Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    To taki kubeczek firmy Difrax. Uczyła się z niego pić jak miała może 4 mce i jeszcze ja jej podtrzymywałam. Teraz jest średnio wygodny, bo ona jednak woli coś z uchem, pewno kwestia przyzwyczajenia. No i przez to że jest wycięty (dokładnie tak jak kieliszek medeli dla wcześniaków), to niewiele picia tam wchodzi. No ale jej kubek pękł, to chwilowo pije z tego :wink:
    --
  2.  permalink
    A tak z sentymentu- wklejam zdjęcia sprzed roku i troszkę starsze. Jednak ten zapał do jedzenia jest rodzinny :wink:
    ew
    eww
    --
  3.  permalink
    Lecia trochę późno, ale myślę, że TEN PRZEPIS dałoby się dostosować...

    Nie umiem wstawić obrazków,więc tylko napiszę, co testowałam na nielubiącej cukinii sześciolatce- bo mój młody jeszcze za mały. Sześciolatka co nie lubi placków z cukinii pożarła 4 wielkości mojej dłoni:

    pół średniej cukinii
    1 duża marchewka
    1 jajko
    oliwa z oliwek
    mąka

    umytą cukinię ze skórą starłam na jarzynowych oczkach, do tego marchewę. Wlałam trochę oliwy, wbiłam jajo, dosypałam mąki, żeby było gęste.
    Nie soliłam, nie przyprawiałam.
    Na teflonowej patelni obsmażyłam placuszki z obu stron ( nie trza tłuścić, bo oliwa w środku wystarczyła).
    Młoda jadła je posmarowane kwaśną śmietaną aż jej się uszy trzęsły. nie spodziewałam się, że marchewa da taki fajny posmak.

    Ja jadłam z tąże śmietaną posypane solą i pieprzem a mój m. posypane cukrem. We wszystkich wersjach pycha.

    Zawsze robiłam placki z cukinii na wytrawnie z czosneczkiem i jakimś sosikiem typu myśliwski, ale ta marchewka zmieniła mój pogląd na sprawę.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    zrobilam ostatnio chlebek bananowy wg przepisu, ktory podala magda. wedlug jej rady zrobilam z podwojnej porcji skladnikow :bigsmile:
    chlebek wyszedl pycha, bardzo nam zasmakowal i jak widac na zdjeciu, dla anastasii zostaly tylko okruszki :wink:
    polecam, chlebek jest mieciutki (zrobilam 2 dni temu i dzis rano byl jeszcze swiezutki), bardzo dobry i - co najwazniejsze - robi sie go ekspresowo!
    :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    czy jest jakaś książka kucharska z przepisami BLW? :bigsmile:

    Treść doklejona: 09.08.12 12:56
    o, już znalazłam - we wrześniu ma się pojawić :

    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    Natalaa: o, już znalazłam - we wrześniu ma się pojawić :

    w jez. polskim?
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    po polsku "bobas lubi wybor" z tego co widzialam na allegro ! Ale nie mam pojecia czy jest ok :)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    bobas lubi wybór to nie książka kucharska ;P

    aguncia - chyba tak. zobacz
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    Natalaa: aguncia - chyba tak. zobacz

    no trudno jednoznacznie stwierdzic, nic o tym nie napisali... :confused:
    nic, zobaczymy!

    Treść doklejona: 09.08.12 13:08
    nessie: po polsku "bobas lubi wybor"

    ta juz zakupiona, ale to nie ta, ktora pokazuje natalaa.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 9th 2012 zmieniony
     permalink
    Chciałam dziś na obiad zrobić „pomysł na zapiekankę ziemniaczaną” Winiary, ale po chwili namysłu zrezygnowałam i zmodyfikowałam nieco przepis, aby móc dać też Paulince na obiad. Właśnie piecze się w piekarniku moja zapiekanka.

    Składniki:
    Mięso mielone
    Cebula
    Ser
    Makaron

    Przyprawy
    Papryka (słodka i ostra)
    Majeranek
    Pieprz czarny
    Pietruszka
    Gałka muszkatołowa

    Koncentrat
    Śmietana

    Wykonanie:
    Cebulę zeszklić na patelni, po czym dodać mięso mielone. Podsmażyć dodając troszkę pieprzu.
    W miseczce zmieszać ze sobą przyprawy, śmietanę i koncentrat. Dodać tą papkę do mięsa jako sos.
    Makaron podgotować, aby był al dente.
    Do naczynia żaroodpornego wlać połowę przygotowanego farszu, na to nałożyć makaron, a na niego resztę farszu mięsnego. Przykryć całość serem w plastrach.
    Tak przygotowaną zapiekankę włożyć do piekarnika. Piec do roztopienia się sera.

    Smacznego!


    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 9th 2012 zmieniony
     permalink
    a ja zaraz robię placki z cukinii i marchewki z przepisu MariiMaterii :wink:

    edit.
    zrobiwszy

    dziecko niestety olało sprawę, wzięło gryza wypluło z odruchem wymiotnym bo ona z warzyw najbardziej mięso lubi a ja jej z cukinią wyskoczyłam i marchewką :cool:

    mi smakowały tylko ja osobiście wolałabym wersję posoloną a ze względu na Ninę nie posoliłam [dopiero po usmażeniu sobie zdałam sprawę, że mogłam jej trochę odłożyć a resztę doprawić :neutral:]
    ogólnie jednakże polecam bo smaczne :wink:
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    Dziewczyny, ratujcie, moje dziecko nie chce nic jeść, prócz mleka i kaszki ryżowej, no czasem jakiś deserek wsunie ale mięso i warzywa są beee, już mi ręce opadają bo za moment kończymy 8 miesiąc a ten szkielet waży może niecałe 8 kg.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 9th 2012 zmieniony
     permalink
    sara32: Dziewczyny, ratujcie, moje dziecko nie chce nic jeść, prócz mleka i kaszki ryżowej

    cierpliwosci!
    sa dzieci, ktore mniej waza, mniej jedza... po prostu! nie kazde male musi byc zarlokiem i wazyc tyle, ile rowiesnicy, albo i wiecej...
    kazde dziecko ma swoje tempo przybierania na wadze i swoj apetyt, ktory moze byc wiekszy, lub mniejszy. wazne, aby go SZANOWAC!
    jezeli twoje dziecko jest wesole, bawi sie, ogolnie widzisz, ze jest ok... to nic nie zmieniaj!
    po prostu czekaj. dziecko gdy bedzie glodne da ci znac :wink:
    poza tym ma dopiero 7 miesiecy, nie jest powiedziane, ze jest gotowe na inne pokarmy niz mleko. dajcie sobie czas :wink:

    Treść doklejona: 09.08.12 16:11
    dodam jeszcze, ze nie istnieja dzieci, ktore nie jedza. kazde dziecko je tyle, ile powinno. przynajmnie tak by bylo, gdyby dziecko moglo samo decydowac ile i kiedy zjesc. niestety rzeczywistosc czesto jest zupelnie inna. mamy, ktore mowia: "moje dziecko nie je", "moje dziecko malo je" maja dzieci, ktore nie jedza tyle, ile one (mamy*), by chcialy.
    --------
    *moze to tez byc (o zgrozo!) pediatra...
    --
  4.  permalink
    sara32: bo za moment kończymy 8 miesiąc a ten szkielet waży może niecałe 8 kg.

    Krzyś taką wagę osiągnął mając ponad 10mcy, więc się nie martw- są ciężsi, ale są i lżejsi, tak w życiu jest, że każdy jest inny.
    Krzyś długo uznawał tylko cyca, potem zaczął dziubać sobie jedzenie. A od 1,5 miesiąca tak się rozkręcił, że go nie poznajemy- je więcej niż Ewunia. Wczoraj na jedno posiedzenie wsunął dwie brzoskwinie i banana. I był bardzo zawiedziony, że dostał tylko tyle :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    sara32: za moment kończymy 8 miesiąc a ten szkielet waży może niecałe 8 kg.


    no to faktycznie szkielet :shocked::shocked::shocked::tongue::tongue::tongue:
    weź że dziecka nie obrażaj :smile:
    ile ma ważyć w tym wieku ?
    12 kg ? :cool:
    --
  5.  permalink
    TEO, to może Nince zrobić do takich placków gulasz ? Może by sobie maczała w sosie? Ja lubiłabym taki zestaw a w dzieciństwie, żeby zjeść chlebek, to drugi plaster wędliny musiał być w rączkę :) Po dziś dzień twierdzę,że w cukrzycy ciążowej najgorsze było to, że musiałam jeść warzywa. Bo ja z warzyw uznaję tylko pomidora co jest naprawdę owocem. A z owoców sok jabłkowy:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    mariamateria: Po dziś dzień twierdzę,że w cukrzycy ciążowej najgorsze było to, że musiałam jeść warzywa. Bo ja z warzyw uznaję tylko pomidora co jest naprawdę owocem. A z owoców sok jabłkowy

    To zupełnie tak jak ja :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 9th 2012
     permalink
    mariamateria: TEO, to może Nince zrobić do takich placków gulasz ?


    taaaaa
    to by mięcho zeżarła a placków nie ruszyła :neutral:
    ale dobre były
    nawet mam na jutro do odgrzania bo mi za dużo wyszło :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeAug 9th 2012 zmieniony
     permalink
    Sara32- moja rada - wyluzować i nie zmuszać do jedzenia. Dosłownie przed chwilą miałam ten sam problem, zamartwiałam się, że Franek nie chce jeść nic prócz mleka - ale za radą koleżanek odpuściłam sobie, podsuwałam małemu co nieco ale nie oczekując, że będzie jadł, krzywił się i pluł przez dłuuuuuuuuugi czas, potem jakiś czas wcale mu nie podawałam, i po jakimś czasie znów zaczęłam podawać i widzę ogromną zmianę, Franek próbuje z apetytem i je coraz więcej przeróżnych rzeczy. Musiał dojrzeć po prostu do tego.

    Teo, Fran cukinii też nie lubi, wcześniej placki były ble, dzisiaj zrobiłam mu na parze krążki z oliwką z oliwek z czosnkiem i ziołami prowansalskimi - prawie nie ruszył, a czosnek i zioła lubi bo z innymi rzeczami wcina ;)
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeAug 9th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: bo ona z warzyw najbardziej mięso lubi


    hahhaa to u nas odwrotnie. Adam ma chyba po mnie ze miesko go kluje w zeby chyba i woli warzywa i owoce...
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    Moj maly tez owocow nie rusza, za to miesko zawsze i wszedzie. dobrze ze chociaz warzywa je:) ile ludzi tyle smakow jak widac
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 10th 2012 zmieniony
     permalink
    A u nas odwrotnie- owoce i warzywa na potęgę, natomiast na mięso najczęściej Witek ma strasznie długie zęby:tooth: Wędlinę z kanapki też wyrzuca-chyba że trafi mu się tost, wtedy wcina :-)
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    Dzieki dziewczyny za rady, macie rację na pewno, trochę to też wina babci (jednej i drugiej), że zaczęłam fixować na punkcie jedzenia. Odpuszczam i czekam, jak zacznie wcinać to na pewno się tym pochwale. Jeszcze raz DZIEKI:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorpatipati28
    • CommentTimeAug 10th 2012 zmieniony
     permalink
    moje dziecko tez głównie mieso.. podczas obiadu najpierw kotlecik znika potem ewentualnie reszta jezeli za malo mieska bylo..
    z owoców wciagnie banana kiedys jablko bylo a teraz tylko banan czasami..
    maliny truskawki przemycam w deserkach i jogurtach :D

    Suwaczek z babyboom.pl
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    U nas na pierwszym miejscu jest zielony ogórek. Przy posiłku musimy chować talerz z pokrojonym ogórkiem, bo jak zobaczy, nic innego nie chce jeść :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 10th 2012 zmieniony
     permalink
    a moja Nina dzisiaj te placki cukiniowo marchewkowe pałaszowała ale z ................................................ KETCHUPEM :shocked::shocked::shocked::shocked:
    bo ja tak jadłam co nie ?
    a ona przylazła do mnie, siadła i zaczęła mielić paszczą [tak pokazuje, że chce jeść], więc dałam i jak odgryzła kawałek tak nie chciała odejść
    siedziała koło mnie i jeden gryz mama, jeden Nina, jeden mama, jeden Nina
    pół obiadu mi zeżarła :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    TEORKA: KETCHUPEM

    z pikantnym? :wink::devil:
    ja podobno w wieku Ninki uwielbiałam wszystko co pikantne i octowe - az kiedyś zjadłam pół łyższki czuszki (takiej baaaaaaardzo ostrej papryczki) i mnie wypaliło w gębie :devil: a i tak mam niewyparzoną do dziś :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    z łagodnym bo ja pikantnych rzeczy nie preferuję :wink:
    mam podobnie jak Ty niewyparzone to tamto więc po co jeszcze zaostrzać ? :cool:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    ok, to ja dorzuce swoje trzy grosze.
    wczoraj zrobilam tarte z cukinia i twarogiem, obfotografowalam i wstawiam.
    przepis bardzo prosty, wystarczy wymieszac ze soba kilka skladnikow i gotowe :wink:
    my ja jedlismy wczoraj na kolacje, zaraz po upieczeniu, ale dzis rano jadlam zimna i tez byla dobra :bigsmile:
    w przepisie (nadzienie) nie ma soli, ale w wersji dla doroslych mozna sobie dodac, jak kto lubi. ja dalam przyprawy.

    TARTA Z CUKINIA I TWAROGIEM (obiad, kolacja, przekaska)

    skladniki:
    • CIASTO
    - 250g maki
    - lyzeczka sody oczyszczonej
    - 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
    - 1/2 szklanki oliwy (z oliwek)
    - szczypta soli
    • NADZIENIE
    - 0,5 kg cukinii
    - zabek czosnku
    - 250-300g twarogu (ja uzylam ricotty ale mysle, ze rownie dobry bedzie jakis inny delikatny bialy ser)
    - tymianek, galka muszkatalowa lub inne przyprawy, w zaleznosci od upodoban
    - jajko

    wykonanie:
    - cukinie pokroic w plasterki, wrzucic do szerokiego garnka z 2 lyzkami oliwy, czosnkiem, tymiankiem (lub innymi przyprawami). dusic pod przykryciem 10 minut, wylaczyc ogien i zostawic bez przykrywki, niech czeka (1);
    - przygotowac ciasto: wrzucic do miski wszystkie skladniki i wyrobic. wystarczy kilka minut ugniatania. wylozyc ciasto do naczynia wysmarowanego tluszczem - ja nasaczylam reczniczek papierowy oliwa i przetarlam. ciasto jest kruche wiec najlepiej wykladac po trochu i ugniatac paluchami, nie zapominajac o bokach naczynia(2);
    - do miski wrzucic twarog i jajko, wymieszac (3);
    - wrzucic cukinie, dodac galke muszkatalowa, wymieszac skladniki (4);
    - wylozyc nadzienie na ciasto - mi troche go zostalo, wiec udekorowalam troche na wierzchu (5);
    - piec w temp. 175 stopni ok. 35 min. gotowe! (6).
    SMACZNEGO! :smile:

    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    AGA to real foto co nie ?
    znaczy Twoje ? :wink:
    następna mistrzyni kuchni fiu fiu
    a przepis fajny , będę musiała spróbować:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 10th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: AGA to real foto co nie ?
    znaczy Twoje ?

    no moje, moje :wink: ja bardzo lubie gotowac, tworzyc i w ogole... tylko nie zawsze mam czas.
    mam wloska ksiazke o BLW (stamtad wlasnie powyzszy przepis), wiec jak cos mi jeszcze kiedys fajnego wyjdzie to wstawie.

    Treść doklejona: 10.08.12 16:56
    TEORKA: a przepis fajny , będę musiała spróbować

    teo twoja nina miesozerna to mozesz dodac np. szynke gotowana w kosteczke, bo samej cukinii moze ci nie zjesc :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    Aga ile czasu zajęło Ci przygotowanie całości?
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 10th 2012 zmieniony
     permalink
    Natalaa: Aga ile czasu zajęło Ci przygotowanie całości?

    wiesz co natalaa, powiem ci tak: ja cukinii nie kroilam, tylko pokroil mi ja robot (i tu zaoszczedzilam troche czasu), a wyrobienie ciasta to kwestia doslownie paru minut... ja wiem? w sumie 20-25 minut mniej wiecej? tyle, ze ja sie troche wkopalam na koncu ze strojeniem tej tarty wiec zajelo mi to pare minut wiecej :bigsmile:
    ale szkoda mi bylo (rzecz jasna) pozostalego ciasta wyrzucic.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    o. to nieźle.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    Aguncia tarta wygląda przepięknie i brzmi bardzo apetycznie, na pewno spróbuję, tylko kupię formę do tarty, bo przyda się też do ciast
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    kachaw: tylko kupię formę do tarty, bo przyda się też do ciast

    aaaaaa to moje to takie zwykle naczynie zaroodporne z ikei. zadna specjalna forma :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    aguncia: bo samej cukinii moze ci nie zjesc :bigsmile:


    to dam ketchupu ahahah :crazy::crazy:



    a mam pytanie natury technicznej
    bo kiedyś robiłam coś podobnego i kurcze po upieczeniu sie okazało, że ciasto pod nadzieniem było mokre takie jakby surowe ale do końca to nie wiem czy ono było surowe czy pod tak soczystym nadzieniem zawsze będzie wilgotne i blade ?
    czy jednak wtedy mogło się za krótko piec ?
    jak myślisz ?
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 10th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: czy jednak wtedy mogło się za krótko piec ?
    jak myślisz ?

    a moze temperatura byla za wysoka i upieklo sie z wierzchu, a pod spodem nie zdazylo?
    ja pieklam z ustawieniem piekarnika 'gora/dol' i fajnie sie upieklo. zreszta to nadzienie jest geste, a ze w srodku jest tez jajo to staje sie jeszcze bardziej "stale". mysle, ze nie bedziesz miala problemow. ciasto po upieczeniu powinno byc bardziej kruche niz wilgotne.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    aguncia: ciasto po upieczeniu powinno byc bardziej kruche niz wilgotne.


    no własnie a mi zawsze wychodzi bardziej wilgotne
    ale spróbuję zrobić DOKŁADNIE tak jak napisałaś i mam nadzieję, że wyjdzie elegancko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    Teo czuje presje :bigsmile:
    Wlasnie dalam tusce tarte; bardzo ladnie sie nia zajadala!
    Zamieszczam filmik dla kobiet o mocnych nerwach :wink:, na ktorym zobaczyc mozna jak mala je, je i je... po czym sie krztusi i w koncu wypluwa jedzenie. Ja z zimna krwia zostawilam ja w spokoju, bo czytalam, zeby dziecku nie przeszkadzac w tym momencie, i rzeczywiscie anastasia doskonale sobie z tym poradzila. Na filmie tego nie widac, ale zaraz potem powrocila do jedzenia jakby nigdy nic.
    A mi serce bilo jak szalone przez nastepne 5 minut. Jak wy radzicie sobie (z emocjami i nie tylko) w takich sytuacjach? Czesto sie to waszym dzieciom zdarza(lo)?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    no popisowy gagging :smile:
    aż bidulce oczka zczerwieniały i załzawiły :sad:
    moja często tak robiła na początku aż się nauczyła i teraz praktycznie jej się nie zdarza [no chyba, że się spieszy i nie myśli :cool:]

    aguncia: Jak wy radzicie sobie (z emocjami i nie tylko) w takich sytuacjach?


    ja byłam cała mokra i pot lał mi się po plecach
    ot tak sobie właśnie radziłam hehehe :cool::cool::cool:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    No tak, u nas to dopiero poczatki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeAug 10th 2012 zmieniony
     permalink
    a ja sie chwale... wlasnie agunci tarta znajduje sie u mnie w piekarniku!
    mialam pare cukini i ricotte w lodowce a w poniedzialek wyjezdzamy wiec wykorzystalam okazje!
    nie dodalam sody i tymianku bo nie mialam za to dorzucilam szynki .... zobaczymy co z tego wyjdzie ...
    aaaa i na ozdoby ciasta mi braklo :shamed:

    edit:
    zrobione...
    trzymalam o 15minut dluzej w piekarniku bo mi sie strasznie wodniste wydawalo (czego widac rezultaty ale jak na nie lubiaca i nie gotujaca to chyba calkiem niezle wyszlo)
    ciasto super chrupiace
    mase dosolilam grubo! Ale moj maly jeszcze nie jada takze mozna mi bylo :)))
    Super przekaska ...
    dzisiejsza moja kolacja!
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    Co do ciasta do tarty to zazwyczaj je się podpieka przed nałożeniem nadzienia i chyba wtedy ten problem z nadmierną wilgotnością znika.
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    Tarta wygląda smakowicie :)
    U mnie jak Franek się krzusi też nic nie robię, strasa mam ale młody sam daje sobie świetnie radę.
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 10th 2012
     permalink
    NESSIE jesteś chyba najszybciej testującą przepis babeczką hehehe :cool:
    a ślina to mi aż do kolan zwisa :cry:
    --
  6.  permalink
    Aguncia - dzięki za szybki przepis na tartę :)
    właśnie zjedliśmy ją ze smakiem :))))
    dodałam jeszcze do niej polędwiczkę z łososia (na wierzch)
    w połączeniu z cukinią smakuje rewelacyjnie :))))
    .
    Madziu - a Tobie dziękuję za podanie przepisu na ciasto pierogowe z mąki pszennej pełnoziarnistej :)
    zrobiłam je dwa tygodnie temu (140szt.) z borówkami :)))
    ciasto jest jak dla mnie idealne i teraz będę tylko takie robić :)
    .
    tak więc dziękuję Wam Dziewczyny za przepisy :)
    ciekawe kiedy podam moim Myszom to niesamowicie pyszne jedzonko ;)
    --
    • CommentAuthorsigasiga79
    • CommentTimeAug 11th 2012 zmieniony
     permalink
    dziewczyny super przepis na pierogi te z rybą, ja zrobilam z pstrągiem( trochę bardziej oscisty i musialam sie pobawic przy ich wyjmowaniu) lososia kawal mam zamrozonego i nastepna porcja bedzie wlasnie z nim. na jutro planuję tartę zrobić (skladniki mam juz zakupione)
    Jednak chciałam Was o coś zapytac, obserwuję ten wątek i mimo wszystko nie kumam czemu stosujecie blw,do mnie jakos nie przemawia , przeciez po pierwsze stresu jest przy tym w sensie przy pilonowaniu dziecka jak wcina co nie miara, jesli nauczy się trochę szybciej poslugiwac sztuccami to czy warto tak się stresować tym krztuszeniem ??? ja choc zawsze wydawalo mi się ze postępowa jestem to tego nie kumam. Fakt ze az tak w temat sie nie zaglebialam ale jakos na pierwszy rzut oka to mnie raczej nie zachęca. Jesli mozecie to wytlumaczcie czemu ma sluzyc blw??? ja ciągle na cycku moją corę trzymam i tak czytam o wprowadzaniu posilkow stalych no i wpadlam na blw/ btw znalazlam pelno tu fajnych przepisow, jednak metody nie kumam i jesli ktoras jakos pokrotce mi wytlumaczy cudownosc blw to bede wdzieczna
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Wpadam z pytaniem o pomysł na ziemniaki.... nie mam pomysłu jak je zrobić bez soli (poza parowarem) - żeby miały smak :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Aguncia, obejrzałam filmik z mężem. Hehe, Mery miewa gaga, ale az tak to nie wygłąda. tez bym się zdygała. No ale grunt, że na koniec, jak to ujął Piter, "dzieć znowu działa" :wink:
    --
    my byliśmy 3 tyg poza domem. moi rodzice z entuzjazmem podeszli do BLW i nie próbowali karmić na siłę, ale tesciowie, zwłaszcza teściowa mimo, że jest lekarzem, bardzo sceptycznie podeszla do karmienia "dziecko weź se samo" jak to przekręciła, poprawiając później na "daj dziecku wybór".
    Trochę mnie wkurza, że ludzie są zamknięci na argumenty, jakie podała wyżej Elfika.
    --
    sigasiga79: nie kumam czemu stosujecie blw,

    Siga, u nas krztuszenie się miało miejsce może 3-4 razy. No i Mery lepiej je sama niż łyżeczką (no, może po pobycie u dziadków trochę sie dołyżeczki przekonała z powodów ww :wink:). ale generalnie ja po prostu idę na łatwiznę: jemy dzieki temu zdrowiej, a ja sie nie stresuję, czy mała zjadła za mało czy nie.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.