Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
To do mnie? :)
Za każdym jednak razem zamyka mi się usta tym samym argumentem, który argumentem nie jest. Gdyby słowa Franciszka wrzuciła lub wyraźnie stanowisko KK przedstawiła osoba zmagająca się z niepłodnością zmieniałoby to stanowisko KK? No nie.
Stąd też Katolik nie może tak po prostu milczeć - jeśli np. ktoś z przyjaciół porusza temat in vitro, to trzeba się wypowiedzieć. Nie po to, by drugiego zrugać, a dla dobra jego duszy - traktując bliźniego jak siebie samego.
raczej każdy zna stanowisko KK w sprawie IVF, i raczej każdy też wie, że ono się nie zmieni w najbliższym czasie.
Po trzecie- raczej wszystkie kobiety podchodzące do IVF i jednocześnie wierzące zdają sobie sprawę z tego, że nie jest to zgodne z nauczaniem KK. I na pewno nie potrzebują informacji o tym, jak bardzo jest to potępiane
o tyle zaniechanie, np. rezygnacja z in vitro już tak widoczna dla innych nie jest. Więc w tym wypadku świadectwo raczej potrzebuje słów.
posiadającym unikalny, jedyny kod dna
Moim zdaniem w takich dyskusjach często widać mechanizm "uderz w stół...". Tzn. przy nienapastliwej, rzeczowej argumentacji "przeciw" pojawia się nerwowa reakcja, już nie merytoryczna, ale oparta właśnie na "ktoś mi czegoś zabrania". Nie chcę napisać, że wszyscy "kontra" są merytoryczni, a "zwolennicy" nerwowi - wręcz przeciwnie, po prostu kwiatki są po obu stronach, co sprawia, że dyskusja wygląda, jak wygląda.
Wypowiadanie się niektórych hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego w imieniu całego chrześcijaństwa przekracza nie tylko debatę bioetyczną, ale także ramy ruchu ekumenicznego
Mogłabyś wkleić tu cały artykuł? Mnie się wyświetla niestety tylko część.
Nie ma się co oburzać, że KK myśli jak myśli, bo to wszystko w imieniu ochrony życia i pojmowania piątego przyjazania.
Na Zachodzie jest sporo odłamów chrześcijańskich, które nie uważają za zło nawet aborcji...bo mają "praktyczne podejście" - np. dziecko zrujnuje życie kobiecie, to się go trzeba pozbyć w imię "empatii" do kobiety. Powiedzmy sobie szczerze, że "podążanie z duchem czasu" czy "bycie rzeczowym" nie musi być celem Kościoła.
"Należy w życiu iśc nie z duchem czasu, ale z duchem bożym"
moim zdaniem to nie jest tylko kwestia tego, co powinien, a czego nie powinien robić Kościół rzymskokatolicki, ale też jego członkowie.
mam wrażenie że w przypadku innych wyznań jest podobnie
Tosik, hydro- 95% to dane o osobach ochrzczonych. Czyli w głównej mierze niemowlakach, które nie miały wyboru, ale zaliczają się odkąd skończyły X miesięcy do "zadeklarowanych katolików".
A piszmy fakty, para ma IV , zamraża to co zostało, kiedy zgłasza się ponownie? Średnio po 2 i więcej lat. Jakość zamrożonego materiału dyrastycznie spada po takim zamrożeniu i żaden uczciwy lekarz nie zdecyduje się na zabieg z zarodkami starszymi niż ok 3 lat a nawet mniej. Zaproponują kolejne podejście do tworzenia "świeżych" zarodków...Na serio nie widzicie w tym niczego niepokojącego????