Jak Wojtkowi kupiłam kombinezon rozmiar "newborn" (w lumpku) więc chyba był 56. I tylko raz jeden go wcisnęłam...
Wojtek był długi, część bodziaków 56 była za krótka i kombinezon też się nie nadał. 62 był za duży, ale z dwojga lepiej w tę stronę...
Ale wszystko pewnie zalezy od firmy i rozmiaru, teraz straszne różnice bywają...

Boże, znowu o tych chusteczkach...ze jej się jeszcze chce.
Ale fakt faktem, że te składy co chwilę się zmieniają.
Dziś czytałam że huggies znowu mają świetny skład.

elfika: u Sroki znowu analiza chusteczek nawilżanych

Zerknęłam.
My jedziemy cały czas na Biedronkwych Fitti, ale mam te z "lepszym" składem. Jak patrzyłam na analizę przed porodem, to Fitti było OK.
.
.
.
Przy okazji - ktoś poleci zimowy śpiworek do wózka spacerówki ? Lepszy taki z wewnętrznym materiałem z polaru czy imitacją "owczej wełny"? Zimy mammy co najmniej średnie ostatnio, a dzieć i tak ubrany w kombinezon czy kurtkę i ciepłe spodnie, więc chyba nie ma co szaleć z grubością śpiwora, co?

Mój młodszy zmarzlak po mamusi - stopy nam marzną okrutnie, aż palce bieleją

Stokotka, bo nawet babydream ma wpadki. więc w zbiorowej analizie może wyjść pół na pół. dlatego ja patrzę na poszczególne kosmetyki a nie markę jako taką.

Stokotka: Wiem wiem ale dokładnie taki sam skład jest podany tego samego kosmetyku a inaczej oceniony o to mi chodzi :)

może się machnęła? albo nie wiem...
ja mam tylko nadzieję, że nie ulegnie zbytniemu sponsoringowi jak większość blogerów parentingowych ostatnimi czasy....

.

ja póki co zamówiłam kolejne dwie wielorazówki używane [6 czeka na opłacenie] :) jednak co 2 to nie 1 za te same pieniądze

Dzięki za głos Agata.

Ja ogólnie dumam, czy w ogóle kupować, a jeśli już, to może w używkę zainwestować ("lubię" używane rzeczy i często kupuję). Bo jak piałam - zima słaba w tym roku (choć może jeszcze nam pokazać), ale my też codziennie nie chodzimy na spacery.

A kupowałaś większy, żeby był na kolejną zimę, czy taki na styk?

Kurde, upatrzyłam sobie fajny używany na Allegro - wysłałam zapytanie odnośnie wymiarów i czekałam na odpowiedź. Dziś, po 2 dniach zerkam na aukcję, a śpiwór już sprzedany. "Uwielbiam" jak ktoś olewa klienta i nie raczy nic odpisać

Marion ja taki kupiłam spiworek
http://allegro.pl/edisa-klasyczny-spiworek-welna-do-wozka-nos-85-cm-i6523192378.html
Nie jest to wełna owcza, a naturalna. Nie chciałam inwestować zbyt dużo pieniędzy nie wiedząc czy Nam wogole podejdzie spiworek mając na stanie 2 kombinezony.
Spiworek okazał się rewelacyjny choć teraz wybrałabym droższa owcza wersję. Spaceruje w mrozy ok 1h i jest ok. Ubieram do spiworka rajtuzy, na nie skarpetki z podeszwa na to spodnie dresowe. Górą body, bluzka i na to kurtka oraz rękawiczki.
.
Co do chusteczek to ja używam z Hippa i uważam je za najlepsze

O ja mam taki jak Renata ;)

Ja miałam (w sumie nadal mam, ale tylko jako przewijak) coś podobnego, tylko jeszcze na czas kąpieli rozkładane w kształcie L, tak że wanna i przewijak są naraz dostępne.

Dokładnie takie:
wanna.

Wanienka w zestawie jest mała i dość beznadziejna, bo ma na środku dna jakieś takie wzniesienie, które przeszkadzało przy kąpaniu. Teoretycznie można by było opierać na nim dziecko, w praktyce nie widzę noworodka półsiedzącego w wanience, a i tak nie dało się jej używać dłużej niż do 6-7 miesiąca i to bardzo na siłę (chociaż fakt, że moje dzieci były bardzo duże). Jest ciasna bardzo, ale gdyby jeszcze miała płaskie dno to pół biedy.

Nie wiem, czy drugi raz bym toto kupiła z uwagi na ten szpic w wanience (może w tym co Ty linkujesz tego nie ma). Natomiast sama idea jest super, fajnie jak można sobie wszystko rozłożyć i wygodnie jednoosobowo wykąpać, wszystko mieć pod ręką. Zresztą w ogóle nie wyobrażam sobie mieć przewijaka gdzieś w sypialni, bez dostępu do bieżącej wody. Niedawno się przeprowadziliśmy i przestronną łazienkę, gdzie przewijak się mieścił bez problemu, zmieniliśmy na też dużą, ale z beznadziejną monstrualną wanną, więc z braku laku przewijak stoi obok w przedpokoju.

Aha, jeszcze wada jest taka że po ok. roku cerata w przewijaku zaczęła pękać na szwach. Reklamowaliśmy i dostaliśmy drugi, ale z nim jeszcze szybciej zadziało się to samo.

Kółka mają hamulce, u nas akurat nic nie jeździło. Za to super wygodnie się przesuwa żeby posprzątać i żeby odpowiednio ustawić do kąpieli.

Ja na dolnej półce trzymałam wszystkie zapasy - opakowania z pieluchami, wacikami, zapasowe kosmetyki, tetry, awaryjne ubranka na zmianę.
Na górną półkę kupiłam takie plastikowe przegródki z Ikei, które się super sprawdzały - i tam trzymałam rzeczy do bieżącego użytku.

mi przypasowałoby coś takiego jak wanienka ze stelazem na kółkach, coby do pokoju samej dociągnąć pełną wanienkę.
z kolei ubierać w łazience malucha cieplej. nie mam farelki. a nie mam na czym położyć w łazience dziecka.
muszę wymierzyć czy spokojnie zmieści się to. cena nie wysoka, Anety to jest drogi.
organizer mam fajny, munkchin, po Natalce, polecam :)
http://allegro.pl/munchkin-organizer-na-lozeczko-pieluchy-kosmetyki-i6259300992.html

Treść doklejona: 28.12.16 21:19
wieczorami będę sama więc jakoś muszę sobie poradzić.
jak dziecko większe to mam leżaczek, coś takiego:
http://allegro.pl/fotelik-do-kapieli-lezaczek-foczka-wklad-mis-i5372283816.html
fajnie się sprawdzał

Treść doklejona: 28.12.16 21:21
deska na wannę też dobry pomysł!

Treść doklejona: 28.12.16 21:22
też mam z ikei wanienkę, jest super, bo nie śliska.

Ally1381:

Mialam przy obydwu corach i polecam bardzo😊

ja jeszcze mam podgrzewaną podłogę w łazience :) może jakiś gruby ręcznik położyć. deskę też sobie załatwię, tyle że u mnie narożna wanna :/
mam przewijak drewniany na nim miękki przewijak, więc pewnie coś takiego jak Gabcia, ale nie wiem czy styknie, przez wannę.
a ta komoda kąpielowa to pasowałaby mi wymiarami ta druga, drewniana, też tej firmy.
nie wiem, nie chcę mnożyć sprzętów, bo zginiemy niedługo.

U nas od początku mieliśmy ten twardy przewijak na wannie, zresztą do tej pory go używamy do wycierania dzieciaków ;)

Na samym początku stawialiśmy wanienkę na umywalkach w łazience i w niej kąpaliśmy Gajkę (Miki urodził się w poprzednim mieszkaniu, w którym mieliśmy tylko prysznic - on miał wiadreko) a później wycieraliśmy na tym przewijaku na dużej wannie. Później kąpaliśmy ją w wanience postawionej w wannie już normalnie, a dość szybko zaczęlilśmy dzieciaki kąpać razem co jest najwygodniejsze a i one mają największy fun ;)

Przy Krysi mieliśmy wanienkę na stojaku, kapaliśmy w sypialni, bo w łazience się nie mieściła (1,5x1,5 m...). Na początku było wycie, więc przerzuciłam się na tetrę w brodziku, bo prysznic Krysię uspokajał. Potem, jak miała ze 2 m-ce, wróciliśmy do wanienki- noszenie wody, nagrzewanie pokoju farelką- cuda wianki.
Miałam sztywny przewijak- na co dzień na łóżeczku, przy kąpieli na naszym łóżku. Jak Krysia miała pół roku musieliśmy oddać stojak na wanienkę (pożyczony) a Krysia wróciła do brodzika (mamy narożny, głęboki). Wtedy przewijak poszedł na kibelek (akurat się mieścił między ścianą a brodzikiem ).
Przy Wojtku nabyłam coś, co w pierwszej ciąży uważałam za fanaberię, czyli kąpielowe wiaderko. Idealne do małej łazienki i ogólnie małego mieszkania. Wojtek zachwycony- korzystał akurat te 7 m-cy zanim nie usiadł i nie wylądował w brodziku z Krysią. przwijak od początku w łazience na kibelku, tym razem już bez farelek i innych cudów i okazało się, że mi dziecko nie marznie
Nad tą wanienką z przewijakiem myślałam, ale się zastanawiałam, jak jednoosobowo ogarnąć wyciąganie dziecka z kąpieli i opuszczanie przewijaka na dół.
Jeśli się jeszcze trzecie trafi, to pewnie znów wiaderko zagości...

Moja siostra, mająca solidnych rozmiarów łazienkę i klasyczna prostokątną wannę korzystała z patentu na deskę na wannie i na niej właśnie trzymała wanienkę. A obok na wannie sztywny przewijak, akurat pasował rozstawem na szerokość. I z tego patentu długo jeszcze korzystała.

Ja uzywam samej deski laskal, sprawdza sie jak mamy gdzies dalej isc lub sie spieszymy, albo przy ruchliwej drodze.
Nie wiem jaki masz wozek, ale zwroc uwage czy dziecko bedzie mialo sie gdzie trzymac. Najlepsza opcja gdy trzyma sie gondoli i za dzieckiem jest raczka :)

Ja mam dostawkę Lascal i dla nas to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy z całego tego dziecięcego ekwipunku. Moja Hania jest raczej leniowata, najchętniej to by po dziś dzień wózkiem jeździła, więc spacer bez dostawki potrafi się zamienić w horror.
Moi rodzice byli ostatnio na długim spacerze nad morzem z dziewczynami i Hania jechała w wózku, a Zosia na dostawce ;)

Czasem jest też tak, że moja mama, która zajmuje się w dzień Zosią, odbiera też Hanie z przedszkola, a ma ok. 15 minut drogi na piechotę, więc dostawka jest na stałe u niej i wiem, że bez niej nie dałaby rady ogarnąć tego majdanu.

Chyba wszystko zależy od dziecka, jak zawsze :)

Wychodzi na to,że muszę kupić. ;) Bo moja lubi się wozić.
Szkoda,że to takie drogie tylko.

Dzięki!

Podpowiedzcie jaki lezaczek najlepiej kupic dla 3 - 4 tygodniowego dziecka?

tylkonadzis: Podpowiedzcie jaki lezaczek najlepiej kupic dla 3 - 4 tygodniowego dziecka?

My nie mielismy lezaczka dla malego. Lezal na plasko po prostu. Jak byl wiekszy, okolo 3 miesiecy to kupilismy babybjorn balance i Karolek go bardzo lubil. Sam mogl sie odpychac kiedy chcial nozkami i bujac ;)

Podpisuję się rękoma i nogami pod wypowiedzią Pandory.
Dla takiego maluszka żadnych leżaczków...
Mata na podłogę, dywan...najbezpieczniej!

Czy uważacie, że przewijak to potrzebny mebel? Zastanawiam się nad zakupem, ale w mojej rodzinie zdania są podzielone.