Z tego co wiem to żaden inny leżaczek chyba niema możliwości rozłożenia na płasko. Dziecko może w nim spać jak w łóżeczku dłużej a w zwykłym leżaczku to tylko na krótko do zabawy a nie do spania.
Acia, my mamy taki właśnie i super się sprawdził. Głównie jako przenośna kołyska/łóżeczko...w lecie synek spał w nim na balkonie/tarasie, w domu zabierałam go do łazienki, gdy sama chciałam się ogarnąć...Nie wykorzystaliśmy tylko funkcji siedzenia..
w normalnym leżaczku może być spokojnie od urodzenia, ale własnie nie dasz na kilka godzin do niego aby leżało/spało bo na płasko nie rozkłada się.. tylko na jakiś czas..potem im większe na dłużej może w nim siedzieć __ nie pozostaje nic innego jak spróbować może akurat podpasuje ;-)
Mam dwa pytanka:) Synek niedługo przesiada się do spacerówki i zastanawiam się, czy zimą warto kupić do niej jakiś puchaty śpiworek? Czy sam kombinezon wystarczy? Jak Wasze dzieci jeżdzą w okresie jesienno - zimowym? Drugie pytanie dotyczy śpiworka takiego do łożeczka. Synek ma 7 msc, do tej pory spał pod kocykiem, ale rozkopuje się, czy używacie takiego śpiworka, a jeśli tak to czy możecie polecić jakiś dobry? Dziękuję z góry:)
Feel a nie masz w zestawie z wózkiem osłonki na nóżki? ja ubierałam młodego w kombinezon i jesli było mroźno to właśnie osłaniałam mu nóżki osłonką.
Acia ja też myślę, nad tym leżaczkiem. Niby mamy małe mieszkanie ale wole mieć dziecko na oku, a wiadomo łóżeczka do kuchni czy salonu nie zabiorę. Myslalam też nad kołyską ale jednak kupujemy od razu łóżeczko, bo mam całe wyposażenie tzn. prześcieradelka, kolderke, poszewki. Kupię tylko jeden komplet z minky z ochraniaczami i kocyk z wypełnieniem. Ten leżaczek będzie mi łatwo przenieść, mam nadzieję, że uda się kupić go okazyjnie na OLX, bo nowy faktycznie kosztuje sporo.
Ja mam takie pytanko z racji tego, że mój dzieć teraz będzie zimowy, koniec stycznia termin mam, to zastanawiam się jak go ubrać w dniu wyjścia i jak na spacery? Niestety nie mam doświadczenia, bo pierwszy syn w lato się urodził.
na 10 stopni i powyzej taki polarowy kombinezon, misiowy, w srodku bawelna, na zewnatrz taki misiek. i kocykiem nakryc i do auta przeciez. wg mnie wystarczy. a ponizej 10 stopni to ja bym ubrala w kombinezon zimowy, taki puchowy. ja jak z mloda jezdzilam w lutym jeszcze to zakladalam spodenki na spioszki, na gore na body od razu taka misowata bluze i przykrywalam kocykiem. i to okrycie do wozka zaczepialam.
Jestem w 23 tc , to moja pierwsza ciąża , termin porodu na luty . Kiedy powinnam zacząć robic zakupy ? Ciuszki to najlepiej w jakim rozmiarze ? Wózek , łóżeczko kiedy ? . Jestem strasznie zielona w tym temacie .
Kasia, to kiedy kto co kupuje to kwestia indywidualna. Ja bałam się zapeszać i nie spieszyłam się zbytnio. Pierwszy przybył wózek, bo znajomi sie pozbywali... Jedne mamy obkupują maluszka od pierwszych tygodni, a inne mamy bliżej rozwiązania. Co do rozmiaru to ja kupowałam 56 i 62. Taki standard. Ja wiedziałam, że dziecko będzie duże, ale brałam pod uwagę pomyłkę, więc dlatego te dwa rozmiary.
To kwestia indywidualna, ja jednak chcę już większość rzeczy zamknąć w 30/32 tc, a zacznę pewnie na spokojnie od 25. W poprzedniej ciązy nie spieszyło mi się, wylądowałam w szpitalu i wszystkim musiala się zająć moja mama i mąż. Ominęło mnie wybieranie, szukanie itp. no i wiadomo nie chcę nikogo już tym obarczać.
Ja myślę, że możesz spokojnie zacząć kupować jakieś ciuszki. Wiadomo, że trochę tego trzeba mieć i nie wszystkich stać żeby kupić wszystko od razu. W sensie ciuszki, wózek itd. Ja nie bałam się zapeszać, po prostu cieszyłam się tym wszystkim i kupowałam gdzieś właśnie od połowy ciąży.
Karolyn, ja musiałam pozamykać sprawy w 33 tc bo ciążę zagrożona miałam. w 30 tc sugerowano mi że w każdej chwili ciążę rozwiążą, bo coś tam z tętnem było, więc jak mnie wypuścili, to chociaż torbę sobie spakowałam :P. Resztę - uznałam dokupi się jak wrócimy do domu.
Natomiast nic więcej nie kupiłam (oprócz przewijarka, łóżeczka, pościeli i wózka), bo moja mama nie mogła się powstrzymać i nakupowała ciuszków, że bym mogła się jeszcze dzielić z całym miastem :P. Także tak to u mnie wyglądało.
a jaki planujecie materacyk do lozeczka? poprzednio mialam gryka-kokos i never ever! gryzący, po 2 latach uzytkowania byl do wywalenia, i ponoć w takich naturalnych wypelniaczach uwielbia bytowac wszelkie robactwo, roztocza itd. bleeh! Teraz chcialam piankowy z warstwa lateksowa ale ceny sa kosmiczne, a znow max 2 lata uzywania...
Ja tez dla corki kupilam gryka-kokos i nigdy wiecej. Jak corka spi na takim niewygodnym to pojecia nie mam. Teraz kupilam kokosowy ale z warsta piankowa i jak dla mnie jest duzo lepszy.
Ja kupiłam materac piankowy i jednemu i drugiemu. Taki już grubszy 10 cm. Jestem bardzo zadowolona, w ogóle się ani nie odkształca ani nic z nim się nie dzieje.
anetaka, z Weledy zobacz, ja mam teraz dla małej, jeszcze go nie używałam ale dużo koleżanek mi polecało :) Edit. prawdziłam, jest na wodzie (Weleda Calendula Wind und Wetterbalsam).
Jak nie chcesz na wodzie do od siebie polecam maslo shea :)
-- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
Dziewczynki używałyście w ciąży detektor tętno płodu ? Jesteście w stanie polecić jakąś firmę do jakiej kwoty ma sens a które to już przesada ? Może ktoś ma do sprzedania ?:)
Stokotko ja mam detektor angel sounds. Został jeszcze po ciąży z córką, więc jest wypróbowany. Ja kupiłam używany i służy dalej więc widać ze dobra firma.
pewnie 100 razy bylo, ale musze sie z wami podzielic. przy piotrku mialam krzeselko do karmienia jakies takie rozkladane, z tych baby design, chico i smiki. Teraz u marty tez takie dostalismy. Ale czytajac opinie o ikea antilop postanowilam zakupic. Nie lubie Ikei, ale to krzeselko jest naprawde mega. 49 zl, a dziecko tam ma tacke na wysokosci pasa, spokojnie siega do jedzenia. no mega. jak ktoras sie waha to naprawde - tylko ikea. zadne tam cuda za 300 zl.
Zgadzam się z Ewasmerf. Z Filipem miałam tę wielką kolubryne,sprzedałam prawie nieuzywana.
Przy Ani pojechaliśmy do IKEI. Mega krzesełko. Miesci się wszędzie,czyści łatwo. Anula na BLW,rozrzuca jedzenie wszędzie,szybko sie demontuje i montuje. Lux!
Zgadzam się z przedmówczyniami. Antilopa wymiata. Miałam mega wypasione chicco. Użyte w sumie może kilkanaście razy, sprzedałam bez straty gotówkowej (kupiłam w jakiejś mega propomocji i z użyciem punktów payback) i używamy ikeoskiego cuda techniki.
Tez jestem za krzesełkiem Ikea. Dziecko siedzi wygodnie, szybko sie myje co istotne przy jedzeniu łapkami, a do tego po wyjęciu nóżek zwiedza z nami świat (wyjazdy za miasto) i nie martwimy sie, ze po drodze nie ma w jadłodajniach krzesełek dla dzieci
też je kupię mimo iż chicco wypasione stoi i czeka. Jak mowilam mojemu tacie, ktory chcial kupic krzeselko do karmienia, zeby kupil ikeowe, to powiedzial "a przestan! dziadostwo straszne skoro taka cena!" no i męczylismy sie z chicco (wielkie, ciezko umyć zakamarki). Teraz juz nie zamierzam, zwlaszcza, ze mamy male mieszkanie.
Ja też pozbyłam sie wypaśnego po Krysi. Antilopa mamy w domu i u babci. Korzysta z niego już 4 dziecko (zaczęło się od Krysi, przez 2 córki mojej siostry i teraz Wojtek) i pewnie niedługo w swiat pójdzie, bo Wojtek lubi zwykłe krzesełko i stoliczek, ewentualnie stół i ikeowski Urban...
Kochani podpowiedzcie, bo tak się zastanawiam kombinezon zimowy kupić w rozmiarze 56 czy 62? Planuje w nim wyjść ze szpitala. Jeszcze myślę jaki materiał czy ortalionowy czy zwykły wystarczy? Mówią mi, że w tych zwykłych mi zaraz przemoknie...
56. ja kupilam 62 i mloda sie utopila. ja bym kupila polarkowy, futerkowy, i tak przykryjesz kocykiem, dodatkowo sa te klapy na wozek. co ci przemoknie? biegac w tym bedzie?
Ja takze bralam 50 - 56 (Dostalam) i mlody chodzil w nim ok miesiac (urodzony 56 cm) a w tym 56 chodzil jeszcze ze 3 miesiace. Dopiero po 5 miesiacu musialam kupic wiekszy.
No właśnie nie, ale mówią, żeby nie kupować tych polarowych, bo przemoknie, też zastanawiam się jak, nawet jak będzie mokra zima, to raczej chyba nie ma jak przemoknąć, ale co ja tam wiem Tak myślałam, że w 62 może się utopić, a powiedz na jak długo wystarczył Ci ten 56?
no ale ja tez przegrzewac dziecka nie lubie. mloda jak urodzilam w lutym, to pod koniec lutego (6 dni miala) wyjechalam z domu w takim futerkowym, u ktorejs tu kupilam, super sie sprawdzil. mieciutki, nie taki mega gruby, ale cieply, i kocem nakrylam, tylko takim duzym, z ikea, zlozylam go w 4, na to ta plandeka do wozka. i tak tylko oczy wystawaly. a w aucie trabia zeby sciagac kurki, wiec nawet lepiej cos cienszego, na to koc.
Treść doklejona: 07.11.16 09:45 nie pamietam dokladnie, ale wiesz, ja pozniej w marcu juz wozilam w jeszcze cienszym. a w kwietniu to nie wiem czy pamietacie to juz krotki rekaw byl. w pepco sa fajne kobinezony, takie z rozowego futerka, 40 zl. one sa na tyle grube ze ja jezdze dopiero z mala teraz przy 4-6 stopniach i to juz wtedy nie przykrywam niczym.
Treść doklejona: 07.11.16 09:48 jak ktoras ma dziwczynke, to mam do zaoferowania rozowy taki kombinzeon-spiworek, ze tylko rece wchodza a reszta w spiworku lezy. foty moge na maila wyslac
Dziękuję, w takim razie szukam rozmiaru 56 i raczej futerkowy lub polarowy, też nie lubię przegrzewać, to pewnie dlatego mój ciągle chory , bo z kolei jak mieszkałam chwile z teściową, to tak mi go kazała ubierać, że aż mnie to przerażało, przykład kilka dni temu do samochodu ubrała go tak podkoszulek, bluzka na długi rękaw, bluza na długi rękaw, rajstopy i ocieplane spodnie, do tego zimowa kurtka
no to niezle. ja mloda ubieram tak: przy 10 stopniach - spodnie z misiem od wewnatrz na gole nogi, czasem rajstopy jak wiatr, body z dlugim rekawem i kurtka przejsciowka - taka z cienkkim wypelnieniem. cienka czapka przy 6 stopniach i nizej - ten kombinezon, wtedy rajtuzki sa, ale pod spodem tez body na dlugi. ale to juz nie przykrywam, no chyba ze same nozki, zeby mi spiworek nie latal. no a starszaka jak siebie - dresy na gole nogi, polbuty, krotki rekaw, dlugi rekaw i kurtka przejsciowka. BTW sama ostatanio sie ubralam przy 6 st w zimowa kurtke i myslalam ze do domu nie dojde, sie tak upocilam, no ale ja nadczynnosc mam, wiec moze dlatego
To ja mojego ubieram dokładnie tak samo, jak Ty swojego starszaka... Dałam im na wszelki wypadek kurtkę zimową, bo nie wiedziałam, jaka pogoda będzie na dzień zmarłych i wgl... ale to jak go ubrała, to przerosło moje oczekiwania... i uwierz, że ciągle kazała mi tak go ubierać, a i tak ubierałam po swojemu, przez co ciągle toczyliśmy wojnę Ja sama dalej śmigam w jesiennej kurtce, bo przez brzuch w zimową nie wejdę ;) i nie wiem co zrobię w zimę, hehe, bo jakoś nie opłaca mi się kupować nowej kurtki na 2 - 3 miesiące.
To ja miałam na start pożyczony kombinezon na rozmiar 56. Moje dziecko urodziło się 55 cm długie a w tym kombinezonie się topiło.Urodził się pod koniec marca ale pogoda była zimowa, padał śnieg jak go odbieraliśmy. Na początku bardzo go przegrzewaliśmy aż nas położna ochrzaniła w końcu ;)
Takie leżące dziecko łatwiej mi było ubrać bo kiedy nie byłam pewna to ubierałam cieniej, brałam dwa koce różnej grubości, albo dwie różnej grubości czapki, dodatkową bluzę i ewentualnie na dworze coś zdejmowałam lub dokładałam. No i niezawodna metoda, w domu sprawdzić czy dziecko spocone - to znaczy, że ubrane za grubo, ma zimne plecki bądź klateczkę - przegrzane. A jak ciepłe, choć poliki chłodne, to znaczy że ok.
ja (termin na przełom stycznia/lutego) planowałam kupić coś takiego do wózka http://allegro.pl/spiworek-do-gondoli-powrot-ze-szpitala-do-fotelika-i6564818517.html ok czy szajs? bo cena podejrzanie niska... do tego mam pajaca z grubego misia, więc myślę, że styknie.
mi sie wydaje, ze polar moze nie jest najwyzszych lotow, ale mysle, ze spokojnie da rade. w koncu codziennie tego prac nie bedziesz. produkty polskie sa dobre, sama mlodemu kupuje od lat spodnie producenta polskiego, dres bardzo dobrej jakosci a cena od 10-15 zl/sztuke
Na wyjście ze szpitala mam za miar małą ubrać w body, pajac długie rękawki, skarpetki, czapeczka. I tak ją wpakować do śpiworka co wysyłałem w linku wcześniej.
Może lepsza wełna od polaru? http://allegro.pl/spiworek-owcza-welna-polski-prod-wozek-fotelik-i6581958237.html Ja mam co prawda droższy model (http://allegro.pl/przedluzany-spiworek-owcza-welna-spiwor-womar-4w1-i6528613384.html) ale polecam owczą wełnę.