Ja chodziłam do fizjoterapeuty. Ale takiego, który się zna na ciężarnych. Bardzo mi pomógł.

Ja suplementuje witaminki od początku ciąży z uwagi na moją tarczyce.Do tego magnez z potasem biorę. I zauważyłam ze objawy się nasilają jak za mało pije. Chociaż ostatnio to ciągle mnie suszy więc wydaje mi się że pije tyle ile trzeba.

Witaminki biorę, pije dużo, wlasnie wróciłam ze spaceru...ledwo sie ruszam, siedzę z ciepłym okładem na plecach. Zastanawiam sie czy moze od zimna, bo taka pogoda teraz, ze człowiek z domu wychodzi lekko ubrany, a za chwile marznie, wczoraj nieco zmarzłam...wracając ze spaceru tez i ewidentne sie nasiliło.

skapula: Ulcia, czy u Was po porodzie wyjaśniło się, co było przyczyną spadku tętna?

Niestety nie. Lekarze nie wiedzieli skąd się wzięly te spadki i wariacje tętna. Ani pępowina nie przyduszała, a ni nic nie "wygladało" na przyczynę....

Witam się nieśmiało po raz drugi na wątku choć to dopiero początek ciązy potwierdzony testami. Jestem jednak dobrej myśli. Musi być dobrze :)
Z listy na której byłam 4,5 roku temu widzę znajome 3 twarze;) kuleczke, Acie20 i Anecie :) Na listę wpiszę się jednak po USG z bijacym serduszkiem:)

I mam od razu pytanie:) kiedy poszłyscie na zwolnienie? generalnie na razie dobrze sie czuję ale jestem po dwóch poronieniach, ciąża z D. też od początku zagrożona :( a ja dostałam awans, więc wracam do zupełnie innych obowiązków, stresów. Do tego to nie jest łatwa praca, ciągle w biegu (praca w przedszkolu), podnoszenie dzieci itp, choroby.
No i ma śmieszną sytuację. 31 sierpnia kończy mi się 1 umowa, drugą mialam podpisywać 1 września i sama nie wiem co w tej sytuacji robić
Podpisać nową, czy poprosić o przedłużenie starej (ktora i tak się autormatyczne przedluza do dnia porodu). Tyle, że ta stara jest na inne stanowisko ...no po prostu masakra...ale jakbym np. podpisała nową to co wtedy gdy musialabym iśc wczesniej niz miesiac na l4 , nie należałby mi się macierzynski? kurcze ja zawsze mam jakies komplikacje...niggdy nie moze byc normalnie;)

Karolyn...nie wiem jak teraz z przepisami, ale jeszcze niedawno, przy umówię ba czas określony, jesli ciąża nie przekroczyła 10, cz 12 tygodnia, pracodawca nie musiał przedłużać umowy. Gdyby nadal tak było przekoczowalabym w pracy do końca miesiąca. Jesli jednak jest jak piszesz, ze umowa bez względu ba wiek ciąży automatycznie sie przedłuża, to od razu bym poszła na l4, bo teraz Ty i dzidziuś jesteście najważniejsi, tym bardziej, ze masz za sobą straty ciąży.
Życzę powodzenia!

Yvonne, u mnie nikt się nie zastanawiał czy leżałam tak czy inaczej. Spadek trwał ze 2-3 sekundy, przyszła położna, lekarka i od razu dostałam komunikat, że jadę na oddział. Bardzo jestem wdzięczna lekarce za czujność. Gdyby mnie puściła do domu, pewnie bym przedwcześnie urodziła, bo spadkom tętna towarzyszyły skurcze (ujawniły się na oddziale). Ale nie neguję w żaden sposób decyzji lekarza, który wysłał Cię do domu. Po prostu nie można pisać, że skoro mój lekarz zrobił tak i tak, to w identycznym przypadku u innej osoby ktoś musi postąpić tak samo. Więc nie ma się co dziwić, że w fizjologicznej, zdrowej ciąży nie robi się ktg co tydzień ;)

Hej Karolyn :) a tą umowę od 1.09 masz dostać na jaki czas? Bo jeśli ma być na korzystniejszych warunkach to spróbowałabym przeczekać te dwa tygodnie, zawsze to inaczej jak wiesz że z dniem porodu umowa Ci się kończy i zostaje tylko zasiłek macierzyński, a inaczej jak masz w perspektywie urlop macierzyński, wychowawczy itd. Większy komfort psychiczny.

A ja mam straszne "niechciejstwo" :((( Jeszcze w zasadzie nie mam nic dla maluszka (oprucz rzeczy po corce jak wozek i troche innych wiekszych rzeczy) Ale tym razem ma byc synek wiec sporo rzeczy musze dokupic a i te co mam przepatrzyc i wyprac:(.

A ja po ktg. Dziś mały wyjątkowo senny. Ale wszystko ok. Zresztą i ją wypilam kawę bo zasypiam na stojąco. Skurczy totalny brak.

Ja po wizycie. Na razie żadnych objawów zbliżającego się porodu nie ma, szyjka długa, zamknięta:)
Mała waży prawie 3 kg...niech sobie jeszcze maluszek posiedzi..

Za 2dni pełnia, ciekawe, czy któraś z nas się rozpakuje.

Dziewczyny, czy magez trzeba odstawić jakiś czas przed porodem?

Karolyn, a więc jednak się udało! :) trzymam kciuki, żeby było ok!

Ja pracuje nadal i zamierzam do końca listopada (termin mam na przełom stycznia/lutego), ponad godzine w 1 strone musze do pracy dojezdzac i nie chce już z giga brzuchem sie cisnąć za kółkiem zimą. W 1szej ciąży było podobnie, praca do konca 7 m-ca. Mam stały etat, więc też to inaczej... Niemniej, ja z tych, co chcą pracować jak najdłużej, rok bez pracy zawodowej, z dzieckiem w domu, przy garach to i tak dla mnie dużo

Daisy1991: Mam pytanie do dziewczyn które już rodziły - jak to u Was było z czopem śluzowym?

Zarówno za pierwszym razem jak i teraz odchodzi po kawałku. Taki gęsty, czasami bardziej rozciągliwy, czasami bardziej klejący śluz. Ja w całości nigdy nie widziałam.
Generalnie po podejściu czopa nie powinno się kąpać w wannie, chodzić na basen i uprawiać seksu bo można złapać infekcje. Ja bym się wstrzymała ;)

Ainaa to nie musi być od razy rwa kulszowa tylko jakiś chwilowy ucisk. Ja tak teraz miałam około 19 tc, trwało około tydzień i przeszło bez niczego. A bolało mnie masakrycznie, że chodzić nie mogłam.

Ja nie widzialam u siebie czopa, ani w pierwszej ciąży, ani teraz.
Ja mam coraz większe przekonanie, że urodze w przyszłym tygodniu...
nie wiem, jakieś takie przeczucie.
A torby dalej nie spakowalam...

[quote=zabkaa25][/quote] no wlasnie ponoc poluzniły sie wiezadła, co w ciązy jest normą i to raczej kręgosłup gdzies uciska, niby nie rwa.

A jaka hemoglobine macie dziewczyny w ciązy?
Ja zaczynałam od 14 (2 miesiąc), w 3 miesiącu spadła do 12, a w czwartym do 11,2 pomimo brania żelaza. Od dzis sok z buraka :/

Daisy1991: Ainaa: A jaka hemoglobine macie dziewczyny w ciązy?

Ja całą ciążę w okolicy 12. Jak na mnie rewelacja bo zazwyczaj byłam poniżej normy :)

Ja mialam wynik hemoglobiny 13. Biore femibion 2, wcinam mnostwo owocow. Ainaa moze sprobuj oprocz tych witamin wlaczyc owoce, warzywka i wtedy skontroluj. Czasami naturalne sposoby sa lepsze od tabletek ;)

Wcinam sporo owoców i warzyw, miód, ale ponoc żelazo z nich jest raczej kiepsko przyswajalne. Wiem, ze natka pietruszki ma dużo - wprowadze ja do codziennego jadłospisu. Tylko pozazdrościć Wam takiej hemoglobiny!

Treść doklejona: 17.08.16 12:04
Szogunko, tez słyszałam o tej B12... no i ponoc mam zrobić własnie poziom żelaza teraz.

O! Szpinak! Też o nim ostatnio zapomniałam :( a uwielbiam :)

Moja hemoglobina to póki co 12 lub 13, a z mięsa jem tylko czasami indyka, rzadziej kurczaka. Ale za to 2-3 razy w tygodniu robimy soki: pietruszka+cytryna+miód, jarmuż+jabłka+seler, teraz dostałam furę buraków, więc pewnie je będę przerabiać na sok (jeśli uda mi się czymś zabić ten ziemisty smak, ponoć imbir i jabłko dają radę;]). U nas soki z warzyw to konieczność, która na szczęście wszystkim smakuje :) bo mała ostatnimi czasy warzyw nie chce jeść zupełnie, a soki pije (pewnie dlatego, że robi je razem ze mną :) ).

Ja właśnie wczoraj odebrałam wyniki i mam 13,3.
Na początku ciąży było 13,7.
Mięsa nie jem prawie wcale, bo mnie odrzuca.

Powitalam dzis kolejna prypadlosc ciazowa, krwotoki z nosa :/ nie pojechalam przez to cholerstwo odebrac Matiego z przedszkola... musialam dzwonic po tate :/ juz przeszlo, ale cala paka chustek poszla w uzycie.

Hej dziewczyny. Narazie przychodzę tylko z pytaniem gdyż zobaczyłam już 2 kreseczki, ale to jeszcze bardzo wcześnie więc nie chce zapeszać :P
W ciąży z Luśką jak tylko się dowiedziałam, od razu pojawiły się mega nudności i wstręt do mięsa. A teraz? teraz nie czuję ZUPEŁNIE NIC! Oczywiście w głowie głupie myśli, że jak to ciąża bez objawów i na pewno jest coś nie tak. Do gina idę za tydzień w czw więc jeszcze troszkę. Dziś podobno 4t 6d ciąży ;)

Nie strasz ;) tak jest w sumie fajnie, tylko dopóki nie zobaczę na usg że wszystko ok to jakoś tak dziwnie nic nie czuć. :P