Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    ja bardziej niz takie z materialu (ktore ja przynajmniej, po kazdym jedzeniu musze prac), polecam sliniaki plastikowe, takie jak np. TEN. ze wszystkich wyprobowanych typow takie najlepiej sie sprawdzily - po jedzeniu pod kran i do wysuszenia. i oczywiscie nie zostaja na nim plamy :wink:

    Treść doklejona: 08.03.13 10:48
    madzinka83: Co jeszcze może taki bobas dostać?

    jogurt naturalny, owoce, tosta, jajecznice - to co jesz zazwyczaj ty i uwazasz za zdrowe.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMar 8th 2013 zmieniony
     permalink
    aguncia: polecam sliniaki plastikowe, takie jak np. TEN

    Taki, jak poleca aguncia kupiłam w zeszłym roku w C&A za jakieś 14 zł. Nie wiem, czy jeszcze są, ale gdyby któraś mama była zainteresowana to podaję do wiadomości.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    aguncia: to co jesz zazwyczaj ty i uwazasz za zdrowe.

    No właśnie to co ja jem, nie nadaje się dla Gosi (kromka z nutellą, wiem, że niezdrowe, ale taka moja słabość:shamed:).
    Wczoraj polizała jogurtu naturalnego, bałam się, że może nie powinna, ale jak piszesz, że ok to będę od czasu do czasu troszkę dawać.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    madzinka83: (kromka z nutellą, wiem, że niezdrowe, ale taka moja słabość).

    z ta nutella to najlepiej plecami do malej :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    Franek je kromke chleba i wędline pieczoną w domu ;) a co drugi dzien jogurcik.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 8th 2013 zmieniony
     permalink
    ja na sniadanie jeszcze najczesciej daje mleko. a jak nie chce to lece z bananem, jogurtem, kawalkiem chleba... co tam pod reka znajde :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    U nas na śniadania idealnie wchodzi owsianka, kasza jaglana, kukurydziana, etc.
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMar 8th 2013 zmieniony
     permalink
    Zu na śniadanie dostaje głównie chleb...a żeby nie było monotonii to robię jej różne różniste pasty...

    Treść doklejona: 08.03.13 13:30
    Dziewczyny nie wiem czy to odpowiedni wątek na moje pytanie... Zu od jakiegoś czasu jest na BLW...zjada/ła nawet ładnie...W związku z tym, że w dzień nie tknie mleka, po tym jak skończyła jeść dokarmiałam ją tym co zostało... Przeważnie już nie chciała...Ale od jakiegoś czasu nie chce nic zjeść... Jak wkładam ją do krzesełka, to już jest ryk... Podaję jej jedzonko, a ona ryczy... Zatem wyciągam ją i wnioskuję, że nie jest głodna... Za godzinę powtarzam czynność - znowu ryk.. za dwie godz.to samo... Więc już w akcie desperacji i bezradności kilka razy karmiłam ją gdy ona się bawiła na podłodze... Nie chcę popełniać tego błędu.. nie chcę jej uczyć, że można jeść i się bawić... Nie wiem czy przetrzymywać ją jeszcze dłużej? Nie wiem co robić :(
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 8th 2013 zmieniony
     permalink
    magda_a: kilka razy karmiłam ją gdy ona się bawiła na podłodze... Nie chcę popełniać tego błędu..

    no, to jest na pewno blad - wiec skoro tak uwazasz i zdajesz sobie z tego sprawe - to po prostu tego nie rob.
    ona podczas zabawy zjada a w krzeselku nie?
    jesli tak jest - to znak, ze wszystko z nia w porzadku (znaczy sie - chora nie jest), przechodzi tylko prawdopodobnie moment buntu krzeselkowego. moim zdaniem nie ma powodu do paniki. ja bym nie uczyla jedzenia podczas zabawy - dla mnie wazne jest, aby te dwie czynnosci wyraznie od siebie wyodrebniac. dzieci szybko sie ucza, a skoro ty zaczynasz na to pozwalac - co wiecej - sama jej to proponujesz, pozniej nie bedziesz mogla wymagac, aby ona tego nie robila.
    ja nigdy jeszcze nie dalam anastasii do reki zadnej zabawki podczas jedzenia, a gdy tylko widze, ze sama zaczyna bawic sie jedzeniem, wyciagam ja z krzeselka.
    sprobuja posadzic ja sobie na kolanach, moze tak sie uda?
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMar 8th 2013 zmieniony
     permalink
    aguncia: ona podczas zabawy zjada a w krzeselku nie?

    No właśnie nie...jest gorzej :( Bawi się na podłodze... :(
    Na kolanach też nie ma szans...płacze i po prostu nie chce... Odwraca się gdy tylko chce jej coś włożyć do buzi...
    Pytam dlatego, bo nie wiem co robić...nie chcę jej tego uczyć...ale inaczej ona nic nie chce zjeść :confused: Trwa to już jakieś 5 dni...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    nie wiem, ale mysle, ze jesli ona JE na podlodze, to jednak powazniejszych problemow nie ma (bo przeciez je). gdyby cos z nia bylo nie tak, to pewnie w ogole by nie jadla?
    prawdopodobnie nie chce tracic czasu na jedzenie, bo chce sie bawic :wink:
    ja bym sprobowala poczekac dluzej, i mimo wszysto ja sadzac na kolanach/ krzeselku do jedzenia.
    jedzeniu na podlodze - mowie stanowczo "nie".
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    aguncia: jedzeniu na podlodze - mowie stanowczo "nie".

    Ja też mówię/mówiłam nie...ale złamałam się... :( Potrafi mieć 5h przerwę w jedzeniu i NIC nie zje...
    Na bank nie chcę tego praktykować...więc muszę to przeczekać...
    Aguncia, a czy Twój suwaczek dot. Anastasii jest dobrze ustawiony?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    Czerwinko a sprzedasz pomysł na tą pieczeń do chlebka? Franuś sobie radzi z pogryzieniem mięcha? Jeszcze Gosi nic mięsnego nie dawałam.
    A takie tosty w jajku opanierowane mogę dawać? W książce kucharskiej blw jest przepis.
    Albo takie naleśniki grube? Jeśli w przepisie jest mleko, to lepiej żebym zrobiła na mm lub dodała jogurt/śmietankę?
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    madzinka83: Albo takie naleśniki grube? Jeśli w przepisie jest mleko, to lepiej żebym zrobiła na mm lub dodała jogurt/śmietankę?



    ja odkąd robię Nince naleśniki [a miała chyba 6 mscy jak zjadła je po raz pierwszy] to normalnie używam mleka krowiego, Łaciatego bodajże :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMar 8th 2013 zmieniony
     permalink
    Franko miele tymi dziąsłami najczęsciej kroje mu w cienkie plasterki,

    Madzinka różnie robimy ;) biore pierś z kuraka do woreczka plus zioła jakie są pod ręką, oliwa z oliwek, ostanio wrzuciłam dwa pomidory koktailowe i pieś miała fajny smak:-) indyka, tak samo w rękawie bo wtedy nie jest suchy.Franuś zajadał sie pieczenią rzymską ( wziełam kawałek wolowego i kawałek wiepszowinki ale dosłownie kawałek gotuje z ważywami potem miele mięso, scieram marchewke z którą sie gotowało mięso, dodaje, bułke rozmoczonom w wodzie i mieszam, dodaje posiekaną pietruszke i jedno jajko, wrzucam do piekarnika do zapieczenia.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    TEORKA: normalnie używam mleka krowiego, Łaciatego bodajże

    no i dobrze. ja tez uzywam normalnie mleka krowiego do gotowania, wazne aby to mleko nie zastapilo posilkow np. mm.
    ale jak ktos chce jogurt bo tak lubi to tez nie problem :wink:

    magda_a: Aguncia, a czy Twój suwaczek dot. Anastasii jest dobrze ustawiony?

    no dobrze mi sie wydaje... do jej (drugich) urodzin brakuje....
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMar 8th 2013 zmieniony
     permalink
    aguncia: no dobrze mi sie wydaje... do jej (drugich) urodzin brakuje....

    Ahh no tak...widzisz ja nawet nie doczytałam, że to odliczanie DO 2 urodzin :P Przeczytałam tylko 10m/2w/4d.... Sorry :)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    magda_a: Sorry :)

    aaaaaaaaa nie szkodzi, nie szkodzi. :wink:
    --
    • CommentAuthor1981olga
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    witam nie udzielam się na forum ale regularnie was czytam i wiele razy wypowiedzi na forum były bezcenne wiec za to ogromne dziekuję,
    ale mam pytanie do mam karmiących mm i których dzieciaczki maja skaze i są karmione pepit nutrigaminem czy wy waszym maluszkom robicie potrawy na innym mleku np. krowim a co z masłem czy mogę posmarować małej chlebek a jogurt można? Z góry dziekuje
    pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    kurcze troche sie przeraziłam bo wychodzi na to ze moje dziecko je tylko podczas zabawy: większosc w foteliku czasem bez na podłodze(bardzo rzadko) ale on nie am zadnych zabawek a potrafi abwic sie miska czy lyzeczka czy choby walenie lapka w blat, tylko ze on ineczej nie zje bo nie, musi meic jakas atrakcje:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    1981olga: pytanie do mam karmiących mm i których dzieciaczki maja skaze i są karmione pepit nutrigaminem czy wy waszym maluszkom robicie potrawy na innym mleku np. krowim a co z masłem czy mogę posmarować małej chlebek a jogurt można

    Olga, ja co prawda karmię piersią, ale u Lilki było podejrzenie skazy, więc mleka krowiego jej w ogóle nie wprowadzałam (i jeszcze długo nie zamierzam). Jeśli robię np. naleśniki, albo coś co mleka wymaga, to daję roślinne (ryżowe, sojowe) - sama też tylko takie piję. Masło jej daję i nic się nie dzieje. Jogurt dałam dziś po raz pierwszy, ale nie była zainteresowana :)
    Natomiast generalnie przy tego typu problemach należy wprowadzać potencjalnie uczulające produkty powoli i obserwować reakcję.

    A oprócz tego chciałam wam zaproponować przepis, który znalazłam w internecie (blog "szpinakowej wróżki" :devil:), oczywiście bez mleka, masła, jajek :wink: I o dziwo mojemu dziecku to zasmakowało ;)

    ŚNIADANIE/PRZEKĄSKA - PLACUSZKI OWSIANE
    - 3 łyżki płatków owsianych (zwykłych, nie błyskawicznych)
    - 1 łyżka siemienia lnianego (w ziarnach)
    - 1 szklanka mleka roślinnego (pewnie można też zwierzęce)
    - 2 łyżki mąki pszennej
    - 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    - 1 łyżeczka syropu z agawy
    - 1 łyżeczka oleju
    Płatki i siemię zalać mlekiem i zostawić na noc w lodówce. Rano zagotować jak owsiankę.
    Połączyć z resztą składników i usmażyć na suchej/lekko naoliwionej patelni na bardzo wolnym ogniu.
    Tyle. Wychodzi ok 10 placuszków, w rodzaju pankejków. No i nie potrzeba jajka, a są pyszne, budyniowe w środku.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    Migg, robię je jutro! :devil:
    Ale nie mam syropu z agawy...co mogę dać w zamian?
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 8th 2013
     permalink
    Łyżeczkę cukru trzcinowego, trochę zmiażdżonego banana, trochę pokrojonych drobno suszonych owoców - coś, co dosłodzi te placki :)
    --
    • CommentAuthor1981olga
    • CommentTimeMar 9th 2013
     permalink
    Migg dziękuję za odpowiedź
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 9th 2013 zmieniony
     permalink
    A ja znów mam problem.... pytanie... :shamed:
    Otóż pochwaliłam się pod wykresem, że mój Adaś już nie daje się nakarmić, i je ładnie sam. Napisałam też, że ostatnio niewielkie ilości ( obstawiałam zęby ) i że nadrabiamy mlekiem. Teraz jednak myślę, że to chyba nie o zęby chodziło z tą małą ilościa jedzenia. Dziś na obiad i podwieczorek praktycznie w ogóle jedzenia odmówił, poza kilkoma gryzami, wściekał się i wypluwał wszystko. Próbowałam mu dać jedzenie tak, żeby widział, że to z mojego talerza, bo pomyślałam, że może o to chodzi, że myśli, że my mamy coś ciekawszego do jedzenia. Ale nie chciał. Aż w końcu dałam mu jedzenie na widelcu. No i wtedy zaczął jeść. Ewidentnie okazuje zainteresowanie sztućcami i mam wrażenie, że jak patrzy na nas, że my jemy np. widelcem, to on też tak chce, bo przy śniadaniu, gdzie zwykle jest jakieś pieczywo i rzadko jemy widelcami nie ma takiego problemu. No i co ja mam zrobić teraz? Mogę mu ofkors kupić dziecięce sztućce, ale ma dopiero 9 miesięcy, no nijak nie będzie potrafił sam nimi jeść! Łapkami nie chce, gdy widzi, że my inaczej.... co robić? Miałyście takie sytuacje?
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 9th 2013
     permalink
    Winnica, ja nie, ale synek koleżanki (w wieku L) już od jakiegoś czasu tak chce jeść. No więc je. Wiem że dziewczyny, które stosują BLW, dają dzieciakom po prostu sztućce deserowe, nabijają jedzenie, albo pokazują, jak nabijać. Ale wg mnie jak Adaś będzie chciał zwykły widelec, to myślę, że krzywdy sobie nim nie zrobi.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 9th 2013
     permalink
    Dziewczyny widziałam dzisiaj w Tesco identyczne śliniaki jakie polecała AGUNCIA
    2 sztuki w komplecie - cena 27 zł

    tzn identyczne w sensie wiecie "budowy" bo wzory inne - coś z safari, lwy, żyrafy i takie tam
    ale bardzo ładne wizualnie
    także jak któraś szuka to pędem do Tesco :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 9th 2013
     permalink
    Sama musze (do)kupic, ale we wloszech niet tesco.
    --
    •  
      CommentAuthoratomcia
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    Winnica, jak moja młoda się denerwuje przy jedzeniu, a jeść chce, bo pokazuje palcem na miseczkę, to odkryłam, że chce SAMA - jeśli to jest zupa,której nie umie nabrać, to chociaż pomieszać łyżeczka, potem daje się nakarmić. Ostatnio uwielbia mieszać łyżeczką i zjadać kawałki z dużego widelca - podawane przeze mnie - albo próbuje nabijać na mniejszy, plastikowy.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    atomcia, ale ja Adasia nie chcę karmić :wink:
    On mi ładnie sam jadł i ja chcę, żeby tak zostało, tylko on po prostu jak widzi, że my jemy widelcem, to też chce, no i tutaj leżał mój problem.
    Zrobię tak jak migg mówi, dam mu mały deserowy widelec i zobaczę jak sobie będzie radził, potem może kupię jakieś specjalne dla dzieci, bo jednak z takim zwykłym widelcem, to nie mogłabym nawet na sekundę Adasia z oka spuścić :wink:
    ---
    migg - dzięki :smile:
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    Dziewczyny prosze poradzcie, widzę po suwaczkach niektórych z was ze blw wprowadzacie 6 mies. dzieciom. Chciałabym spróbować żywić małego w ten sposób ale on jeszcze nie siedzi. Czy wasze dzieci potrafiły siedzieć?
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    oranda
    moja Oktawia nie siedziala sama jak wprowadzalam BLW ale siedziala stabilnie w krzeselku.
    Ja dzisiaj zrobilam kotleciki z kaszy gryczanej i pomimo ze wychodza zabki mala sie zajadala :tongue:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    moja Oktawia nie siedziala sama jak wprowadzalam BLW ale siedziala stabilnie w krzeselku


    znaczy się nie siedziała sama i nie umiała siadać, a Ty ją sadzałaś na krzesełku z oparciem lekko odchylonym? Jakos tak?
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    oranda: a Ty ją sadzałaś na krzesełku z oparciem lekko odchylonym

    Nie wiem, jak Regi sadzała Oktawię, ale do BLW dziecko nie może siedzieć odchylone do tyłu! Musi siedzieć prosto, bo się zakrztusi.
    Mój Adaś nadal ani sam nie siedzi ( no trochę siedzi, ale zostawić go nie można bo w każdej chwili może polecieć na boki lub do tyłu, i tym bardziej sam nie siada, a BLW-ujemy się normalnie od 6 miesiąca.
    Dziecko nie musi samo siedzieć ( samo czyli bez oparcia ), a tym bardziej siadać, ale posadone w krzesełku do karmienia, z oparciem maxymalnie prostym, powinno siedzieć stabilnie. Jeśli widzisz, że leci mocno na boki lub do przodu, to znaczy, że muszisz jeszcze trochę poczekać na BLW.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    Zapomnialam napisac ze mala siedzi prosto tak jak napisala winnica :wink:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    Ok, dzięki za odpowiedzi, ale czy takie sadzanie nie jest niezdrowe dla kręgosłupa?
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    oranda, przecież posiedzi tak 10 no góra 15 minut! Wątpię, żeby dłużej to trwało. Co innego gdybyś chciała dziecko sadzać na całe godziny :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    Oranda, zrobisz oczywiście, jak uważasz.
    Znam osoby, które dzieci niesiedzące (takie, które nie usiadły same) kładły na podłodze na brzuchu, a przed nimi ceratkę z kawałkami jedzenia.
    Znam osoby, która sadzały dzieci niesiedzące w krzesełkach i obkładały poduszkami, żeby się nie gibały.
    Pomiędzy tymi skrajnościami jest szereg innych opcji.
    Moja Lilka usiadła sama w wieku 7 miesięcy. Zaczęłam BLW miesiąc wcześniej, bo stabilnie siedziała w krzesełku. Z tym, że przez pierwszy miesiąc sadzałam ją tylko do obiadów (czyli głównie warzyw gotowanych). Trwało to 5, góra 10 minut. Potem stopniowo zwiększałam liczbę posiłków i zarazem czas siedzenia w krzesełku.
    Nie jestem za sadzaniem dzieci, które nie potrafią usiąść same, ale uważam, że nie zrobiłam swojemu dziecku krzywdy, sadzając ją przez miesiąc w krzesełku po kilka minut.
    Z tym, że L. stosunkowo szybko sama usiadła. Więc nie wiem, jak bym postąpiła, gdyby zajęło jej to więcej czasu:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 10th 2013
     permalink
    migg, widzisz, gdybym ja chciała czekać z BLW aż Adaś sam usiądzie, to do tej pory byśmy nie wystartowali :wink:
    Ja sadzałam Adasia od razu do 3 posiłków dziennie, ale u nas też trwało to zazwyczaj kilka minut. Ja myślę, że krzywdę można dziecku zrobić sadzając je do zabawy na podłodze, bo po pierwsze jak już siedzi i może się tak bawić, to traci motywację, do tego by usiąść samodzielnie, by raczkować itp. No i po drugie, jeśli trwa to ( siedzenie w sensie ) długo, to dla dziecka, które nie siada samo, jest to zbyt duże obciążenie dla kręgosłupa.
    Ale 2-3 razy dziennie po parę minut, i to w krzesełku, na pewno nic złego się dziecku z tego powodu nie stanie :smile:
    ---
    Mój Adaś nigdy nie był sadzany przeze mnie na podłodze do zabawy, wciąż jeszcze sam nie usiadł i ja nadal go nie sadzam :wink: Poza posiłkami :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 11th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, dawno nie nie było, ale korzystając z chwili wolnego postanowiłam Wam podrzucić ekstra pyszny przepis na ryż na mleku. Ja robię już na krowim, Małej nic nie jest (ma 17 mcy) i daje jej tak z 2 razyw tygodniu.

    ŚNIADANKO/DESER: MLECZNE RISOTTO Z OWOCAMI

    Skłądniki:
    garść ryżu do risotto ARBORIO (ale może być też zwykły)
    mleko, ile ryż wypije (lubimy takie przepisy, co? :wink: )
    mus owocowy (ja daję zmiksowane maliny, które sobie pomroziłam latem)

    Wykonanie:
    zagotowuję pół szklanki mleka, wsypuję ryż i na wolnym ogniu gotuję, mieszając co jakiś czas, zeby nie przywarł.
    jak ryż wypije mleko, dolewam kolejną porcję, tyle, by zakryło ryż i dalej: gotuję na lekkim ogniu, mieszając co jakiś czas.
    i tak powtarzam do momentu, w którym ryż ma już odpowiednią konsystencję. Zostawiam troche mleka nie wchłoniętego, żeby nie było suche, tylko takie papkowate bardziej.
    wrzucam do tego mus owocowy i voila!

    w smaku przypomina deser Belriso.
    ryz arborio jest najl;epszy, bo sie nie rozgotowuje na papkę i ma przyjemną konsystencję.
    opcja dla maluszków na MM/piersi: zamiast mleka, młodszym dzieciom można ugotowac ryż na wodzie, a nastęnie dodac trochę rozrobionego juz z wodą MM.
    zamiast malin można dac mus jabłkowy, albo banany, albo miód (to już starszemu dziecku) albo co się chce :)
    pycha, ja zawsze ywżeram połowe tego :smile:
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 11th 2013
     permalink
    Magdalena: pycha, ja zawsze ywżeram połowe tego

    no to musze sprobowac, na podwieczorek :wink:
    --
  1.  permalink
    No własnie.., a co kożna przyrządzić na maminym mleczku..?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 11th 2013
     permalink
    CiastoMiłości: a co kożna przyrządzić na maminym mleczku..?

    Ja daje kaszkę holle jaglaną na moim mleczku, po prostu do mleczka dosypuję kilka łyżeczek tej kaszki, w wariantach smakowych dodaję do tej papki owoce (słoiczkowe lub potarte jabłuszko, banan).
    .
    Co do siadania, to z miesiąc temu pytałam o to samo. Teraz sadzamy Gosię w krzesełku na czas karmienia (jeden, góra dwa posiłki), w krzesełku siedzi stabilnie, nie chwieje się na bok, potrafi sięgnąć do tacki. Poza tym leży cały czas na podłodze, turla się, próbuje pełzać, mam nadzieję, że nie skrzywdzę jej tym sadzaniem.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
  2.  permalink
    Madzinka, i ile mleczka Ci zjada w ten sposób..?
    Pytam, bo sciągam już od czasu do czasu zapasy i nie wiem ile będzie ok.
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 11th 2013
     permalink
    Ciasto pojęcia nie mam, zwykle odciągam około 100ml (może ciut mniej), przeważnie nie zje całości, czasami parę łyków, czasami prawie wszystko. Zależy od dnia, pije z doidy a on nie ma podziałki :wink:.Zobaczysz, jaki apetyt będzie miał synek.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
  3.  permalink
    Hmm.. Czyli też nie robisz tak na gęsto tylko w konsystencji do picia?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 11th 2013
     permalink
    Tak bym powiedziała na pół gęsto, moja niebutelkowa, więc robię tak, żeby wypiła z doidy nie zalewając wszystkiego przy okazji.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 13th 2013
     permalink
    Wrzucam przepis w naszego wczorajszego obiadu :bigsmile:

    Ryż jaśminowy po tajsku:

    Składniki:
    100 g (1 torebka) ryżu jaśminowego lub innego długoziarnistego
    3 cm kawałek imbiru
    1 papryczka chili lub do smaku
    2 ząbki czosnku
    1/2 średniego pora przekrojonego wzdłuż ( dałam cebulę, bo nie miałam, ale z porem pewnie smaczniejsze )
    1/4 małej główki kapusty pekińskiej, kilka liści
    1/2 zielonej papryki ( dałam czerwoną )
    4 gałązki szczypiorku ( nie dodałam, bo nie miałam )
    2 jajka
    2 łyżeczki oleju sezamowego ( dałam olej z pestek dyni )
    2 łyżki oliwy lub oleju roślinnego
    1/3 szklanki liści bazylii
    1/3 szklanki liści mięty
    1 soczysta limonka, pokrojona na kawałki, do skropienia
    2 łyżeczki sosu sojowego (opcjonalnie)

    --zioła miałam tylko suszone, więc dodałam po pół łyżeczki mięty i bazylii--
    --dodałam 2 łyżki jogurtu naturalnego gęstego, moim zdaniem z jogurtem lepsze--

    Przygotowanie:
    Ryż ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzić i przesypać do miski. Imbir obrać i zetrzeć na tarce o małych oczkach, papryczkę chili i czosnek i posiekać na cienkie plasterki.
    Pora i kapustę pekińską dokładnie opłukać i pokroić na kawałki. Paprykę pokroić w kostkę. Szczypiorek posiekać ukośnie wraz z białą końcówką. Jajka roztrzepać w misce razem z olejem sezamowym i szczyptą soli.
    Na dużą nieprzywierającą patelnię wlać oliwę, dodać imbir, chili i czosnek i podgrzewać przez około 2 minuty na umiarkowanym ogniu co chwilkę mieszając. Dodać paprykę i pora i mieszając podgrzewać przez około 2 - 3 minuty aż zmiękną.
    Dodać ryż i wymieszać, a gdy będzie już cały podgrzany dodać kapustę pekińską i szczypiorek, mieszając podgrzewać przez 1 - 2 minuty, następnie wlać masę jajeczną i mieszając podgrzewać przez kilkanaście sekund aż jajka się zetną. Dodać bazylię i miętę i nałożyć do talerzy. Skropić dużą ilością soku z limonki i ewentualnie sosem sojowym.

    Zdjęć brak, bo zostało spałaszowane zanim pomyślałam o fotkach :wink:
    --
  4.  permalink
    Winnica, mmm.... pychota :)

    Powiedzcie mi plis, jak dajecie małym skórkę od chleba w celu ekspozycji na gluten to dzidzia musi być już posadzona w foteliku? Moj mały jeszcze stabilnie nie siedzi, większość czasu spędza na macie. Ma już dwa ząbki i boję się czy aby nie udławil się taką skorką gdybym podała mu do ciumkania na podłodze. To chyba nie jest dobry pomysł :confused: ?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 13th 2013
     permalink
    Mam pytanie ( znów :devil: ).
    Myślicie, że 9-miesięczniakowi naprawdę wystarczy w zasadzie samo mleko ( nie licząc od 2 do 5 gryzów "czegoś tam" na każdy posiłek ) ?
    Adaś nie chce sam jeść, nie daje się nakarmić, reaguje płaczem na każdy kawałek jedzenia, które mu kładę na tackę, albo daję do łapki, a który nie jest tym pierwszym czy drugim kawałkiem. Kanapka ostatnio też, ugryzie kilka razy i trzyma w łapce, gadając, nie wyrzucając jej, nie odkładając, ale i nie jedząc. Co robić? Jak długo pozwolić mu tak siedzieć, z jedzeniem w łapce, którego ani nie je, ani nie rozwala? Zazwyczaj była tak, że jadł, potem zaczynał rozwalać, to wiedziałam, że koniec jedzenia. To zazwyczaj było około 10 max 15 minut. A jak robić teraz? Wyciągać go po tych 3 gryzach z krzesełka, skoro już nie je? Czy go trzymać?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.