Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormalutka2105
    • CommentTimeMar 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Amazonko Ty jesteś weteranką w staraniach? Podchodzisz do iui czy do invitro? Bo gubię się już...
    • CommentAuthorRybka26
    • CommentTimeMar 10th 2015
     permalink
    Ludzie powoli zle sie czyta to forum, a to bardzo niedobrze. Mialo onl nas wspierac... Sluchajcie ja mam mega dola, poniewaz transfer mialam 26 stycznia 05.02 bete mialam 7. Dwa dni pozniej dostalam @ wrecz mialam nawet krwotok. Do dnia dzisiejszego mam okres. Miedzy czasie lekarz kazal powtorzyc mi bete i tak 23 wynosila ona 356 a 25.02 250 mialam czekac okolo 9 dni i powtorzyc bete zeby sprawdzic czy spadla do 0. Wczoraraj odbieram wynik a ty 587.Boje sie ze to ciaza poza maciczna. Jutro powtorka bety i usg.Ostatniko na usg nic nie bylo widac... Ehh a wy tu o kosciele...
    • CommentAuthorRybka26
    • CommentTimeMar 10th 2015
     permalink
    Sorry za literowki, ale nie lubie pisac na komorce
  1.  permalink
    Otóż to... to nie wątek na gadki o wierze i Kk. Rybka26 trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
    • CommentAuthorTosik
    • CommentTimeMar 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Czytam wasze wypowiedzi od wczoraj i to przykre w jakim kierunku zmierza ta dyskusja :( Dziewczyny które znają moją historię wiedzą że sama przeszłam nie łatwą przeprawę aby pogodzić swoje zasady a jednocześnie zostać upragnionymi rodzicami. Zostaliśmy wyśmiani przez lekarzy za nasze podejście do mrożenia zarodków, słyszeliśmy że wymyślamy... Całe przygotowania i procedura sprawiały że czuliśmy się rozdarci do samego końca, zapłaciliśmy za IVF "po naszemu" trzy razy więcej niż za normalną procedurę dodam też że zakwalifikowaliśmy się do rządowego programu z którego nie skorzystaliśmy dlatego że obowiązkowe było mrożenie zarodków. Po wielu godzinach rozmów ze sobą i modlitw podjeliśmy decyzję że nie damy rady podjąć się adopcji a IVF jest naszą ostatnią szansą... Dziękuję Bogu że czuwał nad całą procedurą w której przy pierwszym i drugim podejściu zarodki które nie zostały podane po prostu przestały się same dzielić lub nie doszło do zapłodnienia, nie zgodziliśmy się również na diagnostyke preimplantacyjną aby nie mieć wątpliwości że wszystkie dzieci zabieramy do domu, przy ostatnim podejściu udało nam się zapłodnić 100% komórek czyt. 3 wbrew zaleceniom lekarzy zabraliśmy wszystkie do domu, jestem teraz w ciąży trojaczej ale tylko dlatego że jeden zarodek się podzielił. Nie będziemy również robić diagnostyki prenatalnej, ponieważ i tak nie zmieniłoby to naszej decyzji. Wierzę w to że mój grzech zostanie wybaczony na poczet trzech duszyczek które zamierzam wychować w wierze kk :)

    Chciałabym też napisać pewne słowa do MrsCreme, po pierwsze bardzo gratuluję naturalnego cudu którym jest każde maleństwo na tej ziemi :) Bardzo zabolało mnie że zalecasz członkom kk które podchodziły do IVF poszukać innego wyznania które będzie dostosowane do nich. Kościół nie jest tylko dla "świętych", jeden nie przestrzega postu w piątek, nie je baraniny w Wielki Czwartek a drugi walczy z ogromną przewlekłą depresją która jest związana z pogodzeniem instynktu z zasadami kk. Żaden ksiądz nie poparł by Twoich słów aby zmienić wyznanie lub odsunąć się od społeczności kk :O Gratuluję tym kobietom które próbują pogodzić wyznanie kk i podejście do IVF. Jednocześnie zauważam u niektórych tak silną potrzebę bycia rodzicem że jak już nimi zostaną to nagle zapominają o tych dzieciach które zostały w lodówce i to jest bardzo przykre... Mam nadzieję że nikogo nie uraziłam bo nie takie były moje zamiary :)

    Wisienko, jak miło Ciebie tutaj widzieć szkoda że przy takim temacie :p Gratuluję córeczki i widzę że wybór imienia się nie zmienił :) Życzę szczęśliwego rozwiązania :)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMar 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Tosiku, baaardzo mi przykro, że nie czytasz moich wypowiedzi ze zrozumieniem. Ja odnoszę się do osób, które wiedzą, że według KK grzeszą, ale zaprzeczają temu, twierdzą "co komu do tego", szukają wytłumaczenia, którego nie ma.
    Niestety, nie ma czegoś takiego, że można w katolicyzmie uznać- bo ja twierdzę, że to nie grzech, i żeby tak było.
    Ktoś już tu stwierdził, Kingoskie chyba, że powinna sobie poszukać innego wyznania. I osobiście- popieram. Jeśli ktoś się będzie czuł w innym odłamie chrześcijaństwa lepiej, swobodniej i jego sumienie będzie spokojne- to BARDZO DOBRZE! I to o TO mi chodzi Tosiku. Kto komu każe wpadać w depresję z powodu zaleceń KK?

    Wydaje mi się, ze znam księży, którzy wolą poprzeć takie działanie. Innym hmmm... liczebność wiernych ma dla nich bezpośrednie przełożenie. Ja nie mam w tym żadnego interesu i wydaje mi się, że szczęścia można szukać także w taki sposób. Jak widać niestety, wciąż, nie ma próby zrozumienia mojej wypowiedzi, tylko są emocje i oburzenie.

    Wciąż podkreślam- trzymam kciuki, dobrze życzę i mam nadzieję, że emocjom uda się opaść. Amen :)
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMar 10th 2015
     permalink
    malutka2105: Otóż to... to nie wątek na gadki o wierze i Kk. Rybka26 trzymam kciuki żeby wszystko było ok


    Dziewczyny skoro temat wyplynąl to znaczy że była potrzeba i jego, ale jak zawsze każdy utonie w naturalny dla siebie sposób. Nie obrażajcie się na siebie. Zobaczycie że za dzień czy dwa juz nikt nie będzie o tym wspominał, a temat ten juz był na tym wątku. Większość z nas była wychowana w wierze KK i jest to dla nas dylematem i będzie. Skoro jest to częścia naszego życia tak jak IVF to niech bedzie, niech się każda wypowie.

    Najważniejszę, że każda za każda trzyma kciuki, płaczemy razem tak samo mocno z naszych niepowodzeń jak i sukcesów. I jeden temat który nie pasuje kilku tego nie zmieni:bigsmile:
    -- []
    •  
      CommentAuthoremk_a
    • CommentTimeMar 10th 2015
     permalink
    oj w złą stronę to wszystko zmierza... ile osób tyle opinii... może na tym pozostaniemy ? każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii... szanujmy się wzajemnie i "nie obrzucajmy błotem"...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Tosik, to że Wasza troska o dzieci została wyśmiana przez lekarzy źle świadczy tylko o nich. Czy oni nie minęli się z powołaniem?
    To nie MrsCreme sugeruje zmianę wiary. Ona apeluje o odrobinę konsekwencji i spójności w postępowaniu.
    Gratulujesz tym, którzy grzeszą i nie czują skruchy z tego powodu? To jest powód do gratulacji?

    malutka2105, w czym się gubisz? Mogę być bezdzietna albo wielodzietna, to nic nie zmienia.

    Poziomka, prawo kościelne może się zmieniać. Są rzeczy ważniejsze.

    Tak podchodzi gorliwa Kingoskie:
    I nic mnie nie obchodzi, co mówi o tym KK. Powinnam poszukać sobie innego wyznania chyba, ale jakoś nie jest to moim obecnym problemem życiowym.
    --
    • CommentAuthorModerator
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Temat założony na prośbę użytkowniczek. Zostały tu przeniesione wpisy z wątku dla weteranek podchodzących do inseminacji i invitro.
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Moderatorze i drogie Dziewczyny, dlaczego na tym forum, ilekroć poruszane są tematy światopoglądowe, dotyczą one stosunku Kościoła katolickiego i katolików do jakiejś sprawy? Czy naprawdę nie ma wśród nas grupy osób wyznania innego niż katolickie, których przemyślenia mogłyby być cenne?

    Aby nie pozostać gołosłowną, chcę zauważyć, że in vitro jest grzechem w rozumieniu katolickim, ale nie np. u ewangelików. Polecam ten tekst.

    Chętnie dowiedziałabym się, co na ten temat sądzą osoby wyznania prawosławnego albo inni tzw. protestanci.
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Kto w tej dyskusji jest faryzeuszem a kto celnikiem? może wlasnie ten jest celnikiem, kto nie ocenia innych, a skupia się na wlasnym rachunku sumienia. Pozdrawiam i znikam.
    --
    •  
      CommentAuthorannaa77
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Tosik: Nie będziemy również robić diagnostyki prenatalnej, ponieważ i tak nie zmieniłoby to naszej decyzji.

    A ja nigdy nie rozumiem takich słów.
    Podstawowa diagnostyka prenatalna, to dokładne USG w 11-14 tc i 20-24 tc. Zrezygnujesz z tego USG? To może w ogóle najlepiej zrezygnować z wizyt u lekarza, co ma być, to będzie.
    Takie dokładne USG może wykryć wiele chorób i wad. Dzięki takiej wiedzy, można pomóc dziecku, czasami uratować życie.
    Dlaczego dla wielu ludzi słowo "prenatalne" jest praktycznie jednoznaczne ze słowem "aborcja"?
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Tosia, ja też chętnie posłucham co mają do powiedzenia osoby innych wyznań. Ta dyskusja wywiązała się w związku ze stanowiskiem KK, a może i brakuje innego spojrzenia. Przecież nikt nikomu nie zabrania wypowiadać się zgodnie ze swoją wiarą...przynajmniej taką mam nadzieję. Choć jak poczytam niektóre komentarze to mam ochotę się zamknąć..
    Jedna z nas poruszyła ten temat, bo jest katoliczką i ma wątpliwości i w tym kontekście zaczęłyśmy się wypowiadać. Gdyby to zrobiła osoba innego wyznania to wypowiadałyby się osoby tego właśnie wyznania.
    Mnie chodziło tylko o to, żeby pokazać jakie stanowisko ma KK, bez znaczenia są tu nasze własne pomysły na to, czego możemy przestrzegać a czego nie, co uważamy za grzech a co nie. Sumienie człowieka nie jest idealne, może być mylne (choćby psychopaci, którzy mordują bez zastanowienia) i po to właśnie jest nauka Kościoła, żeby wyznaczać pewne zasady, normy, prawdy czy inne takie. Stanowisko KK jest jedno i jeśli ktoś jest katolikiem to je zna i przynajmniej stara się przestrzegać. A kwestia jego sumienia, spowiedzi i komunii to jego sprawa i księdza, który spowiada. I Boga, rzecz jasna. Tylko o to tu chodzi. Chciałabym, żebyśmy rozmawiały normalnie i żeby z tego coś konstruktywnego wynikło a nie tylko wzajemne wytykanie błędów, grzechów i określania od faryzeuszy czy innych celników. Ale do tego potrzebne jest wzniesienie się poza własne "ja" i emocje.
    Sama staram się o dziecko, a to że wierzę, wcale nie daje mi gotowej odpowiedzi, nie jestem idealna i też np podjęliśmy decyzję o iui. Ale nie tłumaczę tego sobie, że przecież nic się nie stało, że przecież Kościół to gada głupoty. Wiem, co zrobiłam i jakie ma to odniesienie to mojej wiary. Nie wypieram tego i nie odrzucam świadomości grzechu ze swojego sumienia.
    Annaa...Tosik zastosowała chyba taki skrót myślowy. Wydaje mi się, że chodziło o bardziej wnikliwe badania diagnostyczne :) Ale tutaj już sama Tosik musiałaby sie wypowiedzieć :)
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Tosia24, dlatego, że statystycznie najwięcej jest na tym forum katolików ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    a, i w związku z tym, że może chciałyby się w tym temacie wypowiedzieć osoby innych wyznać to trzeba zmienić temat wątku? bo "stosunek katoliczek do metody" określa jednoznacznie :wink:
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Obe, niby tak, ale badań nikt tu nie prowadził :)) Była jedna dziewczyna wyznania prawosławnego, ale wypowiedziała się krótko (nie pamiętam nicka), może chciałaby nam więcej powiedzieć :)
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    tamara6, już samo utworzenie nowego wątku wiele wyjaśnia ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Mogę powiedzieć, że podziwiam osoby, które zrezygnowały z macierzyństwa/rodzicielstwa, żeby żyć zgodnie z KK (ale faktycznie tylko to zrobiły, z pełną świadomością, a nie tylko tak deklarują, mając dziecko przy boku). Nigdy tego nie zrozumiem, ale podziwiam, to ogromne wyrzeczenie.
    Tak samo jak podziwiam rozwodników, którzy na zawsze zrezygnują z bycia z kimś, żeby nie grzeszyć (choć takich nie znam...).
    --
    • CommentAuthorTosik
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Może nie wyraziłam się jasno Amazonko, gratuluję tym katoliczkom które pozostają w kościele próbując pogodzić swoje starania o maleństwo z zasadami kk. Bo nie uważam aby zmiana wyznania była rozwiązaniem...

    Dzięki Tamara że mnie bronisz słusznie akurat, ja nawet nie zauważyłam że powstał nowy temat co mnie zdziwiło? Jak można kopiować czyjeś posty bez jego zgody?

    Anne nie zamierzam rezygnować z badania USG ani z lekarzy, miałam na myśli rozszerzoną diagnostykę np. o nifty i inne badania z krwi które teraz wchodzą już jako norma. Oczywiście jeśli okazałoby się że mogę pomóc moim dzieciom jeszcze w brzuszku to na 10000000% to zrobię, nie chcę krzywdzić moich dzieci, szkoda że tak to odczytałaś i oceniłaś nie czekając na odpowiedź, widzę że to się dzieje tutaj coraz częściej a emocje na forum biorą górę i przestaje być przyjemnie...
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Wygląda na to, że emocje udzieliły się także moderatorowi, skoro stworzył taki nowotwór.
    Wątek ni z gruszki, ni z pietruszki. Nie wiadomo, o co chodzi, ponieważ brakuje wypowiedzi Poziomki, która zaczęła zakazany temat.
    --
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Amazonka, moderator uległ prośbom użytkowniczek, chyba chciano się po prostu pozbyć "zakazanego tematu" z wątku bądź co bądź o in vitro :):bigsmile:
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Dlaczego ten temat miałby być zakazany?
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    a propos KK, nauczania i zmian, rozwodów, in vitro, etc
    http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x87078/cbos-polacy-oczekuja-zmian-w-nauczaniu-kosciola/

    Nie umiem zaznaczyć tak, żeby nie było linku widać :)
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Kocham ten temat, tyle zachodu, co kto powinien a czego nie, śmieszne :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Hania89, to nie jest śmieszne. Dla katolików to jest realny problem - własne sumienie podpowiada im co innego, Kościół - co innego. Trudno to pogodzić.
    Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego wątek zmiany wyznania wywołał tak negatywne reakcje. To normalne, że jeżeli nauka Kościoła, którego większość wiernych nie wybrała samodzielnie, kłóci się z ich przekonaniami, poszukuje się innego, właściwszego duchowego domu. To nie jest kwestia ułatwiania sobie życia, tylko poszukiwania prawdy.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Zakazany, ponieważ niektóre użytkowniczki chciały go na siłę usunąć, a moderator na to jak na lato, mimo że jest ściśle w temacie.
    Sprawy etyczne IVF już tu były poruszane, ale... nikomu nie przyszło do głowy je usuwać. Do teraz.
    Niekoniecznie własne sumienie podpowiada co innego. Raczej niepełna wiedza o samym zabiegu i jego etyczności, co widać wyżej i wcześniej u pacjentek klinik.
    --
    • CommentAuthorTosik
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Poszukiwaniem prawdy nazywasz niezgodę kościoła na IVF? To tak jak ktoś by powiedział nie podoba mi się że kk nie popiera stosowania antykoncepcji poszukam innego wyznania w którym można Oo ...
    Ja rozumiem i popieram zmianę wyznania jeśli ktoś się nie zgadza z fundamentami kościoła. Inne wyznania nie powstały dlatego żeby szukać dla siebie wygodnego miejsca tylko właśnie ze względu na różnicę u podstaw wiary. Poszukaj sobie czym różnią się wyznania...
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Tosik, przeczytaj dokładnie to, co napisałam. Miałam na myśli to, że ktoś, kto nie zgadza się z nauką KK i zmienia wyznanie, robi to dlatego, że poszukuje prawdy.
    O podstawach innych wyznań niż katolickie wiem co nieco, bo zmiana wyznania jest sprawą dotyczącą mnie osobiście. I nie dlatego, że "tak mi wygodnie", co niestety niektórzy mi zarzucają, tylko właśnie dlatego, że się z tymi fundamentami nie zgadzam.
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Mnie zastanawia jak potoczyły by się losy in vitro gdyby KK rządziły kobiety?
    Ciekawa jestem czy nakreślił by się jakiś inny obraz .
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Myślę, że gdyby kobiety miały głos w Kościele od jego początków, wszystkie jego losy potoczyłyby się inaczej.
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Tosia24: Hania89, to nie jest śmieszne.

    zaskoczę Cię - dla mnie jest.
    --
    • CommentAuthorTosik
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Tosia mówimy w tym wątku jak sama jego nazwa na to wskazuje o temacie IVF, a nie zmianie wyznania z powodu różnic fundamentów wiary tylko zasad danego kościoła - kościoła katolickiego. Jeśli zmieniłaś wyznanie z powodu podstaw wiary, rozumiem ale to nie ten wątek :)
    --
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Ponad to co wyżej.Wiadomo że coraz trudniej nawet zdrowym kobietom zajść w ciążę.
    Cywilizacja odciska na nas piętno i wcale jak dla mnie takie odlegle nie jest ze ciąża to cud o który będzie coraz trudniej.
    Zastanawiam się czy wtedy KK ulegnie presji w imię posiadania potomstwa czy będzie brnal dalej w swych twierdzeniach .
    Przecież in vitro to nie fanaberia to długi zmudny proces w którym główną ofiarę ponosi kobieta.
    Z całym szacunkiem dla mężczyzn żaden z nich nie potrafi sobie wyobrazić co to dla nas znaczy podjąć się tego wyzwania.
    Bez wzgledu na to czy kobieta jest wierzaca czy nie musi w sobie stoczyć walkę i tylko ta która to przeszła wie co mam na myśli.
    Uważam ze takim ludziom powinno się pomagać a nie pozbawiać możliwości posiadania dziecka.
    Dlaczego nikt nie widzi nic złego w przeszczepieniu narządów od zmarłych czy oddawaniu części nerki-przeciez to tez ingerencja w życie ludzkie.
    Mam takie przemyślenia juz od momentu kiedy to in vitro zaczęło być ,,na tapecie,,.
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Tosik, jedno z drugim się wiąże.
    Hania, no to muszę przyznać, że masz dziwne poczucie humoru...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Aga, to nieplanowanych ciąż jest aż tak mało, że KK musiałby ulegać jakiejkolwiek presji?
    --
    •  
      CommentAuthorbrylanty
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczynki teraz możecie TU dowoli sie podniecać tematem in vitro i dyskutować o swoich dylematach oraz osądach w zwiazku z KK. A ja nie muszę juz tego czytać na Weterankach... I bardzo dobrze. Jestem w trakcie kolejnej procedury i uwierzcie mi, ze osobiście nie potrzebuje takiego wsparcia z Waszej strony. A jeśli któraś z Weteranek bedzie chciała porozmawiać o dylematach w związku z KK i in vitro (bo takie na pewno są to zajrzy sobie tu :) na pewno posluzycie profesjonalną radą, bo czytając co niektóre z Waszych wypowiedzi mam wrażenie ze cały czas spedzacie w Watykanie z telefonem z dostępem do internetu i do tego forum.
    Te których temat in vitro osobiście nie dotyczy, wara od oceniania nas i naszych decyzji. Dziękujcie Bogu, ze macie lub będziecie miały zdrowe potomstwo bez przechodzenia przez progi kliniki niepłodności. Dziękujcie Mu ze nie musicie kilka razy w ciagu dnia robic bolesne zastrzyki i kilkanaście razy w miesiącu rozkładać nogi zeby zbadać kolejno endometrium, wielość pecherzykow, pobrać komórki , czekać aż sie zaplodnią a potem czekać najdłuższe 14 dni w swoim życiu glaszczac sie po brzuchu zeby maleństwo chciało pozostać. A na końcu wyczekując z zapartym tchem wyniku krwi jakby to była chwila życia lub śmierci czy zobaczysz przy wskaźniku beta hcg 0 czy COS wiecej co oznaczałoby ze w końcu nosisz Cud w sobie. Dziękujcie Bogu ze nie macie takiej sytuacji , kiedy wynik jest negatywny a Wy musicie spojrzeć w oczy swojego męża / partnera podać mu zła informacje a on tez ma łzy w oczach i nie wiesz czy mu smutno bo zal mu ciebie czy po prostu tez ma juz dość. Ale to nic zaciskasz dalej zęby i cisniesz dalej. Bo TO sie udaje ! I wiem ze w końcu sie uda! I Bóg bedzie kochał to dziecko bo powstanie z wielkiej miłości ktora potrafi wiele znieść. A Wy sie na szczescie nigdy nie dowiecie czy Wy , Wasza wiara i związki wytrzymałyby taki stres , napięcie oraz czasem i krytykę, choć to ostatnie mam głęboko w poważaniu. A na koniec zacytuję Panią redaktor Wellman : „O, ja bym k… nawet diabłu dała się przelecieć, byle tylko mieć dziecko. Swoje dziecko!”.
    Z pozdrowieniami, bez odpowiedzi
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Amazonko napisałam o uleganiu w czasie przyszłym.
    Nie wiem czy tego nie widać....:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Brylanty_ jedno Ooooo to za mało!
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    In vitro, niezależnie czy się to kościołowi podoba, czy nie, jest metodą leczenia. Tak jak kościół nie ma prawa wtrącać się w metody leczenia zapalenia płuc, czy raka, tak nie ma prawa się wtrącać w in vitro. A jeżeli się wtrąca, to dlatego, że to akurat nie dotyczy księży - oni na raka chorują, na zapalenie płuc, na grypę, a akurat na niepłodność, nawet jeśli chorują - to ich to nie dotyczy.
    Więc dla mnie prawa głosu absolutnie kościół nie ma. Bo nikt nie zrozumie kobiet w sytuacji, kiedy cierpią dostając okres, zamiast dwóch kresek na teście. I to przez kilka lat.
    Więc wybaczcie, ale w d*pie mam czy to się komuś podoba, czy nie.
    Ja spełniłam swoje marzenie dzięki in vitro.
    Nie skorzystasz z in vitro mimo, że dzieci mieć nie możesz? - ok! Nie próbuj, nikt Cię nie zmusza Twoja sprawa.
    Możesz mieć dzieci i wypowiadasz się w temacie in vitro jako obrońca kościoła? - nie rozśmieszaj mnie, proszę.
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Wolność słowa zakłada, że każdy może wypowiedzieć swoje stanowisko w danej sprawie. To dotyczy również reprezentantów różnych religii, wyznań.
    Gorzej, jeśli próbują wpływać na decyzje polityczne, kształtowanie prawa tylko przez pryzmat wiary, tzn. narzucają innym swoje przekonania.

    Nie opowiadam się jednoznacznie ani za, ani przeciw in vitro, ale chciałabym zauważyć, że nie jest stricte metodą leczenia niepłodności, lecz sposobem na to, by pary mające z płodnością problem mimo wszystko mogły doczekać się własnego, biologicznego potomstwa.
    Nie jest metodą leczenia niepłodności w tym sensie, że udana procedura nie gwarantuje, że w przyszłości będzie można mieć dzieci w sposób naturalny.
  2.  permalink
    Są takie sytuacje, że kobieta nigdy naturalnie w tę ciążę nie zajdzie, np. Uszkodzone jajowody. Wtedy jedyną szansą na potomstwo jest iv.
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Tak, przy czym in vitro nie wyleczy tego, co nieodwracalnie "zepsute" (w tym przypadku uszkodzonych jajowodów) i ingerencja tej procedury będzie konieczna przy każdej decyzji o posiadaniu dziecka.
  3.  permalink
    Zgadza się. Mojej niskiej rezerwy też niestety nie wyleczy, ale zwiększa szansę.
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Hania - czy in vitro uleczyło kogokolwiek z problemu niepłodności?

    Treść doklejona: 11.03.15 22:21
    Jak ja czytam niektóre wypowiedzi to też mi się śmiać chce. Niektóre osoby chyba nie bardzo wiedzą co to jest KRK itd. Przecież jeżeli przedstawiciele jakiekolwiek wyznania wypowiadają się na dany temat to chyba wiadomo, że zwracają się do swoich WIERNYCH. Jesli nie czujemy się członkami KRK to w czym problem???
    IV jest stosunkowo nową metodą i to jak najbardziej zrozumiałe, że KRK reaguje na pojawienie się takich możliwości. Tak samo jak reaguje na inne zjawiska. Wydaje swoją opinię i wskazówki dla WIERNYCH i uzasadnia ją w świetle wiary. Nie wiem o co tyle krzyku??? Chyba, że ktoś chce "zjeść ciastko i mieć ciastko" , a tak się nie da...
    I nie sądzę aby kiedykolwiek stosunek KRK do IV się zmienił - bo ta metoda mocno uderza właśnie w fundamenty na jakich KRK stoi.
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Lily: Hania - czy in vitro uleczyło kogokolwiek z problemu niepłodności?

    In vitro jest jedną z metod leczenia niepłodności.
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    Haniu, przypuśćmy, że pani X ma niedrożne oba jajowody, a więc jest niepłodna. Dzięki procedurze in vitro rodzi pierwsze dziecko. Czy dzięki temu stała się płodna? Nie, cały czas ma niedrożne jajowody i cały czas nie może zajść w ciążę naturalnie. Jeżeli będzie chciała urodzić drugie dziecko, będzie musiała po raz kolejny poddać się in vitro.

    In vitro nie leczy niepłodności, tylko jest środkiem zaradczym na jej skutki.

    Treść doklejona: 11.03.15 22:35
    Lily, zgadzam się z Tobą, tylko że w przypadku KK pozostaje jeszcze kwestia wywierania wpływu na politykę, a zatem - na całe społeczeństwo.
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    że pani X ma niedrożne oba jajowody, a więc jest niepłodna.

    A Ty na miejscu pani X chciałabyś mieć drożne jajowody dla samego faktu posiadania drożnych jajowodów, czy po to by mieć dziecko?
    Faktycznie, nie jest to metoda leczenia sama w sobie, ale ten argument jest jakby...bez sensu(?)
    --
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeMar 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Tosia24: Dzięki procedurze in vitro rodzi pierwsze dziecko. Czy dzięki temu stała się płodna?

    Wówczas in vitro jest jej jedyną szansą na urodzenie dziecka, oczywiście że jej nie wyleczy.
    Samo słowo "leczenie niepłodności" sprowadza się do bycia rodzicem przy pomocy nauki. Sama definicja in vitro o tym mówi.
    Przeszczep nerki też nazwiemy leczeniem, mimo że mocno ingeruje w ludzkie ciało i nie jest naturalne.
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 11th 2015
     permalink
    azniee: Faktycznie, nie jest to metoda leczenia sama w sobie, ale ten argument jest jakby...bez sensu(?)


    To nie był argument przeciwko in vitro, tylko przeciwko określaniu go mianem metody leczenia niepłodności.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.