Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    "judka25: Filip jest dynamicznym, energicznych dzieckiem, ciągle w ruchu, wchodzi na ogromne konstrukcje (Małpi Gaj, Figlolandia, czy jak to tam zwą), wchodzi po schodach jak dorosły, skacze, piłkę rzuca ale też kopie nogą."
    Moja Michasia, pomimo,że może ruchliwa mniej (choć też ma czasem większą potrzebę ruchu), wchodzi na konstrukcje, po schodach potrafi wejść i zejść naprzemiennie (dostawnie też jeszcze czasem), skacze obunóż w miejscu i w dal (i tak skacząc w dal potrafi przeskakać z pokoju do kuchni np.), kopie piłkę, rzuca, czasem uda jej się złapać.
    --
  1.  permalink
    Maks biega, ostatnio nawet skacze (trzymajac sie oparcia na kanapie), potrafi wejsc po schodach na przemiennie, ale schodzenia wogole nie ogarnia. Pilki jeszcze lapac nie umie a kopanie go srednio interesuje, nawet bym powiedziala ze wcale. Wchodzi po skosnej drabince na placu zabaw (na innej nie bylam jeszcze), ostatnio skacze z kanapy na proste nogi a rzucac to umie chyba dalej niz ja (szczegolnie jak sie wkurzy). Chodzil sam w wieku 12 miesiecy.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Ewasmerf: na pewno siegne i po te ksiazke. na razie przerzucam to co zamowilam, a jest tego sporo;-D


    Przypomniałam sobie jeszcze "Uśmiechnij się! Siadamy do stołu". Ta akurat dużo mi dała, to było w czasach kiedy martwiłam się, że Hania jest niejadkiem. Niepotrzebnie zresztą.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    No dobra, to moja młodsza aktualnie:
    - biega
    - skacze (lubi poruszać się w podskokach po mieszkaniu, każe się wtedy nazywać Panią Kangurzycą :tongue:)
    - kopie piłkę, ale z łapaniem jeszcze słabo
    - na schodach dostawia stopę, jeśli wchodzi sama; za rękę - naprzemiennie
    - zakłada sama większość ubrań, nie radzi sobie z: rajstopami, zamkami, guzikami itp., no i trzeba jej pokazać, gdzie tył, gdzie przód
    - rozbiera się sama
    - zakłada buty i kapcie
    - wspina się na drabinki, krzesła itp.
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 9th 2015 zmieniony
     permalink
    Peppermill: Dziewczyny, napiszcie mi proszę co wasze 2-2.5 latki potrafią


    Z tego co widzę to chłopcy bardziej rozwinięci ruchowo i odważniejsi:wink:

    Mój po schodach wbiega na góre, a na dół (ku mojemu zawałowi) skacze dwoma nóżkami. Kopie piłkę, przedmioty (moją nogę jak się zdenerwuje) obiema nogami. Ostatnio ku mojemu przerażeniu wyszedł i wszedł sam do wanny. Wchodzi na drabinkę, pergolę i schodzi. Odbija balona obiema rękami i głową. Robi przewrotki, skacze z krzesła na krzesło. Po zagłówku łóżka wyjdzie na parapet. W komodzie pootwiera szuflady i wychodzi po nich jak po schodach. Wskakuje do wykopów i się z nich wspina. W sumie z większości z tych rzeczy to nie wiem czy się cieszyć czy płakać:confused:
    Rozebrać się umie ze skarpetek, spodni i pampersa, zapinać umie kapsle. Zakłada czapkę i buty ale zazwyczaj lewy na prawy i odwrotnie.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Czytam teraz mały tyran.beznadziejna belkotliwie napisana książka.chyba przez nią nie przebrne
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 9th 2015 zmieniony
     permalink
    hydrozagadka: lubi poruszać się w podskokach po mieszkaniu

    o to to:) To mojej ulubiona czynność w domu teraz :)
    bari_87: a na dół (ku mojemu zawałowi) skacze dwoma nóżkami

    moja z dwóch ostatnich schodów też zeskakuje, a ja o mało zawału nie uświadczam :)
    bari_87: skacze z krzesła na krzesło.
    bari_87: W komodzie pootwiera szuflady i wychodzi po nich jak po schodach. Wskakuje do wykopów i się z nich wspina. W sumie z większości z tych rzeczy to nie wiem czy się cieszyć czy płakać:confused:

    Jessssuuuu Bari, ale masz ancymonka :)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    katka_81: Jessssuuuu Bari, ale masz ancymonka :)


    Ja się już w sumie przyzwyczaiłam, że on z tych dzieci co się wywrócą, otrzepią i lecą dalej...już nawet nie reaguję. Ale ci co przebywają u nas rzadko miny mają bezcenne:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 9th 2015 zmieniony
     permalink
    ano i się pochwalę, że moja Michalina mówi już dorosłe "r", "cz", "sz", "ż", "dz" czyli np. słowa "deszcz", "proszę", "przepraszam" i wiele innych mówi dokładnie tak, jak brzmią po dorosłemu :)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    katka_81: ano i się pochwalę, że moja Michalina mówi już dorosłe "r", "cz", "sz", "ż", "dz" czyli np. słowa "deszcz", "proszę", "przepraszam" i wiele innych mówi dokładnie tak, jak brzmią po dorosłemu :)
    --


    No to ładnie :smile: u nas różnie bywa (zależy jakie słowo) ale zazwyczaj "r" omija w większości wyrazów
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Bari, a co będziesz miała teraz, chłopca czy dziewczynkę? :)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    katka_81: Bari, a co będziesz miała teraz, chłopca czy dziewczynkę? :)


    Chłopak :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Rany boskie, jakie te wasze dzieci ruchliwe i pomysłowe... Ja bym chyba na zawał zeszła, bo ja nawet jak lusia na fotelu staje, albo przechodzi z fotela na fotel to jestem już cała w nerwach.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 9th 2015 zmieniony
     permalink
    katka_81: że moja Michalina mówi już dorosłe "r", "cz", "sz", "ż", "dz"


    To szybciutko chyba co nie ? :wink:
    Zwłaszcza to "r".
    Nina do teraz nie wymówi.

    A u nas zaś już od dłuższej chwili fascynacja literkami, tzn co chwilę mi każe rysować sobie literki, po czym odczytuje co to za litera i jakie są na nią wyrazy.
    Szkoda, ze jak zwykle robi to od dupy strony w sensie w języku polsko angielskim :tooth:
    I tak na przykład napiszę A - Ninka mówi A jak jabłko
    E - Ninka mówi, że to E jak elephant
    C - jak zegarek
    X - jak cymbałki :shocked:
    F - jak kwiatki
    itp itd
    tylko jak widzi N to mówi, że N jak Nina :tooth:


    A w ogóle to ja przyszłam spytać jak to jest z tym spadkiem odporności po ospie ?
    Tzn czy jeśli on wystąpi to dzieje się to od razu ?
    Czy np z opóźnieniem ?
    No bo mnie tak wszyscy straszyli [lekarka także] a Ninka od 6-go grudnia w przedszkolu i ani kataru ani nic. Epidemia gila teraz u nich panuje, a ona nos czysty.
    I się w sumie cieszyłam a mi koleżanka wczoraj mówi, że nie mam z czego bo ona dopiero może się posypać po tej ospie.
    No ale kiedy jak już tyle czasu mineło i nic ?
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    TEORKA: A w ogóle to ja przyszłam spytać jak to jest z tym spadkiem odporności po ospie ?


    Ja słyszałam, że ospa obniża odporność na około pół roku od czasu zachorowania. Ale pewnie z tym u każdego może być inaczej...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    No, że pól roku to słyszałam.
    Chodzi mi o to, czy możliwe, że np pierwsze 2 msce nic, zero choroby a dopiero potem się posypie dziecko ?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    X - jak cymbałki
    Szkoda, ze jak zwykle robi to od dupy strony w sensie w języku polsko angielskim


    Dawidek też tak przeinaczał :P
    teraz już ładnie po polsku, ale zdarza mu się walnąć, że "x" - cymbałki lub po prostu mówi ksylofon.

    W ogóle moje dziecko jest na etapie, że nim powie nazwę jakiegoś przedmiotu to mówi pierwszą jego głoskę: M - mama, k - kjujik :P, w - woda, k- komputel, - k - kupa :P, itp.
    --
  2.  permalink
    Marcello ma 2 lata i 2 mce. Potrafi kopać pilkę, sam je posiłek, no chyba że jest to kotlet to mu kroimy, co do łapania piłki to czasem potrafi złapać ją obiema rękami, wchodzi po schodach (jak to któraś nazwała) "jak dorosły", natomiast jeśli chodzi o bieganie to jakoś tez nie za szybko (tylko że Marcello od zawsze był bardziej stacjonarny), za to uwielbia się wspinać na kanapy i fotele, a potem po nich skakać. Potrafi sam sobie założyć spodnie i bluzkę, ale często tyłem na przód. Umie tez sobie zakładać zimowe buty na rzepy. Natomiast gorzej mu idzie na placu zabaw wspinanie się na drabinki lub inne zabawki, ale jakoś mi to nie przeszkadza ;)
    -- ___
  3.  permalink
    To jak dochodzimy do jedzenia to moj zupe zje sam, drugie pol na pol bo chyba mu sie nudzi pozniej ;) Zna technike zakladania butow ale mu nie idzie, czapke tez zalozy.
    Bari - myslalam, ze moj ancymon, ale Twoj przebija ha ha. Moj sie po komodzie nie wspina, ale szuka wszelakow podnozkow (czy to taboret, krzeszlo, podstawka czy pudelko z proszku) byleby stanac i siegac na do wszystkiego.
    Ostatni ulubieniec to jajko.. chodzi z nim (daje mu ugotowane), chowa, bawi sie, nosi a na koncu sam obiera ze skorupki i zjada ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Poradźcie...
    Martynka ma całe pozatykane uszka :sad: Tzn - na zewnątrz uszy czyste, umyte, ale tknęło mnie jakiś miesiąc temu jak pediatra przy badaniu, powiedziała, że uszu nie może zbadać bo zaklejone. I koniec. I patrzy na mnie jakbym w brudzie dziecko trzymała ;/ Pytam się jak je w takim razie myć (bo nigdy nie używałam pałeczek do uszu dla małej tylko wodą myłyśmy). No przy kąpieli myc wodą i paluszkiem - to tak robimy. co więcej? Można zapuszczać do ucha Vaxol i on rozpuści wydzielinę.
    No więc zapuszczam - codziennie - a uszy jak były zaklejone w środku tak są nadal - zaglądam jej tam latarką......

    No i kurde, nie wiem co mogę więcej zrobić? Macie doświadczenia ? Pomysły ?
    Chyba lepiej jej tam niczym nie grzebać - czy grzebać?
    Wolałabym uniknąć jakiegoś czyszczenia prze lekarza, bo będzie trauma - no ale jak nie będzie innego wyjścia..... ehhh
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Mam pytanie do mam jezdzacych na nartach czy moge Oktawie juz uczyc jezdzic na nartach.?
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Quelle, chyba zależy od dziecka, bo nawet 3latek 3latkowi nie jest równy. Krasnal będzie się juz uczyć w tym sezonie, ale "obejrzał" go trener, stwierdził, że się nadaje (chociażby to, że słucha poleceń). A jego kolega, o dwa miesiące młodszy dostał "odroczenie" na przyszły sezon.

    No, chyba, ze sama chcesz na jakiejś małej górce uczyć to zobaczysz jak jej idzie :) Ja jeżdżę na nartach całkiem nieźle, ale nie podjęłabym się ;)
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Quelle, myślę , że od 3-4 rż, w zależności od sprawności fizycznej dziecka. Tak słyszałam bo też jestem tym żywo zainteresowana.
    . Nas jeszcze w tym roku narty ominą:angry:
    Ale kuzynka Kasi w wieku niecalych 3 lat będzie próbować i zobaczymy co wyjdzie
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Frag sami chcemy ja postawic na narty i zobaczyc czy sie nada. Jak cos zawsze instruktorzy sa na stokach .Dzieki :wink:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    ULCIA ja Nince od urodzenia czyszczę uszy patyczkami. Najpierw tymi takimi specjalnymi ale od długiego czasu normalnymi.
    Wszędzie słyszę i czytam, że nie wolno, że wpycham jej tą wydzielinę głębiej etc etc.
    Ale ja czyszczę, bo kiedyś próbowałam nie ruszać to się jej ten żółty miód wylewał powodując u mnie odruchy wymiotne [nie zniesę tego podobnie jak paznokci brudnych, dlatego Nince co 2-3 dni na minimalną długość obcinam], więc zaczęłam czyścić znowu.
    Co drugi dzień to minimum.
    Ma trzy lata, nigdy nie miała zapalenia ucha, przytkanego ucha, słyszy idealnie więc jakoś ta teoria o szkodliwości pałeczek mi się nie widzi.
    Sama sobie też grzebię codziennie i nic się nie dzieje.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Ul_cia: No i kurde, nie wiem co mogę więcej zrobić? Macie doświadczenia ? Pomysły ?
    Chyba lepiej jej tam niczym nie grzebać - czy grzebać?
    Wolałabym uniknąć jakiegoś czyszczenia prze lekarza, bo będzie trauma - no ale jak nie będzie innego wyjścia..... ehhh


    Hmm... Nam każdy laryngolog (a trochę ich widzieliśmy w zeszłym roku) mówił zawsze to samo - uszy oczyszczają się same. Koniec kropka. Nie grzebać. Myć tylko z zewnątrz, nigdy w środku. A te uszy, poza tym, że wyglądają na zatkane, dają jakieś objawy? W sensie, że słuch gorszy, że bolą itp.? Bo wydaje mi się, że jeżeli nie, to po prostu zostawić je trzeba samym sobie.
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Quelle..my Franka jeszcze na narty nie stawiamy. W tym roku tylko przygotowanie.Kilku instruktorów juz mi mowilo ze czas na nauke jest pomiedzy 3-4 rokiem zycia. Wczesniej dziecko jest nie gotowe fizycznie i psychicznie do nauki. Ja jeszcze stawow kolanowych i biodrowych bym nie obciazala.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Podpisuję się pod Hydro. Ulcia, wiesz, że Gugi teraz do laryngologa chodzi non-stop, facet sensowny, ma cholernie dobre opinie i mówi to samo co Hydro napisała - nie grzebać, nie ruszać. A te płyny do mycia są o kant de...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Ale ja czyszczę, bo kiedyś próbowałam nie ruszać to się jej ten żółty miód wylewał powodując u mnie odruchy wymiotne


    Mnie już dwóch lekarzy przestrzegało przed czyszczeniem patyczkami. Ostatnio nawet jak w tym szpitalu wylądowawszy. Obecnie patyczki raz na pół roku używam, jeśli zauważę, że coś eis przelewa. Natomiast problem tej cieknącej woskowiny tez nas nigdy nie dotyczył. Laryngolog mi powiedział, że nic mu sie tam nie gromadzi bo ucho wytwarza woskowiny tyle ile musi. jeśli za często czyścimy to wiadomo organizm wytwarza nadprodukcję, jesli nie, to tej woskowiny nie widać.

    Nie wiem na ile to prawda, ale u nas nie widać woskowiny.Uszy jedynie Dawidkowi wilgotnym ręcznikiem czyszczę (małżowiny).
    --
  4.  permalink
    Pytalam juz na odpowiednim dziale, ale tu chyba wiecej osob zaglada... Byl ktos z maluche na Mazurach?? Macie jakies fajne sprawdzone miejsce dla szoguna by mama miala troche "luzu"??:devil: Wybieramy sie w 4 doroslych i 2 dzieci :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Monia502: Mnie już dwóch lekarzy przestrzegało przed czyszczeniem patyczkami.


    No ja wiem, że wszyscy ostrzegają.
    Nie tylko lekarze.
    Ale nie rozumiem właśnie czemu skoro ja całe życie sobie czyszczę i nic mi nie jest oraz Ninie od urodzenia i też nic. Ani pół zapalenia ucha nie miala.
    Czyli jednak to nie takie straszne po mojemu.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    _Fragile_: A te płyny do mycia są o kant de...


    Prawda. Mnie się kiedyś przytkało prawe ucho, próbowałam tym czymś doprowadzić do odetkania - nic z tego. Po paru dniach zaczęło mi w nim świszczeć, szumieć, kręciło mi się w głowie i zaczęłam dziwnie słyszeć (podwójne, brzęczące głosy - jak z metalowej puszki). Poszłam do laryngologa - okazało się, że się dorobiłam zapalenia zewnętrznego przewodu słuchowego. I też padło pytanie czy mam w zwyczaju grzebać w uszach patyczkami. Dostałam leki, przeszło, ale wcale nieprędko :-/
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    _Fragile_: A te płyny do mycia są o kant de...

    a tu sie nie zgodze. ja kupilam CeruClear i swietnie sie tym uszy czysci. pryska sie po porstu do ucha (jak tak centralnie Do nie pryskam, bo raz sobie prysnelam to ogluchlam na kilka minut), rozciera malozwine i elegancko wyplywa wszystko. ja jestem bardzo zadowolona u siebie. nie stosujemy regularnie, ale czasem nawet jak taki "miod" zaschnie gdzies na zewnatrz to elegancko rozpuszcza wszystko (pewnie rozpuszczalnik zawiera, hłehłe).
    ja patyczkiem u siebie czyszcze, ale tylko na zewnatrz i "w srodku" ale tak do okola na zewnatrz, nie wiem jak to ujac. ale nie ze patyk do ucha wkladam. a dziecku nie czyszcze wcale, tylko tym srodkiem i potem woda normalnie i recznikiem. tak z zewnatrz i na tym wewnetrznym platku ucha. nie wiem czy tak sie to nazywa.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    TEORKA: Ani pół zapalenia ucha nie miala.


    A zapalenia ucha to zdaje się, że akurat z innej przyczyny powstają. Przynajmniej środkowego :wink:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Ale nie rozumiem właśnie czemu skoro ja całe życie sobie czyszczę i nic mi nie jest oraz Ninie od urodzenia i też nic. Ani pół zapalenia ucha nie miala.


    Bo to chyba nie chodzi o zapalenia uszu tylko o to, że z czasem powstaje ta nad produktywność i jak tym patyczkiem sobie ten tego, to z wiekiem tworzy się czop. Własnie moja mama z czopami walczy.

    Ciężko wyczuc tak naprawdę...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Monia502: z czasem powstaje ta nad produktywność i jak tym patyczkiem sobie ten tego, to z wiekiem tworzy się czop.


    O to to! :smile:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    ja tam plakac na czop nie bede. jak tam na starosc troche przygluchne to i moze dobrze;-P
    taki halas mnie otacza ze jak tam bede miala redukcje dzwiekow to plakac nie bede;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Ewasmerf: ja kupilam CeruClear i swietnie sie tym uszy czysci. pryska sie po porstu do ucha (jak tak centralnie Do nie pryskam, bo raz sobie prysnelam to ogluchlam na kilka minut), rozciera malozwine i elegancko wyplywa wszystko


    O, a ja tego nie znałam. Stosowaliśmy to co Ulcia, jeszcze jakiś kupiłam, niedawno mieliśmy Audiron i one były totalnie do de.

    hydrozagadka: A zapalenia ucha to zdaje się, że akurat z innej przyczyny powstają. Przynajmniej środkowego :wink:


    Zdecydowanie. Już mnie laryngolog wyprowadził z błędu, że to nie od zawiania, nie od nalania wody do ucha, itd. No dobra, wiedziałam o tym, ale babcie i inne starsze panie mnie wkurzały, ze to od zawiania ;)) Ale mamy bana na basen z małym ze ze względu na możliwość zakażenia bakteriami :(
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    _Fragile_: Ale mamy bana na basen z małym ze ze względu na możliwość zakażenia bakteriami :(


    Witaj w klubie... Hania z powodu tego przewlekłego zapalenia zatok w zeszłym roku też ma przeciwwskazany basen. Laryngolożka mówiła, że na basen to już prędzej po zapaleniu ucha niż po zapaleniu zatok. Ech... A dziecko tak basen kocha :sad:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    ja tam plakac na czop nie bede. jak tam na starosc troche przygluchne to i moze dobrze;-P
    taki halas mnie otacza ze jak tam bede miala redukcje dzwiekow to plakac nie bede;-P


    Ewa, tylko ten czop może nieźle uszkodzić słuch. Nie pytaj jak ja się nie mogę dowołać mojej matki. Jak siedzi zamknięta w pokoju to nawet nie słyszy, że wlazłam :P, jak się odezwę nie słyszy, jak wreszcie wrzasnę to mnie zjebuje, że ja wystraszyłam i głupio pyta dlaczego tak cicho weszłam :P. Czop ma wyjęty, ale on tam chyba bębenek zalał czy coś... i ciut tam się poprawiło, ale dupska nie urywa.

    Oraz co mnie wnerwia. Przeinacza to co do niej mówię. Dziś zeszłam na dół i mówię, że idę włączyć ogrzewanie, bo mam 17 stopni. I co robi moja muti? wstaje i idzie włączyć ogrzewanie, bo ponoć jej kazałam :P
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    _Fragile_: O, a ja tego nie znałam.

    u nas to dziala. ale kto inny moze byc z efektu nie zadowolony, bo widze, ze co osoba to inne doswiadczenia, wiec nie chce reklamowac ze jakas super sprawa. ja jestem zadowolona.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Monia502: Ewa, tylko ten czop może nieźle uszkodzić słuch. Nie pytaj jak ja się nie mogę dowołać mojej matki. Jak siedzi zamknięta w pokoju to nawet nie słyszy, że wlazłam


    No albo właśnie można się stanu zapalnego dorobić, jak ja. I wierzcie mi, niby to nic takiego, ale naprawdę upierdliwa dolegliwość, jak się wszystko słyszy zniekształcone. A ten ciągły szum i pisk w uchu potrafi doprowadzić do szału.
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Czerwinko a powiedz mi prosze jak przygotowujesz Franka na jazde na nartach ?
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Aj tam. Wszyscy których znam czyszczą sobie od zawsze patyczkami. Cała moja rodzina, męża, koleżanki, znajomi etc.
    I nikt nigdy nie miał żadnego czopu [chyba, że w pipce :tooth:], żadnego stanu zapalnego etc.
    Więc nie wiem czemu mielibyśmy nagle przestać uszy czyścić.
    Ja nie przestanę zwłaszcza, że tak jak mówię - często widuję u dzieci, którym mamy nie czyszczą uszów - taką wypływającą żółtą maź [nawet w ilościach minimalnych, ale jednak] i powoduje to u mnie odruch wymiotny, więc ten.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 9th 2015 zmieniony
     permalink
    TEORKA: często widuję u dzieci, którym mamy nie czyszczą uszów - taką wypływającą żółtą maź [nawet w ilościach minimalnych, ale jednak] i powoduje to u mnie odruch wymiotny, więc ten.


    Eee tam, na moich (dzieciach, nie uszach) byś się nie poznała - nic im nie wypływa, a uszu im nie czyszczę żadnym wyciorem :devil:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Nie napisałam, że u wszystkich.
    Ale widuję.
    Moja bratowa Iwkowi też nie czyści, bo mówi to co Wy.
    I czasami jak przypadkiem mu kuknę to widzę ślad miodu ble fuj :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    TEORKA: którym mamy nie czyszczą uszów - taką wypływającą żółtą maź


    Teo, ale na zewnątrz można czyścić, chodzi o to, żeby nic do środka nie wkładać.

    A na tym "wszyscy dokoła robią, a jeszcze nic się nie zdarzyło" to wiesz, można się przejechać ;) Tak, tak, wiem, że szansa nikła, ale zawsze. Ja raz sobie uszkodziłam błonę bębenkową smyrając patyczkiem (moim zdaniem było to delikatne) i wiem jaki to potworny ból :(
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    często widuję u dzieci, którym mamy nie czyszczą uszów - taką wypływającą żółtą maź


    Bo tam nie zaglądają :P.

    Eee tam, na moich byś się nie poznała - nic im nie wypływa, a uszu im nie czyszczę żadnym wyciorem


    U nas identiko.... ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Od zapalenia ucha zew. może dojść do zapalenia ucha wew.
    Nieraz już miałam stan zapalny po grzebaniu w uszach. Mam wąskie przewody słuchowe, temu trudniej oczyszczają mi się uszy.
    Jeśli już mam przytkane to płuczę wodą pod ciśnieniem.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    I teraz się zaś każda będzie tłumaczyć, że jej dziecko nigdy woskowiny w uchu widocznej nie miało :tongue:
    Wierzę Wam, ale jednak widuje dzieci u których nie trzeba się specjalnie wpatrywać żeby dojrzeć.
    Bo wieczorem dziecko bierze kąpiel, woda tam wpada, mama nie wyczyści a rano miodzik jak malowany, bo w nocy wypłynął.
    Więc ten :wink:

    _Fragile_: to wiesz, można się przejechać ;)


    To jak się przejadę to może zmienię zdanie :smile:

    Poza tym ja nikomu swoich metod przepchnąć nie chce.
    Ula spytała co wg nas można robić, więc napisałam, że WG MNIE czyścić.
    Wy nie czyścicie i luz. Co mnie to :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.