem nieść jak plecak na plecach?
elfika: Marysia, nosidła są do wagi nie do wieku ;)
Domyślam się, ale że nie siedzę w temacie, więc dopytuję.
Agata - spróbuję znaleźć kogoś na miejscu, żeby go przymierzyć i zobaczyć, czy w ogóle będzie chciał siedzieć w takim ustrojstwie. Jakby co, to się odezwę. Dzięki!
Masz do wyboru- albo ergonomika albo turystyczne, ze stelażem. Wojtek na ostatnim urlopie miał 2 l 8 m-cy i spokojnie w Tuli dawał radę. Noszę go tylko na plecach- sporadycznie na brzuchu, jak potrzebował przytulenia. Jak był malutki to przód był częściej grany, ale na plecach jednak wygodniej. Ze stelażowego turystycznego nosidła nigdy nie korzystaliśmy i pewnie nie będzie nam dane, ale dużo tego na szlakach. Tam dziecko siedzi jakby na krzesełku, z oparciem na nóżki- coś w stylu rowerowego fotelika z daszkiem i na plecy. Ale to pewnie zależy od modelu. W wielu hotelach/pensjonatach można wypożyczać nosidła na pojedyncze dni- w naszym w Karpaczu to było chyba 20 zł za dzień, ale my mieliśmy własne MT wtedy.
karolciat: Masz do wyboru- albo ergonomika albo turystyczne, ze stelażem.
Wiem jaki mam wybór(ze stelażem nie chcę, bo to typowo na szlak). Zastanawiam się tylko, czy ten Gamoń będzie w tym siedział - bo nigdy nie mieliśmy okazji spróbować.
Na pewno zupełnie inaczej zareaguje na noszenie na spacerze czy podczas chodzenia po górach, niż gdybyś go wsadziła w domu. Powinno mu się w nosidle spodobać podczas robienia kilometrów - to zawsze bliskość i możliwość rozglądania się. Tula jest idealna na takie szczuplaki jak nasze dzieci - ja Basię jeszcze z przodu noszę, ale na wakacje też raczej się nastawiam na noszenie z tyłu. Tula pod tym względem jest genialna i łatwo się ją zakłada/zdejmuje.
My właśnie wymieniliśmy stare nosidełko na nowe :D także jak ktoś potrzebuje to mam na sprzedaż ergobaby za 50zl plus wysyłka :D a tu nasze nowe cudo :D
Acia koniecznie regulowane w takim wypadku, z pasem biodrowym. Zobacz zaffiro, Lenny Lamb, szyte na miarę w SkulArt albo tula ale to już spory wydatek :)
My używaliśmy tuli i bardzo sobie chwaliłam. Lenny Lambda ma niezłe i chyba tańsze. Dziewczyny bardzo sobie chwalą "podróbki" ergobaby z aliekspressu ale ja nie wiem czy bym się odważyła...
Acia popatrz na te o których wyżej pisałysmy. To jest masakra to co pokazałas i cena zabija jak za takie badziewie. Kup takie które jest bezpieczne dla dziecka.
acia20 nosidło z linka to nie nosidło a wisiadło, dziecko wisi na genitaliach. Chustuję od stycznia 2018,mąż preferuje nosidło , nosił w regulowanym lennyup , teraz kupiliśmy bez regulacji dla większego dziecka od 2 lat w górę lennylamb ergonomiczne toddler. Lennyup mam na sprzedaż. Co do nosideł jeszcze wejdź na you tube i zobacz jak to wygląda.