Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    dziewczyny,a czy orientujecie sie czy dysgrafia i dysleksja moga byc dziedziczne?? moj brat późno zaczal mowic,a potem mial zaburzenia,ktore napisalam..teraz jas mój ma 2 latka w kw. i mowi 5 slow..bedziemy niedlugo u logoipedy,ciekawe co powie..
    wiem,glupie pytanie moze,ale sie martwie :( a wszyscy mowia z otoczenia i rodziny, ze ma czas, ze chłopcy poźniej mowia, itd.. :-/
    sory za literowki,ale sie spiesze ..
    pzdr.wszystkie..
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    Z tym alfabetem to było tak, że on nie tyle układał alfabet, on znał litery na 'wyrywki pytany" w wieku dwóch lat. Odczytywał szyldy sklepowe, itp..
    Ale też Dawidek ma pamięć absolutną, w wieku 2 lat z kawałkiem znał figury geometryczne plus bryły... Zapamiętuje skomplikowane utwory muzyczne doskonale wiedzą co po czym następuje... Zapamiętuje całe dialogi z bajek i wyłączane z jego życiorysu na kilka miesięcy nie powodują utraty umiejętności odwzorowania dialogu...

    Obecnie Dawidek czyta proste słowa, wymienia wyrazy zaczynające się na dana głoskę, literę...

    Miał tez robione jakieś testy... Babki go ze szkoły biorą do klasy z uczniami (sp) jako "motywator"...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeFeb 27th 2015
     permalink
    A ja muszę się pochwalić - w ciągu tego tygodnia moje dziecko zaczęło powtarzać po nas. :boogie:
    Umie już :Zuzia, stój, dziura i drzwi,oko po swojemu ( strasznie nie wyraźnie). Mam wrażenie, że coś pękło w niej i zaczyna się komunikować. Zauważyłam też, że częściej łapie kontakt wzrokowy. :clap:
    Minus jeden który doszedł to mama - nie odstępuje mnie na krok, tylko ja mogę wszystko robić-boje się co będzie jak pójdę na studia.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 28th 2015
     permalink
    Monia502: A jak było z rozwojem społecznym?

    Wybacz, ale to niestety nie jest mój poziom rozmowy :sad: To dla mnie zbyt skomplikowane pytanie.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 28th 2015
     permalink
    chodzi mi o relacje z otoczeniem: nawiązywanie kontaktów z dziećmi, z dorosłymi, umiejętność np. zabawi z nimi, spędzania czasu, reakcję na nowe otoczenie...
    Czy synek toleruje zmiany np. w pokoju; przemeblowanie, zmianę miejsca zabawek, itp...
    I pytanie jak z jego nadwrażliwościami i pod wrażliwościami: słuchowe, dotykowe... Czy przeszkadzają mu pewne dźwięki, a może lubi hałas, czy lubi dotyk...
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    Zawsze był bardzo towarzyski i łatwo nawiązywał kontakt z innymi dziećmi. Do dorosłych potrzebował chwili, żeby się oswoić.
    Niektóre zmiany toleruje, innych nie. Jest przywiązany do pewnej rutyny (jedzenie, czynności).
    Co do nadwrażliwości, to na pewno jest zdecydowanie nadwrażliwy dotykowo (strasznie łaskotliwy) i węchowo. Co do dźwięków, to zależy.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    To taki nietypowy aspergerek, bo zwykle aspergerki na dłuższą metę towarzystwa nie potrzebują.
    Zwykle potrzebują na stałe (nawet posiadając własną rodzinę - dzieci, zona/ mąż własnego pokoju, by móc się izolować, odpocząć...).

    To Ci powiem, że jest nadzieja, że sobie w życiu poradzi ;).
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    Monia502: Zwykle potrzebują na stałe (nawet posiadając własną rodzinę - dzieci, zona/ mąż własnego pokoju, by móc się izolować, odpocząć...).

    no jakbym o sobie czytala. z wiekiem coraz mniej ogolnie potrzebuje towarzystwa. moglabym mieszkac sama, zyc sama, zajmowac sie soba.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    Ewasmerf: z wiekiem coraz mniej ogolnie potrzebuje towarzystwa. moglabym mieszkac sama, zyc sama, zajmowac sie soba.

    To tak jak mój mąż, hehe :)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    Monia502: To taki nietypowy aspergerek, bo zwykle aspergerki na dłuższą metę towarzystwa nie potrzebują.

    Wg lekarza, który go diagnozował, zdecydowanie jest to typowy AS :) Poza tym, na dłuższą metę, on zdecydowanie nie potrzebuje towarzystwa. Doskonale radzi sobie sam. Ma mnóstwo rysunków, które się same nie zrobią, sorry :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    luczynka: Ma mnóstwo rysunków, które się same nie zrobią,


    Czyli co masz na myśli???

    luczynka: Wg lekarza, który go diagnozował, zdecydowanie jest to typowy AS :)


    Pisząc "nietypowy" miałam na myśli tą sferę kontaktów z ludźmi, bo tak to na pewno typowy, gdyż na pewno ma inne determinujące cechy.
    Ale fajnie, że tak sobie radzi, to zawsze uspokaja rodzica. Znam aspergerów, którzy bez pomocy osób "trzecich" w życiu sobie nie radzą ;(.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    Monia, nie ma typowego aspergera, nie ma typowego autystyka.
    12letn syn mojej kolezanki ma 'klasyczny' autyzm. a mimo to jest i kontakt wzrokowy i tulenie sie do mezczyzn. mojemu osobistemu malzonkowi wpakowal sie na kolana i sie przytulil :bigsmile:
    takze ten.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    elfika: Monia, nie ma typowego aspergera


    Elfika, toz ja to wyżej napisałam... Napisałam, że chodziło mi "w sensie"... A nie, że strikte...
    Z reszta już jakiś czas temu była na ten temat dyskusja, że autysta to autysta, a asperger to aspergrer niezależnie od ilości cech... I to zostało juz chyba ustalone i wyjaśnione... Dlatego myślę, że skoro wszyscy są uświadomieni, że ja jestem świadoma, to nie trzeba brać dosłownie każdego mojego słowa :P. Po prostu chciałam w ten sposób wyrazić, że nie poznałam do tej pory aspergera lubiącego towarzystwo I w sensie na dłuższą metę, bo zwykle szybko w towarzystwie się męczy, nie lubi mieć nic narzucane, itp).

    Mój syn ma tez autyzm i też mozna by się doczepic jak wielu cech typowych dla autysty nie ma, a jednak ma autyzm... Także na prawdę mnie pouczac nie trzeba :P :P :P
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    Monia502: Czyli co masz na myśli???

    Że doskonale sam sobie organizuje czas wykonując wiele różnych rysunków. Mamy ich setki. Wciąż powstają nowe. Odkąd chodzi do szkoły, trochę mniej czasu na to poświęca, bo jednak trzeba odrabiać lekcje, ale jednak to pozostaje jego konikiem.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    luczynka: Że doskonale sam sobie organizuje czas wykonując wiele różnych rysunków. Mamy ich setki. Wciąż powstają nowe. Odkąd chodzi do szkoły, trochę mniej czasu na to poświęca


    a od kiedy Ci zaczął rak rysować?
    Pytam, bo Dawidek w tej dziedzinie słabo... Głównie bazgrze... Ostatnio nauczył się rysować buzie i tylko to rysuje (rysunek bardzo prosty) i zastanawiam sie czy to u Dawidka w końcu "wskoczy" czy trzeba się z tym urodzi ;).

    Mój znajomy pracuje z dorosłymi ludźmi autystycznymi i z ZA i własnie mi ostatnio pisał, że sporo z nich ma talenty plastyczne... No Dawidek to zupełnie odwrotny typ w tej dziedzinie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMar 2nd 2015
     permalink
    Nie wiem, czy można w jego wypadku mówić o jakimś talencie, po prostu to jest jego zajęcie, które go w jakiś sposób pochłania.
    Nie pamiętam dokładnie, kiedy zaczął tak bardzo dużo rysować. Mogło to być w 4-latkach, kiedy poznał Angry Birds i się zafiksował na tym. Dużo wtedy rysował plansz z ptakami.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Jezu dziewczyny, jaka porażka. Byłam dziś w mopsie prosić o SUO dla Stasia i tak mi pani kierownik namieszała w głowie, że w końcu wniosłam o połowę godzin, które napisała psychiatra. Zamiast 20h tygodniowo połowę :( a i tak kierowniczka niezadowolona była, bo chciała, żebym napisała 3h tygodniowo. Czułam się jak jakaś żebraczka :( mówiła, że 4h dziennie to tak jak bym miała darmową opiekunkę do dziecka i nic bym robić nie musiała :( aż zdenerwowana zadzwoniłam do Synapsis czy dobrze zrobiłam, bo tak mnie przekręcili :( masakra....
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    co w Synapsis powiedzieli?
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Żebym się uspokoiła, że na początek tyle wystarczy i w razie komplikacji mam do nich dzwonić. Ale nie daje mi to spokoju i nie wiem czy nie wycofać tamtego podania i dać nowe o 4h dziennie. W końcu z jakiej racji kierowniczka może mi powiedzieć, że na pewno mi tego nie przyznają przed złożeniem wniosku? Straszyła, że od razu odrzucą wniosek i będę musiała pisać nowe, odwołania itp. Jakby jakąś wróżką była :/ nie wiem, mam mętlik w głowie..
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Isiu, ja bym chyba wycofała. Jesli odrzucą, to napiszesz kolejny.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Isiula, jestem w szoku!!!
    U nas takie rzeczy nie do pomyslenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Jeżeli masz wpisane 20h to starasz sie o 20h!!! Masz do tego prawo!!! Ty i Twój syn!!! Najwyraźniej ktos mądry ocenił, że tyle Wam potrzeba i żadna pani z MOPSu nie ma prawa tego podważać.

    Pani terapeutka, która Was odwiedza, to nie żadna darmowa opiekunka. Ona ma ze Stasiem ćwiczyć. Owszem, Ty w tym czasie możesz tam być lub możesz odpocząć, zrobic zakupy, itp. Twój i terapeutki wybór. Najważniejsze jest to, że SUO ma "zrobić dobrze" przede wszystkim dziecku!!!!

    Druga sprawa, że rodzice dzieci autystycznych maja bardzo ciężko i tez maja prawo odpocząć i nikt nie ma prawa Ci zarzucać, że sobie szukasz darmowej opiekunki. Gdybyś miała wybór zdrowy Staś i normalne życie lub autystyczny Staś i SUO to wybrałabyś to pierwsze!!! Mogłas się baby zapytać czy chciałaby się z Tobą zamienić...

    Suo też jest dla nas rozwiązaniem, by dziecko miało jakąkolwiek terapię, bo po pierwsze jakbyś chciała tą sama terapię zorganizować prywatnie to chyba musiała byś się zapozyczyć, państwowo nie ma miejsc, więc naprawdę to jest ostatni ratunek...

    Nam neurolog wpisała od początku 20h miesięcznie i o tyle sie starałam i nikt mi w MOPSIE nic nie zarzucał. Jedynie uprzedzono mnie, że to za dużo godzin na liczbę terapeutów, która mają i że pewnie tyle nie otrzymam, ale będą walczyć o maxymalna liczbę jaka się da. No i wywalczyły całe 20!!!!

    No i ta liczba nam towarzyszyła od marca 2014 do Grudnia 2014. Od 1 stycznia mamy połowę godzin mniej ze względu na przedszkole Dawidka.

    Te 20h nie było za dużo. Było w sam raz. Dawidek pozbył się wielu problemów, zyskał mnóstwo umiejętności.... Dlatego walcz o swoje!!!!
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 4th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, my juz po wizycie u neurologa w Warszawie. Stwierdził, ze Karolek rozwija sie dobrze. Ma jego zdaniem opóźniony rozwój mowy. Także zalecił wizytę u logopedy ( która wcześniej juz umowilismy i idziemy w piątek). Zalecenia diagnozy SI dopisał ze znakiem zapytania, jako, ze to my bardziej chcemy nizeli on zaleca. Sprawdzimy to jeszcze - w ten weekend. I dowiemy sie czy coś jeszcze jest nad czym mamy pracować.
    Ciekawa jestem tej wizyty u logopedy. Mamy na 16:00 i Karolek jak nie śpi w dzień to może być marudny. Jak taka wizyta przebiega? Lepiej chyba jak wyjdę z nim na długi spacer i sie zdrzemnie przed, prawda?
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Madziu ja mysle, ze lepiej bedzie dla Was obojga, zeby Karolek był wyspany i niemarudny. Bedziesz mogła spokojnie skupić sie na tym co mowi logopeda, na tym jakie powinnas cwiczenia wykonywać niz myślec, ze Karolek marudzi :wink:
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Dzięki Monia, próbuję się od rana dodzwonić do pani kierownik, żeby wycofać podanie to non stop zajęta jest. Ale zawzięłam się i złożę o 20h. Poleciłam w podaniu naszą obecną terapeutkę, jakby nie mieli specjalistów. Wczoraj z nią rozmawiałam na ten temat, ma doswiadczenie w suo i mogłaby się podjąć.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Isiula, u nas jest tak: składasz zgodnie z zaleceniami lekarza/ specjalisty. Jesli 20h to wpisujesz 20h... I to jest rola MOPSu by z tych 20h załatwic Ci tyle godzin ile są w stanie. Najlepiej aby te 20, ale jesli nie mają tylu specjalistów to maxymalnie ile sie da.... i tak napisz we wniosku, że prosisz o maxymalną liczbe godzinin, ponieważ nie stać Cię na terapie prywatną, a taka ilość jest potrzebna Twojemu dziecku do uzyskania optymalnych umiejętności potrzebnych mu do prawidłowego funkcjonowania.

    Żadna kobita z za biurka nie ma prawa Cię osądzać, oskarżać i decydować co jest potrzebne twojemu dziecku!!!!

    Nasza terapeutka w ramach SUO jeździ do jednej rodziny na 2h w tygodniu tylko po to by posiedzieć z dzieckiem - całkowicie leżącym, bez kontaltu. Po to, aby jego rodzice mogli chociaż na te 2h wyjść z domu i odpocząć od codzienności... i nikt ich nie ocenia. Bardzo dobrze, że mają taką możliwość dzięki SUO. Dziecko ma opiekę, a oni mają 2h w tygodniu (TYLKO lub aż) dla siebie...
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Złożyłam nowe podanie. Tamto już niby pokserowała i wysłała, ale ma dosłać w poniedziałek korektę. Napisałam, że proszę o objęcie syna suo w ilości godzin zgodnej z zaświadczeniem lekarskim. Dzwoniłam jeszcze do Synapsis, pani powiedziała że nie wie czy to dobry pomysł, ale żebym spróbowała jeżeli się da i w razie czego ich prawnik pomoże mi się odwołać od decyzji. Podobno takie zastraszanie jest na porządku dziennym i często zgłaszają im takie przypadki. Często też po złości nie przyznają dzieciom wcale opieki. Masakra.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Oni nie maja prawa odrzucic Twojego wniosku, tylko dlatego, że masz w nim wpisane 20h!!!!
    Mogą Ci tych godzin przyznać mniej i napisać w postanowieniu swoje uzasadnienie. Ja otrzymałam pocztą pisemną decyzję. Ale prawa odrzucić wniosku z powodu prośby o 20h nie mają... Odrzucic mogą tylko wtedy jeśli nie mają specjalistów...
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Tylko teraz ja wyjdę na kreatynkę, że najpierw składam o połowę, a później o całość. Nikt nie wie przecież jak wyglądała ta rozmowa. Kierowniczka najpierw mnie nakręciła, a później jak wahałam się co wpisać powiedziała, żebym pisała co chcę nawet i 20, ale tyle na pewno nikt mi nie da i ta gadka o opiekunce... Zła jestem na siebie okropnie, że się tak dałam zmanipulować :/
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Początki są trudne...
    Przywykniesz.
    dobrze, że zamieniłaś na te 20...
    A słów tej baby sobie nie bierz w ogóle do siebie!!!!
    Cwana jest bo sama takich problemów nie ma, a jakby miała to raptem dla jej dziecka znalazłoby się i 40h! Bo się należny, co nie????
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    No właśnie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia..
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    mało tego, to nie jest darmowa opiekunka. Ja np. muszę dopłacać!!!
    A nawet jeśli bym nie musiała to te pieniądze, które za SUO otrzymuje terapeuta skąś się biorą... np. z naszych podatkow :P Czyli sobie za to płacisz... Może trzeba babę uświadomić, że to za darmo nie jest...
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Mówiła mi, że za takiego terapeutę płaci 25zl brutto za godzinę, a środki pozyskuje z zewnątrz. Kurde, nawet jakbym miała tyle płacić to jest ponad 100% mniej niż płacę teraz. Prywatnie 60zl za godzinę, Staś ma teraz tylko 3h i pani terapeutka wczoraj mówiła, że to się dużo za mało zrobiło, bo Staś szybko się uczy i 3h to za mało, by zrealizować program. Tylko skąd na to kasę brać :(
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    a Stas jest w jakiejs fundacji?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    isiula: Staś ma teraz tylko 3h i pani terapeutka wczoraj mówiła, że to się dużo za mało zrobiło, bo Staś szybko się uczy i 3h to za mało,


    No, to jest za mało, już kiedyś Ci mówiłam, że taka idealna ilość godzin to 25 na miesiąc.

    isiula: środki pozyskuje z zewnątrz.


    Nawet Ci powiem, że nieważne skąd, ale to po to własnie jest ten ośrodek i SUO, aby słuzyły rodzinom i ich najbliższym, najczęsciej dzieciom. Więc niech babsztyl nie będzie taki mądry...
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 5th 2015
     permalink
    Ewasmerf: a Stas jest w jakiejs fundacji?

    Ma od niedawna subkonto w Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą i jest też podopiecznym Synapsis, bo tam się diagnozowaliśmy.

    Monia502: No, to jest za mało, już kiedyś Ci mówiłam, że taka idealna ilość godzin to 25 na miesiąc.

    Mało, a babsztyl chciał żebym o tyle SUO wnosiła, bo dziecko w jego wieku więcej nie wytrzyma. Ech i kop się z koniem..

    Dziś jej powiedziałam przekazując nowe podanie, że konsultowałam się z psychiatrą Stasia i ta powiedziała, że w przypadku dzieci autystycznych to działa odwrotnie, że im młodsze dziecko tym więcej godzin potrzeba i dlatego jednak chcę wnosić o te 20h. Wypowiedziałam to wszystko jednym tchem, żeby mi nie przerwała, przyjęła tylko podanie z komentarzem, że dośle korektę, ale dopiero w poniedziałek i tyle. Ciekawa jestem co mi odpiszą. Niby zmniejszają godziny, bo brak specjalistów, ale podałam im na tacy chętną naszą terapeutkę z imienia i nazwiska.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 06.03.15 12:29</span>
    Rozmawiałam dziś z terapeutką Stasia. Powiedziała, że dobrze że ją poleciłam w podaniu i w razie odwołania wystawi mi opinię, że Staś tyle godzin potrzebuje. Z takim wsparciem może się uda. Wczoraj się podołowałam, ale dzisiaj już mam nastawienie bojowe i czekam na rozwój wydarzeń.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 6th 2015 zmieniony
     permalink
    Madziu, zależy na jakiego logopedę trafisz. Nasz pierwszy raz był u zupełnie niekompetentnej osoby. Na wstępie ubrała rękawice i gmerała dziecku w buzi (dziecko miało ponad rok), więc możesz sobie wyobrazić, że przez kolejne 30minut nie mogła się do Michasi zbliżyć, bo ta reagowała płaczem. W ogóle była po tym gmeraniu płaczliwa już, bo się zwyczajnie bała więc nie mogłyśmy się nawet dogadać. O pokazaniu techniki masażu nie wspomnę, bo to już w ogóle było niewykonalne. Stwierdziła, że dziecko ma zwężone podniebienie i tyle. Wizyta - klapa. Udałam się do kolejnej pani, bardziej doświadczonej. Ta wzięła Misię na dywanik, wyciągnęła zabawki, zaczęła do niej mówić spokojnym głosem, bawić się z nią. W końcu Michasia zaczęła gaworzyć, mówić wyrazy, które już znała, bo logopeda chciała zobaczyć, czy nie nosuje. W międzyczasie omawiała mi wszystko, cały czas zajmując się Misią. Przeprowadziła wywiad. Na koniec, przy wyjściu sprawdziła podniebienie, wsadzając palec. Dziecko nie zapłakało. Okazało się,ze podniebienie ok, bo przy kp ma prawo być inne niż przy butelce :) Niedawno byłyśmy u kontroli i jest wszystko dobrze :)))
    Powodzenia :)
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 20th 2015
     permalink
    Dziewczyny, my juz wrocilismy z Polski.
    Neurolog stwierdzil, ze nie neurologicznie ok. Stwierdzil opozniony rozwoj mowy.
    Zalecil nam konsultacje psychologa i logopedy.
    Bylismy u dwoch logopedow w sumie. Jedna normalnie w prywatnej przychodni. Potwierdzila, zaburzenia mowy. Zauwazyla, ze moze byc to spowodowane zaburzeniami czucia glebokiego, wspomiala, ze mozliwe, ze to przez zamartwice po urodzeniu i cc.
    Pozniej trafilismy do terapeutki SI, ktora po 5h obserwacji (w tym dwie z psycholog-logopeda ze swojej poradnii) stwierdzila:

    „Zaburzenia w modulowaniu bodzcow w zakresie pracy ukladu przedsionkowego (objawowo nadwazliwy), czucia glebokiego (objawowo podwrazliwy) oraz czucia powierzchniowego (objawowo nadwrazliwy). Duza podwrazliwosc w obrebie zmyslu wzroku.”

    Mamy zalecenia i zacznamy je wdrazac.
    Terapeutka SI mowila, ze zaburzenia sa do wyprowadzenia. I dobrze, ze sami je zauwazylismy (czesciowo). Stwierdzila, ze Karolek chetnie wspolpracuje. No moze poza zabawami na pilce.
    Zakupilismy mu takiego malego skoczka dmuchanego, mam nadzieje, ze mu sie spodoba i latwiej go bedzie przekonac do cwiczen na pilce.

    Mowila, ze czasem trzeba zrobic cos na sile. I to mnie zastanawia. Jak to jest? Czy tak musi byc?
    Powiedziala, ze flustracja u dziecka rodzi postep. Mam mieszane uczucia co do tego. Jakie jest Wasze zdanie?

    Czy mozecie polecic fajne ksiazki na temat pracy z dziecmi z zaburzeniami SI?

    Chcialabym Karolka "wyprowadzic" do konca roku. Od stycznia chcemy go puscic do przedszkola.
    Terapeutka mowila, ze moze sie to udac nawet w 3 miesiace (wyprowadzenie).

    Zrobie wszystko by tak bylo.

    Wlasnie zamowilam ksiazke Raising a Sensory Smart Child: The Definitive Handbook - Biel, Lindsey.
    Ma w UK dobre opinie.
    Mam zamiar wybrac sie tez tu do lekarza GP i zapytac o diagnoze tu i ewentualne zajecia.
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeMar 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Madziu ja bym się wybrała po skierowanie do terapeuty SI, bo jednak mimo zaleceń sama możesz pewnych rzeczy nie zauważyć, albo iść w nie tą stronę co trzeba itd. Dobrze byłoby gdyby ktoś widział Karolka (np.1raz w tyg/ w zależności ile potrzeba) i ewentualnie korygował, żebyś mogła zawsze dopytać itd. A praca Twoja z Karolkiem to swoją drogą.
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 24th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, czy ktoras z Was cwiczyla metoda Knillow z 2latkiem? My zaczelismy wczoraj, ale jest ciezko. Nie da sie moim zdaniem - na sile. A Karol nie chce siedziec, sluchac i wykonywac zadan :( Probuje go zachecic, ale jak na razie nici. Moze ktos ma jakis pomysl? Na razie mamy robic wprowadzenie. Trwa 8min, ale juz jak siadamy Karolkowi sie nie podoba.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 24th 2015
     permalink
    madziauk, nie znam tej metody, na szybko przeczytalam tu http://poradnia.pulawy.pl/joomla/index.php/pedegogika/37-pedagogika/115-metody-knillow
    taka moja luzna propozycja - moze nie robic tego w stylu - teraz cwiczymy, tylko jak dziecko podejdze sie przytulic to wtedy pokolysac. w formie zabawy glaskanie brzucha. ja mysle ze jak to nie bedzie trwalo 8 minut tylko na poczatek 5 razy po minucie to tez dobrze. zeby dziecka nie zniechecic i nie traktowac jak: teraz terapia, teraz 8 minut do zrobienia. tez bym nie chciala;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 24th 2015
     permalink
    Madzia, ja widziałam jak to pani terapeutka wprowadzała Stasiowi. Też szło mega opornie na początku. Siadali razem na kocu naprzeciw siebie i po kolei wykonywali zadania. Najpierw kołysanie trzymając się za ręce i generalnie na początku pani wszystko robiła pokazując na sobie, a później rączkami Stasia na nim aż do końca każdej muzyczki. Robiła z tego niezłą zabawę, np. w międzyczasie stukali się głowami, bo Stasia wtedy to bardzo bawiło ;) jak młody miał dosyć to kazała wytrzymać jeszcze trochę, zagadywała itp. Z każdymi zajęciami było coraz lepiej, aż Staś zaczął sam pokazywać, a później nawet wyprzedzał kolejne czynności :)
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 24th 2015 zmieniony
     permalink
    Dzieki za odzew.

    Nam logopeda-psycholog mowila, by przed lustrem cwiczyc. No i tak robilismy. Moze zmienie miejsce i sproboje na razie raz dziennie. Bo serce mi sie kraja. Tak nie moze byc.
    Bede kombinowac.

    A Batti Strauss ktoras z Was stosowala? My sluchamy przy zabawach (klocki, banki, ukladanki itd).
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    madziu-my chodzilismy na knilla :) fajnie było :) patrzyl jak inne dzieci robią,tylko, ze był wtedy młodszy..
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 26th 2015 zmieniony
     permalink
    Zaczelam robic sama, przy Karolku. Na razie sie przyglada. I wypoczywamy razem (koncowka). Mam nadzieje, ze zechce do mnie dolaczyc. Staram sie godnie ze wskazowkami zrobic z tego super zabawe, zachecam itd. :)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Monia502: zwykle aspergerki na dłuższą metę towarzystwa nie potrzebują.

    To mój też "nietypowy", bo bardzo towarzyski :wink:
    --
  1.  permalink
    Witam
    Dzisiaj bylismy w Katowicach na badaniu sluchu. Udalo sie tylko przesiewiowe i dal sobie zajrzed do ucha, nosa i buzi. Badanie ADR nie powiodlo sie i bedziemy jechac 26 maja, ale musi wczesnie wstac i musze go tam uspac bo badanie trwa ok 40 minut i musi byc nieruchomo wiec bedzie ciekawie... Dowiedzialam sie, ze podejscia z NFZ sa dwa i jak sie nie uda to beda kierowac do Warszawy.

    Mlody ostatnio jak cos bardzo bardzo chcial to kazalam mu powiedziec "mama" (wiem... malo to wychowawcze..) i tak dlugo marudzil az powiedzial cos na ksztalt "mama"... Teraz jak mu mowie, zeby powiedzial mama to czasem powiem... No ale nie jest tak jakby skierowane do mnie. Przynajmniej mam takie wrazenie, ze On po prostu to mowi, jak chleb czy bulka...
    Bawi go aplikacja talking tom, gada do tego kotka a On odpowiada :)
    --
    •  
      CommentAuthoraaggaattaa
    • CommentTimeApr 14th 2015
     permalink
    Dziewczyny czy możecie podać mi kontakt na dobrą terapię SI w Warszawie? Najlepiej na NFZ... Orientujecie się jakie teraz są terminy oczekiwania?
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 14th 2015
     permalink
    aaggaattaa: Orientujecie się jakie teraz są terminy oczekiwania?
    aaggaattaa: Orientujecie się jakie teraz są terminy oczekiwania?
    aaggaattaa: Orientujecie się jakie teraz są terminy oczekiwania?


    Niestety darmowe terapie SI to cud... ciężko sie dostać. Oblegane bardzo... Nie wiem ja w Warszawie, ale u nas wcisnąć się gdzieś w miejsce to naprawdę wyczyn. Nam sie nie udało... Obecnie Dawidek ma SI 2 razy w tygodniu w p-lu. 120 minut...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 14th 2015
     permalink
    Monia502: Niestety darmowe terapie SI to cud

    My się dostaliśmy bez żadnego problemu. Państwowo, PPP w Warszawie.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeApr 14th 2015
     permalink
    Livia: My się dostaliśmy bez żadnego problemu. Państwowo,

    my tez.
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.