elfika: to moja tej teorii nie potwierdza

W sensie, że kolek nie miała?

Jezynka, zapisuj wszystko, kiedy co się dzieje - ja tak spisywałam i potem z notatnikiem siup do lekarza i wyszło na to, że jednak miałam rację, że to może być podłoże alergiczne. Za rok zrobią Gugiemu testy i będzie wiadomo co i jak...

Do tej pory nos furczy a nic nie ma w nim mimo brania przez 7dni mucofluid. Najbardziej boje się tej astmy - mój dziadek zmarł na astmę, mój tata ma astmę, mojego męża dziadek ma astmę i ojciec. Mąż ma alergię a ja tylko otyłość.

Treść doklejona: 07.10.14 19:49
Neurolog jeden niby wszystko ok, natomiast drugi kazał zrobić eeg ponieważ Hania się mocno spina. Wiec nie wiem. Pediatra niby wie o tym po jeszcze dziś rozmawialiśmy na ten temat w związku ze szczepieniem .

Jezynko, moja Misia tak męczy się z kaszlem juz drugi miesiąc. W nosie furczalo z dobry miesiąc dodatkowo. Również, oprócz innych leków, były te na alergię. Okazało się finalnie, że to parakrztusiec, który ponoć szaleje. Misia tez prawie wymiotowala podczas kaszlu.

Elyanna, jak dziecko nie ma alergii to mozna, tylko po co?

A ja wpadam na chwilę, po konsultacji logopedycznej - chciałam zainteresowanym podlinkować stronkę z ćwiczeniami logopedycznymi, którą nam polecono, mimowa.pl, jest aplikacja do Iphona.
Sama dopiero zabieram się do zapoznania z tą stronką, podobno przydatna

Ewasmerf: Elyanna, jak dziecko nie ma alergii to mozna, tylko po co?

Trochę o tym czytałam i moim zdaniem, jesli dziecko ma zróżnicowaną i zdrową dietę to mleko modyfikowane (czyli sztuczne bądź co bądź) po 1 roku życia nie ma przewagi nad normalnym mlekiem. Bo mleko nie jest już (i nie może) być podstawą diety.

P.S. Jeszcze można się zastanowić nad terminem "normalne mleko" ;] bo normalne to ono jest. dla krowy ;]

Ewasmerf: to podaje i bede podawala nawet i do 6 roku zycia.

wspaniale zatem, że współczesność daje możliwość wyboru i każdy (z)robi jak uważa :)

Montenia, ja wiem, ze ty jestes przeciwniczka mleka modyfikowanego, ale pozwol, ze bede karmila i wychowywala dziecko tak jak ja to uwazam za stosowne.i serio, dziwie sie ze podajesz dziecku mleko zwykle, butelkowane czy inne.

ja mam dostęp do mleka świeżego od krowy, ale co z tego, jeśli na jego zapach mam odruch wymiotny :P podejrzewam, że świeże owcze czy kozie "capi" jeszcze gorzej :D ale takie na pewno jest łatwiej przyswajalne dla ludzi.

Ewasmerf, a karm jak chcesz.
Ja nie podaje moim dzieciom mleka ilości litra dziennie, a pija je jako DODATEK ,nie jako posiłek. Nie zastepuje nim innych posilkow owocow,obiadow,kolacji. Moje dzieci jedza wszystko,co dostana na talerz. Jedza owoce , warzywa,jedza przetwory mleczne, a mleka przy dobrych wiatrach wypijają 100ml na dobe z platkami kukurydzianymi(czasem w ogole nie pija, a jedza np.twarog). Tak, wole aby wypily trochę mleka krowiego niż mam je futrować mlekiem krowim zmodyfikowanym,niezdrowym, przewitaminizowanym,sama chemią. Wszelkie mineraly,witaminy moje dzieci czerpią z glowych posilkow,a nie z mleka.
Zreszta kiedyś pisalas,ze Twoje dziecko nie chce nic jesc,ze jest niejadkiem. Jeśli pije dużo mm to nie ma po prostu ochoty na inne wartościowe jedzenie.

Treść doklejona: 08.10.14 11:01
Elyanna, a le może przecież przegotować mleko,podawac przetwory.
Tak jak napisala Elfika,sa mleka poddawane mikrofiltracji. Ja kupuje mleko swieze,takie o krótkiej dacie do spożycia. Jeśli mam z mlekomatu,to przegotowuje.
Kachaw.owcze i kozie widziałam tylko takie uht. Kiedys kupiłam kozie i po prostu tak smierdzialo,ze od razu miałam odruch wymiotny. Dzieciom nawet nie probowalam dawac,bo jak mnie az od zapachu nosilo,to im pewno tez by nie smakowalo (chociaż może by zasmakowaloa,tak jak Frag pisze,ze Jej synek pije).

elfika: uzywamy mleka poddawanego mikrofiltracji i delikatnej pasteryzacji

gdzie takie mleko można dostać ?? to jest takie świeże z butelki które mona dostać w sklepie a stoi w lodówce ??, bo moja Ninka je czasem z płatkami, młody jest już trochę na mm na receptę bo ma alergię. Zobaczymy co dalej, wolałabym by mu przeszła ta alergia bo całe zapotrzebowanie na wapń itp załatwiłabym podając jogurt i twaróg.
Aha Monteniu jak już na tym wątku wypłynął temat mleka miałaś się zapytać doradcy czy mleka roślinne zaspokoją w pełni zapotrzebowanie dziecka na wapń i inne wartości, mówię tu o mojej sytuacji gdy dziecko ma alergię i nie może przetworów.

Treść doklejona: 08.10.14 11:10

montenia: Kachaw.owcze i kozie widziałam tylko takie uht. Kiedys kupiłam kozie i po prostu tak smierdzialo,ze od razu miałam odruch wymiotny. Dzieciom nawet nie probowalam dawac,bo jak mnie az od zapachu nosilo,to im pewno tez by nie smakowalo (chociaż może by zasmakowaloa,tak jak Frag pisze,ze Jej synek pije).

na początku kawa smakowała jakby mi koza ogon zamoczyła, ale teraz nie czuję różnicy, sery kozie uwielbiam, jogurt naturalny kozi dla mnie nie do zjedzenia a z owocami nie ma sensu bo tam sam cukier

Ja, jak montenia jestem zagorzałą przeciwniczką mm. Wystarczy skład poczytać. Przemysł mm jest jak się domyślam wzrt miliony i wiec producentom bardzo zależy żeby utrzymać mity na temat zdrowotnosci tego preparatu. Bo chyba tak należy określać to coś w puszcze z przydługaśnym składzie z nazwami często znanymi tylko chemikom. To tak jakby zamiast owoców i warzyw witaminy w tabletkach łykać.
Co do innego mleka to oczywiście można podawać ale pytanie po co . Jest tyle innych źródeł wapnia, witamin ect. Moim zdaniem po roku jak już się nie karmi piersią to można w ogóle uniknąć innego mleka.
Poza tym jesteśmy chyba jedynym gatunkiem który podaje obcogatunkowe mleko swoim dzieciom. To chyba daje do myślenia.
Ale kazdy robi jak uważa bo to co jednemu służy i go przekonuje, drugiemu już niekoniecznie.

Kachaw, zapytam dzisiaj doradcy ok?
Te mleka mikrofiltrowane tez stoja w lodowce,obok tych w kartonikach,butelkach ,ale nie uht (bo te stoja normalnie na regale). Musisz przeczytać na opakowaniu,czy mleko poddawane mikrofiltracji.
Ewasmerf,a ile Twój synek pije mm dziennie i jakie ilości (kiedyś jak pisalas to tego mm było sporo w ciągu doby. nie chce mi się wertować watku,o jakiej ilości pisalas).

Treść doklejona: 08.10.14 11:37
Jeszcze poza tematem mleka :)
Dziewczyny, od przyszłego poniedziałku 13.10 w biedronce będą nebulizatory philips family za 139zl. Bardzo polecam,jesli Ktos potrzebuje. My mamy i używamy już dluugo.

Kachaw, nie wiem jak z B12, ale jak Krasnal przestal pic mleko z piersi to nie chcial innego. I pediatra powiedziala, zeby go nie zmuszac, ze o wiele wiecej wapnia ma ser zolty - dwa plastry dziennie to juz cale zapotrzebowanie na wapn u malego dziecka ''zrobione''.

Ale potem nauczyl sie pic kozie (po mnie chyba ;)) i sobie takie je z owsianka :)

Judyta, przeczytalam sam poczatek i juz Ci mialam zaproponowac ''siedzi baba na cmentarzu'', ale potem doczytalam o nauczycielu :DDDD

Frag ale mój nie może bo ma uczulenie, więc odpadają na razie przetwory, gdyby nie miał alergii to nie byłoby pytania, bo jogurt, twaróg i gotowe, a to kozie to podajesz z pudełka uht, to pisały dziewczyny że tam po tej obróbce nic z wartości odżywczych nie zostaje, no chyba że masz dostęp do świeżego koziego to masz bosko.

Cześć :) Jestem przeszczęśliwą posiadaczką 3 dniowego roczniaka :) widzę tu sporo znajomych mamuś :) te które są mi znajome i tych których nie znam witam, nazywam się Basia i liczę na Wasze porady :)

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.10.14 13:05</span>
Od razu pytanie - dajecie lub dawałyście rocznym dzieciom sardynki z puszki?

Dziewczyny, skoro temat mm na tapecie. To jak odstawic synka? Jakie roslinne najlepsze bedzie? Do koziego i owczego prosto od zwierzecia nie mam dostepu. A moj syn lubi mm, ograniczam mu, ale non stop o nie wola. Poza tym to pije tylko rooibosa z cytryna, badz bez - ode mnie z kubka. Bez cukru. Nie chce mu tego mm juz podawac, bo spory chlopak. Jogurt naturalny owczy bardzo lubi z owocami, sery zolte dojrzewajace je. Serek wiejski tez. Komose uwielbia - szczegolnie z miesem w pomidorach ;) robie cos ala bolognese. Tylko to mm nieszczesne. Macie jakies rady? Za kazde bede wdzieczna.

Mozna dac dziecku kuskus??

hopelight: Madzik pewnie, że tak:)dlaczego nie?

- niewiem.. ale zawsze wole zapytac ;)

Jeszcze nie.. ale niewiem co mnie czeka, bo chyba jednak nie ziemniaki sa powodem kiepskich kup u mlodego:/ Mlody ma skaze bialkowa..
Czasem jest kupa normalna a czasem "masakra"... Nawet niewiem od czego bo nic szczegolnego nie daje mu do jedzenia. A teraz jeszcze jego kupa jest mega zolta, prawie zlota, bardzo smierdzaca.. Jedyne co mu innego podalam ostatnio to kompot gdzie byly gruszki. No chyba, ze to na zeby, 5 przed nami... Jeszcze jutro przeczekam i go chyba zapisze do przychodni..

Cześć. Podczytuje Was regularnie od ponad roku i chyba nadszedł czas na dołączenie do dyskusji. Wiele ciekawych rzeczy dowiedziałam się od Was i mam nadzieję, że tez będę mogła czasem pomóc. Jestem mamą dwóch wspaniałych urwisow: starszy 3lata i 3 miesiące, młodszy 1 rok i 1 miesiąc

Do mnie nie trafia argument, że jako jedyny gatunek pijemy obcogatunkowe mleko. Zjadamy tez przecież inne wytwory zwierzęce np miód, który służy do karmienia pszczół (w tym larw), a nie ludzi przecież.
Chyba ważniejsze by to co spożywamy było świeże, nie pozbawione wartości odżywczych, nie przetworzone i by nie stanowiło podstawy diety.
Więc jeśli mleko to świeże, po mikrofiltracji o któej tu dziewczyny pisały, z dobrego źródła.

Ja właśnie zamierzam zacząć podawać Małej kozie z gospodarstwa rolnego (po odstawieniu), podobno super właściwości zdrowotne, ciekawa tylko jestem czy będzie chciała pić.

A u nas Adaś po wypiciu butli mleka potrafi zjeść normalne śniadanie ( tzn. mówię o ilości, bo że wybiórczo i że ostatnio codziennie rano ryż z płatkami owsianymi i jabłkiem na parze to osobna historia ). Zjada miseczkę prawie taką jak ja
No i generalnie to powiem Wam, ze u nas po zrezygnowaniu z mleka modyfikowanego na rzecz mleka krowiego zrobiła się anemia
Wychodziłoby niby na to, że w takim razie Adaś za mało żelaza czerpał z innego pożywienia, ale jak opisałam lekarce co jadał zanim anemia nam wkroczyła, to powiedziała, że niemożliwe chyba, że to przez ubogie w żelazo jedzenie, bo mimo, że mięsa nie tak wiele, to jednak suszone owoce, buraki, soczewicę, orzechy różne, kaszę jaglaną, pietruszkę i inne rzeczy jadł. A anemia nam wyszła gdzieś tak po miesiącu od przejścia na mleko krowie.
Wiec już sama nie wiem co myśleć i chyba wydaje mi się, że zwłaszcza jeśli dziecko niejadek, czy też jadek ale wybiórczy, to chyba modyfikowane bezpieczniej podawać. W każdym razie my wróciliśmy na MM.

Winni: Wiec już sama nie wiem co myśleć i chyba wydaje mi się, że zwłaszcza jeśli dziecko niejadek, czy też jadek ale wybiórczy, to chyba modyfikowane bezpieczniej podawać. W każdym razie my wróciliśmy na MM.

No właśnie, wydaje mi się, że ważne by dostosować do samego dziecka, do jego potrzeb, do tego jak je.
Jeśli dla dziecka to mleko to jest faktycznie jak posiłek to czemu nie mm?
A jeśli dziecko ma sobie popijać do śniadania z kakao czy inką, czy np jako dodatek do owsianki i opróćz tego ma apetyt to w sumie samo mleko wystarczy.