Spoko, Anka na komisji została zapytana o cechy autystyczne Wiktora.
Mowiła o fiksacji na liczenie, o jeździe tym samym autobusem, o wybiórczości pokarmowej, o tym że wpada w histerię i bywa agresywny itd. A pani doktor "ale ja pytam o cechy autystyczne!"
W zeszłym roku pani "z doświadczeniem" ale to w ppp powiedziała, ze ona się zna, i Wiktor autyzmu nie ma, bo się nie ślini i patrzył jej w oczy. A schematy? Przecież kazdy ma swoje przyzwyczajenia, ona też

Więc wiadomo

Mojej koleżanki ojciec nowotwór jelita grubego, stomią. Lekarz medycyny pracy wpisał niezdolność do pracy. Z różnych medycznych powodów. Facet poszedł więc ubiegać się o orzeczenie i rentę. Pani z komisji pyta o cel wizyty, on mówi, że rak, stomia, że coś tam, se lejarz medycyny nie uznał zdolności do pracy... A babsztyl na to "no i co? Ja też mam raka". I teraz co ma zrobić taki człowiek? Z medycznego punktu widzenia do pracy iść nie może, ale renty nie dostanie bo jakaś pani z komisji uważa, że rak rakowi jest taki sam.

marion: Czy tą asymetrycznością powinnam się martwić?

w żadnym wypadu :) asymetryczność jest normalna.
co do migdałka ciekawe, który. tak czy owak jeśli nie ma problemów z nadmiernymi infekcjami czy słuchem to nie ruszałabym bo to są strażnicy.

Wyniki wg mnie okey.
Marion, może ma refluks czy cos? Nie wiem.

Co to jest TB?

Te akcje z wymiotami w 90% wyglądają tak, że wstaje po nocy, wyspany, nie chce śniadania i mówi że boli brzuch i głowa - i zaczyna wymiotować. Trwa to do wieczora, co mu podam coś do picia, to jest zwrot. Cały dzień wtedy poleguje, jest słaby, ma wtedy 1-2 drzemki w dzień (na co dzień już nie sypia w ciągu dnia). A wieczorem, zazwyczaj koło godz. 19-20, nagle wstaje pełny energii, biega i skacze i woła "jeeeeeść".
Zaczęło się w grudniu 2020. W 2021 akcje były co 2-3 miesiące. W październiku 2021 ustały i wróciły w lutym 2022 - tym razem z częstotliwością 1-3 tygodnie.

Migdałek gardłowy jest tylko jeden - to potocznie trzeci migdał :)

Mnie zTB nie po drodze.
Ale jeśli to jest w dni wolne, bez przedszkola, to ja widzę sporą prawidłowość. Jest inaczej niż na codzień, nie ma rutyny, być może w te dni życie toczy się innym tempem i wlaśnie ten brak spiny mu dokucza?
J to tak widzę. A czy mam rację? To jeden Frycek wie.

ADOS jutro.

Marion, i do jakiego lekarza z tymi wynikami?

My po szpitalu, wyniki rezonansu bez zmian, nadal widać drobne obszary demielinizacji. EEG ok, przeplywy też. Morfologia ok. Ufff.

Teoria, a słuchawki wygłaszające? Mój na świetlicy lubi przebywać, ale czasem ma słuchawki. I jeszcze się pyta jak najdłużej może być na świetlicy haha.

TEORKA: natomiast mamy dramat świetlicowy

No niestety przepełnienie świetlic to jest dramat. U nas jest 50 miejsc na zmianę czyli 25 na salę a niestety jest moment kiedy na jedną lekcję w jednej z sal część dzieci się nakłada. Podziwiam dziewczyny że to wytrzymują, a co dopiero dziecko z zaburzeniami. Ja po przerwie na holu maluchów (uczę chyba za karę w jednej klasie 3) wychodze z bólem głowy.

Wojtek w szkole bez zmian. No, może poza pisaniem. W drugiej klasie już tego więcej niż w 1, więc mu się nie chce, bazgrze paskudnie... Musimy nad tym popracować. Jako, że póki co odbiłam się od ściany u psychiatry, w szkole jest po staremu, tyle że wychowawca i psycholog znają diagnozę.
Aktualnie obie wdrażają zalecenia psycholog diagnozującej.
A my poszerzyliśmy diagnostykę o nadpobudliwość. Dla świętego spokoju pani psychiatry, dla dopełnienia diagnozy w poradni (to już bez dodatkowych opłat). Wojtek będzie też w planowanych przyjęciach na terapię, jeśli znajdą się jakieś projekty z dofinansowaniem.
A póki co kontynuujemy SI, i żyjemy jak do tej pory, tyle że ze świadomością, że niektóre problemy powoduje asperger a nie złe wychowanie, jak to sugerowała psychiatra 🤦
Poczekamy na wyniki diagnozy nadpobudliwości, opinię że szkoły, i co na to wszystko powie pani psychiatra. Jak przyklepie diagnozę to ok. Jak znów będzie wydziwiać to się pożegnamy i pójdziemy szukać innej.
Ważne, że my już wiemy na czym stoimy i że szkoła szanuje opinie bez czerwonych stempelków. Wspomagający na tę chwilę nie jest nam niezbędny, zobaczymy jak później.

Monia czyli ten Tourett jednak potwierdzony ?
A jakie miał objawy ? Kiedy się zaczęły pojawiać?


Dagus mój Hugo na każdą zmianę , nowości, coś czym może zwracać na siebie uwagę reaguje dramatycznie źle. Nie chciałabyś widzieć co było dzisiaj po wczorajszej wizycie u fryzjera. Przepłakał pół nocy, rano odprowadzenie go do szatni a potem do klasy trwało 40 minut gdzie już od dwóch tygodni sam biegł beze mnie.
Więc na słuchawki się bankowo nie zgodzi....
Póki co wraca sam do domu po lekcjach. Nie ma dalej mowy o świetlicy. Myślę że już się nie da namówić raczej......

Monia ale to taka diagnoza juz pewna na 100 % ? Kto Wam to zdiagnozowal?
Bo ja czytałam sporo artykułów różnych, że właśnie i w autyzmie i w zespole Aspergera czesto się pojawiają objawy tourerowe ale ze to jednak mega rzadko jest Tourett

Nasz Hugo ma np tiki artykulacyjne
Zaczęło się 2 lata temu od kląskania językiem, potem było gwizdanie a teraz chrząka.
Od sierpnia tamtego roku, raz mniej raz więcej, ale jednak ciągle.
Pytałam o to i psychiatra orzekła, że to typowe właśnie tiki artykulacyjne charakterystyczne przy Aspergerze (mogą też być ruchowe ale on nie ma żadnych) I że mam się nie martwić.

Ale wiadomo że jednak delikatnie się martwię
Zwłaszcza że mi się Tourett głównie z koprolalią kojarzy, chociaż wiadomo że to nie musi iść w parze.

Ja z tym chrząkaniem od razu do naszego alergologa pobiegłam. Wysprawdzal wszystko dokładnie, na osiem stron i powiedział, że to napewno nie od problemów zdrowotnych.
A gość jest Bogiem, Hugo od roku , odkąd do niego trafił, jest najbardziej zdrowym dzieckiem świata, więc mu wierze i ufam.

Także wychodzi na to, że tik.
Już w sumie jestem pewna, bo im bardziej Hugo podekscytowany, zadowolony, im więcej emocji tym częściej i mocniej chrząka.

Hm, u nas też powtarzane zachowania:
- bicie się po głowie - gdy jest zdenerwowany, gdy mu coś nie wychodzi, gdy coś jest nie po jego myśli, a szczególnie, gdy wpada w szał i ma napad krzyku i wrzasków (ale to bicie jest od dawna),
- od momentu gdy zaczął mówić, mówi do siebie powtarzając kilka, kilkanaście razy to samo pod rząd, a im bardziej mowa się rozwija, tym więcej tego. Ostatnio np. wciąż powtarza słowo "śmietanka" - przeciąga e oraz mocno wypowiada t i wychodzi "śmieeeeTanka".
- od pewnego czasu zafiksował się na punkcie znaków, szczególnie wszelkich zakazów, np. na tablicach przy placach zabaw są zakazy: jazdy rowerem, wprowadzania psów, palenia itp. Za każdym razem musimy podejść, a on je "czyta". W ciągu dnia wiele razy pojawia się u niego mówienie sam do siebie np. mówi "zakaz parkowania" kilkanaście razy pod rząd.

Asia u nas było kilka spotkań.
Ale my diagnozowalismy prywatnie bo u nas w jedynej Poradni nie ma psychiatry a bez tego diagnozy nie zrobisz, wiadomo.
Najpierw Hugo miał 4 spotkania z psychologami z zespołu orzekającego, potem oni te wszystkie badania przekazali psychiatrze i potem ona miała z nim spotkanie.

I obowiązkowo test na inteligencje (to akurat nam robili rownolegle w poradni, tu mielismy 3 spotkania), bo (tak nam mówiono) jeśli wynik wyszedł by przeciętny lub niski to raczej szukają pod innym kątem
Asperger z reguły ma poziom inteligencji wyższy niż przeciętny

Mojemu Hugowi zawsze wychodzi jakieś 2-3 lata do przodu porównując do jego wieku i to też było decydujące w diagnozie.
W sensie jest muśniety asperegerem i ciężki przez to do zdiagnozowania. Ten wysoki iloraz inteligencji właśnie przeważył, że diagnoza została jednak postawiona



Marysia mój Hugo swego czasu miał podobnie.
Pamiętam że jego ulubionym słowem była lemoniada.
Ale u nas to się zbiegło z tym, jak zaczął poprawnie mówić po zajęciach u logopedy.
Ekscytował się tym, że mu wychodzi i powtarzał
Często też, np oglądając jakieś programy w tv, powtarzał ostatnie usłyszane zdania
Ale u nas to przeszło już jakiś czas temu.



Monia masz rację
Nazwanie problemu przecież nie sprawia że on się staje gorszy , większy etc
Nie ma się co bać nazewnictwa
My jednak póki co nie rozważamy diagnozy bo jakby może to też być ten tik artykulacyjny a że jest tylko jeden to jakby nie przywiązuje nawet do tego wagi.

TEORKA: Często też, np oglądając jakieś programy w tv, powtarzał ostatnie usłyszane zdania

U nas też był taki czas, że powtarzał jakieś dialogi/fragmenty bajek z tv, ale już to prawie zanikło.

Ma dobrą pamięć. Czytam mu wieczorami bajki/krótkie opowiadania na dobranoc - kiedy (specjalnie) zmieniam coś w treści, np. imię lub inne kwestie, to od razu reaguje, że "nieee, źleee". Ostatnio coraz mniej mu czytam, bo nie chce, ale był czas, że po 2-3-krotnym przeczytaniu przeze mnie, potrafił całe opowiadanie powtórzyć z pamięci (choć niewyraźnie, gubiąc niektóre słowa).
Pyta też często "co tu pisze" pokazując na jakiś napis - i zapamiętuje od razu. Potem, gdy widzi znów ten napis, to "czyta" już sam. Litery zna, ale generalnie czytać nie potrafi - zapamiętuje jednak wzrokowo szyk liter i słuchowo, gdy słyszy mnie, jak ja dany wyraz/napis czytam.

TEORKA: W sensie jest muśniety asperegerem i ciężki przez to do zdiagnozowania. Ten wysoki iloraz inteligencji właśnie przeważył, że diagnoza została jednak postawiona

To tak jak u Wojtka. Nie ma szeregu cech, nie jest "statystyczny".
Ale zarówno szkolna psycholog mówiła, ze widzi "elementy", psycholog która z nim była na obozie zuchowym też mówiła ze widzi że jest asperger na tapecie.więc ados dał tylko potwierdzenie tego, co dookoła się większości "zdawało".
Tyle, ze u nas psychiatra nie kumata i nie rozróżnia głębokiego autyzmu od aspergera... Trudno.
Jak na kolejnej wizycie nadal bezie robić szopki, to się pożegnamy i pójdziemy prywatnie.

TEORKA: jeśli wynik wyszedł by przeciętny lub niski to raczej szukają pod innym kątem

PPP w Toruniu ma inne zdanie na ten temat. U Anki Wiktora test wyszedł przeciętnie, więc to na pewno nie autzym, bo dzieci z autyzmem są grubo poniżej...
Ale to już inna historia, oni sami w sobie są chodzącym memem.

Mój syn 6,5 roku ZA. Zaczął czytać w wieku 3 lat, teraz płynnie czyta. Zdolności matematyczne mega, pamięć też. W teście na inteligencję wyszedł "wysoki poziom inteligencji". W ADOSie wyszedł jednocześnie "wysoki poziom cech autystycznych". U nas by pasowało.

No ale Asperger to przecież spektrum autyzmu.
Nam jeszcze psychiatra mówiła, że czasami właśnie między dzieckiem z ZA a bardzo wysoko lub wysoko funkcjonującym autystycznym dzieckiem granica często niemal niewidoczna.

W sensie wiadomo, trzeba odróżnić dziecko mocno autystyczne, od autystycznego które bardzo dobrze funkcjonuje. Mimo że też ma autyzm.
Może Dawid ma jednak Aspergera, nie wiadomo.
Albo jest w tej górnej półce autystycznej, jeśli wiesz o co mi chodzi bo nie chce żeby to źle zabrzmiało.


O widzisz, syn Feel potwierdza to co nam mówiono wszędzie.
Ale pewnie zawsze są wyjątki od reguły, jak ze wszystkim.


No i trzeba też odróżnić inteligencję od np ocen.
Mojej koleżanki brat z aspergerem, dzisiaj 22 latek, przez cały okres podstawówki oceny dramat, średniej nie skończył, nie zdał matury a dzisiaj zarabia najwięcej z całej rodziny bo jest takim mega mózgiem, że głowa mała.
A w szkole ledwo się ślizgał całe życie



Feel ja w ogóle tak probuje sobie Ciebie przypomnieć stąd i coś mi dzwoni, ale nie wiem w którym kościele

Tak to spektrum autyzmu i trwają procedury by nie rozdzielać tych diagnoz. Szczególnie, że w tym wszystkim najważniejsza jest terapia i tak czy siak distosowuje się ją do potrzeb dziecka ze spektrum. Natomiast często te zajęcia się łącza i tak oto Dawid ma tus i z dziećmi autystycznym wysoko funkcjonującymi i z dziećmi Za.

Natomiast przyjaciel mojego syna ma diagnozę Za, a ani nie ma uzdolnienia żadnych, ani nie zaczął czytać szybko. Oceny ma dużo gorsze niż mój syn... Otrzymał diagnozę Za między innymi dlatego, że zaczął mówić o czasie. Dawid z dużym opóźnieniem. Dawid fixowak sue literami wieku 2 lat i je znał. Czytał bardzo szybko, mimo, że mowa nadal była opóźniona. Pisał w wieku 4 lat około.

Teo, jestem na portalu od dawna, ale na forum udzielałam się sporadycznie.

No widzisz a nam mówiono że to jest najbardziej rzetelny i precyzyjny test na inteligencje i że on zawsze się pokrywa z tym, co jest w rzeczywistości hahahah
Czyli co specjalista to inaczej , bądź tu mądrym

Ale powiem Ci, że chyba faktycznie.
Bo sam fakt, że jego się nie robi za jednym razem.
Hugo miał podzielony na części, chyba na 3 spotkaniach.
W odstępach tygodniowych
No bo właśnie tam też się bierze pod uwagę aktualne chęci dziecka, samopoczucie etc.
Wiadomo nie zawsze dziecko współpracuje.
Ale oni tez to widzą i oceniają odpowiednio.
Pamiętam jak Hugo miał ten test w wieku lat 5ciu
On wtedy slabawo mowil, wstydził się bardzo przy obcych, więc pamiętam że część werbalna (jest werbalna i niewerbalna) wyszła bardzo źle bo na wszystkie praktycznie pytania mówił nie wiem nie pamiętam
Chociaż oczywiście wszystko wiedział, wiadomo.
No i te panie badające wiedziały że on wie, widziały
I wpisały pamiętam ten wynik ilościowy części werbalnej z dopiskiem że jest to wynik fałszywy bo dziecko nie odpowiada prawidłowo na pytania chociaż zna odpowiedzi

Więc akurat ten test wg mnie jest faktycznie dobry

Tak jeszcze myślę.
Twój Dawid był od razu diagnozowany pod kątem autyzmu co nie ?
Wtedy się tego testu chyba nie robi obowiązkowo.
Obowiązkowo, przynajmniej ja tak zrozumiałam psychiatra, trzeba go zrobić w przypadku diagnozy w kierunku aspergera
Bo tu chyba musi być ten wynik powyżej przeciętnej.
Jeśli wyjdzie przeciętny to wtedy pewnie diagnozuje się autyzm, nie aspergera
Tak mi się wydaje ale ja się wiadomo nie znam także może jest jednak inaczej
Nie wiem, w każdym razie wiem że u nas kilka razy padało stwierdzenie że muszą mieć to badanie , jako formalność bo wynik wiedziały jaki będzie, ale żeby wpisać aspergera muszą mieć wynik testu.

Także nie wiem.



A co do ocen. To tak jak już wczoraj mówiłam. Brat koleżanki mega mozg , dla Nasy pracuje a w szkole ledwo się ślizgał.
Hahahahah

Moja Nina np też ma w 5 klasie same 5 i 6 w ogóle się nie ucząc ale w teście Bineta jestem pewna na 100 % wyszło by jej obstawiam tak, jak 90 % dzieci w jej wieku.
Czyli w normie ale nie jakoś wybitnie.
Chociaż oceny ma świetne.
Hugo ma wynik testu znacznie powyżej przeciętnej, po miesiącu szkoły Pani już nie wie biedna co mu dawać bo co mu nie da to on robi w 10 sekund i mówi że nudy, ale np ostatnie 3 dni odmawia wykonywania zadań dodatkowych twierdząc że nie wie nie umie a zarówno on, ja jak i Pani wiemy że umie. Ale nie robi. Bo nie.
I gdyby to była 5 klasa załóżmy i miałby sprawdzian z historii to dostałby jedynkę
Bo stwierdził by że nie napisze i chuj hahahah
Asperger też podobno ma tak że jest wybitnie zdolny ale w tym co go interesuje co lubi
Nie że we wszystkim.
I jak sobie umyśli że czegoś nie będzie robił bo nie lubi to robił nie będzie.
Więc może być tak że np Hugo z polskiego będzie zagrozony co rok bo będzie miał wyjebane
Wiecie o co chodzi nie ?


Także tak to też z tymi ocenami w szkołach różnie.
W sensie ja zawsze mowie ze to żaden wyznacznik bo znam dzieci które bardzo dużo się uczą, wkładają mnóstwo czasu i wysiłku żeby mieć świadectwo z paskiem, a są takie którym to przychodzi lekko niczym pierdnięcie, albo przychodziłoby gdyby choć odrobinę się wysiliły ale tego nie robią bo leniwe.
Teoretycznie te drugie są bardziej inteligentne, ale po ocenach może tego nie być widać bo im się nie chce.

Wiecie o co chodzi. Że to żaden wskaźnik tak naprawdę

No ale to jeśli test zrobili w 40 minut , w tym czasie jeszcze zdążyli z Tobą rozmawiać, to test źle wykonany.
Chyba ze to nie był Stanford Binet.
Może jakiś inny ?

Hugo miał 2 razy, w dwóch różnych miejscach.
Za każdym razem był podzielony na części, nigdy za jednym razem mu go nie zrobili, w pierwszej Poradni był badany w ciągu dwóch spotkań, teraz na trzech.
Bo teraz chyba też dłuższy i trudniejszy z racji że dziecko starsze.