Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 27th 2014 zmieniony
     permalink
    jeżynka: A my znowu chore :(

    Jeżynko, podajesz małej np. omegamed z wit.d? Ja podaję od września te w kapsułkach twist off, dodatkowo od września do końca grudnia podaję probiotyki i mam spokój od ładnych paru miesięcy :) Nie licząc tej odry poronnej w sierpniu i kaszlu od tej parszywej glisty :) To cud istny normalnie :)
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeDec 27th 2014
     permalink
    Podaje Omegamed i witaminę D.
    Zastanawiam się właśnie, bo pulmonolog w razie pogorszenia kazała nam brać ventolin a po 15 min frixotidebądź ventolin +pulmicort.
    Ze względu że braliśmy juz frixotide to włączyłam jej do tego ventolin. Również alergolog przy infekcji kararalnej to frixotide kazała dołączyć ventolin 3x1dawce.
    Nie wiem co mam już robić.
    Dostaje 2x frixotide +ventolin 2x dziennie.
    Nie wiem co z tym pulmicort czy go dodać czy nie.

    Treść doklejona: 27.12.14 11:17
    Katka, Hania ma astmę wczesnodziecieca.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 27th 2014
     permalink
    MrsHyde: pulmicort z tego co kojaze to zamiennie z nebud tyle ze pulmicort jest juz mocniejszy


    Pulmicort i nebbud są identyczne, to ta sama substancja czynna, więc są tej samej "mocy" :smile:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 27th 2014
     permalink
    Dziewczyny, spotkałyście się może kiedyś z sytuacją, że dziecko "jąka się" jakby od tyłu? Tzn. powtarza końcówki niektórych wyrazów, np. motorówka-ka, pociąg-ąg, układać-ać, razem-em? To nie jest tak, że każdy wyraz tak powtarza (o Krasnala mi chodzi), ale w zdaniu jeden wyraz tak powtarza. Jak mówi wierszyki czy śpiewa to tego nie robi, ale jak o coś się pyta, czy mi opowiada to już tak.

    Szukam na necie informacji i prawdę mówiąc albo wyskakuje mi echolalia, która kompletnie nie pasuje albo jąkanie, ale na początku wyrazu. Liczyłam, że to samo przejdzie, ale robi tak już ponad dwa miesiące, także myślę o wizycie u logopedy...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 27th 2014
     permalink
    przejdz sie do logopedy upewnic sie, ale wydaje mi sie, ze jakanie sie w tym wieku jest zjawiskiem dosc powszechnym, przemijajacym.
    pamietam, ze moj maly swojego czasu "zaczal sie jakac". po porstu z upodobaniem sie jakal, i to sie jakal tak ze myslalam ze go ubije z nerwow. powtarzal jak szalony po 10 razy co niektore sylaby w wyrazie. ale to bylo przejsciowe, swiadome jakanie, nie jakanie - jakanie, kiedy to mozg ma problem.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 27th 2014
     permalink
    Ja mam takie wrażenie, że on za szybko coś chce powiedzieć i mózg "nie nadąża", ale ekspertem nie jestem... Właśnie do logopedki, do tej, która kazała nam w domu ćwiczyć tylko. Prawdę mówiąc nigdy się z tak dziwnym jąkaniem nie spotkałam, zawsze od przodu się zaczynało...
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeDec 27th 2014
     permalink
    Frag mi się wydaje to zupełnie naturalne. Tak jak piszesz, dziecko chce coś szybko powiedzieć i tak mu wychodzi. To nie ma nic wspólnego z jakaniem. Przejdzie z czasem, jak lepiej zapanuje nad językiem:)
    --
    •  
      CommentAuthormysiamm
    • CommentTimeDec 27th 2014
     permalink
    _Fragile_: Dziewczyny, spotkałyście się może kiedyś z sytuacją, że dziecko "jąka się" jakby od tyłu? Tzn. powtarza końcówki niektórych wyrazów, np. motorówka-ka, pociąg-ąg, układać-ać, razem-em? To nie jest tak, że każdy wyraz tak powtarza (o Krasnala mi chodzi), ale w zdaniu jeden wyraz tak powtarza. Jak mówi wierszyki czy śpiewa to tego nie robi, ale jak o coś się pyta, czy mi opowiada to już tak.

    Moja bratanica miała tak rok temu (miała wtedy 3 lata). Bratowa zabrała ją do logopedy. Z tego co pamiętam logopeda powiedział, że wszystko ok, dziecko chce szybko coś powiedzieć i zaczyna się jąkać i zacinać, w tym czasie chyba myśli co powiedzieć dalej (już dokładnie nie pamiętam).
    U mojej bratanicy trwało to chyba z 2-3 miesiące i samo przeszło. Często zaczynała się jąkać jak się ją o coś zapytało i np. motorówka-ka-ka-ka-ka-ka....
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeDec 27th 2014
     permalink
    Frag - to może być tzw. jąkanie fizjologiczne i jest to rozwojowe. Pojawia się przy gwałtownym rozwoju mowy - dziecko nie nadąża w mówieniu za myślami.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Dzięki dziewczyny, zgadzałoby się, bo mocno mu się mowa rozwinęła, zapamiętuje każdy wiersz, każdą piosenkę, której się nauczy i gada non-stop, nawet we śnie często mówi. To jeszcze się wstrzymam z logopedą :) Z pół roku temu też tak zasuwał z mową i robił inną rzecz - mówił i końcówkę wyrazu "powtarzał" bezgłośnie poruszając ustami jak rybka. Potem mu przeszło, wiec może i to przejdzie. W każdym razie - dzięki :)
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Witam po świętach. Piszę na pocieszenie mamą co się martwią o brak mówienia u swoich pociech tak jak ja się martwiłam aż do 24 grudnia.
    Stoimy w kolejce ... kasjer zazwyczaj pyta gotówką czy kartą a Toska krzyczy od tak KARTĄ. Nie miała nawet problemu z R. Od tej pory nabrała wreszcie ochoty na próby powtórzenia jakich kolwiek wyrazów bo wcześniej na wszystko odpowiadała tylko NIE.
    Choć wcześniej było mi dużo łatwiej ją zrozumieć tzn. Szypciej wiedziałam czego potrzebuje w danej chwili.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Moja lusia jest teraz na etapie zapamiętywania i powtarzania dosłownie wszystkiego. Muszę sie pilnować z moim niewyparzonym jęzorem, bo czuje ze najem sie wstydu. Na razie codziennie słyszę jakieś teksty, które mnie powalają np wczoraj:
    Jezus Maria, padam z nóg !
    Albo wpada do kuchni z dramatyczna mina i wrzeszczy:
    Ratunku, rzygam, rzygam!!!
    Nachylam sie nad nią przejęta i pytam: niedobrze ci, brzuszek boli?
    Na co ona: eeee, nie to akurat tylko czkawka:)

    Ma fazę na słowo " akurat". Wpasowuje je w co drugie zdanie....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Peppermill: Ma fazę na słowo " akurat". Wpasowuje je w co drugie zdanie....

    moj piotrek uwielbia od zawsze zwrot "po prostu". jest w niemal kazdym zdaniu:-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 28th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas też jest faza na "po prostu", do wszystkiego to dopasuje - siedzi na naszym łóżku, tuli się i mówi "a ja was kocham po prostu i lubię też, po prostu" :DDD

    I jeszcze faza na "kłopot" - ze wszystkim ma kłopot. Jak głodny to ma kłopot, jak się bawi to ma kłopot, jak go coś boli to też ma kłopot...

    I muszę zdecydowanie się odchamić jak jestem za kółkiem... Ostatnio jechałam z młodym samochodem, zadzwonił mąż i mówię mu, że ten pierdzielony korek mnie wykończy. Święta, siedzimy wszyscy przy stole, Krasnal się bawi samochodami, ma swój słowotok i nagle wyłapuję "pipo, nie stawaj tu, ojej, ale piedzielony kolek"...
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    U nas lepiej ze zdrowiem Ninka dziś kończy augmentin została jej ostatnia dawka jutro na kontrol, a młody ie ma już wysypki, skóra z paluszków schodzi, więc norma jak na bostonkę tylko się martwię bo ma od dwóch dni chrypkę i teraz nie wiem czy tak przy bostonce, lub po niej może być, bo tam też bywa ból gardła czy może znowu się jakiś nowy szit przyplątał, siedzimy w domu od tyg, kisimy się jak sardynki, nigdzie nie chodzimy więc raczej nie miał gdzie złapać, czy przy bostonce lub po niej może być chrypka ??
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    U nas akurat nie było, ale jak takie gardło i jama ustna obolała to na chłopski rozum chyba może...? A może to kaloryfery?

    Współczuję... Nasz Gugiś też nadal na antybiotyku, ale już powoli kończymy.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Jeszcze tylko dodam, że jak tak czytam o tej Waszej mowie maluchów, to już się ie mogę doczekać kiedy mój będzie tak zasuwał a na razie widzę jak z dnia na dzień bystrzak się robi. Ostatnio potargał jakiś papier, bałagan i mówię tak do niego i co tu bajzel zrobiłeś, weź to teraz pozbieraj i wyrzuć do śmietnika i mój syn wziął dwa papierki, poszedł do kuchni, otworzył szafkę i wyrzucił do śmietnika, a ja zebrałam szczenę z podłogi, bo wiedziałam że rozumię jak mówię podaj mamie pilota czy daj buzi ale takie coś to mnie zaskoczył :bigsmile: albo dałam mu dwa pierniki i mówię jeden daj tatusiowi i poszedł i dał -bystrzacha mały rośnie
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Kachaw, zacznie gadać, zacznie :)) ja się łudziłam, że Gugi będzie szybszy od brata, ale na razie ani chodzenie samodzielne mu w głowie, ani gadanie, także moja teoria, że drugie/następne dzieci szybciej się rozwijają legła w gruzach ;))

    Dziewczyny, macie pojęcie co to może być? Krasnalowi robią się takie dwie malutkie plamki na łepetynie, różowe, on to rozdrapuje i niestety obraz jest taki jak na zdjęciach. Ostatnio zrobiło mu się z pół roku temu, popsikałam octaniseptem i po kilku dniach zanim sie udalismy do dermatologa zniknęły. Wcześniej tez miał, też kilka miesięcy spokoju było. No i teraz znowu - i jest za każdym razem dokładnie w tym samym miejscu. Tym razem tak mocno rozdrapał, że widok jest opłakany, bardziej widać strupki niż samą plamkę :(

    1

    2
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Frag pomyślałam o ciemieniuszce, albo czymś na wzór córka mojej koleżanki miała właśnie takie coś koło 3 roku życia a jak wiemy ciemieniucha to nic innego jak nagromadzenie łoju więc może to coś takiego
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 28th 2014 zmieniony
     permalink
    Ale to jest trochę dziwne, bo najpierw robi się różowa plamka - trochę wystająca, mała tak ze 2-3 mm, którą Krasnal drapie, drapie, a potem po Octenisepcie znika... I za pół roku się znowu w tym samym miejscu pojawia. A ciemieniucha to taka żółtawa skorupka, bo miał i jeden i drugi...
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Aha bo a zdjęciu to jest brązowe i wystające tak jakby zaschnięte strupki a nie różowa plamka
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    No własnie pod tymi strupkami jest jeszcze to różowe, ale kiepsko widać. Cholera, nie mam nawet jak i po co iść do dermatologa, bo zanim doczekam się wizyty to mu to zejdzie, a jak widać na zdjęciu nie bardzo to wychodzi :( A wiem, że za pół roku będzie to samo :(

    Treść doklejona: 28.12.14 16:34
    A te strupki to zaschnięty płyn surowiczy...
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    A te strupki to zaschnięty płyn surowiczy...
    --

    ojej to nie mam pojęcia a swędzi go to ?? dobrze że wrzuciłaś zdjęcia, ja tu się przy Was więcej rzeczy dowiaduję iż z niejednej encyklopedii mogłabym wyczytać niestety, bo wolałabym by żadne dzieci nie chorowały ani moje ani Wasze
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    No właśnie tak... Zaczyna się od takiej wystającej plamki, ta swędzi, on rozdrapuje i robi się takie coś. Jak mu się po raz pierwszy zrobiło to wpadłam w panikę, że ma trądzik, bo to tak wygladało ;)))) Ale to tylko w jednym miejscu na głowie mu się robi.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Frag,idz do pediatry,pownna tez wiedzieć co to jest.moze być jakiś liszajec.
    tu do poczytania: liszajec zakazny
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Już liszajca też obcykałam na necie, też mi nie pasuje, bo to się zaczyna po prostu od plamki wystającej, wygląda dokładnie jak krosta, ale cała różowa. Tak mi jeszcze jedna rzecz po głowie chodzi, że to może być zapalenie mieszka włosowego, bo ja miałam z tym problem kiedyś i wyglądało identycznie, ale czy to możliwe u takiego malucha? I to na łepetynie?

    U pediatry już byłam, powiedziała, że pojęcia nie ma co to może być, to ona mówiła, żeby odkażać Octeniseptem i udać się do dermo. Ale zanim doczekaliśmy się na wizytę to samo przeszło...
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Frag, jak zobaczyłam, to mi się właśnie z tym mieszkiem skojarzyło, tym bardziej, ze odkażenie octaniseptem pomaga. Sama mam coś takiego od czasu do czasu i meczy w jednym, tym samym miejscu.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    No właśnie tak... Zaczyna się od takiej wystającej plamki,


    U mojego wychowanka w przedszkolu tak się łuszczyca objawiła własnie. Ale my to se gdybac możemy, a może to być wszystko, nawet uczulenie. By trzeba iść jednak do lekarza...
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeDec 28th 2014
     permalink
    Mnie też to na zapalenie mieszków włosowych to wygląda, takie pierwsze skojarzenie.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Łuszczyca też nie, bo mam przyjaciółkę z tym problemem i widziałam jak to wyglada... Wczoraj poczytałam i faktycznie najbardziej mi pasuje zapalenie mieszków włosowych, porobię foty jak się następnym razem zrobi i wezmę ze sobą...
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    Frag, a nie ma ropnego zapalenia mieszków włosowych ?

    U nas sukces, 5 noc bez smoczka :bigsmile: sam go gdzieś posiał i takie tłumaczenie mu wystarcza w sumie to tylko 2 razy zapytał o "mylusia":bigsmile:
    --
  1.  permalink
    Brawo Bari - u nas juz wogole nie pamieta, ale i tak wszystko wklada do buzi wiec czasem mysle czy smoczek nie bylby "mniejszym zlem"...
    Wogole to przyszlam sie wyzalic, ze moj mlody ostatnio niechce spac juz w poludnie. W swoim lozku wogole nie ma szans bo zaraz ryczy, a od 19 grudnia dzisiaj jest drugi dzien jak spi w poludnie, ale w naszym lozku i musialam kolo niego sie polozyc... Wiedzialam, ze ten brak snu kiedys nastapi, ale mialam nadzieje, ze dociagnie do przedszkola albo conajmniej do wiosny, zeby tata z nim szedl na spacer jak bedziemy w pracy. Teraz do 7 jestem w domu i moge sie z nim polozyc ale pozniej juz nie bedzie komu :( Dla mnie to on wciaz mala dzidzia i ma spac w dzien :P I jest mniej marudny jak pospi bo tak kolo 16 nastepuje kryzys zachowania i jest masakra.
    Zasypia i tak kolo 20 i spi do 7.30 - 8.00. Najbardziej mi zal tych 2 h spokoju w dzien he he
    U mlodego powiekszylo sie "slownictwo". Dalej suahili ale juz w roznych literach i "odmianach" wiec moze niedlugo cos sie ruszy :) Jak powie "mama" to chyba zapisze kreda na kominie ha ha date :D
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    Czesto was czytam ale malo pisze.
    Ale dzis potrzebuje rad,bo juz nie wiem co zrobic.
    Moj 2 latek jak poloze go spac w ciagu dnia to potem wieczorne usypianie trwa 2 godziny i zasypia o 22-23 :/
    a ja mam meza tylko w weekendy wiec naprawde potrzebuje tej chwili wieczorem,zeby od tych lobuzow odpoczac.
    A jak go nie poloze w ciagu dnia to juz od 16 jest armagedon,tylko marudzenie,i juz nigdzie wozkiem ani samochodem nie moge pojechac bo wtedy natychmiast mi zasypia..

    wydaje mi sie ze jemu to spanie w dzien jest potrzebne,ale wykanczaja mnie te wieczory,
    Co robic?

    powtarzam sobie ze to minie,ale jakos przestalo dzialac;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    bari_87: Frag, a nie ma ropnego zapalenia mieszków włosowych ?


    Na to mi wygląda, tylko tej ropy nie ma :shocked: I dzisiaj, po trzech dniach psiukania octeniseptem nie ma śladu, a jutro miałam mieć wizytę u dermatologa. No i co, pójdę z wygojoną głową? Kompletnie nie mogę w to trafić.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    wydaje mi sie ze jemu to spanie w dzien jest potrzebne,ale wykanczaja mnie te wieczory,
    Co robic?


    Pocieszę Cię, że mój syn pomimo nie spania w dzień, często zasypia dopiero koło 22-23, plus do dziś żadnej nocy w całości nie przespał, męża nie mam nigdy, do pomocy NIKOGO, oraz jeszcze po powrocie z pracy do domu mam robotę papierkową... Da się przeżyć, choć to faktycznie męczące.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    Frag a możesz pokazać zdjęcia jak to wyglądało?.
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    Monia,dzieki;) wiem ze moze byc gorzej;)
    moi tez zawsze budza sie w nocy,
    ale mysle ze moze byc tez lepiej,nie?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    Mag, tylko na tych zdjęciach już mam rozdrapane ranki na głowie i strupki, a nie ma tej pierwszej fazy różowej plamki. No nic, czekam kilka miesięcy, zrobię fotę od razu.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    ale mysle ze moze byc tez lepiej,nie?


    Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :P A lepiej będzie, będzie.... Doczekamy się ;)
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    Tamaja a nie możesz w okolicach 16 puścić mu bajki żeby sie wyciszyl? U nas to działało jam Janek miał 2 lata. Potem jakas zabawa, kolacja, kąpiel i o 19-20 do łóżka. Inaczej tez do 23 wariowal. Teraz spi w przedszkolu wiec znowu spanie sie opoznilo, ale juz jest starszy.
    •  
      CommentAuthorKasiek1234
    • CommentTimeDec 29th 2014
     permalink
    Tamaja u nas to samo. Zuzia chodzi spać o 22-23 i już nie mam siły walczyć wcześniej. Drzemka w dzień jest konieczna, bo choćbym na uszach stawała to ona w końcu 17- 18 zaśnie praktycznie na stojąco. A jak kiedyś dwa razy udało mi się jakimś cudem przetrzymać ją bez drzemki do 20, to o 21:30 się budziła traktując ten sen jak drzemkę i hulała do 1 w nocy. Próbowałam już ją przestawić na koniec października wraz ze zmianą czasu i udawało się przez tydzień kłaść o 21. Wystarczył jeden wieczór kiedy dłużej posiedzieliśmy u znajomych i już był koniec, znów chodzi spać 22. Mam nadzieję, że jak pójdzie do przedszkola to po całym dniu będzie padała wcześniej. A tak to nie mam innej rady.:confused:
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    Igni, ale ze ta bajka zamiast drzemki,tak?

    Kasiek,u nas wlasnie tez takie zasypianie na stojaco,a to moim zdaniem nie jest fajne,ja nie lubie byc tak skrajnie zmeczona wiec dzieciom staram sie tego oszczedzic...eh
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    Tamaja a nie możesz w okolicach 16 puścić mu bajki żeby sie wyciszyl?


    To nie zawsze działa, bo jeśli dziecko jest jeszcze nie gotowe do rezygnacji z drzemki za dnia, to na bajce zaśnie (tak było z Dawidkiem, więc wolałam nie włączać i aktywnie czas spędzić).
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    Tamaja, a o której wstajecie? Jak mi młoda pośpi do 9, to jej już na drzemkę nie kładę i jakoś wytrzymuje do 18-19. Faktycznie, koło 16-17 ma kryzys, ale jak ją po obiedzie wezmę do łóżka i pooglądamy książeczki z godzinkę, to dajemy radę. U nas drzemka musi być o 12, najpóźniej do 13, żeby poszła normalnie spać (czyt. przed 21 :wink:). Też nie lubię jak mi pada wieczór, a nie idzie spać, ale trudno, usypiania na siłę nie lubię bardziej.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    Monia502: To nie zawsze działa, bo jeśli dziecko jest jeszcze nie gotowe do rezygnacji z drzemki za dnia, to na bajce zaśnie


    Albo bajka może je jeszcze rozdrażnić (bo to jednak sporo bodźców, dla zmęczonego małego dziecka średnio dobre).
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    Jesteście nadkobietami, że tak świetnie dajecie radę z nocnymi skrzatami :) Wyrazy uznania! Moja córa chodząc do żłobka zasypia sama w kilka minut ok 18-19, bo wstajemy już po 5tej, a w wolne dni 19-20. Jedyne, co my robimy to pilnowanie obowiązkowej drzemki w ciągu dnia między 11-15stą. I może 4 wieczory od jej urodzenia były ciężkie z zasypianiem, no i kiedy jest chora, a tak to wieczory są dla mnie, dla męża, dla domu. Dziecko śpi :) Dziękuję codziennie, że taki mały człowiek mi się trafił :)

    P.S. Właśnie przechodzimy drugą (!) trzydniówkę. A miałam nadzieję, że na jednej się skończy i finito! :/
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    Ja podalam pomysl do sprobowania. U nas bajka wyciszala, maly sie regenerowal i do 19 wytrzymywal bez aawantur. Przy czytaniu książeczek zasypial a przy bajce nie:bigsmile:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    A my z kolei wychodziliśmy jak się zbliżała pora histerii, czyli 16-17. Szybko na spacer po osiedlu, czy chociaż do sklepu i do domu - po takim spacerze młody się bawił, potem kolacja, prysznic i sen...

    Ale u nas tak jak u Elyanny - młodzi chodzą spać o 18.30, ale wstają 5-6...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    Moja młoda niestety zasypia ok 22:30 :/ my o tej godzinie jesteśmy już tak zmęczeni, e błagamy ja żeby już spała i zasypiamy z nią, wiec wieczorów nie mamy :( a jak była mała pilnowałam żeby max ok 19 zasypiała i tak tez robiła, ale wstawała wtedy max o 5 :/
    Potem sama się przestawiła, ale teraz śpi AŻ do 7! Sama nie wiem co wolę :)
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeDec 30th 2014
     permalink
    Wstaje zwykle o 6.30-7.
    bajek raczej nie oglada,nie mamy tv.lubi sluchac bajek grajek,ale tego juz probowalam i nawet jak godzine polezy sluchajac na kanapie to i tak potem maruda milion.

    Moze rzeczywiscie powinnam wczesniej mu ta drzemke robic,teraz chodzi spac o 13.

    Fragile,wyjscie na spacer pewnie by pomoglo...tylko to ubieranie dwojki,zniesienie z 2 pietra...eh

    Ulcia,ja ostatnio usypiajac mlodego,trzeba siedziec u niego w pokoju w fotelu i trzymac go za reke,sama zasnelam:)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.