no niestety moje koelzanki nie widza roznicy miedzy kalendarzykiem a npr i juz kilka razy tlumaczylam co i jak. a swoja droga mi jakis czas temu npr tez sie z kalendarzykiem kojarzyło - kto nie spróbuje ten sie nie przekona
Mnie się kiedyś zdawało, że jedno i drugie jest tak samo nieskuteczne, ale na szczęście miałam wątpliwości, czy rzeczywiście tak jest. Potem te wątpliwości zaczęły kiełkować.
A ja nie wiedziałam nic o metodzie kalendarzowej, od razu miala świadomośc faktu, ze cykle mają prawo się wahać. Ale to moze dlatego, ze od początku miała cykle inne niz 28 dni i kalendarzyk mnie zwyczajnie nie interesował.
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
Hehe, ja też miałam zawsze ok. 30 dni i co charakterystyczne, b. różnej długości. Podejrzewam, że miałam już kiedyś śródcykliczne bez samoobserwacji, ale oczywiście wzięłam je za lekką @. Mimo tych nieregularnych cykli sądziłam, że owulacja jest zawsze 14dc, tylko mnie się ten cykl tak przedłuuuuża do 35-40 dni.
Zdobyłam podstawowy podręcznik Kramarek. Są osobno opisane odkrycia Ogino i odkrycia Knausa. Sporo pouczających wykresów z nieplanowanymi poczęciami. Wykresy w czasie brania starych, wielkodawkowych anty i po odstawieniu. Kramarek celnie zauważa, że współcześnie największymi propagatorami kalendarzyka są promotorzy anty, aby odnosić nędzne PI kalendarzyka do całej reszty nowszych metod. :-) To nadal się sprawdza.
Cover story: Antykoncepcja dla kobiet w każdym wieku 12 skutecznych metod! - nowoczesne spirale, plastry, pierścienie i pigułki hormonalne, - naturalne sposoby zapobiegania ciąży.
Metody podzielono umownie na rozdziały wg wieku i sytuacji rozrodczej. Owe 12 skutecznych metod to: 1. Metoda termiczna, 2. Metoda Billingsów, 3. Pigułki jednofazowe, 4. Prezerwatywa, 5. Pigułki dwufazowe, 6. Plastry antykoncepcyjne, 7. Wkładka domaciczna klasyczna (spirala), 8. Pierścień dopochwowy, 9. Pigułka dwufazowa, 10. Pigułka trójfazowa, 11. Wkładka hormonalna, 12. Hormony w zastrzyku.
Osobnych rozdziałów nie poświęcono: "awaryjnym", jednoskładnikowym, chemicznym, implantom i sterylizacji - są krótko opisane w ramkach.
Antykoncepcja dobrana do twojego wieku, stylu życia i oczekiwań Możesz cieszyć się seksem bez obawy, że zajdziesz w ciążę. Przedstawiamy ci kilkanaście metod antykoncepcji. Są wśród nich te znane od lat i supernowoczesne. Masz w czym wybierać!
(...) W zgodzie z przekonaniami Przy wyborze metod antykoncepcji kobieta musi mieć możliwość pogodzenia jej ze swoim światopoglądem. Dla katoliczek przewidziane są metody naturalne. I choć ich skuteczność jest najniższa spośród wszystkich znanych metod, to jednak i one są coraz prostsze i bardziej precyzyjne. Metodę termiczną ułatwia np. użycie minikomputera np. Lady Comp (cena 1899 zł). Wprawdzie to duży wydatek, ale znacznie podnosi skuteczność metody. To kieszonkowe urządzenie jest tak zaprogramowane, że na podstawie pomiaru temperatury ciała dokładnie wskazuje moment owulacji. Można też dobie pomóc, kupując w aptece bez recepty nowoczesny test domowy - LH Test. Wskazuje on najbardziej płodne dni w cyklu - wystarczy zanurzyć w moczu pasek testowy i odczytać wynik. Cena 30 zł (w opakowaniu znajduje się 5 pasków testowych). (...) Niestety, aż 20% par w naszym kraju stosuje tylko stosunek przerywany lub tzw. kalendarzyk małżeński, choć od lat wiadomo, że to właśnie najbardziej zawodne sposoby. A poczęcie dziecka to jedna z ważniejszych decyzji w życiu, powinna więc być podjęta świadomie. (...)
Rozdział 20+. Dla młodych kobiet, bez stałego partnera Masz do wyboru naturalne, mechaniczne i hormonalne metody antykoncepcji. Każda z nich ma swoje zalety, ale nie jest też pozbawiona wad. Sprawdź, która najlepiej spełnia twoje oczekiwania.
Metoda termiczna Na czym polega Trzeba ustalić, które dni cyklu hormonalnego są płodne i zregygnować w tym czasie ze współżycia. Aby je określić, mierzy się codziennie temperaturę i notuje wynik. Przy jajeczkowaniu temperatura wzrasta w porównaniu do najwyższej temperatury z pierwszego okresu cyklu o ok. 0,5 st. Gdy przez 3 dni temperatura jest stale podniesiona, oznacza to że 4. dnia zaczyna się okres niepłodny, który trwa aż do pojawienia się kolejnej miesiączki. Jak stosować Temperaturę mierzy się codziennie rano (w ustach lub w pochwie), tym samym termometrem, o tej samej porze, jeszcze przed wstaniem z łóżka. Wady Wymaga uregulowanego trybu życia i systematyczności. Dopiero po kilkunastu miesiącach mierzenia i notowania temperatury można polegać na użyskanych wynikach. Zdarza się jednak, że nie można określić momentu owulacji, bo temperatura przez cały cykl nie zmienia się. Także jeśli złapiemy infekcję, trzeba zrezygnować ze współżycia aż do miesiączki. Zalety Zgodna z naukami Kościoła Katolickiego. Bez skutków ubocznych. Cena Ok. 2-10 zł za termometr. Wskaźnik Pearla: 0,8-14
Metoda Billingsów Na czym polega Na wyznaczeniu dni płodnych i niepłodnych cyklu miesiączkowego. Robi się to na podstawie oceny śluzu wydzielanego przez kanał szyjki macicy. Codzienna obserwacja pozwala śledzieć zmiany wygladu śluzu, świadczące o owulacji. Jak stosować Z zewnętrznych narządów płciowych trzeb chusteczką higieniczną zetrzeć śluz. Wygląda on różnie w różnych okresach cyklu. Przed owulacją i w czasie jej trwania jest wilgotny, przezroczysty, rozciągliwy, gładki i śliski. W czasie niepłodnym staje się mętny, biały, gęsty. i lepki. Potem może zaniknąć. Uwaga! Gdy po owulacji znowu pojawi się wilgotny śluz, nie można współżyć aż do kolejnej miesiączki. Wady Wymaga codziennej obserwacji śluzu. Przy infekcji miejsc intymnych metoda jest nieskuteczna. Zalety Nie powoduje skutków ubocznych. Cena: 0 zł Wskaźnik Pearla: 0,9-12
Wśród ekspertów komentujących metody był gin Tomasz Niemiec, który jest instruktorem NPR, ale jak na złość zapytano go o spiralę. Sporo typowych mitów, trochę prawdy w artykule. Wielokrotne zwracanie uwagi na małą skuteczność metod jednowskaźnikowych, chociaż przytoczone PI temu przeczą plus zamykanie użytkowników w getcie, do którego można się dostać tylko przez odpowiedni światopogląd. Inaczej nie można. Wskazywanie testów owulacyjnych jako pomocy w odkładaniu mija się z celem. Lady Comp słabo poprawia skuteczność metody termicznej, która ma PI idealne < 1, a LC idealne 6. Ciekawe, kto mógł polegać na pomiarach dopiero po KILKUNASTU MIESIĄCACH. Nawet Pontn straszył 9 miesiącami obserwacji. Podstawowy błąd i manipulacja w białych rękawiczkach to milczenie na temat objawowo-termicznych. Redakcja miała kontakt z dobrym ekspertem, giem i instruktorem w jednym, ale zmarnowała tę szansę.
12 skutecznych metod i wskaźniki Pearla pod każdym z rozdziałów 1. Metoda termiczna 0,8-14, 2. Metoda Billingsów 0,9-12, 3. Pigułki jednofazowe 0,1-0,12, 4. Prezerwatywa 7-8, 5. Pigułki dwufazowe 0,1-0,2, 6. Plastry antykoncepcyjne 0,88, 7. Wkładka domaciczna klasyczna (spirala) 1,2-3, 8. Pierścień dopochwowy 09-12 - (to chyba jakiś błąd, znaczący brak przecinka, korekta się nie spisała), 9. Pigułka dwufazowa 0,1-0,2, 10. Pigułka trójfazowa 0,1-0,2, 11. Wkładka hormonalna 0,1-0,2, 12. Hormony w zastrzyku 0,2-1.
Na tle tego zestawienia metody jednowskaźnikowe nie przedstawiają się wcale źle. W materiałach firmy Schering skuteczność prezerwatywy jest mniejsza niż metod naturalnych.
Jest jeszcze więcej kategorii. Główne: naturalne i anty. Namącenie klientkom w głowach zwraca się w postaci większej sprzedaży takiego czy innego środka.
Ech.. tragedia normalnie :/ Już nie wiedzą jak reklamować antykoncepcję :/ z drugiej strony.. w obecnych czasach.. chyba gorzej jak w starożytności.. tyle niechcianych ciąż.. to co im się dziwić.. ale jakoś naturalności to nikt nie promuje :/ a szkoda.
"Z wyboru, nie z przypadku - antykoncepcja w pigułka" Podstawowa broszura informacyjna dla lekarza. Wyd. Schering Warszawa 2001.
Po przedstawieniu nieziemskich i bezwzględnych zalet hormonów, Schering opisuje resztę metod:
Jeżeli nie pigułka, to co? Poniżej przedstawiono różne sposoby regulacji płodności - od najskuteczniejszych do najbardziej zawodnych:
Metoda, wskaźnik Pearla: 1. Ubezpłodnienie chirurgiczne - 0 2. Środki hamujące jajeczkowanie "pigułki" 0,2-0,5 3. Wkładki domaciczne niehomonalne 1,7-2,7 4. Metoda termiczna i objawowo-termiczna 0,8-3 5. Prezerwatywa 3 6. Dopochwowe środki plemnikobójcze 5 7. Kalendarzyk małżeński 14-38 8. Metoda Billingsów 15-32 9. Stosunek przerywany 25 (wg podręcznika "Ginekologia praktyczna" pod red. W. Pschyrembla wyd. I, str. 687-715)
[opis poszczególnych metod]
Metoda termiczna i objawowo-termiczna Spośród metod polegających na okresowej wstrzemięźliwości płciowej tylko te 2 są warte wymienienia. Polegają one na określaniu dnia jajeczkowania i na tej podstawie wyznaczaniu dni płodnych. Dzień jajeczkowania ustala się przez codzienny pomiar temperatury i obserwację śluzu szyjkowego. Wysoką skuteczność antykoncepcyjną osiąga się, przyjmując jako "bezpieczne" tylko 10 dni w cyklu. Długie okresy abstynencji są trudne do zaakceptowania przez wiele par. Stosując te metody należy: - dokonywać codziennego pomiaru porannej temperatury w obrębie błon śluzowych, koniecznie przed wstaniem z łóżka, zawsze tym samym termometrem, - regularnie sporządzać wykres porannej temperatury, - zachowywać całkowitą abstynencję seksualną w okresie dni płodnych, - pamiętać, że zmiany temperatury mogą być spowodowane również przez infekcje. Ze względu na łatwość popełnienia błędu należy liczyć się z tym, że rzeczywista skuteczność tych metod jest znacznie niższa niż środków hormonalnych. Metody te nie powodują objawów niepożądanych.
Warto zwrócić uwagę, że Schering uważa, że termiczna i objawowo-termiczna są bardziej skuteczne niż prezerwatywy. Te same treści są przekazywane nawet w materiałach reklamowych z 2007 r. Wg zestawienia z podręcznika spirala ma taką samą lub gorszą skuteczność jak objawowo-termiczne. Dziwi nieprawdopodobnie mała skuteczność Billingsa. Pewnie do badań wzięli pary z kategorii "jeszcze nie zdecydowałam". Trudno jednak na ich podstawie oceniać prawdziwą skuteczność metody.
Tylko w opisie metod naturalnych Schering porównuje ich skuteczność z hormonalnymi. W przypadku opisu prezerwatywy i in. tego porównania nie ma. Schering nie produkuje środków plemnikobójczych i wyraźnie zniechęca do ich używania. Ich producentem jest Janssen-Cilag i w swoich materiałach przeglądowych o anty je zachwala jako wspaniałą i superskuteczną metodę. Pogoń za dniem owulacji zaczyna się już w czasie odkładania. Oczywiście, firma straszy możliwością popełnienia błędu, infekcjami i koszmarną wstrzemięźliwością, największym wrogiem człowieka.
Ama, nie każdy człowiek ma obowiązek wyboru wstrzemięźliwości i, na przykład moim zdaniem, jest to największa wada metod naturalnych. Ufam bardzo ich skuteczności, ale to, że nie mogę zawsze, kiedy chcę ;) jest dla mnie poważnym problemem. Oczywiście, że potrafię panow jeśli chodzi o fakt, że świadomie wybierać nad sobą - dlatego wybieram metody naturalne. Jednak naprawdę, seks kiedy jest się w dniach płodnych jest inny i wybór tej a nie innej drogi nie jest prosty.
A kto powiedział że ma być prosty? Chyba jednak życie uczy czego inne: "Bez pracy nie ma kołaczy" itp. Ile wysiłku wkładamy w wykształcenie, sport czy choćby porządek w domu. Dlaczego w tej dziedzinie są takie opory i bunty? A przecież tu chodzi o podstawowe odniesienie do kwestii życia i miłości. Czy ona nie jest warta największego wysiłku? Czy ktoś zna większe wartości? Ja nie, Dlatego wysiłek w żadnym razie nie powinien dziwić.
Dholubecka... Tylko widzisz, ja na przykład pracę traktuję jako coś rozwijającego, wprowadzającego na wyższy poziom. Natomiast powstrzymywanie się od współżycia wprowadza mnie co najwyżej na wyższy poziom zirytowania. Wiem, że może jestem prymitywem, ale nie widzę w tym niczego ubogacającego... Wręcz wiele rzeczy makabrycznie frustrujących. Może dlatego, że trudniej mi, bo nie dobudowałam sobie żadnej "pięknej" otoczki.
Jeżeli sprowadzamy seks do czystej prokreacji - to ok. Czekanie byłoby ubogacające. Natomiast jeśli chodzi o bliskość itp - nie wiem, ja tego zauważyć po prostu nie umiem. Mimo, że nie używam prezerwatyw itp. To czekanie, kiedy moje hormony zdecydowanie wpływają na moje samopoczucie (a także moją atrakcyjność) jest dla mnie zwyczajnie trudne. Tak, zajmuję się czymś innym, tylko że czasem mam poczucie pewnej niesprawiedliwości.
Tu nie chodzi o otoczkę tylko o samo sedno. Płodność jest dobrem samym w sobie. Dlatego czekanie ze względu na to, żeby nie niszczyć płodności jest właśnie wyrazem miłości. Bardzo głębokim.
Życie ogólnie może się wydawać niesprawiedliwe i to wielka sztuka dostrzec wartość w trudzie, a nawet cierpieniu. Uczymy się tego całe życie. Oby tylko umrzeć mądrzejszym, czego życzę sobie i wszystkim zaglądającym :)
Z moim miewamy na ten temat rozne dyskusje, taki urok naszej relacji. Narazie mowie mu, ze nie chce prezerwatywy w dni plodne m.in. dlatego, ze cala soba pragne dziecka i uzywanie antykoncepcji byloby falszowaniem moich glebokich pragnien kobiety marzacej o macierzynstwie. Odkladam "tylko" ze wzgledu na to, ze on oficjalnie nie jest gotowy na ojcostwo. Na szczescie wiem, ze jesli byloby dziecko, to by je oczywiscie przyjal i podjal role ojca.
Oooo... w końcu ktoś w takiej sytuacji jak ja... tzn. bardzo podobnej... mój też oficjalnie nie chce dziecka, jednakże jeśli by się pojawiło nie uciekłby w siną dal, lecz ukochał. i również na prezerwatywy się nie zgadzam. już nie.
Wlodeczek, wybór to wybór, a nie obowiązek. Czy każda tabletkowiczka ma obowiązek wyboru codziennego skrupulatnego łykania? :-)
Serwis planujemydziecko.pl - zbiór przesądów oprócz prawdziwych informacji
Kalkulator dni płodnych dla naiwnych BTW: metoda Holta to metoda termiczna. Po co mierzenie PTC stosującym kalendarzyk? Jakiej wielkiej wiedzy o własnym organizmie wymagają proste wyliczanki?
Planowanie płci - sposoby o wątpliwej skuteczności, brak info o rozpoznawaniu płodności
Bełkot o rozpoznawaniu płodności Info o tym, że płodność w nieregularnych cyklach trwa 3/4 jego długości jest śmieszne, ale kalendarzyk rulez.
Jak najbardziej wierze w samoobserwację. Dlatego od samego początku niczego innego nie stosuję. Trudno osiągnąć czasem zrozumienie partnera, ale nam się udało i im dłużej korzystam z NPR tym wiecej zalet widzę... Ja uważam, że aby osiągnąć sukces NPR trzeba zwyczjnie mu zaufać, bez względu na to czy się odkłada czy stara.
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
Z serii bzdury, juz nie tylko o NPR, ale w ogole o plodnosci:
Witam mam taki problem.. Mam bardzo krótkie cykle ok. 20 dni. Wyliczyłam (i ze śluzu też by mi tak wychodziło - prowadze kalendarzyk: mierzę temperaturę, sprawdzam śluz), że dni płodne mam ok. 8-10 dnia cyklu.. czyli wlasciwie zaraz po okresie. Śluz płodny (przynajmniej mi się wydaje, że on jest płodny) mam tego samego dnia co ostatni dzień okresu. Czyli jesli nie zabezpieczaliśmy się zaraz po moim okresie to moge być w ciąży, nie na pewno nie? Zaznaczam ze bardzo chcę tego dziecka.. Byłam u lekarza który sam dopomniał się żebym przyniosła mu mój kalendarzyk ale powiedział że absolutnie po samym okresie w ciążę zajść nie można. Jak zapytałam kiedy mam dni płodne powiedział że w połowie cyklu.. tylko co zrobić kiedy połowa cyklu jest tuż po okresie? Nic z tego nie rozumiem
Znalazlam ten wpis na http://www.ginekologia.med.pl/forum i zastanawiam sie czy gin taki glupi czy pacjentka wszystko przekrecila...
Czy wkładka domaciczna brzmi groźnie? Artykuł lekarza o anty dla nastolatek. Oprócz peanów na rzecz hormonów koszmarny bełkot o metodach naturalnych pt. Czy zachęcać młodych do stosowania tzw. "naturalnych metod zapobiegania ciąży"?
Wiele czynników może spowodować, że owulacja wystąpi w innym okresie cyklu, czasem nawet podczas miesiączki. Spontaniczne jajeczkowanie może wystąpić szczególnie u młodych kobiet, które miesiączkują nieregularnie.
Podobno u gatunku człowiek owulacja występuje wyłącznie spontanicznie, a nie tylko u osobników miesiączkujących nieregularnie.
Po wnikliwej i długotrwałej obserwacji, uwzględniając okres przeżywalności plemników i zdolności komórki jajowej do zapłodnienia możemy opracować tzw. kalendarzyk małżeński.
A to geniusz. Na podstawie obserwacji chce poszukiwać kalendarzyka.
Poprzez pomiar temperatury ciała każdego ranka teoretycznie jesteśmy w stanie ustalić dni, gdy temperatura podniesie się o 0,4 do 0,6 C. Przyjmuje się, że jest to dzień owulacji. Aby mieć zupełną pewność, pomiary powinny być przeprowadzane przez wiele miesięcy.
Wyobraźmy sobie nastolatkę na wakacjach pod namiotem z chłopakiem i grupą przyjaciół. Wskutek nagłego podniecenia występuje u niej owulacja spontaniczna. Panna, kąpiąc się w jeziorze zainfekowała pochwę i cierpi na intensywniejsze upławy. Mierząc każdego dnia temperaturę, uzyskała wyniki porównawcze z zaledwie 3 miesięcy wstecz... To na podstawie jakich objawów określi dni płodne....?
Jakiej by pan dr oczekiwał owulacji, jeśli nie spontanicznej u nastolatki? 3 miesiące to mało? Co ma niby podniecenie do owulacji?
Gdyby określenie terminu jajeczkowania było tak łatwe, jak wskazują na to „naturalne metody”, ginekolodzy nie mieliby problemów w gabinetach z leczeniem niepłodności u kobiet.
Gdyby wszystkie problemy z płodnością sprowadzały się do określenia terminu jajeczkowania za pomocą NPR, to po co jest monitoring, badanie plemników i inne badania różnych przyczyn niepłodności?
Zapłodnienie może nastąpić pomimo drobiazgowego przebadania temperatury, śluzu czy moczu. Plemniki zachowują swoją żywotność i mogą spokojnie „przeczekać” w organizmie kobiety na spotkanie z komórką jajową.
Niewątpliwie, do zapłodnienia może dojść, jeśli korzysta się z okresu płodności. Plemniki spokojnie poczekają. Okres niepłodności wyznacza się, biorąc pod uwagę max czas życia plemników i komórki jajowej. Pan dr o tym nie wie?
Metody te nie sprawdzają się u kobiet o nieregularnych cyklach miesiączkowych, a takie często występują u nastolatek. Po co samoobserwatorce regularne cykle? W regularnych mogłaby stosować kalendarzyk.
Dodatkowo przerywany jest zaliczony do naturalnych.
Promowanie wśród młodzieży wyłącznie „naturalnych metod zapobiegania ciąży”, to narażanie ich na ogromne niebezpieczeństwa. Jeśli młodzi kochankowie dojrzeli do rozpoczęcia współżycia – udają się do lekarza ginekologa. Ten, indywidualnie dobierze odpowiednią metodę antykoncepcyjną. Lekarz nie będzie szkodził pacjentce, nie narazi jej również na niebezpieczeństwo niepożądanej ciąży.
Te ogromne niebezpieczeństwa, tj. niepłodność, rak sutka, zakrzepica, perforacja macicy, zaburzenia dojrzewania, zmniejszenie gęstości kości, wiążą się wyłącznie z NPR. W żadnym wypadku z anty.
Aż strach trafić do tak dobrze wykształconego lekarza bez uprzedzeń.
Antykoncepcja dla nastolatek Podobny bełkot, ale przynajmniej nie autorstwa lekarza Dodatkowe jajeczkowanie, wspołżycie w czasie @ jako anty i inne genialne pomysły. Cicha reklama wpadki.pl
Niezły kawał: Dobry lekarz nie przepisze ich [tabletek] na piękne oczy. A niby jak inaczej przepisuje się witaminy?
Po tabletki antykoncepcyjne można sięgnąć po roku systematycznych miesiączek, ale nie wcześniej niż od 16. roku życia. Chodzi o to, by nie ingerować, nawet w małym stopniu, w układ hormonalny dziewczyny przeobrażającej się w kobietę. Z tego też względu lepiej odłożyć moment stosowania tej metody do 18.-19. roku życia.
Metoda objawowo-termicznapolega na codziennej obserwacji śluzu szyjkowego (metoda Billingsa), mierzeniu podstawowej temperatury ciała (metoda termiczna Ogino-Knausa), obliczaniu okresu płodnego (metoda kalendarzowa) i inne dziwadła w wortalu medycznym. Właściciel: agencja reklamowa.
Komórka jajowa uwalniana jest w okresie 24 – 48 godzin od epizodu wystąpienia tych dolegliwości. Dodając 3 dni na przeżycie jej przeżycie można założyć, że poowulacyjny okres niepłodności zaczyna się około 5 dni po wystąpieniu bólów.