Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Początki bywają trudne :smile:
    Mnie się wydaje (a może to złudzenie, nie wiem), że on to jedzenie ma trochę za wysoko i nie może najpierw ogarnąć go wzrokiem :-)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    O rany, jakie wielkie zdjęcie.... zawsze mi się takie kolosy wstawiają, jak to zrobić, żeby mniejsze było?? :confused:
    Usunę potem, sorki....
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    a moze daj mu cos w kawalkach? pulpeciki, gotowane warzywa? nie wiem pewnie juz probowalas? moze on takiej polplynnej konsystencji nie uznaje?
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Dziewczyny, załączę Wam film jak ostatnio wygląda BLW w wykonaniu mojego dziecka. Film jest krótki, ale on tak siedzi zazwyczaj około 5 max 10 minut, potem tracę cierpliwość :shamed::wink:


    Ależ on jest słodki i się tak pięknie uśmiecha, fakt że jedzenie akurat go najmniej interesuje :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Winnica zgadzam się z Sushi. Pierwsze o czym pomyślałam to to, że Adaś nie widzi tego jedzenia. Miseczka jest za wysoko.
    Nawet jeśli nie miałby ochoty coś przekąsić wydaje mi się, że rozłożone jedzenie na ladzie zmotywowałoby go chociaż do zabawy nim.... a przy zabawie zawsze by coś dzióbnął, przecież dzieci wszystko wkładają do buzi :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Więc tak, oczywiście dawałam mu też warzywka w całości, kawałki brokuła, marchewki, paski kurczaka itp. Traktuje je tak samo jak na filmiku.
    Może macie rację, że trochę za wysoko miseczka, ale przecież nie nałożę mu takiego dania na tackę, bo się zaraz rozpłynie. To co możliwe dostaje bezpośrednio na tacce.
    Zazwyczaj tylko na to patrzy, ewentualnie poprzesuwa trochę na tacce, ale do rączki brać nie chce. Czy ja mogę go jakoś zachęcić? Nawet jak podaję do ręki to nie zawsze weźmie.
    Jak myślicie dlaczego on tak się zachowuje? Wszystko inne chwyta do łapki natychmiast. Ja go trochę od początku karmiłam, nie papkami, ale jednak karmiłam. Adaś siedział w miarę stabilnie dopiero po 7 miesiącu, więc wcześniej, po 6 miesiącu, po kilku próbach w krzesełku, zrezygnowałam, brałam go tylko na kolana i po prostu dawałam jedzenie ze swojego talerza. Myślicie że mogłam go "zepsuć" tym karmieniem?
    No czasami sobie myślę, co za dziecko z niego, mogę przed nim postawić talerz z barszczem czerwonym i mam.... no może nie 100%, ale 90% pewności, że go nie tknie, nie zabrudzi siebie ani najbliższej okolicy :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Kurcze mnie to nawet tknęło, że ta tacka jest za wysoko dla niego .. Czy on może na niej swobodnie łokcie ułożyć ? Może dlatego tak niechętnie łapie za jedzenie ? tak mi do głowy tylko przyszło ..

    Dziewczyny znalazłam fajny przepis na kotleciki z soczewicy na parze :) Takie w sam raz na początek przygody z blw:

    KOTLECIKI Z SOCZEWICY I MARCHEWKI GOTOWANE NA PARZE - OBIAD :)

    szklanka soczewicy czerwonej lub zielonej
    3 średnie marchewki
    1 jajko
    opcjonalnie trochę cebuli i czosnku
    oregano

    Soczewicę ugotować w niewielkiej ilości wody, tak żeby prawie całą wodę "wypiła". Zblendować. Opcjonalnie dodać cieniutko pokrojoną cebulę i odrobinę czosnku do smaku. Dodać jajko i startą na grubych okach marchewkę. U mnie wyszła zbyt miękka masa, więc zagęściłam ją odrobiną bułki tartej. Formujemy z tego kotleciki tak gdzieć około 6 cm średnicy x 1,5-2 cm grubości i gotowe. To znaczy trzeba jeszcze wrzucić do parowaru na 10-15 minut. Ja do tego podałam klasycznie brokuły i kalafior. Nadia się tym zajadała :bigsmile::bigsmile::bigsmile: W ogóle wygmerałam właśnie dziś parowar z wiatrołapu i jak ja sobie w twarz pluję, że wcześniej tego nie zrobiłam. Warzywa nie są w końcu rozpaćkane ani pełne wody, a jak smakują :shocked: I Nadii się je dużo wygodniej łapie.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    PENNY: Kurcze mnie to nawet tknęło, że ta tacka jest za wysoko dla niego .. Czy on może na niej swobodnie łokcie ułożyć ? Może dlatego tak niechętnie łapie za jedzenie ? tak mi do głowy tylko przyszło ..

    Penny, tak zupełnie swobodnie to łokci nie położy, ale kurczę tacka jest już na maxa obniżona! :neutral: Adaś bardzo drobny jest, to krzesełko niby od 6 miesiąca, wszystko się reguluje, a i tak nie mogę już lepiej tego wyregulować... :confused:

    Treść doklejona: 12.02.13 20:39
    Super przepis, wypróbuję :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Winni to może dlatego właśnie, no ja bym tak jeść nie chciała, żebym łokci sobie nie mogła położyć swobodnie. Że tak powiem w tym wypadku punkt siedzenia dosłownie zmienia punkt widzenia. Może lepiej by mu było gdyby patrzył z góry jednak i łatwiej brać do ręki, gdyby był wyżej. Moja Nadia jest drobna, ale w antylopie jest super wysokość tacki właśnie. Może się wręcz na niej położyć jeśli zechce i całe ręce po pachy wyciągnąć. Może pożyć od kogoś takie krzesełko, albo kup używane i sprawdź jak Wam pójdzie parę następnych posiłków.
    A te kotleciki są superowe, takie słodkawe przez tę marchewkę :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Zrób te frytki warzywne czy weź sobie na kolana talerz z czymś co można złapać w łapkę Kawałek dla Ciebie kawałek dla Adaśka jak nie chce w rękę to dawaj mu gryźć i "karm" go jak zasmakuje sam może złapie
    Mój Kuba nawet najpyszniejszej rzeczy na początku nie chciał z własnej miski / talerza a z naszego wcinał wszystko -> może Adaś też woli "mamine" jedzonko

    Treść doklejona: 12.02.13 20:48
    PENNY: Może pożyć od kogoś takie krzesełko, albo kup używane i sprawdź jak Wam pójdzie parę następnych posiłków.
    wystarczy podłożyć pod pupę poduszke czy koc złożony by sprawdzić czy to kwestia wysokości
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Agunia05: wystarczy podłożyć pod pupę poduszke czy koc złożony by sprawdzić czy to kwestia wysokości

    No albo tak właśnie :P Tylko ja sobie ubzdurałam, że może się wtedy te otwory na nogi zmniejszą i nóg nie będzie można przez nie przełożyć ;)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Też zauważyłam wysoką tackę :) Moja Lilka jest drobna i dlatego antilop spełnia swoje zadanie.
    Myślę, że "zepsułaś" go karmieniem ;) Jeżeli można to nazwać zepsuciem ;) Natomiast wydaje mi się, że powinnaś wyluzować i karmić go nadal. I cieszyć się, że je, bo są dzieci, które łyżeczka parzy. Przecież Adaś ma jeszcze dużo czasu na samodzielne jedzenie.
    Oprócz tego spróbuj posadzić go tak, żeby jednak siedział wyżej i przy okazji karmienia kładź mu na blacie jakieś proste do łapania warzywa/ chleb/ makaron itp. Gwarantuje, że w końcu załapie. Tylko może to się stać za miesiąc, dwa albo trzy. Albo i później. I będzie to zupełnie normalne.
    I jeszcze jedna uwaga, jeśli mogę :wink: Napisałaś, że Adaś siedział przed tą miseczką głodny. Moja L. od 4 miesięcy je sama. I dopiero zaczyna odkrywać, że samodzielnym jedzeniem może zaspokoić głód. A zasadą początków samodzielnego jedzenia jest to, że dziecko powinno próbować (nie najadać się!) jedzenie, odkrywać konsystencje, smaki, kolory. A na spokojnie może robić to, gdy nie jest głodne :)
    No i nie przejmuj się. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 12th 2013 zmieniony
     permalink
    Dzięki dziewczyny za taki odzew! :smile:
    Po kolei...
    Krzesełka nie mam od kogo pożyczyć, ale podłożę Adasiowi coś pod pupę, żeby miał wyżej :)

    Agunia05: weź sobie na kolana talerz z czymś co można złapać w łapkę Kawałek dla Ciebie kawałek dla Adaśka jak nie chce w rękę to dawaj mu gryźć i "karm" go jak zasmakuje sam może złapie

    No tak właśnie teraz bywa, bo czasami je w krzesełku, a czasami jeszcze u mnie na kolanach. Jemu smakuje wszystko i bardzo, tylko sam nie bardzo chce jeść, więc chcąc nie chcąc karmię go...

    migg: Myślę, że "zepsułaś" go karmieniem ;)

    No właśnie tak mi przyszło do głowy....

    migg: Natomiast wydaje mi się, że powinnaś wyluzować i karmić go nadal. I cieszyć się, że je, bo są dzieci, które łyżeczka parzy. Przecież Adaś ma jeszcze dużo czasu na samodzielne jedzenie.

    W sumie to racja :smile:

    migg: zasadą początków samodzielnego jedzenia jest to, że dziecko powinno próbować (nie najadać się!) jedzenie, odkrywać konsystencje, smaki, kolory. A na spokojnie może robić to, gdy nie jest głodne :)

    Migg, ale on mleka w dzień nie pija, więc ja nie bardzo mam go czym wcześniej nakarmić... :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    winnica: ale on mleka w dzień nie pija, więc ja nie bardzo mam go czym wcześniej nakarmić
    Chodziło mi o "normalne", niemleczne jedzenie :)

    Treść doklejona: 12.02.13 22:09
    Tak sobie jeszcze pomyślałam, że są dzieci, które lubią być karmione i taki które nie lubią. Pamiętam, jak Frag pisała, że Krasnal lubi, gdy się go karmi, a że sam może jeść - załapał niedawno (o ile dobrze pamiętam).
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 12th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja to mam wrażenie, że Adasiowi przeszkadzają brudne łapki...
    W każdym razie jak kiedyś wziął do łapki ryż, to potem otworzył rączkę i próbował strząsnąć ten ryż i patrzył na tą łapkę z takim obrzydzeniem normalnie, widać było, że mu się nie podoba, że coś mu się do rączek lepi :tooth:
    Tak samo ma jak np. wypuści jabłko, albo jakieś warzywo, przygląda się łapce, macha nią próbując pozbyć się "resztek", pociera o tackę, widać, że mu nie pasują takie "brudne" łapki :tooth:

    migg: Chodziło mi o "normalne", niemleczne jedzenie :)


    Czyli dać mu np. zupę, a za godzinkę posadzić do BLW?? Ok, spróbuję :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 12th 2013
     permalink
    Możesz dawać mu "suche" rzeczy. :bigsmile: L. np. nie lubi ciepłego i za bardzo rozwalającego się w rękach.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    no ja z Milką mam luksus bo ona papkowa:) koło 5-6 miesiąca zrobiła bana na mleko i musiałam jakoś ja karmić do teraz je zupki które daje jej ja ale sama też je pięknie:) więc to zależy od charakteru może naprawdę przeszkadzają mu brudne łapki.... kup mu okrągły widelec posadź wyżej i pokazuj mu jak nabijać na widelec i jeść:)
    --
    •  
      CommentAuthorBiedronka11
    • CommentTimeFeb 13th 2013 zmieniony
     permalink
    PENNY: Dziewczyny znalazłam fajny przepis na kotleciki z soczewicy na parze


    Idealnie bo dzis wlasnie pierwszy raz kupilam soczewice i mialam zamiar cos pokombinowec! A nie ma znaczenia jej kolor? Bo ja kupilam czerwona.

    Znalazlam cos co moze sie przydac:
    Soczewica występuje w 3 kolorach: czerwonym, zielonym i żółtym. Każda z nich ma inne właściwości i trochę inaczej się gotuje. Najwięcej czasu na przygotowanie trzeba poświęcić soczewicy koloru zielonego. Należy ją także wcześniej namoczyć – wtedy czas gotowania skróci się nam do 40 minut. Gotowanie soczewicy żółtej i czerwonej jest znacznie szybsze. Tym ziarnom wystarczy zaledwie 15–20 minut i nie trzeba ich wcześniej namaczać. Warto także pamiętać, by soczewicę solić dopiero pod koniec gotowania – wcześniejsze solenie spowoduje stwardnienie ziaren, co wpłynie na walory smakowe.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Biedronka kolor obojętny, ja właśnie z czerwonej zrobiłam, bo miałam opakowanie otwarte :) ważne żeby było jak najmniej wody :>
    Soczewica zielona ma większe i bardziej wypukłe ziarna, stąd dłuższy czas gotowania.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    winnica upieklo ci sie, akurat wczoraj mnie tu nie bylo :wink::wink::wink:
    Biedronka11: Bo ja kupilam czerwona.

    czerwona szybko sie gotuje, dla mnie z tego wzgledu najwygodniejsza. ale pozostalymi tez nie pogardze.
    --
  1.  permalink
    Co do jedzenia ciepłych posiłków- teoria głosi, że dla dobrego metabolizmu powinno się jeść jeden ciepły posiłek.
    A praktyka... U nas jest jak u Frag- mój mąż, jak dostaje obiad, to dłubie, skubie, w końcu wzdycha "Dobre... ale CIEPŁE". Krzyś poszedł w niego- jedzenie musi być zimne, albo nie tknie. Obiady je chłodne. I żyje. Przecież nie zmuszę go do zjedzenia czegoś cieplejszego.

    A do kotletów najlepsza jest chyba właśnie czerwona soczewica- bo się najbardziej rozciapciuje.

    Winnica- dziewczyny dobrze radzą,spróbuj wziąć Adasia na kolana. Krzyś ma prawie 1,5 roku, niedługo stuknie rok BLW w jego wydaniu, a jeszcze w grudniu miał dni, że chciał siedzieć mi na kolanach i jeść. U nas też sprawdziło się zdjęcie tacki i dosunięcie małego do naszego stołu- kładę mu talerzyk na stole i tak mu się lepiej je. Jeśli tacka jest wg Ciebie za wysoko,to przystawienie do stołu może rozwiązać problem.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    Moje dziecko też nie chce jeść ciepłych posiłków. Na wszystko najpierw dmucha, wszystko obada i dopiero ,jak jedzenie wystygnie, to się zabiera za konsumpcję :bigsmile:
    Na szczęście wieczorne mleko z kaszą przyjmuje na (prawie) ciepło :-)
    A mój mąż... też uważa za gorące i nie do przyjęcia to, co dla mnie praktycznie już zimne:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    winnica, tak sobie czytam, że u Was jest chyba podobnie, jak u nas było - Młody nie chciał brać jedzenia do ręki i potem do buzi i koniec. No i też nie lubił i do tej pory nie lubi upaćkanych rąk. Kończyło się zwykle tak, że np. brokuła wsmarowywał w stolik... talerzem ;-) Wyczyniałam cuda i w końcu się poddałam i zaczęłam karmić go. Zwykle przy jedzeniu siadałam na przeciwko niego i po jakimś czasie (chyab jak wyluzowałam i przestało mi zależeć) zaczął karmić mnie. Jak się zorientowałam, że po prostu powtarza po mnie, to zaczęłam też jadać razem z nim łapkami i potem poszło. A teraz, jak już opanował łyżeczkę, wcina wszystko sam. Czasem jednak prosi o pokarmienie (gdy jest głodny, a jednocześnie czymś bardzo zajęty i nie chce przerywać ;-)
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    Jeszcze coś mi wpadło do głowy. Winnica, jesz z Adasiem? Tzn. Czy siedzicie razem przy posilkach, czy Adaś je sam?
    A odnośnie soczewicy, to mi np. Zielona niezbyt smakuje, a czerwoną lubię :)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 13th 2013 zmieniony
     permalink
    aguncia: winnica upieklo ci sie, akurat wczoraj mnie tu nie bylo

    No upiekło, ale zobacz ile porad dostałam! :wink:

    cerisecerise: Jeśli tacka jest wg Ciebie za wysoko,to przystawienie do stołu może rozwiązać problem.

    No właśnie u nas jest problem tego typu, że te podłokietniki na których trzyma się tacka nie są sprawne, jeden się nie podnosi i dlatego niestety nie można przysunąć krzesełka do stołu...

    agi_s: No i też nie lubił i do tej pory nie lubi upaćkanych rąk

    Ciekawe czy Adasiowi tak zostanie... póki co mąż zaciesza, że mamy takie dziecko-czyściocha :tooth:

    migg: Winnica, jesz z Adasiem? Tzn. Czy siedzicie razem przy posilkach, czy Adaś je sam?

    Zazwyczaj z nim jem, ale jeśli go muszę karmić, to to jedzenie wspólne wygląda tak, ze najpierw on, potem ja.

    A w ogóle to zastosowałam się do Waszych rad, podwyższyłam Adasiowi siedzenie i :jumping: ...
    zobaczcie
    --
  2.  permalink
    No widzisz!!!!! Podzialalo!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    winnica: W każdym razie jak kiedyś wziął do łapki ryż, to potem otworzył rączkę i próbował strząsnąć ten ryż i patrzył na tą łapkę z takim obrzydzeniem normalnie, widać było, że mu się nie podoba, że coś mu się do rączek lepi


    Hehe, u nas jest tak do tej pory... Ale dobrze, że inna rada zadziałała ;)))

    A dziewczyny, ja wklejam link do przepisu na PASTĘ MARCHEWKOWO-FIGOWO-MIGDAŁOWĄ... Zrobiłam dla młodego, ale wszyscy się zajadamy :D
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    Nasze pierwsze BLW.
    Kotlety z soczewicy i prosa z przepisu PENNY:tongue:Pomimo bałaganu w kuchni,umorusanej Oktawii było ciekawie i wesoło.Na koniec moja mała rzucała jedzeniem dalej niż widziała:bigsmile:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    winnica: A w ogóle to zastosowałam się do Waszych rad, podwyższyłam Adasiowi siedzenie i ...:jumping:

    No pięknie :clap:

    Regi ale ma zacną tacę Oktawia :shocked::tooth: czyli blw się spodobało :bigsmile: ?
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    winnica: No upiekło, ale zobacz ile porad dostałam!

    bardzo sie z tego ciesze! :swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 13th 2013 zmieniony
     permalink
    PENNY: Regi ale ma zacną tacę Oktawia
    ma na czym szaleć dziewczyna.


    [quote=PENNY]czyli blw się spodobało :bigsmile: ?

    najbardziej to się chyba spodobało grzebanie w jedzonku.:tongue:,ale i tak jestem z niej dumna.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    Brava dla Oktawii :clap: Pierwsze koty za płoty!

    Ja czekam, aż moja mała siądzie stabilnie i też zaczynam przygodę z BLW:)
    --
  3.  permalink
    Dziewczyny, a czy Wy zanim zaczynacie BLW to zapoznajecie się sumiennie z zasadami pierwszej pomocy..? Macie jakieś godne polecenia linki do stron o takiej tematyce..?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    Dziewczyny, a czy Wy zanim zaczynacie BLW to zapoznajecie się sumiennie z zasadami pierwszej pomocy..? Macie jakieś godne polecenia linki do stron o takiej tematyce..?

    ja obejrzałam ten filmik <a href="http://www.youtube.com/watch?v=GwnSY_PSTQQ">
    Przyznam że Oktawia już dwa razy zadławiła mi się,podeszłam do tego spokojnie ale moje dziecko lekko przestraszone było.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Winnica, Wy też macie choinkę:cool: Gratulacje dla Adasia :)

    Daję przepis na MUFFINY POMARAŃCZOWE z własnego, kombinowanego przepisu. Bez jajek, mleka i w ogóle prawie bez niczego :D
    Składniki (na 12 muffinów)
    1 szklanka mąki pszennej
    1/2 szklanki zmielonych migdałów (jeśli nie chcecie dawać, to wystarczy dać 1/2 szkl. mąki np. razowej)
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    1 łyżeczka sody
    starta skórka z 1-2 pomarańczy
    6 łyżeczek cukru trzcinowego (raczej jest konieczny..., może być syrop z agawy)
    1/3 szklanki oleju
    pół szklanki soku z pomarańczy
    pół szklanki zaparzonego i ostudzonego rooibosa
    łyżka octu (np. winnego, jabłkowego)

    Wymieszać, przelać do foremek i upiec.
    Ja piekę je w sposób następujący:
    10 minut - 100 stopni
    20 minut - 150 stopni
    5 minut - 170 stopni
    (Mam dość mocno grzejący piekarnik, a muffiny wg mnie muszą się wolno ogrzewać)
    Smacznego :)
    --
  4.  permalink
    Migg szczerze powiedziawszy nie wiedzialam co to jest rooibos ale juz poczytalam i calkiem to zdrowe jest! Musze kupic i sprobowac! A przepis ciekawy! Juz wpisany do mojej ksiegi!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Biedronka, polecam rooibos, zwlaszcza dla dzieci. Chyba większość go uwielbia :) a w przepisie brakuje jeszcze 1/3 szklanki oleju. Wieczorem go poprawie, bo teraz pisze z kom.

    Treść doklejona: 14.02.13 09:46
    Już poprawilam.
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Migg piszesz o herbatce Rooibos? dla takiego półrocznego szkraba też może być zamiast np. soku?
    --
  5.  permalink
    rumba: Migg piszesz o herbatce Rooibos? dla takiego półrocznego szkraba też może być zamiast np. soku?

    Tu jest fajna informacja o tej herbacie! Jak najbardziej nadaje sie dla dzieci i kobiet w ciazy!
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Moje dziecko zjadło dziś CAŁKIEM SAMO całe śniadanie! :jumping:
    Chlebek z masełkiem i żółtym serem + pomidor.
    Zjadł niewiele mniej niż jadał gdy sama go karmiłam! :swingin:

    Dziewczyny, jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie rady :whorship::whorship::whorship:

    Treść doklejona: 14.02.13 10:25
    Ja nie lubię roibos, nie smakuje mi...
    Kurczę a ona nie jest pobudzająca? Nie działa podobnie jak kawa?

    Treść doklejona: 14.02.13 10:27
    Migg, super przepis, muszę kiedyś wypróbować, jak M nie będzie w domu, bo on ma hopla, nie chce dawać Adasiowi NICZEGO co choćby PRZYPOMINA słodycze, ciastka, ciasta, nawet jeśli są bez cukru :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Ja uwielbiam Rooibos ale nie wiedziałam, że jest również dla dzieci :)
    Winni podobno jest bez kofeiny.

    Brava dla Adama:clap:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 14th 2013 zmieniony
     permalink
    To ja też wrzucę mój osobisty, autorski przepis na paluszki ryżowo-bananowe :cool:

    Składniki:
    1/2 banana bardzo dojrzałego
    0,75 szklanki ugotowanego ryżu białego
    1 łyżka mleka kokosowego z puszki ( musi być gęste )
    mąka pszenna

    Wykonanie:

    Banana rozdrobnić widelcem na miazgę, dodać mleko kokosowe, dokładnie wymieszać.
    Ugotowany ryż częściowo rozdrobnić blenderem. Można podzielić na 2 porcje i jedną rozdrobnić, a drugą nie, ale ja po prostu zblenderowałam wszystko z tym, że niedokładnie, czym osiągnęłam podobny efekt :wink:
    Dodać ryż do bananowej masy i wmieszać dokładnie. Z powstałego ciasta formować paluszki wygodne do uchwycenia przez małą rączkę. Obtaczać w mące ( proponuję trzymać paluszka na dłoni i posypywać mąką, gdyż przynajmniej mi, jak próbowałam obtaczać, paluszki się rozwalały ). Obsypane mąką paluszki smażyć na patelni na dość dużym ogniu, do zrumienienia. Wersja delikatniejsza: piec w piekarniku obracając co jakiś czas, tej wersji nie wypróbowałam, ale myślę, że spokojnie można je tak upiec.

    Ostudzić i smacznego :bigsmile:

    Dokumentacja zdjęciowa:







    I chyba smakowało??:bigsmile:

    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Wyglądają smakowicie!:)

    Dziewczyny mam pytanie. Od kiedy można podawać dziecku produkty smażone lub pieczone? Na tym etapie Nataszce daje nowości gotowane i zastanawiam się kiedy mogłabym dać jej np. coś z piekarnika?
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Ja daje Franowi pieczone już ;)
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    *Winni* a smazylas na oleju?

    *Rumba* ja nadal nie smaze a pieke wszystko.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    nessie: Winni* a smazylas na oleju?

    Na ghee :bigsmile:
    Ja czasami smażę dla Adasia, ale staram się, żeby to nie było częściej niż raz w tygodniu, a nawet rzadziej.
    Piekę w piekarniku od samego początku BLW, czyli od 6 miesiąca Adasia.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Ja też nie smażę, tylko piekę. Raz albo dwa zdarzyło mi się coś usmażyć i L. tego nie ruszyła :)
    Winnica, a gdy smażysz na ghee, to czuć zapach masła? Bo próbowałam go tak "na sucho" i było bez smaku:confused:

    Jeszcze co do rooibosa, to podobno dobrze działa na kolki, ale nie próbowałam. Zresztą przez jakieś pół roku nie piłam tej herbatki, bo Lilkę "czyściło" gdy piła moje "rooibosowe mleko":wink: Potem jej przeszło i sama pije z chęcią. Ale warto sprawdzić reakcję, bo mimo że to delikatna herbata, to jak każde ziółko może wywoływać reakcje niepożądane.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    migg: Raz albo dwa zdarzyło mi się coś usmażyć i L. tego nie ruszyła :)


    A Adaś z kolei bardzo lubi smażone, zresztą on lubi praktycznie wszystko co mu dam :wink:
    No, ale jednak staram się żeby zbyt często mu nie smażyć. Sama staram się nie jeść smażonego zbyt często, to jemu tym bardziej staram się ograniczać.

    migg: Winnica, a gdy smażysz na ghee, to czuć zapach masła? Bo próbowałam go tak "na sucho" i było bez smaku

    No bo tego na sucho się nie jada :tongue: Migg, czuć zapach orzechów :bigsmile: I to jest prawidłowy zapach gdy smaży się na ghee :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Podczytuję czasami co by mieć pomysły na dania dla mojego łakomczucha, ale jak czasami chcę do czegoś wrócić to muszę sobie przypominać która to mogła być strona, na szczęście na razie to tylko 21 stron :wink:
    Nie da się zrobić w tym wątku takiej dodatkowej książki kucharskiej albo chociaż spisu treści, żeby co jakiś czas wklejać listę z przepisami i nr strony. :wink:
    Może jak już znajdę dłuższą wolną chwilę to sobie wszystko przejrzę i skopiuję na kompa :cool:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    ogladalam sobie wlasnie nasze filmiki i wpadl mi w rece ten - niektore dziewczyny widzialy go pod moim wykresem, teraz pokaze go wszystkim :wink:
    anastasia miala wtedy 9 miesiecy i zajada sie udkiem z kurczaka: JAK FLINSTONOWIE :crazy:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.