no ja bym poszła bym bardziej że wyhaczył to ktos kto się na tym zna
my jesteśmy z naszymi pociechami na co dzień i niektóre rzeczy nam uciekają bo są dla nas normą
Wiki znów umyś zęby i rączki da z przyjemnością ale i tak uważam że ma problemy SI i obrębie rąk i też zamierzam się z tym udać

elfika, tak, to była wstępna diagnoza. Obserwacje trwały ok godziny, wypełniałam kwestionariusz. Terapeutka opierała się głównie na słowach pań ze złobka,. Właściwie to nawet było podkreślane, że to nie jest diagnoza, tylko raczej wskazania czy coś w tym stylu. Dzisiaj rozmawiałam z Panią w żłobku pytając czy coś powinnam dalej z tym robić i dostałam odpowiedź żeby raczej ćwiczyć w domu i ewentualnie później, jak Mira będzie starsza powtórzyć obserwację. Argument - dzieci w tym wieku są za małe, żeby stawiać pełną diagnozę. A mnie to chyba nie przekonuje. Jeśli mogę polepszyć komfort życia Miry to chyba warto spróbować? Ale z drugije strony nie chce być nadgorliwa i przewrażliwiona...

Ja pierwsze slysze, ale odpisuje by wiadomo bylo, ze ktos czyta :)

Tak, tak widziałam ;)
Teraz dużo mówiono o autyzmie, bo był światowy dzień świadomości autyzmu.
Fajne są te wszystkie akcje, bo mniej więcej to samo przeżywa każde dziecko z autyzmem i jego rodzice. Kiedy Dawidek był przed terapią, to to co widać na filmiku to i tak lajcik. Bywało, że w centrum handlowym dwie godziny uspokajałam walące głową w podłogę dziecko, potem 30 minut "wytargiwałam" go na zewnątrz, następnie wpychałam do taksówki wrzeszczącego i tak mijały nam dni :P... W okół oczywiście tłum gapiów, rozbawiona i nabijająca się młodzież oraz głupie uwagi starszych pań (bo panowie jakoś tak więcej luzu chyba mają :P). Albo straszenie mnie "zaraz wezwę policję" :P.

A najgorsze jest to, że dzisiaj mój syn zrobił dokładnie taką samą aferę jak to bywało te dwa lata temu ;(. Zastanawiam się - regres???? Cholera wie...

Jeśli ktoś spał na osiedlu to bankowo mój syn zorganizował mega pobudkę :P Jak wreszcie dotargaliśmy się do przedszkola to tak się darł w piwnicy (bo tam jest szatnia", że chyba słychać go było na czwartym piętrze szkoły...

No i mam tak zrobiony dzień, że się odechciewa ;(. Mega dół ;(.

15 procent to chyba 10-15 zł (raczej te 15 )...
Ja teraz mam za godzinę 10 zł.

Dziecko spokojnie wysiedzi te 20 godzin. Dawidek tez początkowo miał tyle godzin.

No niestety my - rodzice musimy ponosić koszty terapii dziecka. Co gorszę raczej nie mamy wyboru. Liczy sie to, abyśmy dobrze przygotowali dzieci do dalszego życia i rozwoju. Nasze początki były też "kosztowne", gdyż suo, plus reszta terapii... No cóż... Przycisnęłam pasa i jakoś szło. Potem Dawidek poszedł do dobrego przedszkola, gdzie ma sporo terapii i neurolog obniżyła nam liczbę godzin. Jest taniej...

Nie wiem jakie w końcu macie diagnozy... jeśli chodzi o zaburzenia ze spectrum autyzmu to własnie taka liczba godzin jest optymalna.

Na duzo one dały. Dawidek bardzo dobrze funkcjonuje.

No własnie, to spróbuj tego SUO... Weź na razie to co Wam zlecił lekarz. Spróbujcie jakiś czas... Ocenisz czy liczbę godzin zachować, zmniejszyć, zwiększyć... Myślę, że od września będzie można te godziny zmniejszyć o dobra połowę. Terapeuci twierdza, że nie, ale jednak ja uważam, że mimo autyzmu trzeba dać dziecku trochę normalności i dzieciństwa. Gdy mój syn wraca z przedszkola o 15 to gdzie tu jeszcze terapia w domu do samego wieczora... Chyba, że u Was tylko do 13... To może aż tak Wam nie zredukują, ale cos na pewno.

A jak się Wojtek rozwija? Widać progresy?

U nas było podobnie - z wiekiem uwidoczniły się te cechy autyzmu (u nas pod względem społecznym, bo mowa, wiedza, intelekt okay). Dawidek też woli zabawy ze starszymi dziećmi. Chociaż w przedszkolu upodobał sobie dwóch prawie rówieśników (rok starszych chłopców) i ich uwielbia. Natomiast ich zabawa polega na bieganiu, gonieniu się, etc.

Madzii, a w jaki sposób Wojtek się z Wami porozumiewa skoro nie mówi? Macie jakiś system?

A myśleliście o tych formach z piktogramami?
Ja swego czasu myślałam, ale trafiła się nam terapeutka, która tego nie uznaje, tylko najpierw uczy mówić. Dawidek nic nie mówił i nawet miał nie mówić, bo w MRI wyszły zmiany w tych obszarach odpowiedzialnych za mowę. Nie wiem jak to zrobiła, ale dzieciok się rozgadał... Ona te metody obrazkowe włącza, dopiero gdy nic nie skutkuje. Co do Dawidka bała się, że się rozleniwi, bo co by nie było, akurat dla niego byłoby to pójście na łatwiznę. No, ale czasami jest to nieuniknione...

Nie wiem dlaczego tak jest, ale zaczyna się od piktogramów a tymczasem są dzieci które symboli nie rozumieją, powinno się moim zdaniem zaczynać od zdjęćź realnych a dopiero po czasie można wprowadzać piktogram
tutaj

i dopiero gdy dziecko już rozumie te obrazki wprowadza się piktogram, piktogram to symbol niezroumiały dla wszystkich dzieci


tak samo jeśli chodzi o pokazywanie swoich potrzeb fizjologicznych przydatny jest makaton, gdzie można fajnie pokazać, że dziecko chce siku, mamy w szkole pełno dzieci (już nie dzieci, bo mają po 20 lat, które gdy chcą siku łapią się za przyrodzenie a wystarczy prosty gest)

u nas było podobnie-logopedka kazała powycinać z gazet różne proste czasowniki i rzeczowniki, typu:jeść, pić,lata,piłka,..i często przeglądac..nie wiadomo czy to od tego czy przyszedł jrego czas rozwoju..ale..zaaczyna mówić :D
else,a nie bałas sie uśpienia do rm??u nas neurolożka coś przebąkuje,ale nie wiemy co począć..mój jako wczesniak miał wylew,i zanikanie istoty białej chyba..ten od usg mówił,ze jest uszkodzony obszar odpowiedzialny za okazywanie emocji.a 2 ze za osrodek ruchu..
do neurolozki chodzimy do dr.wesołowskiej z bydgoszczy..a wy gdzie??
a tak wogole chirurg chce go na gwałt na operacje jąderk :(:( i to tez uśpienie...

A ja sie musze pochwalic, ze Maks robi postepy. Coraz lepiej mu ida samogloski i coraz wiecej wyrazen dzwiekonasladowczych wymiawia w stylu "kap kap" na deszcz czy "pii pii" na trabiace auto. Jeszze dlugo droga przed nami, ale kazdy postep cieszy :)

Dziewczyny, a czy czterolatek moze jeszcze mowic ...hmmm...np "idziemy A dwor" "jedziemy O Krakowa" "pozylem A stole"...czasem mlodszy mowi lepiej niz starszak, bardziej wyraznie. Tzn starszak wypowiada sie ogolnie dobrze, ma spory zasob slownictwa, zna nawet skomplikowane (jak na swoj wiek) slownictwo (nie wieem, typu "rudy metali") i ogolnie nie mam zastrzezen. Tylko notoorycznie zamiast "na stole" mowi "a stole" itp. Przejsc sie do logopedy?

Pytanie do dziewczyn siedzących w temacie niepełnosprawności - Mikołaj otrzymał orzeczenie na trzy lata - co teraz? Jak załatwiać terapię? Czy należą nam się jakieś zasiłki, dodatki? Jednak jestem dość zielona w temacie...

Chodzi mi bardziej o świadczenie opiekuńcze, te 1300 zł. Mam nadzieję, że to nie koliduje z tym 500+?

Dzięki Monia, Miki ma punkty 6 i 8 i symbol 12-C. Ja nie pracuję.

No nic, spróbuję złożyć wniosek do OPS-u - może się uda A gdzie i jak się załatwia np. te turnusy? Kurczę, powinni do tych wszystkich orzeczeń dodawać instrukcję obsługi

To fajnie Monia, ze sie tak udaje zalatwic :)
Tak mysle ze ja pracuje, ale jakbym nie robila i miala i te 1300 i teraz od rzadu te 1000 to by mnie na to samo prawie wyszlo co gdy pracuje i mnie pol dnia nie ma... No ale coz.. Po ptokach.

Treść doklejona: 28.04.16 09:34
Wlasnie doczytalam ze na 12c sa turnusy, Maks ma 12 c.. Tylko gdzie z tym isc i jak zalatwic taki turnus?? I wogole ja teraz mam malucha wiec i tak nie skorzystam.. ale tak na przyszlosc pytam.

A to samo orzeczenie do tego starczy czy ktorys z pkt musi byc.

Z tymi turnusami to można takie firmy poszukać w necie. U nas w cpr leży mnóstwo ulotek, książeczek... Nic tylko wybierać.

Treść doklejona: 30.04.16 22:08
Kochane. Ja po poradę. Kiedyś pisałam, że syn przyjaciółki ma zdiagnozowane zaburzenia SI. Przede wszystkim nadwrażliwość dotykowa nas przeraża. Z tym, że chłopiec ma terapie od pół roku (państwowo, a więc o wiele za mało)... Nic nie jest lepiej. Obecnie młody wszedł w jakaś obsesję czystości. Nim zjedzie ze zjeżdżalni czyści ją. nawet jedno źdźbło trawy leżeć tam nie może. Nie zje zupy na drugi dzień, jeśli została przelana do innego garnka, zmienia ubranie nawet jeśli się tylko lekko okurzy, czy lekko pochlapie... W piaskownicy ledwo dotknie piasku już się wyciera (i tak za każdym razem - dotknie piasek i wyciera rękę)..

Powiedzcie mi czy to nie wygląda na jakąś nerwicę natręctw???

Bo już się martwimy trochę, że zamiast lepiej to gorzej... Do tego wzmagają się ataki histerii... Chłopiec ma 4 lata z kawałkiem...

A dodam, że w przedszkolu na placu zabaw nie korzysta z niczego. Stoi pod zjeżdżalnia i obserwuje... Nie chce się wybrudzić.

A pytam, bo dziś rozmawiałam z ta moja przyjaciółką i myślimy co dalej. Czy jeszcze raz zdiagnozować w PPP, czy może gdzieś indziej się udać...

Treść doklejona: 30.04.16 22:11
Aha i występują ataki autoagresji... Mały w nerwach uderza się po głowie...

Trochę mam wrażenie, że ta moja przyjaciółka pewne sprawy zataiła w wywiadzie w PPP...

Treść doklejona: 16.05.16 15:20
byliśmy dziś na rediagnozie w PPP. Dawidek wypadł dobrze. Panie mówią, że jest bardzo bystry. Wiadomo - zna litery (po polsku i angielsku), zaczyna pisać (po polsku i angielsku). Ma bogaty zasób słów polskich i angielskich... Lezy funkcjonalność mowy jeszcze (choć rozwija się). Najprawdopodobniej nastąpi zmiana diagnozy na zespół aspergera. Ale to jeszcze neurolog musi poobserwować. Jestem zadowolona z postępów syna. Włożył w to wiele pracy ;). A i proponuja już miane przedszkola...

Treść doklejona: 06.09.16 21:34
Odświeżam wątek. Kolejny raz wykonałam test Atec Dawidkowi i ładnie ruszył do przodu. Obecnie mamy 16 punktów ;). W lutym 25 było... Przypominam, że im mniej punktów tym lepiej ;).


Jeszcze się pochwale jak Dawidek rozwiązuje swoje pierwsze krzyżówki ;)
[IMG]http://i64.tinypic.com/2zfmixg.jpg[/IMG]

Mojemu EEG na śpiocha robili... Ciekawe jaka to różnica jest.

A w wynikach między w spaniu a czuwaniu? jakas to róznica jest?

Mój syn bankowo by nie uleżał, chociaż jakbym go przekupiła... ALe chyba nieeee :P.

http://konradbronisz.cba.pl/atec.php

Ooo, to Piotrek spokojniejszy...
Mój nawet jak mu czytam, to z tym tyłkiem skacze... i buzia sie mojemu nie zamyka ;(...

U nas tez bardzo wysoki wynik

Ja muszę powtórzyć, bo Dawidek ma jakiś turbo regres społeczny, więc pewnie "spadniemy" z piedestału :P...

Ale w poniedziałek wraca do przedszkola. Nie chodził od kwietnia...

Dziewczyny ale ten test to jest od którego roku życia?
No bo tak z glupa zrobiłam Ninie i Hugowi no i rozbieżność masakra turbo combo. A nie widzę tam nigdzie pozycji o wieku dziecka......